Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-31, 21:16   #1
Misiowa_polka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 7

Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?


Witam Was!
Z góry przepraszam z długi wpis.

Ja mam 28 lat. Od 7 lat jestem z moim TŻ. Kochamy się coraz mocniej. Jestem przy nim szczęśliwa. Mam jednak lekki problem z samotnością pod kątem znajomych. Nie mam prawdziwej przyjaciółki.

Zacznę od początku. Od zawsze mam problem z nawiązywaniem znajomości. Nie potrafię poznać kogoś i od razu na luzie rozmawiać. Potrzebuję wiele czasu, żeby się otworzyć.
Zawsze byłam mocno nieśmiała (ekstramalnie wręcz). W dzieciństwie zaczęłam chodzić na zajęcia kickboxingu - co przełamało moją nieśmiałość (wreszcie byłam w stanie choćby zadzwonić i zamówić pizzę ).
Nigdy nie miałam grona "znajomych". Nie potrafiłam utrzymywać takich lekkich relacji. Miałam zawsze 1-2 prawdziwe przyjaciółki i to mi wystarczało.


Jednak... każda przyjaźń rozpadła się po kilku latach. Zawsze wynikało to z olewania mnie... Na pewno jestem ciężkim charakterem do nawiązania nowej znajomości, jednak potem... naprawdę nie wiem co robię źle. Każdą przyjaciółkę traktowałam jak siostrę. Wiedziały, że mogą na mnie liczyć w każdej chwili. Zresztą nie tylko one - zdarzało się, że dzwoniły do mnie osoby, z którymi na co dzień nawet nie rozmawiałam, bo miały problem, bo ich "przyjaciele" olali. Jednak gdy okazałam swoje wsparcie...na tym był koniec. Zero kontaktu potem.


Fakt - jestem introwertyczką. Nie lubię imprez, spotkań w dużym gronie. Nie lubię skupisk ludzi. Wolę odludne miejsca. Lubię spędzać czas nawet samemu. brakuje mi jednak w życiu osoby, z którą bym mogła czasami porozmawiać... o tym, że no nie wiem... pokłóciłam się z TŻ-tem, o moim wyjeździe z nim, czy pochwalić się jakie to śniadanie mi do łóżka przyniósł. Do tego stopnia, że po powrocie z wakacji na Mazurach nie miałam nawet komu pokazać zdjęć. Wiem, że może szukam sobie problemu... jednak naprawdę nie mam do kogo się odezwać. Chciała bym mieć prawdziwą JEDNĄ przyjaciółkę. Mój TŻ ma kilkoro przyjaciół, wiele znajomych. Ma z kim pogadać. Dzwonią do niego, piszą. Do mnie nikt. Absolutnie mi nie przeszkadza to u niego (uwielbiam go z jego otwartych charakterem). Przepadam za jego przyjaciółmi. Jednak duszenie w sobie wielu emocji (wiadomo, że czasami chce się pogadać z kimś innym niż TŻ) sprawia, że zamykam się coraz bardziej na innych ludzi. Widzę, że coraz bardziej drażnią mnie obcy, że coraz bardziej wrogo na nich patrzę, coraz bardziej drażnią mnie ich dziwne zachowania.
Gdy mój TŻ wyskoczy pogadać z kumplem, który ma problem, ja siedzę przy kompie, pracuję lub sprzątam. Nie mam nikogo, do kogo bym mogła napisać "hej, wyskoczymy na kawę?".
Może pomożecie mi znaleźć problem we mnie? Może da się go przepracować. Z góry dziękuję
Misiowa_polka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-31, 21:40   #2
dekko27
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 532
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
Witam Was!
Z góry przepraszam z długi wpis.

Ja mam 28 lat. Od 7 lat jestem z moim TŻ. Kochamy się coraz mocniej. Jestem przy nim szczęśliwa. Mam jednak lekki problem z samotnością pod kątem znajomych. Nie mam prawdziwej przyjaciółki.

Zacznę od początku. Od zawsze mam problem z nawiązywaniem znajomości. Nie potrafię poznać kogoś i od razu na luzie rozmawiać. Potrzebuję wiele czasu, żeby się otworzyć.
Zawsze byłam mocno nieśmiała (ekstramalnie wręcz). W dzieciństwie zaczęłam chodzić na zajęcia kickboxingu - co przełamało moją nieśmiałość (wreszcie byłam w stanie choćby zadzwonić i zamówić pizzę ).
Nigdy nie miałam grona "znajomych". Nie potrafiłam utrzymywać takich lekkich relacji. Miałam zawsze 1-2 prawdziwe przyjaciółki i to mi wystarczało.


Jednak... każda przyjaźń rozpadła się po kilku latach. Zawsze wynikało to z olewania mnie... Na pewno jestem ciężkim charakterem do nawiązania nowej znajomości, jednak potem... naprawdę nie wiem co robię źle. Każdą przyjaciółkę traktowałam jak siostrę. Wiedziały, że mogą na mnie liczyć w każdej chwili. Zresztą nie tylko one - zdarzało się, że dzwoniły do mnie osoby, z którymi na co dzień nawet nie rozmawiałam, bo miały problem, bo ich "przyjaciele" olali. Jednak gdy okazałam swoje wsparcie...na tym był koniec. Zero kontaktu potem.


Fakt - jestem introwertyczką. Nie lubię imprez, spotkań w dużym gronie. Nie lubię skupisk ludzi. Wolę odludne miejsca. Lubię spędzać czas nawet samemu. brakuje mi jednak w życiu osoby, z którą bym mogła czasami porozmawiać... o tym, że no nie wiem... pokłóciłam się z TŻ-tem, o moim wyjeździe z nim, czy pochwalić się jakie to śniadanie mi do łóżka przyniósł. Do tego stopnia, że po powrocie z wakacji na Mazurach nie miałam nawet komu pokazać zdjęć. Wiem, że może szukam sobie problemu... jednak naprawdę nie mam do kogo się odezwać. Chciała bym mieć prawdziwą JEDNĄ przyjaciółkę. Mój TŻ ma kilkoro przyjaciół, wiele znajomych. Ma z kim pogadać. Dzwonią do niego, piszą. Do mnie nikt. Absolutnie mi nie przeszkadza to u niego (uwielbiam go z jego otwartych charakterem). Przepadam za jego przyjaciółmi. Jednak duszenie w sobie wielu emocji (wiadomo, że czasami chce się pogadać z kimś innym niż TŻ) sprawia, że zamykam się coraz bardziej na innych ludzi. Widzę, że coraz bardziej drażnią mnie obcy, że coraz bardziej wrogo na nich patrzę, coraz bardziej drażnią mnie ich dziwne zachowania.
Gdy mój TŻ wyskoczy pogadać z kumplem, który ma problem, ja siedzę przy kompie, pracuję lub sprzątam. Nie mam nikogo, do kogo bym mogła napisać "hej, wyskoczymy na kawę?".
Może pomożecie mi znaleźć problem we mnie? Może da się go przepracować. Z góry dziękuję
Hej , jestem w Twoim wieku. Chlopaka mialam 7 lat i sie rozstalam i tez uderzyla mnie rzeczywistosc..i moje spostrzezenia sa takie, ze ja sie zamknelam w sobie, a nie jestem introwerryczka czy cos, bo pamietam czasy kiedy bylam otwarta i mysle, ze kazdy czlowiek potrzebuje innych ludzi, moze nie mnostwa, ale to wynika czesto z jakis blokad, ktorych sobie nie uswiadamiamy,ze nie mamy przyjaciol.znajomych. Dlatego postanowilam pracowac nad wlasna otwartoscia, bo znam osoby co zmienily sie wlasnie z takich introwertycznych w otwartych i mowia,ze jest olbrzymia roznica w jakosci zycia. Ciezko zyje sie samemu, chociaz ma to plusy.

Mi sie wydaje ze powinnas zaczerpnac porady psychologa.
Moze niektorzy tacy sa...ale czesto to kwestia blokad wewnetrznych.
__________________
piekło i niebo to stan umysłu...

Edytowane przez dekko27
Czas edycji: 2019-08-31 o 21:41
dekko27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-31, 22:51   #3
Misiowa_polka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 7
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Może masz rację. Widzę teraz w sobie jedno podejście... takie podświadome, które siedzi we mnie. Przekonuję siebie i świat, że nikogo nie potrzebuję (oprócz TŻ-ta), że poradzę sobie sama z każdym problemem a oni (znajomi) są zbędni i niepotrzebni. To chyba wynika z tego, że za każdym razem tak się zawiodłam...
Misiowa_polka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-31, 23:22   #4
zuzka0
Zakorzenienie
 
Avatar zuzka0
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 391
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Czasami myślę, że mam podobnie jak Ty... jeśli chciałabyś pogadać to napisz, może wyniknie z tego jakaś fajna znajomość?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
W górach nie ma granic, tam szuka się wolności. — Krzysztof Wielicki
zuzka0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 02:10   #5
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

No, dobra, nie lubisz imprez i jakichs wielkich spotkan. Ale jaki masz kontakt z innymi? Masz jakas prace i masz tam ludzi? Masz jakis kurs jezykowy, chodzisz na silownie, na basen? Udzielasz sie na jakichs grupach na fb? Chodzisz na jakies wydarzenia w miescie? Bo jezeli ogolnie masz maly kontakt z ludzmi i przez swoja niesmilosc nigdy sama nie wyjdziesz z propozycja spotkania do osob z Twojego bliskiego otoczenia, to mala szansa, ze bedziesz miala duzo bliskich osob. Czy nawet jedna
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 08:59   #6
Misiowa_polka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 7
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez patrycjapatib Pokaż wiadomość
No, dobra, nie lubisz imprez i jakichs wielkich spotkan. Ale jaki masz kontakt z innymi? Masz jakas prace i masz tam ludzi? Masz jakis kurs jezykowy, chodzisz na silownie, na basen? Udzielasz sie na jakichs grupach na fb? Chodzisz na jakies wydarzenia w miescie? Bo jezeli ogolnie masz maly kontakt z ludzmi i przez swoja niesmilosc nigdy sama nie wyjdziesz z propozycja spotkania do osob z Twojego bliskiego otoczenia, to mala szansa, ze bedziesz miala duzo bliskich osob. Czy nawet jedna

Szczerze? Konta na FB nie mam (usunęłam). Nigdy tego nie lubiłam. Szczerze mówiąc nigdy nie trawiłam i nie rozumiałam tego chwalenia się wszystkim. Tego udawania - składania życzeń na urodziny tylko dlatego, że liczy się na życzenia dla siebie. No taka wielka pozoracja.
Usunęłam konto po skończeniu studiów (na studiach jednak się przydawało). Co do pracy - no zawsze miałam przekonanie, że praca to praca i tworzenie jakiś ciaśniejszych relacji nie jest dobre (szczególnie, że kieruję zespołem i widziałam u znajomych jak się kończy tworzenie znajomości / przyjaźni w pracy - ŹLE).


Hah. Jak tak się napisze i widzi na oczy to widać lepiej :P Ja stronie od ludzi .
Misiowa_polka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 10:16   #7
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 329
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
Może masz rację. Widzę teraz w sobie jedno podejście... takie podświadome, które siedzi we mnie. Przekonuję siebie i świat, że nikogo nie potrzebuję (oprócz TŻ-ta), że poradzę sobie sama z każdym problemem a oni (znajomi) są zbędni i niepotrzebni. To chyba wynika z tego, że za każdym razem tak się zawiodłam...
Myślisz, że ludzie tego nie czują? Potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda, bo momentami sama taka byłam. Może nie aż tak skrajnie, że nie miałam już żadnych znajomych, ale zawsze stawiałam TŻ nad wszystkich innych.

Po pierwsze zmień te nastawienie, i to nie dla znajomych, tylko dla swojego dobra. Szczerzę radze. Uzależnianie się od partnera jest robieniem sobie ogromnego świństwa.
Po drugie - wspominasz o jakiś ludziach w Twoim życiu. O przyjaciółkach, o osobach, które dzwoniły do Ciebie z problemem, o znajomych tż których lubisz. No i co z nimi? Zdajesz sobie sprawę, że przyjaźnie nie biorą się z nikąd i nie zostają w życiu 'bo tak' Czasami też samemu trzeba do nich zadzwonić, zainteresować się co się dzieje w ich życiu, zaproponować wspólne wyjście. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ludzie się po prostu, bez powodu od Ciebie odsunęli, mam znajomych, z którymi mogę nie gadać rok i nawet po tym czasie gdy się spotykamy wszystko jest po staremu.
a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-09-01, 11:11   #8
Misiowa_polka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 7
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

[1=a9e9b14f0920806ea67464f a4f1a029ea354de7e_6212d60 30631b;87133597]Myślisz, że ludzie tego nie czują? Potrafię sobie wyobrazić jak to wygląda, bo momentami sama taka byłam. Może nie aż tak skrajnie, że nie miałam już żadnych znajomych, ale zawsze stawiałam TŻ nad wszystkich innych.

Po pierwsze zmień te nastawienie, i to nie dla znajomych, tylko dla swojego dobra. Szczerzę radze. Uzależnianie się od partnera jest robieniem sobie ogromnego świństwa.
Po drugie - wspominasz o jakiś ludziach w Twoim życiu. O przyjaciółkach, o osobach, które dzwoniły do Ciebie z problemem, o znajomych tż których lubisz. No i co z nimi? Zdajesz sobie sprawę, że przyjaźnie nie biorą się z nikąd i nie zostają w życiu 'bo tak' Czasami też samemu trzeba do nich zadzwonić, zainteresować się co się dzieje w ich życiu, zaproponować wspólne wyjście. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że ludzie się po prostu, bez powodu od Ciebie odsunęli, mam znajomych, z którymi mogę nie gadać rok i nawet po tym czasie gdy się spotykamy wszystko jest po staremu.[/QUOTE]




No właśnie ja się nimi zawsze interesowałam. Zawsze dopytywałam, gdy widziałam, że coś jest nie tak. Zawsze pomagałam z każdym problemem. Niestety. Ja ze swoimi problemami zawsze byłam sama (potem tylko TŻ mi pomagał/pomaga). Gdy próbowałam w jakiś sposób opowiedzieć, ze mam problem, że chcę pogadać to ZAWSZE było "wiesz, co - nie mogę / nie mam czasu / oddzwonię / odezwę się w przyszłym tygodniu. I cisza. To taki schemat. Zawsze tak było. Gdy miałam problem musiałam sama sobie z nim poradzić. Z czasem nauczyłam się tak żyć i już nawet nikomu nie wspominać, że coś jest nie tak. Stałam się samowystarczalna.

Może to moje podejście teraz faktycznie wynika z tego, że zawiodłam się w przeszłości na tych "przyjaciołach" i teraz mam przekonanie, że każdy i tak ma Cię w nosie.


Wiesz, u mnie był jeszcze jeden problem zawsze. Lepiej dogadywałam się z osobami starszymi ode mnie. Miałam więcej wspólnych tematów. Choćby przykład - kolonie w wieku chyba 13 lat. Zakolegowałam się z kilkoma dziewczynami z mojej grupy, jednak... najlepiej wieczorami rozmawiało mi się z naszą opiekunką w wieku 21 lat. Wspólne tematy itp.
Hah... no dziwak ze mnie
Misiowa_polka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 11:21   #9
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
Wiesz, u mnie był jeszcze jeden problem zawsze. Lepiej dogadywałam się z osobami starszymi ode mnie. Miałam więcej wspólnych tematów. Choćby przykład - kolonie w wieku chyba 13 lat. Zakolegowałam się z kilkoma dziewczynami z mojej grupy, jednak... najlepiej wieczorami rozmawiało mi się z naszą opiekunką w wieku 21 lat. Wspólne tematy itp.
Hah... no dziwak ze mnie
Bo dla tej opiekunki byłaś dzieckiem, więc była dla ciebie miła tak o i nie oczekiwała wzajemności. Wydawało ci się, że się "dogadujecie", a po prostu miałaś fory w tej relacji. Z koleżankami byłyście na równi i jak je nudziłaś albo nie dogadywały się z tobą, to dawały ci to odczuć.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 11:37   #10
shinypearl
Wtajemniczenie
 
Avatar shinypearl
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Wiesz, wydaje mi się że faktycznie stronisz od ludzi. Można nie mieć konta na fb czy gdzieś, ale u Ciebie to brzmi jak manifestacja jakaś. Nie każdy się tam chwali, nie każdy wrzuca pierdyliard zdjęć, żeby się pokazać. Za to można wykorzystać różne grupy i informacje o wydarzeniach, na których też się ludzie poznają.
I druga sprawa, że często piszesz o dzieleniu się problemami. Jakiej pomocy oczekujesz? Wysluchania? Dla mnie to już jest wyższy level. Znajomość musi się najpierw rozwinąć, trzeba się lepiej poznać, ale też zwyczajnie spędzić trochę czasu przyjemnie w dobrym humorze, bez wielkich zwierzeń na początek. A dopiero potem może się to przeradzić w przyjaźń.

Spróbuj też na samym wizażu. Widzę, że sporo dziewczyn się tak poznaje i zawsze może z tego wyniknąć ciekawa znajomość, zwłaszcza jeśli się mieszka blisko siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
shinypearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-01, 13:59   #11
littlewonders
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 31
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Nie jesteś sama, całkowicie Cię rozumiem niestety. Mak tak samo. Tylko u mnie tak się stało, od kiedy przeniosłam się za mężem do innego miasta, bo w mieście w któym studiowałam zostawiłam paczkę dobrych znajomych (jakoś mimo mojego nieśmiałego i mało przebojowego charakteru udało mi się poznać super ludzi, ale jakoś wydaje mi się że na studiach to całkiem co innego...)

Tutaj jestem całkowicie sama. Mam tylko znajomych męża, i mam z nimi kontakt gdy spotykamy się całą paczką ale tak żeby sama z tymi dziewczynami się zaprzyjaźnić to totalnie nie. Kiedy on idzie się spotkać z kumplami, albo wyjeżdża, to ja siedzę sama w domu. W pracy czasami mam z kim pogadać, ale po niej każdy idzie w swoją stronę i zero kontaktu. Próbuję jakoś złapać z tymi ludźmi kontakt (jestem nowa), interesuję się nimi, pytam itd ale mną nikt się nigdy nie zainteresował, nigdy nikt nie pyta co u mnie itd więc też przestałam. Zapewne gdybym może właśnie była bardziej otwarta, miała większą łatwość prowadzenia głupiej gadki to ludzie by do mnie bardziej lgnęli. A ja jednak jestem mało przebojowa i wygadana.....takie trochę smutne życie bez bratniej duszy
littlewonders jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-09-01, 14:29   #12
patrycjapatib
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 2 935
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Dziewczyny, ale to nie ma co zalamywac rece, bo jestem malo przebojowa i niesmiala, tylko trzeba wyjsc do ludzi. Nie poznasz nikogo siedzac w domu albo siedzac cicho w pracy. Wyjdzcie gdzies - moze byc z facetem - jakas silka, basen, koncerty, teatry, wydarzenia w miescie. Zapisz sie do jakiejs grupy na fb - np. jacys amatorzy biwakowania czy joga w parku czy cokolwiek lubisz robic i tyle. Czasami samemu trzeba wyjsc z inicjatywa spotkan, no niestety
__________________
Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz
patrycjapatib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-02, 17:55   #13
MexicanMint
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 33
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Z jakiego miasta jesteś? Możesz do mnie napisać jeśli chcesz pogadać. Też jestem introwertyczką - wprawdzie mam przyjaciółkę (też introwertyczkę), ale lubię poznawać nowych ludzi
MexicanMint jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-03, 06:27   #14
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
No właśnie ja się nimi zawsze interesowałam. Zawsze dopytywałam, gdy widziałam, że coś jest nie tak. Zawsze pomagałam z każdym problemem. Niestety. Ja ze swoimi problemami zawsze byłam sama (potem tylko TŻ mi pomagał/pomaga). Gdy próbowałam w jakiś sposób opowiedzieć, ze mam problem, że chcę pogadać to ZAWSZE było "wiesz, co - nie mogę / nie mam czasu / oddzwonię / odezwę się w przyszłym tygodniu. I cisza. To taki schemat. Zawsze tak było. Gdy miałam problem musiałam sama sobie z nim poradzić. Z czasem nauczyłam się tak żyć i już nawet nikomu nie wspominać, że coś jest nie tak. Stałam się samowystarczalna.

Może to moje podejście teraz faktycznie wynika z tego, że zawiodłam się w przeszłości na tych "przyjaciołach" i teraz mam przekonanie, że każdy i tak ma Cię w nosie.

Strasznie skupiasz się na problemach. Znajomi nie są od rozwiązywania Twoich problemów, nie są od wysłuchiwania o kłótni z Tż ani od chwalenia co zrobił Ci na śniadanie. Znajomi są od fajnego spędzania czasu, robienia czegoś razem, śmiania się do łez, imprezowania, zwiedzania, wypadów na rolki itp.
Proponowałaś im wspólną rozrywkę czy tylko oczekiwałaś, że będą gdy potrzebujesz pomocy? Ludzie mają dość swoich smutków, żeby zajmować się kłopotami innych. Według mnie pomoc w drobnej sprawie jest ok, mogę kogoś podwieźć na lotnisko, pomóc w malowaniu w mieszkania, ale gdy ktoś dzwoni tylko w takich momentach, albo gdy ma problemy w związku i chce się wygadać - to nie. Unikam takich znajomości, bo problemy mam swoje i zwyczajnie nie chce mi się zajmować cudzymi. Ze znajomymi wolę pograć w kręgle niż słuchać o kolejnym problemie z Tż.
Zastanów się w jakich sytuacjach dzwonisz do znajomych i kiedy oni dzwonią do Ciebie. Jak to wyglądało w przeszłości i co dawały Ci te znajomości. Jak spędzaliście czas, o czym rozmawialiście. Obserwuj w jaki sposób swoje relacje utrzymuje Tż. O czym rozmawiają, jak spędzają czas czy łączy ich hobby?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-03, 19:30   #15
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
Może masz rację. Widzę teraz w sobie jedno podejście... takie podświadome, które siedzi we mnie. Przekonuję siebie i świat, że nikogo nie potrzebuję (oprócz TŻ-ta), że poradzę sobie sama z każdym problemem a oni (znajomi) są zbędni i niepotrzebni. To chyba wynika z tego, że za każdym razem tak się zawiodłam...
wiedz, że 30% małżeństw kończy się rozwodami. Nie ma statystyk co do związków nie sformalizowanych ale można wyciągnąć wniosek, ze wchodząc z kimś w związek jest spora szansa, że nie przetrwa on do końca życia.

Ogromną krzywdą jest uzależnianie się od faceta bo jak kiedyś go zabraknie to wtedy będzie dopiero zderzenie z rzeczywistością. Już teraz czujesz się samotna więc radzę się wziąć w garść i poszukać sobie w otoczeniu jakiejś koleżanki... czy to sąsiadki, czy kogoś z pracy lub zapisać się na jakieś zajęcia i tam spróbować kogoś poznać.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 11:45   #16
Michalina724
Raczkowanie
 
Avatar Michalina724
 
Zarejestrowany: 2019-04
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 112
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

ja też nie mam żadnych przyjaciółek, brakuje mi strasznie tego... nie chodzę na imprezy, nie lubię hałasu, generalnie nawet nie wiem gdzie miałabym poznać kogoś normalnego
Michalina724 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 13:03   #17
ridley92
Raczkowanie
 
Avatar ridley92
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 249
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Cytat:
Napisane przez Misiowa_polka Pokaż wiadomość
Szczerze? Konta na FB nie mam (usunęłam). Nigdy tego nie lubiłam. Szczerze mówiąc nigdy nie trawiłam i nie rozumiałam tego chwalenia się wszystkim. Tego udawania - składania życzeń na urodziny tylko dlatego, że liczy się na życzenia dla siebie. No taka wielka pozoracja.
Nie wiem skad takie uprzedzenie do fb. Ja na swojej ścianie zapostuje cos raz na rok, nie śledze tego co robią znajomi, uzywam go glownie do rozmawianie przez messengera, czytania newsów i pogaduch na grupach. Juz dawno wynioslam tez swoje znajomosci z grup do reala.
ridley92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-09-04, 17:55   #18
asia1311
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 10
Dot.: Silna introwertyczka i brak znajomych. Znacie to?

Hej, mnie najbardziej boli to na co Ty także zwróciłaś uwagę - olewanie. Wiele moich koleżanek czy to ze szkoły, studiów czy pracy otwarcie mówiło mi jaka to jestem życzliwa, że można mi zaufać i o wszystkim powiedzieć, ale zawsze kończyło się na "musimy się kiedyś spotkać" i do spotkania oczywiście nie dochodziło, a z czasem nawet ciężko było im odpisać na moje wiadomości. Nigdy nie starałam się narzucać, ale sama również wychodziłam z inicjatywą. Ostatnio przypadkowo spotkałam kolegę, z którym pracowałam ponad dwa lata, a ten nie raczył nawet na mnie popatrzeć, już o prostym "cześć" nie wspominając. W takich momentach czuję się kompletnie bezwartościowa, jakbym nie była godna niczyjej uwagi i zniechęca mmie to do utrzymywania jakichkolwiek kontaktów.

Edytowane przez asia1311
Czas edycji: 2019-09-04 o 17:56
asia1311 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-09-04 18:55:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.