Jesień idzie więc się odchudzamy i sporty uprawiamy!

[mindless]

Udanego swietowania!❄️


Sent from my iPhone

[khloe]

Ja oczywiście obżarta.
Dobrze ze jutro do pracy to się trochę "przegłodzę"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andziusiaech]

Ja też obżarta i to fest. Dużo ciast zjadłam. Pora wrócić na zdrowe tory

[aga024]

I ja też melduję obżarstwo. Dzisiaj jeszcze zostało mi trochę ciasta i nie będę wyrzucać, ale to już ostatnie grzeszki. Wieczorem mam plan ćwiczyć. Niech moc będzie z nami

[khloe]

Napisane przez aga024

I ja też melduję obżarstwo. Dzisiaj jeszcze zostało mi trochę ciasta i nie będę wyrzucać, ale to już ostatnie grzeszki. Wieczorem mam plan ćwiczyć. Niech moc będzie z nami

Ja tam wiem ze i tak zjem świąteczne resztki i nawet nie będę ukrywać przed wami tego faktu

Do tegoż wieczorem idę na wino do koleżanki.. Stwierdziłam ze nie przytyje 10 kg przez te dni do sylwestra.. Także ja mam plan startować od 1 stycznia... No może od 2

Napisane przez Andziusiaech

Ja też obżarta i to fest. Dużo ciast zjadłam. Pora wrócić na zdrowe tory

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Ja tez startuje od 1.


Sent from my iPhone

[Marigi]

Ja tez najedzona do pełna ale pomiędzy jedzeniem ćwiczę 😁 dzisiaj brzuch + 35 min orbitreka. Boje się ze jak wpadnę z transu ćwiczeń to potem nie będę mogła się pozbierać

[Ksiegowa85]

Ja cały dzień bym jadła (w pracy)

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[aga024]

Poćwiczone. Aż 7 min z hantlami, na więcej nie miałam ochoty, męczyłam się z każdą minutą i uznałam, że na siłę nie da rady + 50 min orbitrek, tu było lepiej, ale jakoś mniej mi się chciało niż przed świętami.

[Ksiegowa85]

Również poćwiczone P4P, gorzej z dieta...

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Marigi]

Meldunek : nogi z mel b i 35 min na orbitreku

[Ksiegowa85]

U mnie p4p

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Hankaak]

a ja przytyłam przez święa 1,5 kg, ale liczę na to, że do 6 króli zniknie
Poza tym po świętach wróciłam po miesiącu przerwy (3 tygodnie chorowałam a przed świętami nie miałam czasu ) i moje nogi umierają... Boli chodzenie, wstawanie, schodzenie po schodach...
Dziś dalsza ich reanimacja po pracy... czuję że będzie bolało...

[aga024]

Hankaak, 1,5 kg w święta to chyba nic nadzwyczajnego Odstaw wagę. Nie wspomnę jak ja się najadłam i pewnie jeszcze w sylwestra też dojem i popiję Powolutku wracaj do formy.
U mnie wczoraj lenistwo i obżarstwo. Nie wiem, czy dzisiaj poćwiczę - nie mam nastroju :/

[Marigi]

Ja tez przez święta przybrałam na wadze ale to zejdzie...
Dzisiaj godzinka ćwiczeń wykonana 😁

[Ksiegowa85]

Ja przed świętami schudłam 2 kg, przez święta wróciło, a teraz znów spadło.
Melduje wczoraj p4p

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[aga024]

Ksiegowa85, jesteś idealnym przykładam, że obżarstwo przez chwilę nie jest przeszkodą do osiągnięcia długoterminowego celu

U mnie wczoraj znów obżarstwo nocne. Dzisiaj póki co poćwiczone, 80 min orbitrek (wkręciłam się w kilka "nowych" piosenek przy ćwiczeniu i tak było jeszcze jedna i jeszcze jedna), nie wiem tylko, czy wytrzymam nie jedząc później.

[khloe]

Melduję zjedzone chipsy i wino

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mindless]

Ja sie zwazylam i zmierzylam. Niezle sie spaslam przez ostatni rok, ale jak sie zarlo bez umiaru to co sie dziwic. Moj cel na 2018 to -15kg. Zaczynam z 7 z przodu. Brawo!

A u reszty jak? Jakie macie cele?


Sent from my iPhone

[Ksiegowa85]

Napisane przez mindless

Ja sie zwazylam i zmierzylam. Niezle sie spaslam przez ostatni rok, ale jak sie zarlo bez umiaru to co sie dziwic. Moj cel na 2018 to -15kg. Zaczynam z 7 z przodu. Brawo!

A u reszty jak? Jakie macie cele?


Sent from my iPhone

Mi się marzy waga 48 kg, ale jak (jeśli ) zejdę do 50 kg to też nie będzie źle.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[visionAM]

Ważyłam się w święta i waga pokazała 62kg. Mój cel to zrzucić chociaż 5kg, ale w sumie na wadze mi w ogóle nie zależy. Chcę spalić tłuszcz i wysmuklić ciało. Zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej, zwiększyć mięśniowej. Więc mogę ważyć nadal tyle samo, byle obwody się zmniejszyły.

[aga024]

Ja po wczorajszych ćwiczeniach zjadłam paczkę ciastek i 2 rzędy dużej czekolady. Jest masakra, nie umiem się powstrzymać, spać nie mogłam, a do słodkiego ciągnie bardzo
Przez ten rok się nie spasłam, tzn wróciłam prawie do wagi z grudnia 2016 (zobaczyłam na wadze 70 kg). Na przełomie wiosny/lata schudłam już do 62, a potem przestałam się pilnować i mniej ćwiczyłam i obecnie 66. Mój odległy cel to 52 kg ale też bardzo się ucieszę, jeśli zobaczę na wadzę 5 z przodu -14 kg, to dużo i nie dużo w rok. mindless, łączę się w bólu i pocie

Ksiegowa85, ile masz wzrostu? (wybacz jeśli kiedyś pisałaś, ale totalnie nie pamiętam) 48 kg to bardzo mało.

visionAM, Twoje 5 przy naszych kilkunastu, wydaje się szybciej do osiągnięcia. Jednak te ostatnie kilogramy gubi się najtrudniej. Mnie każdy minus ucieszy. Co ćwiczysz? Na siłowni, czy w domu? Podziel się, też muszę popracować nad mięśniami

[visionAM]

Póki co nie ćwiczę nic, mimo że karta multisport jest aktywna od grudnia ani razu nie poszłam na siłownię i właśnie to chciałabym zmienić w 2018. Zawsze miałam problemy z aktywnością fizyczną, bo jej po prostu nie lubię. Szybko się męczę, mam problemy z oddychaniem, kondycja na poziomie zero. Dlatego tak ciężko mi zacząć. Dwa lata temu chodziłam na siłownię 2-3 razy w tygodniu regularnie przez trzy miesiące i jakiś spektakularnych efektów nie było, więc to też mnie zniechęciło dodatkowo. A najbardziej lubię ćwiczenia siłowe, nienawidzę cardio, a właśnie chyba to mi jest potrzebne żeby spalić tłuszcz.

[Ksiegowa85]

Napisane przez aga024

Ja po wczorajszych ćwiczeniach zjadłam paczkę ciastek i 2 rzędy dużej czekolady. Jest masakra, nie umiem się powstrzymać, spać nie mogłam, a do słodkiego ciągnie bardzo
Przez ten rok się nie spasłam, tzn wróciłam prawie do wagi z grudnia 2016 (zobaczyłam na wadze 70 kg). Na przełomie wiosny/lata schudłam już do 62, a potem przestałam się pilnować i mniej ćwiczyłam i obecnie 66. Mój odległy cel to 52 kg ale też bardzo się ucieszę, jeśli zobaczę na wadzę 5 z przodu -14 kg, to dużo i nie dużo w rok. mindless, łączę się w bólu i pocie

Ksiegowa85, ile masz wzrostu? (wybacz jeśli kiedyś pisałaś, ale totalnie nie pamiętam) 48 kg to bardzo mało.

visionAM, Twoje 5 przy naszych kilkunastu, wydaje się szybciej do osiągnięcia. Jednak te ostatnie kilogramy gubi się najtrudniej. Mnie każdy minus ucieszy. Co ćwiczysz? Na siłowni, czy w domu? Podziel się, też muszę popracować nad mięśniami

Mam 162 cm wzrostu (tyle, że moja kiedyś stała waga, to było 47kg, więc prawie 10kg więcej to dla mnie dużo)

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez visionAM

Póki co nie ćwiczę nic, mimo że karta multisport jest aktywna od grudnia ani razu nie poszłam na siłownię i właśnie to chciałabym zmienić w 2018. Zawsze miałam problemy z aktywnością fizyczną, bo jej po prostu nie lubię. Szybko się męczę, mam problemy z oddychaniem, kondycja na poziomie zero. Dlatego tak ciężko mi zacząć. Dwa lata temu chodziłam na siłownię 2-3 razy w tygodniu regularnie przez trzy miesiące i jakiś spektakularnych efektów nie było, więc to też mnie zniechęciło dodatkowo. A najbardziej lubię ćwiczenia siłowe, nienawidzę cardio, a właśnie chyba to mi jest potrzebne żeby spalić tłuszcz.

Mam nadzieję, że teraz nie napisze jakiś głupot, ale chyba mięśnie spalają tłuszcz?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[aga024]

Ksiegowa85, żebym teraz ja nie napisała głupoty, ale mam 160 cm i 47 kg wydaje mi się zdecydowanie za mało. Inaczej, wyglądałoby się szczupło (i o to nam wszystkim chodzi), ale chyba chcemy też wyglądać na (choćby w minimalnym stopniu) wysportowane i jędrne. Dlatego postawiłam sobie za cel 52 kg (co i tak wydaje mi się abstrakcją przy obecnej wadze) - chcę mieć delikatne i widoczne mięśnie. Nie wiem jaką masz sylwetkę, ja mam bardzo szerokie biodra i z wagą 47 kg miałabym wszystkie kości na wierzchu. Ważyłaś tyle kiedyś, więc jak to u Ciebie wyglądało? I jeśli mogę wiedzieć, jak to się stało, że przytyłaś? Bo ja zawsze byłam grubsza od rówieśników i nigdy nie byłam choćby przez chwilę szczupła.

VisionAM, siłowe ćwiczenia więcej kalorii spalają. Przynajmniej w moich przelicznikach na endomondo. Dlatego jak mam dużą motywację, to najpierw ćwiczę siłowo (przy gotowym filmiku z ciężarkami), a kończę cardio. Zazwyczaj nie mam dużej motywacji... Nie wiem, czy Cię tym pocieszę, ale ćwiczę już kilka lat i też większego efektu nie widzę ale tu jest logiczne wytłumaczenie - ćwiczę, a potem więcej jem niż spalam

[visionAM]

Właśnie ja też wiem, że muszę zadbać także o dietę. Ech, no cóż...trzeba się brać do roboty i tyle

[Ksiegowa85]

Napisane przez aga024

Ksiegowa85, żebym teraz ja nie napisała głupoty, ale mam 160 cm i 47 kg wydaje mi się zdecydowanie za mało. Inaczej, wyglądałoby się szczupło (i o to nam wszystkim chodzi), ale chyba chcemy też wyglądać na (choćby w minimalnym stopniu) wysportowane i jędrne. Dlatego postawiłam sobie za cel 52 kg (co i tak wydaje mi się abstrakcją przy obecnej wadze) - chcę mieć delikatne i widoczne mięśnie. Nie wiem jaką masz sylwetkę, ja mam bardzo szerokie biodra i z wagą 47 kg miałabym wszystkie kości na wierzchu. Ważyłaś tyle kiedyś, więc jak to u Ciebie wyglądało? I jeśli mogę wiedzieć, jak to się stało, że przytyłaś? Bo ja zawsze byłam grubsza od rówieśników i nigdy nie byłam choćby przez chwilę szczupła.

VisionAM, siłowe ćwiczenia więcej kalorii spalają. Przynajmniej w moich przelicznikach na endomondo. Dlatego jak mam dużą motywację, to najpierw ćwiczę siłowo (przy gotowym filmiku z ciężarkami), a kończę cardio. Zazwyczaj nie mam dużej motywacji... Nie wiem, czy Cię tym pocieszę, ale ćwiczę już kilka lat i też większego efektu nie widzę ale tu jest logiczne wytłumaczenie - ćwiczę, a potem więcej jem niż spalam

Przy 47 (raczej)nie miałam rażąco wystających kości, przy 44kg już tak (to była moja najniższa waga w dorosłym zyciu), chociaż mięśnie też były, bo wtedy 6 dni w tygodniu ćwiczyłam 2h/dzień (1h bieganie, plus godzina siłowe).
Zaczęło się od zmiany tabletek anty, do której doszła kontuzja, która wykluczyła mnie z ćwiczeń na jakieś pół roku...i tak zaczęłam tyć i tracić zapał. Od tego czasu udało mi się zejść maksymalnie do wagi 49kg, ale na krótko

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[visionAM]

Właśnie waga wiele o człowieku nie mówi, można ważyć 55kg i mieć mnóstwo tłuszczu i marzyć i schudnieciu, a można być też 60kg laseczką w rozmiarze XS

[Marigi]

Widzę, że mamy wiele wspólnego. Ja też 160cm i marzę o 52 kg. Chociaż 55 tez by mnie zadowolilo, na koniec zeszłego roku było 56 kg wtedy wydawało mi się to dużo a dziś jak patrze na zdjęcia to różnica jest ogromna. Niestety kontuzje tego roku i brak możliwości ruchu sprawiły że przekroczylam 60 kg (63 w swieta). Mam nadzieje ze nowy rok pozwoli zrzucić ten bagaż

[Hankaak]

Napisane przez Ksiegowa85

Mam nadzieję, że teraz nie napisze jakiś głupot, ale chyba mięśnie spalają tłuszcz?

Wielu trenerów zaczyna właśnie od tego, by osoby otyłe na początku "zbudowały" mięśnie a nie od razu redukowały. Z dwóch powodów: im więcej masy mięśniowej tym większa przemiana materii i szybciej się chudnie z nadmiaru tłuszczu, dwa - mniejsze ryzyko kontuzji. Zatem głupoty tak "łopatologicznie" to tłumacząc nie powiedziałaś

Ja dzisiaj poćwiczyłam wczoraj biegałam. Tak więc Stary Rok pożegnałam sportowo i nowy powitałam także bólem nóg

Ogólnie ja ciągle "czyszczę" lodówkę i zamrażarkę z świątecznego żarcia, zatem do diety wrócę pewnie w tygodniu. Ile grzechów popełniłam w ostatnim, to się nie przyznaję, jak miałam 1,5kg tak mam i popracuję nad tym od tego tygodnia

Czy mam cel na 2018? zejść poniżej 59 (teraz mam 65) i to utrzymać