Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV - Strona 96 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-02-01, 19:40   #2851
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Wiecie, ja nie mam problemów z odpowiedzialnością i samodzielnością, o ile mi się na nie pozwala. Ale jeśli podejmujemy w firmie sami jakieś decyzje, bez jej udziału, bo już wcześniej nas ochrzaniła kiedyś, że jesteśmy niesamodzielni, to niech nam da je podejmować. Ale jak rzeczywiście coś podejmujemy i ona widzi dopiero efekt końcowy, to jest afera, że dlaczego nikt z nią nie skonsultował.
A wczoraj chciałyśmy się tylko upewnić co do pewnych ustaleń, bo chodziło o oddelegowanie roboty pracownikowi, a żadna z nas (ochrzanionych) nie była jego przełożoną, której akurat nie było.
Widzę, że to taki pokrętny typ jak u mnie. Jak ją pytasz o radę - siedzi cicho albo odpowiedzi udziela takiej, że w sumie nie wiesz o co chodzi albo pyta jak robiliśmy to wcześniej i żebyśmy poszli schematem tak jak zwykle. Z kolei jak lecimy schematem tak jak zwykle i nie wtajemniczamy jej - pretensje, że działamy za jej plecami. Nie dogodzisz.

Cytat:
Napisane przez Sok_z_buki Pokaż wiadomość
No cóż, wspóleczesne korpostruktury wytworzyly tak mocno przekonanie ze jeden błąd i mozemy znaleźć kogoś lepszego na twoje miejsce, że nie dziwi mnie patologia w ktorej każdy boi sie podejmować decyzje mogące grozic dywanikiem
W tym wypadku, mocno mi się wydaje, że nie chce podejmować decyzji ze względu na brak merytorycznej wiedzy. Nasza uprzednia kierowniczka znała firmę od podszewki, miała ogrom wiedzy, na każde pytanie można było znaleźć u niej odpowiedź, przywykłyśmy do tego, że był ktoś, na kogo można było liczyć pod każdym względem. Teraz to zanim uzyskam jakąś poradę to w sumie muszę jej wytłumaczyć, czym my się zajmujemy...

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87550060]Jutro się przeprowadzam. Mieszkanie w śródmieściu więc z dojazdem na rozmowy będzie okej. Ale jak znajdę jakąś pracę i będę chciała zostać tam na dłużej, to na pewno postaram się, aby mieć do pracy jak najbliżej. To bezcenny komfort.[/QUOTE]
Życzę wszystkiego dobrego w nowym miejscu Spytam tak z ciekawości, na jaki czas przed przeprowadzką zaczęłaś wysyłać aplikacje do Warszawy?

Cytat:
Napisane przez AleKosmos Pokaż wiadomość
Czyli widzę, że nie tylko ja miałam pecha ze stażem. Bardzo współczuję.


U mnie cisza. Dostałam odpowiedź od jednego z potencjalnych pracodawców, że się ze mną skontaktują, ale do tej pory nikt nie napisał ani nie zadzwonił.


Zaczynam poważnie myśleć nad tym call center. Jak tak dalej pójdzie, to nie będę miała z czego opłacić abonamentu za telefon.
Współczuję kurczę, jeśli jest tak źle, to pomyślałabym o call center. Wiem, że to nie praca marzeń, ale zawsze coś. Poza tym w takich firmach można też po jakimś czasie zmienić dział w rekrutacji wewnętrznej, np. weryfikator rozmów, i kontakt z klientem się kończy. Sama pracowałam na w call center (fakt faktem na infolinii przychodzącej), całkiem tę pracę lubiłam, a doświadczenie na słuchawce było dużym plusem gdy aplikowałam do mojej aktualnej pracy i w sumie przeważyło o tym, że tę pracę dostałam.

Zrobiłam sobie dziś mocne postanowienie, że jak tylko kierowniczka wróci z urlopu to przestanę się zamartwiać rzeczami, które w sumie leżą w jej gestii. Dotychczas pomagałam jej czy też wręcz wyręczałam w niektórych sprawach, z poczucia obowiązku, bo ona się do tego nie garnęła, a ja będąc jeszcze kierownikiem te rzeczy robiłam. Teraz przecież nim nie jestem, a za bardzo mnie ta cała sytuacja w pracy kosztuje, żeby się jeszcze przejmować rzeczami, które nie są w moim obowiązku.
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-01, 20:16   #2852
AleKosmos
Raczkowanie
 
Avatar AleKosmos
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

bonasera, tylko to jest call center polegające na umawianiu dziadków na spotkania, na których wciska im się garnki. Raczej niefajnie, kiedy kontaktujesz się z kimś, zdając sobie sprawę z tego, jak wygląda ten biznes. Stąd moje obawy. Jakby to była infolinia przychodząca, to już dawno poszłabym do tego cc.
AleKosmos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-01, 20:56   #2853
netya
Raczkowanie
 
Avatar netya
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 304
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Jest różnie. Wszystko zależy od humorów prezeski i przyznam, że jest to bardzo męczące. Bo nigdy nie wiadomo co Cię czeka, a jak masz coś jej przedstawić, to można być pewnym, że do czegoś się przyczepi pełna pretensji.

Jest to dla mnie dziwne, jestem przyzwyczajona do trochę innej kultury pracy.

A co byś zrobiła?
Nie cierpię takich ludzi i pracy z nimi :/
Wiesz, jeśli to byłaby jednorazowa sytuacja to pewnie by mnie zasokoczyła xD ale gdyby się to zdarzało to w końcu jak znam siebie powiedziałabym, że sobie nie życzę podnoszenia na mnie głosu i takie tam. Bez jaj, to nie moja matka żeby darła na mnie ryj. Tak sie nie traktuje pracowników, bez względu jaka to praca. Są pewne zasady.
Ja rozumiem, że komuś zależy na pracy, samej by mi pewnie zależało, ale są granice - poza tym mam takie prywatne problemy, że jeszcze jakby mnie ktoś tak traktował w pracy to na bank bym nie wytrzymała.

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że jak ktoś na mnie wyskakuje z mordą, kiedy ja nie jestem w bojowym nastawieniu, to mnie wszystko w środku paraliżuje... więc po paru takich akcjach każda konfrontacja z nią sprawia, że się strasznie stresuję. Żeby jej powiedzieć o urlopie, który biorę w niezbyt dobrym dla firmy terminie, czaiłam się dwa dni.
Znam to, w poprzedniej pracy każdy miał ogromne nerwy i stres przed każdą prośbą i co miesiąc przed grafikiem. Kierowniczka potrafiła do mnie wyskoczyć o to czy tamto, że potrzebuje, ale gdy kolega wpisywał wolne to było cacy. Non stop strach. Koszmar. Wykończyło mnie to nerwowo i gdy czara się przelała właśnie z takimi zachowaniami to się zwolniłam.

Cytat:
Napisane przez MrsLalee Pokaż wiadomość
Nie wypalił, ponieważ dopki ja za wszystkimi latałam, to było dobrze, ale usłyszałam od kierowniczki żebym czekała na tel od nich i skierowanie na badania i tak czekam i czekam i nikt nie dzwoni, to ja do nich dzwonie i albo nikt nie odbiera, albo każą mi czekać nie wiadomo na co. A umowa była że zaczynam od 01.02. a dziś piątek, no i bylam w UP podpytać i Pani mi powiedziała, że nawet wniosek z Urzędu Miasta nie wpłynął,że chcą.jakiegoś stażystę.. i nie będę się prosić, tym bardziej że miałabym jak wspominałam wcześniej nawet staż w szatni,..chodziłam , chciałam, ale skoro UM nie umie dopełnić formalności i się zainteresować, tak naprawdę ,żeby mieć "darmowego pomocnika " to ja też nie będę za nimi biegać, żeby kurtek w szatni pilnować. Chciałam,żeby nie siedzieć w domu coś robić po prostu :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ten staż sama załatwiałaś od początku czy miałaś skierowanie? Dziwne zachowanie. Szkoda, że tak wyszło.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87550060]dzięki no telefon się dosłownie urywa. w przyszłym tygodniu zwiedzę Warszawę wzdłuż i wszerz jeżdżąc na te rozmowy.

Aplikuje na stanowiska asystenckie[marketing, hr]/recepcjonistki + przede mną przygotowanie porządnie CV i listów motywacyjnych do kilku instytucji kultury.

Zależy mi na pracy z ludźmi, ale też o 'normlanych' godzinach pracy bez weekendów. W Lublinie to było chyba dla mnie nieosiągalne zeby w ogole dostac zaproszenie na rozmowe do takiej pracy [COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Zazdroszczę Warszawy ogromnie.

Ja aplikowałam na takie stanowiska, ale widać mam lipne cv, bo nie było odzewu.

Cytat:
Napisane przez Ariada Pokaż wiadomość
We Wrocławiu 3k netto na front office to jest normalna pensja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wow, gdzie takie pensje

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Zrobiłam sobie dziś mocne postanowienie, że jak tylko kierowniczka wróci z urlopu to przestanę się zamartwiać rzeczami, które w sumie leżą w jej gestii. Dotychczas pomagałam jej czy też wręcz wyręczałam w niektórych sprawach, z poczucia obowiązku, bo ona się do tego nie garnęła, a ja będąc jeszcze kierownikiem te rzeczy robiłam. Teraz przecież nim nie jestem, a za bardzo mnie ta cała sytuacja w pracy kosztuje, żeby się jeszcze przejmować rzeczami, które nie są w moim obowiązku.
Trzymam! Widzę, że taka trochę dobra dusza jesteś Jak nie są w Twoich obowiązkach te rzeczy to faktycznie nie ma co
__________________
Life is too short 4 boring music and boring beer
netya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-01, 22:20   #2854
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez AleKosmos Pokaż wiadomość
bonasera, tylko to jest call center polegające na umawianiu dziadków na spotkania, na których wciska im się garnki. Raczej niefajnie, kiedy kontaktujesz się z kimś, zdając sobie sprawę z tego, jak wygląda ten biznes. Stąd moje obawy. Jakby to była infolinia przychodząca, to już dawno poszłabym do tego cc.
Ach, rozumiem. Też bym się źle czuła w czymś takim.



Cytat:
Napisane przez netya Pokaż wiadomość
Trzymam! Widzę, że taka trochę dobra dusza jesteś Jak nie są w Twoich obowiązkach te rzeczy to faktycznie nie ma co
Haha, dzięki Żebym jeszcze i ja była taka mocna w tym postanowieniu. Po prostu nie lubię jak coś jest niezrobione, niedopilnowane, a trochę głupio mi jest wiecznie jej przypominać, że powinna ogarnąć to czy tamto - nie wiem, jakoś tak niezręcznie przypominać kierownikowi, że coś powinno być zrobione. Więc jeśli po drugim, trzecim przypomnieniu nie garnęła się do tego, to po prostu brałam się za to bez szemrania i tyle. Jakoś tak w tym tygodniu rozmawiałam o tym cyrku który się dzieje u mnie w pracy i od słowa do słowa doszło do mnie, że po jaką cholerę ja robię coś, za co mi nie płacą, a ja się tylko tym stresuję.
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 00:46   #2855
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Cool Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Albo każą radzić sobie samemu albo przepychają do innego działu - tak robi nasza pani kierownik, mówiąc wprost "wolę pozostawić to xyz zamiast sama decydować". Choć od niepamiętnych czasów (no dobra, od czasów kiedy tu pracuję ) działało to tak, że jeden z nas/zespołowo ustalaliśmy linię postępowania dla konkretnego przypadku z pomocą lidera. Teraz praktycznie nie podejmujemy żadnych decyzji bo ona "nie chce brać odpowiedzialności, a przy trudnych przypadkach rozkłada ręce.
To częste zjawisko w urzędach, byle nie było na mnie i nie musieć podejmować decyzji. Samodzielność w porządku, bo sam mam teraz działkę na której na szczęście nikt się nie zna i sobie rzeźbię, ale ci wszyscy szefowie za coś biorą te "деньги", żeby oprócz uposażenia również była odpowiedzialność.
Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
A żeby nakreślić jeszcze bardziej tę panią powiem Wam hit. Ostatnio opiepr.zyła dostawcę jedzenia (takiego pana kanapkę) o to, że dowozi nam jedzenie w pudełkach, których my, pracownicy, nie umiemy segregować i może powinniśmy rozwiązać współpracę.
Segregacja pudełek po jedzeniu jest bardzo istotna, od tego zależy byt i los firmy .
Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
A ja jestem już po teście, fajny test trochę na rozumienie tekstu czytanego, trochę na kombinowania, ogólnie na analizę. Zobaczymy co dalej, zwrotka niby w przyszłym tygodniu.
Z tego co piszesz test Ci poszedł bardzo dobrze ?
Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Zrobiłam sobie dziś mocne postanowienie, że jak tylko kierowniczka wróci z urlopu to przestanę się zamartwiać rzeczami, które w sumie leżą w jej gestii. Dotychczas pomagałam jej czy też wręcz wyręczałam w niektórych sprawach, z poczucia obowiązku, bo ona się do tego nie garnęła, a ja będąc jeszcze kierownikiem te rzeczy robiłam. Teraz przecież nim nie jestem, a za bardzo mnie ta cała sytuacja w pracy kosztuje, żeby się jeszcze przejmować rzeczami, które nie są w moim obowiązku.
Ehh, coś wiem o takich sytuacjach, myśleć za kogoś i wyręczać, bo później wszyscy święci, a więc szefostwo wszystkich szefów, jedzie po całym wydziale albo referacie. Widać, że jesteś profesjonalistka w pracy.
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 08:48   #2856
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Ach, rozumiem. Też bym się źle czuła w czymś takim.




Haha, dzięki Żebym jeszcze i ja była taka mocna w tym postanowieniu. Po prostu nie lubię jak coś jest niezrobione, niedopilnowane, a trochę głupio mi jest wiecznie jej przypominać, że powinna ogarnąć to czy tamto - nie wiem, jakoś tak niezręcznie przypominać kierownikowi, że coś powinno być zrobione. Więc jeśli po drugim, trzecim przypomnieniu nie garnęła się do tego, to po prostu brałam się za to bez szemrania i tyle. Jakoś tak w tym tygodniu rozmawiałam o tym cyrku który się dzieje u mnie w pracy i od słowa do słowa doszło do mnie, że po jaką cholerę ja robię coś, za co mi nie płacą, a ja się tylko tym stresuję.
Ojej, Vilgefortz masz rację co do brania kasy i odpowiedzialności.
U mnie tak samo jak nie gorzej niż u bonasery. W ostatnim czasie nastąpiła u mnie subtelna zmiana - szefa no i właśnie tak: żeby otrzymać jakąś decyzję muszę się natłumaczyć obrazkowo co i jak robię. A ja bardzo nie lubię przełożonych którzy nic nie wiedzą . Dlaczego zajmują to stanowisko...? To nie zarząd, który ma prawo nie znać procesów od podszewki.
I w drugą stronę, jest to sytuacja że najlepiej dopóki nic się nie wali, działać w działce samemu, podejmować bieżące decyzje za szefa i przeć do przodu. Przełożony nie tylko nie ogarnia podległych tematów, nic nie dopilnowuje ale też wymaga od pracowników aby to robili sami.
I w sumie nie mam nic przeciwko, tylko szkoda że za to mi nie płacą (np. za samodzielne wysokie stanowisko z uprawnieniami). Zatrudniają mnie jako szaraka a robię zadania co najmniej głównego specjalisty. To się wyżaliłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez andra
Czas edycji: 2020-02-02 o 08:51
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 09:28   #2857
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Ojej, Vilgefortz masz rację co do brania kasy i odpowiedzialności.
U mnie tak samo jak nie gorzej niż u bonasery. W ostatnim czasie nastąpiła u mnie subtelna zmiana - szefa no i właśnie tak: żeby otrzymać jakąś decyzję muszę się natłumaczyć obrazkowo co i jak robię. A ja bardzo nie lubię przełożonych którzy nic nie wiedzą . Dlaczego zajmują to stanowisko...? To nie zarząd, który ma prawo nie znać procesów od podszewki.
I w drugą stronę, jest to sytuacja że najlepiej dopóki nic się nie wali, działać w działce samemu, podejmować bieżące decyzje za szefa i przeć do przodu. Przełożony nie tylko nie ogarnia podległych tematów, nic nie dopilnowuje ale też wymaga od pracowników aby to robili sami.
I w sumie nie mam nic przeciwko, tylko szkoda że za to mi nie płacą (np. za samodzielne wysokie stanowisko z uprawnieniami). Zatrudniają mnie jako szaraka a robię zadania co najmniej głównego specjalisty. To się wyżaliłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Problem decyzyjny wszędzie się pojawia, bez względu na rodzaj firmy. Ja z kolei jestem głównym specjalistą a w kwestiach decyzyjnych odgórnie muszę decydować za dyrektora bo cokolwiek ustalam/konsultuję słyszę odpowiedź "zrób jak uważasz".
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-02-02, 09:39   #2858
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość
Z tego co piszesz test Ci poszedł bardzo dobrze ?
Tak mi się wydaje, ale w szkole i na studiach też miałam nieraz takie poczucie a potem okazywało się coś zupełnie innego

Najgorsze, że to stanowisko jest warszawskie. Ale są ludzie na takich stanowiskach w moim mieście, więc liczę na to, że się dogadamy

Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
Żebym jeszcze i ja była taka mocna w tym postanowieniu. Po prostu nie lubię jak coś jest niezrobione, niedopilnowane, a trochę głupio mi jest wiecznie jej przypominać, że powinna ogarnąć to czy tamto - nie wiem, jakoś tak niezręcznie przypominać kierownikowi, że coś powinno być zrobione. Więc jeśli po drugim, trzecim przypomnieniu nie garnęła się do tego, to po prostu brałam się za to bez szemrania i tyle. Jakoś tak w tym tygodniu rozmawiałam o tym cyrku który się dzieje u mnie w pracy i od słowa do słowa doszło do mnie, że po jaką cholerę ja robię coś, za co mi nie płacą, a ja się tylko tym stresuję.
Mam podobnie. Dodatkowo stresuje mnie bardzo chodzenie i proszenie się. Jest to dla mnie mega niekomfortowe. Więc ja też, jeśli tylko mogę, to robię wszystko sama, albo właśnie odkładam temat na wieczne nigdy, chociaż jak przyjdzie co do czego to zje.bkę dostanie "wykonawca", że nie dopilnował, nie ten decyzyjny.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 09:40   #2859
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Taaaa. A jaka będzie burza jak coś nie tak pójdzie
A że teraz wszędzie takie zwyczaje (bo normą trudno to nazwać), wiem niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 10:10   #2860
bonasera
Zadomowienie
 
Avatar bonasera
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość
Ehh, coś wiem o takich sytuacjach, myśleć za kogoś i wyręczać, bo później wszyscy święci, a więc szefostwo wszystkich szefów, jedzie po całym wydziale albo referacie. Widać, że jesteś profesjonalistka w pracy.
O kurczę, aż się zarumieniłam Nie lubię krzyków i pretensji, więc już wolę wziąć i zrobić coś za kogoś niż potem znosić awanturę i napiętą atmosferę, że coś niedopilnowane.
Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Ojej, Vilgefortz masz rację co do brania kasy i odpowiedzialności.
U mnie tak samo jak nie gorzej niż u bonasery. W ostatnim czasie nastąpiła u mnie subtelna zmiana - szefa no i właśnie tak: żeby otrzymać jakąś decyzję muszę się natłumaczyć obrazkowo co i jak robię. A ja bardzo nie lubię przełożonych którzy nic nie wiedzą . Dlaczego zajmują to stanowisko...? To nie zarząd, który ma prawo nie znać procesów od podszewki.
I w drugą stronę, jest to sytuacja że najlepiej dopóki nic się nie wali, działać w działce samemu, podejmować bieżące decyzje za szefa i przeć do przodu. Przełożony nie tylko nie ogarnia podległych tematów, nic nie dopilnowuje ale też wymaga od pracowników aby to robili sami.
I w sumie nie mam nic przeciwko, tylko szkoda że za to mi nie płacą (np. za samodzielne wysokie stanowisko z uprawnieniami). Zatrudniają mnie jako szaraka a robię zadania co najmniej głównego specjalisty. To się wyżaliłam.
Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Mam podobnie. Dodatkowo stresuje mnie bardzo chodzenie i proszenie się. Jest to dla mnie mega niekomfortowe. Więc ja też, jeśli tylko mogę, to robię wszystko sama, albo właśnie odkładam temat na wieczne nigdy, chociaż jak przyjdzie co do czego to zje.bkę dostanie "wykonawca", że nie dopilnował, nie ten decyzyjny.
To widzę, że na podobnym wózku jedziemy, doskonale was rozumiem, dziewczyny. I też nie lubię szefów, którzy nic nie wiedzą. W miejscu gdzie pracuję przeżyłam już dwie kierowniczki, które były złotymi kobietami, jak pisałam wcześniej, z ogromem merytorycznej wiedzy, które potrafiły pracować razem z nami ramię w ramię jak była potrzeba. Dlatego chyba tak bardzo wkurza mnie to co dzieje się teraz, bo jak oczekiwać pomocy od kogoś, kto do końca nie wie czym my się zajmujemy?
Na papierze jestem specjalistą, bardzo często wykonuję zadania głowy działu. No i, co tu ukrywać, frustruje mnie fakt, że do tego specjalisty zostałam zdegradowana z kierownika.
__________________

Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać.
bonasera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 10:12   #2861
AleKosmos
Raczkowanie
 
Avatar AleKosmos
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Myślę, że jeszcze dam sobie ostatni miesiąc poszukiwań. Jeżeli nic nie znajdę, to pozostanie mi to cc. Na szczęście tam dają umowę zlecenie, więc w razie czego zawsze można zrezygnować.
AleKosmos jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-02, 10:25   #2862
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Nie wiem jak u Ciebie z powodu ogólnego braku ofert, ale widzę taką prawidłowość że czesto nagle jak się na coś zdecydujesz, podpiszesz umowę to dzwonią telefony i padają oferty. Może tak będzie i u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 10:37   #2863
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u Ciebie z powodu ogólnego braku ofert, ale widzę taką prawidłowość że czesto nagle jak się na coś zdecydujesz, podpiszesz umowę to dzwonią telefony i padają oferty. Może tak będzie i u Ciebie
Tak jest, potwierdzam
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 11:21   #2864
AleKosmos
Raczkowanie
 
Avatar AleKosmos
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u Ciebie z powodu ogólnego braku ofert, ale widzę taką prawidłowość że czesto nagle jak się na coś zdecydujesz, podpiszesz umowę to dzwonią telefony i padają oferty. Może tak będzie i u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oby! Bardzo sobie tego życzę!
AleKosmos jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 11:35   #2865
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Tak jest, potwierdzam

Też tak miałam, z tym, że nie lubię tego bardzo
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 14:05   #2866
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u Ciebie z powodu ogólnego braku ofert, ale widzę taką prawidłowość że czesto nagle jak się na coś zdecydujesz, podpiszesz umowę to dzwonią telefony i padają oferty. Może tak będzie i u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też tak miałam .... dobrych parę lat temu. Dostałam umowę o pracę i po jakiś 2 tygodniach miałam telefony z miejsc gdzie złożyłam C.V. Szukałam wtedy pracy bardzo długo, było duże bezrobocie więc jak już znalazłam pracę to się bardzo ucieszyłam. A te telefony tylko mnie denerwowały....ale nie ukrywam, że ze sporą satysfakcją odpowiadałam im, że moja oferta już jest nieaktualna.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-02, 22:36   #2867
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Ojej, Vilgefortz masz rację co do brania kasy i odpowiedzialności.
U mnie tak samo jak nie gorzej niż u bonasery. W ostatnim czasie nastąpiła u mnie subtelna zmiana - szefa no i właśnie tak: żeby otrzymać jakąś decyzję muszę się natłumaczyć obrazkowo co i jak robię. A ja bardzo nie lubię przełożonych którzy nic nie wiedzą . Dlaczego zajmują to stanowisko...? To nie zarząd, który ma prawo nie znać procesów od podszewki.
I w drugą stronę, jest to sytuacja że najlepiej dopóki nic się nie wali, działać w działce samemu, podejmować bieżące decyzje za szefa i przeć do przodu. Przełożony nie tylko nie ogarnia podległych tematów, nic nie dopilnowuje ale też wymaga od pracowników aby to robili sami.
I w sumie nie mam nic przeciwko, tylko szkoda że za to mi nie płacą (np. za samodzielne wysokie stanowisko z uprawnieniami). Zatrudniają mnie jako szaraka a robię zadania co najmniej głównego specjalisty. To się wyżaliłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To jest jakaś ostatnio epidemia, z tymi ludźmi na stanowiskach bez odpowiedniego przygotowania merytorycznego. Już przeszło 100 lat temu Max Weber pisał, że rządzić powinni ludzie profesjonalni i odpowiednio przygotowani. Miał na myśli polityków, ale też jakikolwiek inny zawód. Trzymaj się dzielna kobieto .
Cytat:
Napisane przez bonasera Pokaż wiadomość
O kurczę, aż się zarumieniłam Nie lubię krzyków i pretensji, więc już wolę wziąć i zrobić coś za kogoś niż potem znosić awanturę i napiętą atmosferę, że coś niedopilnowane.
Nigdy nie dostałem kwiatka, zawsze z okazji urodzin alkohol, aż się zarumieniłem . Wracając do sprawy, moja bezpośrednia szefowa pomimo, że merytorycznie bez zastrzeżeń, też lubi krzyczeć. Z kolei podejmowanie decyzji spoczywa już tylko na mnie, ale kobieta już tyle przeszła, że jej się nie dziwię.
Cytat:
Napisane przez Kafkazmlekiem Pokaż wiadomość
Tak mi się wydaje, ale w szkole i na studiach też miałam nieraz takie poczucie a potem okazywało się coś zupełnie innego. Najgorsze, że to stanowisko jest warszawskie. Ale są ludzie na takich stanowiskach w moim mieście, więc liczę na to, że się dogadamy.
Będzie dobrze, tym razem przeczucie Cię nie zawiedzie . Ty masz chyba blisko do Warszawy. Z okolic Łodzi jak dobrze pamiętam ?
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 06:01   #2868
Kafkazmlekiem
Wtajemniczenie
 
Avatar Kafkazmlekiem
 
Zarejestrowany: 2018-10
Lokalizacja: Jestem z miasta
Wiadomości: 2 643
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez Vilgefortz Pokaż wiadomość

Będzie dobrze, tym razem przeczucie Cię nie zawiedzie . Ty masz chyba blisko do Warszawy. Z okolic Łodzi jak dobrze pamiętam ?
No, ciekawa jestem. Czuję się trochę jak na studiach, kiedy wyczekiwało się wyników ważnego egzaminu
Nie mam tak blisko do Wawy. Jestem z samej Łodzi, do Warszawy, do siedziby firmy są jakieś 2 godziny dojazdu.
__________________

O powodzeniu decydują cztery czynniki.
Niestety nikt ich nie zna.
Kafkazmlekiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 14:43   #2869
1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 321
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Pytałam tu kiedyś, czy na pracuj.pl status aplikacji "dostaczona" oznacza, że na pewno nie została otwarta.

Gdyby to kogoś interesowało: nie, nie oznacza. Kontaktują się ze mną teraz rekruterzy, chociaż aplikacja nadal ma ten status a nie "otwarta".

CO tam u Was? Prace znalezione?

Mnie już to zaczyna dobijać... Dwie oferty niby mam, ale raczej odrzucę. W przypadku jednej, o super ciekawe stanowisko, mam wrażenie, że pójdą w kierunku aplikanta wewnętrznego albo koncept im się zmienił albo doszli do wniosku, że moje oczekiwania finansowe jednak nierealne u nich, bo niby zaprosili, ale tak niemrawo jest i jakby stracili zainteresowanie.

W przypadku dwóch niby przeszłam do następnych etapów ale idzie to tak wolno, że albo jestem ostatnim priorytetem albo firma nie wie czy stanowisko w ogóle dojdzie do skutku albo nie wiem co.

Czekam na dwie decyzje - jestem po ostatnich etapach, ale stanowiska średnio ciekawe, więc pewnie nie przyjęłabym nawet jakbym je dostała.

Edytowane przez 1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a
Czas edycji: 2020-02-03 o 14:50
1110060bd2fa2752dc539504bcb5246e1c314d18_5eaf4d11e849a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-02-03, 16:18   #2870
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cześć dziewczyny


Powiem szczerze, że nie do końca wiem, co robić w swojej obecnej sytuacji zawodowej... chciałabym Wam ją nakreślić i prosić o opinie/obiekcje/sugestie


Skończyłam studia na kierunku administracja, mam licencjat i na tym kilka lat temu postanowiłam zakończyć, jednak od przyszłego rok chciałabym uzupełnić swoją edukację o studia podyplomowe. W czasie studiów zaczęłam, całkiem przypadkowo, pracę w handlu i... tkwię w nim do dziś. Moja firma nie ma poszanowania dla pracowników, dają z siebie całkowite minimum, a ja za tą najniższa krajową czuję się jak posługiwacz, nie dostajemy żadnych premii za obecność w pracy, żadnych bonów na święta itp. Moja praca wygląda tak, że całe dnie stoje lub biegam po sklepie i klepię jedne i te same formułki. I sytuacja wygląda tak, że niedługo mam możliwość podpisania umowy na stałe... a ja nie wiem, czy chcę. W sumie chciałabym coś na mniejszy etat, żeby pogodzić studia i pracę, tylko boję się, że nie będę mogła niczego takiego znaleźć. Często po pracy czuję się cała obolała od dostaw, nogi mi odpadają, w domu nie mam siły na obowiązki domowe i coraz częściej przeszkadza mi to, że pracuję bardzo często do późna.


Jestem w kropce. Co byście zrobiły na moim miejscu?
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 17:57   #2871
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

A jak jesteś po administracji, to nie próbowałaś szukać pracy w administracji? Teraz do budżetówki jest mało chętnych, bo mało płacą, ale Ty i tak mało zarabiasz. A tam byś miała sensowniejsze godziny pracy i wszystkie dodatki.

https://nabory.kprm.gov.pl/
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 18:03   #2872
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Hej wiem, że nie na temat, ale chciałabym poznać Wasze zdanie. Pracuję 30 km od miejsca zamieszkania. W żłobku i na zlecenie w przedszkolu (2 razy dziennie, w odstępie 2,5 godziny przechodzę ze żłobka do przedszkola [to ten sam budynek] zacewnikować dziecko). Dziś byłam ze swoim dzieckiem u lekarza i dostałam na nie tydzień opieki. Zwolnienie zostało przesłane i do żłobka i do przedszkola. I przedszkole zaczęło robić problemy. I pytanie czy jednak bym nie jeździła do tego dziecka, mimo opieki. Odmówiłam, argumentując, że to jest 2x dziennie po 30 km w jedną stronę (o tym, że moje dziecko nie miałoby z kim zostać już się nie rozgadywałam, bo co kogo cudze dziecko interesuje). Słowa na temat zwrotu za paliwo nie było. I powiedzcie mi, czy ja przesadziłam i serio powinnam mimo zwolnienia jeździć do pracy czy miałam prawo odmówić?
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 18:13   #2873
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Miałaś pełne prawo odmówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 18:40   #2874
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Megamag, nigdy nie próbowałam sił w swoim wyuczonyn zawodzie, bo już na studiach pracowalam w handlu i tak się jakoś zasiedzialam. Patrzę jednak na oferty do urzedow i praktycznie zawsze wymagają tam doświadczenia.
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 18:48   #2875
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez stotek Pokaż wiadomość
Miałaś pełne prawo odmówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Umowa zlecenie i zwolnienie lekarskie, niby możliwe ale jakoś mi się to kłóci. Więc tu odmawiać trochę nie bardzo? Ale z ich strony też słabo, bo co to ma być za współpraca... W stałych porach i codziennie jak tu, to powinna być część etatu. Nie przejmuj się, tym bardziej jak dojazd i twoje sprawy, chore dziecko, nikogo nie obchodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez andra
Czas edycji: 2020-02-03 o 18:57
andra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 20:18   #2876
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez andra Pokaż wiadomość
Umowa zlecenie i zwolnienie lekarskie, niby możliwe ale jakoś mi się to kłóci. Więc tu odmawiać trochę nie bardzo? Ale z ich strony też słabo, bo co to ma być za współpraca... W stałych porach i codziennie jak tu, to powinna być część etatu. Nie przejmuj się, tym bardziej jak dojazd i twoje sprawy, chore dziecko, nikogo nie obchodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Podjęłam tą dodatkową pracę tylko dlatego, że jedna z przedszkolanek też była przeszkolona do wykonywania cewnikowania. Właśnie na sytuacje, kiedy musiałabym wziąć wolne. Niestety ta dziewczyna zmieniła prace, a nikt inny nie chce się tego zabiegu nauczyć i jestem jedyną osobą, która może to dziecko zacewnikować. Źle się czuję z tym, że nie zgodziłam się jeździć do tego dziecka, ale z drugiej strony co miałam zrobić? Moje dziecko jest chore, temperatura mu skacze, chodzi za mną jak cień i tylko mama i mama...Ja wiem, że moje prywatne sprawy nikogo nie interesują, ale to jest pierwsza taka sytuacja, kiedy jest problem z mojej strony. I nie zawiniony przeze mnie. Żeby to było kilka km, ale 30 w te i we wte sie wozić za darmo? To tyle wydam na paliwo co tam zarobie przez ten tydzien..
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 20:30   #2877
stotek
Zakorzenienie
 
Avatar stotek
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Przede wszystkim myśl o sobie i o swoim dziecku - jak widać, ono Cię teraz potrzebuje.
Ogólnie przykra sytuacja, że tylko Ty możesz pomóc temu dziecku w przedszkolu, bo jak widać różne sytuacje losowe się dzieją, ale no... trzeba mieć pewne priorytety i wydaje mi się, że własne dziecko jest jednym z nich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
. . .
stotek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 21:15   #2878
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny


Powiem szczerze, że nie do końca wiem, co robić w swojej obecnej sytuacji zawodowej... chciałabym Wam ją nakreślić i prosić o opinie/obiekcje/sugestie


Skończyłam studia na kierunku administracja, mam licencjat i na tym kilka lat temu postanowiłam zakończyć, jednak od przyszłego rok chciałabym uzupełnić swoją edukację o studia podyplomowe. W czasie studiów zaczęłam, całkiem przypadkowo, pracę w handlu i... tkwię w nim do dziś. Moja firma nie ma poszanowania dla pracowników, dają z siebie całkowite minimum, a ja za tą najniższa krajową czuję się jak posługiwacz, nie dostajemy żadnych premii za obecność w pracy, żadnych bonów na święta itp. Moja praca wygląda tak, że całe dnie stoje lub biegam po sklepie i klepię jedne i te same formułki. I sytuacja wygląda tak, że niedługo mam możliwość podpisania umowy na stałe... a ja nie wiem, czy chcę. W sumie chciałabym coś na mniejszy etat, żeby pogodzić studia i pracę, tylko boję się, że nie będę mogła niczego takiego znaleźć. Często po pracy czuję się cała obolała od dostaw, nogi mi odpadają, w domu nie mam siły na obowiązki domowe i coraz częściej przeszkadza mi to, że pracuję bardzo często do późna.


Jestem w kropce. Co byście zrobiły na moim miejscu?
Wyrwij się z tego handlu bo utkniesz tam na dobre.
Kiedyś miałam podobną sytuację, po ponad 10 latach pracy w handlu udało mi się wyrwać do pracy w biurze w budżetowce, wpierw do sekretariatu, potem stopniowo awansowałam i jestem tu do nadal.
Próbuj aplikować gdzieś do biura, praca od poniedziałku do piątku pozwoli Ci na studiowanie.
W budżetówce może i słabo płacą ale na pewno nie jest to najniższa krajowa a praca stabilna.
523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 21:49   #2879
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Megamag, nigdy nie próbowałam sił w swoim wyuczonyn zawodzie, bo już na studiach pracowalam w handlu i tak się jakoś zasiedzialam. Patrzę jednak na oferty do urzedow i praktycznie zawsze wymagają tam doświadczenia.
Może mimo wszystko warto spróbować się zgłosić? Może się okazać, że nie będzie kontrkandydatów i przyjmą Cię mimo tego. Jak to mówią, od wysłania CV nikt nie umarł.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-02-03, 22:07   #2880
siabra
Raczkowanie
 
Avatar siabra
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Krosno
Wiadomości: 434
Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XV

Powiedzcie mi, dlaczego jest taka rozbieżność w wynagrodzeniach na tym samym stanowisku w jednym województwie. Przeglądam teraz ogłoszenia dla pielęgniarek w żłobku i opiekunów i rozstrzał niezły od 2600-4200. U mnie oczywiście te niższe stawki
__________________
Książkoholiczka
siabra jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-10-24 22:32:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:23.