Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - krem pod oczy, czy ma znaczenie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-01-07, 11:47   #19
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: krem pod oczy, czy ma znaczenie?

Cytat:
Napisane przez anastaska18 Pokaż wiadomość
chimay, widzę, ze znasz się na kremach. Czy sa Ci znane może kremy KAnebo? Interesuje mnie kupno kremu pod oczy tej firmy, ale nie jestem firma która uwzględnia potrzeby wrażliwej , skłonnej do podrażnień cery? Dodam, ze mam młodą skore(22 l.)Wiem, ze tu jest recenzja tego kremu, ale jest mało opinii i nikt nie wspomina o tym co jest dla mnie ważne. Ale może Ty coś wiesz i możesz mi powiedzieć?dziękuje

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

maslo shea pod oczy jest dobre, kiedyś używałam, ale trzeba uważać przy nakładaniu go, żeby nie migrował do oczu. Mnie strasznie piekły po nim oczy za każdym razem niestety
Nie miałam do czynienia z Kanebo, składów też nie widzę nigdzie, ale ten krem
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...our-cream.html
ma bardzo dobre opinie na KWC. Pozostaje tylko kwestia ceny, ale to już kwestia indywidualna czy ktoś wyda na krem pod oczy prawie 400 zł

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Cytat:
Napisane przez patus12 Pokaż wiadomość
w sumie, Cicalfacse odpowiada mi, wiec bede go uzywac nadal, bambino nadalby sie, czy raczej nie?
dziekuje bardzo za rady

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



maslo shea, z tego co slyszalam, czesto ma jakies domieszki, tak?
gdzie mozna kupic takie 100 procentowe? i czy dobrze nawilza? moje cialo potrzebuje bardzo intensywnego nawilzenia, szczegolnie, ze mam atopowe zapalenie skory.
Bambino też się nada, zreszą podobnie jak Cicalfate ma cynk i same tłuste składniki.
Czyste masło shea może być rafinowane (wtedy nie ma zapachu i jest białe) albo nierafinowane (ma dziwny zapaszek i jest brudnożółte). Rafinowane można kupić stacjonarnie np w mydlarniach U Franciszka, nierafinowane głównie w sklepach internetowych typu Naturalis, Biochemia Urody, Mazidła, Zrób Sobie Krem itp. 50 gram kosztuje zazwyczaj około 10 zł, ale jak zamawia się tylko to, to dochodzi przesyłka i wiadomo, że koszty rosną. W stacjonarnych mydlarniach mają też często masło shea na wagę z domieszkami olejków eterycznych, niektóre mają naprawdę fajne zapachy.
Takie masło, rafinowane i nierafinowane, jest dość twarde i nie wyobrażam sobie smarowania nim całego ciała. Zajęłoby to sporo czasu, poza tym shea jest tłuste i zostawia warstewkę. Ja używam je głównie do stóp, a mam naprawdę wymagającą skórę, bardzo suchą, za skłonnością do pękania i twardnienia. Shea zmiękcza, natłuszcza i wygładza. Nie nawilża w klasyczny sposób (jak np gliceryna), bo żaden tłuszcz nie jest nawilżaczem, ale dzieki tworzeniu warstewki na skórze, zatrzymuje wilgoć. Dla mnie jest bezkonkurencyjne do bardzo suchych rejonów, ale nie wiem, czy dałoby radę używac je na całe ciało.
Poza czystym masłem (jako produktem jednoskładnikowym) są też zwykłe masła do ciała (jako złożone kosmetyki), które mają masło shea w sporej ilości np masło shea Body Shopu:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...dy-butter.html
albo L'Occitane:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...slem-shea.html
Nie używałam, ale opinie mają dobre.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując