2005-12-03, 11:31 | #91 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
|
Dot.: Męskie świństewka...
No i wlasnie tu jest pewnien problem.Jestem za miekka by calkowicie sie odciac.Wierzylam ze mozna zostac przyjaciolmi ale jak widac to tylko bajki...A jeszcze dzisiaj mam wyrzuty sumienia ze go tak olalam wczoraj.Ach glupia jestem... Martwie sie o kogos kto mnie tak traktuje....Niech juz sie ten weekend skonczy to nie bede miala czasu na myslenie
Pozdrawiam!!! |
2005-12-04, 18:46 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: poznan
Wiadomości: 86
|
Dot.: Męskie świństewka...
chyba wiekszosc z nas ma ten problem
|
2005-12-04, 22:21 | #93 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Boat City :o)
Wiadomości: 429
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
|
|
2005-12-06, 15:14 | #94 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
|
Dot.: Męskie świństewka...
Ja pamiętam nawet kilka takich dziwnych sytuacji z facetami. Jeden pamiętam mnie tak szantażował, bo nie byłam nim zainteresowana, że powiedział że zamieści moje zdjęcie w internecie z tym, że dorobi nagie ciało kogoś innego;/ inny znowu nieustannie w szkole pamiętał łapał mnie za dwie ręce i nie chciał puścic,nie raz miałam łzy w oczach nie z bólu ale z bezsilności i póżniej płakałam w domu, bo juz nie mogłam sobie z tą sytuacją poradzić;/ no i jeszcze jak facet nachalnie przychodzi i nic na niego nie działa, mogłabyś walic takie aluzje a on nic, nie reaguje, strasznie wkurzające, ogólnie nienawidzę także jak faceci kłamią i wykorzystują swoją siłę
|
2005-12-10, 23:31 | #95 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 10
|
Dot.: Męskie świństwa
Cytat:
|
|
2005-12-11, 11:44 | #96 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Męskie świństwa
Cytat:
|
|
2005-12-11, 13:26 | #97 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Męskie świństwa
kiedy miałam jakieś 14 lat i mieszkałam w innym miejscu (bo teraz jestem po przeprowadzce) w moim bloku mieszkał typek z żoną i dzieckiem. Generalnei było to małżeństwo tylko zwzgl na dziecko, bo koleś na oczach żony podrywał inne dziewczyny.
A wyglądało to tak, że podchodził i na cały głos darł się: pokaż mi swoją cipeczke, chodźmy do piwnicy itp itd Pamiętam jeden moment, kiedy poszłam sobie wyrzucić smieci i on sie tak drze do mnie. Nauczona nie reagować na takie coś, zlałam to z góry na dół, wiec wtedy zaczął się drzeć : za*ebie ci, przypi*rdole ci (przepraszam za słownictwo) mówie wam paranoja. Potem, po przeprowadzce spotkałam go raz kiedy jechał na rowerze, gdybym sie nie odsuneła to by mnie rozjechał. No psychol jak ich mało. Teraz jak mnie widzi to sie patrzy jakbym mu jakąs krzywde wyrządziła, choć od tego czasu minęło juz 3 lata :/ |
2006-01-13, 23:10 | #98 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Męskie świństewka...
ok. 2 lata temu. Jest lato, piękna pogoda, siedzę sobie z trzema kumplami w ogródku i rozmawiamy. Nagle jeden z nich, lekko podpity, (2 razy starszy ode mnie, nie jakiś szczeniak) wyszedł z takim tekstem: "Masz śliczną d******ę. Ale mam ochotę cię w******ć..." A mnie szczęka opadła bo do tej pory nie spotkałam się z czymś takim. Ale gdy tylko otrząsnęłam się z szoku, dostał siarczysty policzek. Na szczęście to jedyna taka sytuacja, bo większość facetów, których znam ma szacunek do kobiety i nawet gdy są pijani, potrafią nad sobą zapanować...
__________________
A w życiu ciągle trzeba na coś czekać... Nasz synek Kacperek:
Edytowane przez svenja Czas edycji: 2006-01-14 o 00:07 |
2006-01-14, 00:06 | #99 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Męskie świństewka...
Droga X-Pose Passion Girl. Pozwole sobie zedytowac Twojego posta. Bardzo prosze uwazac na slownictwo na naszym forum, na rynsztokowe nie ma tu miejsca, nawet jesli kogos cytujesz.
A najlepiej przeczytaj sobie pierwszego posta na samej gorze forum i wszystko bedzie jasne. Prosze sie stosowac do naszych zasad.
__________________
Potłuczydło. |
2006-01-14, 13:20 | #100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Męskie świństewka...
Mnie też faceci sprawili wiele przykrości. Więc czemu by nie wylać tego tutaj...
Pamiętam mojego drugiego chłopaka, byłam wtedy na 1 roku studiów. Przystojny, inteligentny, dziewczyny za nim szalały, a on chodził ze mną. Trwało to 7 miesięcy, do wakacji. Po wakacjach dowiedzialam się, że przez te 7 miesięcy zdradził mnie z 9 dziewczynami i to z kilkoma wielokrotnie. Taaak, to było wyjaśnienie moich problemów zdrowotnych (musialam leczyć się na jakiegoś paskudnika, którego mi sprzedał). A gdy po wakacjach znów spotkaliśmy się na uczelni przez pierwszy tydzień mnie unikał, nawet ze mną nie zerwał, a ja tez nie zrywałam z nim, bo postanowiłam się w rewanżu zabawić - jak już w końcu udało mi się go dopaść, przytuliłam się i usmiechając się anielsko oświadczylam mu, że jestem w ciąży!!! Trzymałam go w niepewności przez miesiąc, chodzil jak struty. W końcu na imprezie wygarnęłam mu wszystko przy dziewczynie, z którą mnie między innymi zdradzał. Miał spalone u wiekszości dziewczyn od tej pory |
2006-01-14, 13:30 | #101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Męskie świństewka...
No i przypomniałam sobie jeszcze kilka innych swiństw, ale innego typu. Te pochodziły od mojego byłego, z którym spędziłam 8 lat. Np:
- w moje 25 urodziny powiedzial do mnie "zamknij się", bo jak się tłumaczył później wkurzyłam go jakimś tam komentarzem (nieważne, dla mnie, nawet facet jak się wkurzy, nie powinien się tak zwracać do swojej kobiety, fakt urodzin jeszcze bardziej mnie wtedy przybił...) - przez 9 miesięcy ciąży nie zapytał mnie jak się czuję - gdy byłam w ciąży i raz narzekałam na jakieś kłucie w brzuchu nazwal mnie hipohondryczką Przykłady mogłabym niestety mnożyć w tym przypadku... |
2006-01-14, 15:47 | #102 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
__________________
A w życiu ciągle trzeba na coś czekać... Nasz synek Kacperek:
|
|
2006-01-23, 17:55 | #103 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Męskie świństwa
Cytat:
|
|
2006-01-26, 09:57 | #104 |
Raczkowanie
|
Dot.: Męskie świństewka...
no cóż..wredny temat, na obgadywanie wrednych zachowań facetów. Ja też przedstawię takie świństewko którego "padłam"udziałem. Otóż przez pewien czas byłam w związku z pewnym facetem. Nasz związek był już dosyć zaawansowany, no ale przyszedł czas że zaczęło się wszystko psuć. Za dużo niedopowiedzeń, za mało rozmów, za mało spedzanego razem czasu...no ale nieważne. Faktem jest to że miał klucze do mojego mieszkania, mimo że nie mieszkalismy razem. Stwierdziłam że takie klucze mu dam ale wiedział że pod moją nieobecność nie może sam mi się tam po domu kręcić. Były one tylko że tak powiem do celów "jakby coś się stało". No i ważna kwestia, od wielu lat prowadzę coś w rodzaju dziennika-pamiętnika.Zapisuję sobie w nim moje przemyslenia, ciekawe zdarzenia z życia i takie tam moje intymne sprawy.Nikt, absolutnie nikt nie mogł go czytać, bo uwazam że każdy ma prawo do swojej prywatności. Mojego chłopaka strasznie nurtowało co tam zapisuję i mimo że czasmi mu czytałam jakies fragmenty, czuł sie chyba nieustatysfakcjonowany.Cz ęsto jak sobie cos tam pisałam to mnie męczył i dręczył żebym mu powiedziała co tam piszę...mimo że wiedział jakie to miało dla mnie znaczenie, że jest to tylko i wyłącznie moja sprawa. No i nadszedł czas że jak wychodziłam do pracy, to on przyjeżdzał do mnie do domu i czytał sobie moje zapiski. Robił to tak sprytnie że wogóle się nie domyslałam takich kombinacji. wydało sie jak kilka razy rzucił mi takim tekstem który był opisany w tym moimdzienniku, lub wiedział o tym czy tamtym. Oczywiście w żywe oczy wypierał sie i kłamał że nie mógłby tego zrobić"bo wie jaka to ma dla mnie wartośc".Działo sie to kilkanaście miesięcy temu i chyba nie muszę dodawac że nie jesteśmy juz razem. Zreszta do dziś nie mogę sie z tego otrząsnąć...no a takich "śledzeń" i "szpiegowania" mnie było dużo więcej..może kiedys opowiem..;-)Zabić takiego po prostu...wrrrr
__________________
lepiej spłonąć niz wyblaknąć.. |
2006-01-29, 00:14 | #105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: Męskie świństewka...
tak, czytanie czyjegoś pamiętnika to jedno z najgorszych świństw, zgadzam się. tylko zastanawiam się, dlaczego w ogóle mu powiedziałaś o tym pamiętniku... ja bym nic nikomu nie mówiła.
|
2006-01-29, 04:32 | #106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Męskie świństewka...
Czytam i czytam i czytam... i może to nie jest temat na to co chcę napisać, ale muszę zaprotestować... Bo wygląda na to, że zrobiłyście sobie dziewczyny używanie na facetach, sprowadzając ich do jednej kategorii - 'świnie'
Zgadzam się, że jest wśród facetów wielu prostaków, ale czyż nie równie wiele prostych jest kobiet? Przecież kobiety też potrafią w perfidny sposób poniżyć faceta, są bardzo podłe i wyrafinowane w tym co robią i często robią to bardzo po cichu i niszczą faceta, a często takie rany pozostają na bardzo długo... Myślę, że różnimy się sposobami (faceci są głośniejsi i bardziej bezpośredni) ale potrafimy się nieźle nawzajem ranić... Pozwolę sobie opowiedzieć swoją historię... Kiedyś przez rok latała za mną pewna dziewczyna. Była zakochana we mnie po uszy (choć ja o tym nie wiedziałem). Ja w tym czasie byłem z inną, ale tamta nie dawała za wygraną... W końcu gdy rozstałem się z tamtą, ta która była tak bardzo zakochana wkroczyła do akcji... Wysłała mi walentynkę, a potem wprost przyznała mi się, że jest zakochana. W sumie też mi się podobała, ale trochę się bałem wiązać z dziewczyną, bo poprzedni związek zakończył się w nieciekawy sposób. Ona jednak twierdziła, że zrobi wszystko, żeby mnie nie zranić. Codziennie zapewniała o swoim oddani... a gdy u mnie pojawiały się mimo wszystko wątpliwości to ona mówiła, że przecież nie odchodzi się od kogoś tak po prostu jednego dnia i że nie mam się martwić bo wszystko będzie ok... A potem któregoś właśnie dnia pojechała na zawody sportowe (była sportsmenką ) do innego miasta... i gdy wróciła to była jakaś taka dziwna... unikała mnie i nie patrzyła mi w oczy... A potem się wydało. Na tych zawodach spędziła noc z jakimś przypadkowym facetem... No i właśnie w jednej chwili wszystko się rozpadło... I żeby było śmieszniej, to nie z mojej woli, bo ja głupi byłem skłonny jej wszystko natychmiast wybaczyć... ale ona nie chciała... I po prostu odeszła. Tydzień po niej ryczałem... A potem nie chciałem już mieć żadnej dziewczyny... na szczęście po pewnym czasie mi przeszło, ale muszę przyznać, że tamta sytuacja bardzo mnie zraniła... I mimo, iż nie uważam że zrobiła to z premedytacją, to jednak było to świństwo... Także działa to w obie strony... Pozdrawiam |
2006-01-29, 23:47 | #107 | |
Zadomowienie
|
Cytat:
Pare lat temu utrzymywałam kontakty z pewna dziewczyną, była to córka znajomej mojego taty i można powiedzieć ze była dla mnie jak starsza siostra. Przyjeżdżała do mnie w każde wakacje. Wszystko było by ok gdyby nie fakt, że pewnego razu okazało się że ona spotyka się z moim ex, którego wciąż jeszcze kochałam. Utrzymywała to w tajemnicy!!! Strasznie się zawiodłam, ale dobiła mnie pewnego dnia kompletnie (powiem jeszcze że utrzymywałam z tym chłopakiem kontakt, czesto bywał u mnie w domu, bo ona mieszkała u mnie) otóż miałam taki jak gdyby pamietnik, pisalam tam rózne rzeczy, a że miałam złamane serce to nietrudno domyślić się co tam można było wyczytać (Począwszy od wierszy, na wspomnieniach skończywszy). Tak więc pewnego pięknego dnia "moja przyjaciółka" dorwała pamiętnik otworzyła, przeczytała po cichu wiersz, powiedziała "jaki piękny!!!" i przeczytała go chłopakowi na głos!!!! Nie muszę chyba wspominać, że wiersz był o mojej nieszczęśliwej miłości...poczułam się jak idiotka, okropnie się wstydziłam...coś strasznego... a największe dla mnie świństwo padło z ust właśnie mojego ex. Co prawda byłam wtedy jeszcze młoda i głupia ale niesamowicie w nim zakochana. Kiedyś (jeszcze nie wiedziałam że kręci z moja "przyjaciółką")próbow ałam powstrzymać go, gdy próbował ją opić, powiedziałam mu że na to nie pozwolę a on do mnie: " wiesz co? jesteś ****ną kulą u nogi!". Wtedy pierwszy i ostatni(jak do tej pory) raz w życiu doświadczyłam jednoczesnej miłosci i nienawisci. czułam się podle...
__________________
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-02-20 o 21:41 Powód: Post pod postem. |
|
2006-02-20, 15:08 | #108 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Męskie świństewka...
Przeczytałam cały wątek i mam wytrzeszcz oczu po prostu Dziewczyny tak mi przykro,że trafiłyście na takich facetów
Ja raz w życiu miałam podobna sytuację i nawet jak sobie teraz ja przypominam to napływają mi łzy do oczu z żalu i wściekłosci. Któregoś jesiennego wieczoru wybrałam sie ze znajomymi na dyskoteke.Przez pierwsze 2 godziny bawiłam sie naprawde fajnie.Były ze mną 3 przyjaciółki i dwóch kolegów (w tym ex).Zabawa był udana do momentu kiedy do naszego "tańczącego kólka" dołączyło kilku chłopaków.Jeden z nich cały czas mi sie przyglądał,miał takie niespokojne spojrzenie-nie wiem jak to teraz opisać wyglądał tak jakby ktoś go zahipnotyzował.Zaczął się do mnie zbliżac,ą że mu źle z oczu patrzyło to ja od razu w tył zwrót do przyjaciółek-dałam mu do zrozumienia,że on mnie nie interesuje.Nie zrobiłam tego jakoś chamsko,po prostu dołączyłam bardziej do znajomych.On sie nie poddawał i cały wieczór kręcił sie koło mnie co jakis czas się ocierając.Wtedy postanowiłam,że będę tanczyła zdecydowanie bliżej moich kolegów,żeby wiedział,że nie jestem sama.Wtedy jakos się uspokoił i mniej go widziałam obok mnie. Niestety moi koledzy postanowili pojść do baru napić się piwa i zostawili nas same na parkiecie.Ja już zapomniałam o tamtym gosciu i świetnie sie bawiłam.W pewnym momencie na parkiecie było tak dużo osób,że pogubiłam się z koleżankami.Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu bardzo mocno w pasie i przyciąga do siebie.To był ten namolny chłopak,złapał mnie tak mocno,że nie mogłam prawie oddychać .Jedną ręka bardzo mocno pociągnął mnie za włosy i przyciągnął tak,że moja twarz dotykała jego ,a drugą ręką,która wcześniej uciskała mi brzuch zaczął dotykac moich piersi nie mogłam się wyrwać,był tak wielki tłum,że nikt nie zwrócił na to uwagi (w dodatkut to było pod ścianą).W pewnym momencie poczułam jak wkłada mi język do ucha ...to było obrzydliwe.Próbówałam się uwolnić ale nie miałam z nim szans ...Nie mogłam też z siebie wykrztusić ani jednego słowa,strach i zaskoczenie!mnie sparaliżowały.Potem zaczął mi szepać okropne rzeczy,że on mógłby tutaj i teraz mnie pie....ć,że teraz pożałuję,że odwróciłam się kiedy chciał ze mną tanczyć ...Tak bardzo się bałam NIKT NIE ZWRACAŁ UWAGI NA TO CO ON ROBI...NIKT!....i jeszcze te wielkie łapska,na samą myśl mam dreszcze Nagle jakiś chłopak tanczący nieopodal zauważył całe zajście i dosłownie rzucił na tego chama,natychmiast do odciągnął ode de mnie i pchnał w tłum.A tamten bydlak odchodząc jeszcze się odwrócił i usmiechnął do mnie! Cała się trzęsłam i po prostu zalałm się łzami .Zaraz potem jak z nieba spadli wszyscy moi znajomi-koleżanki i koledzy.Ex ja się dowiedział o całym zajściu to potem cały wieczór tego chłopaka szukał (widocznie tamten po zajściu zaraz się zmył)...Natomiast ten drugi kumpel zaczął się ze mnie ŚMIAĆ!Smiał się,że jestem słaba i że z facetem nie mogłam sobie poradzić Mało tego...okazało się pożniej,że ten chłopak który mi pomógł był z mojej uczelni-ale nie znalismy sie. Teraz już się znamy,czasami pogadamy w szkole,czasami wymienimy tylko serdeczne spojrzenia... Tylko raz w życiu zdarzyło mi się coś takiego,rzadziej chodze na imprezy,a jeśli już to z duża grupką osób której sie bardzo pilnuję... |
2006-02-20, 16:45 | #109 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cattt, takiego drania to tylko wykastrować aż brak mi słów
|
2006-02-20, 17:10 | #110 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Męskie świństewka...
O matko ja też jestem w szoku Żaden z moich Ex do tej pory nic złego mi nie odwalił ale też miałam przykre doświadczenia z obcymi facetami
Nie pamiętam już ile lat temu,ale dość dawno-wracałam ze sklepu,do domu-byłam już bardzo blisko kiedy drogę zajechał mi chłopak na rowerze i krzyknął "patrz" automatycznie odwróciłam się a on zaczął się onanizować!! zwiałam szybko do domu,tak się zdenerwowałam że aż nie mogłam klucza do zamka włożyć.Później bałam się długi czas wychodzić z domu Drugi przypadek,dwa lata temu-wsiadłam do tramwaju z koleżanką,miałyśmy zamiar przejechać tylko jeden przystanek.Wsiadłyśmy,gad amy-tramwaj ruszył,a mnie nagle ktoś za tyłek łapie!! Patrze a tam jakiś brudny,śmierdzący alkoholem lump,facet koło 40-50lat.Obok na siedzeniach siedziało chyba z 3 jego kumpli,zaczęli się smiać.Postanowiłam to zignorować i odwróciłam się z powrotem do koleżanki (stałyśmy na środku wagonu) po czym znów ktoś mnie za tyłek łaepie-koleżankę także-jak się nie wkurzyłam-odwróciłam się i walnęłam kolesia twarz z całej siły i mówię mu "odpier** się" na co oni znów wybuchnęli śmiechem i się na nas rzucili :sry: na nasze nieszczęście tramwaj zatrzymał się na światłach cała sytuacja trwała jakieś 5min,to był straszne Ale wiece co było najgorsze ??!! Że tramwaj był PEŁEN ludzi !! Pełno facetów którzy mogli by jakoś pomóc a tu NIC !! Mogli by nas chyba zgwałcić w tym tramwaju i nikt by nie zareagował !! Nawet nie raczyli nas przepuścić żebyśmy mogły przejść w drugi koniec tramwaju Bałysmy sie że te świnie za nami wsyiądą ale na szczęście pojechali dalej To było straszne Czułam się okropnie-brudna,poniżona
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2006-02-21, 13:53 | #111 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Męskie świństewka...
mi też się przypomniało kilka świństw różnego kalibru.
Jedno z nich to dzieło mojego byłego chłopaka. Przyznam, że był to chłopak obdarzony licznymi zaletami, głównie zaletami ciała, w związku z czym miał wiele wielbicielek. Ja nigdy nie miałam problemu z zazdrością, zupełnie nie stanowiło to dla mnie problemu, więc nie miałam pretensji, że się z niektórymi spotyka. Ufałam mu, zresztą słusznie robiłam, bo nigdy mnie nie zdradził. Ale do rzeczy-kiedyś poszedł jako osoba towarzysząca z jakąs swoja gwiazdą na wesele. Ja akurat szykowałam się na imprezę, a on do mnie dzowni, cały szczęśliwy, że jego ta jego koleżanka mi grozi, że mówi że mi "w******li" ( mam nadzieję, że to wyrażenie się wykropkuje) i używa setek nieparlamentarnych wyrażeń za to, że szanowny pan jest zajęty. Miał przy tym tyle radości, tyle entuzjazmu, a nawet mu do głowy nie przyszło, żeby bronić mojego honoru przed jakąś wulgarną panną . Prawdopodobnie uderzyła mu do głowy wizja dwóch bijących się o niego kobiet.Był to jeden z powodów, dla których jakiś czas poźniej się roztsaiśmy. Druga sytuacja jest dużo bardziej świnska i jest związana z zupełnie obcym dla mnie człowiekiem. Siedziałam na przystanku, było to kilka tygodni temu, podczas tych makabrycznych mrozów. Centrum miasta, godzina 15. Dzieci, młodzież, moherowe berety. Pełen przekrój społeczeństwa. Przystanek zatłoczony, bo ludzie się chronią przed zimnem. Zdjęłam kaptur z głowy, żeby spojrzeć na zegarek, podnoszę lico a tam penis! Patrzę na faceta, stoi ze trzy kroki ode mnie, rozpiął sobie płaszcz na wyskości lędźwi, zasłonił się teczką od laptopa i w najlepsze się onanizuje. Wstałam zapytałam się uprzejmie czy nie jest mu zimno przypadkiem. Facet tak trochę się odsunął i mówi, że odrobinę jest. A ja na to " chyba pan żartuję, w takiego małego panu zimno?" pan uciekł. I dobrze, mam nadzieję, że żadne dziecko tego nie widziało! |
2006-02-21, 15:58 | #112 |
Raczkowanie
|
Dot.: Męskie świństewka...
A mnie najgorsze spotkalo ze strony faceta,z ktorym do tej pory bylam najdluzej,bo prawie dwa lata. Otoz oprocz mnie mial jeszcze dwie dziewczyny...a zeby jeszcze bylo "smieszniej" mialy tak samo na imie jak ja-Iza...chyba nie chcial sie pomylic przy rozmowie :/ Teraz sie nie dziwie,ze gdy jego mama dzwoniac do mnie i szukajac go nie raz pytala czy jestem przeziebiona..no coz kobieta nie wiedziala,ze miala do czynienia z trzema Izami Oczywiscie wszystkiego dowiedzialam sie po fakcie...a zdradzal mnie prawie rok...chyba doskonaly z niego aktor
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić... |
2006-02-21, 17:47 | #113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 156
|
Dot.: Męskie świństewka...
Pomysłowy ten chłopiec, nie ma co! Ale kłamstwo zazwyczaj prędzej czy później na jaw wychodzi
__________________
"Jak dobrze wstać, skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić, nim w górze tam, skowronek zacznie tryl, jak dobrze wcześnie wstać, dla tych chwil..." |
2006-02-21, 22:19 | #114 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
Cytat:
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
||
2006-02-22, 16:32 | #115 | |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
wiadomo...jak już od wielkiego dzwonu mam sie wybrać na jakas imprezę to zawsze BARDZO pilnuję się znajomych ...zresztą nawet na ostatki postanowilam spokojnie sobie posiedzieć w domu,wiadomo,będzie zatrzęsienie od ludzi w dyskotekach eh...jestem już przewrazliwiona |
|
2006-02-22, 16:34 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Męskie świństewka...
Niestety ja też mam nieciekawe przejścia
Jak byłam mała może miałam z 6 lat to dwóch facetów chciało mnie porwać, normalnie zaciągali mnie do samochodu, ale to za drastyczne do opowiadania Natomiast miałam wiele spotkań z tzw. zboczeńcami, nie wiem czy przyciągałam do siebie jakoś takich robali, ale bardzo często się natykałam na ten gatunek Najbardziej pamiętam historie, która przydażyła mi się jeszcze za czasów liceum gdy czekałam spokojnie na dworcu na powrotny pociąg do domu, była może godzina 13, sporo ludzi wokół bo to miasto wojewódzkie. Przysiadłam sobie na tej "ladzie" gdzie oddaje się bagaże na przechowanie, bo ławki były pozajmowane i czytałam jakąś gazetkę. Nagle widze jak zbliża się do mnie koleś w długim płaszczu i podchodzi bardzo blisko i gdy jest jakieś 20 cm przede mną rozpina płaszcz, wyciąga "małego" i kładzie mi go na kolanie i się zaczyna bawić nim Po poprzednich przygodach mniejszego kalibru wiedziałam jak na takie kanalie reagować i powiedziałam mu spokojnie z dużą dozą sarkazmu "czy mógłby pan to wziąść i odejść bo mi pan przeszkadza" Facet się spłoszył straszliwie, bo liczył chyba że spanikuje i to go podjara, więc przeprosił mnie pare razy i odszedł. Ale w środku trzęsłam się cała i jak spojrzałam na kolano, że tam przed chwilą miałam jego obleśne przyrodzenie to aż sie na wymioty zbierało fuj fuj |
2006-02-28, 08:57 | #117 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: stolica kulturalna Polski ;P
Wiadomości: 206
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
Tak nieczułym, takim zapatrzonym w siebie, nieopiekuńczym :| Niewyobrażalne wręcz dla mnie.. Edytowane przez KNOPFLER Czas edycji: 2006-02-28 o 08:58 Powód: --- żeby lepiej brzmiało :P |
|
2006-10-31, 16:02 | #118 |
Raczkowanie
|
Dot.: Męskie świństewka...
Ja muszę się "pochwalić" swoim chłopakiem...naprawdę w życiu nie poznałam większego hama.....dostałam po "ryju" (przepraszam za wyrażenie) nie raz od niego....potrafi mnie wyzwać i wogóle potrakowaqć mnie jak NIC....wiem,że może dla wielu z was to było by oczywiste DLACZEGO GO NIE ZOSTAWIĘ...????...uważam się za naprawdę fajna laskę...ale problem jest w tym,że jestem chyba uzależniona od niego...nie wyobrażam sobie życia bez niego....to chore..nawet nie wiecie ile bym dała aby nigdy go nie spotkać!
|
2006-10-31, 16:26 | #119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: Męskie świństewka...
Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale dużo dziewczyn ciągnie do złych facetów. Kocha się to od czego się cierpi. Niestety. Ja sama miałam kiedyś takie "skłonności", ale na szczęście już mi przeszło
|
2006-10-31, 16:46 | #120 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Męskie świństewka...
Cytat:
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.