Z nowym rokiem wielka zmiana by uslyszec slowo MaMa - mamusie styczniowo-lutowe 2009

[aaneczka1984]

Witam mamusie

Ja po dzisiejszej nocy ledwo na nogach stoje, mały cosik sie przeziębił i tak kasłał ze szok, a ja czuwałam nad jego łóżeczkiem bo czasem to tchu nie mógł złapac.. Dzis nie widac poprawy i strasznie sie z tym bidula męczy daje mu jakis syropek ale to chyba cos powazniejszego, bo jak kasła to az mu w płuckach świszcy!! Jutro ide do lekarza, bo dzis juz nie przyjmuje
No i cały dzien jest strasznie marudny i płacze, co mu sie nigdy nie zdarzało. Ostatni raz to przy szczepieniu płakał.
Zmykam do młodego!! Pa

[siobhan1]

u mnie też z wagą nie najlepiej :/

przed ciążą było 38, ale 3 mies przed ciążą było 36-38.
Nadrobiłam 6kg w ciągu 2 wypadów do PL. Teściowa miała 50-tke i przez 5 nic innego nie robiliśmy tylko jedliśmy. Oboje z TŻ +3kg. Następne 3kg to pobyt w PL na bożenarodzenie. Straszne te nasze polskie tradycje. Nic tylko jeść i jeść od stołu nie odchodzić

Teraz mam rozmiar 40 ale ćwiczę wytrwale z kasetą (slim in 6) i mam nadzieję, że jak obiecują po 6 tyg zobaczę różnicę.

Żazdraszczam też biuściatym, bo ja wiecznie decha byłam i teraz jestem dumną posiadaczką stanika w rozmiarze 75C Nie obrazilabym się jak by tak już zostało
Zawsze miałam szeroki zadek i drobną górę, teraz troszkę się wyrównało, więc aż tak bardzo na figurę nie nażekam
W ciąży startowałam z 105 w biodrach i 72 w pasie i nosilam bluzki rozmiar 36 a teraz jest w miarę równo 40 i tyle

[lucyAS]

roxi -wspólczuje twojemu maluszkowi wiem jak bardzo cierpi bidulek

jestes pwena ze to nei alergia na mleko? jakie mleko dajesz? jak długo dawałas bebilon pepti? probowałas nutramigenu?
bo ta wysypka na buzi to wyglada tak samo jak mia ł moj Gabrys ! u na pomogła zmiana mleka na pepit ale nie od razu, około miesiaca trwało zanim krostki zeszły zupełnie

moze za krotko dawałas pepti? ja bym sprobowała jeszcze raz
wiem jak to musi swedziec norberta, bo wiem jak sie zachowywał gabrys...

[AMILAMIJA]

Skoro o rozmiarach mowa, to i ja pomarudzę. Zawsze byłam szczypiorem ,jako nastolatka wręcz chudzielec.Potem troszkę lepiej, ale rozmiarowo tylko 36. W sumie bylo ok...tez nalezę do małobiuściastych. W ciąży zbytnio nie uroslo, może naciągany jeden rozmiar. Cieszylam sie, jak karmiłam naturalnie, bo mialam jędrny, okrąglutki i zgrabny biuścik, chociaż nieduży. Niestety. Jak przestalam karmić (a miałam bardzo dużo pokarmu i pewnie skóra to odczuła), to mam gorzej niż przed ciążą. To, co było, tylko klapnięte Smutne to i okropne, ale co mam zrobić. W tyłku 36 zostalo, w biodrach też ale za to nie bardzo mam talię. Od żeber do bioder warstewka tłuszczyku się zadomowiła, więc trudno mi ciuchy dobrać (chociaz waga ok 53 kg), bo tyłek wąski, u gory wypływa. Nie ma tragedii, ale w porównaniu z tym, jakie ciuchy nosiłam przed ciążą...trudno mi sie przyzwyczaić. Biust ma rozmiar (bluzki) 36, talia 38 i biodra znów 36. Mam nadzieje, że zgubię te centymetry w pasie...
Byliśmy w weekend w domu (w rodzinnych stronach). Mama i babcia zakatarzone i przeziębione i własnie zaczynam odczuwać jakieś niepokojące drapanko w gardle...matko! Żeby tylko Matylda się nie rozchorowala, bo szczepienie mamy we środę...
Truskawki przebrane, zapakowane do zamrażarki Będzie w zimie troszkę lata.

[skoja]

Cześć mamusie!
Czy któraś może z mam karmiących naturalnie ma już ząbkującego maluszka?
Pytam, bo my mamy od jakiegoś czasu 2 ząbki i chyba szykują się następne no i na nieszczęście moja córuchna uwielbia gryźć! Robi przy tym taką minę groźną, że aż strach
Zawsze lubiłą gryźć-ale jak szarpała mi pierś to się bałam co będzie jak będą ząbki... no i słusznie, robi to samo. Czasem aż widzę gwiazdki! Chyba będę musiała wrócić do osłonek-ale z tego co wiem to nie pozwalają opróżnić całej piersi. Mamy-co robicie z gryzącymi pociechami?
Pozdrowionka, idę w końcu na spacer i popoluję na proboszcza
Hej!

[mar_go]

I ja się meldują poweekendowo. I od razu ze zmartwieniem - Antoś nie chce jeść od paru dni. Je kolka minut, preży się i stanowczo protestuje przy dalszych próbach karmienia (cycek). Na dodatek rano nie chce jeść W OGÓLE, np. dziś jadł o 5 rano, potem kilka minut o 11. i potem dopiero o 15, znów jakies 7 minut. Za to w nocy sobie odbija i je długo i często - juz było tylko jedno karmienie na noc, a teraz nzów je po 3-4 razy, co oznacza pobudki i przerwy w spaniu około połgodzinne. Jestem wykończona
I ciągle mamy probelm z częstymi i brzydkimi kupami. pediatra stwierdziła, że za mało przybiera na wadze (jest ciągle w 25-50 centylu czli nieźle) i zaleciła dokarmianie kaszką lub mlekiem modyfikowanym. Stanoeło na kaszce. Pierwsze próby jedzenia kleiku były ok, ale na wodzie, na mleku nie chce, a teraz znów wcale nie daje się nakarmić. Zaczynam się poważnie martwić.

i pytanie z innej beczki dla mam, kóre mają nianie elektroniczne. Zamierzam nabyć taki sprzęt. Pochwalcie co dobre, a co nie. Zależy mi, by miało duży zasięg, bo potrzebuje tego przede wszystkim do domu na wsi, więc by z ogrodu było słychać, co się dzieje. W domu też zamierzam uzywać, bo wreszcie chcemy się przenieśc do własnej sypialni. Choć przyznam, ze te nocne wyżerki mojego synia mi tego na razie nei ułatwiają, eeech. Please, dajcie cynk jaka niania dobra

[Nika.83]

Hvid - kąpie Martynę od urodzenia codziennie. Uwielbia się kąpać a teraz przez ten basen to już w ogóle. Wanienkę już wynieśliśmy do garażu i kapiemy się w wannie. Ja ją najpierw myję a potem sama bryka w wannie na nas dwie wanna za mała

Co do wagi to nie mogę narzekać bo przed ciążą miałam 56 kilo a teraz mam 54 więc w miarę ładnie zrzuciłam tym bardziej że na plus miałam 18 kilo. Tylko mój biust a może bardziej to coś co mi wystawało małe A zanikło jak skończyłam karmić. W ciąży miałam ładne B a teraz okropne NIC

[AMILAMIJA]

Kto mi wstawi podpisik (ząbki) w napisie, ktory wymyslę? Bo ja ciemna masa i nie potrafię

[bezsenność]

dzieki dziewczyny za wsparcie, U nas od wczoraj lepiej. mati mniej płacze, wiecej sie bawi sam ze sobą.

AAneczka- wielkie usciski mam nadzieje ze wredne choróbsko minie!.

Co do rozmiarów- moge Wam tylko zazdroscić- ja mam 44/46, ale nie mam czasu sie tym przejmować. jestem wielka dupa i kropa. Choc chwilami z tego powodu zaryła bym sie w koncie.

U nas dzis był upał- teraz leje :/

nad fotelikiem jeszcze nie myslalam, choc może kupie sama nadstawke?

A w załaczniku moje radosne bejbi+ fotos dwóch krnabrnych ząbków. Dwa pozostałe sa jeszcze niewidoczne

[siobhan1]

Napisane przez mar_go

i pytanie z innej beczki dla mam, kóre mają nianie elektroniczne. Zamierzam nabyć taki sprzęt. Pochwalcie co dobre, a co nie. Zależy mi, by miało duży zasięg, bo potrzebuje tego przede wszystkim do domu na wsi, więc by z ogrodu było słychać, co się dzieje. W domu też zamierzam uzywać, bo wreszcie chcemy się przenieśc do własnej sypialni. Choć przyznam, ze te nocne wyżerki mojego synia mi tego na razie nei ułatwiają, eeech. Please, dajcie cynk jaka niania dobra

My używamy
takie cosik:
http://www.topcom.net/en/babycare/pr...er1010(2).html
dostaliśmy w prezencie i jest ok. Nadajnik zżera strasznie dużo baterii ale może być podłączony do prondu i jest OK. Zasięg ma 2km i w domku się sprawdza.
Gdybym sama wybierała to wolałabym z kamerką bo czasmi się zastanawiam czy moje młode mruczy przez sen czy już fika pod kołderką
Ale nas się sprawdza. Polecam.

[skoja]

Napisane przez mar_go

i pytanie z innej beczki dla mam, kóre mają nianie elektroniczne. Zamierzam nabyć taki sprzęt. Pochwalcie co dobre, a co nie. Zależy mi, by miało duży zasięg, bo potrzebuje tego przede wszystkim do domu na wsi, więc by z ogrodu było słychać, co się dzieje. W domu też zamierzam uzywać, bo wreszcie chcemy się przenieśc do własnej sypialni. Choć przyznam, ze te nocne wyżerki mojego synia mi tego na razie nei ułatwiają, eeech. Please, dajcie cynk jaka niania dobra

Ja mam taką
http://www.allegro.pl/item656745679_...d499_nowa.html

i jestem z niej bardzo, ale to bardzo zadowolona. Co prawda mieszkam w bloku, ale testowałam też przez 2 tyg. u rodziców (dom z ogrodem). Wózek stał w ogrodzie z podłączoną nianią i odbierała świetnie.
Nie ma żadnych zakłóceń, świetnie się sprawdza też jako możliwość porozumienia z drugą osobą mówiącą (interkom), 5 kołysanek-które się b. przydały, można ustalić zakres temp. co było nam pomocne głównie zimą. Wcześniej znalazłam jakąś okazję z kamerką-i tak samo szybko ją oddałam-niestety jeśli chce się dobrą z kamerką to trzeba też dużo zapłacić. Ta też jest dość droga, dlatego zamówiliśmy ją od Mikołaja A w sklepach to bywa nawet w cenie dwa razy wyższej niż na allegro.

[jukol]

Hej kochane melduje sie dzis bo wczoraj jakos nie bylo kiedy.Wyjazd udany zreszta jak zawsze ze znajomymi Olo byl rozpieszczany przez wszytkich.Coraz stabilniej trzyma glowe i chce siadac a jak siedzi przodem do mnie odbija sie nogami i probuje wstawac
Wvczoraj oblecialam sklepy i chyba ten wozek kupimy http://www.allegro.pl/item652299462_...iec_folia.html jeszcze w sobote skoczymy do hurtowni moze tam bedzie jeszcze cos fajnego.
U nas mala zmiana wakacjyjna mielismy jechac do Zakopanego jedziemy nad morze pozniej nad jezioro.Jeszcze tylko miesiac

[passionfruit]

Napisane przez skoja

Cześć mamusie!
Czy któraś może z mam karmiących naturalnie ma już ząbkującego maluszka?
Pytam, bo my mamy od jakiegoś czasu 2 ząbki i chyba szykują się następne no i na nieszczęście moja córuchna uwielbia gryźć! Robi przy tym taką minę groźną, że aż strach
Zawsze lubiłą gryźć-ale jak szarpała mi pierś to się bałam co będzie jak będą ząbki... no i słusznie, robi to samo. Czasem aż widzę gwiazdki! Chyba będę musiała wrócić do osłonek-ale z tego co wiem to nie pozwalają opróżnić całej piersi. Mamy-co robicie z gryzącymi pociechami?
Pozdrowionka, idę w końcu na spacer i popoluję na proboszcza
Hej!

Też jestem ciekawa jak to jest z tym gryzieniem...u nas zęby się zaczyanją, a Jaś czasem tak potrafi poszarpać mi pierś, że szok. Co dopiero jak będzie miał zęby!!!

[bratek 06]

Cześć mamuśki
U nas dzisiaj paskudna pogoda zimno, szaro i do d..... .
Kuba marudny, od 7 cały czas popłakuje, tylko jak go wezmę na ręce to przestaje. Pupa nadal odparzona :-(. Już nie wiem, co robić :-(

Co do ząbkowania, to też się boję, że jak Kuba mnie ugryzie w cycka to odlecę... A ślini się strasznie, wszystko pcha do buzi i ostatnio ma jakieś twarde dziąsła, co czuję podczas karmienia. Najgorsze jest to, że nadal nie mogę go nauczyć pić z butli. Próbujemy, próbujemy i nic
Jeśli chodzi o wózek spacerowy (mam x-landera xa), to gdyby nie to, że mąż mi znosi podwozie i przyczepia do kaloryfera na dole klatki schodowej, to na pewno nie dałabym rady znosić go z drugiego piętra i sprzedałabym go.

Niania- mam Angelcare z monitorem oddechu (prezent od koleżanek z pracy) i jestem bardzo zadowolona. Jest bardzo czuła na odgłosy i mierzy temperaturę pokoju. Można ją też odłączyć od monitora albo kupić samą nianię.

Roxi- całuski i przytulaski dla Twojego Maluszka

A i jeszcze jedno. Moja koleżanka ma spacerówkę z dwoma rączkami i narzeka, bo gdy ma zajętą jedną rękę to bardzo trudno wjechać wózkiem na krawężnik lub pokonać inną przeszkodę, ale to tylko jej opinia.

[passionfruit]

bratek, a próbowalaś clotrimazol? A mączkę ziemniaczaną? Niech maleństwo leży jak najdłużej z gołą pupą i wietrzy.

[mar_go]

Dzień dobry U nas listopadowa pogoda, nic tylko się zaszyć pod kołdra z dobrą książką i kubkiem czegoś ciepłego. Tony też spi sobie i nawet nowa mata edukacyjna nie była w stanie zaciekawić go na dłużej. A ja właśnie nabrałam ochoty na goracą czekolade, mniam.
Dziekuję za wszystkie opinie nt. niani i chętnie prosze o więcej. Ta Aventowa mnie kusi, ale widzę, że jest ich mnóstwo rodzajów i różnią się ceną. No ale przydałoby się jednak coś ciut tańszego.

Co do Antosia problemów z jedzeniem, to chyba sama doszukałam się odpowiedzi na swoje watpliwości.Napisze tutaj, bo może przyda się to tez innym mamom. Jego intensywne nocne jedzenie wiąże się ze zwiększonym rozwojem intelektualnym, do którego potrzeba jest tłuszczu. A wiadomo,że mleko mamy w nocy jest tresciwsze. Takie zwyczaje podobno często zdarzają sie dzieciom w 4 i 5 miesiącu. Cóż, pozostaje uzbroic się w cierpliwość i przetrzymać. A ja biedna liczyłam, ze niedługo zupełnie pożegnamy jedzenie w nocy i zaczniemy spać bez przerwy, eech.
A za wariacje przy jedzeniu w dzień,i brak ochoty na jedzonko muszę chyba obwinić smoczek. Chyba faktycznie moje dziecko za często sie nim uspokaja. Czeka nas więc przyspieszone pożegnanie z tym panem A dla zainteresowanych więcej szczegółów w artykule:
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...as=2&startsz=x

Lece, bo się właśnie moje szczęście obudziło.

[passionfruit]

mar_go, dzięki za artykuł Całkiem fajny.

[madzia2606]

Kellyss -Tak moj malutki dalej ulewa dziekuje za rade ale boje sie mu butle troche dawac ze piers odrzuci.


mar_go-Ja mam dokladnie to samo z moim synkiem piers na nie .krzyk i wywijanie sie przy piersi,a w nocy co 2 godziny pobudka a szkoda gadac mam nadzieje ze to chilowe.Lekarz mi powiedzial ze budzenie sie w nocy przez to ze w dzien go na spiaco karmilam zeby wogole zjadl ale to nie jest moim zdaniem powod w dzien nie dojada to w nocy nadrabia.A i pokarmu mam ostanio malo martwie sie jak cholera musze butla dokarmiac i laktatorem pobudzac.Nie chce stracic mleka i mam nadzieje ze tak nie bedzie.Do tego jestem przezoebiona i to moze tez powod.

A i do dziewczyn ktore kiedy sie pytaly o ten zastrzyk ant.Musze powiedziec ze bardzo dobrze go znioslam nic mi sie nie dzieje zadnych skutkow ubocznych teraz ide na nastepny

[pani z herbata]

u nas tez jakies gryamszenie przy jedzeniu
jednego dnia wciaga kaszke i obiadek a sie uszy trzesa a na drug idzien grymasi
ale jak nie chce ot co poradze, nie zmuszam, mleko lubi caly czas

[aaneczka1984]

i ja sie melduje w ten pochmurny dzien.

My juz po wizycie u pani doktor i niestety bez antybiotyku sie nie obejdzie. Tzn płucka ok, nic nie słychac ale gardło ostro zaczerwienione i ten kaszek coraz gorszy małemu zawiesinka niezbyt przypadła do gustu, ale jakos ją połknoł przepijając mleczkiem
Mam nadzieje ze mu to szybko przejdzie

A jesli chodzi o wage to nie narzekam bo waze 47kg przy wzroscie 1,58 (kurdupelek ze mnie)

Buziole papa

[passionfruit]

jestem coraz bardziej sfrustrowana. Jas jak zwykle tak ryczał w wózku, ze musiałam pedem wracac do domu. Co ja mam zrobic? Jak przekonac go do wozka???

[krolowaa]

a ja musze się pochwalic ,kupiłam dzis sliczne ubranko do chrztu ,w komplecie eleganckie spodnie,prawdziwa koszula męska w wersji mini i sweterek trafiłam na wyprzedaz ,likwiduja sklep .w rezultacie nakupowałam jeszcze troche innych ciuszków w atrakcyjnych cenach.

[aaneczka1984]

Napisane przez passionfruit

jestem coraz bardziej sfrustrowana. Jas jak zwykle tak ryczał w wózku, ze musiałam pedem wracac do domu. Co ja mam zrobic? Jak przekonac go do wozka???

no ja nie mam wiekszych problemow z wozkiem, zazwyczaj jak Dominika troszke w nim potelepie przy spacerku to usypia
ale jak nie spacerujemy to daje mu jakies zabawki, gryzaczki itp. do zabawy i sie nimi zajmuje.

[krolowaa]

Napisane przez passionfruit

jestem coraz bardziej sfrustrowana. Jas jak zwykle tak ryczał w wózku, ze musiałam pedem wracac do domu. Co ja mam zrobic? Jak przekonac go do wozka???

a może spróbuj zawiesic w wózku zabawke,coś co twój synek lubi

[Hvid]

passion - a bujanie wozkiem nie pomaga ?

My jestesmy po wizycie pielegniarki srodowiskowej. Dostalam ksiazeczke z instrukcjami co i jak wprowadzac do jadlospisu Almy oraz malenka szczoteczke do zebow wraz z pasta do zebow, zeby juz powoli ``szczotkowac`` Almie dziasla. Chodzi podobno o to, zeby przyzwyczajac dziecie do tego, co je czeka pozniej, kiedy zeby sie pojawia.

Pani pielegniarka zapowiedziala sie z kolejna wizyta jak Alma skonczy 10 miesiecy, czyli jakos w listopadzie, ale nas juz wtedy w Danii nie bedzie wiec to byla chyba ostatnia wizyta.

Alma podczas wizyty byla bardzo grzeczna. Powitala pania pieknym usmiechem, pozniej chichotala i ogolnie zrobila bardzo dobre wrazenie. Ona juz tak ma - jak placze to na calego ale jak sie cieszy to tez na maksa. Pielegniarka sprawdzila, czy ma mocne nozki, i podobno ma. Jak sie Alme postawi w lozeczku ( oparta o porecz ), to stoi dzielnie. Nawet jak nogi sie pod nia ugna to wstaje ponownie ( caly czas trzymajac sie rekami poreczy lozka oczywiscie ). Podobno pieknie sie rozwija i nie ma zadnych powodow do niepokoju.

Milego wieczoru

[Kasia.234]

Napisane przez Hvid

Pielegniarka sprawdzila, czy ma mocne nozki, i podobno ma. Jak sie Alme postawi w lozeczku ( oparta o porecz ), to stoi dzielnie. Nawet jak nogi sie pod nia ugna to wstaje ponownie ( caly czas trzymajac sie rekami poreczy lozka oczywiscie ). Podobno pieknie sie rozwija i nie ma zadnych powodow do niepokoju.

A mogę zapytać po co sprawdzać, czy ma mocne nóżki? Jeśli nie będzie sama stać, to co? Jakaś rehabilitacja czy inne ćwiczenia na wzmocnienie? Troszkę nie rozumiem po co stawiać samo tak małe dziecko, ale może w Danii położne mają inne wytyczne niż u nas. Pytam tak z ciekawości, ostatnio sporo czytałam o rozwoju dzieci i uważam, że dzieci siadają/stają wtedy, kiedy same są na to gotowe, więc nie ma po co tego przyspieszać, bo jeśli kręgosłup nie jest jeszcze przygotowany na tego typu rzeczy to będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Ale to moje zdanie

Napisane przez krolowaa

Kasia jak przyjdzie twój wózek to daj znac,mam nadzieje ,ze bedziesz zadowolona

Wózek dziś przywieźli, już poskładany i bardzo mi się podoba
Na razie się wietrzy przy oknie, a pierwszy spacer pewnie dopiero w weekend. W tygodniu, jak jestem sama, to chodzę raczej z małym w chuście, wygodniej i szybciej

[passionfruit]

bujanie, cała góra zabawek nic nie pomaga. Wózek jest be i koniec. Masakra dosłownie...

[nimfetka]

Napisane przez passionfruit

bujanie, cała góra zabawek nic nie pomaga. Wózek jest be i koniec. Masakra dosłownie...

Madziu może jest przyzwyczajony do chusty??

[Nika.83]

Dzień Dobry

Meldujemy się na chwilkę i zmykam pranie robić. U nas w końcu od rana słońc - ciekawe jak długo hmmm...?? Więc, piorę i zmykam na spacer póki nie pada znowu.

Co do uczulenia to zauważyłam że jeśli na dworze jest nie za bardzo zimno, pochmurno i ogólnie do d... to uczulenie młodej tak jakby znikało nie jest czerwone ani nic. A jak tylko na dworze słoneczko zaświeci ( chociaż kontaktu ze słońcem jeszcze nie miała) to od razu się to wybija tak jak dziś znowu jest czerwone i brzydkie. Cholera co to może być?? W sumie jak robi się ciepło to jej ciało się bardziej nagrzewa bo to grubasek spory i może dlatego to się tak ujawnia...poczekam jeszcze ten tydzień i jak coś w poniedziałek do lekarza mykam znowu

Miłego dnia!!

[AMILAMIJA]

No to mamy przekichane...dosłownie. I ja i Matylda zasmarkane i harczące, w nocy był cyrk...Szczepienia na pewno nie bedzie. Myslę, ze mala dostanie cosna przeziębienie, bo oprócz katarku czasm pokasłuje. Kurde...Moj Tz jest wsciekły i ciągle mi truje, jaka to ze mnie matka, żeby do tego dopuścic