Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-24, 17:26   #2191
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
wrzosoweniebo on jest typem domatora, nie lubi imprez i bardzo rzadko gdzies wychodzi. Cale wakacje pracuje, nie wyjezdza nigdzie wiec o szalenstwa nie obawiam sie wogole. Co robic zeby on zmienil zdanie i przejrzal na oczy ;( ...?


wiesz co zrobić? jeśli to jego decyzja była to próbować nie myśleć o nim, nie odzywać się przez pewien czas i zając się tylko sobą...dla mnie to jedyne najlepsze wyjście i może za jakiś czas przejrzy na oczy...
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 17:31   #2192
JustynaZ
Raczkowanie
 
Avatar JustynaZ
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 316
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Tak, to była wyłącznie jego decyzja...Spróbuję zrobić tak jak piszesz ale to cholernie trudne ;( Czyli nie prosić go o spotkanie i nie rozmawiać z nim o tym...?
JustynaZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 17:39   #2193
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
Tak, to była wyłącznie jego decyzja...Spróbuję zrobić tak jak piszesz ale to cholernie trudne ;( Czyli nie prosić go o spotkanie i nie rozmawiać z nim o tym...?

jeśli to jego decyzja tak jak piszesz to NIE!! chociaż przez pierwsze 2 tygodnie, niech sobie wszystko na spokojnie przemyśli. Śmieszne jest to bycie przyjaciółmi, mój były też chciał od czasu do czasu pogadać dla mnie to głupia zagrywka z ich strony...bo jak odetniemy się w ogóle to ich strach oblatuje nie wiedzą co się u nas dzieje itp A takie bycie "przyjaciółmi" ma na celu jedynie kontrolowanie co jakiś czas co tam u Ciebie i na nowo rozdrapywanie ran żeby przypadkiem za szybko dziewczyna nie zapomniala....:/

dlatego ja nawet trochę po złości zerwałam całkowicie kontakt, za każdym razem mowie mu ze nie mam ochoty na rozmowy i nie interesuję mnie już jego życie. Tak go to bardzo bolało że nie może mnie poinformować o swych nowych podbojach ze musiał sobie walnąć opis na gg żeby chociaż trochę mnie dobić...masakra

Edytowane przez wrzosoweniebo
Czas edycji: 2009-07-24 o 17:41
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 17:44   #2194
JustynaZ
Raczkowanie
 
Avatar JustynaZ
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 316
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Od rozstania minelo juz prawie 1,5 miesiaca.. On mi powiedzial ze po rozstaniu trudno jest byc przyjaciolmi i ze to wrecz niemozliwe ale ze nie chce ze mna zrywac kontaktu. Ja teraz robie prawo jazdy i napisal mi ostatnio zebym napisala mu raz na jakis czas jak mi ida jazdy bo jest ciekawy... Ale wydaje mi sie ze to jest czysto po kolezensku, bez zadnych podtekstow (niestety) ;( Kazdy dzien bez niego to dla mnie męka, w nocy budzę się cała zlana potem i zapłakana, on śni mi sie codziennie...Gdyby nie leki uspokajajace to nie wiem co by ze mna bylo, chociaz one pomagaja tylko na chwilke...
JustynaZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 18:22   #2195
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Nie pisz do niego!!! To najlepsze co mozesz zrobić dla siebie!
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 18:28   #2196
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
Śledzę ten wątek na bieżąco, a że problem dotyczy także mnie, postanowiłam się dołączyć do Was.
Ponad miesiąc temu zostawił mnie chłopak. Byliśmy razem 6,5 roku. Był to zarówno jego i jak i mój pierwszy poważny związek. Mam 21 lat, on 23. Ostatnio nie dogadywaliśmy się i niebardzo nam się układało, ale ja jestem zdania, że jeżeli naprawdę się kogoś kocha to można przetrwać razem wszystko.. On zostawiając mnie powiedział, że za wiele nas dzieli, on nie zniesie moich pewnych cech charakteru, że już od dawna było między nami źle i że wszystko to przemyślał. Spytałam, czy są jakieś szanse, że wróci a on odpowiedział że nie ;( Potem dodał też że może kiedyś spotkamy się po przyjacielsku a może za pare miesiecy bedzie blagal zebym wrocila do niego...Nie zerwaliśmy kontaktu, ostatnio nawet rozmawialismy na gg ale byla to zwykla kolezenska rozmowa, co tam u niego slychac itp. Niedawno mialam urodziny i on nawet nie wyslal mi zyczen, w rozmowie spytalam go dlaczego to odpowiedzial ze nie chcial zebym jeszcze bardziej cierpiala..Pierwsze dni po rozstaniu były tragiczne, ciagle plakalam, nic nie jadlam, zazywalam silne leki uspokajajace (zreszta nadal je zazywam). Potem przez jakies 2 tygodnie bylo okej, nie myslalam o tym prawie wogole, obcielam wlosy, spotykalam sie ze znajomymi- robilam wszystko zeby o nim nie myslec. Jednak od kilku dni znowu płacze, nie moge przestac o nim myslec. Co najgorsze, przez ostatnie pol roku mieszkalismy razem, on montowal wszystkie meble w moim mieszkaniu itp wiec teraz wszystko tam bedzie mi sie kojarzyc z nim, na kazdym kroku, nie wiem jak to zniose ;( Ciagle mysle o dobrych chwilach, jakie spedzilismy razem, nie jestem w stanie myslec o tych zlych..To wszystko jest takie ciezkie, nie mam juz sily, nie wiem co robic ;(
Przede wszystkim....Odciąc się od tego faceta to pierwsza rada jaką mogę dać.Zerwać wszelakie kontakty.Co do pogrubionego....dałas sobie sama odpowiedz na to, że on Ciebie nie kocha.
Ja również jestem tego samego zdania co pogrubione.
Przecież nie zmusisz go go miłości.
Wiadomo ,że to boli ale z biegiem czasu wszystko się jakoś ułozy

Cytat:
Napisane przez sim Pokaż wiadomość
A moze byśmy sie jakos spotkały? Jak chcesz mozesz wpasc do mnie na pare dni do Krakowa,co ty na to? pozwiedzamy, a wieczorem pochodzimy na imprezy... oderwiesz sie troche od codzienności...
Wiesz, że to super pomysł gdyby nie fakt ,że ja jestem z połnocy Polski...Dziekuję Ci bardzo za tą propozycję...gdyby tylko było bliżej nie wahałabym sie ani minuty
Ale może kiedyś jak będę miała okazję być w Krakowie to się spotkamy
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 18:34   #2197
JustynaZ
Raczkowanie
 
Avatar JustynaZ
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 316
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Niezmienna dziekuje za rady.

Nie wiem czy chce zerwac z nim kontakt, nie piszemy do siebie na co dzien, bardzo rzadko tylko zeby spytac co slychac i dla mnie to jest okej, nie zmienia to nic. A co do tego, że napisalas ze Twoim zdaniem on mnie nie kocha to nie wiem. Wątpie żeby tak nagle przestał mnie kochać, może faktycznie musi po prostu to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Ja na pewno nie będę mu się narzucać ani błagać, po prostu będę czekać na dalszy rozwój wydarzen...
JustynaZ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-24, 18:44   #2198
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
Nie wiem czy chce zerwac z nim kontakt, nie piszemy do siebie na co dzien, bardzo rzadko tylko zeby spytac co slychac i dla mnie to jest okej, nie zmienia to nic. A co do tego, że napisalas ze Twoim zdaniem on mnie nie kocha to nie wiem. Wątpie żeby tak nagle przestał mnie kochać, może faktycznie musi po prostu to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Ja na pewno nie będę mu się narzucać ani błagać, po prostu będę czekać na dalszy rozwój wydarzen...
Przestań sie oszukiwać ze kontakt z nim nic nie zmienia. ZMIENIA i to bardzo duzo, podsyca twoja nadzieje ze on sie Toba interesuje z miłości. Z jego strony to NIE jest OK!!! Wiec nastepnym razem jak zapyta co u Ciebie, to nie odpisuj i sama pod zadnym pozorem nie pisz! Zrozum ze tak bedzie najlepeij. Jezeli kocha to napewno o Tobie nie zapomni i Cie odzyzka, a jezeli nie kocha to szybciej sie z tego otrzasniesz i taka jest prawda! I nie mysl ze nie rozmawiajac z nim tracisz szanse na to ze on do ciebie wróci bo to nie prawda. UWIERZ nam, wiemy co mówimy... Musisz byc silna i przestać z nim utrzymywać jakikolwiek kontakt...

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Wiesz, że to super pomysł gdyby nie fakt ,że ja jestem z połnocy Polski...Dziekuję Ci bardzo za tą propozycję...gdyby tylko było bliżej nie wahałabym sie ani minuty
Ale może kiedyś jak będę miała okazję być w Krakowie to się spotkamy
Wiesz jak kiedys zmienisz zdanie i sie zdecydujesz to ZAPRASZAM, ja narazie szukam pracy i sie nudze... Moi znajomi pracuja i przez te upały to popołudniami juz na nic nie maja siły -> mięczaki no ale przecież ich nie zmusze...
Niezmienna pamietaj ze zawsze mozesz mnie odwiedzić
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 19:00   #2199
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
Niezmienna dziekuje za rady.

Nie wiem czy chce zerwac z nim kontakt, nie piszemy do siebie na co dzien, bardzo rzadko tylko zeby spytac co slychac i dla mnie to jest okej, nie zmienia to nic. A co do tego, że napisalas ze Twoim zdaniem on mnie nie kocha to nie wiem. Wątpie żeby tak nagle przestał mnie kochać, może faktycznie musi po prostu to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Ja na pewno nie będę mu się narzucać ani błagać, po prostu będę czekać na dalszy rozwój wydarzen...

Ok.Nie chcesz zerwać kontaktu?To nie zrywajPod warunkiem ,że sama przed sobą potrafisz przyznac się do tego, że to nie ma żadnego znaczenia czy z nim rozmawiasz czy nie.Jeśli mam być szczera nie wierzę , że tak jest.Po tym co piszesz zauważyłam ,że jesteś wrażliwą kobietką i przeżywasz fakt rozstania ....więc to niemożliwe, aby kontakt z nim nie wpływał na Ciebie.

Ja tez wątpię ,żeby on przestał nagle Cie kochać ...bo na pstrykniecie palcem nikt się ani nie zakochuje ani nie odkochuje.
W swoim pierwszym poście napisalaś ,że już od dłuższego czasu miedzy Wami się nie ukłądało....Kochana więc to wcale nie odrazu nastąpiło....zawsze są jakieś oznaki tego ,że mężczyzna się od nas odsuwa i na odwrót...możliwe ,że Ty tego nie zauwazyłas.
Ja jednak uważam, że jego decyzja jest podjęta przemyśleniem sprawy o tym,że jednak nie chce z Toba być.
I Tobie radzę<naprawdę dla Twojego dobra>żebyś zaczęła myśleć ,że to koniec , bo nadzieja w takim przypadku jest najgorszą rzeczą...
Im szybciej zdasz sobie sprawę z tego co się stalo tym szybciej będziesz w stanie normalnie funkcjonować
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 20:06   #2200
santicia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

a ja mam kryzys chce zeby mnie ktos przytulil i powiedzial ze mnie kocha
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl,
kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil
L.A.L.K.A. to nie jestem ja!

Edytowane przez santicia90
Czas edycji: 2009-07-24 o 20:07
santicia90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 20:21   #2201
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez santicia90 Pokaż wiadomość
a ja mam kryzys chce zeby mnie ktos przytulil i powiedzial ze mnie kocha
mogę ja?? bo tego samego mi trzeba
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-24, 20:34   #2202
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ja też...

JustynaZ... trzymam za Ciebie kciuki;*

znam parę osób, które naprawdę podnosiły się po tego typu związkach i rozpadach (np takich 6 - letnich). wierz mi, że... dasz radę. jak my wszystkie... przecież damy radę, prawda..?

nawet jeśli tak bardzo chcemy żeby ktoś nas przytulił...
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 21:40   #2203
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez JustynaZ Pokaż wiadomość
Niezmienna dziekuje za rady.

Nie wiem czy chce zerwac z nim kontakt, nie piszemy do siebie na co dzien, bardzo rzadko tylko zeby spytac co slychac i dla mnie to jest okej, nie zmienia to nic. A co do tego, że napisalas ze Twoim zdaniem on mnie nie kocha to nie wiem. Wątpie żeby tak nagle przestał mnie kochać, może faktycznie musi po prostu to wszystko przemyśleć i poukładać w głowie. Ja na pewno nie będę mu się narzucać ani błagać, po prostu będę czekać na dalszy rozwój wydarzen...
Z dnia na dzień nie przestał Cię kochać, wizja Waszego rozstania mogła siedzieć w nim od dłuższego czasu, ale bał się przyznać przed sobą, że źle się czuje w Waszym związku. To nie stało się nagle, nie rozstaliście się w momencie kiedy było cudownie między Wami, sama napisałaś, że od jakiegoś czasu Wam się nie układało. Wydaje mnie się, że dojrzewał do tej decyzji, chociaż myślę że to złe słowo - on jeszcze nie dojrzał w pełni, nie był pewny do końca, sam pozostawił otwartą furtkę mówiąc "może będę Cię błagał, żebyś wróciła".
Co powinnaś zrobić? Standartowo, to co inne dziewczyny. Najskuteczniejszą metodą jest zerwanie wszelkich kontaktów, także tych sporadycznych, które przypominają Ci że on układa swoje życie na nowo, w dodatku opowiada Ci o tym (oczywiście, nie bezpośrednio, w każdym razie odpowiada na pytanie co u ciebie słychać?). Wasze rozstanie Cię boli bo on cały czas do Ciebie wraca.
Druga sprawa - nie licz, że on do Ciebie wróci tak jak powiedział (a raczej palnął zostawiając Ciebie z nadzieją, że stanie się tak jak mówił, życie zweryfikuje), nie czekaj na niego, bo możesz nigdy się nie doczekać.

Żeby nie było wątpliwości - to nie prawda, że łatwo nam pisać. Gdyby tak było co robiłybyśmy na tym wątku? Przez ten wątek przewinęło się mnóstwo zranionych duszyczek, pokaleczonych po związku, a także tych które same podjęły deycyzję o rozstaniu. Cierpiała każda, bez wyjątku.
Wiele dziewczyn (także uparciuchów, które próbowały tłumaczyć się za swoich eksów, nie przyjmowały do wiadomości naszych rad) przekonało się, że metody, które powinny być tutaj opatentowane przynoszą efekty. Pod warunkiem, że chcesz, znajdziesz w sobie silną wolę i cierpliwość. Inaczej ciężko coś osiągnąć.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-07-24 o 21:47
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 22:40   #2204
analee
Raczkowanie
 
Avatar analee
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Z dnia na dzień nie przestał Cię kochać, wizja Waszego rozstania mogła siedzieć w nim od dłuższego czasu, ale bał się przyznać przed sobą, że źle się czuje w Waszym związku. To nie stało się nagle, nie rozstaliście się w momencie kiedy było cudownie między Wami, sama napisałaś, że od jakiegoś czasu Wam się nie układało. Wydaje mnie się, że dojrzewał do tej decyzji, chociaż myślę że to złe słowo - on jeszcze nie dojrzał w pełni, nie był pewny do końca, sam pozostawił otwartą furtkę mówiąc "może będę Cię błagał, żebyś wróciła".
Co powinnaś zrobić? Standartowo, to co inne dziewczyny. Najskuteczniejszą metodą jest zerwanie wszelkich kontaktów, także tych sporadycznych, które przypominają Ci że on układa swoje życie na nowo, w dodatku opowiada Ci o tym (oczywiście, nie bezpośrednio, w każdym razie odpowiada na pytanie co u ciebie słychać?). Wasze rozstanie Cię boli bo on cały czas do Ciebie wraca.
Druga sprawa - nie licz, że on do Ciebie wróci tak jak powiedział (a raczej palnął zostawiając Ciebie z nadzieją, że stanie się tak jak mówił, życie zweryfikuje), nie czekaj na niego, bo możesz nigdy się nie doczekać.

Żeby nie było wątpliwości - to nie prawda, że łatwo nam pisać. Gdyby tak było co robiłybyśmy na tym wątku? Przez ten wątek przewinęło się mnóstwo zranionych duszyczek, pokaleczonych po związku, a także tych które same podjęły deycyzję o rozstaniu. Cierpiała każda, bez wyjątku.
Wiele dziewczyn (także uparciuchów, które próbowały tłumaczyć się za swoich eksów, nie przyjmowały do wiadomości naszych rad) przekonało się, że metody, które powinny być tutaj opatentowane przynoszą efekty. Pod warunkiem, że chcesz, znajdziesz w sobie silną wolę i cierpliwość. Inaczej ciężko coś osiągnąć.
dokładnie tak jest, podpisuję się pod tym obiema rękami.

czasem ciężko jest nam coś przyjąć do wiadomości, ale tak naprawdę im szybciej to się stanie, tym łatwiej zacząć nowe życie.
__________________
studentka!

zaaakochana.
analee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 22:44   #2205
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Gofrzyca Pokaż wiadomość
mogę ja?? bo tego samego mi trzeba
Znów się spotykamy, tym razem w diametralnie innym temacie

Zerwałam z nim wczoraj. Nie pasujemy, nie pasowaliśmy do siebie. On domator, nigdzie by nie wychodził, najchętniej tylko siedziałby i patrzył na mnie. Ja, cóż. Mówią o mnie, że wszędzie mnie pełno, ale nigdy dosyć. Największą przyjemność w związku czerpię nie z bezczynności i leżenia odłogiem, byleby razem, ale z uczenia się od siebie nowych rzeczy, poznawiania, bawienia się. Do tego doszły jego pretensje o moją pasję, którą mocno zaniedbałam ostatnio ze względu, między innymi, na niego
Powodem mojego smutku tak naprawdę nie jest to, że nie jesteśmy już razem. Raczej to, że ja chyba nie umiem być sama. Gdyby nie przyjaciółki, ześwirowałabym, to pewne. Nie umiem pogodzić się z myślą, że jestem "niczyja".

Przytulcie
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 22:47   #2206
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Znów się spotykamy, tym razem w diametralnie innym temacie

Zerwałam z nim wczoraj. Nie pasujemy, nie pasowaliśmy do siebie. On domator, nigdzie by nie wychodził, najchętniej tylko siedziałby i patrzył na mnie. Ja, cóż. Mówią o mnie, że wszędzie mnie pełno, ale nigdy dosyć. Największą przyjemność w związku czerpię nie z bezczynności i leżenia odłogiem, byleby razem, ale z uczenia się od siebie nowych rzeczy, poznawiania, bawienia się. Do tego doszły jego pretensje o moją pasję, którą mocno zaniedbałam ostatnio ze względu, między innymi, na niego
Powodem mojego smutku tak naprawdę nie jest to, że nie jesteśmy już razem. Raczej to, że ja chyba nie umiem być sama. Gdyby nie przyjaciółki, ześwirowałabym, to pewne. Nie umiem pogodzić się z myślą, że jestem "niczyja".

Przytulcie
choooooodzzzzzzz bziuuuuuuuum
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 22:52   #2207
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Gofrzyca Pokaż wiadomość
choooooodzzzzzzz bziuuuuuuuum
Ojoooj Po takim bziumknięciu to od razu lepiej
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 22:56   #2208
Gofrzyca
Zakorzenienie
 
Avatar Gofrzyca
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Ojoooj Po takim bziumknięciu to od razu lepiej
ale ciiiiiiiii, nie mów nikomu
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies,
w zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk.
Choć rację masz, że nie znasz mnie,
jak mogłaś tak dać wkręcić się.
Gofrzyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-24, 23:00   #2209
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Znów się spotykamy, tym razem w diametralnie innym temacie

Zerwałam z nim wczoraj. Nie pasujemy, nie pasowaliśmy do siebie. On domator, nigdzie by nie wychodził, najchętniej tylko siedziałby i patrzył na mnie. Ja, cóż. Mówią o mnie, że wszędzie mnie pełno, ale nigdy dosyć. Największą przyjemność w związku czerpię nie z bezczynności i leżenia odłogiem, byleby razem, ale z uczenia się od siebie nowych rzeczy, poznawiania, bawienia się. Do tego doszły jego pretensje o moją pasję, którą mocno zaniedbałam ostatnio ze względu, między innymi, na niego
Powodem mojego smutku tak naprawdę nie jest to, że nie jesteśmy już razem. Raczej to, że ja chyba nie umiem być sama. Gdyby nie przyjaciółki, ześwirowałabym, to pewne. Nie umiem pogodzić się z myślą, że jestem "niczyja".

Przytulcie
Jak długo ze sobą byliście?

Po Twoich słowach stwierdzam, że chyba niewiele Was wiązało. Nie wyglądało mi to na silną zażyłość, z czasem okazało się że jesteście źle dobrani, nie pasujecie do siebie. Nie ma co dyskutować, lataliście na różnych orbitach, nie nadawaliście na tych samych falach... posypało się. Zastanawia mnie tylko jedno, skąd wynika Twoja (konieczna) potrzeba bycia z kimś? Czujesz się mniej wartościowa, brakuje Ci na codzień miłości, poczucia bezpieczeństwa, świadomości że masz obok osobę, która bez względu na wszystko jest z Tobą, wspiera Cię, po prostu przeżywa z Tobą życie? Nie wiem, czy pewne osoby "po prostu tak mają", czy wiąże się to ze sferą psychiczną, przeżyciami z dzieciństwa, może brakiem zainteresowania ze strony rodziców, no nie wiem... Wybaczcie moje pseudo analizy, czasem włącza mi się syndrom pani psycholog.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-24, 23:12   #2210
Stromanthe
Zadomowienie
 
Avatar Stromanthe
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 476
GG do Stromanthe
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Jak długo ze sobą byliście?

Po Twoich słowach stwierdzam, że chyba niewiele Was wiązało. Nie wyglądało mi to na silną zażyłość, z czasem okazało się że jesteście źle dobrani, nie pasujecie do siebie. Nie ma co dyskutować, lataliście na różnych orbitach, nie nadawaliście na tych samych falach... posypało się. Zastanawia mnie tylko jedno, skąd wynika Twoja (konieczna) potrzeba bycia z kimś? Czujesz się mniej wartościowa, brakuje Ci na codzień miłości, poczucia bezpieczeństwa, świadomości że masz obok osobę, która bez względu na wszystko jest z Tobą, wspiera Cię, po prostu przeżywa z Tobą życie? Nie wiem, czy pewne osoby "po prostu tak mają", czy wiąże się to ze sferą psychiczną, przeżyciami z dzieciństwa, może brakiem zainteresowania ze strony rodziców, no nie wiem... Wybaczcie moje pseudo analizy, czasem włącza mi się syndrom pani psycholog.
Pół roku. Wiem, niedługo, ale jednak.

Podejrzewam, że wynika to z moich wielkich kompleksów, braku pewności siebie, która jest tylko pozorna. Wiąże się to, jak sądzę, z tym, że miałam, jak to mówią, trudne dzieciństwo. Nie będę się tu nad nim rozwodzić, nie o tym temat, ale jedno zdanie rzucone przez mojego ojca powinno wyjaśnić wszystko "Nie mam zamiaru zajmować się nią, ja jestem od zarabiania pieniędzy".
Druga sprawa, od 3 lat niemal ciągle jestem w związkach lub z kimś się spotykam. Wcześniej byłam w dwuletnim związku, teraz półrocznym, po prostu chyba odwykłam od "samotności". Piszę o samotności w cudzysłowie, bo mam cudowną rodzinę, znajomych, ale same rozumiecie, to nie to samo. Uczucie nasila się tym bardziej, że jestem sama w domu i przez najbliższy czas to się nie zmieni, a jedynym "rozmówcą" jest szczur.
Stromanthe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 00:17   #2211
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Stromanthe Pokaż wiadomość
Pół roku. Wiem, niedługo, ale jednak.

Podejrzewam, że wynika to z moich wielkich kompleksów, braku pewności siebie, która jest tylko pozorna. Wiąże się to, jak sądzę, z tym, że miałam, jak to mówią, trudne dzieciństwo. Nie będę się tu nad nim rozwodzić, nie o tym temat, ale jedno zdanie rzucone przez mojego ojca powinno wyjaśnić wszystko "Nie mam zamiaru zajmować się nią, ja jestem od zarabiania pieniędzy".
Druga sprawa, od 3 lat niemal ciągle jestem w związkach lub z kimś się spotykam. Wcześniej byłam w dwuletnim związku, teraz półrocznym, po prostu chyba odwykłam od "samotności". Piszę o samotności w cudzysłowie, bo mam cudowną rodzinę, znajomych, ale same rozumiecie, to nie to samo. Uczucie nasila się tym bardziej, że jestem sama w domu i przez najbliższy czas to się nie zmieni, a jedynym "rozmówcą" jest szczur.
Czyli jednak byłam blisko... Nie zrozum mnie źle, nie traktuję Ciebie jako obiektu badań, nie chcę żebyś poczuła się urażona
Przywykłaś już do bycia z kimś, ale nie czujesz, że wpadasz z związku w związek byleby tylko nie przerwać tego cyklu? Za każdym razem byłaś zakochana, czułaś TO coś? Mam wrażenie, że związkowanie weszło Ci w krew jak nałóg. Jak kawa i papierosy. Kochałaś? Nie odbierz tego jako atak, po prostu jestem ciekawa.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-07-25 o 00:19
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 09:06   #2212
JustynaZ
Raczkowanie
 
Avatar JustynaZ
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 316
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dziewczyny dzieki za rady
Spróbuje sie do nich zastosowac, chociaz nie bedzie latwo... Wy chyba tez od razu nie zerwałyscie z Waszymi chlopakami kontaktu..
Wczoraj wyszlam do baru ze znajomymi ale zaczelam myslec o nim i wrocilam do domu, tak samo było przedwczoraj On co noc mi sie sni, budze sie z walącym szybko sercem, zażywam leki uspokajające i tak cały czas...
Najgorsze sa wspomnienia... ;(((
JustynaZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 12:04   #2213
Katarzynek89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 50
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Hej Dziewczynki
Byłam przekonana, że poradzę sobie sama. Nie poradziłam sobie, myliłam się. Minęło już ponad pół roku. Przez cały ten czas starałam się zapomnieć, zacząć żyć na nowo. I nic
Nie wiem już co mam robić, jak go wyrzucić z głowy i serca. Wmawiam sobie sama, że to minie, że przecież i tak nie kocha, że zranił. Ale to nic nie daje i co gorsze zaczyna się powoli robić chore. Bo jak długo można płakać
Katarzynek89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 12:19   #2214
despi
Raczkowanie
 
Avatar despi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cześć Kochane.
Długo mnie nie było, bo próbowałam jakoś sama poskładać moje życie do kupy.
Nie udało się.
Pomoc specjalistów pomogła na chwilę.
Teraz wszystko wróciło ze zdwojoną siłą.
Nie funkcjonuję normalnie, ostatnio nawet już nie mam się w co ubrać, bo ubrania w rozmiarze 32 ma niewiele sklepów. Nie wiem ile schudłam, nadal nie mogę jeść, ani spać, nie mówiąc o normalnej pracy.
Jeśli tak dalej pójdzie to chyba wyląduje w wariatkowie.
Nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżywałam - tak się rozsypałam, że chyba już nikt mnie do kupy nie pozbiera
Przepraszam, ale musiałam się znów gdzieś wyżalić..
despi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 12:24   #2215
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Katarzynek89 Pokaż wiadomość
Hej Dziewczynki
Byłam przekonana, że poradzę sobie sama. Nie poradziłam sobie, myliłam się. Minęło już ponad pół roku. Przez cały ten czas starałam się zapomnieć, zacząć żyć na nowo. I nic
Nie wiem już co mam robić, jak go wyrzucić z głowy i serca. Wmawiam sobie sama, że to minie, że przecież i tak nie kocha, że zranił. Ale to nic nie daje i co gorsze zaczyna się powoli robić chore. Bo jak długo można płakać
Myślałaś o pomocy psychologa?

Cytat:
Napisane przez despi Pokaż wiadomość
Cześć Kochane.
Długo mnie nie było, bo próbowałam jakoś sama poskładać moje życie do kupy.
Nie udało się.
Pomoc specjalistów pomogła na chwilę.
Teraz wszystko wróciło ze zdwojoną siłą.
Nie funkcjonuję normalnie, ostatnio nawet już nie mam się w co ubrać, bo ubrania w rozmiarze 32 ma niewiele sklepów. Nie wiem ile schudłam, nadal nie mogę jeść, ani spać, nie mówiąc o normalnej pracy.
Jeśli tak dalej pójdzie to chyba wyląduje w wariatkowie.
Nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżywałam - tak się rozsypałam, że chyba już nikt mnie do kupy nie pozbiera
Przepraszam, ale musiałam się znów gdzieś wyżalić..
despi nie wiem co powiedzieć...

Jesteś zapisana na jakąś terapię? Czy wizyty nie przynosiły efektów, jak to było? Może powinnaś kontynuować, a może poszukać kogoś innego?

__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 12:31   #2216
JustynaZ
Raczkowanie
 
Avatar JustynaZ
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 316
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Katarzynek89 i despi trzymajcie sie mocno Wiem co czujecie bo przechodze przez to samo i już nie mam sił... ;( Musimy być silne i sie wspierać, od tego przecież jest ten wątek
JustynaZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 13:06   #2217
despi
Raczkowanie
 
Avatar despi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość



despi nie wiem co powiedzieć...

Jesteś zapisana na jakąś terapię? Czy wizyty nie przynosiły efektów, jak to było? Może powinnaś kontynuować, a może poszukać kogoś innego?

Próbowałam róznymi sposobami, ale u mnie ani rozdrapywanie ran, ani przestawianie się na inne myślenie na dłuższą metę nie działa (może kiedyś zacznie..), bo mieszkając obok niego, wiedząc, że układa sobie życie na nowo wszystko czego się nasłucham i na co się pozytywnie nastawię bierze w łeb.
Trzymam się dopóki czegoś nie zobaczę lub usłyszę.
Wciąż kocham go ponad życie i kiedy jakieś dwa tygodnie temu przyjął ode mnie pomoc sądziłam, że coś się w nim łamie.. że nie byłby zdolny tego zrobić nic do mnie nie czując..
Niestety - on naprawdę potrzebował jedynie pomocy, a ja sobie wkręciłam coś więcej.
Ten incydent do końca mnie załamał, zrozumiałam, że dla niego jestem już tylko koleżanką.
Naprawdę nie wiem jak zapomnieć. Chyba jedynym wyjściem jest wyprowadzka stąd gdzie teraz mieszkam, choć nie ukrywam, że to trudne rozwiązanie dla mnie finansowo i też dlatego, że dobrze mi się mieszkało tu gdzie teraz jestem.
Chyba jednak nie mam innego wyjścia już
Minęły 2 miesiące od rozstania, a mój stan nic się nie poprawił, a dłużej tak się nie da.
despi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 13:10   #2218
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez despi Pokaż wiadomość
Próbowałam róznymi sposobami, ale u mnie ani rozdrapywanie ran, ani przestawianie się na inne myślenie na dłuższą metę nie działa (może kiedyś zacznie..), bo mieszkając obok niego, wiedząc, że układa sobie życie na nowo wszystko czego się nasłucham i na co się pozytywnie nastawię bierze w łeb.
Trzymam się dopóki czegoś nie zobaczę lub usłyszę.
Wciąż kocham go ponad życie i kiedy jakieś dwa tygodnie temu przyjął ode mnie pomoc sądziłam, że coś się w nim łamie.. że nie byłby zdolny tego zrobić nic do mnie nie czując..
Niestety - on naprawdę potrzebował jedynie pomocy, a ja sobie wkręciłam coś więcej.
Ten incydent do końca mnie załamał, zrozumiałam, że dla niego jestem już tylko koleżanką.
Naprawdę nie wiem jak zapomnieć. Chyba jedynym wyjściem jest wyprowadzka stąd gdzie teraz mieszkam, choć nie ukrywam, że to trudne rozwiązanie dla mnie finansowo i też dlatego, że dobrze mi się mieszkało tu gdzie teraz jestem.
Chyba jednak nie mam innego wyjścia już
Minęły 2 miesiące od rozstania, a mój stan nic się nie poprawił, a dłużej tak się nie da.
Też pomyślałam o przeprowadzcce czytając Twój post, ale przecież to równa się wysokim kosztom, które ciężko pokonać... Przemyśl to, na pewno znajdzie się jakieś wyjście z sytuacji. Trzymam za Ciebie kciuki.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 13:18   #2219
despi
Raczkowanie
 
Avatar despi
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Paula dziękuję za słowa otuchy.
Póki co staram się jak najmniej siedzieć w domu, ale to na niewiele się zdaje, bo wieczorem (a raczej w nocy) i tak jest najgorzej.
Szukam sposobu od dawna, ale niestety jedynym wydaje się jednak wyprowadzka i chyba muszę zacząć szukać mieszkania (inaczej naprawdę zwariuję..).

Cieszę się, że wielu dziewczynom się poukładało. Jedne wróciły do swoich ex-ów, inne poznały nowe miłości.
Jak to czytam - to zawsze jakiś promyczek się pojawia, że w końcu kiedyś musi się wszystko ułożyć - z nim czy bez niego - musi w końcu być dobrze..
Obym tylko dotrwała do tego dnia.
despi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-25, 13:23   #2220
Katarzynek89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 50
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Owszem, myślałam o wizycie u psychologa niedługo po rozstaniu. Właściwie to moja współlokatorka tak mi radziła widząc co się ze mną dzieje. Ale wtedy myślałam, że potrzebuję czasu- w końcu podobno czas leczy rany Jednak ponad pół roku po tym jak mnie zostawił dalej nie potrafię się z tym wszystkim uporać. Teraz niestety nie mam pieniędzy na wizyty u psychologa. Z resztą myślę, że nie odkryłby przede mną nic nowego.
Czasami mam wrażenie, że siedzą we mnie 2 osoby- jedna potrzebuje bliskości i wie, że ktoś nowy w moim życiu pomógłby mi się z tego podnieść; druga jednak cały czas podpowiada, że On był tym jedynym i nikt nie będzie w stanie go zastąpić.
Czy któraś z Was ma to już do końca za sobą?
Katarzynek89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:18.