|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2009-01-25, 11:54 | #2911 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 49
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
zaluzjo, każda się wypowiada to i ja Obecnie jestem w 3 kl - maturalnej ;D Kurs nie pamietam szczerze mówiąc kiedy dokładnie zaczęłam, ale jakoś po rozpoczęciu roku szkolnego (październik chyba). Jazdy były przez ten cały czas takim niejako "odreagowaniem" od tego co sie dzieje w szkole i niejako odpoczęciem od nauki. Bo w końcu nie wierzę w to , że każdy przychodząc ze szkoły, nie ma woogóle czasu wolnego i ciągle się uczy. Tyle , że ja wczesniej jeździłam, i poprostu jazda mi zawsze sprawiała i sprawia i mam nadzieje , że sprawiać bedzie mnóstwo przyjemnośći ) . Ja osobiście gdybym tylko mogła zapisałabym sie na kurs wcześniej , ale jako że jestem dzieckiem grudniowym, nie mogłam.
__________________
Dyskretny Nonsens Lustra. |
2009-01-25, 12:04 | #2912 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 625
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Cytat:
A co jest przedstawiane na wykładach? Przepraszam,że pytam ale kompletnie nie wiem jak wyglądają te nauki jazdy
__________________
"Żaden człowiek nie przygotuje Cię na swoje odejście. A już na pewno nie ten, który nauczył Cię swojej obecności" Katarzyna Wołyniec |
||
2009-01-25, 12:09 | #2913 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
To tym bardziej się zapisuj, będziesz mieć to póżniej z głowy. Na wykładach masz wszystko tzn. zasady ruchu drogowego, począwszy od znaków drogowych do pierwszej pomocy poprostu wszystko co trzeba znać ( przynajmniej u mnie tak było)
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze 27.11.2011 Nasze zaręczyny Kocham<3
|
|
2009-01-25, 12:24 | #2914 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 238
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
a co z Tereską
odezwij się |
2009-01-25, 12:43 | #2915 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Pewnie dziewczyna zdała i jeszcze do niej to nie dotarło
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze 27.11.2011 Nasze zaręczyny Kocham<3
|
2009-01-25, 13:30 | #2916 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Też jestem ciekawa jak Teresce poszło... Teresko napisz jak było
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2009-01-25, 13:45 | #2917 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Gratuluję Ci e-myszko
Dziękuję dziewczynki za rady i kciukaski Jakoś tak czułam się lepiej wiedząc, ze jesteście ze mną No i przepraszam, że dopiero dziś piszę, ale wczoraj zaraz po egzaminie pojechałam do rodziców i padłam A co do samego egzaminu to okupiłam go wielkimi nerwami, zwłaszcza, że były prawie 2 godziny opóźnienia ze strony WORD-u. W momencie gdy już wsiadałam do samochodu to byłam wykończona tym czekaniem i nerwami, ale wsiadłam... Pojechaliśmy na placyk, pokazałam mu pod maską płyny, później światła (sam kazał na zapalonym silniku) i szczęśliwie przejechałam placyk Później górka, a że byłam uprzedzona poprzednim razem jak mi samochód zgasł na górce, to tym razem dawałam gazu tyle, że przód samochodu aż się uniósł, a później po puszczeniu ręcznego wystrzeliłam jak z procy Później wyjazd na miasto, ale zanim to te ich oficjalne regułki, włączony monitor z widokiem z kamerek w samochodzie ech, no to potęguje stresssss Umówiliśmy się z egzaminatorem, że jak nie będzie mówił, że gdzieś mam skręcić to jechałam prosto. No i pierwsze moje zadanie to było rozpędzić auto do 50 km/h i zatrzymać się przed przejściem dla pieszych, później zawracanie na drodze dwukierunkowej przy wcale nie małym ruchu A później to już ciągał mnie po łamanych pierwszeństwach i chcąc mnie złamać jeździliśmy praktycznie w kólko i ciągle w to samo miejsce, chyba, żeby tylko mnie złapać na wymuszeniu Hehehe, ale później już odpuścił, jak zobaczył, że ne pójdzie mu ze mną tak łatwo w pewnym momencie jedziemy sobie prawym pasem i pojawiają się rozwidlenia do skrętu przed gigantycznym skrzyżowaniem, a ten gościu nic, o żadnym skręcie nie mówił, więc myślę sobie, pewnie jedziemy prosto, a on do mnie nagle przed krzyżówką, że mam skręcić w lewo (gdzie na lewym pasie nawalone samochodów), więc skorzystałam z możliwości i skręcałam ze środkowego (głupio bo głupio ale zgodnie z przepisami) i nagle słyszę jak facet przygotowuje nogi na swoich pedalach, normalnie chyba był pewnien, że sobie tam nie poradzę Ale zonk, grzecznie przepuściłam wszystkich z prawej i szybko uciekłam na prawy pas Później to już była maniana Dojeżdżaliśmy do pierwszego skrzyżowania, pod którym nie było świateł, a że jechalam prawym pasem, to był on za równo dostępny dla jadących prosto i skręcających w prawo, więc mówię sobie, skoro jesteśmy już tak blisko to pewnie jedziemy prosto, wiec nie zwalniałam i jechałam dalej 50-tką, a facet do mnie dosłownie kilka metrów przed krzyżówką, że mam skręcić w prawo Więc ja lusterko górne, hamulec, redukcja do 2-ki i skręcam Ale później pomyślałam sobie, że to najwidoczniej taka jego taktyka, że jak późno powie + prędkość = panika i zrobienie jakiego9ś błędu, więc przy następnych rozwidleniach zwalniałam do 35-40 km/h Ale to się chyba panu nie spodobało, bo stracił haka Jechaliśmy dalej, więc mówi do mnie, że na skrzyżowaniu mam skręcić w lewo, wiec widząc za kawałek skrzyżowanie z sygnalizacją, myślę sobie, że to pewnie tam więc przejeżdżam obok jakiś wąskich osiedlowych dróżek, a on do mnie, że miałam skręcić w lewo no to w sumie się zatrzymałam na środku pasa, wrzuciłam kierunek i przepuszczam tych jadącyc z prawej, wjechaliśmy na tą dróżkę a on do mnie, że nie zjechałam do osi jezdni i utrudniałam ruch No to ja mu tłumaczę, że źle zinterpretowałam jego polecenie, ale neistety on dalej swoje, że tak nie można bla, bla, bla, ale jakbym wiedziała, że chodzi o to "skrzyżowanko" to bym sie ustawiła jak trzeba No cóż, kazał mi jechać dalej, a późneij to już na maxa sobie leciał w kulki, najpierw chciał mnie wpuścić pod zakaz wjazdu, później wąskie miejsce do parkowania mi wybrał, później zaliczyłam wszystkie wloty i wyloty na rondzie, bo kazał mi ciągle na to rondo wracać i skręcać w coraz to inny wyjazd, później z kolei paskudne skrzyżowania z nie działającą sygnalizacją świetlną, później kolejny zabieg w postaci nakazu jechania 50-tką, jak zaraz był przejzad kolejowy z mało widocznym snakiem STOP i wytartą linią zatrzymania, no i na koniec zamiast kazać mi skręcić do WORD-u to kazał mi pojechać na kolejne zawracanie Ok, dojechaliśmy do WORD-u no i zaczyna się część omówienia egzaminu Przyczepił się do tego nie podjechania do osi jezdni, tego się spodziewałam ale mówię sobie, tyle rzeczy było dobrze, a tylko to źle to może nie będzie najgorzej No to się wyłuszczył i w końcu mówi: dobrze pani jeździe, dobra obsługa manualna samochodu, pewna jazda, ale wynik egazminu negatywny No bo kuźwa nie podjechałam 10 cm bardziej w lewo, a nawet gdybym podjechała to i tak nikt by nie miał szans mnie wyminąć z prawej, bo ulica była za wąska Ja nie mówię, gdybym jakieś zagrożenie stworzyła, komuś wymusiła, albo zajechała, to mógł by mnie oblać, ale za coś takiego? Zresztą ciekawe dlaczego kazał mi jechać dalej skoro to był powód oblania Założę się, że czekał na mój kolejny błąd by coś do tego dodać, no ale, że się nie doczekał, to musiało mu wystarczyć to co było Jak podjechałam pod WORD za kierownicą, to widziałam tylko moich staruzków jak się cieszyli, bo to praktycznie oznaczało, że zdałam A tu Zonk No ale pan egzaminator na początku, zanim jeszcze pojechaliśmy na placyk zapytał, który raz zdaję, a na odpowiedź, że 2 tylko się głupawo uśmiechnął Pewnie już wtedy było przesądzone, że nie zdam coś na zasadzie "chcąc udeżyć psa, kij zawsze się znajdzie" No i to zdanie na koniec "dobrze pani jeździ, ale oblewam panią", to zabrzmiało tak jakby powiedział: dobrze pani jeździ ale jeszcze za mało kasy od pani wyciągneliśmy Przepraszam kobitki, że tak obszernie opisałam egzamin, ale jakoś to wszystko mi się nie godzi i chciałam Wam się wyżalić
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-01-25, 13:52 | #2918 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
|
|
2009-01-25, 14:12 | #2919 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Jaki debil....nie mam nawet słów jak to napisać! Tereska uda Ci się napewno teraz, pamiętaj do 3 razy sztuka i żeby Ci się fajny egzaminator trafił
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze 27.11.2011 Nasze zaręczyny Kocham<3
|
|
2009-01-25, 14:39 | #2920 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Tereska będzie dobrzeTrafiłaś po prostu na takiego, który tylko czekał, żeby oblać. Jak sama widzisz, jeżdzisz bardzo dobrze nawet w takim stresujących warunkach i jestem pewna, że następnym razem zdasz
Ach to nieprawdopodobne ile miał haków na zdających, a Ty dałaś radę. A taki jeden bład nie powinien decydować o tym, że nie zdałaś. |
2009-01-25, 14:54 | #2921 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 61
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Wiesz możesz się dowoływać od jego decyzji, bo szczerze mówiąc to naprawdę nie jest błąd dyskwalifikujący...tym bardziej jeśli popełniłaś go raz ! Echh na takiego ch*ja za przeproszeniem trafić to tragedia...ale i tak byłaś dzielna !
__________________
Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń, i żeby wiatr kołysał gałęzie drzew, (...) i żeby listkom akacji było wietrznie, i żeby sercu - bezpiecznie, i żeby kot się bawił firanką jak umie żeby siedzieć na jerozolimskim ganku i nic nie rozumieć. |
2009-01-25, 15:09 | #2922 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 137
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Cytat:
dziekuje Cytat:
masz prawo dojechać do wordu gdy nie spowodujesz niebezpieczeństwa na jezdni. Ale trafil Ci sie okropny cham, serio kolejnym razem się uda dziekuje
__________________
|
|||
2009-01-25, 15:21 | #2923 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 865
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Gratulacje!!!
Cytat:
Tereska co za koleś:/ Przynajmniej masz pewność, że po prostu chciał Cię oblać. Ale jaki frajer, nie mógł znaleźć więcej powodów do oblania, to wykorzystał jeden niewielki błąd z połowy jazdy:/
__________________
8.01.09 -> egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem maturzystka - w oczekiwaniu na wyniki AKCJA: będę ekstra laską na lato! |
|
2009-01-25, 15:31 | #2924 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
tereska
co za swinia z tego egzminatora coraz bardziej utwierdzam sie w tym, ze zdanie zalezy w 90% od szczescia a nie umiejstenosci w tym tygodniu moj kolega zdawal egzamin, samochod zgasl mu 5 razy, facet kazal mu skrecic w lewo, on pojechal w prawo i kilka innych bledow jeszcze zrobil, na koniec wysiedli z samochodu i facet mu mowi, ze egzmin zdany pozytywnie, wiec ten chcial mu podziekowac czy cos a facet do niego ' a wez mi pan juz stad spierdalaj zebym nie musial na ciebie patrzec' a kuzyn np przejechal na czerwonym swietle, egzminator na to do niego ' koles co ty robisz?' i jechali dalej, a na koniec egzmin zdany pozytywnie tak wiec wszytsko, albo prawie wszystko zalezy od tgeo czy egzminator zechce nas przepuscic czy nie |
2009-01-25, 16:25 | #2925 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 238
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
nie ty pierwasza i ostatnia |
|
2009-01-25, 17:19 | #2926 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
O rany, co za cham... od początku widać, że chciał cię oblać, pewnie to, że tylko raz zdawałaś, to niewystarczająca ilość egzaminów dla niego :/ no chamstwo jak nic! Może spróbuj się odwołać?
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2009-01-25, 17:21 | #2927 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
No nie moge!!! Co to za jakieś niepisane reguły, żeby tak oblewać ?! Ja rozumiem, jak ktoś jest pokraką jakąś, boi się itd... ale jak ktoś dobrze jeździ, wszystko wg przepisów, a oni oblewają bo co? Bo się ktoś nie spodobał?! KKKKHHHHHHH!!!! Chamstwo!!!!!!!! Trzymaj się Teresko! Jak to się mówi do 3 razy sztuka... A zapisałaś sie juz na następny egzamin?
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
|
2009-01-25, 18:13 | #2928 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Teresko nie przejmuj się Tym bardziej, że to nie była Twoja wina tylko tego chamskiego egzaminatora Mały prezent dla niego..
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right." /Mary Kay Ash/ |
2009-01-25, 19:42 | #2929 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 238
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Tereska nie przejmuj się, ten egzaminator to jakiś buc
Muszę się wam wyżalić dzisiaj miałam 2 z 4 godzin przedegzaminacyjnych.. i było masakryczne Takie cuda wyrabiałam, że aż nie wiedziałam sama dlaczego Instruktor był zwiedzony, bo mówił że na kursie dobrze jeździłam a tu teraz takie cyrki Coś bardzo kiepsko widzę swój wtorkowy egzamin |
2009-01-25, 19:53 | #2930 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Szczerze.. pierwszy raz slysze o takich przypadkach, pomijam oczywiscie kupione prawko. Tereska - mialas ogromnego pecha. Ale ogolnie nie dziwie sie, ze tak malo osob zdaje. W moich zamierzchlych czasach, jak zdawalam egramin (czyli jakies 6 lat temu) zalamalam sie tym, co widzialam na placu. Z 15 osob manewry zaliczyly 4. A reszta... jedna babka przy "rekawie" stracila wszystkie pacholki i smialo zaczela cofac, chlopakowi zgasl samochod kilkanascie razy, to takie najbardziej drasyczne bledy, reszta tez oblala zasluzenie. Moj egzamin tez byl ciekawy, ale to ze wzgledu na moje "roztrzepanie". Piekna pogoda, postanowilam isc pieszo... Nieco sie przeliczylam oceniajac swoje tempo marszu, wiec praktycznie tam dobieglam. Zgadalam sie z kims, ze jestesmy na tej samej liscie. Egzaminator prosi ludzi z listy B... ide... wyczytuje nazwiska... i mnie nie ma... Okazalo sie, ze bylam na liscie A. Jak juz cudem znalazlam swoja grupe, akurat skonczono tlumaczyc jakie manerwy sa do wykonania. Doslyszalam tylko, ze na koncu dodatkowo trzeba w koperte wjechac, zeby wyjechac z placu. Szybko dowiedzialam sie co trzeba wykonac, jak zwykle rozgadalam sie z poznanymi ludzmi. Pozniej moja kolej: rekaw - ok, parkowanie tylem - ok, skosne - ok. No to pozniej koperta, juz wyjezdzam, a tam purpurowy egzaminator puka mi w szybe. Ja w szoku, i nagle slysze jak sie drze: "CZY PANI ROZUMIE, CO TO ZNACZY PROOSTOOPADLEEEE!!!!". No coz, dostal dodatkowy manewr w prezencie Plac, mimo swego w****ienia, mi zaliczyl. Zadowolona poszlam gadac z ludzmi o tym jak mi poszlo (a ze zdawalam jako 4, to na jazde po miescie musialam sporo czekac). I nagle slysze ryk egzaminatora: "CZY PANI ROZUMIE, GDZIE MA CZEKAC? PROSZE STAD NATYCHMIAST ISC". Coz poszlam, nie zostawiajac po sobie najlepszego wrazenia. Jazde po miescie tez mialam z nim... a ze zdalo malo osob, to jezdzilam ~1.5h. W tym czasie zdazyl uslyszec ode mnie wszystkie ostatnie kawaly i zabawne anegdoty, pogadac o pogodzie, informatyce, planach na wakacje. I tak chcac niechcac musial sie wciagnac w moje gadulstwo. Egzamin zdalam, wspominam go dosc milo Coz, egzaminator tez czlowiek :P
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. Edytowane przez Arwena84 Czas edycji: 2009-01-25 o 20:28 |
|
2009-01-25, 20:25 | #2931 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 865
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
__________________
8.01.09 -> egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem maturzystka - w oczekiwaniu na wyniki AKCJA: będę ekstra laską na lato! |
|
2009-01-25, 21:01 | #2932 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 47
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
po przeczytaniu postu Tereski jestem strasznie zbulwersowana, co za kretyn z tego egzaminatora, aż coś mnie bierze...
|
2009-01-25, 21:06 | #2933 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Skce
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Ale ja dałam rade i na egzaminie pojechałam prawie bezbłędnie
__________________
"Hard to find how I feel, especially when your smothering me. Hard to find how I feel, please someone help me. Hard to find how I feel, controlling me every step of the way." 13.09.2008r. --> Jestem posiadaczką prawa jazdy
|
|
2009-01-25, 21:21 | #2934 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Ja na ostatniej jezdzie przed egzaminem wjechalam w jednokierunkowa pod prad. Wiec wiesz... jak teraz nie szlo, to dobry omen. Na egzaminie pojdzie perfencyjnie
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
|
2009-01-25, 21:23 | #2935 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Skce
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Na szczście ja już nie muszę przechodzić przez to
__________________
"Hard to find how I feel, especially when your smothering me. Hard to find how I feel, please someone help me. Hard to find how I feel, controlling me every step of the way." 13.09.2008r. --> Jestem posiadaczką prawa jazdy
|
|
2009-01-25, 22:11 | #2936 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 238
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Dziewczynki dziękuje za słowa otuchy zawsze można na Was liczyć
Mam nadzieje, ze jutro pójdzie mi lepiej, bo inaczej instruktor mnie zakatrupi :P Plusem będzie to,że nie będę musiała zdawać egzaminu |
2009-01-25, 23:15 | #2937 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Dziękuję kochane za miłe słowa zrozumienia i pocieszenia Też myślałam o odwołaniu, ale boję się, że jak nawet by mi uznali to odwołanie, to mogą mnie "dla przykładu" uwalić na poprawce Dlatego spuściłam pokornie głowę i poszlam do kasy zapisać się na 28 lutego
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2009-01-25, 23:55 | #2938 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
Cytat:
Zycze powodzenia 28 lutego, juz trzymam kciuki
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. |
|
2009-01-26, 06:57 | #2939 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
potraktowano Cię niesprawiedliwie na egzaminie, ale masz taki termin, że musisz zdać to moje urodziny poproszę prezent w postaci zdanego egzamu
|
2009-01-26, 07:04 | #2940 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 778
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków;) cz. IV
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.