|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2006-01-18, 14:58 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 17
|
nie radze sobie
właściwie to nie wiedziałam gdzie mam napisac..Jestem mamą 2 latka mieszkam z teściami i moim problemem jest to że mój synek nie ma najmniejszej ochoty bawic się ze mną , nie słucha mnie bije mnie i nic tylko chce byc z Anią czyli babcią ktora go tak nauczyla wołac na siebie , jak ona wychodzi z domu ryk jak tylko otworzy oczy to ania ja moge sie schowac...jak ja mówię do niego że mama musi gdzieś wyjśc to on do mnie pa jakby wogóle go to nie obchodzio, jest mi strasznie przykro gdy zwróciłam uwage teściowej i delikatnie zaczęłam ograniczać kontakty co i tak jest bardzo trudne jak mieszka sie razem to zostałam napadnieta ze wykreślam z jego życia babke że chce jej śmierci co jest nieprawdą zgadzam się że babcia jest ważna ale jest mi przykro jak moi rodzice jako dziadkowie be i jak widzą wnuka raz na tydzien jak dobrze pójdzie to jest ok a ta babcia ma byc nonstop bo ona swego syna nie wychowala i tylko mi powtarza jak wiele straciła.W mężu nie mam oparcia bo twierdzi że sie czepiam jego mamy i zawsze trzyma jej strone. Przepraszam że się rozpisałam ale musiałam to zsiebie wyrzucić
|
2006-01-18, 15:48 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: nie radze sobie
Czesc!! Nie matrw sie zawsze jest taki okres w zyciu ze cos sie wymyka spod kontroli. a czy duzo pracujesz i dlatego ogranicza sie Twoj kontakt z dzieckiem ?
moze warto zaczac wygospodarowac wiecej czasu dla dziecka i pobawic sie wiecej niz zwykle. iwsz ja nie wiem z walsnego doswiadzczenia bo w sumie mloda jestem i matka nie jestem ale mam nadzieje ze to jakos pomoze. Trzymaj sie i wiem ze na pewno jestes super matka. Tesciowe sa zlosliwe! Zabierz synka do swoich rodzicow nastepnym razem -zarcik. Pozdrawiam!! |
2006-01-18, 15:58 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 767
|
Dot.: nie radze sobie
A nie myśleliście o tym, żeby się wyprowadzić? wiem, że to nie takie proste, że mieszkanie, pieniądze i te sprawy, ale... może lepiej skrom niej, biedniej ale na swoim? Ja generalnie jestem i zawsze byłam przeciwna wielopokoleniowym domom i wychowywaniu dzieci przez dziadków... choćby byli najwspanialsi
Może powinnaś też pomyśleć o wysłaniu małego do żłobka? 2 latka to nie tak mało i powinien sobie poradzić, a pozna trochę świat zewnętrzny, inne dzieci, będzie też musiał nauczyć się posłuszeństwa |
2006-01-18, 18:48 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: nie radze sobie
Dziękuję za odpowiedzi. Ja zgadzam się z Tobą całkowicie ma75 że rodziny wielopokoleniowe nie są takie dobre,ja jakoś nigdy nie byłam tak bardzo przeciw dopóki tego nie doswiadczyłam. Mój maż nie chce sie wyprowadzic jest jedynakiem i jak sam stwierdził jest mu wygodnie, nie będę już narzekać dziękuję Wam za odpowiedzi i pozdrawiam
|
2006-01-18, 19:20 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 876
|
Dot.: nie radze sobie
Ja co prawda dzieci jeszcze nie posiadam, ale za to calkiem niedawno sama bylam dzieckiem... i wiem ze w zyciu wiekszosci maluchow jest taki okres fascynacji dziadkami albo starszym rodzenstwem. Pamietam to z wlasnego dziecinstwa Ale powiem ci, ze taki maluch dobrze rozumie jaka jest rola mamy w jego zyciu, nawet jesli tego nie okazuje. Nie przejmuj sie i poswiecaj mu jak najwiecej czasu, a zobaczysz ze wszystko sie rozwiaze. Ciesz sie ze dzieciaczek kocha babcie, bo to tez bardzo wazna osoba w jego zyciu.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. |
2006-01-18, 20:12 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: nie radze sobie
Cytat:
byc moze zrobiliscie dawniej błąd i pozwalaliscie na opieke nad małym kiedy tylko babcia tego chcial lub kiedy wam bylo wygodnie. co do meza to kopnęła bym go w dupe ,skoro woli mieszkac z mamusia niz wlasna rodzina dla mnei oznacza to ze jestt gówniarzem i nie jest warty aby miec rodzine i wychowywac dziecko bo sam jest dzieciakiem. sorrki ze tak ostro ale krew mnie zalewa jak czytam o takich facetach mamisynkach.jak tak dalej pojdzie to wychowa kolejnego "synka" ,pomijam fakt kazanie mówic sobie po imieniu. wstydzi sie wnuka?okropnosc. |
|
2006-01-18, 21:24 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: nie radze sobie
Zgadzam się z Paulą78 Tylko zastanawiam się czemu za niego wyszłaś? Przecież chyba przed ślubem wykazywał 'mamisyńskie' skłonności? Sytuacja jest ciężka, ale nie bez wyjścia. Facet jak dla mnie jest niewiele wart. Skoro on nie chce to może Ty się wyprowadź z synkiem? Do rodziców jeśli to możliwe lub gdziekolwiek indziej. A malucha już niedługo będzie można do przedszkola wysłać. Babcia babcią, ale z umierem. Zdarzyło mi się obserwować podobną sytuację u siostry mojej bratowej. Z czasem było coraz gorzej, doszło do rozwodu i babcia z tatusiem cuda wyprawiali robiąc wodę z mózgu dziecku. Przykra sprawa
|
2006-01-19, 00:51 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: nie radze sobie
Leon, każdy w domu powinien znać swoje miejsce, a jak nie zna, to swojej teściowej powinnaś to uświadomić. Wiem, ża nie jest to łatwa sprawa, ale trzeba zacząć się sprzeciwiać. Ja także mam taki problem ,że moja babcia tak rozpieszcza moje dziecko, że mnie czasem, aż szlak trafia . Ale cały czas z tym walczę i jest coraz lepiej. Najwazniejesze, aby zacząć .
A co z mężem? Jest takie przysłowie: że faceta trzeba sobie wychować i chyba powinnaś zabrać się za to |
2006-01-19, 01:19 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 39
|
Dot.: nie radze sobie
nie martw sie,Dzieci w tym wieku potrafią podniesc cisnienie..to jest taki okres Od 2 do 3 lat dzieci bywają strasznie nieznośne ale to minie,A jesli chcesz zarywalizowac z babcią...to staraj sie wymyslac mu rozne ciekawe zajęcia,zabawy...I przedewszystkim bądz cierpliwa i tego ci zycze
|
2006-01-19, 07:45 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: nie radze sobie
Myślę, że każde młode malżeństwo powinno dążyć do usamodzielnienia się (czytaj - powinno zamieszkać osobno). Rodziny wielopokoleniowe, mieszkające pod jednym dachem to brzmi cudownie, ale wśród grona swoich znajomych nie spotkałam pary, która byłaby zadowolona z takiego stanu rzeczy. My mieszkaliśmy pod wspólnym dachem z moimi rodzicami do ukończenia przez mojego synka 1,5 roku. Potem zapożyczylismy się aby wyremontować stary domek po dziadkach mojego męża. I wcale nie było lekko. Zaczynaliśmy z kompletem garnków, sztućców i naczyń kuchennych, łóżeczkiem dla dziecka i kupionym za pieniądze zebrane na ślubie wypoczynkiem. Nie mieliśmy łazienki, była za to pożyczona od teściów lodówka. I nie zarabialiśmy (pracując oboje) wcale tak dobrze, aby zdecydować się na taki skok na głęboką wodę. Ale udało się i dzisiaj nie żalujemy naszej decyzji. Mamy domek, w którym są dwa pokoje, duża kuchnia i łazienka. Jednak kiedy rozmawialiśmy o byciu razem od razu zakładaliśmy, że prędzej czy później ale na 100 % zamieszkamy sami.
Co do Twojego malucha to niestety dzieciaczki między 2-3 rokiem życia odkrywają swoja niezależność i zachowania, o których piszesz obserwuje większość rodziców. Spróbuj zająć go czymś interesującym. A jeśli jesteś mamą, która nie pracuje - nie dziw się, że Twój maluch bardziej cieszy się z powrotu do domu babci, dziadzia czy tatusia bo to normalne. |
2006-01-19, 09:46 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: nie radze sobie
Cytat:
Rozumiem , że Ty jako synowa- osoba, która wprowadziła się do obcego domu, nie chcałaś wywoływać konfliktow, byc może czułaś się w tym domu nieswojo, ale mimo to powinnaś postawić na swoim. W końcu dzieck jest TWOJE. T bardzo miłe , że babcia jest wązną w jego życiu sbą , ale matka powinna być na pierwszym miejscu. Musisz pkazać teściowej gdzie jest jej miejsce w hierarchii rodziny, a mąż rzeczywiście chyba powinien zostać oblany kubłem zimnej wody. Pewnie jemu jest tak wygdnie, ale niech paięta , ze rodzice wiecznie żyć nie będą... |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.