Studenci Uniwersytetu Łódzkiego

[WhiteSnowHeaven]

no cóż koło ze wstępu mamy z tego co przerobiliśmy na ćwiczeniach (czyżby do funkcji ??)

a co do pani prof. do nie mam pojęcia, już zdążyłam o tym zapomnieć
jestem kosmicznie nieogarnięta

wszystkim wizażanką życzę dalczego, nieustającego zapału do nauki

ja tracę zapał niestety i obawiam się że dzień przed kolokwium mój
poziom spadnie do 0
ale za to na nowo zaczynam odkrywać muzykę jakkolwiek dziwnie to brzmi

[Turczynka]

Ja muszę sie niestety przyznać.. Nie zrobiłam dzisiaj nic. Jestem na siebie zła, ale cóż teraz już za pózno. Byłam na zakupach, sprzątałam, przygotowywałam się do jutrzejszego dnia a nauka... w las;/;/ Wściekła jestem na siebie. Teraz czytam notatki i piszę tutaj, choć zdaję sobie sprawę że i tak nie uratuję dzisiejszego dnia

Mój zapał także z dnia na dzień opada, choć często zdarzają się wzrosty :P Szczególnie gdy widzę wypowiedzi psychologów w tv. Myśle sobie że przecież ja też chce być taka jak oni, więc muszę się uczy.Mobilizacja jest :P:P Niezawsze skuteczna, ale zawsze coś

[kasientos]

WhiteSnowHeaven

no cóż koło ze wstępu mamy z tego co przerobiliśmy na ćwiczeniach (czyżby do funkcji ??)

funkcje na pewno.. tylko zastanawiałam się czy to z wykładów też
ale uznajemy że nie

a co do pani prof. do nie mam pojęcia, już zdążyłam o tym zapomnieć
jestem kosmicznie nieogarnięta

to ja też już zapominam

wszystkim wizażanką życzę dalczego, nieustającego zapału do nauki

dzięki wzajemnie

ale za to na nowo zaczynam odkrywać muzykę jakkolwiek dziwnie to brzmi

tzn?co to znaczy..opowiedz nam





Turczynka

Ja muszę sie niestety przyznać.. Nie zrobiłam dzisiaj nic. Jestem na siebie zła, ale cóż teraz już za pózno. Byłam na zakupach, sprzątałam, przygotowywałam się do jutrzejszego dnia a nauka... w las;/;/ Wściekła jestem na siebie.

podobnie jak ja..ale nie jestem wściekła
poszłam z tatą na bilarda było suuuper
a wydrukowałam sobie parę rzeczy no i to co do południa zrobiłam.. na tym się skończyło...

Mój zapał także z dnia na dzień opada, choć często zdarzają się wzrosty :P

mój wzrost pojawia się gdy pomyślę,że musiałabym to wszystko od początku zaczynać.. jakiś nowy kierunek..rekrutacja.. o zgrozo

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

Turczynka
mój wzrost pojawia się gdy pomyślę,że musiałabym to wszystko od początku zaczynać.. jakiś nowy kierunek..rekrutacja.. o zgrozo

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na kierunku dużo się słyszy ze ludzie dwa lub więcej kierunków studiują. Masakra, ja nie wiem jak poradzę sobie z jednym a jak kilka Coś niesamowitego

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

Turczynka
podobnie jak ja..ale nie jestem wściekła

To co dzisiaj ogłaszamy przerwę na relaks i odpoczynek ( taki wiesz całodniowy Żeby nie mieć wyrzutów, zaczniemy od piątku )

[kasientos]

Napisane przez Turczynka

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie na kierunku dużo się słyszy ze ludzie dwa lub więcej kierunków studiują. Masakra, ja nie wiem jak poradzę sobie z jednym a jak kilka Coś niesamowitego

też jestem pod wrażeniem...
dla mnie to jest nie do pomyślenia
ale może i my się wdrążymy to przy pisaniu magisterki z tego obecnego naszego kierunku.. będziemy ciągnąć jeszcze cztery dodatkowe

Napisane przez Turczynka

To co dzisiaj ogłaszamy przerwę na relaks i odpoczynek ( taki wiesz całodniowy Żeby nie mieć wyrzutów, zaczniemy od piątku )

no ok! jestem za
w piątek siadamy i się uczymy!
teraz odpoczywamy żeby mieć siłę później bo nie będzie zlituj...
ewentualnie w czwartek wieczorem-popołudniu... ale dziś i jutro wooolne!


dziewczęta a jak tam plany na jutro?!
ja w końcu na domówce skończyłam...
ale ustaliłam z kumpelą że to będzie tematyczna impreza
jeszcze nie wiem co na to inni

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

też jestem pod wrażeniem...
dla mnie to jest nie do pomyślenia
ale może i my się wdrążymy to przy pisaniu magisterki z tego obecnego naszego kierunku.. będziemy ciągnąć jeszcze cztery dodatkowe


no ok! jestem za
w piątek siadamy i się uczymy!
teraz odpoczywamy żeby mieć siłę później bo nie będzie zlituj...
ewentualnie w czwartek wieczorem-popołudniu... ale dziś i jutro wooolne!


dziewczęta a jak tam plany na jutro?!
ja w końcu na domówce skończyłam...
ale ustaliłam z kumpelą że to będzie tematyczna impreza
jeszcze nie wiem co na to inni

O super, cieszę się że ze mną się zgadzasz :P:P

A co do przyszłości, to prawda nie wiadomo co będziemy jeszcze studiować Dodatkowo Choć ja narazie myślę by to skończyć co zaczęłam


A co do sylwka, ja idę na imprezę. Nie na prywatkę czy domówkę. Hmm... na taki mały bal Mam nadzieję że będzie fajnie. Już z wiarą ustaliliśmy, ze jak będzie fajnie to w sobotę powtórka

A co to znaczy, że tematyczna ?

[kasientos]

Napisane przez Turczynka

O super, cieszę się że ze mną się zgadzasz :P:P

A co do przyszłości, to prawda nie wiadomo co będziemy jeszcze studiować Dodatkowo Choć ja narazie myślę by to skończyć co zaczęłam


A co do sylwka, ja idę na imprezę. Nie na prywatkę czy domówkę. Hmm... na taki mały bal Mam nadzieję że będzie fajnie. Już z wiarą ustaliliśmy, ze jak będzie fajnie to w sobotę powtórka

A co to znaczy, że tematyczna ?

ja też póki co w planach mam skończenie tego

w następnym roku planuję właśnie zeby się wkręcić na taką imprezę.. w tym roku chciałam już..ale za późno się zorientowałam

a tematyczna... żeby się za kogoś przebrac...
u nast temat dowolny... kto za co chce... się przebiera...
mam nadzieję że się wczują ludziska w to...

[martini.]

Ja natomiast dzisiaj zaczynam tracić nadzieję, że się obronię kiedykolwiek. I nie chodzi mi o czas, bo zakładam, że będę miała całe wakacje. Po prostu nie wiem, jak się za to zabrać, co napisać, jak z czym zestawić i po co. I w ogóle jakoś tak, ehhh...

Co do jutra, to siedzę z psiakiem w domu Jest mi z tym bardzo dobrze Siostra już pojechała na imprezę łączoną z wyjazdem, rodzice też idą. Muszę ich odwieść i przywieźć . I to jeszcze muszę jechać drogą, na której ostatnio zatrzymała mnie policja Już się boję lekko

[kasientos]

martini.

Ja natomiast dzisiaj zaczynam tracić nadzieję, że się obronię kiedykolwiek. I nie chodzi mi o czas, bo zakładam, że będę miała całe wakacje. Po prostu nie wiem, jak się za to zabrać, co napisać, jak z czym zestawić i po co. I w ogóle jakoś tak, ehhh...

a jaki Ty masz ten temat?!
w jakim miejscu pisania jesteś?

Co do jutra, to siedzę z psiakiem w domu Jest mi z tym bardzo dobrze Siostra już pojechała na imprezę łączoną z wyjazdem, rodzice też idą. Muszę ich odwieść i przywieźć . I to jeszcze muszę jechać drogą, na której ostatnio zatrzymała mnie policja Już się boję lekko

psiaka to chyba kojarzę(jej jaki miałam problem z tym słowem... ciągle coś było źle..a najlepsze że jedynie rz miałam dobrze ) z wątku na auto mariannie to o tym mowa?

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

ja też póki co w planach mam skończenie tego

w następnym roku planuję właśnie zeby się wkręcić na taką imprezę.. w tym roku chciałam już..ale za późno się zorientowałam

a tematyczna... żeby się za kogoś przebrac...
u nast temat dowolny... kto za co chce... się przebiera...
mam nadzieję że się wczują ludziska w to...

A to fajną imprezę zaplanowałyście, Ahh jak marzyłam kiedys by na takiej być. Musi być przy tym dużo zabawy i potem śmiechu Super!!

Napisane przez martini.

Ja natomiast dzisiaj zaczynam tracić nadzieję, że się obronię kiedykolwiek. I nie chodzi mi o czas, bo zakładam, że będę miała całe wakacje. Po prostu nie wiem, jak się za to zabrać, co napisać, jak z czym zestawić i po co. I w ogóle jakoś tak, ehhh...

Co do jutra, to siedzę z psiakiem w domu Jest mi z tym bardzo dobrze Siostra już pojechała na imprezę łączoną z wyjazdem, rodzice też idą. Muszę ich odwieść i przywieźć . I to jeszcze muszę jechać drogą, na której ostatnio zatrzymała mnie policja Już się boję lekko

Szczerze to choć zaczynam już studia to kiedyś przyszła mi refleksja co w takiej pracy się pisze. Z mojego punktu widzenia to jest bardzo trudne, ale słyszałam że z czasem jak zdobywa się doświadczenie jest o wiele łatwiej. Wiesz czego dotyczyły studia, to jakoś łatwiej się odnieść. Nie wiem jak jest w praktyce tak tylko słyszałam. A jaki masz temat martini??

----------------------------------------------------------------------------------------------------------


Kurcze zaczyna mnie coś gardło boleć zły znak

[martini.]

Napisane przez kasientos

psiaka to chyba kojarzę(jej jaki miałam problem z tym słowem... ciągle coś było źle..a najlepsze że jedynie rz miałam dobrze ) z wątku na auto mariannie to o tym mowa?

Tak tak, dokładnie ten Kiedyś sylwester dla niego to była masakra, tak się bał. Od Wigilii dostawał już tabletki na uspokojenie. Teraz jest już starsiawy i głuchy, to prześpi całą noc

Napisane przez Turczynka

Szczerze to choć zaczynam już studia to kiedyś przyszła mi refleksja co w takiej pracy się pisze. Z mojego punktu widzenia to jest bardzo trudne, ale słyszałam że z czasem jak zdobywa się doświadczenie jest o wiele łatwiej. Wiesz czego dotyczyły studia, to jakoś łatwiej się odnieść. Nie wiem jak jest w praktyce tak tylko słyszałam. A jaki masz temat martini??

Temat mam związany z filmem i dramatem, żeby nie wchodzić w szczegóły. Nie jest jakiś super tam trudny, ale trochę zakręcony . Miałam jeszcze z nim trochę przejść w październiku, trochę się zmienił.

Czy się pisze trudno? Jak się wie, co napisać i jak się już zacznie, to raczej nie . Ja na razie piszę tak dość ogólnie, a potem będę wchodzić w szczegóły . Teraz mam tylko trochę walkę z czasem i własnym nastawieniem. To jest najgorsze. Ale najpóźniej w czw zaczynam pisać, myślę, że do 13.01. (kiedy to mam termin oddania) machnę jakieś 10 stron. Powinno starczyć na razie

[kasientos]

Turczynka

A to fajną imprezę zaplanowałyście, Ahh jak marzyłam kiedys by na takiej być. Musi być przy tym dużo zabawy i potem śmiechu Super!!

mam nadzieję że taka będzie

Szczerze to choć zaczynam już studia to kiedyś przyszła mi refleksja co w takiej pracy się pisze. Z mojego punktu widzenia to jest bardzo trudne, ale słyszałam że z czasem jak zdobywa się doświadczenie jest o wiele łatwiej. Wiesz czego dotyczyły studia, to jakoś łatwiej się odnieść. Nie wiem jak jest w praktyce tak tylko słyszałam. A jaki masz temat martini??

też czasami się zastanawiam... nad tym
i nie mam pojęcia jaką mogę mieć na tym kierunku...
jeszcze każą mi wymyslać nowe wzory

Kurcze zaczyna mnie coś gardło boleć zły znak

baaardzo zły.. mnie też tak zaczynało bolec :/ i źleee się skończyło
więc zaopatrz się w mleko, miód masło...a najlepiej czosnek
ewentualnie tabletki do ssania.. i atakuj chorobę pierwsza...zanim ona Ciebie zaatakuje

[Turczynka]

Dziekuję, jakoś tym moim gardłem sie zajmę mam tabletki więc je zjem :P:P

[Turczynka]

Zbieram się już do snu. Jutro wcześnie muszę wstać do fryzjera Nie widzi mi się wczesne wstawanie ale cóż... ten jeden dzień w roku

Życzę Wam Dziewczyny udanego i niezapomnianego Sylwestra oraz szczęśliwego Nowego Roku obfitego w sukcesy i pozytywne niespodzianki I szampańskiej zabawy

Do miłego napisania

[kasientos]

Napisane przez Turczynka

Dziekuję, jakoś tym moim gardłem sie zajmę mam tabletki więc je zjem :P:P

trzymaj się i nie choruj!!
nie teraz


dzięki i wzajemnie,... udanej imprezy

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

trzymaj się i nie choruj!!
Nie teraz


dzięki i wzajemnie,... Udanej imprezy

:d:d:d:d:d:d:d:d:d:d:d:d: d:d:d:d:d:d:d:d:d:d:d:d

[kasientos]

hehe..
ja też juz w av poczułam sylwka

[kasientos]

dzień dobry


ale wzięła mnie ta atmosfera sylwka
chodzę jak nakręcona


tak więc moje kochane

SZAMPAŃSKIEJ NOCY

[Turczynka]

Dziękuję i Tobie też szampańskiej nocy




U mnie już od rana strzelają fajerwerkami

[kasientos]

uufff... już myślałam, że nikt tu nie zajrzy dziś
ale na Turczynkę zawsze można liczyć

ja ide sobie obejrzeć jeszzce 'bo do salsy trzeba dwojga'
a później się szykuję....


no to do siego roku

[Turczynka]

Kukłam tutaj na chwilkę Oczywiście na mnie zwsze

[kasientos]

dzień dobry

ja już w domku...

jak tam się bawiłyście? ja super...a najlepsze że dziś kaca nie mam

[biia]

cześć dziewczyny. ja też się super bawiłam.
wsyzstkiego dobrego w nowym roku!!

[kasientos]

a powiedzcie mi może któraś z Was była w czekoladzie?
jak tak to jakie wrażenia?!




jutro do Łodzi wracam....
jej jak szybko minęło...
zaczynam się bać..
a do tego zaczyna mnie łapać depresja poferiowa

[martini.]

Napisane przez kasientos

a powiedzcie mi może któraś z Was była w czekoladzie?
jak tak to jakie wrażenia?!

Jak to w czekoladzie Ja nigdy, tylko spożywam dużo

jutro do Łodzi wracam....
jej jak szybko minęło...
zaczynam się bać..
a do tego zaczyna mnie łapać depresja poferiowa

Taaa, ja mam wrażenie, że styczeń będzie wyjęty z życia, ale, raz się żyje

[kasientos]

Napisane przez martini.

Jak to w czekoladzie Ja nigdy, tylko spożywam dużo

klub (na piotrkowskiej podobno..)
planuję się tam wybrać w sob... ale chciałabym się dowiedzieć czy na cośpowinnam uważać..
bo od mojej wizyty w kaliskiej od tej pory wolę się dopytać...
nie wiem czy miałyście okazję tam być...
ogólnie klub super...
ale jak poszłam do toalety to przeżyłam szok


zaraz wracam do Lodzi..
więc dziś nici z nauki..chyba ze w autobusie coś uda mi się poczytać...


dziś pojeździłam sobie z tatą autkiem.. bo śnieg spadł i chciałam się podszkolić w jeżździe w takich warunkach...
tak jak wcześniej nie potrafiłam się przekonać do takiej jazdy z takim pasażerem (martini. wie coś o tym, bo pisałam na mariannie ) to teraz było genialnie... już chyba ten kryzys minął...

[Turczynka]

Napisane przez kasientos

klub (na piotrkowskiej podobno..)
planuję się tam wybrać w sob... ale chciałabym się dowiedzieć czy na cośpowinnam uważać..
bo od mojej wizyty w kaliskiej od tej pory wolę się dopytać...
nie wiem czy miałyście okazję tam być...
ogólnie klub super...
ale jak poszłam do toalety to przeżyłam szok


zaraz wracam do Lodzi..
więc dziś nici z nauki..chyba ze w autobusie coś uda mi się poczytać...


dziś pojeździłam sobie z tatą autkiem.. bo śnieg spadł i chciałam się podszkolić w jeżździe w takich warunkach...
tak jak wcześniej nie potrafiłam się przekonać do takiej jazdy z takim pasażerem (martini. wie coś o tym, bo pisałam na mariannie ) to teraz było genialnie... już chyba ten kryzys minął...

Mi także sylwester minął bombowo :P Jutro mamy powtórkę, ale już nie do rana Szkoda tylko, że tak szybko minął. Niestety niebawem trzeba wrócić na uczelnię.


Ja do Łodzi wracam dopiero w poniedziałek. Mam o 14 zjęcia dopiero, to spokojnie mogę jechać w ten dzień Dziś też mnie leń wziął, znów.... Byłam u fryzjera na zakupach miałam gości i nauka w las;/ grrr... a w poniedziałek koło

Ja słyszałam, że w Czekoladzie jest świetny wystrój. Ale nic poza tym. Dużo ludzi tam przychodzi a klub jest nie zbyt duży, ale przytulny. Niestety nigdy osobiście tam nie byłam, choć mam chęć się skusić


Kasientos, Ty masz już prawojazdy , że tak zapytam z ciekawości ? Ja dzisiaj jak zobaczyłam że jest ślizko, odpuśicłam sobie jazdę, choć mam prawko
W takich warunkach jezdzę tylko kiedy muszę. Nie lubię jeżdzić w takich warunkach a i boję się by gdzieś na drzewie nie wylądować :P



A kolorki mnie sie trzymają

[martini.]

Napisane przez kasientos

klub (na piotrkowskiej podobno..)
planuję się tam wybrać w sob... ale chciałabym się dowiedzieć czy na cośpowinnam uważać..
bo od mojej wizyty w kaliskiej od tej pory wolę się dopytać...
nie wiem czy miałyście okazję tam być...
ogólnie klub super...
ale jak poszłam do toalety to przeżyłam szok

Nie, nie byłam tam, ale muszę się wybrać

W Kaliskiej byłam, ale dość dawno.

dziś pojeździłam sobie z tatą autkiem.. bo śnieg spadł i chciałam się podszkolić w jeżździe w takich warunkach...
tak jak wcześniej nie potrafiłam się przekonać do takiej jazdy z takim pasażerem (martini. wie coś o tym, bo pisałam na mariannie ) to teraz było genialnie... już chyba ten kryzys minął...

A po Łodzi autem śmigasz? No ja mam plan ambitny zacząć teraz jeździć w końcu na studia. Zdałam w Łodzi prawko i robiłam kurs, a teraz się boję tam jeździć. A ostatnio miałam nocną wyprawę w Sylwestra, jak jechałam 20 km po rodziców na imprezę Przez ostatnie 10 km minęłam się z 3 samochodami a odcinkami po 3-5 km jechałam samiuteńka Trochę stracha miałam

[kasientos]

no to tak...

już jestem w łodzi, a oto krótkie streszczenie mojej podróży:
przede mną pani nad wyraz nerwowa co jakieś 5 min rzucała się na krzesełko..
pan obok zajadał się jakąś kiełbasą...
pani z tyłu bezproblemowo na moje siedzenie zarzuciła kurtkę..
jedynie pan z którym siedziałam był spokojny i usnął mi na ramieniu..



tak, prawko mam..
we wrześniu za pierwszym razem mi się fuksnęło
uwielbiam prowadzić, chociaż nikt na mnie nie stawiał..hehe


Turczynka genialne te kolorki.. łatwiej się czyta


martini. po Łodzi miałam okazję tylko chyba 3 razy jechać.. w tym tylko raz w zimę..
niestety tu nie mam autka...
a rodzice to za dobrze z Tobą nie mieli