Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[Sweet_nuka]

ja tam za Ciebie Licja 3mam kciuki caly czas. Fajnie by bylo jakby sie ulozylo tak jak mnie czy margolci.
A wczoraj minely 2 miesiace od kiedy zagadalam na sympatii do mojego B a dzis... 2 miesiace od kiedy sie do mnie odezwal na gg. Pamietam jak z 16 na 17 lutego zastanawialam sie - a co jesli on nie odpowie? nie przeczyta? Co jesli juz ma dziewczyne albo kogos na oku? Nie wie mczemu mi na nim tak zalezalo nawet go nie znajac. Cos po prostu mnie do niego przyciagalo. No i fajnie ze okazalo sie ze jest wolny i chetny mnie poznac. Dzieki temu juz wolny nie jest
W poniedzialek ma znow przyjechac, mamy isc do parku, moze zabiore go do kawiarenki, nie wiem, bo narazie jestem zalamana zmiana pogody. Oby w poniedzialek bylo ladniej i oby w nastepny weekend byla piekna pogoda bo przyjezdza do mnie na cale 2 dni
A dzis nauka, postaram sie choc na chwile skupic na marketingu

[MalinowaNastka]

Napisane przez Licja20

Wielkie dzięki Oczywiscie,ja ciagle powtarzam,ze niczego nie bede planowac do 1szego spotkania bo to nie ma sensu mimo wszystko mam przeczucia,ze sie nie rozczaruje he he nie mam prawka do Wawy i tak jade pociagiem wiec musze liczyc na komunikacje miejska
Pozdrawiam

Kobieca intuicja widzę
Swoją drogą... Nigdy mnie nie zawiodła
Także trzymaj się
Czekam na opowieść ze spotkania
I napisz Nam na wątku kiedy zamierzacie się spotkać, to będę Ciebie wspierała duchowo

Napisane przez Sweet_nuka

ja tam za Ciebie Licja 3mam kciuki caly czas. Fajnie by bylo jakby sie ulozylo tak jak mnie czy margolci.
A wczoraj minely 2 miesiace od kiedy zagadalam na sympatii do mojego B a dzis... 2 miesiace od kiedy sie do mnie odezwal na gg. Pamietam jak z 16 na 17 lutego zastanawialam sie - a co jesli on nie odpowie? nie przeczyta? Co jesli juz ma dziewczyne albo kogos na oku? Nie wie mczemu mi na nim tak zalezalo nawet go nie znajac. Cos po prostu mnie do niego przyciagalo. No i fajnie ze okazalo sie ze jest wolny i chetny mnie poznac. Dzieki temu juz wolny nie jest
W poniedzialek ma znow przyjechac, mamy isc do parku, moze zabiore go do kawiarenki, nie wiem, bo narazie jestem zalamana zmiana pogody. Oby w poniedzialek bylo ladniej i oby w nastepny weekend byla piekna pogoda bo przyjezdza do mnie na cale 2 dni
A dzis nauka, postaram sie choc na chwile skupic na marketingu

SweetNuka gniewam się na Ciebie za to zdanie
Tyyylko Margolka o mnie tu pamięta
Ze starych weteranek tego wątku została tylko Margolka i ja
Myszeczka się wykruszyła Vill 69Love69 też
I w ogóle jest mi smutno, że tylko Margolka mnie docenia


P.S. Ale mimo wszystko miłej nauki życzę dzisiejszego wieczoru

[Kropkaa]

A mnie wczoraj minął rok od kiedy pierwszy raz otrzymałam wiadomość na portalu od mojego Pysia. Czuję się jakby to było wczoraj,zleciało nawet nie wiem kiedy. Dogadujemy się i czuje się bardzo szczęśliwa przy Nim.Jesteśmy razem jak na razie i nie zamierzam tego zmieniać.

A jeszcze rok temu nie uwierzyłabym że tak to się potoczy i że jest możliwe poznać wartościową osobę przez neta.

Pozdrawiam

[Sweet_nuka]

mialam Ciebie tez napisac, ale ze w watku jestem nowa a margolke znam z ninnego watku, napsailam tylko ja poniewaz balam sie popelnic gafy, a czasu mialam za malo na szukanie w watku czy na pewno ty tez jestes szczesliwa, przepraszam

Kurcze, jeszcze caly weekend musze czekac na spotkanie. Dzis dostalam fotki, takie owned i w ogole <marzy> i teraz to juz zupelnie tesknie. Ale ja mam szczescie

[maczupikczu]

Napisane przez Kropkaa

A mnie wczoraj minął rok od kiedy pierwszy raz otrzymałam wiadomość na portalu od mojego Pysia. Czuję się jakby to było wczoraj,zleciało nawet nie wiem kiedy. Dogadujemy się i czuje się bardzo szczęśliwa przy Nim.Jesteśmy razem jak na razie i nie zamierzam tego zmieniać.

A jeszcze rok temu nie uwierzyłabym że tak to się potoczy i że jest możliwe poznać wartościową osobę przez neta.

Pozdrawiam

u mnie mija rok w czerwcu jak poznalam mojego kotka, kurde podobnie tak jak ty czasami trudno mi uwierzyc w to, ze to szczescie akurat mnie spotkalo, co prawda dziela nas duze km, ale juz niedlugo zamieszkamy razem, matko nie moge doczekac sie tych chwil
swoja droga az dziw, ze tyle ludzi poznaje sie przez neta a nawet konczy sie to malzenstwem w przyszlosci szok, nasi pradziadkowie by sie lewa noga przezegnali jak by to zobaczyli
aaaa i szczescia wszystkim ktorzy maja dopiero spotkania przed soba, jedna rada badzcie naturalnie nie ma co udawac kogos innego

[Kropkaa]

Napisane przez maczupikczu

u mnie mija rok w czerwcu jak poznalam mojego kotka, kurde podobnie tak jak ty czasami trudno mi uwierzyc w to, ze to szczescie akurat mnie spotkalo, co prawda dziela nas duze km, ale juz niedlugo zamieszkamy razem, matko nie moge doczekac sie tych chwil

Cieszę się z Twojego szczęścia bo na pewno czujesz się tak samo jak Ja.Czyli szczęśliwa do granic możliwościMnie również dzielą km(180 km) ale dajemy radę.Nie spodziewałam się że miłość może być taka wspaniała i że trafie na wspaniałą osobę.

Wszystkiego Najlepszego w Twoim Związku i Powodzenia dla Wszystkich Dziewczyn które są/będą w takich Związkach.

[maczupikczu]

Napisane przez Kropkaa

Cieszę się z Twojego szczęścia bo na pewno czujesz się tak samo jak Ja.Czyli szczęśliwa do granic możliwościMnie również dzielą km(180 km) ale dajemy radę.Nie spodziewałam się że miłość może być taka wspaniała i że trafie na wspaniałą osobę.

no nas dzieli troche wiecej nie mamy okazji sie widywac za czesto, ale jak juz sie widzimy to a kilka dni, a swieta spedzilam u niego wiec rodzinke juz znam i oni mnie
tak samo sie tego nie spodziewalam i w zyciu nie zamienila bym go na nikogo innego!!!
czlowiek na poczatku ma wiele wyobrazen o tej drugiej osobie, wyimaginowanych cech ktore by chcial zeby mial i czesto przez to niszczy swoje szczescie na milosc, bo nie spelnia naszych oczekiwan w poczatkowej fazie znajomosci, dlatego powiadam wam nie skreslajcie kogos bo lubi seriale, czy beka zbyt glosno, nie kocha sie za cos tylko po mimo czegos!
tez chce zaznaczyc ze nie kazdy facet z ktorym sie rozmawia przez net i nam naobiecuje i naslodzi jest tym ktory spelni to, zdazylo mi sie zawiesc na kims takim wlasnie, strasznie to przezylam, ale przyszedl czas w ktorym spotkalam czlowieka ktory nie rzucal slow na wiatr i obdazyl mnie swoja prawdziwa miloscia bez slodzenia i obiecywania, po prostu przybyl, zdobyl, i zostal dziekuje mu za to
ja rowniez zycze ci kropka szczescia z Twoim wybrancem i innym odpowiednich wyborow

[MalinowaNastka]

Napisane przez Sweet_nuka

mialam Ciebie tez napisac, ale ze w watku jestem nowa a margolke znam z ninnego watku, napsailam tylko ja poniewaz balam sie popelnic gafy, a czasu mialam za malo na szukanie w watku czy na pewno ty tez jestes szczesliwa, przepraszam

Kurcze, jeszcze caly weekend musze czekac na spotkanie. Dzis dostalam fotki, takie owned i w ogole <marzy> i teraz to juz zupelnie tesknie. Ale ja mam szczescie

Mi się tak przykro zrobiło jak przeczytałam Twoje słowa
Poczułam się, że niepotrzebnie w ogóle się tu udzielam
Dla wyjaśnienia: jestem szczęśliwa, nie potrafiłabym być w związku około pół roku, gdybym nie była szczęśliwa, myślałam że mój podpis coś o tym mówi
No nic...



P.S. Kropkaa u mnie też mija właśnie rok od pierwszej wiadomości od mojego TŻ

[maczupikczu]

Napisane przez MalinowaNastka

P.S. Kropkaa u mnie też mija właśnie rok od pierwszej wiadomości od mojego TŻ

tzn od pierwszej wiadomosci od mojego TŻ[co kolwiek to znaczy] juz minal rok w kwietniu a od naszego pierwszego spotkania dopiero w czerwcu minie rok

[MalinowaNastka]

Aj Dziewczyny

[maczupikczu]

Napisane przez MalinowaNastka

Mój TŻ mówi, że musiał mieć cholerne szczęście, że byłam jedyną dziewczyną do której odważył się napisać (która go zaintrygowała podobno ), także Twój TŻ też musiał mieć cholerne szczęście, że trafił na Ciebie

hehe dobre, no mysle ze po czesci i ja i on mielismy szczescie ze na siebie trafilismy, a zeby bylo smieszniej juz na dzien dobry mnie zdenerwowal i w zyciu bym sobie nie pomyslala ze sie spotkamy, a co dopiero ze bedziemy para[swirow]

ps. co to jest "TŻ"

[Kropkaa]

Napisane przez maczupikczu

tzn od pierwszej wiadomosci od mojego TŻ[co kolwiek to znaczy] juz minal rok w kwietniu a od naszego pierwszego spotkania dopiero w czerwcu minie rok

To prawie tak samo jak Ja.Pierwszy e-mail w kwietniu a pierwsze spotkanie w realu- lipiec;D.

MalinowaNastka wszystkiego Najlepszego w Twoim Związku.

[maczupikczu]

Napisane przez Kropkaa

To prawie tak samo jak Ja.Pierwszy e-mail w kwietniu a pierwsze spotkanie w realu- lipiec;D.

tylko nie mow ze to ten sam facet
a tak powaznie to oby juz to byl moj i twoj ostatni mezczyzna

[Sweet_nuka]

jak mowilam - czasu nie mam dzis w ogole, jesli kogos urazilam przepraszam i na tym niestety koniec. Z 2 strony fajnie ze ktos jest szczesliwy, u mnie kazdy znajomy majakis kryzys, nawet nie mam do kogo twarzy otworzyc bo kazdy sie na mnie boczy ze jestem szczesliwa i chcialabym sie tym podzielic

[Aaliyah1981]

wiem ,ze jest to mozliwe w maju biore slub z facetem ktorego wlasnie poznalam na necie jestesmy juz ze soba prawie 6 lat
Trzymam za was kciuki dziewczyny czasami mozna tam znalezc swoja 2-ga polowe .Nas tez dzielila duza odleglosc i mimo przeciwnosci losow i wielu zawirowan jakos nam sie udalo

[Kropkaa]

Napisane przez maczupikczu

tylko nie mow ze to ten sam facet
a tak powaznie to oby juz to byl moj i twoj ostatni mezczyzna

hehe nie na pewno nie nie ten sam
Również życzę Tobie tego samego.

[margolka1986]

jak miło, że wątku pojawiły się kolejne szczesliwie zakochane osóbki życzę powodzenia

dla wyjaśnienia TŻ - towarzysz życia :P ja też długo nie mogłam się połapać co ten skrót oznacza

Nastuś - u Ciebie to już pół roczku prawie razem ? ależ ten czas szybciutko leci... najważniejsze, że w miłej atmosferce

ja zajrzałam tylko na chwilke,bo .. idę do "teściów" na moje ulubione kotleciki mielone hehe

miłego weekendu dziewczynki

[jenny1234]

a co sądzicie o chłopaku poznanym przez internet, który nie jest Polakiem i nie mieszka w Polsce??? wiem marne szanse...

poznałam ostatnio kogoś, jest miły, sympatyczny - zupełnie inny niż inni ale tak daaaleko... ah pech to pech

[Sandruś88]

Napisane przez Jean Lafitte

Nie wiesz jeszcze jak szukać, to przychodzi z doswiadczeniem. W przypadku dziewczyn jest to siedzenie i filtrowanie zbokow, az w koncu sie trafia na kogos normalnego. To jest minus. Tutaj sa lepsze portale randkowe. Tam jest podobnie (z perspektywy kobiety): pisze wielu niedowartosciowanych niesmialych facetow, pisza zboki, az w koncu trafia sie na kogos normalnego i wyrozniajacego sie z tlumu.

Zgadzam się, ktoś wyróżniający się z tłumu w końcu sam się znajduje
Ja w sumie nigdy nie szukam na siłę i jeśli siedzę na jakimś czacie, to przeważnie rozmawiam tylko na ogólnym, a prywatne olewam, czasem nawet zjadę kogoś, że mi 'zawraca głowę'. Znalazły się jednak osoby, które były bardzo 'uparte' i czasem aż trudno w to uwierzyć, że nadal z nimi piszę, bo na początku dawałam im zero szans. Tak więc Jenny czekaj na tego, który Ci się naprawdę spodoba, a nie szukaj na siłę.

[69love69]

Napisane przez MalinowaNastka

Kobieca intuicja widzę
Swoją drogą... Nigdy mnie nie zawiodła
Także trzymaj się
Czekam na opowieść ze spotkania
I napisz Nam na wątku kiedy zamierzacie się spotkać, to będę Ciebie wspierała duchowo



SweetNuka gniewam się na Ciebie za to zdanie
Tyyylko Margolka o mnie tu pamięta
Ze starych weteranek tego wątku została tylko Margolka i ja
Myszeczka się wykruszyła Vill 69Love69 też
I w ogóle jest mi smutno, że tylko Margolka mnie docenia


P.S. Ale mimo wszystko miłej nauki życzę dzisiejszego wieczoru

jestem jestem czytam na bieżąco, ale nie mam nic do napisania w temacie ;p

[MalinowaNastka]

Napisane przez maczupikczu

hehe dobre, no mysle ze po czesci i ja i on mielismy szczescie ze na siebie trafilismy, a zeby bylo smieszniej juz na dzien dobry mnie zdenerwowal i w zyciu bym sobie nie pomyslala ze sie spotkamy, a co dopiero ze bedziemy para[swirow]

ps. co to jest "TŻ"

Ale jednak ja widać opłacało się spotkać i być już ze sobą kilka miesięcy razem

I jak Margolka powiedziała, TŻ znaczy Towarzysz Życia
A żeby tak ładniej określać naszego partnera życiowego

[Motylicaja]

Napisane przez jenny1234

a co sądzicie o chłopaku poznanym przez internet, który nie jest Polakiem i nie mieszka w Polsce??? wiem marne szanse...

poznałam ostatnio kogoś, jest miły, sympatyczny - zupełnie inny niż inni ale tak daaaleko... ah pech to pech

OO ja mam podobnie tylko on jest Polakiem na emigracji...w Londynie...

dzis rozmaiwam z nim pierwsz raz przez 45 minut

Moge do was dolaczyc???

[69love69]

oj tam nie ma co pisać, wszystkie znajomośći się rozwiały ;p

no a poza ty matura za pasem, wiec trzeba kuć :d a nie chlopaki w glowach

[MalinowaNastka]

Napisane przez Motylicaja

OO ja mam podobnie tylko on jest Polakiem na emigracji...w Londynie...

dzis rozmaiwam z nim pierwsz raz przez 45 minut

Moge do was dolaczyc???

Pewnie, że możesz
Witamy

Napisane przez 69love69

oj tam nie ma co pisać, wszystkie znajomośći się rozwiały ;p

no a poza ty matura za pasem, wiec trzeba kuć :d a nie chlopaki w glowach

Co z tego, że rozwiały
Tutaj możesz pisać mimo to
Ej... Ale nie powiesz mi, że już ostro zakuwasz, co??
Ja się pooowli zaczynam uczyć
Wczoraj i dzisiaj się uczyłam namiętnie

[Motylicaja]

Napisane przez MalinowaNastka

Pewnie, że możesz
Witamy



Co z tego, że rozwiały
Tutaj możesz pisać mimo to
Ej... Ale nie powiesz mi, że już ostro zakuwasz, co??
Ja się pooowli zaczynam uczyć
Wczoraj i dzisiaj się uczyłam namiętnie

dziekuje

A co do Maturki nie jest taka straszna....ehehh

[MalinowaNastka]

Napisane przez Motylicaja

dziekuje

A co do Maturki nie jest taka straszna....ehehh

A konkretnie z czego nie jest?

[69love69]

Napisane przez MalinowaNastka

Pewnie, że możesz
Witamy



Co z tego, że rozwiały
Tutaj możesz pisać mimo to
Ej... Ale nie powiesz mi, że już ostro zakuwasz, co??
Ja się pooowli zaczynam uczyć
Wczoraj i dzisiaj się uczyłam namiętnie

no za dużo czasu to nam nie zostało.. a ja prezentacje oprocz tego,m ze mam napisana to nic wiecej.jeszcze trzeba ją opanować.powtórzyć lektury, no i gegrafia- to najgorzej widze ;/

[Wedelka]

ja podchodze z dystansem do znajomości przez neta z facetem. zawiodłam się dwa razy, swoje przeżyłam i nie chce tego powtórzyć

chyba, że internet ma posłużyć w poznawaniu bardziej osoby która sie zna to wtedy jestem za

[margolka1986]

Napisane przez MalinowaNastka

To tak jak ja
Ja nie dopuszczałam myśli przez pierwsze miesiące o spotkaniu, ponieważ mam niską samoocenę Mimo że z czasem zaczęłam pragnąć spotkania, to myślałam że się mu nie spodobam, dlatego wolałam się nie rozczarować, że po tylu miesiącach pisania wiadomości, jedno spotkanie... BACH i koniec
Ale jednak ja widać opłacało się spotkać i być już ze sobą kilka miesięcy razem

I jak Margolka powiedziała, TŻ znaczy Towarzysz Życia
A żeby tak ładniej określać naszego partnera życiowego
(...)
Tak jest Margolko
Za parę dni minie roczek od pierwszej wiadomości
I zaraz będzie pół roczku
Ależ ten czas szybko leci

P.S. Jak sie udał obiadek u Teściów?
( ...)
Uciekam sie uczyć

ja kiedyś przeciągłam czas od pierwszej rozmowy do 1szego spotkanka, ale z czasem doszłam do wniosku, ze co ma byc to i będzie i lepiej szybko zweryfikować swoje wrażenie w rzeczywistości niż żyć złudzeniem, a potem na spotkanku się rozczarować

Obiadek u teści.ów - a nawetprzyszłej teściowej czekoladki za gośinę dawałam i sobie z nią gawędziłam - a obiadek przepyszny
a wczoraj byłam na wycieczce w Janowcu nad Wisłą i mÓj ż zrobił mi niespodziankę w postaci pikniku nad rzeką... miejsce piękne, słonko, kocyk, herbatka w termosie, pyszne kanapeczki - no Bajka

Nastuś i jak tam pouczyłaś się chociaż ? bo u mnie nauka ciągle kuleje...

Napisane przez Wedelka

ja podchodze z dystansem do znajomości przez neta z facetem. zawiodłam się dwa razy, swoje przeżyłam i nie chce tego powtórzyć

chyba, że internet ma posłużyć w poznawaniu bardziej osoby która sie zna to wtedy jestem za

dystans w każdej początkowej fazy znajomości jest wsakazany, ale bez przesady - a to, że 2 razy się zroaziłaś nie oznacza jeszcze ze za każdym razem musi być źle... ja na swoim koncie mam jak kiedyś wspominałam kilkanaście netowych spotkanek i znajomosci i dopiero po wieeeeelu próbach trafiłam na tego Jedynego - więc wierzę, że jest to możliwe

[myszeczka00]

Aloha kochane ))

Ja tak na szybciutko. W sobotę mam spotkanie z takim jednym smieszakiem, ale z wyglądu mi sie kurcze nie podoba... ;/

Resztę doczytam później

Pozdrawiam *

Napisane przez margolka1986

a wczoraj byłam na wycieczce w Janowcu nad Wisłą i mÓj ż zrobił mi niespodziankę w postaci pikniku nad rzeką... miejsce piękne, słonko, kocyk, herbatka w termosie, pyszne kanapeczki - no Bajka

romantyczna dusza się trafiła Margolci jupiiii