Pytanie o staż - wątek zbiorczy

[mika456]

Napisane przez magdziaS

Też tak miałam jak byłam po raz pierwszy na stażu w Urzędzie. Na szczęście to były tylko 3 miesiące. Jedyna rada to starac sobie czas jakos ogranizowac. Jeśli wiesz już na czym mniej wiecej polega praca spróbuj iśc o krok do przodu i proponuj im pomoc w jakiś łatwych pracach. Daj im do zrozumienia, że mogą Ci zlecac bardziej ambitne zadania i byc może dopuszczą Cię do komputera. U mnie tak było. Również siedziałam jak kołek bez kompa i kobitki u mnie starały się jak mogły nawet kiedy nie było pracy. Pociesz się, że zawsze to jest 670 zł i lepiej sie tak przemęczy niz ich nie miec.

Tak lepsze te 670zl niz nic - wiadomo. Jednak to takie meczace gdy sie siedzi, gapi w okno, nie ma za bardzo nawet o czym pogadac bo wszyscy sie tam znaja od lat i rozmowy dotycza w wiekoszosci pracy i innych pracownikow, no i chociazby jeszcze fakt ze ci ludzie sa starsi ode mnie o 12-20 lat i wiecej , nie ma nikogo w moim wieku
Wiesz ja tam im caly czas mowie, ze chetnie pomoge, zrobie cos, tlumacze ze takie siedzenie to nie moj styl, zdecydowanie wole gdy cos sie dzieje itd, itd, jednak konczy sie wciaz tak samo - mowia, ze nie maja mi co dac, wyjsc tez nie moge i tak siedze caly dzien. Chodze, pytam innych czy moge w czyms pomoc, kazdy siedzi w patrzony w monitor komputera, w dokumenty i kreci nosem na moja chec pomocy.

[MissKiss]

oj ja cie rozumiem...tez sie tego boje jak bedzie u mnie na stazu w sądzie no szkoda ze nie masz nikogo młodego tam...hmmm...moze ktos dojdzie nowy tez tam na staz to byloby razniej Ci...ja to nie rozumiem niektorych ludzi.Gdybym ja pracowala gdzies i przyszłaby nowa stazystka, ja od razu bym z nia pogadała i pokazała jej wszystko..Przeciez to normalne, fajnie poznac kogos nowego i wogole...A jednak nie wszyscy tak mysla...

[mika456]

Napisane przez MissKiss

oj ja cie rozumiem...tez sie tego boje jak bedzie u mnie na stazu w sądzie no szkoda ze nie masz nikogo młodego tam...hmmm...moze ktos dojdzie nowy tez tam na staz to byloby razniej Ci...ja to nie rozumiem niektorych ludzi.Gdybym ja pracowala gdzies i przyszłaby nowa stazystka, ja od razu bym z nia pogadała i pokazała jej wszystko..Przeciez to normalne, fajnie poznac kogos nowego i wogole...A jednak nie wszyscy tak mysla...

Wolalabym zdecydowanie codziennie zasuwac, miec duzo do zrobienia, ale czuc sie potrzebna, ze rzeczywiscie cos robie, pomagam, a tak to wiadomo jak jest - piate kolo u wozu.
Wiesz Ci ludzie to sa nawet mili,weseli, nie o to chodzi, ale jak sie juz zajda to trajkocza jak nakreceni, a to o pracy, a to innych wspolpracownikach, a sila rzeczy ja nic o tych ludziach nie wiem, poza tym tez nie chce sie wlaczac w te kwestie bo niestety lubia siac rozne ploty i inne takie, asekuracyjnie nie mieszam sie w to, bo problemy nie sa mi potrzebne.
Troche inaczej wyobrazalam sobie ten staz, nie snulam wizji o super ambitnych zadaniach bo wiadomo to tylko staz, no ale mam wrazenie ze marnuje czas po prostu.

[bm1984]

Jak ja to doskonale rozumiemTeż siedzę 8godzin i już depresji wnet dostanę z tego nicnierobienia!!!To koszmar!A staż mam w urzędzie

[mini8700]

Z tego co czytam to macie staze w urzedzie lub w sadzie, czyli to sa takie wieksze "firmy", a czy w jakiejs malej tez jest szansa na staz? Np w jakims biurze podrozy? Czy jesli maja jedno biuro w calym miescie to na bank nie beda nikogo potzrebowac?

[MissKiss]

Hm no ja myślę ze wszędzie potrzebują kogoś do pomocy. Musiałabyś się przejść i popytać. w sumie wiesz, oni nic nie tracą na tym: PUP nas wypłaca.. Ja myślę żeby pochodzić i popytać na Twoim miejscu

[ziajka18]

czesc
ja jestem na stazu od 7 pazdziernika 2008 roku
staaz odbywam w szkole w dziale ksiegowosci i kadr ukonczylam studia licencjackie nie jest tak zle , malo pracy wiec czasami sie nudze a pozatym jako jedna z wiele z stazystow mam komputer z dostepem do internetu wiec moge milo spedzac czas
i jest jedna zaleta tego stazu bo pracuje tylko 6 godzin dziennie
staz jest dla mnie glupim pomyslem bo niby ma przygotowac do pracy, a my umiemy tylko kserowac i chodzic do urzedu
narazie czekam na decyzje o przedluzenie stazu
czytajac wasze posty mysle ze inni maja gorzej
pozdrwiam wszystkie stazystki

[klaudiaaa86]

nie jestem z olsztyna...

co do stazu to gdybym miala 2 szanse wybralabym co innego... mialam do wyboru Starostwo albo Policje i zaluje ze nie poszlam do pieskow tam mozeby sie cos dzialo, tak naprawde ten staz to jedna wielka sciema i tak jak ktoras napisala robi sie to co nie nalezy do obowiazkow tj mycie garow szefowej i pracownikow, gonienie po miescie i zalatwianie ich prywatnych spraw, sprzatanie biura itp...jak sprzataczka po malu.... ja tak na serio tam sie nie wiele nauczylam, nudy nudy nudy....

[moni_ka.g]

Ja mam jednak chyba trochę inne doświadczenia ze stażem. Byłam dopiero 3 miesiące na stażu, (skończyłam w styczniu, wtedy UP nie miał kasy i czekam dalej na przedłużenie). Był to staż, który sama sobie wybrałam i załatwiłam. Generalnie robiłam to co pracownik zatrudniony na takim stanowisku, poza zadaniami, które dla mnie na początek byłyby za trudne. Byłam tez jako stażystka wyłączana z niektórych dyskusji pracowników, które dotyczyły bieżących spraw "wyższej" wagi (?), co czasem było średnio miłe, bo potem szefowa wymagała od nas czegoś o czym nie miałyśmy jako stażystki pojęcia. Poza tym byłyśmy ganiane do xero, noszenia papierków i dokumentacji do innych działów instytucji, więc musiałyśmy robić więcej niż pracownik na takim stanowisku. Ogólnie specyfikę pracy danego stanowiska poznałam, robiłam dużo rzeczy potrzebnych mi w wykonywaniu mojego zawodu. To na co narzekałam to ciągłe ganianie nas gdzieś i chaos wprowadzany prez szefową. Ale mimo wszystko dużo z tego stażu wyniosłam.
Teraz czekam na wiadomość kiedy zcznę znowu staż w tej samej instytucji. Chciałabym jednak zmienić jej dział, poznać ciut inną pracę, choć w tym samym zawodzie, ale zobaczymy jak to się potoczy.

[lnatalial]

No i jestem po rozmowie w sprawie stażu jako sekretarka. Nie bylo dziwnych pytań,powiedzieli ze sie nadaje na to miejsce i bylam swietna i mam byc dobrej mysli. W poniedzialek przyszlo bede znala odpowiedz. Tylko jestem glupia bo nawet sie nie zapytalam ile ten staz trwa. Ile mniej wiecej trwaja/? poł roku ?

[moni_ka.g]

Napisane przez lnatalial

No i jestem po rozmowie w sprawie stażu jako sekretarka. Nie bylo dziwnych pytań,powiedzieli ze sie nadaje na to miejsce i bylam swietna i mam byc dobrej mysli. W poniedzialek przyszlo bede znala odpowiedz. Tylko jestem glupia bo nawet sie nie zapytalam ile ten staz trwa. Ile mniej wiecej trwaja/? poł roku ?

staż trwa tyle na ile UP ma fundusze. moja instytucja pisała wnioski na stażystów na pół roku a i tak wszystkie dostałyśmy wtedy tylko na 3 m-ce o czym dowiedziałam się dopiero odbierając skierowanie na staż po zrobieniu badań.

[Slavenka]

Witam, mam jutro spotkanie w sprawie stażu.

I mam takie pytanko, wiem, że za staz dostaje się 670 zł miesięcznie, ale słyszałam, ze można też pisac pismo do PUP o zwrot kosztów dojazdu, czy to prawda?

Może ten wątek był już poruszany, ale przyzyanje się bez bicia ponad 100 stron nie chce mi się czytać

Z góry dzięki za info

[myszkaaa88]

Tak to prawda. Ja dostalam w PUPie gotowy wniosek z prosba o zwroty kosztow dojazdu

Dziewczyny slyszalyscie cos o obnizkach stazowego? Bo u mnie w urzedzie sprzeczne informacje, mojemu Tztowi powiedzili,ze teraz jest 125% zasilku a bylo 140% w zwiazku z tym teraz na reke mamy 585zl a mojej kolezance,ze jedynie obnizyli o 20zl z 670zl do 650zl wiecie cos o tym?

[małaPaulina]

Napisane przez myszkaaa88

Tak to prawda. Ja dostalam w PUPie gotowy wniosek z prosba o zwroty kosztow dojazdu

Dziewczyny slyszalyscie cos o obnizkach stazowego? Bo u mnie w urzedzie sprzeczne informacje, mojemu Tztowi powiedzili,ze teraz jest 125% zasilku a bylo 140% w zwiazku z tym teraz na reke mamy 585zl a mojej kolezance,ze jedynie obnizyli o 20zl z 670zl do 650zl wiecie cos o tym?

no chyba zart ja nic nie wiem...

[merciless]

Jeżeli przerywam staż bez ponoszenia żadnych kosztów za badania, kar itp., bo dostałam pracę, to czy ma w tym znaczenie fakt, że od przerwania stażu, do podpisania umowy o pracę minie np. 1-3 dni ?
Staż kończę 15.03, a umowę o pracę mogę mieć podpisaną ok. 16.03 - 18.03.

[Martynika]

a jak się przepracuje maxymalnie te 12 miesięcy to potem już nie mogę iść na żaden inny staż czy to jets tak że muszę ileś czasu odczekać żeby iść na kolejny?? bo w urzędzie jakoś mnie zbywają....

[myszkaaa88]

Napisane przez małaPaulina

no chyba zart ja nic nie wiem...

No ja poszlam na staz od lutego i caly czas mowili,ze 670zl teraz mam dwie sprzeczne informacje,takze musze czekac do 18 marca (wyplata) i wtedy zobaczymy ile dostane za pelen przepracowany miesiac

[magdziaS]

Napisane przez myszkaaa88

Tak to prawda. Ja dostalam w PUPie gotowy wniosek z prosba o zwroty kosztow dojazdu

Dziewczyny slyszalyscie cos o obnizkach stazowego? Bo u mnie w urzedzie sprzeczne informacje, mojemu Tztowi powiedzili,ze teraz jest 125% zasilku a bylo 140% w zwiazku z tym teraz na reke mamy 585zl a mojej kolezance,ze jedynie obnizyli o 20zl z 670zl do 650zl wiecie cos o tym?

Nie to nie jest prawda. W lutym weszła nowa ustawa o promocji zatrudnienia, która mimo, że trochę zakręcona i jasno nie mówi ile powinno wynosic stażowe to mimo wszytsko kwota ta nie uległa zmianie. Jest tyle ile było.

Napisane przez Martynika

a jak się przepracuje maxymalnie te 12 miesięcy to potem już nie mogę iść na żaden inny staż czy to jets tak że muszę ileś czasu odczekać żeby iść na kolejny?? bo w urzędzie jakoś mnie zbywają....

Staż dla osób do 25 roku zycia trwa max. 12 m-cy. W myśl nowej ustawy na staż mogą iśc również osoby do 27 roku życia w trudnej sytuacji życiowej ( warunki te określa w/w ustawa ). Możesz również zapytac o przygotownie zawodowe dorosłych (od lutego nazywanej stażem dla dorosłych). Jego warunki równiez reguluje w/w ustawa. Możesz również odbyc prace interwencyjne. Jest to rodzaj zatrudnienia, którego pensje w 60% średniego wynagordzenia pokrywa PUP. Podobnie do stażu z tym, że pracodawca zatrudnia Cię, a PUP dofinansowuje Twoją pensję - na to również mogą ubiegac się osoby w szczególnej sytuacji życiowej. W tym wypadku kryteria to:
- osoba do 25 roku życia
- osoba długotrwale bezrobotna ( zarejestrowana dłużej niż rok w PUPie)
- matka po urlopie macieżyńskim powracająca do pracy.
Praca interwencyjna, pomimo dziwacznej nazwy nie ma nic wspólnego z np. robotami publicznymi. Nazywa się tak dlatego, że to urząd pracy interweniuje przy Twoim zatrudnieniu.
Jak masz jeszcze ptania to pisz, pracuje w PUPie, co prawda w innym dziale, ale mam te sprawy na bierząco.

[cyanide sun]

zaczelam staz 1 marca. pieniadze wyplacaja 15go kazdego miesiaca ale zeby je dostac musze miesiac przepracowac. czyli wychodzi na to ze pierwsza wyplate dostane dopiero 15 kwietnia!? eh a jak to u was bylo na stazach?

[hathayoga]

Napisane przez magdziaS

Nie to nie jest prawda. W lutym weszła nowa ustawa o promocji zatrudnienia, która mimo, że trochę zakręcona i jasno nie mówi ile powinno wynosic stażowe to mimo wszytsko kwota ta nie uległa zmianie. Jest tyle ile było.

Zgadza się Kwota 670zł netto nie uległa zmianie (140% zasiłku). Zresztą chyba nie można obniżać jakichkolwiek stypendiów i minimalnych wynagrodzeń, zazwyczaj albo stoją w miejscu albo wzrastają.

[magdziaS]

Napisane przez cyanide sun

zaczelam staz 1 marca. pieniadze wyplacaja 15go kazdego miesiaca ale zeby je dostac musze miesiac przepracowac. czyli wychodzi na to ze pierwsza wyplate dostane dopiero 15 kwietnia!? eh a jak to u was bylo na stazach?

Tak jest. Stażowe jest płacone na zasadzie wypłat z opóźnieniem. To również reguluje ustawa. Jednak w niektórych urzędach stażowe może by wypłacane wcześniej, jednak nie później niż do 15ego każdego miesiąca. Zależy jak dużo jest staży i jak szybko zostaną sprawdzone i wydrukowane listy wypłat.

[Jazzlyn]

Napisane przez cyanide sun

zaczelam staz 1 marca. pieniadze wyplacaja 15go kazdego miesiaca ale zeby je dostac musze miesiac przepracowac. czyli wychodzi na to ze pierwsza wyplate dostane dopiero 15 kwietnia!? eh a jak to u was bylo na stazach?

Tak, ja swoją pierwszą wypłatę dostałam 16, zazwyczaj płacą jakoś w połowie miesiąca, muszą pozbierać listy obecności i przygotować przelewy i wypłaty.

[Ata77]

Napisane przez magdziaS

Możesz również zapytac o przygotownie zawodowe dorosłych (od lutego nazywanej stażem dla dorosłych).

Przygotowanie zawodowe dla dorosłych wg Ciebie od lutego nazywa się stażem dla dorosłych? Jesteś w błędzie. Staż dla pozostałych kategorii osób-za wyjątkiem do 25 roku życia i tych do 27 roku życia po studiach wyższych-jest po prostu stażem i trwa tylko 6 mc, i to jest ta różnica.
Więc staż to staż.
Zaś przygotowanie zawodowego dorosłych to inna bajka i nie figuruje w ustawie pod pojęciem stażu.

[Martynika]

magdziaS
dzięki, o tym mnie nikt nie poinformował. Bo u mnie to ogólnie jest trochę głupia sytuacja bo za dwa tyg okaże się czy pracodawca ogłosi bankructwo czy nie. jeśli ogłosi to mój staż będzie trwał 9 miesięcy i kilka dni. i nie wiem jak to wtedy będzie czy w tej sytuacji zakwalifikuję się na kolejny staż czy nie, bo znalazłam sobie już miejsce w którym mogliby mnie na ten staż przyjąć (jeśli oczywiście to będzie możliwe). jeśli nie to mogę spytać w tym biurze i w urzędzie o te prace interwencyjne

[Ata77]

Napisane przez Martynika

za dwa tyg okaże się czy pracodawca ogłosi bankructwo czy nie. jeśli ogłosi to mój staż będzie trwał 9 miesięcy i kilka dni. i nie wiem jak to wtedy będzie czy w tej sytuacji zakwalifikuję się na kolejny staż czy nie

A dlaczego by nie?
Nie z Twojej winy przecież staż będzie przerwany. W mojej opinii możliwa jest kontynuacja.

[myszkaaa88]

Napisane przez magdziaS

Tak jest. Stażowe jest płacone na zasadzie wypłat z opóźnieniem. To również reguluje ustawa. Jednak w niektórych urzędach stażowe może by wypłacane wcześniej, jednak nie później niż do 15ego każdego miesiąca. Zależy jak dużo jest staży i jak szybko zostaną sprawdzone i wydrukowane listy wypłat.

U nas wyplacaja miedzy 18 a 22.

[Martynika]

ja też tak myślę ale w urzędzie kobieta powiedziała że to raczej niemożliwe i ja tego jakoś nie rozumię bo przecież to nie ja zrezygnuję ze stażu....

[Ata77]

Napisane przez Martynika

ja też tak myślę ale w urzędzie kobieta powiedziała że to raczej niemożliwe i ja tego jakoś nie rozumię bo przecież to nie ja zrezygnuję ze stażu....

Ta kobieta powinna się wobec tego powołać na przepisy mówiące o tym ,że to niemożliwe i żądaj tego jesli będzie przy tym obstawała.

[Martynika]

i tak też zrobię... Bo moim zdaniem to było tak powiedziane żeby mnie zbyć...

[magdziaS]

Napisane przez Ata77

Przygotowanie zawodowe dla dorosłych wg Ciebie od lutego nazywa się stażem dla dorosłych? Jesteś w błędzie. Staż dla pozostałych kategorii osób-za wyjątkiem do 25 roku życia i tych do 27 roku życia po studiach wyższych-jest po prostu stażem i trwa tylko 6 mc, i to jest ta różnica.
Więc staż to staż.
Zaś przygotowanie zawodowego dorosłych to inna bajka i nie figuruje w ustawie pod pojęciem stażu.

Masz rację. Przejęzyczyłam się. Przygotowanie zawodowe dla osób dorosłych nadal jest. Chodziło mi o staż dla osób do 27 lat, jest to staż dla starszych.

Napisane przez myszkaaa88

U nas wyplacaja miedzy 18 a 22.

Widac każdy urząd sam determinuje datę.