Trzydziestki - waga w dół!

[beatiska]

Jujka co to za wycieczka?

[jujka]

Napisane przez beatiska

Jujka co to za wycieczka?

Tydzień na Majorce

[beatiska]

Napisane przez jujka

Tydzień na Majorce

Wow Bo to super nagroda dla siebie

[30tka30]

No to ja się pochwalę miesięcznymi efektami: po około 3cm mniej w obwodach ud i brzucha, 1cm w ramionach (topornie leci z nich tłuszczyk :/) a na wadzę 4,5kg mniej. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale cieszę się, że jakiś efekt mojego wysiłku jest. Aaaa, no i przeszywanie guzików w spodniach już zaliczone. Za duże w pasie się porobiły.

Działam dalej.

[Kika30]

woow 4,5 kg to dużo chyba do Was dołączę... widać że motywacja działa

[beatiska]

30tka30 ładne spadki. Na pewno motywują do dalszej pracy

[30tka30]

Oj, tak. Motywują bardzo. Dziś dałam sobie niezły wycisk.
Najgorsze co może być to, gdy ciężko walczymy a efektów brak...Ale chyba brak efektów to już wina jakichś błędów w diecie/ćwiczeniach lub problemy zdrowotne. W przeciwnym wypadku zawsze jakieś efekty powinny być - tak mi się wydaje.

[ka_kuszka]

Napisane przez 30tka30

No to ja się pochwalę miesięcznymi efektami: po około 3cm mniej w obwodach ud i brzucha, 1cm w ramionach (topornie leci z nich tłuszczyk :/) a na wadzę 4,5kg mniej. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale cieszę się, że jakiś efekt mojego wysiłku jest. Aaaa, no i przeszywanie guzików w spodniach już zaliczone. Za duże w pasie się porobiły.

Działam dalej.

Brawo! Piękne rezultaty 4,5 kg to super efekt i zdrowy (+/- 1kg na tydzień). Gratulacje

[jujka]

Napisane przez 30tka30

No to ja się pochwalę miesięcznymi efektami: po około 3cm mniej w obwodach ud i brzucha, 1cm w ramionach (topornie leci z nich tłuszczyk :/) a na wadzę 4,5kg mniej. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale cieszę się, że jakiś efekt mojego wysiłku jest. Aaaa, no i przeszywanie guzików w spodniach już zaliczone. Za duże w pasie się porobiły.

Działam dalej.

Super efekty, gratki. Uciekam do ćwiczeń, weszło mi to tak w krew, że aż sama nie dowierzam

[beatiska]

Ja już dzisiaj poćwiczone

[La Monica]

Napisane przez 30tka30

No to ja się pochwalę miesięcznymi efektami: po około 3cm mniej w obwodach ud i brzucha, 1cm w ramionach (topornie leci z nich tłuszczyk :/) a na wadzę 4,5kg mniej. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale cieszę się, że jakiś efekt mojego wysiłku jest. Aaaa, no i przeszywanie guzików w spodniach już zaliczone. Za duże w pasie się porobiły.

Działam dalej.

Super dużo!

Ja ćwiczę ostro ale u mnie nie leci tak szybko bo około 4kg spadku od 2,5 miesiąca. Ale zauważyłam, że przy pilnowaniu odżywiania i dołączeniu ćwiczeń z obciążeniem, waga leci szybciej tylko trzeba jeść, bo nie chcę się zasuszyć. Mój organizm od zawsze był oporny, mam też skłonności do tycia i genetyczne zagrożenie cukrzycą (miałam w ciąży) i niedoczynnością tarczycy... bardzo ciężko mi schudnąć od kilku dobrych lat.

Dzisiaj mam rest, bo 5 dni pod rząd ćwiczyłam.

[Almostrosey]

Cześć dziewczyny! jak dobrze, że znalazłam ten wątek. Mam 30 lat, około 6-8 kg do zgubienia (zwłaszcza tłuszcz z brzucha, boczków i trochę z ud). Mam w domu rowerek, który znowu doczekał się aż na niego wsiadłam, oprócz tego ćwiczę to co sama wymyślę, trochę z youtuba. Teraz chyba zacznę jeszcze maszerować i może trochę skakać na skakance. Staram się ograniczać słodycze, robię zdrowe sałatki do pracy, nie jem za dużo nabiału, bo mi szkodzi.
Mam nadzieję, że ten wątek mnie zmotywuje

[La Monica]

Almostrosey witamy

Jak tam u Was dziewczyny?
Ja jednak jeszcze biegałam w piątek, ponad godzinę. 6 dni ćwiczeń pod rząd. Chyba przesadzam lekko. W niedzielę miałam mały cheat na mieście z mężem Dzisiaj mam biegać, ale reprezentacja ma ostatni sprawdzian przed Euro i nie wiem jak to pogodzić

[jujka]

Hej Dziewczyny . Jak dietki i ćwiczenia? U mnie zmiana garderoby- wszystko jest o rozmiar/dwa za duże . A za tydzień urlop, nie mogę się doczekać

[beatiska]

Ja w weekend słabo, bez ćwiczeń + grill, piwo, pizza było. Dzisiaj tylko 6km biegu.

[La Monica]

Wczoraj godzinny bieg po stadionie. Dziś interwały z hantlami.

[K_ropka]

Cześć Dziewczyny!
Czy mogę dołączyć?
Kryteria spełniam: lat 32 W tej chwili ważę 59 kg przy wzroście 170 cm. Walkę o wymarzoną figurę rozpoczęłam już w lutym: dieta pudełkowa + trening personalny, jednak ze względu na nieprzewidziane okoliczności (operacja) musiałam ją przerwać. Od miesiąca wróciłam z jeszcze większą motywacją. Ponownie dieta pudełkowa: 1500 kcal, treningi na siłowni z trenerem personalnym 2-3 razy w tygodniu. Niestety - zdarza mi się podjadać :/ i niestety - waga poszła w górę. Od operacji 2 kg. Nie wiem, czy to kwestia zbudowania mięśni (faktycznie co nieco mi urosło, "firanki" na ramionach zniknęły ), czy nietrzymania ścisłej diety, ale niedobrze się z tą wagą czuję. Poza tym mam problem z tłuszczykiem na brzuchu, pupie, biodrach i udach - nie mogę się pozbyć świństwa!!! Mój trener mnie uspokaja, że i to zacznie znikać, ale już się zaczynam niecierpliwić... Może macie jakieś rady?
Ściskam!

[Almostrosey]

Na razie konsekwentnie jeżdżę na rowerku, albo solo albo jako rozgrzewka i potem na dobitkę, do tego ćwiczę z youtubem, zrobiłam sobie rozpiskę na 5 tygodni Do tego jem grejpfruty, gotowane lub duszone mięsa, dużo warzyw, do południa owoce, jak podjadam to tylko orzechy, słonecznik albo kilka daktyli. Piję duużo wody, może też dlatego a także przez upał nie mam napadów na jedzenie, że jak nie zjem czekolady to umrę Na wagę wejdę za tydzień i tak samo się znów pomierzę

[Lib_r4]

witaj K_ropka, mamy podobne wymiary, ja mam 168 / 57 kg

mi ostatnio gorzej idzie z ćwiczeniami, ale za to lepiej z "dietą".

Jem więcej warzyw i owoców. Ogólnie apetyt jest słabszy w takie ciepłe dni. Staram się jeść śniadania w domku, 2 śniadanie w pracy, obiad lekki (ostantio zupki), poźniej koktajle i na kolację grejfrut lub pomidorek z bazylią i oliwkami. Za to cera mi się poprawiła Widać witaminki służą

Muszę się wziąć do roboty. Na początku mi dobrze szło... a teraz znowu mam jakiegoś lenia...

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Almostrosey

Na razie konsekwentnie jeżdżę na rowerku, albo solo albo jako rozgrzewka i potem na dobitkę, do tego ćwiczę z youtubem, zrobiłam sobie rozpiskę na 5 tygodni Do tego jem grejpfruty, gotowane lub duszone mięsa, dużo warzyw, do południa owoce, jak podjadam to tylko orzechy, słonecznik albo kilka daktyli. Piję duużo wody, może też dlatego a także przez upał nie mam napadów na jedzenie, że jak nie zjem czekolady to umrę Na wagę wejdę za tydzień i tak samo się znów pomierzę

wow! brawo

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez jujka

Hej Dziewczyny . Jak dietki i ćwiczenia? U mnie zmiana garderoby- wszystko jest o rozmiar/dwa za duże . A za tydzień urlop, nie mogę się doczekać

zazdroszczę!

[30tka30]

Almostrosey, K_ropka - cześć dziewczyny! Trzymam za was kciuki.

U mnie póki co zero problemów z podjadaniem i brakiem ochoty na ćwiczenia, więc korzystam z tego i...ćwiczę.
Co do za dużych ciuchów...Kupiłam sobie spódnicę w rozmiarze, w którym wcześniej mieściłam się z ledwością, teraz jest już lekko za duży. Jaki piękny czas nadszedł w moim życiu, hehe.

Ponadto każdy zauważył, że mam bardzo dobry nastrój - ćwiczenia niczym narkotyk poprawiający humor, polecam każdemu.

[K_ropka]

Ojej, Dziewczyny, ale Wam zazdroszczę!!!
Coś czuję, że nieźle mnie tu zmotywujecie Ja zrobiłam wczoraj trening + 3o minut aerobów na zakończenie - ufff!!! Od dzisiaj zaczynam treningi dzielone - na poszczególne części ciała. Mój trener twierdzi, że teraz dopiero zacznę widzieć prawdziwe efekty. Hope so
Przyznaję się też ze wstydem, że oprócz standardowej kolacji po treningu nie wytrzymałam i pożarłam miseczkę płatków śniadaniowych naładowanych pustymi kaloriami... :/ Nie wiem, jak mam się pozbyć tego wieczornego zwyczaju podżerania :/
Kolejne ważenie pewnie dopiero w weekend - po trudnych dniach w miesiącu Mam nadzieję na chociaż nieznaczny spadek.

[30tka30]

Gdy robiłam wcześniejsze, nieudane próby odchudzania, to też miałam problem z podjadaniem. Tylko wtedy źle podchodziłam do diety, bo owszem stosowałam zasadę zmniejszonej ilości kalorii, ale posiłki nie były zbilansowane i nie były o stałych porach. Teraz gdy już tego pilnuję - i by posiłki były wartościowe oraz godzin jedzenia - to nie mam problemu z podjadaniem. Nie wiem czy to działa tak dobrze tylko na mnie, ale w każdym bądź razie polecam. A i piję dużo wody, herbatek różnych (czerwone, zielone, ziołowe) - żadnych słodkich gazowanych napojów.

[La Monica]

Wczoraj biegałam ponad godzinę na stadionie. Dziś odpoczynek po 3 dniach ćwiczeń. Jutro znowu biegam. Dziewczyny waga mi spada
Wczoraj wypróbowałam maść dla osób aktywnych fizycznie po treningu, chłodząco-rozgrzewającą (próbkę mam) - powiem Wam, że fajna i może to placebo ale dzisiaj mnie kolana nie bolą ani łydki

K_ropka jak "coś za mną chodzi" to jem słonecznik najczęściej. Ciężko jest wyeliminować podjadanie, wiem coś o tym. Tu chyba nic nie pomoże tak jak silna wola i dobre rozplanowanie posiłków (nie można dopuścić do głodu).

[ka_kuszka]

Napisane przez La Monica

Wczoraj biegałam ponad godzinę na stadionie. Dziś odpoczynek po 3 dniach ćwiczeń. Jutro znowu biegam. Dziewczyny waga mi spada
Wczoraj wypróbowałam maść dla osób aktywnych fizycznie po treningu, chłodząco-rozgrzewającą (próbkę mam) - powiem Wam, że fajna i może to placebo ale dzisiaj mnie kolana nie bolą ani łydki

K_ropka jak "coś za mną chodzi" to jem słonecznik najczęściej. Ciężko jest wyeliminować podjadanie, wiem coś o tym. Tu chyba nic nie pomoże tak jak silna wola i dobre rozplanowanie posiłków (nie można dopuścić do głodu).

Gratuluję spadku na wadzę Trzymaj tak dalej
A co to za maść?

Ja wczoraj zrobiłam pomiary i trochę ubyło od pierwszego mierzenia 28/05

[ojp]

Napisane przez ka_kuszka

Gratuluję spadku na wadzę Trzymaj tak dalej

A co to za maść?



Ja wczoraj zrobiłam pomiary i trochę ubyło od pierwszego mierzenia 28/05

Serio ubyło Ci 10 cm z brzuch w niecałe 2 tygodnie? I chyba 6 cm z biustu? Co jak co, ale mam za sobą sporo odchudzania, spadki, nadwyżki, przerwy i nigdy z czymś takim się nie spotkałam, żeby w kilkanaście dni poleciało aż 10 cm.

[La Monica]

ka_kuszka wow spore spadki. U mnie tak szybko nie leeeeci, nie ma szans.
A maść nie wiem, wywaliłam opakowanie, dostałam ja na targach Fit&Beauty w Krk.

[ka_kuszka]

Napisane przez ojp

Serio ubyło Ci 10 cm z brzuch w niecałe 2 tygodnie? I chyba 6 cm z biustu? Co jak co, ale mam za sobą sporo odchudzania, spadki, nadwyżki, przerwy i nigdy z czymś takim się nie spotkałam, żeby w kilkanaście dni poleciało aż 10 cm.

Nie bardzo rozumiem... Oczywiście, że serio ubyło mi tyle ile widać na załączonym zrzucie ekranu. Nie jestem jakąś psycholką,która siedzi na kanapie, zajada chipsy i preparuje tabelki z pomiarami

Zawsze byłam osoba wysportowaną, aktywną i szczupłą, moja obecna nadwaga nie wynika z siedząco- jedzącego trybu życia, tylko z leków, które kiedyś musiałam przyjmować.

Ćwiczę, a właściwie zapier...lam 6 razy w tygodniu wylewając siódme poty, biegam i chodzę na basen. Nie jem słodyczy, cukru, nie piję piwa czy innych gazowanych napojów.

W ogóle nie wiem czemu się tłumaczę... nie ma to jak pochwalić się swoimi postępami i dostać w zamian delikatna sugestię, że to niemożliwe No cóż taka nasza polska mentalność, nawet na forum, gdzie mamy się wzajemnie motywować.

To, że tak jak piszesz, masz za sobą sporo odchudzania, spadki nadwyżki nie oznacza, że każdemu idzie opornie. Jestem zmotywowana na maxa i ciężko pracuję, aby osiągnąć ten cel. Dzięki za wsparcie, wbrew pozorom bardzo motywujący był Twój post.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez La Monica

ka_kuszka wow spore spadki. U mnie tak szybko nie leeeeci, nie ma szans.
A maść nie wiem, wywaliłam opakowanie, dostałam ja na targach Fit&Beauty w Krk.

Dzięki kochana Duże obwody szybciej spadają

[ojp]

Napisane przez ka_kuszka

Nie bardzo rozumiem... Oczywiście, że serio ubyło mi tyle ile widać na załączonym zrzucie ekranu. Nie jestem jakąś psycholką,która siedzi na kanapie, zajada chipsy i preparuje tabelki z pomiarami



Zawsze byłam osoba wysportowaną, aktywną i szczupłą, moja obecna nadwaga nie wynika z siedząco- jedzącego trybu życia, tylko z leków, które kiedyś musiałam przyjmować.



Ćwiczę, a właściwie zapier...lam 6 razy w tygodniu wylewając siódme poty, biegam i chodzę na basen. Nie jem słodyczy, cukru, nie piję piwa czy innych gazowanych napojów.



W ogóle nie wiem czemu się tłumaczę... nie ma to jak pochwalić się swoimi postępami i dostać w zamian delikatna sugestię, że to niemożliwe No cóż taka nasza polska mentalność, nawet na forum, gdzie mamy się wzajemnie motywować.



To, że tak jak piszesz, masz za sobą sporo odchudzania, spadki nadwyżki nie oznacza, że każdemu idzie opornie. Jestem zmotywowana na maxa i ciężko pracuję, aby osiągnąć ten cel. Dzięki za wsparcie, wbrew pozorom bardzo motywujący był Twój post.



Pozdrawiam

Nie wiem czemu się tak oburzasz, nieraz przychodziły na forum dziewczyny co wypisywały głupoty, że w tydzień zrzuciły 4kg albo koloryzowały swoje postępy w odchudzaniu, żeby ktoś im zazdrościł wyników, chwalił i wypytywał jak tego dokonały. Nigdy nie spotkałam się z takimi spadkami, dlatego byłam zdziwiona, napisałam Ci, że kłamiesz, na pewno zmyślasz lub że masz bujną wyobraźnię?

[ka_kuszka]

Napisane przez ojp

Nie wiem czemu się tak oburzasz, nieraz przychodziły na forum dziewczyny co wypisywały głupoty, że w tydzień zrzuciły 4kg albo koloryzowały swoje postępy w odchudzaniu, żeby ktoś im zazdrościł wyników, chwalił i wypytywał jak tego dokonały. Nigdy nie spotkałam się z takimi spadkami, dlatego byłam zdziwiona, napisałam Ci, że kłamiesz, na pewno zmyślasz lub że masz bujną wyobraźnię?

Wyraźnie zasugerowałaś, że niemożliwe są takie spadki jakie osiągnęłam. Nevermind, życzę Tobie i sobie powodzenia w dążeniu do upragnionego celu

[jujka]

Napisane przez ojp

Serio ubyło Ci 10 cm z brzuch w niecałe 2 tygodnie? I chyba 6 cm z biustu? Co jak co, ale mam za sobą sporo odchudzania, spadki, nadwyżki, przerwy i nigdy z czymś takim się nie spotkałam, żeby w kilkanaście dni poleciało aż 10 cm.

Te spadki to i mnie zadziwily. Nie jestem jakimś ekspertem, ale serio 10 cm w 2 tygodnie? Co Ty ćwiczysz, jaka dieta? Pytam bo ja dietkuje od 2 miesięcy, ćwiczę 5 razy w tygodniu i z brzucha zeszło mi połowa tego co Tobie. Jestem bardzo ciekawa