2009-07-03, 13:37 | #4141 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
|
2009-07-03, 13:39 | #4142 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Praca jako au-pair
Jutro przeprowadzamy sie z TZ do naszego bylego mieszkanka na Hounslow
Fajnie by bylo sie spotkac EDIT: Dzisiaj jeszcze jestem na Harrow
__________________
Koniec z paleniem 01.03.2009 01.10.2009 studentka Ekonomii Edytowane przez Wenus1988 Czas edycji: 2009-07-03 o 13:40 |
2009-07-03, 13:45 | #4143 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
masz jakieś oczekiwania co do kasy? i ile masz lat |
|
2009-07-03, 13:56 | #4144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: FrOm My SpaCe ;)
Wiadomości: 186
|
Dot.: Praca jako au-pair
Wyslalam PW
__________________
Koniec z paleniem 01.03.2009 01.10.2009 studentka Ekonomii |
2009-07-03, 14:57 | #4145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 290
|
Dot.: Praca jako au-pair
Hej dziewczyny, pamietacie mnie? Pisalam tu w czerwu i wczesniej. Czytam Was caly czas i szczerze wsplczuje tym ktore mialy pecha. Ja rodzinke znalazam pratycze w ostatnij chwiii, teraz jesem tu juz prawie tydzien i narazie jest super. Jestem na poludniu Szajcarii ( caly czas myslala o UK ale padlo a szwajcarie ). Ludzie mowia tu po wlosku, ale ja z moja rodzinka romawiam tylko po angielsku.
Obowiazkow nie mam naraze jakos duzo - opiekuje sie dwoma chlopcami, pol roku i dwa latka. Ten starszy czsami rozrabia ale nie jest to jeszcze jakas tragedie, mloszy znow jest cudowny. Gzeczny, wcale nie placze . Do opieki jescze dochodzi jakies tam sprzatanie, ale to gora dwie godziny dziennie. Okolica piekna, gory i niesamwite jezioro. No i upal caly czas. Mialam ogromnie duzo sczescia. Oby i Wam dziewczynki wzystko sie dobrze ulozylo.
__________________
|
2009-07-03, 15:26 | #4146 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Praca jako au-pair
stella super ze tam fajnie
sanariooo za rzadko nas odwiedzasz |
2009-07-03, 21:17 | #4147 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Praca jako au-pair
rany j jestem wykonczona, dzisiaj chyba mialam najciezszy dzien bo praktycznie non stop z dziecmi i jeszcze troche popracowalam. mam jednak ten komfort ze dzieci maja 8 i 12 lat,wiec nie musze non stop na nie uwazac. a jutro wolne i jade zwiedzic troche Marsylie, a wieczorem mamy isc na jakas kolacje do ich znajomych i uwga mzoe poznam kogos w swoim wieku,takie w kazdym badz razie kraza plotki jednak nie licze na ciekawa znajomosc :/ buuu ja chce do moich przyjaciol
|
2009-07-03, 21:44 | #4148 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: D.
Wiadomości: 435
|
Dot.: Praca jako au-pair
hehe jak też dostałam meila od tego lekarza i jego żony
nie skusiłam się |
2009-07-03, 22:43 | #4149 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
Tak, 23 lipca, ale ja lecę z Bydgoszczy. ---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ---------- Wrrrrr, weźcie ode mnie moich dziwnych rodziców.. Ja rozumiem że jestem jedynaczką, rozumiem że się martwią, rozumiem wszystko, no ale bez przesaaaady. Jak idę sobie 'gdzieś', to rodzice mają do mnie pretensje o to, że ja im nic nie mówię gdzie idę i z kim (a mówię, ale dla nich 'jade z kolegami do parku', to nie jest wystarczająca informacja.), i dlatego nie mogą mi pozwolić dłużej zostać. Jak mówię mamie o moich znajomych, z kim wychodzę i gdzie, to mama przeprowadza PREZSŁUCHANIE łącznie z tym gdzie pracują rodzice osoby z którą się umówiłam (albo jakaś inna bzdura, która nawet mnie nie interesuje i nawet ja tego nie wiem, a moja mama chce wiedzieć), jest spoko.. Ale kiedy znowu wychodzę to muszę jej mówić wszystko od nowa, bo ona zapomina. Mama ma pretensje, że jej nie opowiadam nic z kim się koleguję itp, a jak chcę z nią pogadać, to ona mi mówi, że jej się nie chce mnie słuchać. A dzisiaj to przebili samych siebie. Rano wstałam, posprzątałam w pokoju, zrobiłam wszystko co mama kazała mi zrobić i popołudniu pojechałam ze znajomymi nad jezioro (swoją droga to mama wiedząc że gdzies się wybieram, przyszła do mnie wczoraj wieczorem z całą listą dodatkowych zajęć, łącznie z odszypułkowaniem truskawek które kupiła.) Potem jak już tam byłam, mama dzwoniła pytała o jakieś duperele, zapytała o której będe w domu, powiedziałam że wieczorem, powiedziała 'ok, to jakbym coś jeszcze chciała, to zadzwonię.' I jest 22:20, ja już się zbieram do domu, zeby być na 23, bo to taka już moja pora, a mama do mnie dzwoni z pretensjami, ze czemu mnie jeszcze nie ma. No, naprostujcie mnie jesli źlę myslę, ale wydawało mi się, że jeśli nie umawiałam się z nią na żadną konkretną godzinę, to chyba logiczne, że bedę tak długo jak zwykle mogę? Powiedziałam jej to jak wróciłam, a ona teraz ma do mnie pretensje, że nie zadzwoniłam do niej o 22, powiedzieć że będe o 23. Powiedziałam, że nie wiedziałam że mam tak zrobić, i że teraz już wiem i następnym razem zadzwonię, a tata mi powiedział że następnego razu nie będzie. Trochę mało aupairkowy problem, wybaczcie, ale musiałam to gdzieś z siebie wyrzucić. Edytowane przez Drozja Czas edycji: 2009-07-03 o 22:46 |
|
2009-07-03, 22:58 | #4150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
|
Dot.: Praca jako au-pair
Drozja ja byłam jedynaczką przez praktycznie 15 lat a nigdy nie miałam podbnych problemów ze swoimi rodzicami także współczuję ja już w sumie od dobrych paru lat (obecnie mam 19) jedynie informuje, że wychodzę, rzadko pytam, raczej informuję, w sumie często moi rodzice nie do końca wiedzą gdzie jestem, chyba, że chodzi o nocne wyjście lub wyjazd czy coś w tym stylu. nigdy mnie jakoś specjalnie nie ograniczali i z tego się cieszę
a ja mam pytanie do Ciebie elfik5 bo kończysz już roczne operkowanie... to co czasem piszesz mnie przeraża i jestem ciekawa czy z perspektywy czasu żałujesz tego wyjazdu i czy odradzasz to ludziom? co dał Ci ten wyjazd? mówisz teraz swobodnie po niemiecku? pozdrawiam wszystkich ps. ja wyjeżdżam 19 lipca ahh
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy |
2009-07-03, 23:05 | #4151 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Praca jako au-pair
dziewczyny napisalam do pewnej rodziny z gumtree. 1 dziecko - chlopak 8lat. 12-15h tygodniowo. z tym ze nic nie placa. zapewniaja tylko mieszkanie i wyzywienie. mieszkaja w Londynie w Hackney w drugiej strefie. Z tym ze wlasnie sprawdzilam ze ta dzielnica co jedno z najniebiezpieczniejszych miejsc w Wielkiej Brytanii gdyby rzeczywiscie bylo tak malo godzin i jeszcze spoko bo moze bym sobie jakas prace znalazla i przede wszystkim to blisko centrum wiec dogodne miejsce do zwiedzana, ale ta dzielnica mnie przeraza ;\
|
2009-07-03, 23:24 | #4152 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 246
|
Dot.: Praca jako au-pair
skoro nie płacą to nie chcą żadnych lekkich prac domowych tak? godzin malutko, ja mam mieć 40 czyli jak normalna opiekunka prawie...
ja nie wiem czy bym się zgodziła. 1-dzielnica to dla mnie duży minus jeśli jest faktycznie niebezpieczna, a 2, że jednak fajnie mieć choćby malutkie kieszonkowe. chyba, że rzeczywiście będzie tak, że nie dołożą ci nadprogramowych obowiązków jak to bywa w różnych rodzinach. te parę godzin z 8 latkiem nie powinno być wykańczające, a gdybys moze podłapała inna robotę dodatkowo za normalna stawke... ja narazie chce być au pair w pełnym tego słowa znaczeniu, wiec bym na to nie poszla, ale to tylko moja subiektywna opinia
__________________
I always look on the bright side of life and approach it with energy |
2009-07-03, 23:29 | #4153 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Wrocilam z Frankfurtu. Smiesznie bylo, spotkalam dziewczyne au pair z Polski.. Jakos znioslam.
|
2009-07-03, 23:31 | #4154 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Praca jako au-pair
malpkajuja, dzieki za odpowiedz. no ja tez bym wolala byc 'normalna' au pair. czekam jeszcze na odpowiedz innej rodziny z Londynu. Na tą się raczej nie zdacyduje, ale chyba jeszcze napiszę im maila jakiej pomocy dokladnie potrzebują i w jakich godzinach.
|
2009-07-04, 11:16 | #4155 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Dobra, nadrobilam watek, teraz napisze co u mnie.
Ale zanim - Stella, gdzie w Szwajcarii jestes? Ja bylam 3 dni z hostami w Celerina, tez wszyscy mowili po wlosku, moze mialysmy okazje byc blisko siebie? Skubidum, ja na poczatku szukania rodziny mialam jecac do Irlandii, do miasta, ktore tez bylo tam ponoc najniebezpieczniejsze ( w calym kraju! nazywa sie je miastem nozy.... Nie skusilam sie. Wolalam dla swietego spokoju jechac gdzie indziej i miec o ten jeden problem mniej, ze moge wieczorem dostac w leb idac ulica. A teraz co mnie spotkalo we Frankfucie ( bo stamtad wczoraj wrocilam ). No, pojechalam o 8:30 dokladnie z moimi hostami i malymi do Frankfurtu nad Menem. Od rana do jakiejs 15 India mowila, ze chce ze mna wracac do domu i plakala ciagle... No nic, przyjechalismy, hosci poszli na jakies spotkanie i ja zostalam u ich znajomych z ich opiekunka i ta znajoma. Najpierw poszlam z ta opiekunka na plac zbaw, po drodze zagadal do mnie jakis Turek i mowil, ze mieszkal w Warszawie i ze pracowal w klubie Tygmont. Na co ja jemu, ze moj chlopak tam pracuje jako akustyk ( swiat jest maciupci! ). Cos tam potem gadal, ale musialam isc. Na placu zabaw bylismy z 5 minut, szlismy jakies 15 w jedna strone i baka zdecydowala, ze wracamy, bo jest za goraco. A jej sie chyba po prostu nie chcialo siedziec na dworze. Wrocilismy, obiad, a potem z kolezanka hostki na basen. Ona gdzies pozniej zniknela, ja bylam z malymi i jej jednym synkiem w basenie i nagle ten maly do mnie ze musi do lazienki. No to ja poprosilam jakies inne matki, ktore siedzialy w basenie, zeby spojrzaly na dziewczynki ( basen byl plytki, wiec nie bylo strachu, ze sie potopia latwo ) i poszlam z tym malym do lazienki. I teraz, achtung, achtunhg. Wchodzimy do toalety, ja zdejmuje mu portki i on mi cos pokazuje. Ja nie skumalam o co chodzi, bo pokazywal wlasnie na kapielowki. I za chwile wyleciala z nich wielka kupa. Na co ja: chciales pupu? A on taki wystraszony: mhm... No ale nic, papier w reke i musialam zbierac. Pozniej jego mama nas znalazla i sie nim zajela. Potem przyszli hosci i musialam sie oczywiscie zajmowac tez tymi dwoma chlopcami, a nie tylko moimi malymi, ale co mialam zrobic. No i spotkalam ta dziewczyne z Polski na basenie. Tez jako au pair, dzis mija jej 4 dzien dopiero i zostala na rok. Trafil jej sie chlopak 9 lat, troche szalony, rodzina jej sie nie bardzo podoba. Ale patrzylam na nia zupelnie innym okiem i widac, ze to byly jej poczatki. |
2009-07-04, 11:38 | #4156 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
ja bym na to nie poszla Cytat:
Cytat:
trauma do konca zycia |
|||
2009-07-04, 18:16 | #4157 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Musze jakos z tym zyc.
Aaa no i zapomnialam powiedziec-hostka raz cos gadala z India o jakims ptaku,ktory wlecial w szybe i walnal glowa i sie zabil No i ja tak slucham i cos poszlam robic i na drugi dzien przychodzi do mnie Olimpia i mowi,ze cos mi pokazeNo to ide z nia i mi pokazuje palcem,ze tam jest ptak.A ja myslalam,ze jakis ladny czy cos no i ide za nia ale zadnego ptaka nie widze i ona mi nagle taka gorke pokazuje i ja mowie co to jest, a ona mu grob z India zrobila I krzyz nawet, jakis metalowy pal wbily i ptak ma grob w ich ogrodku |
2009-07-04, 19:37 | #4158 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
a co dziwnego w zbieraniu kupy?
jak bedziecie miały 2 latka robiącego w pampery to co? no to raczej normalne że trzeba się zająć też takimi sprawami. |
2009-07-04, 19:53 | #4159 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
to jeszcze żadna trauma. moje 8 miesieczne maleństwo jakis czas temu dostało takiej biegunki, że nie wiedziałam, jak ją rozebrac...:P miała całe swoje ubranko upaprane .. spokówa, idzie sie przyzwyczaic. najgorsze z najgorszych, to jak sie dzieciaki nie słuchają. wrrr...pada tu. a jutro chciałam z tą drugą au pair wziac dzieci na piknik. bosko. pozmienialy mi sie godziny pracy, bo hostka zaczeła swoją prace. wiec....prosze sobie wyobrazic... pracuje 60h tygodniowo, 6 dni. od 6.30 do 20 lub 21. z przerwą popoludniu. rece mi opadły. no ale co mam zrobic? spakowac sie i uciec?? oni nie moga swoich godzin w pracy poucinac, a ja pracuję TYLKO wtedy, jak ich nie ma. w sensie hostów. zaciskam zeby i...dam rade. i to że TŻ sie nie zjawił jednak w ten weekend u mnie.....tak mnie podniosło na duchu i dodało siły do pracy i motywacji, optymizmu i szczescia... że sobie nie wyobrażacie
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
|
2009-07-04, 20:00 | #4160 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
ale nie martw się jeśli Cię to pocieszy moja hostka też wraca do pracy ja szukam czegoś innego w razie czego. tylko moje dzieci sa wspaniałe! a 2miesieczne malenstwo jak się obsra to je do wanny pakuje takiej malutkiej i myje no bo co nie ma tego jak pozbierać |
|
2009-07-04, 20:11 | #4161 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
hehe związana z nimi "uczuciowo" juz jestem, wiec nie ucieknę.
za czerwiec mi płacili 80e/week ale miałam 40h tylko (lol..tylko) i zdarzaly sie dnie, gdzie miałam tylko jedno dziecko, bo drugie z rodzicami. pod koniec lipca sie dowiem ile teraz zarobie. hostka jest raczej uczciwa, wiec pewnie mi cos podniesie sanrio heh i jak Ci sie zmienią warunki to planujesz zdezerterowac od nich?
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2009-07-04, 20:15 | #4162 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2009-07-04, 20:19 | #4163 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
zobaczymy czy sie dostane na studia. narazie czekam na odwiedziny mojego chlopaka bedzie z nami mieszkal 2 tyg prawie (hosci sa pod tym wzgledem niesamowici) wczoraj spala u mnie kolezanka ich poprzednia au apir a hostka mi powiedziala wczoraj ze mi kupi piwo i wlozy do lodowki jakbym sie chciala napic ---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Cytat:
|
||
2009-07-04, 20:22 | #4164 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
Mi hostka tez kupuje piwo a nawet czasami razem pijemy ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ---------- Cytat:
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
||
2009-07-04, 22:08 | #4165 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 290
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cu.Kinia, jestem niedaleko Lugano, na samym dole Szwajcarii.
Ja mam 150 euro na tydzien, wydaje mi sie ze to calkiem dobre wynagrodzenie. Pracuje od 8.30. Opiekuje sie polrocznym chlopcem do 13, ale nigdy nie jestem z nim sama. Zawsze hostka gdzies jest blisko. Czasami ja sie opiekuje, Ona sprzata, albo Ona sprzata, a ja siedze z malym. Jesli chodzi wlasnie o sprzatanie to gora dwie godziny dziennie. Potem od 16 opiekuje sie albo tym malym albo dwuletnim Adamem. Ale jesli zostaje z ktoryms sama, to najwyzej na godzine. Pracuje do 20 no czasami 21 ale sa dni, ze hosci wychodza i mam wolne juz od 18. Mi to bardzo pasuje
__________________
|
2009-07-04, 22:22 | #4166 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
|
|
2009-07-05, 01:50 | #4167 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Praca jako au-pair
no Stella bardzo fajne warunki
Roux oby Ci podniosla pensje bo traszna harowka....a nie chcesz o tym z nia pogadac juz teraz?tzn zapytac sie jak to ona sobie wyobraza a ja dzis milam dzien wolny, zwiedzilam co nieco marsylie, potem przyjecie u przyjaciol hostow i jestem padnieta....ale tak bardzo nie chce mi sie isc spac,zeby ten dzien wolny trwal jak najdluzej Edytowane przez milka8686 Czas edycji: 2009-07-05 o 02:22 |
2009-07-05, 05:54 | #4168 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
mnie by tez topasowało!! masz szczescie!!!!!!! Cytat:
Milko i jak Marsylia CI sie podoba????? Czekamy z tą drugą au pair na jej auto i wybieramy sie do Grenoble (co Ty na to?) a pozniej moze wlasnie Marsylia. w tym m-cu mam wolne: w tym tyg czwartek, pozniej w nast. piątek, znowu czwartek i piątek, wiec tylko te dni wchodza w gre. a ja dzis od 6 na nogach. i mysle o TZ. siedze nad mailem do niego. i patrze na siebie z boku i mysle, że jesli chodzi o niego to chyba mam stalowe nerwy, albo jestem mega naiwna, albo tak wpadłam jak nigdy do tej pory. oddałabym całe moje kieszonkowe zeby on tu przyjechał na chwile i mnie przytulił.
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
||
2009-07-05, 09:53 | #4169 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Praca jako au-pair
Cytat:
no to super,ze masz taka rozumiejaca hostke Marsylia, bardzo fajna, ale bylam wykonczona, strasznie goraco i w pewnym momencie jz ledwo kojrzylam od tego upalu, musialam wejsc do sklepu i stanac przy lodowkach. Mialam krem 30 a i tak wrocilam czerwona. Jednakze jest to miasto z duza...mimo,ze ejst duzo turystow stary port dalej dziala na wyobraznie. No i wyspa Monte Christo jak chcesz moge Ci przeslac wiecej zdjec. Choc chyba trzeba jechac na 2 dni,zeby w spokoju wszystko oberzec. A do Grenoble kiedy i na jak dlugo chceie jecac? bo mi na 1 dzien na pewno sie nie oplaca ---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- a nie,czekaj, teraz doczytalam.... ja w czwartki i piatki pracuje ...;( kurcze! a kiedy konczysz operkowanie?wrzesien? |
|
2009-07-05, 10:38 | #4170 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Praca jako au-pair
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.