problemy z jego penisem

[enfren]

Piszę anonimowo z nowego konta ponieważ mam dość krępujący problem z moim nowym chłopakiem. Jesteśmy razem od około miesiąca, oboje mamy po 25 lat. Również od miesiąca jest seks, a raczej...jego próby

żeby zarysować całą sytuację podam trochę faktów o nas: Generalnie, bardzo dobrze się czuję z tym facetem, podoba mi się praktycznie na każdym polu, jest moim zdaniem ponadprzeciętnie inteligentny, można z nim o wszystkim porozmawiać, wobec czego mam nadzieję będzie skłonny do współpracy, bo seks jest jedną wielką klapą... ja jestem dosyć doświadczona, miałam kilku długotrwałych partnerów jak i krótsze znajomości. On miał parę kobiet, ale nigdy nie był w prawdziwym związku więc jego doświadczenie jest dużo mniejsze niż moje. Poza tym, on jest w stosunku do kobiet dość nieśmiały. Do sytuacji intymnej doszło między nami w przeciągu tego miesiąca kilka - kilkanaście razy. Tak co drugi-trzeci dzień, więc raczej nie za dużo W momencie gdy dochodzi do zbliżenia, jemu ciężko jest utrzymać wzwód. Powód jest wg mnie i niego taki, że się stresuje. Gdy stymuluję go ręką, wzwód się pojawia, ale w momencie nałożenia prezerwatywy lub próby penetracji znów mu mięknie jeśli przestanę go na chwilę stymulować - znów mu opada a ja mogę sobie moje próby podniecenia go wizualnie, pocałunkami, ocieraniem się itd w kieszeń schować Miałam już partnerów, którzy stresowali się na początku znajomości i mieli lekkie problemy z potencją, ale nigdy tak żeby był kompletnie wiotki jeśli się go nie zacznie ręką pobudzać wykoncypowałam że pewnie za dużo się masturbował i poprosiłam go żeby tego nie robił. Ponoć nie robi, ale niewiele się zmieniło. Poważnych stresów w życiu jako takich on nie ma, jest też zdrowy, uprawia sport i dobrze się odżywia. sytuacja jest dla mnie bardzo przykra... Jedyne co poprawia ten stan to jak on trochę wypije, bo wtedy się mniej stresuje.....

do tego dochodzą jeszcze dodatkowe problemy - jeśli już jakimś cudem do stosunku dojdzie, on ma orgazm w przeciągu kilkunastu sekund na drugą rundę nie ma za bardzo szans, bo nie chce mu stanąć... Poza tym zauważyłam, że on ma dość długi napletek. Nie rozmawiałam z nim o tym, bo to dość prywatna sprawa, ale wydaje mi się że on się może swojego penisa wstydzi napletek jest na tyle długi, że nawet w zwodzie przykrywa mu żołądź. Da się on jednak, przy lekkim oporze, ściągnąć na dół, jednak jest tej skóry tak dużo, że założenie prezerwatywy jest dość trudne, poza tym zsuwa się ona czasem nawet do połowy bo napletek sam się nakłada pod prezerwatywą na główkę i ciągnie ją razem ze sobą tak że na końcu powstaje luźny "fąfel" tak jak teraz o tym myślę to może ten napletek właśnie jest przyczyną psychicznych problemów z erekcją i przedwczesnego wytrysku (bo żołądź jest zbyt wrażliwa)?? Może powinnam mu zasugerować wizytę u urologa, może wskazane byłoby skrócenie napletka (częściowe obrzezanie)?

Poza tym, i tu robi się obrzydliwie, pojawia się coś co dla mnie jest chyba największym problemem - zdarza się, że jego penis nieprzyjemnie pachnie. Na sytuację od razu zareagowałam i powiedziałam, żeby przed seksem zawsze się mył i robi to, ale wydaje mi się że on nie może się domyć dokładnie przez ten za długi napletek i zapach mimo to jest. Seksu oralnego próbowałam dwa razy i chyba już nie zaryzykuję

masakra jednym słowem. Nikomu nie życzę spotkać super faceta który ma takie problemy seksualne. Czy da się to wszystko w jakiś sposób rozwiązać??! Jak mam z nim rozmawiać?? Nie ukrywam, że seks jest dla mnie bardzo ważny. Wobec mojego chłopaka staram się być wyrozumiała i nie okazywać mu że coś mnie irytuje lub że coś robi źle. W końcu chcę pracować nad jego pewnością siebie w łóżku. I chcę dać mu czas i próbujemy dalej ale sprawa nie poprawia się nic a nic... U mnie hormony buzują, zwłaszcza jak dochodzi do seksu a on w ciągu 10 sekund kończy!! Czuję się fatalnie. dziękuję wszystkim za przeczytanie i proszę o porady...

[Serenely]

Może ma problemy hormonalne? To nie musi się specjalnie objawiać, ale takie problemy mogą na to wskazywać. Albo jakaś infekcja go dręczy, jeśli nawet wzmożona higiena nie pomaga...? Powinien odwiedzić lekarza dla własnego dobra.

Czy on miał takie problemy z poprzednimi kobietami?

Edycja: Jak tak myślę, to ten napletek, o którym piszesz, może mieć dużo wspólnego z niemiłym zapachem. Więc infekcja odpada.

[Michunka]

jesteście razem miesiąc i od samego początku uprawiacie seks i było już kilkanaście razy? -.- -.-

[enfren]

Napisane przez Serenely

Może ma problemy hormonalne? To nie musi się specjalnie objawiać, ale takie problemy mogą na to wskazywać. Albo jakaś infekcja go dręczy, jeśli nawet wzmożona higiena nie pomaga...? Powinien odwiedzić lekarza dla własnego dobra.

Czy on miał takie problemy z poprzednimi kobietami?

Edycja: Jak tak myślę, to ten napletek, o którym piszesz, może mieć dużo wspólnego z niemiłym zapachem. Więc infekcja odpada.

mówił mi, że z poprzednimi kobietami też miał problemy ale tylko "częściowo" co to dokładnie oznacza nie dopytałam, podejrzewam że chodzi o to że jak spał z kimś pod wpływem alko to mniej się stresował co do problemów z hormonami -

Napisane przez Michunka

jesteście razem miesiąc i od samego początku uprawiacie seks i było już kilkanaście razy? -.- -.-

dzięki za bardzo rzeczowy komentarz

[Serenely]

Może wstydzi się przyznać... Tak to jest z facetami. Niech on idzie do tego lekarza, bo pewnie facet ma swoje lata i jeśli wcześniej miał taki problem, to coś jest konkretnie na rzeczy. Samo się nagle nie naprawi.

Michunka - mogłaś sobie darować te uszczypliwości... Kobieta prosi o radę, a nie krytykę jej stylu życia/wyborów.

[ewa102]

Mój kolega miał podobnie i faktycznie poszedl na obrzezanie [ale nie wiem czy częściowe czy całe] i jest zadowolony i dziewczyna jakoś mniej marudzi jak ich widze więc ją chyba w końcu zaspokaja

co do szybkiego dochodzenia - to niech ćwiczy mięsnie jak sika,żeby mógl na tym lepiej panować a Ty sie skup na nauczeniu go by Cie oralnie dobrze zaspokajał skoro stosunki są krótkie

ale jak masz mu to powiedzieć to nie mam pojęcia...

[Krystianek]

Obrzezanie to nie lekarstwo ;p
sam jestem obrzezany i można to zrobić w minute i można w godzinę.
Psychika raczej.

[ama4]

Pogadajcie szczerze, bo seks jest na tyle ważny, że i tak Wam nawet ta idealna reszta nie pomoże... Popróbuj jeszcze jakiś czas, a potem pewnie sam będzie skory do rozmowy, przecież on też widzi, że coś jest nie tak. Zawsze możecie się razem udać na wizytę do seksuologa - albo zaproponuj mu kontrolną wizytę u urologa na początek.

[Ambelle]

Mysle ze pierwsza rzecza ktora powinnas zalatwic jest ten problem z napletkiem. Namow go na czesciowe obrzezanie i zasugeruj ze to raz dla higieny dwa po to zeby mieliscie mozliwosc uprawiania seksu oralnego. Po rozwiazaniu tego zobacz jak sie czuje psychicznie, byc moze wlasnie to podniesie jego pewnosc siebie?

Sent from my GT-N7000 using Tapatalk 2

[Michunka]

wybaczcie, nie mogłam sobie darować. Co do problemu, to faktycznie może być zbawienna wizyta u urologa. Tylko jak o tym pogadać z nowym chłopakiem żeby go nie urazić

[apows]

Napisane przez enfren

Piszę anonimowo z nowego konta ponieważ mam dość krępujący problem z moim nowym chłopakiem. Jesteśmy razem od około miesiąca, oboje mamy po 25 lat. Również od miesiąca jest seks, a raczej...jego próby

żeby zarysować całą sytuację podam trochę faktów o nas: Generalnie, bardzo dobrze się czuję z tym facetem, podoba mi się praktycznie na każdym polu, jest moim zdaniem ponadprzeciętnie inteligentny, można z nim o wszystkim porozmawiać, wobec czego mam nadzieję będzie skłonny do współpracy, bo seks jest jedną wielką klapą... ja jestem dosyć doświadczona, miałam kilku długotrwałych partnerów jak i krótsze znajomości. On miał parę kobiet, ale nigdy nie był w prawdziwym związku więc jego doświadczenie jest dużo mniejsze niż moje. Poza tym, on jest w stosunku do kobiet dość nieśmiały. Do sytuacji intymnej doszło między nami w przeciągu tego miesiąca kilka - kilkanaście razy. Tak co drugi-trzeci dzień, więc raczej nie za dużo W momencie gdy dochodzi do zbliżenia, jemu ciężko jest utrzymać wzwód. Powód jest wg mnie i niego taki, że się stresuje. Gdy stymuluję go ręką, wzwód się pojawia, ale w momencie nałożenia prezerwatywy lub próby penetracji znów mu mięknie jeśli przestanę go na chwilę stymulować - znów mu opada a ja mogę sobie moje próby podniecenia go wizualnie, pocałunkami, ocieraniem się itd w kieszeń schować Miałam już partnerów, którzy stresowali się na początku znajomości i mieli lekkie problemy z potencją, ale nigdy tak żeby był kompletnie wiotki jeśli się go nie zacznie ręką pobudzać wykoncypowałam że pewnie za dużo się masturbował i poprosiłam go żeby tego nie robił. Ponoć nie robi, ale niewiele się zmieniło. Poważnych stresów w życiu jako takich on nie ma, jest też zdrowy, uprawia sport i dobrze się odżywia. sytuacja jest dla mnie bardzo przykra... Jedyne co poprawia ten stan to jak on trochę wypije, bo wtedy się mniej stresuje.....

do tego dochodzą jeszcze dodatkowe problemy - jeśli już jakimś cudem do stosunku dojdzie, on ma orgazm w przeciągu kilkunastu sekund na drugą rundę nie ma za bardzo szans, bo nie chce mu stanąć... Poza tym zauważyłam, że on ma dość długi napletek. Nie rozmawiałam z nim o tym, bo to dość prywatna sprawa, ale wydaje mi się że on się może swojego penisa wstydzi napletek jest na tyle długi, że nawet w zwodzie przykrywa mu żołądź. Da się on jednak, przy lekkim oporze, ściągnąć na dół, jednak jest tej skóry tak dużo, że założenie prezerwatywy jest dość trudne, poza tym zsuwa się ona czasem nawet do połowy bo napletek sam się nakłada pod prezerwatywą na główkę i ciągnie ją razem ze sobą tak że na końcu powstaje luźny "fąfel" tak jak teraz o tym myślę to może ten napletek właśnie jest przyczyną psychicznych problemów z erekcją i przedwczesnego wytrysku (bo żołądź jest zbyt wrażliwa)?? Może powinnam mu zasugerować wizytę u urologa, może wskazane byłoby skrócenie napletka (częściowe obrzezanie)?

Poza tym, i tu robi się obrzydliwie, pojawia się coś co dla mnie jest chyba największym problemem - zdarza się, że jego penis nieprzyjemnie pachnie. Na sytuację od razu zareagowałam i powiedziałam, żeby przed seksem zawsze się mył i robi to, ale wydaje mi się że on nie może się domyć dokładnie przez ten za długi napletek i zapach mimo to jest. Seksu oralnego próbowałam dwa razy i chyba już nie zaryzykuję

masakra jednym słowem. Nikomu nie życzę spotkać super faceta który ma takie problemy seksualne. Czy da się to wszystko w jakiś sposób rozwiązać??! Jak mam z nim rozmawiać?? Nie ukrywam, że seks jest dla mnie bardzo ważny. Wobec mojego chłopaka staram się być wyrozumiała i nie okazywać mu że coś mnie irytuje lub że coś robi źle. W końcu chcę pracować nad jego pewnością siebie w łóżku. I chcę dać mu czas i próbujemy dalej ale sprawa nie poprawia się nic a nic... U mnie hormony buzują, zwłaszcza jak dochodzi do seksu a on w ciągu 10 sekund kończy!! Czuję się fatalnie. dziękuję wszystkim za przeczytanie i proszę o porady...

Witaj. A może ten przykry zapach to zaburzenia hormonalne, które odbijają się również na nieprawidłowej erekcji? Warto byłoby wykonać badania hormonalne, no i szczerze porozmawiać z nim. Skoro jest inteligentny to pewnie pozwoli sobie pomóc. A może rozpoczyna się u niego impotencja, które wbrew pozorom, dotyka także facetów młodych. Powodów może być wiele. Warto udać się do seksuologa i urologa i zacząć leczyć te dolegliwości a nie gdybać...Powodzenie życzę

[Serenely]

Napisane przez apows

Witaj. A może ten przykry zapach to zaburzenia hormonalne, które odbijają się również na nieprawidłowej erekcji? Warto byłoby wykonać badania hormonalne, no i szczerze porozmawiać z nim. Skoro jest inteligentny to pewnie pozwoli sobie pomóc. A może rozpoczyna się u niego impotencja, które wbrew pozorom, dotyka także facetów młodych. Powodów może być wiele. Warto udać się do seksuologa i urologa i zacząć leczyć te dolegliwości a nie gdybać...Powodzenie życzę

Zgadzam się z powyższym. Nie ma co gadać o obrzezaniu, jak do tego i tak lekarz jest potrzebny, a lepiej na początku zrobić wszystkie badania niż potem pluć sobie w brodę, że można było czegoś uniknąć

Z chłopakiem ciężko pewnie będzie zacząć rozmowę, bo znacie się krótko, a Ty mu już coś marudzisz... mimo iż w dobrej wierze. Faceci czasami nie rozumieją, że my się o nich troszczymy - oni to potrafią odebrać zupełnie odwrotnie.

[Lea_ny]

A może ten napletek wcale nie jest jakiś mega długi, tylko facet ma stulejkę i dlatego skóra częściowo zasłania żołądź?
Tak czy owak, facet faktycznie powinien wybrać się do lekarza, żeby odnaleźć przyczynę swoich problemów i dowiedzieć się jak je rozwiązać.

Napisane przez Michunka

jesteście razem miesiąc i od samego początku uprawiacie seks i było już kilkanaście razy? -.- -.-

No i co z tego? (serio, ciekawi mnie co takiego strasznego w tym widzisz)

[ama4]

Jak o tym pogadać? Normalnie.
Kochanie, chcę z Tobą szczerze porozmawiać. Kocham Cię i akceptuję takim, jakim jesteś. Wydaje mi się jednak, że mamy problem w seksie. Nasze stosunki trwają bardzo krótko i chciałabym to zmienić. Wydaje mi się, że problem może leżeć w... Jak ludzie się kochają, to martwią się o siebie nawzajem i w związku z tym chciałabym, żebyś ...

I może takich rozmów trzeba będzie przeprowadzić kilka, ale któraś powinna dać efekt, jeśli facetowi też zależy na tym związku. Trzeba tylko po drodze podkreślać, że go kochamy, jest super i fantastyczny, a do tego chcemy razem z nim te problemy pokonać. Przecież on też nie ma 5 lat i doskonale zdaje sobie sprawę z problemów.

[7672db91e6e6d3c940c87b201a13c6b26d152cb2_63def19598c37]

1. Jeżeli chodzi o napletek, to jest to zapewne stulejka. Poczytaj na: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stulejka

2. Jeżeli chodzi o przykry zapach, to może być on spowodowany niemożnością odsunięcia napletka (właśnie przez stulejkę) i przez to niedomycie. Inną przyczyną może być jakaś infekcja grzybicza. Spróbuj sama go umyć np. podczas wspólnej kąpieli ale musisz się upewnić, że napletek ściągnął się całkowicie. Jeżeli się nie da - patrz pkt. 1 Seksu oralnego też możesz spróbować właśnie podczas kąpieli - to powinno zredukować zapach.

3. Problem ze wzwodem to temat rzeka. Może Ty jesteś dla niego zbyt śmiała i przez to się facet stresuje? A może właśnie z powodu penisa? Nie warto też robić jakieś wielkie sceny, bo to może zaszkodzić. To bardzo delikatne urządzenie i większość odbywa się w głowie.

4. Powodów przedwczesnego wytrysku, też może być milion. Może zaproponuj mu, żeby sam poczytał na ten temat i sam z tym powalczył. Da się to naprawić ale potrzeba trochę wyrzeczeń i pracy z jego strony.

Jakbyś chciała żebym rozwinął któryś punkt, to śmiało pisz.

[jadzia02]

Masz problem? Napisz a my odpowiemy na twoje pytania ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ !!

[enfren]

Piszę znów - problemy w tym czasie raz były mniejsze (był możliwy stosunek, chociaż krótki ) a czasem znowu w pełnej okazałości, tzn zero wzwodu... Próbowałam zasugerować że może powinien pójść do lekarza, zrobić badania i oszczędzilibyśmy sobie całego stresu. On się tylko wkurzył i powiedział że to jest tylko i wyłącznie psychiczne, bo jakby był to fizjologiczny problem to wzwodu nigdy by nie miał no i jeszcze że to normalne że się stresuje i że każdemu facetowi to się zdarza a ja powinnam go wspierać a nie sugerować że jest chory .... Stulejki a propo nie ma - tylko ten długi napletek.

No i wyszło na to że to moja wina bo nie jestem wystarczająco wyrozumiała. Może i to prawda, ale dla mnie to też mega frustrujące. Nie czuję się na siłach żeby pełna pożądania przez pół godziny pieścić jego miękkiego wacka, a jak pomimo to nie ma erekcji powiedzieć z uśmiechem na ustach "kochanie, to nic, to wcale nie jest dla mnie ważne". Kilka razy byłam wyrozumiała, ale to trwa już prawie dwa miesiące... Mam serdecznie dosyć obchodzenia się z jego penisem jak z jajkiem, żeby tylko nie urazić i żeby źle nie złapać...chciałabym wreszcie mieć normalny seks. A on do lekarza nie pójdzie. Czyli chyba pozostaje mi zakończyć ten związek....

[Lilth]

Powiedz mu, że właśnie się martwisz, więc dlatego chcesz żeby poszedł do lekarza. Wytłumacz, że kochasz go za charakter, ale seks jest dla Ciebie ważny bo łączy ludzi, że rozumiesz, że nie robi tego specjalnie, ale przecież dla niego też dłuższy seks może być fajny. Wiesz facet jest trochę egoistą, on ma orgazm, Ty się starasz żeby mu stanął, a on nie chce nic zrobić, żebyś i Ty miała większą przyjemność niż trzy ruchy.. dopieszcza Cie chociaż po penetracji językiem albo palcami?

[maroma]

Wizyta u lekarza pomoże

[Yenes]

Napisane przez maroma

Wizyta u lekarza pomoże

Tak z ciekawości, po co odkopujesz wątek sprzed roku?

Rozumiem jeszcze jakbyś miała coś ważnego do napisania, o czym nie było mowy, ale no... serio?

[_Tajemnicza]

Napisane przez Yenes

Tak z ciekawości, po co odkopujesz wątek sprzed roku?

Rozumiem jeszcze jakbyś miała coś ważnego do napisania, o czym nie było mowy, ale no... serio?

Wiem, że to w sumie nie na temat, ale podpisuję się pod tym postem.
W sumie to jeden z wieeelu odkopanych 'przedawnionych' wątków przez Ciebie, i tak jak koleżanka wyżej napisała - tak naprawdę nie wniosłaś nic ważnego do niego

[senna jesien]

Co za czasy, że ludzie idą od razu do łóżka, lecz o dodaniu do znajomych na facebooku lub poważnej rozmowie - mowy nie ma Pogadać, ustalić, zrobić. Proste