Czas po rozstaniu, czyli co odwala Twój ex.

[Discover _The_Truth]

Jak w tytule Wymieńmy się doświadczeniami.
Na początku wpadałam w złość i istną rozpacz, kiedy mój ex robił mi różne pokazówki po rozstaniu. Nie dość, że w ogóle nie był w stanie mnie poinformować o tym, że nie jesteśmy już razem, to jeszcze wyjechał i przywiózł sobie nową zdobycz. Oczywiście musiał pochwalić się na fb statusem 'jestem w związku' i nawet ją bydlak raczył oznaczyć ^^ Poprawił mi humor fakt, że dziewczyna jest obleśna ;].
Dodam tylko, że byliśmy ze sobą ponad 8 miesięcy i był to - jak mi się zdawało - poważny związek, a facet był nawet bardzo przywiązany. Nie jest typem lovelasa i dziwią mnie numery, które odstawia :/ To straszne znać kogoś szmat czasu, potem być z nim dość długo w związku i po rozstaniu dowiedzieć się, jak bardzo tego człowieka się nie zna. Przerażające.

[mikia20]

Napisane przez Discover _The_Truth

Jak w tytule Wymieńmy się doświadczeniami.
Na początku wpadałam w złość i istną rozpacz, kiedy mój ex robił mi różne pokazówki po rozstaniu. Nie dość, że w ogóle nie był w stanie mnie poinformować o tym, że nie jesteśmy już razem, to jeszcze wyjechał i przywiózł sobie nową zdobycz. Oczywiście musiał pochwalić się na fb statusem 'jestem w związku' i nawet ją bydlak raczył oznaczyć ^^ Poprawił mi humor fakt, że dziewczyna jest obleśna ;].
Dodam tylko, że byliśmy ze sobą ponad 8 miesięcy i był to - jak mi się zdawało - poważny związek, a facet był nawet bardzo przywiązany. Nie jest typem lovelasa i dziwią mnie numery, które odstawia :/ To straszne znać kogoś szmat czasu, potem być z nim dość długo w związku i po rozstaniu dowiedzieć się, jak bardzo tego człowieka się nie zna. Przerażające.

Chciałam Ci napisać jakaś drobiazgowa i mściwa... i pewnie inne wizażanki też będą Ci tak pisać... ale

Za hipokryzję by mnie teraz, tutaj piorun z jasnego nieba trzasnął ^^

[Nyaa]

Z moim ex byłam przeszło 3 lata. Kiedy dowiedziałam się o jego zdradach i wszystkich kłamstwach, "grzecznie" mu podziękowałam. Jakiś czas później związałam się z nowym facetem. I zaczęło się:
1. wydzwanianie do nas i wyzywanie
2. podszywanie się pod jakąs dziewczynę i wypisywanie namiętnych smsów do mojego nowego faceta
3. desperacja w wyniku której można powiedzieć oświadczył mi się

Masakra jednym słowem

Trochę trwało, zanim dał nam spokój

[natal20ka]

z moim bylym bylam 4lata, robil ze mnie przez conajmniej 3 idiotke a ja za nim latalam, ale naszczescie zostawil mnie po raz setny, rozpaczalam a on sie smial i korzystal z tego, ze ja rycze po nocach no ale zmadrzalam zaczelam normalne zycie (oczywiscie w srodku z nadzieja, ze wroci)i w najmniej oczekiwanym momencie, calkowicie w niesamowity sposob pojawil sie moj obecny facet przy ktorym stalam sie szczesliwa kobieta, zakochalam sie a byly odszedl w zapomnienie no, ale do rzeczy jak sie dowiedzial ze mam kogos to sie zaczelo...pisanie jak moglam, przeciez tak go kochalam, ze niego zadrwilam,blagal o spotkanie(do ktorego nie doszlo oczywiscie), ze chce ze mna mieszkac, ze kupil pierscionek i chcial sie oswiadczyc, ale go wyrzucil jak sie dowiedzial, chcial wzbudzic we mnie zazdrosc i wypisywal jak to dziewczyny go podrywaja, na fb jakies demonstracje gdzie to on bywa, jaki z niego wielki imprezowicz, jak sie swietnie bawii tak do teraz

mnie to osobiscie smieszy bo lata mi to kolo du*py co on robi.Bo mi raczej nie zalezy na pokazywaniu mu i reszcie swiata jaka to ja teraz jestem szczesliwa.Najwazniejsze ze ja to wiem

[duś.]

Mój, za każdym razem jak się spotkamy, chce mi udowodnić jaką ma wspaniałą nową dziewczynę, jaka ona jest lepsza ode mnie i jaki jest zakochany (jak nigdy w życiu!).
O wyrzuceniu z fb nie wspomnę ( a śmiał sie zawsze z ludzi, którzy tak robili "co za małoletnie podejście"

Aaaa zapomniałabym o tym ,że cały czas słyszę "wiem, że tęsknisz za moim k****em. On Ci nigdy nie da tego co ja. Zawsze mozesz na mnie liczyć. Wiec moze...?"

[Madzialenka_21]

To chyba stały element zabawy, że facet znajduje sobie inną w expresowym tempie i imprezuje ile wlezie. Mimo, że wcześniej kilka lat na oczy dyskoteki nie widział

Mój były, po prawie dwóch latach związku nie mógł się za bardzo ogarnąć po rozstaniu. Pisał, dzwonił, zaczepiał, prosił, mówił, że kocha, że sie zmieni, że jestem najważniejsza.... ble, ble, ble. Ale po hmm... tygodniu?
Zmienił zupełnie opcję i w stanie kompletnej desperacji pisał do moich rodziców, nowego faceta, znajomych, że jestem *********** - wstawcie sobie same te wszystkie piękne określenia, po czym na podsumowanie napisał mi, że chyba byłam głupia jak myślałam, że to co pisał zaraz na początku jest prawdą, że to były żarty, że tak naprawdę woli piękniejsze ciała i że jego nowe słoneczko nie jest tak drobiazgowe jak ja i teraz dopiero wie co to miłość. Nie muszę chyba dodawać że po 2 tygodniach wrócił na kolanach ze łzami w oczach i błagał o litość.

[mikia20]

Napisane przez duś.

Aaaa zapomniałabym o tym ,że cały czas słyszę "wiem, że tęsknisz za moim k****em. On Ci nigdy nie da tego co ja. Zawsze mozesz na mnie liczyć. Wiec moze...?"

Zawsze możesz odpowiedzieć, że naprawdę, przy obecnym partnerze to zupełnie nie masz za czym tęsknić. Bo brak satysfakcji to nie jest coś, za czym się tęskni.


Kumpela poczęstowała byłego podobnym tekstem, jak tamten po rozstaniu rzucił jej "jeszcze pożałujesz, już nigdy nie będzie ci tak dobrze!"

[duś.]

Napisane przez mikia20

Zawsze możesz odpowiedzieć, że naprawdę, przy obecnym partnerze to zupełnie nie masz za czym tęsknić. Bo brak satysfakcji to nie jest coś, za czym się tęskni.

On sobie wmówił, że jest bogiem sexu i tyle. i żadne argumenty do niego nie trafiają...

w ogóle uważam, że to nie na poziomie jakkolwiek po rozstaniu kłócić się o sex, czy wypominać czy cokolwiek. ale niestety, o poziomie mężczyzny z którym byłyśmy dowiadujemy się zazwyczaj po rozstaniu.

[Discover _The_Truth]

Napisane przez mikia20

Chciałam Ci napisać jakaś drobiazgowa i mściwa... i pewnie inne wizażanki też będą Ci tak pisać... ale

Za hipokryzję by mnie teraz, tutaj piorun z jasnego nieba trzasnął ^^

Hehe, wiem i zdaję sobie z tego sprawę Oczywiście normalnie nie podchodzę tak do człowieka, że jak jest brzydki to od razu nic nie warty ^^ Po prostu poprawiło mi to deczko samopoczucie. Czułabym się gorzej gdyby była piękna. Nie wiem czemu tak jest, może to zazdrość? Już sama nie wiem co czuję. Z jednej strony ciesze się, że mam spokój i teraz inna laska będzie się z nim użerać, ale z drugiej są te cholerne wspomnienia i uczucia :/ Pokładam wielką nadzieję w tym, że nie zamoczę trzeci raz nogi w tym samym gównie.

A tak w ogóle sorka, że się powtarzam ale serio mnie przeraża fakt jak nie znamy drugiej osoby, z którą jesteśmy i jak oni świetnie potrafią udawać.
http://demotywatory.pl/162487/Kobiet...-udawac-orgazm

[lily92920]

Mój eks mnie od siebie skutecznie odstraszył swoim buractwem, fakt to ja za nim latałam błagając o powrót, ale ostatecznie przestałam po tym, jak sprzedał mi po pijaku wiązanke na chłopaka z którym sie wtedy spotykałam i potem mi nakłamał, jaki to był ze mną nieszczęśliwy w związku... Wcześniej jeszcze był na zmiane milusi i chamski. Obecnie jest wykorzystywany przez szkolne "gwiazdy" i myśli jaki to z niego kasanova nie jest Chodzą na fajki, jakieś przytulanie i masaże odstawiają... A wszystko to wtedy ja sie pojawiam w poblizu...
Kiedy jestem potulna to jest milutki itp., ale jak zaczynam sie stawiać, to odrazu coś odwala...

[xaggg]

Napisane przez Discover _The_Truth

Jak w tytule Wymieńmy się doświadczeniami.
Na początku wpadałam w złość i istną rozpacz, kiedy mój ex robił mi różne pokazówki po rozstaniu. Nie dość, że w ogóle nie był w stanie mnie poinformować o tym, że nie jesteśmy już razem, to jeszcze wyjechał i przywiózł sobie nową zdobycz. Oczywiście musiał pochwalić się na fb statusem 'jestem w związku' i nawet ją bydlak raczył oznaczyć ^^ Poprawił mi humor fakt, że dziewczyna jest obleśna ;].
Dodam tylko, że byliśmy ze sobą ponad 8 miesięcy i był to - jak mi się zdawało - poważny związek, a facet był nawet bardzo przywiązany. Nie jest typem lovelasa i dziwią mnie numery, które odstawia :/ To straszne znać kogoś szmat czasu, potem być z nim dość długo w związku i po rozstaniu dowiedzieć się, jak bardzo tego człowieka się nie zna. Przerażające.

chyba wolalabym być z kimś obleśnym niż z kimś tak zawistnym ...

[stokrotka_to_ja]

Co odwalał moj ex....
1)śledzenie mnie
2)straszenie i nachodzenie w domu mnie i mojego (wtedy) chłopaka
3)po kilkadziesiat telefonow,kilkaset smsow dziennie
4) cyrki na ulic z padaniem na kolana i bukietami kwiatów
5)szantazowanie proba samobojczą (persen )
6)namowienie swojej bratanicy,zeby przystawiała się do mojego chlopaka
7)nastawienie rodziny i znajomych przeciwko mnie

[venturka]

Mój eks stwierdził, że już mu na niczym nie zależy, bo już nie ma mnie przy jego boku..
I tak się zaczęło...
1. Znalazł sobie 15lat starszą "dziewczynę", mało tego, nawet kilkukrotnie się tym chwalił, żaląc się że ona boi się, że on się tylko nią pobawi, a potem wróci do mnie. Ja na to - "możesz ją uspokoić, bo powrót na pewno nam już nie grozi"
2. Opowiada mi każdy szczegół z jego "nowego" życia, co chwila pytając, czy jednak do niego nie wrócę, bo tęskni i w ogóle to zawsze zostanę w jego sercu.. (taa, a dzień po rozstaniu już tamtą obracał...)
3. Jest obrażony na cały świat i nie może przeżyć, że już z nim nie jestem.
4. Opowiada mi o swoich myślach samobójczych przy każdej okazji.
5. Pije bez umiaru, w domu już nie mogą z nim wytrzymać.

Dobrze, że już mnie to nie rusza, bo gdybym dalej była zakochana, a on rzucał by mi takimi tekstami, to bym się pewnie załamała

[martus18]

moj eks mieszka w pokoju obok w akademiku rozstalam sie z nim 3 tyg temu...za duzo pil i nie szanowal mnie ... 5 dni po rozstaniu, kiedy pod jego nieobecnosc poszlam oddac mu jego rzeczy do jego pokoju(mialam kluczyk, bylismy razem 2,5 roku) znalazla w koszu zuzyta prezerwatywe;( bylam w szoku plakalam ryczalam;( za kolejne 3 dni o 1 w nocy przyszedl z jakas lafirynda pod prysznic mowil do niej "misiaczku" itp....ogolnie duzo chlał imprezował.....tydzin temu w poniedzialek pojechal gdzies autem i nie wrocil na noc...dopiero na drugi dzien po pracy sie pojawil.... w ten poniedzialek tak samo....wrocil dopiero we wtorek...a dzis znowu pojechal na noc....ciezko mi....bo widze ze juz teraz szuka nowej....nie tylko ku*wy na jedna noc czesc mu nie mowie nie dam raddy

[doduŚ]

Napisane przez martus18

moj eks mieszka w pokoju obok w akademiku rozstalam sie z nim 3 tyg temu...za duzo pil i nie szanowal mnie ... 5 dni po rozstaniu, kiedy pod jego nieobecnosc poszlam oddac mu jego rzeczy do jego pokoju(mialam kluczyk, bylismy razem 2,5 roku) znalazla w koszu zuzyta prezerwatywe;( bylam w szoku plakalam ryczalam;( za kolejne 3 dni o 1 w nocy przyszedl z jakas lafirynda pod prysznic mowil do niej "misiaczku" itp....ogolnie duzo chlał imprezował.....tydzin temu w poniedzialek pojechal gdzies autem i nie wrocil na noc...dopiero na drugi dzien po pracy sie pojawil.... w ten poniedzialek tak samo....wrocil dopiero we wtorek...a dzis znowu pojechal na noc....ciezko mi....bo widze ze juz teraz szuka nowej....nie tylko ku*wy na jedna noc czesc mu nie mowie nie dam raddy

ehh...to niestety ale masz teraz bardzo cięzki okres, najgorsze że jestes tuz obok niego, ja ze swojej strony radziłabym byc jak najdalej od niego, bo nie wyrobisz psychicznie, po co Ci widzieć to wszytsko wystarczy, że i tak swoje myslisz

[Olleeee]

Mój były bardzo przeżywał nasze rozstanie, bardzo chciał żebyśmy wrócili do siebie jednak później postanowił zmienić zdanie i 2 miesiące po naszym rozstaniu zaręczył się z nowo poznaną dziewczyną i to w dniu naszej 4 rocznicy i w dodatku z nią zamieszkał. Dodam, że byliśmy razem prawie 4 lata i byliśmy bardzo ze sobą zżyci więc starsznie mnie to zabolało. Natomiast dzisiaj jet mi tylko i wyłącznie przykro, że przez nasze rozstanie on komplikuje sobie życie i robi takie głupoty.

[granda16]

1.Wieszał się na sznurowadle
2.Ciął się kawałkiem plastiku
3.skakał z mostu po pijaku
4.Przeszedł pieszo prawie 25km jak sie dowiedział gdzie jestem i z kim
5.walił pięściami w drzewa, podłogi, asfalt i siebie
6.groził że nie mam co go olewać bo i tak bedziemy razem
7.straszył znajomych
8.nachodził moja mame aby dać jej cenne rady apropo wychowania córki
9.straszył moje koleżanki ze woże się z ciemnymi typami
10.smarkał mojej przyjaciółce w ramie
11.śledził mnie
12.Miliardy telefonów, smsow, anonimow
13.Uświadamianie mnie jaka to ja jestem niedojrzała, że nie chce sie z nim spotykać jak z normalnym człowiekiem (tak, normalnym.)
14.całował mi stopy
15.wpadł w alkoholizm i inne rozrywki
16.Zwierza sie wspolnym znajomym ze jest dumny z moich studiow
17.Pisze mi ze kiedyś byłam bardziej rozważna (chodziłam z nim w 1 gimnazjum, jestem na 2 roku studiów)
18.Wspólni znajomi pytali go dlaczego to robi. Dostali odpowiedź:
- o co Wam chodzi? co ona Wam gada?! ona ma obsesje na moim punkcie!!

[Irisfeal]

Napisane przez xaggg

chyba wolalabym być z kimś obleśnym niż z kimś tak zawistnym ...

Nie przesadzajcie. Większość z nas po porzuceniu rzez faceta i zobaczeniu, że jego nowa dziewczyna to top modelka z Brazylii wpadła by w głębszą depresję a fakt, że nowa dziewczyna jest brzydsza od nas na pewno choćby w głębi ducha poprawiłby nam humor

Napisane przez granda16

1.Wieszał się na sznurowadle
2.Ciął się kawałkiem plastiku
3.skakał z mostu po pijaku
4.Przeszedł pieszo prawie 25km jak sie dowiedział gdzie jestem i z kim
5.walił pięściami w drzewa, podłogi, asfalt i siebie
6.groził że nie mam co go olewać bo i tak bedziemy razem
7.straszył znajomych
8.nachodził moja mame aby dać jej cenne rady apropo wychowania córki
9.straszył moje koleżanki ze woże się z ciemnymi typami
10.smarkał mojej przyjaciółce w ramie
11.śledził mnie
12.Miliardy telefonów, smsow, anonimow
13.Uświadamianie mnie jaka to ja jestem niedojrzała, że nie chce sie z nim spotykać jak z normalnym człowiekiem (tak, normalnym.)
14.całował mi stopy
15.wpadł w alkoholizm i inne rozrywki
16.Zwierza sie wspolnym znajomym ze jest dumny z moich studiow
17.Pisze mi ze kiedyś byłam bardziej rozważna (chodziłam z nim w 1 gimnazjum, jestem na 2 roku studiów)
18.Wspólni znajomi pytali go dlaczego to robi. Dostali odpowiedź:
- o co Wam chodzi? co ona Wam gada?! ona ma obsesje na moim punkcie!!

: O

[Almariel]

Mój ex po rozstaniu wypisywał do mnie różne rzeczy, na początku że mnie nadal kocha i takie tam, a z czasem doszło do tego, że mi groził np. że mnie samochodem przejedzie, jak się dowie, że sobie kogoś nowego znajdę. Kilka razy dzwonił też do mnie w środku nocy i mówił, że wypił butelkę wina i jedzie właśnie autem przed siebie i zamierza się rozbić, albo że właśnie jedzie do mnie i będzie stał pod moim oknem. Młoda byłam wtedy i się tym strasznie przejmowałam.

[aagusiaa88]

moj byly ciagle mnie zaczepial na gg,zreszta robi to do dzisiaj i mysli, ze ja jestem w nim mega zakochana (a bylismy ze soba 2 miesiace, takze milosc... ) kiedys mi powiedzial, ze to on ze mna zerwal, a nie ja z nim mowil, ze moge wpasc do niego "przetestowac lozko" bo sobie nowe kupil wyzywal mnie, a potem pisal, ze teskni, zreszta to tez robi do dzis wypisywanie mi na gg, jakiej to nie wyrwal za✂✂✂istej laski i jaka to ona nie jest kasiasta i w ogole mega super, hiper, wow. bosz

[esolinka]

A "moj" ex po spotkaniu moich "przyjaciolek" w klubie naopowiadal im glupot na moj temat i w ten o to sposob stracilam i chlopaka i przyjaciolki :/

[vvitaminka]

Mój ex, zostawił mnie po wielu swoich zdradach, o których dowiedziałam się pod koniec naszego 2-letniego zwiazku, oszukiwał mnie no i w ogóle byłam głupia i nawina, że mu w cokolwiek wierzyłam, no ale nic po zostawieniu obudził się, że mnie kocha i próbował wrocić, jak w końcu doszło do niego że to koniec stwierdził, że będziemy przyjaciółmi, ja niestety nie chciałam, więc:
1. Gdy dowiedział się, że kogoś mam powiedział, że pożałuje i on i ja, dręczył mnie do tego stopnia, że płakałam z bezsilności, na szczęście ktoś mu to ukrucił.
2. Twierdził ,że chciał ze mną zamieszkać i wziąć ślub, oczywiście dałam mu do zrozumienia, ze ja nic podobnego z nim nie planuje, to powiedział, że się zabije, niestety wtedy miałam go serdecznie dość i w sumie jakoś mnie to nie przestraszyło.

[Discover _The_Truth]

Napisane przez xaggg

chyba wolalabym być z kimś obleśnym niż z kimś tak zawistnym ...

Na ten temat już pisałam i więcej pisać nie będę Możecie dawać więcej takiego typu komentarze, ale jakoś one mnie nie ruszają.

Niektóre pisane przez was rzeczy to już pod prawko idą ^^ Wiem, że to może śmiesznie brzmi, ale tak jest jeśli chodzi o nękanie, dręczenie. Niestety wiem jakie jest prawo w Polsce, a nasyłanie policji na ex to w sumie śmieszna sprawa (chociaż może są i gorsze przypadki, nie chcę wykluczać).
Ja też jak byłam młodsza to strasznie przeżywałam wszystkie akcje swoich ex. Jeden to mnie prawie w depresje wepchnął... o.O W każdym bądź razie zabraniał mi gdziekolwiek wychodzić - oczywiście go nie słuchałam i kiedy się dowiedział, że gdzieś wyszłam robił mi straaaszne awantury i 'szlaban' na spotkania. Nie mogłam spotykać się z kumplami, bo wtedy to dopiero sajgon był ;/ Strasznie mnie sprawdzał i nigdy mi nie wierzył, chociaż nigdy nie dałam mu do tego powodów...

[dahira]

Temat w sam raz dla mnie. Zostawiłam go po paru miesiącach bo mnie oszukiwał a on:
1. wydzwaniał do mnie dzień i noc, wypisywał setki smsów, w których wiecznie pisał :"czy wiesz, jak to boli? ja ciebie tak kocham, wróc proszę"
2. zgłosił się do szpitala i powiedział, że ma kołatanie serca po czym zadzwonił do mnie by mnie poinformować, że w tym szpitalu siedzi
3. nachodził mnie i za każdym razem, gdy mnie zastał, płakał rzewnie, miał ataki histerii, twierdził, że boli go serce i kładł się na:
a. kanapie
b. polnej drodze
c.trawniku (w zależności od okoliczności)
4. przesiadywał pod moim domem do 4 rano
5. skontaktował się z moim przyjacielem, którego numer miał przypadkiem, bo kiedyś zadzwoniłam od niego gdyż kom.mi padła (nie wiedziałam, że zapisał!) i prosił go aby ten na mnie jakoś wpłynął
6. pojechał do mojej mamy (ja studiuję w innym mieście) i zrobił histerię- płakał, że ja chcę go zostawić, że go krzywdzę, trząsł się i smarkał jej w ramię a biedaczka nie wiedziała, jak się ma zachować
Gdy to wszystko nie poskutkowało napadł mnie by napluć mi w twarz, powiedzieć, że mnie nienawidzi i kopnąć mnie w tyłek (dosłownie, nie w przenośni:/)

[aagusiaa88]

Ale wiecie dziewczyny... to oznacza, z enie tylko my jestesmy jakies takie zdesperowane po rozstaniach i odwalamy maniany

[teczowyrobaczek]

Ponad 2 lata temu mój Eks sam ze mną zerwał w iście filmowy sposób - powiedział mi, że to koniec, dał buziaka i pobiegł w siną dal ( muszę zaznaczyć, że czekałam na autobus na dworcu i była noc ) mając nadzieję, że będę go gonić Po paru godzinach zadzwonił i jakież było jego zdziwienie gdy dowiedział się, że jestem już w domu, pytał czemu go nie szukałam Po tygodniu stwierdził, że popełnił błąd i oczywiście błagał, przepraszał, płakał i tak średnio co dwa tygodnie nachodziły go chwile czułości i chęci powrotu a w międzyczasie upijał się na imprezach i wyrywał wszystko co żywe. Do tego:

1. Pisał mi SMS, maile opisujące jego nowe zdobycze, gdzie z nimi uprawia seks itp.
2. Napisał mi wiersz wychwalający mnie w niebiosa ( obecnie po dwóch latach powiedział aktualnej dziewczynie, że to dla niej napisał )
3. Namawiał swoją mamę, żeby do mnie dzwoniła prosząc, żebym pozwoliła mu do mnie wrócić ( Ona oczywiście dzwoniła )
4. Koczował samochodem pod moim domem ( a gdy wsiadłam do jego auta powiedział, żebym uważała, bo po ostatniej przygodzie siedzenia mogą być zaplamione - wiecie czym :P)
5. Oczywiście po tych chwilach uniesień, wspaniałości i starań stwierdzał, żebym zapomniała o nim, bo nie jestem go warta i potem od nowa

[vin_rouge]

Ja moze nie mialam az tak ekstremalnych sytuacji jak niektore z was, ale moj ex tez nie byl aniolkiem. Bylo to jakies 3 lata temu.
Ogolnie nasz zwiazek byl ok, chociaz nie pasowalismy do siebie plus byl to zwiazek na odleglosc (mieszkamy w innych krajach...). Bylismy razem jakies 7 miesiecy.
W koncu zerwalam z nim, czego on oczywiscie nie chcial zaakceptowac. Zaczelo sie od smsow ze mnie ciagle kocha, dzownienie i szlochanie w sluchawke, przeplatane piektymi epitetami o tym, jaka to jeste k***a i s**a i ze na pewno go zdradzilam itp (wg. niego to byl powod rozstania). Ciagle tez kontaktowal sie z moimi znajomymi (ktorych sam nie znal!), a ktorym to opowiadal niestworzony historie, oraz rozne prywatne i intymne rzeczy o mnie (czy o nas). Pisal tez smsy do mojej mamy, o tym jak mnie kocha, oraz jaka to k***jestem. A i oczywiscie grozil, ze popelni samobojstwo. Ja oczywiscie na poczatku staralm sie z nim rozmiawiac, chcialam mu jakos pomoc...
Zdarzylo sie tez, ze znalazl mnie raz na imprezie, po czym zmusil mnie do wyjscia z klubu gdzie zaczelismy sie klocic (chyba o to, ze z kims tanczylam, nie pamietam). Skoczylo sie tym, ze zlapal mnie mocno za ramiona i rzucil mna o sciane budynku. Pozniej przez tydzien musialam ukrywac siniaki na przedramionach (a nie bylo to latwe, to byl srodek lata). Oczywiscie przepraszal,plakal itp. ale tak czy inaczej ta sytuacja dala mi sporo do myslenia.
Ogolnie nie dawal mi spokoju i probowal pchac sie na wszystkie imprezy na ktore ja chodzilam. Skonczylo sie na tym, ze polamal szczeke mojemu koledze (dluga historia), z ktorym pozniej sie zwiazalam i jestem do dzis, ale wtedy jeszcze nic nas nie laczylo. Dodam, ze stalo sie to jakies 4 miesiecy po zerwaniu, wiec troche czasu juz uplynelo. Moj ex mimo wszystko nie chcial zaakceptowac tego, ze nie jestesmy juz razem...

Dzisiaj patrze na to zupelnie inaczej, ale wtedy majac te 18 lat przechodzilam przez istne pieklo. Czulam sie niesamowiscie winna i kompletnie bezradna.

[mw86]

U mnie z takich "ciekawszych" rzeczy to w sumie była tylko jedna informacja, a mianowicie, że ma podejrzenie choroby - białaczkę. Do tego żalenie się na nową dziewczynę, problemy z nią, które wypłakiwał mi na ramieniu. Standard

[Discover _The_Truth]

Napisane przez mw86

U mnie z takich "ciekawszych" rzeczy to w sumie była tylko jedna informacja, a mianowicie, że ma podejrzenie choroby - białaczkę. Do tego żalenie się na nową dziewczynę, problemy z nią, które wypłakiwał mi na ramieniu. Standard

Dokładnie to samo Udawał śmiertelnie chorego i chciał żebym koniecznie do niego przyjechała, bo może już niedługo umrzeć . Oczywiście był to stek bzdur... Inna sprawa to żalenie się na swoją dziewczynę i później zrywanie z nią, bo nigdy już nie będzie kochał tak inne kobiety jak kochał mnie. Szkoda, że oni wszyscy razem do kupy wzięci nie mogą sobie tego uświadomić w czasie związku jak bardzo nas kochają, tylko to im się nagle objawia tuż po rozstaniu... Ranią a potem sami pretensje mają. Czizys.

[Nyaa]

Napisane przez Discover _The_Truth

Szkoda, że oni wszyscy razem do kupy wzięci nie mogą sobie tego uświadomić w czasie związku jak bardzo nas kochają, tylko to im się nagle objawia tuż po rozstaniu... Ranią a potem sami pretensje mają. Czizys.

Kiedy mój eks próbował mi wciskać gadki z cyklu " Już nigdy nikogo tak nie pokocham, jesteś najważniejsza ...bla bla bla...", powiedziałam mu: "DLACZEGO TEGO NIE DOSTRZEGAŁEŚ, JAK BYLIŚMY RAZEM? "i tak skończyło się jego smęcenie!