Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XIII

[losek78]

Napisane przez losek78

Organic Shop kupuje w sklepie ze zdrową żywnością. Odżywka ok 6 zł, cena śmieszna. Niektóre są ok, ale np. Mydło do rąk zrobiło mi masakre, bardzo przesuszylo. Widziałam te kosmetyki nawet w Textil market.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sorki, że tak wyskoczyłam, właśnie sobie uruchomiłam aplikacje i nie do końca jeszcze kojarzę. 1517316805585.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez losek78

Sorki, że tak wyskoczyłam, właśnie sobie uruchomiłam aplikacje i nie do końca jeszcze kojarzę. Załącznik 7410226

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co sądzisz o szamponach i odżywkach?


Moja wstępna opinia o Anwen:

Maska do średnioporowatych- chyba jednak ta do wysokoporowatych jest lepsza dla moich włosów, lepiej dociąża i zabezpiecza włosy i są po niej bardziej elastyczne. Do średnioporowatych po pierwszym użyciu jest bardzo dobra i mogę ją polecić do mniej drutowatych i suchych włosów, niż moje, ponieważ włosy po niej są nieco usztywnione i mają większą objętość, a końcówki są odżywione, ale nie tak dobrze, jak po wersji do wysokoporów. Wygładzenie puchu natomiast oceniam po równo, włosy są gładkie i prostsze tak samo jak po tamtej. O zapachu wiele już napisałam, ale po nałożeniu na włosy okazało się, że nie taki diabeł straszny, mój nos w ogóle nie zwracał uwagi na zapach przez te 20 minut trzymania maski na głowie, więc spoko, nie drażni. Podsumowując, to jest świetna maska, ale takich podobnych działaniem miałam już kilka, natomiast tamta do wysokoporowatych nie ma żadnego odpowiednika u mnie, po prostu nie ma drugiej takiej.

Olejek Marakuja
Źle zrobiłam, że nałożyłam go przed myciem, ponieważ po umyciu włosów szamponem, olejek całkowicie się wypłukał z włosów nie dając żadnego efektu, co u mnie jest normalne, prawie każdy olejek u mnie nakładany przed myciem właściwie nic nie robi i szampon wymywa go całkowicie, a moje włosy potrzebują okluzji. Olejek będę mieszać z maskami i odżywkami po umyciu włosów, wtedy ocenię czy jest godny polecenia. Jest lekki i błyskawicznie się wchłania we włosy.

Szampon Mint, po pierwszym użyciu oceniam, że niewiele robi ponad to co inne szampony, drobinki ciężko spłukać, wypłukują się dopiero po nałożeniu i zmyciu maski. W dodatku mają ciemny kolor, co dla mnie akurat nie wadzi, bo mam ciemne włosy, ale blondynkom może się to nie spodobać. Szampon fajnie myje, delikatnie pachnie i minimalnie chłodzi, włosy są skrzypiące, ale nie poczułam jakiegoś super oczyszczenia skóry głowy, poza tym przez to, że mam gęste włosy, ciężko było drobinkom dotrzeć do nasady włosów, osiadły w dużej ilości na ich długości. Na uwagę zasługuje fakt, że wyjmowałam włosy garściami podczas mycia, co albo jest objawem, że rzeczywiście produkt oczyszcza skalp dokładnie i usuwa przy tym stare i słabsze włosy, albo niestety, te drobinki uszkadzają włosy. Nie wiem co mam mysleć

Testuję też przeciwzmarszczkowy krem pod oczy Vianek, na razie jest ok, oczy nie reagują na niego negatywnie, okazał się inny, niż Sylveco, bardziej płynny i olejkowy, przyjemniutki, aksamitny i moja skóra go wypiła w sekundzie. Zobaczymy czy nie zrobi jakiegoś kuku na dłuższą metę, na razie jestem pozytywnie zaskoczona, że się znacznie różni od Sylveco, którego uważam za podocznego bubla wszech czasów

[pinaa]

Napisane przez Korah

Testuję też przeciwzmarszczkowy krem pod oczy Vianek, na razie jest ok, oczy nie reagują na niego negatywnie, okazał się inny, niż Sylveco, bardziej płynny i olejkowy, przyjemniutki, aksamitny i moja skóra go wypiła w sekundzie. Zobaczymy czy nie zrobi jakiegoś kuku na dłuższą metę, na razie jestem pozytywnie zaskoczona, że się znacznie różni od Sylveco, którego uważam za podocznego bubla wszech czasów

Dostałam ostatnio próbki tego kremu i się przełamałam i też testuję od kilku dni Przyznaję, że się bałam, bo również miałam (nie)przyjemność używać krem pod oczu z Sylveco, który zmasakrował mi skórę. Miłości z tego nie będzie raczej, ale ja jestem fanką supertłustej Martiny z awokado, a ten Vianek jest bardzo leciutki i wchłania się błyskawicznie

[_Kornelia_]

Dziewczyny znacie może jakieś naturalne bazy pod cienie do oczu, które sprawdzają się na tłustych powiekach ? Chciałabym zacząć używać cieni do powiek, ale do tej pory miałam jedynie dwie bazy drogeryjne, z Joko (już chyba niedostępną) i z Hean Stay On. Z Joko mi się kompletnie nie sprawdziła, za to z Hean była świetna, tyle że ona jest napakowana chyba 5 parabenami i jeszcze phenoxyethanol. Ostatni raz bazę z Hean stosowałam chyba z 4 lata temu, kiedy jeszcze nie zwracałam uwagi na składy. Teraz naszła mnie jakaś ochota na cienie, a przy moich tłustych powiekach, bez porządnej bazy, nie ma co podchodzić do tematu.
Istnieje jakaś naturalna alternatywa dla tych drogeryjnych baz ?

[arisah]

Napisane przez losek78

Organic Shop kupuje w sklepie ze zdrową żywnością. Odżywka ok 6 zł, cena śmieszna. Niektóre są ok, ale np. Mydło do rąk zrobiło mi masakre, bardzo przesuszylo. Widziałam te kosmetyki nawet w Textil market.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ooo a ja właśnie kupiłam mydło... To z aloesem z barbadosu czy jakoś tak, no zobaczymy co to będzie, przynajmniej zapach jest spoko delikatny i rześki. Balsam liczi mam zapach koszmarny taki mdląco słodki, fujka.

Napisane przez Korah

I co sądzisz o szamponach i odżywkach?


Moja wstępna opinia o Anwen:

Maska do średnioporowatych- chyba jednak ta do wysokoporowatych jest lepsza dla moich włosów, lepiej dociąża i zabezpiecza włosy i są po niej bardziej elastyczne. Do średnioporowatych po pierwszym użyciu jest bardzo dobra i mogę ją polecić do mniej drutowatych i suchych włosów, niż moje, ponieważ włosy po niej są nieco usztywnione i mają większą objętość, a końcówki są odżywione, ale nie tak dobrze, jak po wersji do wysokoporów. Wygładzenie puchu natomiast oceniam po równo, włosy są gładkie i prostsze tak samo jak po tamtej. O zapachu wiele już napisałam, ale po nałożeniu na włosy okazało się, że nie taki diabeł straszny, mój nos w ogóle nie zwracał uwagi na zapach przez te 20 minut trzymania maski na głowie, więc spoko, nie drażni. Podsumowując, to jest świetna maska, ale takich podobnych działaniem miałam już kilka, natomiast tamta do wysokoporowatych nie ma żadnego odpowiednika u mnie, po prostu nie ma drugiej takiej.

Olejek Marakuja
Źle zrobiłam, że nałożyłam go przed myciem, ponieważ po umyciu włosów szamponem, olejek całkowicie się wypłukał z włosów nie dając żadnego efektu, co u mnie jest normalne, prawie każdy olejek u mnie nakładany przed myciem właściwie nic nie robi i szampon wymywa go całkowicie, a moje włosy potrzebują okluzji. Olejek będę mieszać z maskami i odżywkami po umyciu włosów, wtedy ocenię czy jest godny polecenia. Jest lekki i błyskawicznie się wchłania we włosy.

Szampon Mint, po pierwszym użyciu oceniam, że niewiele robi ponad to co inne szampony, drobinki ciężko spłukać, wypłukują się dopiero po nałożeniu i zmyciu maski. W dodatku mają ciemny kolor, co dla mnie akurat nie wadzi, bo mam ciemne włosy, ale blondynkom może się to nie spodobać. Szampon fajnie myje, delikatnie pachnie i minimalnie chłodzi, włosy są skrzypiące, ale nie poczułam jakiegoś super oczyszczenia skóry głowy, poza tym przez to, że mam gęste włosy, ciężko było drobinkom dotrzeć do nasady włosów, osiadły w dużej ilości na ich długości. Na uwagę zasługuje fakt, że wyjmowałam włosy garściami podczas mycia, co albo jest objawem, że rzeczywiście produkt oczyszcza skalp dokładnie i usuwa przy tym stare i słabsze włosy, albo niestety, te drobinki uszkadzają włosy. Nie wiem co mam mysleć

Maski kupiłam próbki ostatnio, będę testować. A jak wypada ten szampon peelingujący w porównaniu z innymi peelingami? Też mnie kusił, ale po Twoich słowach chyba przestał

[zoila]

Napisane przez _Kornelia_

Dziewczyny znacie może jakieś naturalne bazy pod cienie do oczu, które sprawdzają się na tłustych powiekach ? Chciałabym zacząć używać cieni do powiek, ale do tej pory miałam jedynie dwie bazy drogeryjne, z Joko (już chyba niedostępną) i z Hean Stay On. Z Joko mi się kompletnie nie sprawdziła, za to z Hean była świetna, tyle że ona jest napakowana chyba 5 parabenami i jeszcze phenoxyethanol. Ostatni raz bazę z Hean stosowałam chyba z 4 lata temu, kiedy jeszcze nie zwracałam uwagi na składy. Teraz naszła mnie jakaś ochota na cienie, a przy moich tłustych powiekach, bez porządnej bazy, nie ma co podchodzić do tematu.
Istnieje jakaś naturalna alternatywa dla tych drogeryjnych baz ?

Lily Lolo ma swojej ofercie bazę pod cienie, znajoma mi kiedyś polecała, ale się jeszcze nie zdecydowałam. Kocham bazę z Inglota, ale ona nie jest naturalna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Benera]

Jest promocja na e-naturalne olejki Lynia i tak mnie zastanawia ten eliksir pod oczy z olejem z zielonej kawy i sliwki
https://e-naturalne.pl/pl/p/Eliksir-...-i-sliwki/1101
Myslicie,ze warto czy lepiej odpuscic go sobie ?

[Korah]

Napisane przez pinaa

Dostałam ostatnio próbki tego kremu i się przełamałam i też testuję od kilku dni Przyznaję, że się bałam, bo również miałam (nie)przyjemność używać krem pod oczu z Sylveco, który zmasakrował mi skórę. Miłości z tego nie będzie raczej, ale ja jestem fanką supertłustej Martiny z awokado, a ten Vianek jest bardzo leciutki i wchłania się błyskawicznie

W moim przypadku też miłości nie będzie raczej, jest ok., bo odżywia powieki, jednak ja szukam naprawdę konkretnego działania odmładzającego, liftingującego. Niestety, po dwóch aplikacjach, ostatniej wczoraj na wieczór, obudziłam się z podpuchniętymi powiekami, nie wiem czy to wina tego kremu, ale najprawdopodobniej tak, na wiele kremów moje oczy tak reagują.

Napisane przez _Kornelia_

Dziewczyny znacie może jakieś naturalne bazy pod cienie do oczu, które sprawdzają się na tłustych powiekach ? Chciałabym zacząć używać cieni do powiek, ale do tej pory miałam jedynie dwie bazy drogeryjne, z Joko (już chyba niedostępną) i z Hean Stay On. Z Joko mi się kompletnie nie sprawdziła, za to z Hean była świetna, tyle że ona jest napakowana chyba 5 parabenami i jeszcze phenoxyethanol. Ostatni raz bazę z Hean stosowałam chyba z 4 lata temu, kiedy jeszcze nie zwracałam uwagi na składy. Teraz naszła mnie jakaś ochota na cienie, a przy moich tłustych powiekach, bez porządnej bazy, nie ma co podchodzić do tematu.
Istnieje jakaś naturalna alternatywa dla tych drogeryjnych baz ?

Ja uważam, że te bazy pod cienie, to taki kolejny chwyt marketingowy. Od lat, jako bazy używam po prostu podkładów lub korektorów i zagruntowuję to pudrem, powieka bez tego się poci, a z tym nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby mi się cienie zbierały czy rozmazywały tusze, chyba, że były to jakieś wyjątkowe buble. Zawsze tak robiłam, najpierw z drogeryjnymi podkładami/korektorami, potem z mineralnymi i nie zamierzam z tego zrezygnować, bo skoro ten trik u mnie działa, to po co mam wydawać pieniądze na zbędne rzeczy, jakimi są w moim przypadku jakieś specjalne bazy.

Napisane przez arisah

Maski kupiłam próbki ostatnio, będę testować. A jak wypada ten szampon peelingujący w porównaniu z innymi peelingami? Też mnie kusił, ale po Twoich słowach chyba przestał

Koniecznie daj znać co o nich myślisz i która najbardziej Ci się spodobała

Nie wiem jak z innymi tego typu peelingami do włosów, bo oprócz tego szamponu Anwen, miałam tylko maskę oczyszczającą do włosów Phenome i zdecydowanie Phenome jest lepszym produktem, ale po pierwsze, to jest maska, a nie szampon, po drugie, jest 3-4 razy droższa, więc nie ma co porównywać, jedyne co mogę powiedzieć, to miała zdecydowanie mniejsze drobinki, które bardzo dobrze się spłukiwały z włosów, natomiast szampon Anwen ma dość duże te drobinki i jest ich dużo, nie są jednak ostre. Nie wiem czy jest wart zakupu ten szampon, mnie jakoś nie do końca przekonuje po pierwszym użyciu, nie jest zły, ale jakiegoś wielkiego wrażenia też nie zrobił, no i nie ma naturalnego składu, jednym słowem, żaden cud

Napisane przez Benera

Jest promocja na e-naturalne olejki Lynia i tak mnie zastanawia ten eliksir pod oczy z olejem z zielonej kawy i sliwki
https://e-naturalne.pl/pl/p/Eliksir-...-i-sliwki/1101
Myslicie,ze warto czy lepiej odpuscic go sobie ?

Ja bym chyba nie kupiła, miałam kiedyś czysty olej z zielonej kawy i nic specjalnego nie robił z moją skórą i w dodatku nie pachniał kawą tak, jak olej z dojrzałej i prażonej kawy, tylko miał trawiasty zapach. Zależy czego oczekujesz, jeśli tylko nawilżenia i natłuszczenia to może być ok, a jeśli masz już dojrzałą skórę pod oczami i szukasz czegoś, co odmłodzi i ujędrni, to bym jednak poszukała czegoś z bogatszym składem. Chociaż mogę nie mieć racji i eliksir może się okazać super, jednak te same składniki posiada wiele kosmetyków i w zasadzie produkt zawiera same tłuszcze z tej kawy i śliwki, a to nie to samo co ekstrakty. Dla mnie tłuszcz, to zawsze będzie tylko tłuszcz, nie ważne jaki.

[_Kornelia_]

Napisane przez zoila

Lily Lolo ma swojej ofercie bazę pod cienie, znajoma mi kiedyś polecała, ale się jeszcze nie zdecydowałam. Kocham bazę z Inglota, ale ona nie jest naturalna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widziałam, że Inglot ma dobre opinie, ale ja uparłam się, żeby spróbować czegoś naturalnego. Jak nie znajdę, to ostatecznie skuszę się na jakąś bazę drogeryjną. Poczytałam trochę o bazie z LilyLolo i niestety nie sprawdza się przy tłustych powiekach, ona chyba bardziej jest jako korektor.

Napisane przez Korah

Ja uważam, że te bazy pod cienie, to taki kolejny chwyt marketingowy. Od lat, jako bazy używam po prostu podkładów lub korektorów i zagruntowuję to pudrem, powieka bez tego się poci, a z tym nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby mi się cienie zbierały czy rozmazywały tusze, chyba, że były to jakieś wyjątkowe buble. Zawsze tak robiłam, najpierw z drogeryjnymi podkładami/korektorami, potem z mineralnymi i nie zamierzam z tego zrezygnować, bo skoro ten trik u mnie działa, to po co mam wydawać pieniądze na zbędne rzeczy, jakimi są w moim przypadku jakieś specjalne bazy.

Ja się z tym niestety nie zgodzę, ponieważ przy wymagających powiekach, takich jak moje (tłuste + opadające) taka metoda się niestety nie sprawdza. Co prawda nie próbowałam zagruntowywać pudrami matującymi, używam do tego celu podkładów mineralnych i niestety zawsze zbiera mi się krecha z podkładu bądź korektora w załamaniu, a pamiętam ze kiedy stosowałam bazę z Hean nic takiego się nie działo. Nie wiem, może to kwestia dobrania odpowiedniego pudru do okolic oczu.
Być może wypróbuję bazę z Lavery. Może któraś z Was miała?

[Korah]

Napisane przez _Kornelia_

Ja się z tym niestety nie zgodzę, ponieważ przy wymagających powiekach, takich jak moje (tłuste + opadające) taka metoda się niestety nie sprawdza. Co prawda nie próbowałam zagruntowywać pudrami matującymi, używam do tego celu podkładów mineralnych i niestety zawsze zbiera mi się krecha z podkładu bądź korektora w załamaniu, a pamiętam ze kiedy stosowałam bazę z Hean nic takiego się nie działo. Nie wiem, może to kwestia dobrania odpowiedniego pudru do okolic oczu.
Być może wypróbuję bazę z Lavery. Może któraś z Was miała?

Być może rzeczywiście mam mniejszy problem z tłustą powieką, niż Ty, nadmienię jednak, że mam również opadającą powiekę i bez nałożenia niczego pod cienie, w zasadzie nawet dobrej jakości cienie mi się zbierają w fałdkach po mniej, niż godzinie, w kreseczki, a tusze mi się odbijają na powiekach, z podkładem i pudrem zapomniałam w zupełności o tym, że jakiś cień może być nietrwały, a tusz brudzić. Jeżeli naturalna baza Ci się nie sprawdzi, to jedyne co mogę polecić, to właśnie podkład i puder, ale muszą być starannie rozprowadzone i wpracowane w skórę (praca pędzlem), bo może tu tkwić przyczyna, to może pomóc bardzo i to tak w ogóle jest sekret makijażystek robiących makijaże długotrwałe, np. ślubne.

[Persefona_12]

Napisane przez _Kornelia_

Dziewczyny znacie może jakieś naturalne bazy pod cienie do oczu, które sprawdzają się na tłustych powiekach ? Chciałabym zacząć używać cieni do powiek, ale do tej pory miałam jedynie dwie bazy drogeryjne, z Joko (już chyba niedostępną) i z Hean Stay On. Z Joko mi się kompletnie nie sprawdziła, za to z Hean była świetna, tyle że ona jest napakowana chyba 5 parabenami i jeszcze phenoxyethanol. Ostatni raz bazę z Hean stosowałam chyba z 4 lata temu, kiedy jeszcze nie zwracałam uwagi na składy. Teraz naszła mnie jakaś ochota na cienie, a przy moich tłustych powiekach, bez porządnej bazy, nie ma co podchodzić do tematu.
Istnieje jakaś naturalna alternatywa dla tych drogeryjnych baz ?

Nie stosuję baz pod cienie, ale kojarzę że Colour Caramel i Purobio mają w ofercie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Kornelia_]

Napisane przez Korah

Być może rzeczywiście mam mniejszy problem z tłustą powieką, niż Ty, nadmienię jednak, że mam również opadającą powiekę i bez nałożenia niczego pod cienie, w zasadzie nawet dobrej jakości cienie mi się zbierają w fałdkach po mniej, niż godzinie, w kreseczki, a tusze mi się odbijają na powiekach, z podkładem i pudrem zapomniałam w zupełności o tym, że jakiś cień może być nietrwały, a tusz brudzić. Jeżeli naturalna baza Ci się nie sprawdzi, to jedyne co mogę polecić, to właśnie podkład i puder, ale muszą być starannie rozprowadzone i wpracowane w skórę (praca pędzlem), bo może tu tkwić przyczyna, to może pomóc bardzo i to tak w ogóle jest sekret makijażystek robiących makijaże długotrwałe, np. ślubne.

A jakiego pudru używasz do zagruntowania i czy mogłabyś podać odnośnik do jakiegoś filmiku, jak taki puder nakładać ?
Moje opadające powieki to coś jak na tym zdjęciu https://www.google.pl/search?q=opada...oldTaR3V9VRZM:
Też mam w prawym oku nadmiar tej górnej fałdki. W ogóle to kiedyś myślałam, żeby zrobić operacje plastyczną i pozbyć się nadmiaru tej skóry, ale trochę się boję. Może w przyszłości

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Persefona_12

Nie stosuję baz pod cienie, ale kojarzę że Colour Caramel i Purobio mają w ofercie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za polecenia. Ta baza z Purobio też ma w sumie dobre opinie, ale ja chyba zacznę od Lavery, bo najtańsza z nich wszystkich

[chimay]

Napisane przez Korah

Ja uważam, że te bazy pod cienie, to taki kolejny chwyt marketingowy. Od lat, jako bazy używam po prostu podkładów lub korektorów i zagruntowuję to pudrem, powieka bez tego się poci, a z tym nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby mi się cienie zbierały czy rozmazywały tusze, chyba, że były to jakieś wyjątkowe buble. Zawsze tak robiłam, najpierw z drogeryjnymi podkładami/korektorami, potem z mineralnymi i nie zamierzam z tego zrezygnować, bo skoro ten trik u mnie działa, to po co mam wydawać pieniądze na zbędne rzeczy, jakimi są w moim przypadku jakieś specjalne bazy.

Nie jest to chwyt marketingowy, chociaż nie wykluczam, że są osoby, któreg tego typy produktu nie potrzebują. Jednak żeby to ocenić, trzeba by zrobić testy porównawcze różnych baz i korektorów czy to podkładów w tej roli.
Ja porównywałam ze sobą bazę Essence (postać płynna, bliższa korektorom w pędzelku) z bazą ArtDeco w postaci wosku-pasty. Różnica była naprawdę duża. Co prawda cienie trzymały się na obu dobrze, ale zmiana w ich intensywności była naprawdę duża na tyle, że po kilku godzinach powieka zagruntowana Essence wyglądała jak pomalowana innymi cieniami w stosunku do powieki zagruntowanej ArtDeco. Kolory na Essence okropnie straciły na intensywności, wyblakły, a na ArtDeco wyglądały jak zaraz po nałożeniu.
Być może nie rzuciłoby mi się to w oczy, jakbym używała tylko jednego z tych produktów, albo w ogóle nigdy nie spróbowała dobrej bazy, ale robiłam te testy jednocześnie stosując różne produkty, więc tak już dało się zauważyć duże różnice.

[loraa_wenk]

Nie wszystkie bazy pod cienie są chwytem marketingowym. Niektóre będą dłużej trzymały makijaż a niektóre krócej. Zależy też od rodzaju i stanu skóry. Wypróbowałam kilka baz i te które są odpowiednie dla mnie okazaly się beznadziejne dla moich koleżanek...

[Korah]

Napisane przez _Kornelia_

A jakiego pudru używasz do zagruntowania i czy mogłabyś podać odnośnik do jakiegoś filmiku, jak taki puder nakładać ?
Moje opadające powieki to coś jak na tym zdjęciu https://www.google.pl/search?q=opada...oldTaR3V9VRZM:
Też mam w prawym oku nadmiar tej górnej fałdki. W ogóle to kiedyś myślałam, żeby zrobić operacje plastyczną i pozbyć się nadmiaru tej skóry, ale trochę się boję. Może w przyszłości

Manhattan sypki soft mat, ale testowałam różne pudry i większość polecanych się dobrze sprawdza. Jeśli chodzi o nakładanie, to większej filozofii nie ma, po prostu należy starannie puder wetrzeć i wklepać, nie tylko przejechać pędzlem na "odwal się" i też polecam umiar z ilością pudru, lepiej cieniutko, a dwie warstewki, niż nawalić nie wiadomo ile produktu, bo to raz, że będzie mniej trwałe, a dwa, że będzie brzydko wyglądać. Ja używam dużego i miękkiego pędzla do pudrowania twarzy, nim wpracowuję produkt też w powieki.

Napisane przez chimay

Nie jest to chwyt marketingowy, chociaż nie wykluczam, że są osoby, któreg tego typy produktu nie potrzebują. Jednak żeby to ocenić, trzeba by zrobić testy porównawcze różnych baz i korektorów czy to podkładów w tej roli.
Ja porównywałam ze sobą bazę Essence (postać płynna, bliższa korektorom w pędzelku) z bazą ArtDeco w postaci wosku-pasty. Różnica była naprawdę duża. Co prawda cienie trzymały się na obu dobrze, ale zmiana w ich intensywności była naprawdę duża na tyle, że po kilku godzinach powieka zagruntowana Essence wyglądała jak pomalowana innymi cieniami w stosunku do powieki zagruntowanej ArtDeco. Kolory na Essence okropnie straciły na intensywności, wyblakły, a na ArtDeco wyglądały jak zaraz po nałożeniu.
Być może nie rzuciłoby mi się to w oczy, jakbym używała tylko jednego z tych produktów, albo w ogóle nigdy nie spróbowała dobrej bazy, ale robiłam te testy jednocześnie stosując różne produkty, więc tak już dało się zauważyć duże różnice.

Nie wiem nawet jak się odnieść do tego, o czym piszesz, bo po prostu nie mam żadnych problemów z trwałością makijażu oka, nie używam baz, a jak chcę mieć intensywny makijaż to nakładam cienie mokrym pędzelkiem lub daję więcej produktu. Wszystko mi się perfekcyjnie trzyma aż do demakijażu, ale oczywiście tylko na podkładzie i pudrze, na gołej skórze makijaż roztopiłby mi się w ciągu godziny.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Ostatnio kupiłam w Sephorze krem Egyptian Magic. Jestem zachwycona tym kremem . Bez wody i dodatków - to lubię .

[_Kornelia_]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;81035966]Ostatnio kupiłam w Sephorze krem Egyptian Magic. Jestem zachwycona tym kremem . Bez wody i dodatków - to lubię .[/QUOTE]
Ja to sobie nie wyobrażam stosowanie takiego tłustego mazidła, no chyba że jako maseczkę. Skład tego kremu jest banalnie prosty i właściwie każdy może sam go zrobić. To praktycznie sama oliwa z oliwek, miód i wosk pszczeli. Akurat oliwę z oliwek i miód mam w domu, więc może któregoś dnia ukręcę sobie taką maseczkę za darmo.
Jeśli ten specyfik się Tobie sprawdza, to spoko

---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez Korah

Manhattan sypki soft mat, ale testowałam różne pudry i większość polecanych się dobrze sprawdza. Jeśli chodzi o nakładanie, to większej filozofii nie ma, po prostu należy starannie puder wetrzeć i wklepać, nie tylko przejechać pędzlem na "odwal się" i też polecam umiar z ilością pudru, lepiej cieniutko, a dwie warstewki, niż nawalić nie wiadomo ile produktu, bo to raz, że będzie mniej trwałe, a dwa, że będzie brzydko wyglądać. Ja używam dużego i miękkiego pędzla do pudrowania twarzy, nim wpracowuję produkt też w powieki.

Spróbuję tej metody z moim sypkim podkładem mineralnym. Akurat na stanie nie mam żadnego pudru wykończeniowego, bo już dawno takich pudrów nie stosuję. Ja zazwyczaj omiatam tylko tym podkładem powieki, bo on jest dosyć mocno kryjący i staram się aplikować go jak najmniej, ale spróbuję go inaczej nakładać i zobaczymy, czy coś to zmieni.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez _Kornelia_

Ja to sobie nie wyobrażam stosowanie takiego tłustego mazidła, no chyba że jako maseczkę. Skład tego kremu jest banalnie prosty i właściwie każdy może sam go zrobić. To praktycznie sama oliwa z oliwek, miód i wosk pszczeli. Akurat oliwę z oliwek i miód mam w domu, więc może któregoś dnia ukręcę sobie taką maseczkę za darmo.
Jeśli ten specyfik się Tobie sprawdza, to spoko [COLOR="Silver"]

mam nadzieję, że za tę cenę ten krem zawiera dobrą oliwę i dobry miód. Ten krem jest mniej tłusty niż zwykły olej, poza tym ja smaruję (stempluję) twarz czymkolwiek, a po kilku minutach przykładam chusteczkę higieniczną i ściągam nadmiar.

[Korah]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;81035966]Ostatnio kupiłam w Sephorze krem Egyptian Magic. Jestem zachwycona tym kremem . Bez wody i dodatków - to lubię .[/QUOTE]

Spoko skład, ale tak jak Kornelia pisze, bardzo prosty, jednak jeżeli komuś nie żal wydać tyle kasy na kilka zmieszanych ze sobą, powszechnych składników, to naprawdę samo dobro dla skóry, zwłaszcza suchej.

[chimay]

Napisane przez Korah

Nie wiem nawet jak się odnieść do tego, o czym piszesz, bo po prostu nie mam żadnych problemów z trwałością makijażu oka, nie używam baz, a jak chcę mieć intensywny makijaż to nakładam cienie mokrym pędzelkiem lub daję więcej produktu. Wszystko mi się perfekcyjnie trzyma aż do demakijażu, ale oczywiście tylko na podkładzie i pudrze, na gołej skórze makijaż roztopiłby mi się w ciągu godziny.

Widocznie należysz do tej grupy osób, która bazy nie potrzebuje, ale nie jest to w żadnym razie marketingowa ściema. Opcja z większą ilością cienia się nie sprawdzi, jeśli cień traci kolor i intensywność, podobnie jak przy oksydującym podkładzie czy korektorze nic nie pomoże nałożenie go więcej.

[Korah]

Napisane przez chimay

Widocznie należysz do tej grupy osób, która bazy nie potrzebuje, ale nie jest to w żadnym razie marketingowa ściema. Opcja z większą ilością cienia się nie sprawdzi, jeśli cień traci kolor i intensywność, podobnie jak przy oksydującym podkładzie czy korektorze nic nie pomoże nałożenie go więcej.

Możliwe, z resztą napisałam już, że w moim przypadku baza jest zbędna, dlatego uważam to za chwyt i nic więcej, co nie znaczy, że każdy ma takie same spostrzeżenia. Jeśli ktoś ma kłopot ze znalezieniem skutecznej naturalnej bazy, to myślę, że nie zaszkodzi wypróbować innych metod, m.in. mojej.

[Persefona_12]

Wypróbowalam już maskę Anwen do niskoporów i jest dla mnie bardzo dobra. Po pierwsze ma najładniejszy zapach ze wszystkich. A po drugie mimo lekkiej konsystencji (tzn lżejsze od pozostałych dwóch) bardzo fajnie nawilżyła mi włosy. Są lekkie i błyszczące. Żałuję, że nie wzięłam pełnego opakowania tej maski a nie winogronowej. No ale nie spodziewałam się, że aż tak będą różne zapachy tych masek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Koshatka]

Ma któraś z Was może kod do ecospa?

[moooniek]

Napisane przez Koshatka

Ma któraś z Was może kod do ecospa?

żadnego kodu nie ma teraz tylko -10% na wybrane produkty

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Wypróbowalam już maskę Anwen do niskoporów i jest dla mnie bardzo dobra. Po pierwsze ma najładniejszy zapach ze wszystkich. A po drugie mimo lekkiej konsystencji (tzn lżejsze od pozostałych dwóch) bardzo fajnie nawilżyła mi włosy. Są lekkie i błyszczące. Żałuję, że nie wzięłam pełnego opakowania tej maski a nie winogronowej. No ale nie spodziewałam się, że aż tak będą różne zapachy tych masek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czym pachnie, możesz opisać?


Na Bioana duże wersje deo Pony w promocji i producent wycofuje zapach Erlkonig.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

A czym pachnie, możesz opisać?


Na Bioana duże wersje deo Pony w promocji i producent wycofuje zapach Erlkonig.

Lekki cytrusowo-cukierkowy wg mnie. Taki zapach jakby cytrynowej pianki? Ale jest bardzo słaby w porównaniu do dwóch pozostałych wersji masek A. Ma jakiś też lekki chemiczny dodatek ten zapach, ale dość szybko się ulatnia, więc trudno mi go określić, bo też miałam próbkę jedynie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Napisane przez Korah

Na Bioana duże wersje deo Pony w promocji i producent wycofuje zapach Erlkonig.

kolejna smutna wiadomość Bardzo lubię ten zapach.

[sylwiusaka]

Nowości:

ze sklepu Violey:
- puder korygujący Hauschka,
- podkład anty age Anne Marie Borlind - to ostatnia próba z nat. podkładami, tego akurat miałam kiedyś próbkę i bardzo mi podpasował (nie wchodził w zmarszczki, nie było efektu ciasta itp)., no ale zobaczymy po dłuższym testowaniu, bo inne też na początku wychwalałam, a potem ,
- mleczko do mycia Santa Verde.

z tkm:
- maseczka Andalou ujędrniająca,
- tan accelator The Organic Pharmacy - cena niewielka w porównaniu z ceną na stronie, a na lato się przyda

W tamtym tygodniu w tkm można było upolować sporo fajnych kosmetyków, bo i Andalou, Ren, Sukin (najwięcej z serii sensitive) i Essano.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

Szampon Mint, po pierwszym użyciu oceniam, że niewiele robi ponad to co inne szampony, drobinki ciężko spłukać, wypłukują się dopiero po nałożeniu i zmyciu maski. W dodatku mają ciemny kolor, co dla mnie akurat nie wadzi, bo mam ciemne włosy, ale blondynkom może się to nie spodobać. Szampon fajnie myje, delikatnie pachnie i minimalnie chłodzi, włosy są skrzypiące, ale nie poczułam jakiegoś super oczyszczenia skóry głowy, poza tym przez to, że mam gęste włosy, ciężko było drobinkom dotrzeć do nasady włosów, osiadły w dużej ilości na ich długości. Na uwagę zasługuje fakt, że wyjmowałam włosy garściami podczas mycia, co albo jest objawem, że rzeczywiście produkt oczyszcza skalp dokładnie i usuwa przy tym stare i słabsze włosy, albo niestety, te drobinki uszkadzają włosy. Nie wiem co mam mysleć
:

Nadal tak Ci włosy lecą po szamponie Anwen?

[Korah]

Napisane przez beeets

kolejna smutna wiadomość Bardzo lubię ten zapach.

Kojarzę, że on jest taki leśny, żywiczny, sosnowy lekko i męski. Fajny był

Napisane przez sylwiusaka

Nadal tak Ci włosy lecą po szamponie Anwen?

Na opakowaniu pisze, żeby go stosować raz w tygodniu, co w wolnym tłumaczeniu oznacza chyba "co kilka myć". Ja już go nie będę używała, bo to na prezent dla koleżanki, aczkolwiek za jej zgodą pozwoliłam sobie go wypróbować. Jednak, jak kolejnym razem umyłam włosy już swoim szamponem, to wypadło ich tyle samo, co zawsze, czyli sporo, ale o połowę mniej, niż po tym Anwen. Nie mogę go ocenić po jednym użyciu, ale na pewno go nie kupię i na logikę! Skoro po jednym użyciu wypadło mi tyle włosów, to przy kolejnym myciu (nieważne jakim szamponem) moim zdaniem powinno już wypaść znacznie mniej, a w tej kwestii nic nie uległo zmianie. Ja ogólnie nie mam problemów ze skórą głowy, włosów owszem wypada dużo, ale mimo to jest ich dużo i są długie, więc wypadają raczej normalnym trybem, nie jest to wzmożone wypadanie, bo też nie są i nigdy nie były przerzedzone.

Fajne zakupy, zaciekawiło mnie mleczko, daj znać czy fajne