Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[BlackLady]

Napisane przez N4TI

ZDAŁAM

: jupi::j upi::ju pi:

Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !

Napisane przez Dojota

Ja wczoraj nie zdalam...Zahamowalam za mocno podczas zielonego swiatla-zabijcie mnie ,ale i tak nie wiem dlaczego to zrobilam...Egzaminator naprawde spoko i zlego slowa o nim nie powiem.Zrobilam zagrozenie na drodze,bo przeciez ktos moglby nas walnac z tylu.Teraz sie boje o to,ze mam 17 pazdiernika drugie podejscie i do tego czasu wszystko zapomne...Chce sobie wykupic godziny,ale wiedomo nie bedzie ich za wiele ,bo to kosztuje...
Uwazacie ze szybko sie zapomnia jak sie jezdzi?

To chyba ze stresu? Czy Ci się pomyliły pedały?
Raczej nie zapomnisz, weź sobie ewentualnie 2 godzinki i powinno być ok

[girl99]

Echhh .... To juz moje dodatkowe jazdy sa. I chcialam po godzinie w sobote i niedziele. Ale intruktor nie da rady. A w poniedzialek musialabym o 7 byc na jezdzie. I watpie, zebym z niej duzo wyniosla, bo bylabym niewyspana. Dlatego musze tak ... Jesli cos mu sie zwolni to chetni pojade, ale watpie. A z moim intruktorem i takim innym nie chce, bo sie ich boje:/ ot co

[keeendy]

Napisane przez Sag etwas

N4TI, keendy Gratuuuulacje

Ja po zdanym egzaminie tez mialam ochote wysciskac egzaminatora, ale nie odwazylam sie :P ale do TŻta to frunełam z tego placu ^^ mega radość , czegoś takiego sie chyba nie zapomina

dzięki
ja swojego w czoło pocałowałam.
no to to jest przegięcie co zrobiłam

[madzioonia18w]

Napisane przez BeaS

confused women

Powodzenia jutro

Powodzenia


Tak sobie spojrzałam na mój podpis i uświadomiłam sobie że dziś mija pół roku od zdania prawka , jak ten czas leci:P

[kasiekasiek]

Napisane przez BeaS

Mój kolega miał tak samo

może to ten sam kolega? bo widzę, że też z lubelskiego jesteś :P

[Dojota]

Nie wiem co mi sie stalo,ale zatrzymalam sie przed pasami przy czynnej sygnalizacji.Przez stres...wczesniej nawet nie wiedzialam,ze jestem w stanie zrobic taka glupote...

[BeaS]

Napisane przez keeendy

aaa...
to źle zrozumiałam kiedy ona ma egzamin
przepraszam

Ależ nie masz za co przepraszać.

Napisane przez kasiekasiek

może to ten sam kolega? bo widzę, że też z lubelskiego jesteś :P

'Mój' zdawał pod koniec lipca, chyba 24. 'Twój' też?

[kasiekasiek]

Napisane przez BeaS

Ależ nie masz za co przepraszać.



'Mój' zdawał pod koniec lipca, chyba 24. 'Twój' też?

nie-e. 'mój' zdawał tydzień temu :P

[kasiek87]

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam 20.03 w swoje ur.

[keeendy]

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam
20.03 w swoje ur.

ja zaczełam w listopadzie wykłady.
od grudnia miałam jazdy.
w marcu pierwszy egzamin.
w kwietniu kolejny.
potem pół roku przerwy gdyż miałam dwie operacje kolana i nie potrafiłam się 'obsłużyć' autem

no i 3 raz dzisiaj i zadałam

[syyluusiiaa]

Napisane przez girl99

Dziekuje za wsparcie kochana. Niestety nie udalo sie. Wlasnie wrocilam z kolejnego oblanego egzaminu. Nic nie mowilam, bo chcialam niespodzianke zrobic ....

Kochana mogals nam powiedziec bysmy cie zmotywowały bardziej Przykro mi bardzo

Napisane przez girl99

Egzamin 8:00. Z nerwow bylo mi niedobrze. Ale OK ide. Wchodze na plac idzie po mnie egzaminator. Idziemy do auta - ,,chcialem samochod nr 13 ale nie wiem czy Pani przesadna wiec 23 Mysle sobie - zaczelo sie dobrze, calkiem sympatyczny. Ok wsiadam do 23,przedstawilam sie. Okazalo sie, ze 23 zajeta. Ide do 13. Mysle - nie no 13 musi byc szczesliwa! Wylosowalam swiatla drogowe i sygnal dzwiekowy. Chce wlaczyc zaplon, atu mi sie silnik wlaczyl ale OK gasze i zaplan wlaczylam ,,biip bipp" , swiatla OK. Jedziemy na luk. Robie luk. Jade tylem jestem strasznie blisko prawej linii. Mysle nie no jasny gwint najechalam. Kompletnie mi tyl uciekal. Ale tu zdarzyl sie cud wjechalam do koperty, jade na gorke - dziekuje plac zaliczony. Jedziemy na miasto. Wyjezdzam z placu patrze obok bramy znak ,,STOP". Ktorego wczesniej nie widzialam .... Mowie ,,tu sie zatrzymam , poniewaz mamy znak STOP" on: czemu zatrzymuje sie Pani przed STOPEM? Bo mam obowiazek sie zatrzymac przed znakiem STOP. ,,Nie, nie ma obowiazku zatrzymac sie przed STOPEM" yyy jak to :/ MA PANI OBOWIAZEK ZATRZYMAC SIE W WYZNACZONYM MIEJSCU!!! Mysle sobie ty gnido jedna. Ja ci nawrzeszcze. Tam nie widzialam linii jakiejs przed wyjazdem, wiec uwazam, ze dobrze sie zatrzymalam. Jedziemy dalej. Prosze skrecic w lewo. Z naprzeciwka jedzie egzamn. OK staje . Widze, ze nie jest jakos blisko ani specjalnie daleko. Ale po co mam oblac i ja i tamta osoba jesli je wymusze, a ona nie zahamuje. Wiec mowie ,,poczekam jak przejedzie, bo boje sie, ze wymusze" TO ZLE, ZE SIE PANI BOI Ja: oj no bo niech mi zgasnie auto albo cos wymusze i bedzie po egzaminie. (a tamto auto nie bylo na tyle daleko, zeby w razie czego zwiac). Jade dalej. OK rozgladam sie ladnie z prawej, bo to strefa. Jedziemy, prawie koniec strefy - prosze w lewo. Jade, korek, ze hoho. No to podjezdzam. Patrze po prawej brama. Msle jasna ciasna - to skrzyzowanie czy nie bo niby wyjazd z takiego osiedla, ale droga twarda mysle, ze na oko mogla miec te 20 m. Wiec mysle nie no jak to jest skrzyzowanie i wymusze? Przeciez nie chce polegnac na czyms takim. Wiec staje przed skrzyzowaniem i mowie: stane tu, zeby nie tarasowac przejazdu. Dodatkowo z tej bramy bus sie wepchnal. OK siedzi cicho. Bus wjechal, korek podjezdza to ja tez podjezdzam. I tak sie skupilam, zeby nie stanac na tym ,,skrzyzowaniu" (??), ze ..... puknelam lusterkiem w inne lusterko i sie zlozylo...... Jechalam 5 na godzine, wiec nic sie zlego nie stalo, ale ,,to jest juz koniec". Spodziewalam sie wszyskiego, ale nie, ze jestem tak blisko tych aut
Wsciekla na siebie (chociaz dobrze, ze teraz to moja wina byla, bo jak znowu za glupote, to chyba bym padla..) Przesiadka... No to ja, zeby nie rozryczec sie calkiem cos zaczelam mowic, zeby rozluznic atmosfere. I mowie, no szkoda no, bo jak nastepnym razem nie pojdzie, to bede musiala 5 godzin dokupic. JAK TO PANI MUSI? IM WIECEJ SIE JEZZI TYM LEPIEJ. Ja; No tak, ale wie pan srodkow brak TO PO CO PANI PRAWO JAZDY ROBI!!!
No to w tej chwili mi mowe odjelo. I sie zatkalam. CHAM JEDEN I TYLE! Co mu do tego. MOZE ON JEST CARRINGTONEM I MA WILLE ZA PROWIZJE ZA OBLANE EGZAMIY, ALE JA MAM 18 LAT I NIE PRACUJE, WIEC NIECH SIE GNIDA NIE WTRACA.

puknelas w lusterko innego samochodu?? jennnyyyyy strasznie mi przykro ale nie martw sie bedzie dobrze

Napisane przez rusa1ka

Trzymam za Was wszystkie kciuki!

Ja prawko już mam od półtora roku. Udało się za trzecim podejściem - jak to egzaminator powiedział na końcu - do trzech razy sztuka. Zdawałam w Łodzi - egzaminatorzy byli bardzo spoko - chyba po prostu fart (obwalałam z własnej winy). I za trzecim razem jakby egzaminator bardzo chciał też mógłby mnie oblać
Moja kumpela oblała bo najechała na śnieżkę - kulkę śnieżną - na jezdni... (to było zimą). Jeździła z babką, która stwierdziła, że to mógł być kamień i mogła uszkodzić samochód... Paranoja...

Gratulacje dziewczyny!

ja piotoooleeeee za to zeby najechac na sniezke .. normalnie co za babsko z tej egzaminatorki...

Napisane przez kasiek87

co do stopu ( tylko nie krzyczec na mnie tu), ale mi instruktor tlumaczyl, ze jak nie ma linii to mam sie zatrzymac tak zeby z glownej mogli jechac i zebym ja widziala co sie na niej dzieje, a jak sie zatrzymam przy znaku to przeciez on przewaznie jest sporo wczesniej i nic nie widac. a co do lusterek ( tak samo tyczylo sie tyczek na placu jak potracilam nawet lusterkiem musialam wyjsc i je przepraszac :P ) i kraweznikow tu instruktor mi mowil , zebym sobie wyobrazila ze na wysokosci lusterka jest glowa dziecka i zamiast tyczki potracilam to dziecko, albo na krawezniku ktos stoi i ja mu nogi przejechalam jak dla mnie bardzo obrazowe co moze sie stac kiedy nie do konca panuje nad tym jak jade i wbijam lusterko w twarz owego dziecka, ewentualnie przejezdzam komus po stopie ;] wydaje sie, ze nieduze bledy, ale patrzac na to od strony, ktora pokazal mi instruktor nie jest tak wesolo.

w kazdym razie nie nalezy sie poddawac i probowac do skutku, wiadomo dopiero sie uczymy nikt od razu kierowca rajdowym nie zostaje
zdanych egzaminow Gratuluje

u mnie ejst tak samo, instruktor mnie uczyl zebym zawsze zatrzymywala sie w takim miejscu <nawet za znakiem> zebyw miala dobra widocznosc co dzieje sie na ulicy

Napisane przez Karmenka

Yeaaaaah !!!
Zdałam !!!


Dziękuje za kciuki

QUOTE=keeendy;14412482]dziewczyny wiem że się tu nie udzilałam...
ale zawsze czytałam wasze porady i wogóle...

miałam dzisiaj egzamin


i musze się pochawalić :


zdałam [/QUOTE]

Napisane przez N4TI

ZDAŁAM



: jupi::j upi::ju pi:

Gratulacje dziewczyny
teraz tylko czekac na odbior plasticzku

Napisane przez Dojota

Ja wczoraj nie zdalam...Zahamowalam za mocno podczas zielonego swiatla-zabijcie mnie ,ale i tak nie wiem dlaczego to zrobilam...Egzaminator naprawde spoko i zlego slowa o nim nie powiem.Zrobilam zagrozenie na drodze,bo przeciez ktos moglby nas walnac z tylu.Teraz sie boje o to,ze mam 17 pazdiernika drugie podejscie i do tego czasu wszystko zapomne...Chce sobie wykupic godziny,ale wiedomo nie bedzie ich za wiele ,bo to kosztuje...
Uwazacie ze szybko sie zapomnia jak sie jezdzi?

kurcze stres zrobil swoje przykro mi

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam 20.03 w swoje ur.

ja zaczelam kurs jakos tak pod koniec stycznia, 3 tygodnie trwala teoria, i gdzies tak w polowie marca skaczylam kurs, pierwszy egzamin mialam 13 maja

[sylabud]

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam 20.03 w swoje ur.

Kurs zaczęłam 14 maja 09 r a prawo jazdy zdobyłam 17 września 09 r. Pierwszy egzamin miałam 6.08.09 a drugi 20.08.09 no i trzeci 17.09.09. w sumie zdobycie prawka zjeło mi 4 miesiące

confused women
powodzenia jutro

w końcu moje papiery przysły do urzędu, jutro idę zapłacić. Prawko będę miała prawdopodobnie już za tydzień

[Marcelka012]

Napisane przez N4TI

ZDAŁAM

: jupi::j upi::ju pi:

jak fajnie gratuluję

[iza_wiosenna]

Dziewczyny, GRATULUJĘ! N4tI, brawwwooo
keeendy które podejście, bo nie doczytałam? pocałunek egzaminatora - boski może dzięki Tobie więcej osób zdało - bo facet miał lepszy humor.

confused women
dasz radę!

któraś z Was pytała, ile czasu minęło od pierwszego wykładu do zdania egzaminu. Ja zaczęłam kurs 19 czerwca, a 12. września zostałam kierowcą. czyliii... ło matko niecałe TRZY MIESIĄCE.

[dziś pierwszy raz jechałam sama samiuuutka moje spostrzeżenia:
1. duużo łatwiej zmienić pas nie będąc eLką. Kierowcy cię traktują jak równego, no i nie trzeba cały czas jechać prawym pasem, wiedząc, że gdzieś tam się będzie skręcać w lewo. można sobie to wszystko rozłożyć i w czasie, i na drodze.
2. samej mi się źle jechalo głownie dlatego, że wiedzialam, ze jak zrobię głupotę, to nie będzie zadnej taryfy ulgowej ze wzgledu na elkę na dachu. bo już jej nie mam rozwazam przyklejenie zielonego listka gdzies na szybie a może na dachu, sliczna atraba listka - zamiast [L]?
3. całkiem samej jechało mi się źle również dlatego, że nie miałam się do kogo odezwać. tylko ja i silnik. ja i seat ibiza. przerażało mnie to.;p A noga niebezpiecznie zaczynała drżeć na sprzęgle...
4. no i wiadomo, że jak ktoś by mnie obtrąbił, to samej tak łyso, nie? w towarzystwie zawsze można się pośmiać i nie czuć tak mega głupio

no. ]

[madzioonia18w]

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam 20.03 w swoje ur.

Kurs zaczełam 28 sierpnia, pierwsze jazdy 28 paździrnika, zakończyłam teoretycznie kurs 28 listopada (ale zostały mi jeszcze troche h), no i pierwszy egzamin miałam 20 stycznia, drugi 19 lutego, trzeci 24 marca--> zdany. Czyli zajeło mi to troche czasu.

[keeendy]

Napisane przez iza_wiosenna

Dziewczyny, GRATULUJĘ! N4tI, brawwwooo
keeendy które podejście, bo nie doczytałam? pocałunek egzaminatora - boski może dzięki Tobie więcej osób zdało - bo facet miał lepszy humor.

podejscie 3 i ostatnie

haha nie wiem

ale teraz siedze i się śmieję

jak można pocałować egzaminatora w czoło ?

[girl99]

Tak Sylusiu ... walnelam lusterko ale na sszczescie tylko sie zlozylo i nawet ryski nie ma ani nic:P

Izus - zazdroszczeeeee

A z ta sniezka to megaaaa przegiecie. Tak, jasne najlepiej jechac zima slaloem pomiedzy sniezkami :/ to musi byc bol dopiero oblac za takie cos...

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow. ja zaczelam jakos pod koniec grudnia 08 i dopiero teraz sie udalo a pierwszy egzam mialam 20.03 w swoje ur.

Gdzies w lipcu z tego co pamietam zaczełam, a teraz - trwa postepowanie administracyjne Ile to moze jeszcze potrwac?

Gratuluje dziewczynkom, co zdały, łącze sie z bólu, tym ,co znowu musza próbowac. Głowa do góry, nie poddawac sie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez iza_wiosenna

Dziewczyny, GRATULUJĘ! N4tI,

któraś z Was pytała, ile czasu minęło od pierwszego wykładu do zdania egzaminu. Ja zaczęłam kurs 19 czerwca, a 12. września zostałam kierowcą. czyliii... ło matko niecałe TRZY MIESIĄCE.

[dziś pierwszy raz jechałam sama samiuuutka moje spostrzeżenia:


1. duużo łatwiej zmienić pas nie będąc eLką. Kierowcy cię traktują jak równego, no i nie trzeba cały czas jechać prawym pasem, wiedząc, że gdzieś tam się będzie skręcać w lewo. można sobie to wszystko rozłożyć i w czasie, i na drodze.


2. samej mi się źle jechalo głownie dlatego, że wiedzialam, ze jak zrobię głupotę, to nie będzie zadnej taryfy ulgowej ze wzgledu na elkę na dachu. bo już jej nie mam rozwazam przyklejenie zielonego listka gdzies na szybie a może na dachu, sliczna atraba listka - zamiast [L]?


3. całkiem samej jechało mi się źle również dlatego, że nie miałam się do kogo odezwać. tylko ja i silnik. ja i seat ibiza. przerażało mnie to.;p A noga niebezpiecznie zaczynała drżeć na sprzęgle...


4. no i wiadomo, że jak ktoś by mnie obtrąbił, to samej tak łyso, nie? w towarzystwie zawsze można się pośmiać i nie czuć tak mega głupio

no. ]

Izus masz juz plastik tak szybko odebrałas?

[BeaS]

Napisane przez kasiek87

babeczki a ile tak ogolnie zajelo wam od rozpoczecia kursu do zdania lub ewentualnie egzaminow.

Kurs zaczęłam jakoś na początku kwietnia. Pierwszy egzamin 23.06. Drugi 5.08. Trzeci 17.09
Czyli zdobycie prawka zajęło mi 5,5 miesiąca.

Napisane przez iza_wiosenna

[dziś pierwszy raz jechałam sama samiuuutka moje spostrzeżenia:
1. duużo łatwiej zmienić pas nie będąc eLką. Kierowcy cię traktują jak równego, no i nie trzeba cały czas jechać prawym pasem, wiedząc, że gdzieś tam się będzie skręcać w lewo. można sobie to wszystko rozłożyć i w czasie, i na drodze.
2. samej mi się źle jechalo głownie dlatego, że wiedzialam, ze jak zrobię głupotę, to nie będzie zadnej taryfy ulgowej ze wzgledu na elkę na dachu. bo już jej nie mam rozwazam przyklejenie zielonego listka gdzies na szybie a może na dachu, sliczna atraba listka - zamiast [L]?
3. całkiem samej jechało mi się źle również dlatego, że nie miałam się do kogo odezwać. tylko ja i silnik. ja i seat ibiza. przerażało mnie to.;p A noga niebezpiecznie zaczynała drżeć na sprzęgle...
4. no i wiadomo, że jak ktoś by mnie obtrąbił, to samej tak łyso, nie? w towarzystwie zawsze można się pośmiać i nie czuć tak mega głupio

no. ]

Izuś, Kochanie moje. Super, że tak świetnie sobie radzisz i taką radość Ci to sprawia.

Napisane przez keeendy

jak można pocałować egzaminatora w czoło ?

[iza_wiosenna]

Napisane przez keeendy

podejscie 3 i ostatnie

haha nie wiem

ale teraz siedze i się śmieję

jak można pocałować egzaminatora w czoło ?

jak dla mnie super facet musial byc milo zaskoczony, mowie Ci !

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Izus masz juz plastik tak szybko odebrałas?

odebrałam we wtorek. fakt, wyjatkowo szybko, nawet w urzedzie byli zdziwieni

[kasiek87]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Gdzies w lipcu z tego co pamietam zaczełam, a teraz - trwa postepowanie administracyjne Ile to moze jeszcze potrwac?

Gratuluje dziewczynkom, co zdały, łącze sie z bólu, tym ,co znowu musza próbowac. Głowa do góry, nie poddawac sie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------


Izus masz juz plastik tak szybko odebrałas?

u mnie trwalo jakies 4 dni po czym plastik byl do odbioru

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez iza_wiosenna

odebrałam we wtorek. fakt, wyjatkowo szybko, nawet w urzedzie byli zdziwieni

Ja tez sie nie moge doczekac odbioru

Napisane przez kasiek87

u mnie trwalo jakies 4 dni po czym plastik byl do odbioru

Aaaaaa ja tez tak chce

[effciaa16]

hej, dawno nie pisałam, ale nie było o czym. Teraz gdy już pozostało mi 7 godz. jazd a jutro jadę się zapisać na egzamin to chcę z Wami przeżywać te chwile.
Dzisiejsze jazdy szły mi dobrze i nawet instr. powiedział, że jakbym jechała tak na egz. jak dzisiaj to powinnam zdać. podbudował mnie trochę, aczkolwiek w piórka nie urosłam. Zobaczymy jak to będzie. Tymczasem chyba powinnam zacząć robić testy

[BeaS]

Policzyłam ile poszło kasy na prawko i wyszło, że licząc z odbiorem będzie 2000 zł.

[sylabud]

Napisane przez keeendy

jak można pocałować egzaminatora w czoło ?

A jak można powiedzieć egzaminatorowi że sie go kocha i to samo swojemu instruktorowi? a i jeszcze wyściskałam mojego instruktora

[Marcelka012]

Napisane przez BeaS

Policzyłam ile poszło kasy na prawko i wyszło, że licząc z odbiorem będzie 2000 zł.

sporo kasy a jeśli mowa o pieniądzach to ile płaciłyście za kurs?

[karolinkal1]

Napisane przez BeaS

Policzyłam ile poszło kasy na prawko i wyszło, że licząc z odbiorem będzie 2000 zł.

mi prawie tyle samo
kurs 1400 zł
zaswiadczenie od lekarza = 60 zł
egzaminy 112zl x3 + teoria 22 zl
dodatkowe dwie godziny i dojazd na trzeci egzamin = 125 zl
ehh masakra
ale moglo byc duzo gorzej

[girl99]

z pocalowanien egzamonatora mocne bylo

hmm
ja 1300 zl kurs
i 8 godzin dodatkowych ;] albo i 9(liczac ta jutro) (9X40)
zaswiadczenie od lekarza 50
egzaminy 132 + 2x112

= 1590 + 132+224= 1590+356= 1986 zl

i to bynajmniej nie koniec, swietnie normalnie bosko^^

[N4TI]

moje wydatki:
kurs - 1350zł
egzamin I-134 zł
lekarz-60 zł
egzaminy dodatkowe 3 x 114,50
dodatkowe 4 godziny- 150zł
no i wydanie prawka-70zł

razem: 2107,5

[keeendy]

Napisane przez BeaS

no włąśnie nie wiem co jest

Napisane przez iza_wiosenna

jak dla mnie super facet musial byc milo zaskoczony, mowie Ci !

no musiałbyć mile zaskoczony
bo więcej taka dupa jak ja go nie pocałuje

Napisane przez girl99

z pocalowanien egzamonatora mocne bylo

należało się chłopu