Nasze Kochane Pierwiosnki 2008 cz.II

[gosiaczek071]

...

[Ray]

fredziunia samoopalacze nie wysuszaja wrecz przeciwnie!! maja w wiekszosci dodatkowe skladniki nawilzajace, sa o niebo zdrowsze od solarium to pewne, po prostu zazwyczaj dihydroksyaceton po prostu wchodzi w reakcje z naskorkiem dokładnie białkami i zabarwia skóre nie ma zadnych szkodliwosci, mozna dlatego tez w ciazy uzywac...

ja chodzilma na solarium bo wygodniej z samoopalaczem juz trudnej bo trzeba dobrze rozsmarowac potem nie ubierac sie jakies 15 min zeby sie wchlonal dobrze itp dlatego mi sie krotko mowiac nie chcialo ale solarium ilez mozna

teraz uzywalam garniera brazujacego i calkiem fajne ale za slabe jak dla mnie wiec sproboje samoopalacz dam znac jak mi to wyszlo

z jedzeniem pewnie ze sie nie ma co zniechecac, z czasem dziecko zacznie jesc normalne ejdzenie poza sloikiem
u mnie no z zmlekiem nie wyszlo dlatego juz go nie podaje staram sie duzo wapnia inaczej dostarczac

[daphne81]

A ja nie wiem czy Sashka ma cały dzień w tych bucikach łazic?? Widzę, że źle się jej w nich staje i siada... A do tego nic nie chce jeść, zje troszkę i zaczyna pluć a ja latam z miseczkami, kanapeczkami

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez gosiaczek071

fredzia a jak ugotuje obiad to przez ile kojejnych dni moge go podawac? chodzi mi o to ze ile on moze stac w lodowce...?? dzis to mi akurat starczyulo na jeden obiad ale po kapeili malej jade po mrozonki: brokuly, szpinak i inne zielone i cos zrobie na jutro... xhyba ze zrobic jej to samo??? tylko ze ja mialam marchew ekologiczną i ziemniaka ekologicznego a teraz juz jest zamkniety chyba ten moj warzywnmiak... ... poszukam w tesco tez oleju kukurydzianego, kupilam dzis kaszke jaglana i kukurydziana... bede pichchic

no a dom duzy prawda?? ja bym juz chciala miec go w stanie surowym zamknietym chociaz... ehhh no ale miniestety nie da sie tego przeskoczyc...

super, gratulacje
ja daje przez dwa-trzy dni, albo zamrażam jak mi dużo zostaje.

Ignaś od wczoraj potrafi włożyć klocek we właściwą dziurkę w garnuszku
ale mamy zabawę

Sohf dzięki

daphne81 a może przegłodź ją trochę bo tak po troszkę to nigdy nie będzie głodna żeby zjeść dużo ...

aha Kasia słoneczko - co do chodzika, to mój jak gdzieś dojdzie i nie potrafi przestawić go sobie (a próbuje czasem) to przechodzi na drugą stronę i pcha z drugiej strony

[Eenax]

Napisane przez Ray

mi sie wydaje ze sloiki maja inny smak bo sa pasteryzowane i maja dluga date przydatnosci z czasem te skladniki wchodza z soba w reakcje i daja inny smak,

ja np nie rozumiem tego jedzenia sloikowego a mianowicie tego ze niby pisza ze sloiki sa zdrowe ok, bo sa pasteryzowane i nie maja konserwantow tylko

pasteryzacja polega chyba na schowaniu tego dnia pod wplywem wysokiej teperatury ( gotujac te sloiki)

ale druga strona medalu jest taka ze przeciez w wysokiej temeraturze witaminy i inne wartosci odzywcze gina, czesto pisza ze np robiac zupe dziecku nie kaza doprowadzac do wrzenia bo wtedy warzywa traca duzo wartosci..

az tak wtajemniczona nie jestem ale moze ktos wie i mnie uswiadomi bo mnie to od dawna zastanawialo

Te paćki słoiczkowe sa gotowane w bemarach ciśnieniowych. Cos podobnego do szybkowara domowego z tym ze z sterowniem temperaturą i cisnieniem by caly proces robienia tych potrawek odbywał sie w temperaturze około 70 max. 80 stopni.

Napisane przez gosiaczek071

fredzia a jak ugotuje obiad to przez ile kojejnych dni moge go podawac? chodzi mi o to ze ile on moze stac w lodowce...??

Nie jestem fredziunia ale odpowiem: 48 godzin.

------------------------------------------------
U nas zasadniczo nic nowego. Ewa nauczyła sie wchodzic na kanapę Schodzić jeszcze nie potrafi.
Dziś kanapa "nieczynna" z powodu zamoczenia bo Młoda wlazła na kanape i sciagneła na siebie z parapetu konewke pałna wody. Po dokananiu tego czynu miomo ze woda zimna moje dziecko było przeszczesliwe Z radoscia oswiadczyło mi jak podeszłam : plu plu (co oznacza kapiel).

[papryczka]

hej, hej! i jak tam kino??? wiem, ze kilka z was mialo postanowienie wybrac sie dzis do multikina na seans dla matek z niemowlakami. byla ktoras?
ja tak. i powiem wam, ze bardzo fajnie bylo. wprawdzie z takim duzym dzieckiem, jak nasze, to juz sie nie da siedziec w miejscu, ale trudno. film jakis ambitny nie byl, wiec nie trzeba bylo sie na nim skupiac. mala latala po sali - zwiedzila wszytskie rzedy i ganiala po schodach. poznala nowych kolegow i kolezanki. choc film byl troche za dlugi, bo ponad dwie godziny + 15 minut reklam przed! moja corcia byla niewyspana, wiec pod koniec zrobila sie juz troche marudna, ale generalnie bylo niezle. na pewno bedziemy teraz czesciej chodzic.
takie mlodsze dzieciatka spaly smacznie wiekszosc czasu, jedna para byla nawet z noworodkiem! no ale to akurat byli anglicy, u nich jest inne podejscie.

adatko: gratulacje dla marcelinki!

kasia_sloneczko: dobrze, ze juz wiadomo co alkowi dolega.

[vea82]

hejka ja na chwile Viki nie spi jeszcze,ale skrobne.

Adatko ogromne brawa i gratulacje dla Marcelinki!!!!Widzialam na filmiku jak je sprawnie idzie chodzenie przy jezdzikua teraz juz sama chodzi,nagraj ja koniecznie

My po wizycie u lekarza,kolejna kontrola.Mala jest ogolnie zdrowa,ma katar i czerwone gardlo,ale poza tym czyto na plucach.Zachowuje sie tez normalnie nie goraczkuje.Byc moze ten katar jest powiazany z wyhcodzeniem zebow.Dziasla spuchniete na dole.Pewnie wyjdzie pare na raz bo jak na razie mamy tylko 2 zabki.Dostalismy Eurespal 3 x dziennie przez 5 dni i tyle.
Aha mam malej podawac uwaga!Danonki albo jogurt naturalny,ser zolty po malu,chrupki kukurydziane i ryzowe(podaje) i jak dostanie normalnego jedzenia troche to nic jej sie nie stanie.A te poliki to lekarka nie jest przekonana ze to skaza,ale dostalismy jeszcze recepte na Bebilon Pepti2.No zobaczymy....

Gosiaczek mi ta stronka co podalas nie wyswietla sieAle ja tez nalazlam fajna duzo przepisow,zupki,deserki,c ista,drugie dania itp. adresik:
http://www.przepisy.org/kategoria88.html

Zmylkam bo Viki juz gdzies buszuje,dobrej nocki,papapa

[kasia_sloneczko]

Napisane przez gosiaczek071

fredzia a jak ugotuje obiad to przez ile kojejnych dni moge go podawac? chodzi mi o to ze ile on moze stac w lodowce...?? dzis to mi akurat starczyulo na jeden obiad ale po kapeili malej jade po mrozonki: brokuly, szpinak i inne zielone i cos zrobie na jutro... xhyba ze zrobic jej to samo??? tylko ze ja mialam marchew ekologiczną i ziemniaka ekologicznego a teraz juz jest zamkniety chyba ten moj warzywnmiak... ... poszukam w tesco tez oleju kukurydzianego, kupilam dzis kaszke jaglana i kukurydziana... bede pichchic

no a dom duzy prawda?? ja bym juz chciala miec go w stanie surowym zamknietym chociaz... ehhh no ale miniestety nie da sie tego przeskoczyc...

ja przechowuje w lodowce 2-3 dni. jak jest mieso lub ryba to 2 dni, jak same warzywa to nawet 3 dni.
gratuluje pierwszego obiadku i nie zrazaj sie ze hania wybrzydza. jak zaczniesz na dobre gotowac to znajdziesz takie potrawy ktore ona bedzie bardzo lubic. na razie musie sie oswoic. alek tez na poczatku krecil nosem i jadl chetnie nie to co mu ugotowalam dla niego a to co ja ugotowalam dla siebie. nie chcial jesc zadnych papek a obiad trwal godzinami bo alek musial przeuzc kazdy kawalek marchewki. teraz jest o wiele lepiej a on juz nie lubi sloiczkow. nie lubi tez zupek, woli jesc bardziej geste posilki w ktorych sa kawaleczki rozdrobnione. uwielbia potrawy do ktorych dodaje kminek mielony, lubi czosnek i pomidory. za jakis czas tez bedziesz wiedziala co hani smakuje i skonczy sie wybrzydzanie.
aha kaszke jaglana dobrze jest przelac wrzatkiemj zeby nie byla gorzka-niektore maja to napisane na opakowaniu ale nie wszystkie.


[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11159881]
aha Kasia słoneczko - co do chodzika, to mój jak gdzieś dojdzie i nie potrafi przestawić go sobie (a próbuje czasem) to przechodzi na drugą stronę i pcha z drugiej strony [/quote]
alek nauczyl sie teraz cofac i probuje przestawic pchacza zeby ominac przeszkode. jak sie nie udaje to odpuszcza i idzie po kolanach
a propos dzosiaj nauczyl sie mowic nogi -oczywisice uzywa swojego skrotu i mowi "gi" ale umie pokazac gdzie sa nogi, kolana i paluszki

zupa buraczkowa sie nie przyjela za bardzo-pewnie dlatego ze zupa. alek nie lubi takich rzadkich zupek a jak mam mu robic zupy takie zeby lyzka stala to wlasciwie to juz nei zupa no i nie da sie po niej wcisnac drugiego dania

ale za to rybka smakowala mu bardzo. robilam tak (chyba juz kiedys podawalam ten przepis ) lososia, kawalek pora, pokrojona w kostke cukinie i cukrowy gorszek w straczku ugotowalam na parze. potem lososia rozdronilam z cukinia, i porem a groszek wyluskalam i dorzucilam do tego w calosci. dodalam kilka kropelek cytryny i ociupineczke soli morskiej. cale danie wyszlo slodkie i pewnie dlatego alek sie tak zajadal. do tego ugotowany ziemniaczek z maselkeim. i juz

gosiaczek ale duzy domek. ciesze razem z toba fajnie jest miec wlasny kat. ja dzisiaj wybieralam obicia do kanap i foteli (mam antyki i wymagaja zmiany) oraz plytki do drugiej lazienki. taki wybor ze mozna oszalec z nadmiaru mozliwosci ale za to jzu sie nie moge odczekac jak to wyjdzie po zakonczeniu.

[gosiaczek071]

...

[fredziunia]

gosiaczek: tak jak napisala Enax ja gotuje zupke to daje ja Marko tego samego dnia i do lodowki porcja na drugi dzien a jak mam jeszcze to do pojemniczka i do zamrazalki Co do domku to doczekasz sie zobaczysz nawet niebedziesz wiedziala kiedy a juz sie bedziesz wprowadzac

papryczko: zazdroszcze wyjscia do kina unas niestety neislyszalam o czyms takim

Ray: no to dzialamy bedziemy albo laski opalone albo plamiaste

No i umnie dobra wiadomosc to chyba jednak bylo stluczenie (porzadne) bo boli ale juz nie tak i z nowosci to mlody dzis dostal deserek z dodatkiem jogurtu naturalnego mam nadzieje ze mu nic niebedzie a jak mu smakowalo

[papryczka]

gosiaczek: szybko odpowiadam, ze mnie pora rowniez nie do konca pasowala ze wzgledu na drzemke, ktora trwa roznie (nie bylo wiadomo co i jak), ale mala akurat dzis postanowila ja sobie darowac (zawsze spala malo, ale ostatnio to juz w ogole malutko). obiad mamy pozniej, wiec tego problemu nie mialam (podgrzewaczy nie ma, ale moze sa kontakty??? wtedy mozna wziac swoj - musialabys zapytac.) bylam sama z corcia, niepotrzebna jest dodatkowa osoba. ze wszytskimi integrowalam sie poprzez moja coreczke.
jak na basen chodzisz, to do kina wyprawa to pikus! ja z cotygodniowym wyjazdem na basen mam wiecej zamieszania (w kazdy wtorek), bo musza byc dwie osoby.

[Ray]

fredziunia ja juz wysmarowana czekam na efekty rano dostane zawalu najwyzej heheeheh

ja ostatnio bylam w tesco tydzien temu jakos ale nic kurcze nie bylo z ubran jkies resztki starej kolekcji, a lubie bluzeczki stamtad sa tanie i dobre niespieraja sie jakos 9 mamy wizyte wiec znow ebde w poblizu tesco to zajrze.. bo jurcze powyrastala prawie ze wszystkiego jakos szybkk rosnie w gore, nawet lekarz mowil ze na swoj wiek jest dosc wysoka heh na 12 mc ciuchy sa takie na styk heh...

kino fajne jest ale faktyczni wygodniej jak dziecko ma tak pol roczku ja wtedy chodzilam bo ono samo sie tak nie rusza tzn nie trzeba go ganiac i usypia smialo w tym ich nosidle... ale mimo wszystko teraz jak sie pojdzie w dwie osoby np jest ok zawsze to jakies oderwanie


vea ja dzis kupilam danonki tez wlasnie moja sisotra ja podawala duzo wczesniej niz po skoneczniu roku i nic dzidzi nie bylo, ja jogurt naturalny juz dawno podaje, i danonki bede i ser zolty wprowadze dlatego ze mala je tylko raz 180 m kaszy tyle tyle udaje sie zjesc a juz pisalam mleka nie bede dawac jak wykoncze te sproboje jeszcze te smakowe junior i na tym koniec ekscesow mlekowych

dom tez widzialam ladnie sie zapowiada i to prawda fajnie meic wlasny kat ja co prawda mam mieszkanie ale rowniez sie ciesze bo praktycznie jak dom, pod lasem itp tyle ze metraz mniejszy mi to akurat odpowiada bo mieszkalam dlugo w domu i to nie dla mnie za duza powierzchnia do sprztania, ogarnianai tego wszystkiego palenia w piecu i takie tam wiec zdecydowanie wole blok chodz moze na starosc mi sie odmieni

dobranoc

[ula b]

witam

ale Wam zazdroszczę wprowadzania juz tylu nowych posiłków.
Mój Olo niewiele je,a co do pomidorów i jogurtu to nie mam odwagi wprowadzic,bo ma te suche plamy na nodze.Wogóle jego dieta jest bardzo uboga:cyc,paluszki,ostatn io bez jabłek i zup,czasem uda mi się podac jakieś mięsko lub kaszę z jabłkami(na wodzie),banan,ostatnio też nie chce kanapek tylko sam chleb.Jak jadł to się cieszyłam,bo moja mama miała ze mną problem i siostra ze swoimi córkami też(odnośnie jedzenia)-wszystkie chudzinki.Po tych kilku tygodniach choroby Olo zrobił się chudziutki,dosłownie schudł w oczach(choc to pewnie też wynik tego,że rośnie).

kasia słoneczko dobrze,że wiesz co dolega Alkowi

Ray wygladasz świetnie i wcale na zdjęciach nie jestes blada,a jak Twoja kuracja samoopalaczem,bo ja po dwóch posmarowaniach balsamem johnson wygladam o niebo lepiej.
u mnie w tesco też pustki-fajne ubranka tylko dla najmniejszych dzieci,ale ja ostatnio znalazłam fajny ciuchland-ubrania dla dorosłych fatalne,ale dla dzieciaczków mozna się nieźle obłowic w piekne i wogóle nie zniszczone rzeczy i do tego bardzo tanie(tylko teraz Ola nie ma z kim zostawic,żeby tam pojechac)


gosiaczek,kokochana ,papryczka ale wam zazdroszcze takich wypadów na basen i do kina,ja nawet na spacery ostatnio nie chodzę z powodu choroby Ola.Mam nadzieję,że jak przyjdzie wiosna to wszysykie nasze kłopoty ze zdrowiem się rozwiążą

fredziunia podałam jabłko i banana i faktycznie lepiej to wygladało

gratuluję wszystkich umiejętnosci dzieciaczkom i też muszę się pochwalic,że Olo juz prawie biega(chodzi już w zawrotnym tępie),a ulubiona ostatnio zabawa to sprzeciwianie się i ucieczka przed krzycząca mamą lub dziadkiem.Nauczył się też podnosic przedmioty bez kucania,czy siadania tylko się sam pochyla i nawet najdrobniejszy okruch jest jego(zdarzają się jeszcze zachwiania równowagi i upadki na głowę z tej pozycji,ale coraz mniej)

[Ray]

aaaaa!!

musze sie pochwalicmusze:d

moje dziecko zaczyna chodzic, no w koooncu!

nie chodzi jeszcze sama ale za raczke jedna chodzi wysmienicie i co najlepsze w koncu zauwazyla ze tak wygodniej niz na czworaka, a dzis puszcza sie mebli i jak wyciagne rece idzie do mnie:d jak kaczak maly dwa kroki i sie chybocze ale daje jej paluszka swojego zeby myslala ze sie czegos trzyma tak na prawde jej nie trzymam

do tego tanczy o bozenka myslalam ze sie posikam ze smiechu jak zobaczylam jak ona tanczy

ula b ja sie wczoraj wysmarowalam dwa razy samoopalaczem wczesniej peeling ostry zrobilam, i efekt slaby byl ale ja kupilam do jasnej karnacji bo sie balam tego do ciemnej, i dzis rano ze dwa razy sie wysmarowalam ie fekt fajny, nie jest mocny jak z solarium ale taka lekko opalona jestem nie zolta nie pomaranczowa tylko brazowa wiec sie ciesze... i zadnych smug chyba sie przezuce na samoopalacze a ja kupilam taki tani z rossmana za 6 zl i super jak sie skonczy wyproboje ten do ciemnej

[ula b]

gratulacje z powodu samodzielnych kroków ALI. Teraz jak się odważyła to już szybko będzie doskonalic chodzenie

[fredziunia]

Ray: no to teraz mala pojdzie jak burza tylko bedzie kurz a wiat w mieszkaniu hmm i mowisz ze fajnie po tym samoopalaczu ? niemasz zadych zaciekow , cieni ? to chyba tez zaryzykuje a powiedz mi ty smarujesz tylko twarz? a co z dlonmi ? bo ja kiedys wsmarowalm sie cala i dlonie lekko tez zeby sie nieodroznialy od reszty no i wyszly mi na nich takie plamy

gosiaczek jak dzisiejsze gotowanie ? smakowalao Hani ?

Umnie zapowiada sie ciezki wekend jutro z malym rano na basen potem sprzatanie (jak bedzie spal) i musze juz cos niecos przygotowac na sobote (urodzinki meza- goscie) no i w sobote rano jade do stuttgartu na zakupy , znajoma dzwonila ze na dziale dzieciecym uniej bedzie wyprzedaz (Esprit, S.Oliver, Tom Tailor , Burbery itd...) a jak kupie na jej karte to mam prawie 50% mniej (liczac od ceny juz przecenionej) wiec sie oplaca bo normlanie niedala bym za koszulke dla malego 40-50 eur a tak sa przecenione na 15-20 eur wiec moge ja kupic za jakies 8-10 eur mam nadzieje ze bedzie cos fajnego no a jak wroce to przyjada goscie i bedzie siedzenie do nocy chyba dam rade

[mała migotka]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;11133611]

i dla niego większość rzeczy jest "tata" nawet mama często jest "tata"
przez ostatnie parę dni też momentami ma fazę na wdrapywanie się na mnie na ręce i jak go odkładam to straszny ryk... nie wiem o co common ?[/quote]
hehe to tak jak u mnie

ula b nie deneruj sie,ze Olo schudł,to przez tą chorobę... nadrogi z jedzeniem jak róci do zdrowia

Napisane przez Ray

aaaaa!!

musze sie pochwalicmusze:d

moje dziecko zaczyna chodzic, no w koooncu!

nie chodzi jeszcze sama ale za raczke jedna chodzi wysmienicie i co najlepsze w koncu zauwazyla ze tak wygodniej niz na czworaka, a dzis puszcza sie mebli i jak wyciagne rece idzie do mnie:d jak kaczak maly dwa kroki i sie chybocze ale daje jej paluszka swojego zeby myslala ze sie czegos trzyma tak na prawde jej nie trzymam

do tego tanczy o bozenka myslalam ze sie posikam ze smiechu jak zobaczylam jak ona tanczy

gratulacje z okazji tego,za Ala zaczęła chodzic.
Moja tez bardzo czesto tanczy w rytm muzyki,ale mamy polewke

Malutka jzu wrociła do zdrowia,od wczoraj nie ma biegunki i apetyt jej wrócił.Do tego ciągle chce chodzic tzn.byc prowadzana!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WYSIADAM!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musze non stop ja prowdzic,bo jak próbuje ja posadzic to pisk jest niemiłosierny a piszczec to ona potrafi. Czasami zastanawiam sie czy nei kupic jakiegos pchacza,bo plecy mi tak mocno nawalają.

Co do butków to tez moja Mał ma kilka par,a po domu to jej zakładam takie skarpetobutki z H&M super sa i od rozmiaru 18 w zwyz za 25 zł. Mają dla chłopcow i dziewczynek.

Co do wózka to podoba mi sie x-lander spacerówka,wole raczej wózek "na trudne tereny", no i musi miec torbe sporąna zakupy, i rozkładac sie do pozycji leżacej. No i nei za drogi.. choc Maclaren tez jest super,tylko,ze leciutki,a a ja chce juz spacerowka i na zime i na jesien a nei tylko wiosne.


Jasna......... przypaliłąm ryz i jedzie w całym domu spalenizną

[Ray]

a ja chyba bije rekord bycia najwczesniej na watku:/

proboje uspic mala od godziny i juz z nudow wlazlam..

mala jest tak niedobra ze ja nie wiem o co chodzi, od wczoraj wieczora drze sie jak jej cos nie pasuje robi to celowo widac, wymusza wszystko krzykiem placzem czasem nawet proboje mnie grysc... teraz 4 rano a ona sie bawic chce ja oszaleje doslownie,
jesli to zeby teraz to pieknieeee, gosci jutro mam na weekend z okazji jej urodzin ( tesciowie) i jeszcze mi brakuje zabkowania jak nie bylo to nie bylo cholera i akurat teraz musi byc.. o bozenka..

fredziunia, nie ja nie mam zadnych zaciekow, cala sie wysmarowalam twarz tez on slabiutki jest wiec dopiero po 4 razie widac bylo opalenizne taka nie za mocna nie za jasna.. taka akurat na te pore roku troche pudru brazujacego na twarz ( makijaz) i efekt na prawde zadowalajacy..
z dlonmi hmmm... no nie widac jakiejs wielkiej roznicy ja po prostu jak smarowalam cale cialo to sobie wierzchnia czesc rak tak te resztki wsmarowalam poczekalam 10 min i umylam rece

jedyne co to troche kostki u stop mi ciemniejsz wyszly al tak sie dokladnie nie smarowalam i dlatego zreszta nie widac bardzo i tak skarpety nosze i mocniej gabka przy kapieli potrzec i nie widac..

ten samoopalacz rossmana to taki bardziej mocniejszy balsam brazujacy wedlug mnie ale za 6 zl to co wymagac

migotka ja cie rozumiem u mnie tez piszczy wydziera sie ja doslownie wczoraj myslalam ze wyjde z siebie... nie moglam juz znisc tej jej histerii celowej.
po prostu sie gotowalam juz sie zdenerwowalam tak zeby doslownie jej nic nie zrobic wsadzilam ja do lozeczka i ryczla tam z 10 min ... i nic sie nie uspokoila normalnie koszmar...

[gosiaczek071]

...

[dominikowa]

ray -t o moga być ząbki, u mnie było identycznie

gratulacje dla chodzacych pierwiosnków

zdrówka dla Hani

a ja dzis miłam pobudkę o 6 rano - super, ale spala od 1 czyli 5 godz snu ciurkiem to i tak sukces - po ostatnich nocach. Starsznie sie slini i widać że jeszcze jeden zabek ma się przebić.

czy wasze dzieciaczki też zgrzytaja na zębach - Maja ma ich tak nie wiele a juz zgrzyta.

dzięki za stronki z przepisami a mi się cos porobiło z blenderem a miałam pulpeciki zrobić - może uda się drobniutko posieka ć mięsko - zobaczymy.

a jutro jade w końcu do rodziców - ponad miesiąc małej nie widzieli, pewnie znowu bedzie płakała na ich widok,

[mała migotka]

rey tez mam tak samo z tymi krzykami,ona wszytko wymusza krzykiem i piskiem, przynajmniej Tz tak mówi.. oj bedzie z niej ananas.Ale co aj mam zrobic?????????????? Udawac ze nie słysze czy sama sobie zostawic by sie uspokoiła??
Rey ja nie mam tyle siły by Malutką sama na 10 minut zostawic jak płacze
Dzis w nocy to mielismy taka akcje,ze szok. Tz sie wkurzył,ze o 00 wzięłam ja do nas,bo płaakaął a ja tez chciałam spac a nie koczowac przy łózeczku.Tz ja wział ode mnie i zaczał usypiac!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!! To tylko pogorszyło sytuacje,bo wydzierala sie jak nei wiem co, z 20 minut z nia tak chodział a ona wydzierala sie... nie mogąłm tego sama słuchac i tez zaczełam płakac... jak juz ją wzieam na rece to i tak płakała.Była chyba zła,ze nie moze zasnac.W kazdym razie taka "zabawa" była od 00 do 4 rno!!!!!!!!!!! A tz o 6 wstał do pracy. ZGROZO.
Odka gości w naszym łózeczku jest nam niewygodnie,ona zajmuje najwiecej miejsca.Ehh... porobiło sie

dominikowa moja tez zgrzyta zebami

[kasia_sloneczko]

ray-zeby jak nic u alka wyglada bardzo podobnie. spanie do kitu, jesc nie chce i marudzi jak nie wiem. tak bylo przy kazdym zebie. teraz tez pewno jakis idzie bo zaczyna sie powtorka z rozrywki....

zgrzyta jak diabli. 4 zeby ma a dzwieki wydaje nimi piekielne...

dzisaj na obiad pstrag zapiekany w folii z cebulka, ziemniaczki i szpinak do tego. oraz zupka kalafiorowa z kuskusem i indykiem
zupka-standard kazda potrafi zrobic zupe. rybka:
pstraga sie dzien wczesniej myje,obcina glowe (bo on ma byc w calosci tylko wypatroszony) soli i pieprzy dosc sporo oraz oklada cebula. w wersji dla alka ilosc soli i pieprzu jest mniejsza. dla siebie dawalam tez wegete ale dzisiaj wersja bez wegety. przyprawiona i oblozona rybke owija sie w folie aluminiowa i kladzie do lodowki. nastpenego dnia wrzuca do piekarnika i piecze. zcasu podac nie umiem ale ok 40 min.
szpinak robie tak ze tylko gotouje go chwile w wodzie z sola, odcedzam i polewam bulka tarta z maselkeim. pycha. dla mnie lepszy niz ta mamalyga z czosnkiem..

zrobilam alkowi drugi wymaz z nosa z posiewem i zadnych bakterii nie ma i teraz nei wiadomo nie ma bo nigdy nie bylo a tamten wymaz byl zle pobrany i zainfekowany albo nie ma bo antybiotyk jaki dostawal na zapalanie gardla pomogl na cala reszte tez. lekarka twierdzi ze obie opcje sa mozliwe. no i badz madry czlowieku. no ciesze sie ze nie ma tego gronkowca juz bo moge wreszcie wyjsc z malym do ludzi ale nadal nie wiem czemu ma te cholerne krosteczki na buzi. jest ich o wiele mniej i sa bledsze ale jednak stale tam sie czaja paskudy.. ech zobaczymy co bedzie za jakis czas. moze za szybko odwolalam ta alergie....

gosiaczku biedna hania, znowu chora a juz tak dobrze bylo...ta pora roku jest wstretna, niech sei juz skonczy wreszcie ta zima..

[sprezyna]

czesc dziewczyny!
ja znowu z doskoku..jak to w pracy
wiec na szybko to co zdazylam przeczytac:

- gratulacje dla Sashy z okazji pierwszych urodzin!

- gratulacje dla chodzacej Marcelinki

- tez planuje zakup nowego wozka na wiosne/lato..moj ukochany quinny troche ucierpial na ostatnich naszych podrozach samolotem i do tego jest ciezki wiec bede chciala cos mniejszego i lzejszego do auta..bardzo podoba mi sie silver cross dazzle..tylko tak cena..musze jeszcze pomyslec

- podroz samolotem - dopisujac do tego co pisala madabel - jesli bedziesz leciec sama z dzieckiem niech cie nawet nie kusi zabranie ze soba innego bagazu podrecznego niz torba do przewijania lub mala torebka..naprawde jest ciezko z dzieckiem,torba do przewijania,podrecznym bagazem i nagle masz pokazac boarding pass i paszport..wozek mozesz zabrac ze soba i dopiero przed samym wejsciem do kabiny oddac go obsludze aha - jesli macie wozek ktory sklada z kilku czesci to oklejcie kazda z nich - inaczej jak sie zagubia to bedzie problem z odzyskaniem.. no i z dzieckiem siada sie w nieparzystych rzedach bo tam sa dodatkowe maski tlenowe plus polecam siedzenie przy przejsciu - latwiej wybrac sie do przewijania

- na biegunke polecam suszone jagody lub poprostu surowe - rewelacja no i wiadomo - marchewka z ryzem

- buty mamy elefanten ale zakladam emilci tylko na dwor,w domu smiga w absach albo w butkach do raczkowania

- no i mamy problem,usypianie malej trwa teraz nawet godz...najgorzej jest w ciagu dnia - wstaje,spiewa,wklada palec w oko,robi wszystko zeby tylko nie spac..czy wasze maluchy tez tak maja?

- tez od kilku dni jest nieznoscna i tylko na rece..

[vea82]

Ray moja tez sie drze okrutnie w nocy,i to prawdopodobnie przez zeby wlasnie,albo z glodu...
Eh widze ze nie tylko moja jest nieznosna.Rozrabiara,wlas nie mi lampe zaczepiala,grrr wszedzie jej pelno.

Co do spacerowe to kolezanka ma maclarena i powiedziala ze superJa jeszcze nie wiem jaki kupic,mialam pare na oku ale roznie opinie wiec sie nie zdecydowalam,a maclaren drogi jak czort;/

[marcelina73]

Hej dziewczyny, dzięki za pamięć . Niestety nowe obowiązki zawodowe i te (jak wiadomo) domowe ostatnio sprawiają, że na wizaż nie mam już czasu - nawet na podczytywanie. Rozumiem, że wiele mnie ominęło gratulacje dla Waszych maleństw. Chorowitkom życzę nieustająco zdrówka

Milenka ładnie już chodzi sama, włazi na łóżka i inne i też jest bardzo kumata - dużo rozumie i potrafi zrobić - straszna cwaniara z niej jest. I strasznie słodka. Ząbki nadal 2. Wcina bardzo chętnie 2 dania i chciałaby zjeść absolutnie wszystko, co widzi u nas - głośnio się domaga - daaj. Nadal ja karmię. Też jak jej się coś nie podoba to protestuje, ale nie przybiera to wymiaru jakiegoś wymuszania czy coś takiego. Raczej trzeba powiedzieć, że jest "grzeczna" . W nocy śpi ok 12 godzin z ok 3 (chyba) przebudzeniami na pierś, ale z reguły się nie wybudza.

Wózek - mam x-landera - używamy codziennie i super się sprawuje na tych śniegach, mieści w normalnym bagażniku, rozkłada prawie na płasko - ja go nie będę zmieniać na inny. Mała śpi w nim codziennie, siedzi też nawet chętnie.

Milenka chodzi w samych skarpetkach (u nas gołe podłogi, u babci dywany) - tak się nauczyła chodzić.

Obiadki gotuję z reguły wieczorami i daję następnego dnia oraz mrożę zaraz po gotowaniu na zaś.

kasia - może dokładnie nie doczytałam, a jestem zainteresowana bo mój Marcel nadal ma okresowo jakieś krostki itd, a i Milenka ostatnio trochę skórę nie bardzo - jakieś szorstkie policzki itp - czy przy gronkowcu są wypryski? I jaki dokładnie trzeba posiew zrobić? Proszę o pomoc Bo pediatrzy nie widzą żadnego problemu - jedyna diagnoza - alergia, dermatolodzy tylko zaleczają to co widać. Sama nie wiem co jeszcze Marcelowi przebadać - miał badaną krew na co tylko, w tym na pasożyty,mocz - wszystkie wyniki bardzo dobre.

[Ray]

gosiaczek ona nie jest chora, to akurat umiem od razu rozpoznac, ona sie wydziera celowo to widac... dziwne ze jak ja wezme albo jej cos dam to nagle ozdrowiala!!

no wydziera sie wymusza wszystko krykiem bo zauwazyla ze ktos reguje bo doslownie dosc tego wrzasku

mala migotka hmm... no wsadzilam ja do lozeczka stwierdzilam ze to lepsze niz z nerwowo je za chwile wleje po prostu... bo ja sie cala gotowalam od pol dnia slyszac krzyki bo ona chce to czy tamto a nie moze a bylam zajeta w kuchni musialam zrobic dania na urodziny malej, a ona sie uczepila mnie do nogi i mam sie z nia teraz bawic itp... bo ona rzada!! i nie ma ze ja na chwile czyms zajme zaraz leci za mna z pokoju z wrzaskami ze mam wracac albo jej dac co ona chce.. np komputer .. :/

zeby juz sama nie wiem, juz cholera niech wyleza bo normalnie nie wiem zawsze mysle ze moze zeby i nie widac zadnego poza dwoma ktore ma, moze macie racje i te zeby no zobaczymy dzis jakos byla grzeczna bo dostala zabawki nowe i maltretowala wszystkich nimi


dobra lece lulu ( mala jakos spi od 20 i ani razu nie musialam podejsc!! chyba sie bardzo zmecyla wrazeniami zabawkowymi tak ze az usnac po poludniu nie chciala

ciekawe jak jutro bedzie na jej urodzinkach o gaciuu

trzymajcie sie

[kasia_sloneczko]

Napisane przez marcelina73

Hej dziewczyny, dzięki za pamięć . Niestety nowe obowiązki zawodowe i te (jak wiadomo) domowe ostatnio sprawiają, że na wizaż nie mam już czasu - nawet na podczytywanie. Rozumiem, że wiele mnie ominęło gratulacje dla Waszych maleństw. Chorowitkom życzę nieustająco zdrówka

Milenka ładnie już chodzi sama, włazi na łóżka i inne i też jest bardzo kumata - dużo rozumie i potrafi zrobić - straszna cwaniara z niej jest. I strasznie słodka. Ząbki nadal 2. Wcina bardzo chętnie 2 dania i chciałaby zjeść absolutnie wszystko, co widzi u nas - głośnio się domaga - daaj. Nadal ja karmię. Też jak jej się coś nie podoba to protestuje, ale nie przybiera to wymiaru jakiegoś wymuszania czy coś takiego. Raczej trzeba powiedzieć, że jest "grzeczna" . W nocy śpi ok 12 godzin z ok 3 (chyba) przebudzeniami na pierś, ale z reguły się nie wybudza.

Milenka chodzi w samych skarpetkach (u nas gołe podłogi, u babci dywany) - tak się nauczyła chodzić.

kasia - może dokładnie nie doczytałam, a jestem zainteresowana bo mój Marcel nadal ma okresowo jakieś krostki itd, a i Milenka ostatnio trochę skórę nie bardzo - jakieś szorstkie policzki itp - czy przy gronkowcu są wypryski? I jaki dokładnie trzeba posiew zrobić? Proszę o pomoc Bo pediatrzy nie widzą żadnego problemu - jedyna diagnoza - alergia, dermatolodzy tylko zaleczają to co widać. Sama nie wiem co jeszcze Marcelowi przebadać - miał badaną krew na co tylko, w tym na pasożyty,mocz - wszystkie wyniki bardzo dobre.

fachowiec od gronkowca ze mnie zaden marcelinko, zreszta teraz nie jestm taka pewna czy alek go mial czy tylko badania zle mu zrobili... w kazdym razie te wypryski od gronkowca to wygladaja jak pryszcze u nastolatka, sa ropne po prostu.
alek poza tymi ropnymi ktore teraz faktycznie zeszly po stosowaniu antybiotyku i masci antybakteryjnej ma jeszcze takie wkolo ust krostki czerwone malutenkie, wygladaja troche jak liszaje bo skora przy tym jest taka sucha i pomarszczona. gdybym mu nei smarowala emolientami to do tego robia mu sie czerwone policzki ale to bylo tak raz tylko. generalnie wkurzaja mnie te krosteczki bo nic na nie nie dziala. teraz znowu wrocily.... chyba jednak to jakies podloze alergiczne jest sprobuje mu nie dostawiac wszystkeigo tylko sam nabial czyli jajka i maslo oraz jogurty i zobaczymy jaki efekt. one zniknely na chwile gdy alek byl na diecie ale dopeiro po 2 tygodniach jej stosowania lecz zbieglo sie to z wykryciem tego gronkowca i stosowaniem masci oraz antybiotyku wiec myslslam ze zniknely od tego.a tu psikus wylazly znowu.
matko pewnie nikt nie wie o czym ja pisze..
aha ale wrcajac do sedna to musisz zrobic wymaz z gardla i nosa. zapytaj w laboratorium czy material do badan pobiera lekarz czy laborantka. u nas pobieral lekarz wymaz ze sluzowki do pojemniczka i ten pojemniczek wiozlam do badania. robisz posiew z antybiogramem. kosztuje to jakies 30 zl dokladnie nie pamietam. na wynik czeka sie ok 3-5 dni bo musza na tym wymazie wyhodowac bakterie jesli sa. potem okreslaja na jakie antybiotyki te bakterie sa wrazliwe zeby leczyc celowo a nie w ciemno. generalnie nie jest to badanie tylko na gronkowca bo ono wykrywa kazda baktrie jaka sie znjaduje w gardle i nosie co tez czasem moze wiele wyjasnic prawda? powodzenia

a skoro u was tez klopoty z krosteczkami-co stosujesz? robisz jakies diety? smarujesz czyms? jak to wyglada u was?

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Nadin, Sprężyna
Wszystkiego najlepszego dla Waszych maluchów z okazji urodzin

u nas ogromne zmiany:

1. mały od trzech dni nie je w nocy, po prostu sam zrezygnował, budzi się z raz, dwa, ale wystarczy smok i śpi dalej a rano leży w łóżeczku i sobie gada i dopóki nie wstanę to nie zwraca na mnie uwagi - szok

tak więc mogę oficjalnie poinformować, że całkowicie skończyliśmy karmienie piersią i po 11 miesiącach w końcu mogę się wyspać

2. zaczyna chodzić - zrobi dwa, trzy kroczki przechodząc z jednego miejsca w drugie i ma do tego straszne parcie, chodzi bez problemu trzymany za jedną rękę i stoi już dłuższą chwilę bez trzymanki

3. od paru dni podchodzi do nas i się przytula - kładzie główkę, albo cały się na kimś kładzie i leży tak przez chwilkę uśmiechając się, strasznie to słodkie

no i niestety także często jest krzyk i próby wymuszania...najczęściej jak czegoś chce a tego nie dostanie i coraz częściej chce na ręce... no ale cóż zaczyna się taki okres... dzieciaki zaczynają stawiać na swoim, trochę męczące ale też urocze, prawda

[papryczka]

dziewczyny, juz dawno mialam wam wkleic linki jedzeniowe, ale zawsze przy laptopie siedzialam akurat, a mam to w ulubionych na stcjonarnym.
chodzilo mi o to, ktore produkty kiedy sie wprowadza, bo czesto te pytania sie u nas pojawiaja:
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html
klikacie sobie na dany miesiac i widzicie jakie warzywa, owoce, przyprawy, produkty zbozowe i inne moze jesc wasze dziecie. na zielono sa zawsze nowosci w danym miesiacu. np. dla niemolecia, ktore ukonczylo 10 miesiecy macie taka tabele:
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html

a przy okazji artykul dla ray: http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...ac-wapnia.html

przepisy tez sa na tej stronie.

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez papryczka

dziewczyny, juz dawno mialam wam wkleic linki jedzeniowe, ale zawsze przy laptopie siedzialam akurat, a mam to w ulubionych na stcjonarnym.
chodzilo mi o to, ktore produkty kiedy sie wprowadza, bo czesto te pytania sie u nas pojawiaja:
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html
klikacie sobie na dany miesiac i widzicie jakie warzywa, owoce, przyprawy, produkty zbozowe i inne moze jesc wasze dziecie. na zielono sa zawsze nowosci w danym miesiacu. np. dla niemolecia, ktore ukonczylo 10 miesiecy macie taka tabele:
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html

a przy okazji artykul dla ray: http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...ac-wapnia.html

przepisy tez sa na tej stronie.

ja dokładnie te schematy sobie drukuje, naklejam na lodówkę i jadę mniej więcej wg nich z gotowaniem