Meridianki łączmy się!

[Faficzkowa]

ale ty za to masz doświadczenie...
powiem Ci tak źle tak nie dobrze... może ja też wybrzydzam ale kurde.... ajć...aż nie chce mi się tego pisać bo się zdołuję... nie ma co... na szczęście ty na razie masz gdzie wracać , ja na razie też mam co robić a w między czasie możemy szukać czegoś innego

zmykam spać dobranoc
oby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego

[mamaNiny]

ja też uciekam!
buziole!

[Faficzkowa]

ah zapomniałam się pochwalić... kupiłam sobie ten kapelusz.... zdjęcie zapożyczone z allegro:
mam nadzieje że będzie pasował

[elfik89]

Aaaa tam kochane..... przyjmijmy postawę, że co ma być, to będzie.... Ja osobiście też sobie studiuje, aby studiować, a planu na życie nie mam żadnego, więc spokojnie-same nie jesteście Lata lecą jak szalone, a ja się czuje jakbym cały czas w tym samym punkcie tkwiła.... ręce mi opadają
Dlatego też pojawiła się poważna opcja, zrzucania kg.... mam nadzieje że życie zacznie iść do przodu.... a dzięki Wam jest mi łatwiej hehe

[Faficzkowa]

hihih ty to zawsze coś pozytywnego potrafisz znaleźć dzięki
jednak dzisiaj mam dzień na NIE jeśli chodzi o pracę, plany, życie... więc cóż ale pewnie jutro mi przejdzie!!

dobranoc

[Blondyna20]

Oj tam...ja też szukam i nici tylko że ja dorywczej...zarejestrował am się w pośrednictwie pracy tymczasowej zobaczymy czy coś mi znajdą

[Faficzkowa]

Blodni ale w aptekach szukają techników farmacji więc masz ten + ale cóż będzie co będzie, zawsze mam tą możliwość że mogę pracować u taty, ale chciałam mieć po prosu swoją normalną wypłatę a u taty nie dostanę tyle ile gdzieś indziej za tą samą fuchę... po za tym tata cały czas mówi że jakby miał tyle pieniędzy to by mi normalnie dawał bez pracy hihi na szczęście nie muszę szukać czegoś na już... mam czas do listopada

ja pierdziele , nie wierze... weszłam na wagę a tam mój cel nr 1 osiągnięty a nawet tućke więcej 75,5

[mamaNiny]

Fafi gratulacje! a praca u taty to niegłupi pomysł. przecież kiedyś może go zastąpisz? my z mężem planujemy tak rozwinąć firmę, żeby Nina nie musiała martwić się o pracę.. ja zresztą również pomyślałam sobie, że jak nic nie znajdę nowego, to przerzucę się całkiem na własny biznes.
Elfik Ty to taki dobry duszek jesteś! zawsze jakoś pocieszysz
Blondi a co chcesz robić jak już wyniki egzaminu będziesz miała? studia farmaceutyczne??

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

aaaaa u mnie 100g mniej.. ale dalej spuchnięta się czuję.. woda mi się chyba zatrzymuje..

[elfik89]

Napisane przez Faficzkowa

Blodni ale w aptekach szukają techników farmacji więc masz ten + ale cóż będzie co będzie, zawsze mam tą możliwość że mogę pracować u taty, ale chciałam mieć po prosu swoją normalną wypłatę a u taty nie dostanę tyle ile gdzieś indziej za tą samą fuchę... po za tym tata cały czas mówi że jakby miał tyle pieniędzy to by mi normalnie dawał bez pracy hihi na szczęście nie muszę szukać czegoś na już... mam czas do listopada

ja pierdziele , nie wierze... weszłam na wagę a tam mój cel nr 1 osiągnięty a nawet tućke więcej 75,5

Wow gratuluje Fafi Oby tak dalej!
Ja w sumie z tą pracą też dorabiam sobie u ojca xD ale mam wygodnie więc tak nie narzekam.... na razie o tym nie myślę co będzie potem itd hehe

[mamaNiny]

Napisane przez Faficzkowa

ah zapomniałam się pochwalić... kupiłam sobie ten kapelusz.... zdjęcie zapożyczone z allegro:
mam nadzieje że będzie pasował

kapelusz bardzo bardzo fajny

[Blondyna20]

Napisane przez mamaNiny

Fafi gratulacje! a praca u taty to niegłupi pomysł. przecież kiedyś może go zastąpisz? my z mężem planujemy tak rozwinąć firmę, żeby Nina nie musiała martwić się o pracę.. ja zresztą również pomyślałam sobie, że jak nic nie znajdę nowego, to przerzucę się całkiem na własny biznes.
Elfik Ty to taki dobry duszek jesteś! zawsze jakoś pocieszysz
Blondi a co chcesz robić jak już wyniki egzaminu będziesz miała? studia farmaceutyczne??

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

aaaaa u mnie 100g mniej.. ale dalej spuchnięta się czuję.. woda mi się chyba zatrzymuje..

Hmmm nie bo nie ma zaocznych na farmację
Myślałam nad zaocznymi na dietetykę iść...ale jeszcze nie wiem, już na pewno nie w tym roku...może w następnym wszystko zależy od tego czy znajdę pracę itd...bo teraz w aptekach pracuje się też w soboty a zaoczna dietetyka często wypada w weekendy piątek sobota niedziela...
Nie wiem teraz już chciałabym popracować jeśli w ogóle zdam

Ja schudłam coś znowu na wadze ale oficjalnie ważę się w czwartek bo do tego czasu mogę utyć

[Faficzkowa]

Napisane przez mamaNiny

Fafi gratulacje! a praca u taty to niegłupi pomysł. przecież kiedyś może go zastąpisz? my z mężem planujemy tak rozwinąć firmę, żeby Nina nie musiała martwić się o pracę.. ja zresztą również pomyślałam sobie, że jak nic nie znajdę nowego, to przerzucę się całkiem na własny biznes.

aaaaa u mnie 100g mniej.. ale dalej spuchnięta się czuję.. woda mi się chyba zatrzymuje..

dzięki dzieki tak bardzo się cieszę że coś rusza, fakt że bardzo powoli ale zawsze coś i powoli powoli do celu...

praca u taty to fakt nie głupi pomysł bo właśnie wcześniej czy później będę musiała to chyba przejąć chociaż bardziej chciałabym to prowadzić a mimo to pracować gdzieś indziej... chociaż nie wiem czy to możliwe... po za tym do tego biznesu nie jestem sama jest jeszcze siostra...

żałuję że tata nie potrzebuje sekretarki bo jakby kogoś zatrudniał to nie byłoby problemu, temu komuś by podziękował i ja bym wskoczyła na to miejsce, ale niestety na razie mama jest i Wojtek więc nie jestem potrzebna na chwilę obecną... a dobrze by było żebym zdobyła gdzieś doświadczenie tak na wszelki wypadek...

gratulacje spadku wagi to śmieszne że takie małe drobnostki cieszą

Napisane przez elfik89

Wow gratuluje Fafi Oby tak dalej!
Ja w sumie z tą pracą też dorabiam sobie u ojca xD ale mam wygodnie więc tak nie narzekam.... na razie o tym nie myślę co będzie potem itd hehe

dzięki no niestety mój tata siedzi w branży samochodowej więc trudno mi u taty dorabiać hahaah

Napisane przez Blondyna20

Hmmm nie bo nie ma zaocznych na farmację
Myślałam nad zaocznymi na dietetykę iść...ale jeszcze nie wiem, już na pewno nie w tym roku...może w następnym wszystko zależy od tego czy znajdę pracę itd...bo teraz w aptekach pracuje się też w soboty a zaoczna dietetyka często wypada w weekendy piątek sobota niedziela...
Nie wiem teraz już chciałabym popracować jeśli w ogóle zdam

Ja schudłam coś znowu na wadze ale oficjalnie ważę się w czwartek bo do tego czasu mogę utyć

noo dietetyka pewnie jest fajna, ale skoro dobra jesteś z chemii nie warto by było iść na tą farmacje,...? teraz nie zarobisz bo studia ale za to potem sobie odbijesz tzn w przyszłości

[dziuba85]

Napisane przez Blondyna20

Wiem,że się tego nie łączy...ale ja czasami łączę bo lubię, i nie tyję po tym wcale.
Poza tym nie wiem jaką wase ty jesz ale ja jem taką z błonnikiem i prebiotykami
Więc na pewno ona nie jest zła
No to korzystaj z TŻ tem

Jem w sumie tyle ile potrzebuję, tylko po okresie nigdy nie mam apetytu, a przed okresem nadrabiam
No jak się powiedzmy głodzę to też później nadrabiam wieczorami dlatego jak jestem głodna to staram się jeść...bo i tak wiem,że później się rzucę
Oj moja Ty No co to za myślenie! Jesteś śliczną kobietką, i te kilka kilo w te czy wewte nie robią żadnej różnicy, schudniesz na pewno zobaczysz, a mąż na pewno ma na Ciebie taką samą ochotę
To tylko kobieta ma takie dziwne myślenie
Jak dla mnie wyglądasz jak lasencja naprawdę
No jasne że Ci pomaluję

Ja znowu nie mam apetytu...robi mi chłopak teraz omleta z dwóch jajek...ale nic mi się nie chce jeść

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Widzisz a ja szukam za niańkę...hihi dorywczo, jakbym była bliżej to już byś miała
No chyba ,że byś mi nie ufała
Mam doświadczenie bo młodszą kuzynkę pilnowałam mając 15 lat

żartowałam, że to tuczące. MIAŁAM na myśli zupełnie co innego.
Spadek 500g ale po żarciu 2dniowym, więc może dlatego tylko tyle pół kilo przez tydzień, nieźle
Strój pokażę. W reserved mam zamiar kupić, bo przeceny pięlkne

[elfik89]

Z pracą w wakacje zawsze jest ciężko... zwłaszcza tyczy się to ludzi uczących się, bo mają małe doświadczenie, a konkurencyjność jest duża...

Fafi a Ty ja się czujesz ze świadomością, że kiedyś obejmiesz prowadzenie nad interesem tatuśka?
...do tego branża samochodowa huhuhu

Dziuba, a Ty co tak oszczędnie do nas zaglądasz? pochłania Cię wakacyjne szaleństwo?

[mamaNiny]

Napisane przez Faficzkowa

dzięki dzieki tak bardzo się cieszę że coś rusza, fakt że bardzo powoli ale zawsze coś i powoli powoli do celu...

praca u taty to fakt nie głupi pomysł bo właśnie wcześniej czy później będę musiała to chyba przejąć chociaż bardziej chciałabym to prowadzić a mimo to pracować gdzieś indziej... chociaż nie wiem czy to możliwe... po za tym do tego biznesu nie jestem sama jest jeszcze siostra...

żałuję że tata nie potrzebuje sekretarki bo jakby kogoś zatrudniał to nie byłoby problemu, temu komuś by podziękował i ja bym wskoczyła na to miejsce, ale niestety na razie mama jest i Wojtek więc nie jestem potrzebna na chwilę obecną... a dobrze by było żebym zdobyła gdzieś doświadczenie tak na wszelki wypadek...

gratulacje spadku wagi to śmieszne że takie małe drobnostki cieszą


dzięki no niestety mój tata siedzi w branży samochodowej więc trudno mi u taty dorabiać hahaah


noo dietetyka pewnie jest fajna, ale skoro dobra jesteś z chemii nie warto by było iść na tą farmacje,...? teraz nie zarobisz bo studia ale za to potem sobie odbijesz tzn w przyszłości

to może podyplomowo rachunkowość i finanse zrób.. to zawsze się opłaca. ja teraz myślę o czymś takim nawet dla siebie-dla naszej firemki.

[Faficzkowa]

Napisane przez elfik89

Z pracą w wakacje zawsze jest ciężko... zwłaszcza tyczy się to ludzi uczących się, bo mają małe doświadczenie, a konkurencyjność jest duża...

Fafi a Ty ja się czujesz ze świadomością, że kiedyś obejmiesz prowadzenie nad interesem tatuśka?
...do tego branża samochodowa huhuhu

no niestey z tą praca na wakacje jest tak jak piszesz, jedynie co to roznoszenie ulotek cóż... dobrze że mam ten staż

a ja się jakoś w ogóle nie czuję z tą świadomością... bo mój tata to nerwowy człowiek i ogólnie nie chce mi nic pokazywać, niczego uczyć... bo przecież on potrafi najlepiej a ja tego nie zakumam... jak przyjdzie czas pewnie z nim serio pogadam

Napisane przez mamaNiny

to może podyplomowo rachunkowość i finanse zrób.. to zawsze się opłaca. ja teraz myślę o czymś takim nawet dla siebie-dla naszej firemki.

wiesz co ja już się zastanawiałam nad tymi uzupełniającymi w tym kierunku ale ja jestem totalna idiotka z matematyki, na serio... proste rzeczy do mnie nie przemawiają, po prostu nie potrafię i tyle... więc to odpada... ale wiem że warto by było jakieś zarządzanie itp... eh...

[elfik89]

No właśnie ja to samo.... jakbym miała robić studia jakieś w kierunku rachunkowość to bym się zaszlastała.... Też myślałam że pod kątem mojej umownej przyszłości byłby pomocne, ale olałam.... ja się nie będę mordowała z mikro i makro ekonomią, bo prawda jest taka że dzisiaj od wszystkiego ma się doradców i swoich ludzi, a z własnego wkładu trzeba mieć ten dryg i zaangażowanie.... pojęcie w temacie zawsze samo się wyrobi wraz z wykonywaniem pracy
Z resztą.... kto się szefowej na ręce będzie patrzał, co ma pokończone hahaha
No nie Fafi??

[Blondyna20]

Napisane przez Faficzkowa

dzięki dzieki tak bardzo się cieszę że coś rusza, fakt że bardzo powoli ale zawsze coś i powoli powoli do celu...

praca u taty to fakt nie głupi pomysł bo właśnie wcześniej czy później będę musiała to chyba przejąć chociaż bardziej chciałabym to prowadzić a mimo to pracować gdzieś indziej... chociaż nie wiem czy to możliwe... po za tym do tego biznesu nie jestem sama jest jeszcze siostra...

żałuję że tata nie potrzebuje sekretarki bo jakby kogoś zatrudniał to nie byłoby problemu, temu komuś by podziękował i ja bym wskoczyła na to miejsce, ale niestety na razie mama jest i Wojtek więc nie jestem potrzebna na chwilę obecną... a dobrze by było żebym zdobyła gdzieś doświadczenie tak na wszelki wypadek...

gratulacje spadku wagi to śmieszne że takie małe drobnostki cieszą


dzięki no niestety mój tata siedzi w branży samochodowej więc trudno mi u taty dorabiać hahaah


noo dietetyka pewnie jest fajna, ale skoro dobra jesteś z chemii nie warto by było iść na tą farmacje,...? teraz nie zarobisz bo studia ale za to potem sobie odbijesz tzn w przyszłości

Nie jestem właśnie dobra z chemii Biologię lubię, chemię nie...a właśnie na farmacji sama chemia...nie dla mnie
Poza tym rola magistra mi się zupełnie nie podoba...prawie samo siedzenie przy papierach napatrzyłam się będąc w aptece...oj nie nie

Napisane przez dziuba85

żartowałam, że to tuczące. MIAŁAM na myśli zupełnie co innego.
Spadek 500g ale po żarciu 2dniowym, więc może dlatego tylko tyle pół kilo przez tydzień, nieźle
Strój pokażę. W reserved mam zamiar kupić, bo przeceny pięlkne

Gratuluję Ci spadku wagi
Mówiłam że ci pójdzie w dół

[elfik89]

Napisane przez Blondyna20

Nie jestem właśnie dobra z chemii Biologię lubię, chemię nie...a właśnie na farmacji sama chemia...nie dla mnie
Poza tym rola magistra mi się zupełnie nie podoba...prawie samo siedzenie przy papierach napatrzyłam się będąc w aptece...oj nie nie

Gratuluję Ci spadku wagi
Mówiłam że ci pójdzie w dół

Hehehhe to może ja się z powołaniem minęłam.... i biologie i chemie zawsze lubiłam.... jak ja 5 na koniec nie miałam to chora byłam haha

[Faficzkowa]

Napisane przez elfik89

No właśnie ja to samo.... jakbym miała robić studia jakieś w kierunku rachunkowość to bym się zaszlastała.... Też myślałam że pod kątem mojej umownej przyszłości byłby pomocne, ale olałam.... ja się nie będę mordowała z mikro i makro ekonomią, bo prawda jest taka że dzisiaj od wszystkiego ma się doradców i swoich ludzi, a z własnego wkładu trzeba mieć ten dryg i zaangażowanie.... pojęcie w temacie zawsze samo się wyrobi wraz z wykonywaniem pracy
Z resztą.... kto się szefowej na ręce będzie patrzał, co ma pokończone hahaha
No nie Fafi??

AMEN SIOSTRO! hahaha
nie no ja w sumie studia robię też dla własnej satysfakcji nikt we mnie nie wierzył nawet rodzice myśleli że w trakcie studiów zrezygnuję czy coś a ja im wszystkim wierzyłam... wiec musiałam sobie i im udowodnić że potrafię... może socjologia nie jest wybitną nauką ale w trakcie nauki widziałam że dużo osób nie dało rady a ja tak więc jestem z siebie dumna, szczególnie z tej 5 na dyplomie

Napisane przez Blondyna20

Nie jestem właśnie dobra z chemii Biologię lubię, chemię nie...a właśnie na farmacji sama chemia...nie dla mnie
Poza tym rola magistra mi się zupełnie nie podoba...prawie samo siedzenie przy papierach napatrzyłam się będąc w aptece...oj nie nie

aaa chyba że tak to, pracuj jako tech farmacji a i tak pewnie sporo kasy dostaniesz

gaad no i 0,5 kg więcej... a wczoraj byłam zaraz po okresie, wczoraj pierwsza tabletka Yasminelle i już więcej ... gaaad oby szybko spadło
aaa dzisiaj fryzjer, aż się boję, trzymajcie kciuki żebym łysa nie wróciła

[Blondyna20]

Napisane przez Faficzkowa

AMEN SIOSTRO! hahaha
nie no ja w sumie studia robię też dla własnej satysfakcji nikt we mnie nie wierzył nawet rodzice myśleli że w trakcie studiów zrezygnuję czy coś a ja im wszystkim wierzyłam... wiec musiałam sobie i im udowodnić że potrafię... może socjologia nie jest wybitną nauką ale w trakcie nauki widziałam że dużo osób nie dało rady a ja tak więc jestem z siebie dumna, szczególnie z tej 5 na dyplomie


aaa chyba że tak to, pracuj jako tech farmacji a i tak pewnie sporo kasy dostaniesz

gaad no i 0,5 kg więcej... a wczoraj byłam zaraz po okresie, wczoraj pierwsza tabletka Yasminelle i już więcej ... gaaad oby szybko spadło
aaa dzisiaj fryzjer, aż się boję, trzymajcie kciuki żebym łysa nie wróciła

Nio nie takie kokosy Nawet 2 tysięcy się nie dostanie
To trzymam kciuki za fryzjera, też mam 0,5 kg na plusie
Dlaczego to nie wiem ale generalnie mam to gdzieś

[mamaNiny]

Napisane przez Faficzkowa

no niestey z tą praca na wakacje jest tak jak piszesz, jedynie co to roznoszenie ulotek cóż... dobrze że mam ten staż

a ja się jakoś w ogóle nie czuję z tą świadomością... bo mój tata to nerwowy człowiek i ogólnie nie chce mi nic pokazywać, niczego uczyć... bo przecież on potrafi najlepiej a ja tego nie zakumam... jak przyjdzie czas pewnie z nim serio pogadam
[/INDENT]wiesz co ja już się zastanawiałam nad tymi uzupełniającymi w tym kierunku ale ja jestem totalna idiotka z matematyki, na serio... proste rzeczy do mnie nie przemawiają, po prostu nie potrafię i tyle... więc to odpada... ale wiem że warto by było jakieś zarządzanie itp... eh...

mój tato też taki nerwus.
ja to orachunkowości myślę tylko ze względu na to, żeby móc kontrolowac pracowników..zresztą lubię matmę

Napisane przez elfik89

No właśnie ja to samo.... jakbym miała robić studia jakieś w kierunku rachunkowość to bym się zaszlastała.... Też myślałam że pod kątem mojej umownej przyszłości byłby pomocne, ale olałam.... ja się nie będę mordowała z mikro i makro ekonomią, bo prawda jest taka że dzisiaj od wszystkiego ma się doradców i swoich ludzi, a z własnego wkładu trzeba mieć ten dryg i zaangażowanie.... pojęcie w temacie zawsze samo się wyrobi wraz z wykonywaniem pracy
Z resztą.... kto się szefowej na ręce będzie patrzał, co ma pokończone hahaha
No nie Fafi??

no tak, ale lepiej, żeby nikt szefowej za głąba n ie miał, nie?

Napisane przez Faficzkowa

AMEN SIOSTRO! hahaha
nie no ja w sumie studia robię też dla własnej satysfakcji nikt we mnie nie wierzył nawet rodzice myśleli że w trakcie studiów zrezygnuję czy coś a ja im wszystkim wierzyłam... wiec musiałam sobie i im udowodnić że potrafię... może socjologia nie jest wybitną nauką ale w trakcie nauki widziałam że dużo osób nie dało rady a ja tak więc jestem z siebie dumna, szczególnie z tej 5 na dyplomie


aaa chyba że tak to, pracuj jako tech farmacji a i tak pewnie sporo kasy dostaniesz

gaad no i 0,5 kg więcej... a wczoraj byłam zaraz po okresie, wczoraj pierwsza tabletka Yasminelle i już więcej ... gaaad oby szybko spadło
aaa dzisiaj fryzjer, aż się boję, trzymajcie kciuki żebym łysa nie wróciła

koniecznie pokaż się po tym fryzjerze!

Napisane przez Blondyna20

Nio nie takie kokosy Nawet 2 tysięcy się nie dostanie
To trzymam kciuki za fryzjera, też mam 0,5 kg na plusie
Dlaczego to nie wiem ale generalnie mam to gdzieś

a u mnie stoi, czyli stara bieda.

[Blondyna20]

Napisane przez mamaNiny

mój tato też taki nerwus.
ja to orachunkowości myślę tylko ze względu na to, żeby móc kontrolowac pracowników..zresztą lubię matmę

no tak, ale lepiej, żeby nikt szefowej za głąba n ie miał, nie?


koniecznie pokaż się po tym fryzjerze!

a u mnie stoi, czyli stara bieda.

Lepiej jak stoi niż ma się podnosić

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez elfik89

Hehehhe to może ja się z powołaniem minęłam.... i biologie i chemie zawsze lubiłam.... jak ja 5 na koniec nie miałam to chora byłam haha

Lubić a umieć to różnica, jak umiesz to startuj masz jeszcze czas
Spróbować nie zaszkodzi Ja wybrałam sobie studium farmaceutyczne i nawet chemia tam nie sprawiła mi problemów...ale jej nie umiem na tyle aby startować dalej

[mamaNiny]

może nie jest tak źle i akurat wystarczy

[Blondyna20]

Napisane przez mamaNiny

może nie jest tak źle i akurat wystarczy

Mnie bardziej kręci lekarz :P
Co porabiasz jak tam Nina rośnie?

[mamaNiny]

nina i ja wlasnie wyszlysmy z basenu na balkonie teraz szykujemy sie na dworek-troche polazic

[szpurka]

witam koleżanki
u mnie waga stoi,a właściwie waha się od 71,7 do 72,5. od wczoraj ścisła dieta, pierwszy dzień warzywno-owocowy, trochę ciężko było, ale dobrze robi na organizm. Przez prace u ciotki nie mam czasu i siły na bieganie czy fitness...w sumie w monopolowym mam większy wysiłek, dlatego pracuje tam do 20 lipca i koniec. Byłam dzisiaj w miejscu gdzie robiłam praktyki, chciałam się zapytać znajomego czy miał by coś dla mnie, w sensie prace. niby nic nie było, ale powiedział, żebym złożyła cv u niego w biurze i u jego brata, zawsze to jakaś nadzieja jest ledwo dojechałam do domu i dostałam telefon,że może mi załatwić staż w ośrodku adopcyjno-opiekuńczym toż to szok tam w ogóle jest ciężko dostać się nawet na praktykę w czasie studiów. Nawet ma wszystko załatwić za mnie, tylko ja muszę dać odpowiedź do jutra. Jak to się wszystko uda to znaczy,że mam mega szczęście

[mamaNiny]

szpurka! trzymamy zatem kciuki!

[Blondyna20]

Napisane przez mamaNiny

nina i ja wlasnie wyszlysmy z basenu na balkonie teraz szykujemy sie na dworek-troche polazic

To widzę,że impreza na całego

Napisane przez szpurka

witam koleżanki
u mnie waga stoi,a właściwie waha się od 71,7 do 72,5. od wczoraj ścisła dieta, pierwszy dzień warzywno-owocowy, trochę ciężko było, ale dobrze robi na organizm. Przez prace u ciotki nie mam czasu i siły na bieganie czy fitness...w sumie w monopolowym mam większy wysiłek, dlatego pracuje tam do 20 lipca i koniec. Byłam dzisiaj w miejscu gdzie robiłam praktyki, chciałam się zapytać znajomego czy miał by coś dla mnie, w sensie prace. niby nic nie było, ale powiedział, żebym złożyła cv u niego w biurze i u jego brata, zawsze to jakaś nadzieja jest ledwo dojechałam do domu i dostałam telefon,że może mi załatwić staż w ośrodku adopcyjno-opiekuńczym toż to szok tam w ogóle jest ciężko dostać się nawet na praktykę w czasie studiów. Nawet ma wszystko załatwić za mnie, tylko ja muszę dać odpowiedź do jutra. Jak to się wszystko uda to znaczy,że mam mega szczęście

No to gratki
Też bym chciała mieć takie szczęście

[mamaNiny]

no zabawa na calego.. gdyby jeszcze nina chciala usiedziec w tym basenie.. strasznie zachlapalysmy balkon.. dobrze ze odparuje a nie splynie do sasiadow