Co sądzicie na temat trzymania egzotycznych zwierząt? przemyślenia.

[malinka18222]

Napisane przez kasian86

Królik też poradziłby sobie w naturalnym środowisku, jeśli by się w nim urodził. .

Cytuję Twoje słowa i uważam, że jednak by sobie nie poradził prędzej by umarł z głodu tak jak pies, który nie umie już polować na zwierzynę bo jego instynkt łowiecki został zagłuszony.
Tzn. Latem i wiosną pewnie by dał sobie radę, gorzej zimą.

[kasian86]

No Malinka a kiedyś jak sobie króliki radziły zimą w naturze zanim zostały udomowione?

[malinka18222]

Napisane przez kasian86

No Malinka a kiedyś jak sobie króliki radziły zimą w naturze zanim zostały udomowione?

No właśnie kiedyś tak było. Dlatego nie wiem czy teraz by sobie dały radę. Czy umiały by chować się przed drapieżnikiem, uciekać, robić sobie zapasy, czy wiedziałyby o jakiej porze wychodzić z norki by nie spotkać nieprzyjaciela? Może te zachowania już u nich zaniknęły? Nie wiem może się mylę Tak samo jak pies nie pójdzie do lasu zapolować na sarnę.

[kasian86]

Ale jak kiedyś było, powiedz mi, bo nie wiem jak króliki radziły sobie w naturze zimą.

Malinka, ale jak to wg Ciebie królik się rodzi i wie, że jego miejsce jest w domu? Przecież była mowa, że zwierzę nie traci instynktów i że są one silniejsze od wpływu człowieka, dlatego udomowianie zwierzęcia wpływa na jego, delikatnie mówiąc, złe samopoczucie.

Czy według Ciebie na przestrzeni lat zmieniają się te instynkty? Zwierzę ma w genach jakieś poczucie świadomości, że już nie czas na kopanie nor czy polowanie?

[evolet90]

Ptak udomowiony poradzi sobie na wolności? no większej bzdury to ja nie słyszałam.
A jak ktoś nie ma pojęcia o trzymania ptaków i trzyma je pojedynczo (a człowiek,który ma chociaż trochę wiedzy na ten temat to wie,że ptaki to zwierzęta stadne) i do tego w małej klatce to jak taki ptak ma do cholery być szczęśliwy?!
ten wątek powinien mieć taki tytuł "co sądzicie o trzymaniu egzotycznych zwierząt przez NIEODPOWIEDZIALNYCH I NIE POSIADAJĄCY WIEDZY NA ICH TEMAT LUDZI." Jeżeli ktoś ma odpowiednie warunki i wiedzę to swoim pupilem będzie się zajmował z jeszcze większym zaangażowaniem jak dzieckiem! A kto trzyma w domu LWA?! ja jeszcze o takim czymś to nie słyszałam... a co do Ary to na prawdę trzeba się zastanowić nad tym czy podołamy takiemu olbrzymiemu obowiązkowi.
A królik jest niby taki udomowiony? że niby bardziej od papugi (kanarka czy nimfy) a na jakiej podstawie tak twierdzisz? bo ja nie widzę na to żadnej reguły.
Najlepiej wypuśćmy na wolność wszystkie swoje psy i koty...przecież one też kiedyś były dzikie...poradzą sobie na wolności...

[kasian86]

Evolet, ale Malinka twierdzi, że ptaki sobie poradzą na wolności, a króliki, psy i koty nie i że trzymanie ptaków w klatce jest złe, a trzymanie królika w klatce (który, co podkreślałam wielokrotnie, nie jest zwierzęciem klatkowym) jest w porządku.

Przynajmniej z jej wypowiedzi tak właśnie wynika.

[motylek1007]

Powiem Wam, że czytam to na bieżąco i mam niezły polew z niektórych

Oczywiscie zgadzam sie ze wszystkim co napisala Kasia

[evolet90]

Napisane przez kasian86

Evolet, ale Malinka twierdzi, że ptaki sobie poradzą na wolności, a króliki, psy i koty nie i że trzymanie ptaków w klatce jest złe, a trzymanie królika w klatce (który, co podkreślałam wielokrotnie, nie jest zwierzęciem klatkowym) jest w porządku.

Przynajmniej z jej wypowiedzi tak właśnie wynika.

No ja rozumiem co ona pisze.
Moim zdaniem jeżeli trzymanie papugi w klatce jest złe to królika tym bardziej.
Nie wiem jak ona to rozumuje...ptak sobie poradzie, a królik , pies i kot nie... a na jakiej to podstawie?

[malinka18222]

Widzę, że Wy nadal mnie nie rozumiecie... Ja nie mówię tu o ptakach które już są udomowione przez człowieka bo one mogły by mieć pewne problemy z radzeniem sobie w naturze ale o ptakach dzikich!!!! Tak rozumiem ten temat, zwierzęta egzotyczne= dzikie.

Po drugie jak wiecie pies wyrzucony na dwór wkońcu umiera z niedożywienia. Tu mamy przykład i wiemy jak to jest z psami w ,,naturze''.
Jeśli chodzi o kota to myślę, że sobie poradzi. Kot umie polować, schowa się w piwnicy. Wiele kotów tak żyje.
A jeśli chodzi o króliki to nie wiem. Słyszałyście o przypadku wypuszczenia królika miniaturki do lasu? Jak sobie dawał radę?

[groszek75]

widzisz nie znasz sie na ptakach, a robisz wywody, ze ptaka sie nie da oswoic jak krolika. Przepraszam bardzo, ale akurat mozna, maja umysl 3 latka i sie bardziej nawet oswoją niz niektore kroliczki. I powinno sie trzymac przynajmniej po 2, a ze zalatwiaja sie gdzie popadnie, to tak ptaki maja, one bardzo brudza. Cos malo programow ogladalas na ten temat.
tez nie jestem za tym zeby trzymac je w klatkach.
Ja tez mowie nie dzikim zwierzetom trzymanym w domach czy w zoo, szczegolnie z odlowu.

A co do tego ze jem mieso, to owszem od czasu do czasu, ale przynajmniej umiem sie zachowac

[evolet90]

No to ja cały czas mówię nie o zwierzętach z odłowu ale wyhodowanych przez człowieka.
No właśnie co do tego,że ptaków się nie da oswoić to już jest w ogóle bzdura.
Ptaka jak oswoisz to on będzie Cię traktował jak swojego partnera , a królik nigdy nie będzie Cię tak traktował zresztą z tego co wiem to chociaż na takie wyglądają to się są przytulankami.
Poza tym papugi można nauczyć mówić , można je nauczyć różnych melodii i wielu sztuczek.A i może ktoś mi powie,że królik nie załatwia się gdzie popadnie? wypuścisz go z klatki i wszędzie bobki...

[groszek75]

no nie kroliczki umieja do kuwety sie zalatwiac, aj ak bobkuja, to dlatego ze teren zaznaczaja, tez mam, wiec wiem.

[kukis]

Napisane przez evolet90

a królik nigdy nie będzie Cię tak traktował zresztą z tego co wiem to chociaż na takie wyglądają to się są przytulankami.
Poza tym papugi można nauczyć mówić , można je nauczyć różnych melodii i wielu sztuczek.A i może ktoś mi powie,że królik nie załatwia się gdzie popadnie? wypuścisz go z klatki i wszędzie bobki...

Nie uogólniaj. Skoro sie nic o królikah nie wie to owszem - będą załatwały sie gdzie popadnie, ale króliki mozna nauczyc robic do kuwety, mozna je wykastrwac przez co nie będą znaczyc terenu(najprawdopodobnej) i one mogą uwaza nas za swoich partnerów.

[malinka18222]

Napisane przez groszek75

widzisz nie znasz sie na ptakach, a robisz wywody, ze ptaka sie nie da oswoic jak krolika. Przepraszam bardzo, ale akurat mozna, maja umysl 3 latka i sie bardziej nawet oswoją niz niektore kroliczki. I powinno sie trzymac przynajmniej po 2, a ze zalatwiaja sie gdzie popadnie, to tak ptaki maja, one bardzo brudza. Cos malo programow ogladalas na ten temat.
tez nie jestem za tym zeby trzymac je w klatkach.
Ja tez mowie nie dzikim zwierzetom trzymanym w domach czy w zoo, szczegolnie z odlowu.

A co do tego ze jem mieso, to owszem od czasu do czasu, ale przynajmniej umiem sie zachowac

Ok ty masz ptaki to pewnie wiesz więcej ode mnie,ale z przykładu mojej kuzynki mogę stwierdzić, że ona nie miała żadnego emocjonalnego kontaktu ze swoim ptakiem. Poprostu był bo był i tyle. Moim zdaniem się tylko męczył w tej klatce.

Jak masz do mnie jakieś ALE to powiedz mi to wprost a nie mnie obgadujesz na innych wątkach, bo to bardzo dziecinne jak na dorosłą osobę. Wiesz dla mnie to jest hipokryzja mówiąc, że się kocha zwierzęta a się je zjada, więc skoro mnie tak nazywasz to i ty nią jesteś. A o co Ci chodzi w moim zachowaniu? Bo tego nie rozumiem?
Porostu wy nie możecie zaakceptować tego,że ktoś ma inne zdanie od was. Ja jestem na NIE trzymaniu ptaków w domu, Ty jesteś na TAK. Ok ja mogę to uszanować,ale wy nie znacie takiego pojęcie względem odmiennyc poglądów.

Napisane przez evolet90

No to ja cały czas mówię nie o zwierzętach z odłowu ale wyhodowanych przez człowieka.
No właśnie co do tego,że ptaków się nie da oswoić to już jest w ogóle bzdura.
Ptaka jak oswoisz to on będzie Cię traktował jak swojego partnera , a królik nigdy nie będzie Cię tak traktował zresztą z tego co wiem to chociaż na takie wyglądają to się są przytulankami.
Poza tym papugi można nauczyć mówić , można je nauczyć różnych melodii i wielu sztuczek.A i może ktoś mi powie,że królik nie załatwia się gdzie popadnie? wypuścisz go z klatki i wszędzie bobki...

No i tu wychodzi brak Twojej wiedzy na temat królików. Królik może się tak przywiązać do właściciela, że będzie za nim biegał jak piesek(mój taki jest). Można go nauczyć załatwiać do kuwety, mój nawet jak jest wypuszczony to nie bobkuje po pokoju.

[motylek1007]

Napisane przez malinka18222

Jak masz do mnie jakieś ALE to powiedz mi to wprost a nie mnie obgadujesz na innych wątkach, bo to bardzo dziecinne jak na dorosłą osobę.

i kto to mówi....

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

i kto to mówi....

Ja i Ty doskonale wiemy jaka jest między nami sytuacja. Nie mam nic do ukrycia i już nie raz powiedziałam Ci co myśle.
Zresztą to ty mnie obgadujesz wszędzie gdzie się da. Nawet na dogomanii To dopiero....szkoda gadać.

Po drugie nigdy Cię nie obgadałam na innych wątkach więc nie wiem o co Ci chodzi. Zresztą mogłam się już do tego przyzwyczaić :/ Patrz na siebie.

[motylek1007]

Napisane przez malinka18222

Po drugie nigdy Cię nie obgadałam na innych wątkach więc nie wiem o co Ci chodzi.

i nie wiem po co kłamiesz w tym momencie

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

i nie wiem po co kłamiesz w tym momencie

Sory,ale nie kłamę. A po drugie nie mam zamairu zaczynać z Tobą kolejnych bezsensownych rozmów, które nie prowadzą do niczego dobrego.

[motylek1007]

Napisane przez malinka18222

Sory,ale nie kłamę. A po drugie nie mam zamairu zaczynać z Tobą kolejnych bezsensownych rozmów, które nie prowadzą do niczego dobrego.

powiem Ci tak, to że nie wypowiadam sie w wątkach, nie znaczy ze ich nie czytam a reszty sie domysl

[malinka18222]

Napisane przez motylek1007

powiem Ci tak, to że nie wypowiadam sie w wątkach, nie znaczy ze ich nie czytam a reszty sie domysl

To, że gdzieś napiszę, że ktoś mnie wkurza na wizażu to znaczy, że Cię obgaduję?
Wiesz popatrz na siebie....

[crippled]

Napisane przez malinka18222

Ja mam swoje zdanie Ty swoje.
Nie popieram trzymania egzotycznych zwierząt w domu : ani patków, ani węży, ani pająków, małp itd......

.

a dlaczego pajaków nie? Ja mam w domu ptaszniki i smiem twierdzić, że mają u mnie bardzo dobrze
Wbrew pozorom pająkom nie jest potrzebna wielka przestrzeń, a nawet nie powinna być, bo mają trudności ze znalezieniem pokarmu. Poza tym 90% swojego życia spędzają w norce. Wychodzą tylko na polowanie i do wodopoju. To nie są chomiki, które muszą się wybiegać.

[groszek75]

Malinka jestes po prostu przewrazliwiona i podczytujac watek o kroliku wszystko co zle bierzesz do siebie, ciekawe dlaczego i jak cos Ci sie tam nie podoba, to pisz tam, a nie wynosisz gdzie indziej.
W sumie to komplement dla mnie, ze majac juz 33 lata moge byc nieraz dziecinna , ja sie zaraz o niewiadomo co nie obruszam, a watek jest o czymś innym i pewnie ktos tu zagladajac nie ma zamiaru czytac jakichs przepychanek

[malinka18222]

Napisane przez groszek75

Malinka jestes po prostu przewrazliwiona i podczytujac watek o kroliku wszystko co zle bierzesz do siebie, ciekawe dlaczego i jak cos Ci sie tam nie podoba, to pisz tam, a nie wynosisz gdzie indziej.
W sumie to komplement dla mnie, ze majac juz 33 lata moge byc nieraz dziecinna , ja sie zaraz o niewiadomo co nie obruszam, a watek jest o czymś innym i pewnie ktos tu zagladajac nie ma zamiaru czytac jakichs przepychanek

Masz rację wątek jest o czym innym więc nie offtopujmy. Poprostu następnym razem jak coś będzie Ci w mojej osobie nie odpowiadało to proszę powiedz mi o tym.

A na króliczku miniaturce nie będę już pisała bo nie jestem tam przez nikogo mile widziana.

[motley]

Napisane przez evolet90

A widziałyście jakąś Are u kogoś w małej klatce?
Przecież Ary to chyba jedne z największych papug do tego okropnie drogie.
Pewnie tylko nieliczni ludzie w Polsce mogą pozwolić sobie na taką papugę i tylko wtedy gdy są naprawdę miłośnikami bo wiadomo,że jeżeli ktoś nie lubi papug albo chociażby chciał mieć tylko taką ozdobę to nie wydał by tyle kasy na pewno.
A jeżeli kogoś kompletnie nie stać ale chciał by wziąć pożyczkę na tą papugę to musiałby jej naprawdę bardzo pragnąć a co za tym idzie, zdawać sobie sprawę z tego jakie ma wymagania.
Zmierzam do tego,że tak drogiej papugi na pewno nie kupi przeciętny człowiek tylko jak już powiedziałam ktoś kto się tymi papugami fascynuje nie tylko ze względu na wygląd ale na inteligencje, umiejętności np. naśladowcze , długowieczność więc taki człowiek jest oczytany w sprawie takiej papugi i na pewno zapewni takiej wielkiej papudze dogodną klatkę i warunki. Zresztą przecież te papugi są już udomowione więc dobrze czują się u człowieka tudzież z człowiekiem.Nie mówie tutaj o ptakach z odłowu, którym na pewno brakowało by przestrzeni.
A co do lotek to się nie znam ale chyba aż tak bardzo się nie krzywdzi tym ptaki zwłaszcza,że są przeznaczone do hodowli?

to że ptak jest drogi działa tylko mobilizująco na wielu snobów, którzy nie mają na co wydawać kasy i myślą, że będzie fajnie jak sobie postawią w domu stojak z ptakiem za kilka tys. Znam nawet osobiście taki przypadek gdy ktoś sobie wymyślił, że na środku basenu w domu postawi zrobi sobie wyspę, na której na stojaku będzie siedziała ara. Dookoła basenu rosło dużo roślin i jak się łatwo domyśleć ara wcale na stojaku siedzieć nie chciała tylko w mgnieniu oka wykosiła mu wszystkie rośliny i oczywiście przerobiła piękny basen w brudne bajoro... oczywiście ptak został wyeksmitowany do klatki bo to przecież była jego wina

Niestety wcale nie jest tak, że zwierzęta egzotyczne i to te za duże pieniądze, kupowane są przez pasjonatów, ludzi którzy mają czas, warunki i wiedzę o tym jak zapewnić im prawidłowe warunki w domu (o ile w ogóle to możliwe). Wiele papug szybko traci swoje domy bo nagle okazuje się że ptak hałasuje, brudzi, dziobie, trzeba go karmić, trzeba sprzątać klatkę, potrafi doprowadzić do ruiny mieszkanie itd.
Sama niedawno szukałam domu dla takiej kakadu, którą odkupiłam za kilkaset złotych z tragicznych warunków - dla niewtajemniczonych dodam, że taki ptak kosztuje 6-8 tys. Oddałam go w końcu za darmo do dobrego domu ale trwało to bardzo długo i zgłosiło się do mnie masę ludzi, którzy chcieli mieć takiego fajnego ptaka a nie mieli o nim bladego pojęcia. Już nawet nie będę wspominać o rozmowach z nieodpowiedzialnymi rodzicami, którzy chcieli sprawić takiego pupilka swoim dzieciom a na pytanie "czy zdaje pan sobie sprawę, że papuga może boleśnie podziobać dziecko?" odpowiadali bardzo zdziwieni "no jak to? myślałem że to oswojony ptak"... ręce opadają.
Ja mam dosyć duże doświadczenie ze zwierzętami egzotycznymi i ich właścicielami i z czasem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie należy ich trzymać w domu - mówię tu głównie o ptakach i gadach.

Napisane przez evolet90

No to ja cały czas mówię nie o zwierzętach z odłowu ale wyhodowanych przez człowieka.
No właśnie co do tego,że ptaków się nie da oswoić to już jest w ogóle bzdura.
Ptaka jak oswoisz to on będzie Cię traktował jak swojego partnera , a królik nigdy nie będzie Cię tak traktował zresztą z tego co wiem to chociaż na takie wyglądają to się są przytulankami.
Poza tym papugi można nauczyć mówić , można je nauczyć różnych melodii i wielu sztuczek.A i może ktoś mi powie,że królik nie załatwia się gdzie popadnie? wypuścisz go z klatki i wszędzie bobki...

Największą tragedią papug, zwłaszcza tych dużych jest właśnie to, że można je oswoić tak żeby traktowały człowieka jak partnera Robi się to zazwyczaj tak, że pisklę odbiera się rodzicom (na wolności albo w hodowli) i wykarmia ręcznie a następnie takiego podrostka, jeszcze nienauczonego samodzielnego pobierania pokarmu oddaje się przyszłemu właścicielowi To dotyczy głównie tych dużych i najdroższych papug. Robi mu się oczywiście tym ogromną krzywdę - raz dla jego zdrowia i prawidłowego rozwoju a dwa dla jego psychiki. Papugi na wolności przebywają ze swoim partnerem 24h, jeżeli teraz papuga traktuje człowieka jako swojego partnera to nie rozumie np. dlaczego ten człowiek nagle wychodzi i znika z pola widzenia. W naturze taka sytuacja nie ma miejsca. Dla ptaka jest to coś, czego on nigdy nie zrozumie i wiele papug bardzo ciężko to znosi - skubanie piór i samookaleczanie to tylko niektóre przykłady.

A królika faktycznie da się nauczyć żeby załatwiał się na przykład tylko w klatce... sama widziałam takiego co nie zmienia faktu, że wielu królikom również w naszych domach dzieje się krzywda.

Aha a mięsa nie jem...

[malinka18222]

Napisane przez motley

to że ptak jest drogi działa tylko mobilizująco na wielu snobów, którzy nie mają na co wydawać kasy i myślą, że będzie fajnie jak sobie postawią w domu stojak z ptakiem za kilka tys. Znam nawet osobiście taki przypadek gdy ktoś sobie wymyślił, że na środku basenu w domu postawi zrobi sobie wyspę, na której na stojaku będzie siedziała ara. Dookoła basenu rosło dużo roślin i jak się łatwo domyśleć ara wcale na stojaku siedzieć nie chciała tylko w mgnieniu oka wykosiła mu wszystkie rośliny i oczywiście przerobiła piękny basen w brudne bajoro... oczywiście ptak został wyeksmitowany do klatki bo to przecież była jego wina

Niestety wcale nie jest tak, że zwierzęta egzotyczne i to te za duże pieniądze, kupowane są przez pasjonatów, ludzi którzy mają czas, warunki i wiedzę o tym jak zapewnić im prawidłowe warunki w domu (o ile w ogóle to możliwe). Wiele papug szybko traci swoje domy bo nagle okazuje się że ptak hałasuje, brudzi, dziobie, trzeba go karmić, trzeba sprzątać klatkę, potrafi doprowadzić do ruiny mieszkanie itd.
Sama niedawno szukałam domu dla takiej kakadu, którą odkupiłam za kilkaset złotych z tragicznych warunków - dla niewtajemniczonych dodam, że taki ptak kosztuje 6-8 tys. Oddałam go w końcu za darmo do dobrego domu ale trwało to bardzo długo i zgłosiło się do mnie masę ludzi, którzy chcieli mieć takiego fajnego ptaka a nie mieli o nim bladego pojęcia. Już nawet nie będę wspominać o rozmowach z nieodpowiedzialnymi rodzicami, którzy chcieli sprawić takiego pupilka swoim dzieciom a na pytanie "czy zdaje pan sobie sprawę, że papuga może boleśnie podziobać dziecko?" odpowiadali bardzo zdziwieni "no jak to? myślałem że to oswojony ptak"... ręce opadają.
Ja mam dosyć duże doświadczenie ze zwierzętami egzotycznymi i ich właścicielami i z czasem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie należy ich trzymać w domu - mówię tu głównie o ptakach i gadach.




Największą tragedią papug, zwłaszcza tych dużych jest właśnie to, że można je oswoić tak żeby traktowały człowieka jak partnera Robi się to zazwyczaj tak, że pisklę odbiera się rodzicom (na wolności albo w hodowli) i wykarmia ręcznie a następnie takiego podrostka, jeszcze nienauczonego samodzielnego pobierania pokarmu oddaje się przyszłemu właścicielowi To dotyczy głównie tych dużych i najdroższych papug. Robi mu się oczywiście tym ogromną krzywdę - raz dla jego zdrowia i prawidłowego rozwoju a dwa dla jego psychiki. Papugi na wolności przebywają ze swoim partnerem 24h, jeżeli teraz papuga traktuje człowieka jako swojego partnera to nie rozumie np. dlaczego ten człowiek nagle wychodzi i znika z pola widzenia. W naturze taka sytuacja nie ma miejsca. Dla ptaka jest to coś, czego on nigdy nie zrozumie i wiele papug bardzo ciężko to znosi - skubanie piór i samookaleczanie to tylko niektóre przykłady.

A królika faktycznie da się nauczyć żeby załatwiał się na przykład tylko w klatce... sama widziałam takiego co nie zmienia faktu, że wielu królikom również w naszych domach dzieje się krzywda.

Aha a mięsa nie jem...

Widać, że znasz się na rzeczy. Takie wypowiedzi aż miło się czyta

[karolinkaa77]

Moj kolega ma anolisy zielone , dba o nie tak jak powinienen sądze ze jest mu u niego dobrze , ale to zawsze jest terrarium , i co z tego ze pozyje d,luzej jesi to nie ejst do konca szczesliwe zycie ?? Sama zastanawilam się nad kupnem węża , w piwinicy lezy terrarium a nawet podloze i wszystko co powinno byc , ale się rozmysliam z prostego powodu ze to esjt zwierze ktore zyje dlugie lata a ja nie zawsze bede miala mozliwosc poswiacania mu czasu czasem gdzies wyjade a po co zwierzak ma cierpiec?? Taki zakup musi byc porzadnie przymyslany ja myslam 2 lata zanim kupilam teraariukm i cala reszte i rok zastanawilam sie nad kupnem i jednak sie wycofalam !!

[evolet90]

Słuchajcie od dłuższego czasu zaczęłam się głęboko zastanawiać nad trzymaniem egzotycznych zwierzaków w domu.Doszłam do kilku wniosków ale też namieszałam sobie w głowie.Jest dużo za i przeciw (może więcej przeciw) , jest bardzo dużo wątpliwości i tematów na które można dyskutować bardzo długo i z różnymi opiniami.Ostatnio przeczytałam taki artykuł w gazecie właśnie na temat zwierząt egzotycznych, które są sprowadzane nielegalnie na giełdy, do sklepów zoologicznych itd.
Przeraziłam się jak to przeczytałam i zobaczyłam zdjęcia.Zrobiło mi się tak cholernie smutno i głupio ,że jestem taką pieprzoną egoistką ( i nie tylko ja).Przez ludzi m.in. takich jak ja , którzy chcą mieć( w moim przypadku chciałam) papugi , żółwie, jaszczurki etc. te zwierzęta są cholernie nieszczęśliwe i często ponoszą śmierć - nie wspominając już o tym ,że cierpi na tym cała fauna i flora bo np. niektóre gatunki żółwi są już zagrożone za 20 lat może ich w ogóle nie być!! bo są tak masowo wywożone z ich naturalnego środowiska do naszych mieszkań...
Co do tego przemycania zwierzaków...przemytnicy zbijają taką ogromną kase niestety na wielkim nieszczęściu naszych braci mniejszych.
Widziałam zdjęcia z przemytu...krokodyl zgięty w pół w jakiejś skrzynce !! papuga wsadzona do plastikowej butelki !! kilkaset małych żółwików w jednej torbie !! zwierzęta często są "chowane" pod siedzenia , pod maski samochodów.Większość z nich nie przeżywa...
Patrząc na moje papugi w klatce mam teraz ogromne wyrzuty sumienia.Bo nie wiem tak na prawdę skąd one są... na papugi potrzebne są specjalne papiery,że sprzedawca ma na nie pozwolenie i nie są to zwierzaki z odłowu i z przemytu.I teraz jestem pewna,że moje papugi w klatkach szczęśliwe nie są bo powinny być w swoim naturalnym środowisku, a nie w klatce gdzie nawet nie mogą polatać , a przecież po to mają skrzydła.Nie wiem co mam myśleć o zwierzakach np. papugach, które zostały urodzone w niewoli i wykarmione przez człowieka...czy pomimo tego,że nigdy nie zaznały wolności nie pragną tej wolności?
Ciężki temat...

[karelajnak]

Ja również myślę i mam mieszane uczucia co do tego tematu. Gdyż z jednej strony sama mam papugę, ale to nie jest Ara czy Żako, tylko Nimfa której żyje się szczęśliwie, jest zadbana, domownicy ją rozpieszczają, gdyż jest jedynym pupilem i jest kochana przez nich. Owszem, jestem przeciwko łapaniu papug z ich naturalnego środowiska, ale jak napisała evolet, niektóre ptaszki można trzymać w domu, pod warunkiem że mają dobrą opiekę i są wypuszczane często. Nie rozumiem jednak ludzi którzy trzymają w domach węże czy małpy czy inne zwierzaki. Ale jeżeli nie rozumiem tych ludzi to muszę również nie rozumieć siebie bo jednak trzymam tą papugę w domu. ; (
zgadzam się evolet- ciężki temat.

[Ismenkusia]

Napisane przez karelajnak

Ja również myślę i mam mieszane uczucia co do tego tematu. Gdyż z jednej strony sama mam papugę, ale to nie jest Ara czy Żako, tylko Nimfa której żyje się szczęśliwie, jest zadbana, domownicy ją rozpieszczają, gdyż jest jedynym pupilem i jest kochana przez nich. Owszem, jestem przeciwko łapaniu papug z ich naturalnego środowiska, ale jak napisała evolet, niektóre ptaszki można trzymać w domu, pod warunkiem że mają dobrą opiekę i są wypuszczane często. Nie rozumiem jednak ludzi którzy trzymają w domach węże czy małpy czy inne zwierzaki. Ale jeżeli nie rozumiem tych ludzi to muszę również nie rozumieć siebie bo jednak trzymam tą papugę w domu. ; (
zgadzam się evolet- ciężki temat.

nie smutno jej samej ? moze spraw jej kolezanke/kolege ?

[karelajnak]

pomyślę nad tym. : ) chociaż zakup następnego ptaka... nie wiem...