|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2009-01-12, 21:14 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 228
|
Kryzys w związku..Moja głupota
Od paru dni zastanawiałam się czy do was napisać..Bo własciwie jest to długa historia i nie wiem czy potrafie wam to w pełni przedstawic.
Postanowiłam ,ze to zrobie moze ktos z dystansem do tego i zdrowym rozsadkiem podpowie mi cokolwiek. Jestem w zwiazku 9 miesiecy. Wszystko bylo pieknie,zalezalo nam na sobie, czeste spotkania , telefony,wiadomosci ogolnie takie codzienne czynnosci ,ktore okazuja nam uczucie.Przyzwyczaiłam sie do tego. Od jakiegos czasu to sie troche zmienilo mniej tego wszystkiego,ale mysle sobie ze to pewnie kolejny etap w zwiazku.To normalne,ale Zaczeły sie wymówki co do spotkań,a to w domu musiał cos zrobić, a to w szkole albo poprostu sie pokłucilismy i mowił ze jednak sie nie spotkamy.Czuje troche w tym mojej winy powniewaz robiłam mu czasami awantury o byle co np o to ,ze idzie do kolegi,stałam sie bardzo zazdrosna ,niewiem nawet dlaczego tak sie stało i brnełam w to dalej,coraz mocniej czując niepokuj i taka chec co chwile zeby wiedziec co robi.Teraz juz to rozumiem i wiem,ze tak nie wolno.Mój ojciec zdradza mame i mysle ,ze tez przez to troche zrobiłam sie zaborcza,czułam lęk przed tym aby mnie nie spotkało to samo. Takie dziwne obawy,co robi,czy sie z kims spotyka na boku,czy jest tam gdzie twierdzi,ze jest....chore.Placz z byle powodu.nie spotka sie zemna tylko pojedzie do kolegi,ja zaszywałam sie w domu ciagle myslałam gdzie jest i nawet czasem płakałam ,wmawiałam sobie,ze jest to taki brak szacunku do mnie,ze moze nie czuje sie zemna dobrze jesli ma wolny dzien i niechce sie widziec. Staram sie wam wytłumaczyc mój stan który chyba powoli zrozumiałam i chce to naprawic ,niechce sie tak czuc,niechce bo wiem,ze to strasznie żałosne i wogule śmieszne,lecz naprawde niekiedy silniejsze odemnie.Zalezy mi na nim.wczoraj doszło do tego ,ze postanowilismy sie rozstać tzn on postanowił ,przyjełam to ze spokojem,zjedlismy obiad poszlismy na spacer,on powiedział,ze jestem wazna dla niego ,ale potrzebuje komfortu psychicznego a nie ciagłych kłutni,sprawdzania jakiegoś ,głupich sugestji,ze poradze sobie bez niego i tak bedzie lepiej.Rozmawialismy długo i doszlismy razem do tego ,że sprobujemy jeszcze raz od nowa,tylko zeby było lepiej moze sie uda...Ja chce bardzo tego ,ale boje sie,ze te mysli moje i to wszystko nie zdowe wroci...i niewiem jak sobie z tym radzic bo kiedy nie robie awantur i chce dobrze to jestem przestadnie miła, pisze cochwile co robie i co czuje jak mi zalezy,dzwonie,mogłabym to robic co chwile a to sie staje meczące i tez drazni go wiem.....jak z tym walczyc ,czy jestem za przeproszeniem "walnięta" prosze niech mi ktoś poradzi nawet krytyką . Co tu robić aby nie zniszczyc tego,aby odetchnął lecz nie czuł ,ze odpuszczam go sobie i mi nie zalezy.Niewiem czy mozna cos zrozumiec z tego listu.Starałam sie jak mogłam.Błachy problem pewnie dla wielu z was,ale prosze tylko o inny punkt widzenia.Pozdrawiam I z góry dziękuje
__________________
" Wole czekać na prawdziwosć niż przejechać się do nikąd " Świat jest pełen nierówności ,trzeba to przedeptać ;-) |
2009-01-12, 21:21 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
zazdrość to normalna sprawa... troszke zazdrości nie zaszkodzi, ale trzeba tez mu dać troszke wolności, uwierz mu, bo nie masz podstaw do posądzania. Ty tez pewnie czułabyś się uwiązana, gdyby on powiedział Ci np. że masz do niego teraz przyjść się spotkać a Ty byłabyś wtedy u swojej koleżanki. Super, że próbujecie od nowa Masz teraz szanse, żeby złagodnieć z tą zazdrością bądz naturalna spytaj czy chce sie spotkac a jak powie, że ma coś innego to nie miej od razu czarnych myśli związanych z tym, że spotyka się z inną. No chyba, że będzie znów unikał spotkań ciągle ciągle to chyba z jego strony jest coś nie tak! zyczę powodzenia 3maj sie i oby się wszystko udało
|
2009-01-12, 21:27 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
ja kocham na zaboj ale potrzebuje tez przestrzenie dla siebie...samotnych wypadow do przyjaciol...na zakupy...albo czasu na domowe spa...czytanie ksiazek...
moj tz kocha mnie na zaboj...ale on juz tej przestrzeni potrzebuje mniej...co mnie czasem przysparza o zawrot glowy... proponuje kompromis...postaraj sie dac mu czas...niech ma swoja przestrzen...skoro chce naprawic wasze relacje to widac ze muz alezy i nie musisz panikowac gdy wychodzi z kumplem...zajmij sie soba wtedy...i nie mecz go nadmiernymi telefonami..smsami..bo wtedy czuje sie osaczony zapewne.... ciezko to zrobic ale postaraj sie a wyjdzie ci to na dobre
__________________
Edytowane przez aniko 23 Czas edycji: 2009-01-12 o 21:28 |
2009-01-12, 21:30 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
jestes bluszczem
rada: przypomniec sobie jak spedzalas czas ZANIM sie z nim zwiazalas i wrocic do tego (tylko zeby sie nie okazalo, ze poprzednio spedzalas czas tak samo, tylko z innych facetem ) odkurzyc hobby, pasje i zainteresowania zamiast piaty raz do niego, zadzwonic do kolezanki zajac sie zyciem |
2009-01-12, 21:31 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Nie buduj swojego życia wokół faceta, ale traktuj związek jako część. Nie porzucaj swoich znajomych, hobby, miej czas wolny dla siebie na zwykłe leniuchowanie. Poza tym prawda jest taka, że jeśli będzie chciał Cię zdradzić to zrobi to bez względu na to, czy będziesz go 'sprawdzać' czy nie. To nie tak, że jak 'za długa smycz', to zaraz poleci na inną.
|
2009-01-12, 21:32 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
niech się spotka z kumplem a na chwile chociaz z Tobą żeby sie zobaczyc i zamienic kilka słów ** ale trzeba ich zrozumiec... kumpel to prawie jak laska numer dwa :P tez muszą się nagadac o swoich sprawach wisz sport auta tuningi nie wiem czym tam oni sie jeszcze interesują :P tak jak my ze swoimi przyjaciółkami o modzie perfumach itd :P
|
2009-01-12, 21:39 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Cytat:
Mnie niepokoi inna sprawa. Relacje jakie obserwujesz w domu. Próbowałaś to jakoś "przerobić" (chodzi mi i o rozmowę na ten temat z kimś zaufanym). To, że Twój ojciec zdradza matkę faktycznie może być punktem newralgicznym dla Ciebie. Relacje, które obserwujemy w najbliższym środowisku rzutują przecież na nasze postrzeganie świata. Nie uważam, że są jedyną wyrocznią, ale masz ugruntowany pewien obraz mężczyzny: złego i zdradzającego.. I z tym obrazem powinnaś walczyć. Fakt, TŻ może Ci udowodnić, że jest inny ale musisz mu dać na to szansę a podejrzewam, że będzie to i tak proces długotrwały.. Nie wiem czy TŻ jest najlepszym kandydatem do tej rozmowy, ale może masz kogoś zaufanego? |
|
2009-01-13, 05:18 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
kryzys w związku... któż go nie miał? ja miałam go już na starcie, bo on zauważył że bardzo mi zależy i zaczął się powoli ode mnie odsuwać, być niemiły. Zaczęłam sobie go powoli odpuszczac i dopiero wtedy się zakochał.Nie możesz się tak dalej zachowywać, jakby był dla Ciebie całym światem, bo przestaniesz byc dla niego atrakcyjna, faceci tak "działają"
__________________
A najbardziej mnie wkurza jak są trzy mleka na raz otwarte Edytowane przez Madzia007 Czas edycji: 2009-01-13 o 05:20 |
2009-01-13, 08:02 | #9 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Cytat:
Święte słowa koleżanko!
__________________
|
|
2009-01-13, 09:24 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 21 228
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Cytat:
__________________
http://agicosmoholic.blogspot.com/ Mój wlasny, prywatny blog. http://perfekcyjniewdomu.blogspot.com/ Mój drugi, prywatny, trochę o porządkach |
|
2009-01-13, 12:19 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 228
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
dziekuje wam bardzo ,troche zaczynam to wszystko kontrolować ,swoje emocje i mysli.Jest naprawde ciezko , jestem troche poddenerwowana ,ale staram sie zajac czyms ,narazie słabo mi to wychodzi.Ciagle lek ,ze teraz przechodzimy trudne chwile a jakas trzecia osoba (mam na mysli dziewczyna) to wykorzyta. Pozdrawiem was bardzo serdecznie
__________________
" Wole czekać na prawdziwosć niż przejechać się do nikąd " Świat jest pełen nierówności ,trzeba to przedeptać ;-) |
2009-01-13, 12:32 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 216
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Powinnaś być troszkę "niedostępna" dla niego. Nie pisz, nie dzwoń non stop. Niech wie, że jesteś czymś zajęta, masz jakieś swoje sprawy i w tym momencie nie masz dla niego czasu. Nie bądź na każdego jego skinienie bo jak widzisz, sielanka nigdy nie trwa wiecznie. Jeśli Ci się nudzi, to po prostu zrob sobie SPA w domu, zrelaksuj się, to naprawdę super zajmuje myśli i głowa trochę ochłonie. Faceta nie upilnujesz... jeśli będzie chciał zdradzić to zrobi to nawet jeśli będziecie widywać się 23h na dobę (tę jedną może poświecić innej). Nie można dać się zwariować...
|
2009-01-13, 12:36 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domku^
Wiadomości: 1 770
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
a ja napisze po raz chyba kolejny to co większość wizażanek
ksiązka: "dlaczego meżczyżni kochają zołzy" "dlaczego mężczyżni poślubiają zołzy" kobieca biblia. nie bierz wszystkiego na poważnie, bardziej z przymrózeniem oka, ale da ci "kopa" pokaże jak należy postępować z mężczyznami, by ciągle czuli ten sam dreszczyk emocji co na początku i daj chłopaki troszkę luzu. niech sie spotka z kumplami, ty mu tylko powiedz że zyczysz dobrej zabawy. zobaczysz że na drugi dzien przybiegnie jak na skrzydłach i pwoie że więce już bez ciebie nigdzie nie pójdzie. ty tez wroc do przyjaciól. wyskocz gdzieś z koleżankimi. na kawe, na zakupy, na dyskoteke. nie bądż bierna. miej swoje pasje i zainteresowania. rozwijaj sie i ciesz sie zyciem. jak on przychozi bać uśmiechnieta, lekko tajemnicza. taka jak byłas na początku znajomosci. promienna i świerza Cytat:
święte słowa.
__________________
"kobita nie kuń. nie musi być pikna. pikne kunie sie w stajni trzyma. kobita, panie, musi być, no, rasowa" mój mały kramik <3 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post12701007 ZDAŁAM! Szumacher za kierownicą Edytowane przez BlackAngeell Czas edycji: 2009-01-13 o 12:39 |
|
2009-01-13, 17:26 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Kryzys w związku..Moja głupota
Ja myślę, ze to co piszesz jest normalne... tylko musisz nad tym zapanować troszkę. Ja też mam tak jak Ty. Jak zdarza mu się np. odwołać spotkanie z jakiegoś powodu to jestem zła jak nie wiem. Potem chodzę i wmawiam sobie że wolał robić coś innego niż zobaczyć się ze mną. Ale nie przyznaje mu się do tego że jestem zła, ponieważ chcę uniknąć zbędnych kłótni. I zawsze widzimy sie na drugi dzień i nie ma problemów Mam również takie dni, że nie mogę wytrzymać bez niego, mogłabym do niego pisać bez przerwy, chociaż nic ważnego nie mam do powiedzenia. Ale też staram sie nie zawracać mu co chwilę głowy, bo to nie zbyt dobrze być taką namolną. Mężczyźni raczej tego nie lubią
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.