Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy cz. 2

[dreczyciel]

ona nie chce.. stwierdziła ze chce poczekać na okres a ja wariuje.. czy to możliwe zeby piersi bolały po 1,5 tygodniach??

[201610310857]

to powodzenia.
jasnowidzką nie jestem, ale wszystko możliwe, jeśli przed nałożeniem prezerwatywy miałeś wytrysk.

[karolca]

Napisane przez dreczyciel

Witam. Słuchajcie.. uprawiałem sex z dziewczyna.. jakies 1,5 tygodnia temu, najpierw pieścilismy sie oralnie, i po jakims założyła mi prezerwatywe.. ale odwrotnie.. nałożyła ją jedynie na poczatek penisa.. szybko zdjeła i założyla odwrotnie.. kochaliśmy sie, potem stwierdziła ze moj penis był suchy i nic sie nie mogło dostać na prezerwatywe.. czy możliwa jest ciąża? bo teraz sie martwimy bo moja dziewczyna twierdzi ze więcej je i ze brzuch jej jakoś troche urósł.. i stwierdziła ze bolą ja piersi, czy takie objawy moga wystąpić po 1,5tygodniu?? i czy wogóle to jest możliwe??? w nastepnym tygodniu ma dostać okres pozdrawiam i prosze o odp(

ciąża tak szybko nie daje o sobie znać Większy brzuch, wzmożony apetyt i bolące piersi są bardzo często oznaką zbliżającego się okresu. Poczekajcie na planową miesiączkę. Jeśli nie dostanie w tym dniu, w którym powinna, niech ze spokojem zrobi test.

[dreczyciel]

nie, przed nie miałem wytrysku, tylko martwie sie o ten płyn preejakulacyjny..

[201610310857]

w takim razie wątpie.
objawów aż tak wczensie nie ma.

[karolca]

a nie mogliście wziąć nowej sztuki jeśli teraz tak panikujesz? (nauczka na przyszłość)

[dreczyciel]

no masz racje.. ale wiesz;] to była chwila.. i ostatnia prezerwatywa;] oj mam juz tych nauczek.. chyba najlepiej bedzie jak posłucham tych wszystkich księży;]

[karolca]

Napisane przez dreczyciel

no masz racje.. ale wiesz;] to była chwila.. i ostatnia prezerwatywa;] oj mam juz tych nauczek.. chyba najlepiej bedzie jak posłucham tych wszystkich księży;]

nauka z tej lekcji jest taka, że zawsze trzeba miec jeszcze jedną sztukę (lub opakowanie) na czarną godzinę
a z takiej właśnie "chwili zapomnienia" biorą się ostatnio dzieci

[Scio]

Napisane przez xohypnotizedox

Test który ja kupywałam był w stanie wykryć ciąże nawet w 6 dniu Więc nie unoś się, bo to zależy jaki test :P

Napisane przez zagubiona89r

A ja radzę uważnie czytać ulotki. Wykryje 6 dniową ciążę, 6 dni po zapłodnieniu. A zapłodnienie nie = stosunek. Dlatego testy są wiarygodne po minimum 14 dniach, a najlepiej w dniu spodziewanego okresu(czasami u kobiet poziom hormonu b hcg rośnie wolniej, siostrze tydzień przed okresem wyszedł negatywny jakieś 17 dni po stosunku, 1,5 tygodnia później pozytywny).

Ja tu na moment. Na niektórych testach jest napisane, ze wykrywa 6 dniową ciążę. Ok. to prawda! Tylko jest taki mały myk. Od kiedy zaczyna się ciąża? Wg. niektórych medyków (embriologów np. ) ciąża zaczyna się w momencie zagnieżdżenia. Zagnieżdżenie to ok. 6-12 po owulacji.Czyli reasumując 6 dniowa jest ok. 12 dni po owulacji
Czyli test wykonujemy w dniu spodziewanej miesiączki.

Co do objawów - za pierwsze subiektywne objawy ciąży (czyli wymioty, nudności) można uznać te pojawiające się po terminie okresu (statystycznie 6 tydz.), wszelkie pojawiające się przed @ nie są uznawane za objawy.

[kamilaaaa123]

Cierpliwie czekam na okres narazie spoznia sie 2gi dzien.. . Prawdopodobienstwo jest duzeee stosunek przerywanyyy w 14 dniu cyklu objawy : zawroty głowy , smaki slodki przegryziony kwasnym , mmdlosci .



a moze to tylko panika ?

[201610310857]

Napisane przez kamilaaaa123

Cierpliwie czekam na okres narazie spoznia sie 2gi dzien.. . Prawdopodobienstwo jest duzeee stosunek przerywanyyy w 14 dniu cyklu objawy : zawroty głowy , smaki slodki przegryziony kwasnym , mmdlosci .



a moze to tylko panika ?

a może ciąża?
zrób test.

[kamilaaaa123]

poczekam jeszcze do poniedziałku.

[Kenyaa]

Witam , mam jak zwykle dosyc porecone pytanie czy zazywanie luteiny ma wplyw na dzialanie tabeltek antykoncepcyjnych? Bo chodiz o to ze nie mialam dluugo okresu, gin przepisala mi luteine bralam ja przez 5 dni nastepnie po kolejnych 6 dostalam okres i wtym dniu "wrociłam" do tabletek anty. A z moim TŻtem kochałam się już po okresie czyli w 5 lub 6 dzien przyjmowania tabletek. I tak sie zastanawiam czy ta luteina nie miala jakiegs wplywu na oslabienie dzialania tabsow? Dodatkowo mielismy gume ale jakos nie zwracalam juz uwagi czy z nia wszystko ok i czy przypadkiem nic nie wycieknie bo myslalam ze jak tabsy sa to bedzie ok A teraz od paru dni sie tak zastanawiam i nie daje mi to spokoju, do tego od samego poczatku przyjmowania tabletek to po zazyciu za jakies 3 godziny robi mi sie nie dobrze:/ i tak mnie trzyma pół wieczora;/ czy to jest normalne? Dodam ze biore novynette i juz kiedys je barlam i wtedy wszystko bylo ok.

[_Emi_]

Napisane przez Kenyaa

Witam , mam jak zwykle dosyc porecone pytanie czy zazywanie luteiny ma wplyw na dzialanie tabeltek antykoncepcyjnych? Bo chodiz o to ze nie mialam dluugo okresu, gin przepisala mi luteine bralam ja przez 5 dni nastepnie po kolejnych 6 dostalam okres i wtym dniu "wrociłam" do tabletek anty. A z moim TŻtem kochałam się już po okresie czyli w 5 lub 6 dzien przyjmowania tabletek. I tak sie zastanawiam czy ta luteina nie miala jakiegs wplywu na oslabienie dzialania tabsow? Dodatkowo mielismy gume ale jakos nie zwracalam juz uwagi czy z nia wszystko ok i czy przypadkiem nic nie wycieknie bo myslalam ze jak tabsy sa to bedzie ok A teraz od paru dni sie tak zastanawiam i nie daje mi to spokoju, do tego od samego poczatku przyjmowania tabletek to po zazyciu za jakies 3 godziny robi mi sie nie dobrze:/ i tak mnie trzyma pół wieczora;/ czy to jest normalne? Dodam ze biore novynette i juz kiedys je barlam i wtedy wszystko bylo ok.

Wzielas tabletki anty w 1.dzien miesiaczki wiec moim zdaniem ok.

[kamilaaaa123]

jejq to czekanie mnie dobija

[201610310857]

to zrób test, koszt rzędu 20 zł góra, a spokój umysłu

[Scio]

Napisane przez Edeldredzia

to zrób test, koszt rzędu 20 zł góra, a spokój umysłu

W rossmanie ok. 8 zł

[201610310857]

Napisane przez Scio

W rossmanie ok. 8 zł

No to nawet za 8, ja zawsze kupowałam za 16, ale raz trafiłam na promocję i 6 zaplaciłam)

[kamilaaaa123]

Dostalamm okresss) jeju ale sie cieszee))))) ;DDD maciezynstow narazie chyba nie jesty mi pisane;p

[201610310857]

Napisane przez kamilaaaa123

Dostalamm okresss) jeju ale sie cieszee))))) ;DDD maciezynstow narazie chyba nie jesty mi pisane;p

też się cieszę)

[absurdalna89]

Czy po zaprzestaniu brania tabletek anty okres może się nie pojawić? Spóźnia mi się kilka dni, ale w zeszłym miesiącu miałam normalnie okres, a w tym W OGÓLE nie współżyłam. Tabletki brałam tylko 2 miesiące, więc dziwi mnie ten zanik i zaczynam się martwić.

[malwi89]

Napisane przez absurdalna89

Czy po zaprzestaniu brania tabletek anty okres może się nie pojawić? Spóźnia mi się kilka dni, ale w zeszłym miesiącu miałam normalnie okres, a w tym W OGÓLE nie współżyłam. Tabletki brałam tylko 2 miesiące, więc dziwi mnie ten zanik i zaczynam się martwić.

miesiaczka moze sie rozregulowac nie ma znaczenia czy bierzesz tabletki miesiac czy rok to jest ingerencja w organizm.

[aliś]

Dziewczyny błagam uspokójcie mnie bo ju wariuję, czytam co się da i z paniki przechodzą w spokój, więc może opiszę moją sytację. Moje cykle miesiączkowe przed pigułka twrały zazwyczaj 30 dni. Przez 2,5 roku brałam regularnie YASMIN. Zawsze w sobotę zaczynałam nowe opakowanie. Okres pojawiał się u mnie około środy i trwał do soboty/niedzieli i był skąpy. W sobotę rano 6 lutego, gdy miałam przyjąc pierwszą tabletkę z nowego opakowania, okazało się, że go nie mam, pomyślałam trudno - zrobię sobie przerwę. Ale tego wieczora kochałam się z TŻ, jak jakaś głupia, zaślepiona wieloletnim doświadczeniem w pigułkowaniu pomyślałam, że właściwie nie ma się co bać, bo skoro odstawiam tabletki i jeszcze mam okres (4 dzień), to do mojej owulacji minie jakieś 1,5 tygodnia. Na szczęscie stosunek z inicjatywy TŻ był przerwany, ale potem powtórzony, więc nasienie mogło się dostać I teraz trefiłam na wątek o powrocie wielkiej płodnosci tuż po odstawieniu i jestem cala w strachu. A nawet nie mogę zrobić testu bo po pierwsze chybabym zemdlała, a po drugie jest za wcześnie. Jeśli środę 2 lutego przyjąć za pierwszy dzień mojego nowego cyklu po odstawieniu to okresu mogę się spodziewać ok 2 marca, a dotego czasu osiwieję. Piersi mam mięciutkie jak kaczuszka, smaków ani wstrętów żadnych nie odczuwam, temperaturę mierzyłam: 36,6
Czy po tym odstawieniu naprawdę mam takie duże szanse? Przecież gdybym miała od razu po odstawieniu owulację, to temperatura wzrosłaby i jeśli doszłoby do zapłodnienia na takiej wysokości by się utrzymała...mam już mętlik w głowie

[karolca]

Napisane przez aliś

Dziewczyny błagam uspokójcie mnie bo ju wariuję, czytam co się da i z paniki przechodzą w spokój, więc może opiszę moją sytację. Moje cykle miesiączkowe przed pigułka twrały zazwyczaj 30 dni. Przez 2,5 roku brałam regularnie YASMIN. Zawsze w sobotę zaczynałam nowe opakowanie. Okres pojawiał się u mnie około środy i trwał do soboty/niedzieli i był skąpy. W sobotę rano 6 lutego, gdy miałam przyjąc pierwszą tabletkę z nowego opakowania, okazało się, że go nie mam, pomyślałam trudno - zrobię sobie przerwę. Ale tego wieczora kochałam się z TŻ, jak jakaś głupia, zaślepiona wieloletnim doświadczeniem w pigułkowaniu pomyślałam, że właściwie nie ma się co bać, bo skoro odstawiam tabletki i jeszcze mam okres (4 dzień), to do mojej owulacji minie jakieś 1,5 tygodnia. Na szczęscie stosunek z inicjatywy TŻ był przerwany, ale potem powtórzony, więc nasienie mogło się dostać I teraz trefiłam na wątek o powrocie wielkiej płodnosci tuż po odstawieniu i jestem cala w strachu. A nawet nie mogę zrobić testu bo po pierwsze chybabym zemdlała, a po drugie jest za wcześnie. Jeśli środę 2 lutego przyjąć za pierwszy dzień mojego nowego cyklu po odstawieniu to okresu mogę się spodziewać ok 2 marca, a dotego czasu osiwieję. Piersi mam mięciutkie jak kaczuszka, smaków ani wstrętów żadnych nie odczuwam, temperaturę mierzyłam: 36,6
Czy po tym odstawieniu naprawdę mam takie duże szanse? Przecież gdybym miała od razu po odstawieniu owulację, to temperatura wzrosłaby i jeśli doszłoby do zapłodnienia na takiej wysokości by się utrzymała...mam już mętlik w głowie

gdybyś miała być płodna, okres byłby już po dwóch tygodniach (bo po owulacji okres występuje w około 14 dniu). Kobiety po odstawieniu hormonów bardzo często czekają na okres prawie dwa cykle, bo w pierwszym miesiący owulacja może nie mieć miejsca. Wg mnie prawdopodobieństwo ciąży jest praktycznie zerowe.
Poza tym w kilka dni po zapłodnieniu i tak nie będziesz miała żadnych objawów. Piersi nie bolą, apetytów nie ma etc.

[aliś]

Napisane przez karolca

gdybyś miała być płodna, okres byłby już po dwóch tygodniach (bo po owulacji okres występuje w około 14 dniu). Kobiety po odstawieniu hormonów bardzo często czekają na okres prawie dwa cykle, bo w pierwszym miesiący owulacja może nie mieć miejsca. Wg mnie prawdopodobieństwo ciąży jest praktycznie zerowe.
Poza tym w kilka dni po zapłodnieniu i tak nie będziesz miała żadnych objawów. Piersi nie bolą, apetytów nie ma etc.

A więc gdybym była płodna i w ciąży, to okres musiałby się "nie pojawić" za około 3 dni? Ale i tak się uspokoiłam trochę.

[karolca]

Napisane przez aliś

A więc gdybym była płodna i w ciąży, to okres musiałby się "nie pojawić" za około 3 dni? Ale i tak się uspokoiłam trochę.

pierwsze pytanie: w którym dniu cyklu kochałaś się?
drugie pytanie: ile dni ma przeciętny twój cykl?

Okres pojawia się około 2 tygodnie po owulacji (tak jest przyjęte).
Poza tym po odstawieniu hormonów owulacja może nie wystąpić i okres pojawi się po następnej owulacji. Równie dobrze owulacja może się sporo opóźnić a co za tym idzie, okres się spóźni.

Ja bym się nie stresowała bo to również wpływa na cykl.

[aliś]

Napisane przez karolca

pierwsze pytanie: w którym dniu cyklu kochałaś się?
ostatnią tabletkę zjadłam w sobotę 30 stycznia, w środę rano 3 lutego zaczęłam krwawić z odstawienia, natomiast w sobotę wieczorem 6 lutego się kchałam
drugie pytanie: ile dni ma przeciętny twój cykl?
brałam tabletki, ale wcześniej trwał zazyczaj o 2-3 dni dłużej niż standardowe 28
Okres pojawia się około 2 tygodnie po owulacji (tak jest przyjęte).
Poza tym po odstawieniu hormonów owulacja może nie wystąpić i okres pojawi się po następnej owulacji. Równie dobrze owulacja może się sporo opóźnić a co za tym idzie, okres się spóźni.

Ja bym się nie stresowała bo to również wpływa na cykl.

już się uspokajam powoli

[absurdalna89]

A ja bzikuję,okres spóźnia sie już tydzień, mam podwyższoną temperaturę... Z drugiej strony mam wysyp pryszczy jak przed okresem. Widać, że hormony szaleją, po co brałam te cholerne tabletki... Jak długo okres może się spóźnić po zakończeniu brania hormonów?

[aliś]

Weź, nawet mnie nie strasz...
Mnie interesuje jedno, jak to jest z tą temperaturą. Jeśli okazałoby się, że wtedy 6 lutego miałam jajeczkowanie i zaszłam w ciążę, to od kiedy powinnam mieć podwyższoną? Bo na razie nie mam.

[karolca]

Napisane przez absurdalna89

A ja bzikuję,okres spóźnia sie już tydzień, mam podwyższoną temperaturę... Z drugiej strony mam wysyp pryszczy jak przed okresem. Widać, że hormony szaleją, po co brałam te cholerne tabletki... Jak długo okres może się spóźnić po zakończeniu brania hormonów?

prawdziwy okres po odstawieniu hormonów (prawie dwa lata brania) dostałam po około 60 dniach od ostatniej tabletki. W pierwszm cyklu zwyczajnie nie było jajeczkowania. A objawy przed okresowe utrzymywały na 2 tygodnie przed :/
Jednak jest to bardzo indywidualna sprawa, bo możesz dostać tak, jak zawsze.

aliś, nie wiem jak jest z temperaturą, ale nie wydaje mi się abyś była w ciąży. Szczególnie gdy twierdzisz, że cały czas masz normalną. Poza tym jajeczkowanie tydzień po odstawieniu hormonów jest mało prawdopodobne (rzekłabym niemożliwe, ale zawsze są odstępstwa).

Dla spokoju ducha zróbcie sobie testy ciążowe