Wymarzony pierścionek - część X - Strona 100 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-08-24, 13:48   #2971
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

ja pewnie nawet chrzestnego nie zaproszę..bo co to za chrzestny, ktorego ostatnio widziałam mając lat 8. na komunii. a nieeeee..ostatnio widziałam go w grudniu na pogrzebie Dziadka. hmhm.po 16 latach prawie
__________________

Dyskretnej troski trzeba mi..
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 14:09   #2972
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Hehe wysłałam mojemu TŻ zlepkę 4 zdjęć różnych ujęć kawałków mojego ciała w bordowej bieliźnie, którą ostatnio go zniewoliłam. Teraz mi właśnie napisał, że siedzi cały zakręcony w kawiarence i wychodzi z siebie
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 16:25   #2973
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Hej Dziewczyny

Ja też nie jestem zwolenniczką spraszania na wesele jakichś ciotek, wujków i kuzynów 7 woda po kisielu, tylko dlatego, że wypada. To w końcu dzień państwa młodych i mają się czuć idealnie w towarzystwie ludzi, którzy są na weselu
My z TŻ jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że żadne z nas nie ma dużej rodziny.
Samej rodziny na weselu byłoby ok. 15-18 osób. Reszta to znajomi, więc myślę, że w 45-50 osobach bez problemu byśmy się zamkneli.
Jeśli chodzi o zobaczenie panny młodej dopiero przed ołtarzem, to mi się to wydaje zbyt amerykańskie. I tak mamy natłok amerykańskiej kultury w Polsce, więc ja osobiście nie widzę potrzeby, żeby to jeszcze pogłębiać. Poza tym jestem tradycjonalistką i bardzo podoba mi się zwyczaj błogosławieństwa młodych przez rodziców zaraz przed ślubem...
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 16:47   #2974
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez asiuk Pokaż wiadomość
Cześć, kobietki!

Ja tylko na chwilę, nieco niewyspana. Wesele kuzynki było super. Szkoda, że trafili na taką urzędniczkę w USC, która odbębniła wszystko byle jak, tonem, jakby opowiadała komuś bajkę.

Baleriny na zmianę okazały się niezbędne (zresztą nogi zaczęły mnie już boleć 10 minut po ceremonii ). Może kiedyś zacznę chodzić na obcasach?

Odnośnie moich strojów - Tomkowi podobam się praktycznie we wszystkim. Gdy odkrywam trochę ciała, pokazuję dekolt, to jest w siódmym niebie Wczoraj też co chwilę mi powtarzał, że go kręcę

Miłego dnia!
Pięknie po tylu latach wyzwalac w TZ takie emocje
Super ze dobrze się bawiłaś

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Hehe wysłałam mojemu TŻ zlepkę 4 zdjęć różnych ujęć kawałków mojego ciała w bordowej bieliźnie, którą ostatnio go zniewoliłam. Teraz mi właśnie napisał, że siedzi cały zakręcony w kawiarence i wychodzi z siebie
biedaczek.

Własnie wrociłam od brata..pyszny obiad zrobił. Zupa krem z porow z grzankami. Duszony schab z kurkami, ziemniaczki i sałata lodowa z pomidorami i sosem czosnkowym. Do tego wypiłam całe wytrawne hiszpanskie wino.
Nikt inny nie chciał.

Kumpel mnie odwiozl do domu swoim porsche....małolaci pod blokiem sypali niezłe komentarze

Teraz zabieram się za robienie obiadu dla męża. Własnie wyjeżdza z Warszawy
Będą naleśniki ze szpinakiem w sosie pomidorowym zapiekane w piekarniku z serem

Tak pozatym jestem hepi...Kubica na podium
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 16:50   #2975
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
trafiłam na temat o ślubach w stylu amerykańskim. Muszę przyznać, że kilka elementów z tego typu ślubów bardzo odpowiada mojemu ideałowi. A Wy jak podchodzicie do tematu, np. zobaczenia TŻ dopiero pod ołtarzem, lub żeby jakiś dzieciaczek niósł obrączki na poduszeczce?
Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
ja też chce żeby Tadzik dopiero w kościele mnie zobaczył-taka niespodzianka, i też chcę żeby chłopczyk niósł obrączki a obok szła dziewczynka i sypała kwiatki
Niestety w zderzeniu z rzeczywistością czasami takie marzenia zostają tylko marzeniami. Bo na przykład rzadko który proboszcz pozwoli na "śmiecienie" kwiatkami w kościele, chyba że zorganizujecie kogoś, kto po ślubie to posprząta. Albo zapewnienie druhnom i dziewczynce która sypie kwiatki sukieniek, itd. Jak tego nie zaplanujecie na początku w wydatkach, to one was później przerosną.

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
u mnie bedzie tak samo, z tą rónica, ze bedzie koscielny.

My z TZtem ammy dosyc obojety, w kierunku negatywnego statunek do koscioła. natomiast nasze rodziny nie wyobrazaja sobie zebysmy nie brali koscielnego. Zastanawialismy sie długo, czy postawic na swoim i robis wojne, czy machnac reka i brac koscielny (nawet konsultowalismy to z psychologiem) i stanelo na tym, ze wybieramy opcje"bezkrwawa".
Ja w sumie mam tak jak ty, i wzięłam ten kościelny, i szczerze mówiąc żałuję. Nie byłam w kościele ani raz od swojego wesela... Organista okazał się jednym wielkim sprzedajnym gnojkiem, ksiądz to samo. Po prostu tragedia.
I też zrobiłam to dla rodziny, po czym jak wręczałam zaproszenie mojej babci (najbardziej religijnej osobie w rodzinie ) to ona na to: "ale teraz się nie robi wesel. Cywilny, małe przyjęcie, i lepiej na to konto na wycieczke sobie pojedźcie".


Jutro mamy rocznicę. Dzisiaj świętujemy, tzn., będziemy świętować jak pranko się skończy i zjemy obiadek.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:12   #2976
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez rav12345 Pokaż wiadomość

Jutro mamy rocznicę. Dzisiaj świętujemy, tzn., będziemy świętować jak pranko się skończy i zjemy obiadek.
Rocznice ślubu rozumiem.
To ja życze już dziś nieskończonego zrozumienia, pożądania, przyjaźni i miłości.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:17   #2977
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez rav12345 Pokaż wiadomość
Niestety w zderzeniu z rzeczywistością czasami takie marzenia zostają tylko marzeniami. Bo na przykład rzadko który proboszcz pozwoli na "śmiecienie" kwiatkami w kościele, chyba że zorganizujecie kogoś, kto po ślubie to posprząta. Albo zapewnienie druhnom i dziewczynce która sypie kwiatki sukieniek, itd. Jak tego nie zaplanujecie na początku w wydatkach, to one was później przerosną.



Ja w sumie mam tak jak ty, i wzięłam ten kościelny, i szczerze mówiąc żałuję. Nie byłam w kościele ani raz od swojego wesela... Organista okazał się jednym wielkim sprzedajnym gnojkiem, ksiądz to samo. Po prostu tragedia.
I też zrobiłam to dla rodziny, po czym jak wręczałam zaproszenie mojej babci (najbardziej religijnej osobie w rodzinie ) to ona na to: "ale teraz się nie robi wesel. Cywilny, małe przyjęcie, i lepiej na to konto na wycieczke sobie pojedźcie".

Jutro mamy rocznicę. Dzisiaj świętujemy, tzn., będziemy świętować jak pranko się skończy i zjemy obiadek.

Gratulacje Wszystkiego dobrego, miłości i nieskończonego szczęścia
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-24, 17:19   #2978
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez rav12345 Pokaż wiadomość
Bo na przykład rzadko który proboszcz pozwoli na "śmiecienie" kwiatkami w kościele, chyba że zorganizujecie kogoś, kto po ślubie to posprząta. Albo zapewnienie druhnom i dziewczynce która sypie kwiatki sukieniek, itd. Jak tego nie zaplanujecie na początku w wydatkach, to one was później przerosną..
Tadzik ministrant a nasz proboszcz nei będzie miał nic przeciwko bo u Tadzika kuzyna też dziewczynka sypała kwiaty
druhen nie będzie
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:19   #2979
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Rav tak w ogóle rewelacyjny av
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:28   #2980
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
Tadzik ministrant a nasz proboszcz nei będzie miał nic przeciwko bo u Tadzika kuzyna też dziewczynka sypała kwiaty
druhen nie będzie
U mnie w kościele nie można nawet sypać ryżem, jak para młoda wychodzi... bo przecież deszcz może przyjść, rozmoczy ryż i kto to posprząta?!
Wkurzają mnie takie gadki
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:29   #2981
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
U mnie w kościele nie można nawet sypać ryżem, jak para młoda wychodzi... bo przecież deszcz może przyjść, rozmoczy ryż i kto to posprząta?!
Wkurzają mnie takie gadki
no to macie niefajnie u nas proboszcz jest ostry i konkretny, ale w takich sprawach można się z nim dogadać
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-24, 17:30   #2982
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Rocznice ślubu rozumiem.
To ja życze już dziś nieskończonego zrozumienia, pożądania, przyjaźni i miłości.
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Gratulacje Wszystkiego dobrego, miłości i nieskończonego szczęścia
Dzięki kobietki !


Avatar można sobie ulepić tutaj: http://simpsonsmovie.com/avatar

U nas proboszcz tylko powiedział: "w Afryce głodują, a tutaj się jedzeniem rzuca, nie do końca mi sie to podoba, no ale jak taki zwyczaj, to co mam powiedzieć". My przygotowaliśmy kwiaty do rzucania, ale i tak ktoś ryż przyniósł...
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:34   #2983
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
no to macie niefajnie u nas proboszcz jest ostry i konkretny, ale w takich sprawach można się z nim dogadać
Ja nawet nie wiem czy istnieje szansa na dogadanie się z kimkolwiek, bo nie chodzę do kościoła.
Pewnie zaraz zostanę zlinczowana, ale chciałabym wziąć ślub kościelny, tylko dlatego, że podoba mi się sama ceremonia...
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:36   #2984
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Moich głupot ciąg dalszy... Tym razem wyprałam w pralce razem z pościelą... mój telefon
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:37   #2985
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Ja nawet nie wiem czy istnieje szansa na dogadanie się z kimkolwiek, bo nie chodzę do kościoła.
Pewnie zaraz zostanę zlinczowana, ale chciałabym wziąć ślub kościelny, tylko dlatego, że podoba mi się sama ceremonia...
ja ostatnimi czasy też chodze w kratkę bo denerwują mnie księża hipokryci(pomijając proboszcza), którzy mają takie kazania(po 30min), że uszy więdną powtarzają coś po 100 razy i w kółko to samo więc nie jesteś sama
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:41   #2986
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Moich głupot ciąg dalszy... Tym razem wyprałam w pralce razem z pościelą... mój telefon
Nie włączaj go! Wyciągnij baterie, jak umiesz to rozkręć i na parapet, niech schnie.


Co do kościoła... ja miałam okres buntu gdzieś w liceum, zadawałam dużo pytań na lekcji religii, m.in. czemu na religii uczymy się tylko o chrześcijaniźmie, jak ja chcę też inne religie poznać. Albo zadawałam pytania na temat zasad chrześcijanizmu, które są troche dziwne. Niestety nie spotykałam wsparcia ze strony moich koleżanek z klasy, wręcz przeciwnie. Po prostu nie dawały mi dojść do głosu, krzycząc: "Daj spokój! Przestań, musisz to zaakceptować". To był pierwszy raz kiedy złapałam depresję, że jakaś dziwna chyba jestem. Później zrozumiałam, że moje koleżanki-lizuski-kujonki (bo mama jest dyrektorem szkoły) są po prostu puste jak dzwon. A ja jestem piękna i mądra i w ogóle . Sesesese
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:44   #2987
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez rav12345 Pokaż wiadomość
Nie włączaj go! Wyciągnij baterie, jak umiesz to rozkręć i na parapet, niech schnie.
Tak, tak juz schnie, może uda się go odratowac, ale to i tak nie ma zbytnio znaczenia, bo i tak mnie już ten telefon doprowadzał do szału. Mój szef powiedział mi, że da mi jeden ze swoich, który ma od swojej sieci, lezy w pudełku, a to dokladnie taki model jaki chciałam, więc tylko zdejmę simlocka i gotowe A do jutra pożyczę jeden z tel mojego wspolokatora.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:45   #2988
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez pollynema Pokaż wiadomość
Moich głupot ciąg dalszy... Tym razem wyprałam w pralce razem z pościelą... mój telefon
ADHD jak nic.

Słuchaj Rav moze go jeszcze uratujesz
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:46   #2989
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
ja ostatnimi czasy też chodze w kratkę bo denerwują mnie księża hipokryci(pomijając proboszcza), którzy mają takie kazania(po 30min), że uszy więdną powtarzają coś po 100 razy i w kółko to samo więc nie jesteś sama
Ja nigdy nie chodziłam... nie mam takiej potrzeby... nie lubię słuchać co mówią księża... generalnie denerwuje mnie panoszenie się kościoła i wtrącanie w każdą dziedzinę życia

Nema, i jak telefon się ma? Da się go uratować jakoś? Mi kiedyś telefon wpadł do kubka pełnego herbaty - przeżył ale pralka... hmmm... długo musiał być w wodzie
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-24, 17:53   #2990
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Rav świetna zabawa . Zaraz się zarejestruję i coś stworzę
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 17:54   #2991
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

A w sumie to nie wiem, na razie się suszy, ale i tak będę miała jutro nowy. Ten od miesięcy miałam już wymienić i tak, bo strasznie pika i szumi jak ktoś ze mną rozmawia.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:00   #2992
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

mój Tadzik wyprał swoja motorolkę w pralce z ciuchami rowerowyminiestet y nie wiedział, że nie może włączyć i nie przeżyła
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:02   #2993
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Co by nie było, ja tam zwalam na TŻta. Miałam wtedy na sobie jego bluzę i jego zapach wytrącił mnie z równowagi
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:02   #2994
rav12345
Wtajemniczenie
 
Avatar rav12345
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Rav świetna zabawa . Zaraz się zarejestruję i coś stworzę
Nie musisz się rejestrować, możesz tworzyć bez rejestracji.



Co do telefonów, haha, niezłe szczęście wrzucić telefon centralnie do kubka z herbatą. Ja też kiedyś wyprałam telefon, i działał później!

Natomiast tydzień temu Tż zgubił telefon (za który zapłacił 1200zł, ale trzy lata temu) jak wracaliśmy z lotniska. W ciągu miesiąca zgubił 3 rzeczy . Wczoraj zamówił sobie nowy, nokie e51 chyba. Spróbuje go zgubić, to następny telefon jaki sobie kupi, będzie tylko dzwonił i wysyłał smsy.
__________________
The greatest pleasure in life is doing what people say you cannot do. [Walter Bagehot]
rav12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:06   #2995
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

A ja dostanę teraz taki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg sony-ericsson-w800i.jpg (80,7 KB, 7 załadowań)
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:26   #2996
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
JUŻ!!! ale ten czas szybko płynie.
I co stres jest...tesciowa do szału doprowadza czy wszystko ustalone i już się nie wtrąca?
Wszystko w porządku Doprowadza do szału dalsza rodzina w sensie kuzynostwo. napisalismy na zaproszeniach,ze sami. Tz kuzynki zorbił haje,że skoro bez osób towarzyszacych, to kuzynka nie idzie i cała reszta. Jak to usłyszałam myslałam,że z krzesła spadne

Za to psinka nam sie pochorowała, moj Tz nawet wzial wolne i przy niej był. Suczka dostałą silnego krwotoku i goraczki. Co 2 dzień jesteśmy u weterynarza. Juz jest lepiej

Pozdrawiem Was wszystkie- pewnie znowu zajrze za jakis czas
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:48   #2997
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Wszystko w porządku Doprowadza do szału dalsza rodzina w sensie kuzynostwo. napisalismy na zaproszeniach,ze sami. Tz kuzynki zorbił haje,że skoro bez osób towarzyszacych, to kuzynka nie idzie i cała reszta. Jak to usłyszałam myslałam,że z krzesła spadne

Za to psinka nam sie pochorowała, moj Tz nawet wzial wolne i przy niej był. Suczka dostałą silnego krwotoku i goraczki. Co 2 dzień jesteśmy u weterynarza. Juz jest lepiej

Pozdrawiem Was wszystkie- pewnie znowu zajrze za jakis czas
Co to znaczy za jakiś czas. Najpóźniej za tydzień masz byc zdac relację ze ślubu
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 18:52   #2998
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Wszystko w porządku Doprowadza do szału dalsza rodzina w sensie kuzynostwo. napisalismy na zaproszeniach,ze sami. Tz kuzynki zorbił haje,że skoro bez osób towarzyszacych, to kuzynka nie idzie i cała reszta. Jak to usłyszałam myslałam,że z krzesła spadne

Za to psinka nam sie pochorowała, moj Tz nawet wzial wolne i przy niej był. Suczka dostałą silnego krwotoku i goraczki. Co 2 dzień jesteśmy u weterynarza. Juz jest lepiej

Pozdrawiem Was wszystkie- pewnie znowu zajrze za jakis czas
Trzymam kciuki za Wasz ślub, na pewno wszystko pójdzie dobrze To tak w razie czego jakbyś do ślubu już tu nie zajrzała
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 19:03   #2999
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

Witam wieczorną zmiane.

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
LV, dobrze Cię widzieć. w końcu i widzę, że data ślubu już ustalona. supeeer! czyżby jednak rok wcześniej? wydawalo mi się, ze mówiłas o 2010 roku jesli tak to tym lepiej.
Nie, 2009. Zgodnie z planami.

Cytat:
Napisane przez et-ka Pokaż wiadomość
ja właściwie nie wiem jeszcze jak powinien wyglądac mój ślub. nie chcę wiejskiego weselicha, jednak chciałabym mieć przy sobie znajomych tych blizszych i ważnych. rodziny będzie minimum - choć to i tak duzo wychodzi! ale tak to jest, gdy mamy z TŻtem całkiem liczne najbliższe rodziny czyli rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i pewnie rodzeństwo rodziców. hm i juz się robi ze 30 osób o nie..chyba więcej niż 30!

A propos!
Ja Wam musze to opisac. W pierwszy dzien urlopu byłam właśnie na takim weselu. Odbyło sie w małym miescie na wschodzie Polski, wiocha na całego!

Najpierw pojechalismy pod dom panny mlodej zeby ja "wykupic". Poszło pare butelek wodki. Panstwo mlodzi oczywiscie wynajeli najdrozszy model merca (50zł/ h) oraz dwoje kamerzystow, ktorzy wszystko rezyserowalii nie mozna bylo przejsc obok mlodych bez uzgodnienia tego z "rezyserem".
Pod domem młodej stała kapela (akordeon + tamburynko), dom caly w balonach. wszyscy sasiedzi w oknach i na ulicy. Zenada.
Kiedy mlody juz łaskawie zostal wpuszczony do domu mlodej, drzwi sie zatrzasnely i nie widadomo co tam sie dzialo - pewnie błogosławienstwo. Na pewno byl tam tylko pan rezyser, podczas gdy pan z akordeonem i pan z tamburynkiem przygrywali nam na podwórku.
Mloda wyszla z domu niosac jakis koszyczek. Ku naszemu bezbrzeznemu zdziwieniu zaczeła rzucac cukierkami w stojacych dookola ludzi.
Juz w tym momencie zastanawialismy sie czy nie dac tyłów z tego wesela.
OK, zapakowalismy sie do samochodów - kazdy obowiazkowo ma przwiazane baloniki.
Swiadkowa biegala zz ludźmi i chciala im dopinac takie kotylioniki - kokardki do ubran. My sie nie zgodzilismy (ja - suknia z jedwabiu, TZ porzadna bawełniana koszula), nikt mi nie edzie cholera dziurawił ciuchów. Zaliczamy wpadke i kilka nieprzychylnych sporzen.
W koncu wyruszamy do koscioła. Po drodze kilku na oko 16-letnich wyrostkow rozstawia brame, oczywiscie chca wódke. jestem w szoku, bo dostaja kilka butelek. ja bym takich wysrostkow pogonila, bo byli ewdentnie nieletni, a tu przyzwolenie na to zeby sie upili. OK, to my odstajemy od reszty.

Do kosciola wchodzimy gesiego, zeby pan rezyser mogl wszystkich uchwycic. panna mloda ani razu sie nie usmiecha, wyglada jakby miala sie rozplakac. czekajac w nawie kosciola, opieprza za cos pana młodego. zestresowany pan młody rusza do ołtaraz zaczynajac ze złej nogi. Aj, niedobrze, nierówno. Kuksaniec w bok od młodej.

Slub - norma. bez przezyc z tymze goscie maja miny smiertelnie powazne, akby przyszli na stype.
Zyczenia pod kosciolem - zaliczamy prawie bez wpadek. Za jednym wyjatkiem - ksiadz, ktory okazuje si ewujkiem młodejj wita sie z goscmi. do nas podchodzi nieufnie, bo nie poslzismy do komunii. Moj TZ mowi mu "dzien dobry" zamiast "sczesc boze".

Jedziemy do domu weselnego. Przejezdzamy przez absolutnie kazda ulice miasta. Z predkoscia 20 km/h. TZ sie wkurza. I to bardzo. Szkoda paliwa.....po chwili wkurza sie jeszcze bardziej, wrzuca kierunkowskaz, gaz i wyprzedzamy caly orszak weselny. Dobrze ze wiemy gdzie jest dom weselny. dojezdzamy tam pierwsi, reszta zjawia sie po ok 15 min.

Chleb, solm wodka, rzucanie kieliszkami. TZt caly czas robi zdjecia, bo mu w prac nikt nie uwierzy, ze tu jeszcze takie zwyczaje.
Wchodzimy na sale. Usadzamy sie, orkiestra spiewa sto lat, chcemy wzniesc 1-szy toast. wychodzi ksiadz - wujek młodej, cos tam gledzi i składa im zyczenia, az tu nagle, zaczyna spiewac pod twoja obrne. I tak stoimy z winem/ wódka w kieliszkach i spiewamy.

Impreza oczywiscie wiejska, z białym misiem, cudownych rodziców i winda do nieba na czele. BTW - winda do nieba - extra tekst na wesele, nie ma co.

O 12, oczepiy, zmywamy sie na dwór, nie chcemy brac w tym udizału. Zaraz po oczeinach zegnamy sie z młodymi. ja mam juz dosyc, TZt tez, idziemy do pokoju spac, ale i tak do 4 rano nie zmruzamy oka, bo orkiestra gra na fulla.

Wiem jedno - to była esencja mojego wesela-koszmaru. Teraz na 100% wiem, ze po prostu nie trawie, nie znosze, nie zdzierżę absolutnie zadnych polskich tradycji weselnych.


Cytat:
Napisane przez rav12345 Pokaż wiadomość


Ja w sumie mam tak jak ty, i wzięłam ten kościelny, i szczerze mówiąc żałuję. Nie byłam w kościele ani raz od swojego wesela... Organista okazał się jednym wielkim sprzedajnym gnojkiem, ksiądz to samo. Po prostu tragedia.
I też zrobiłam to dla rodziny, po czym jak wręczałam zaproszenie mojej babci (najbardziej religijnej osobie w rodzinie ) to ona na to: "ale teraz się nie robi wesel. Cywilny, małe przyjęcie, i lepiej na to konto na wycieczke sobie pojedźcie".

.
Rav, pamietam - czytalam Twoja relacje z wesela.
A co do samego przyjecia - chemy tylko obiad, taki na 3-4h dla ok 20-sty osób. Tyle.

I wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-24, 19:37   #3000
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - część X

rav, mój telefon leżał na stosie książek i po prostu się zsunął(jak coś próbowałam z tego stosu wyciągnąć) i dał nura w herbatkę Takie tragiczne wypadki zdarzają się tylko przy pisaniu pracy mgr

Lemoorko, fajnie, że się w końcu odezwałaś. Pewnie macie już wszystko pozałatwiane i tylko czekacie na swój wielki dzień... więc powodzenia żeby to był najpiękniejszy dzień w Waszym życiu!!
Poza tym dużo zdrowia dla psinki

A propos przesadzania z weselnymi tradycjami, nie wiem czy w całej Polsce jest taki zwyczaj, że stroi się kwiatami drzwi do klatki, albo furtkę przy domu panny młodej. U mnie tak jest i właśnie w zeszłym roku sąsiadka wychodziła za mąż i rodzice chyba jej poskąpili na kwiaty wokół bramy, bo powiesieli wielkie wiechcie choinek w chryzantemami... wyglądało jakby obrabowali jakiś cmentarz i porozwieszali palmy na bramie paskudztwo...
Już nie wspominając, że byłam kiedyś na ślubie, który trwał 3 godziny...w kościele myślałam, że jajko zniosę... A pod koniec czułam się jak na spotkaniu sekty, jak państwo młodzi i rodzina zaczęli tańczyć przy ołtarzu trzymając się za ręce
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:14.