Meridianki łączmy się!

[mamaNiny]

no u mnie dziś lepiej po 1m dniu Dukana -2kg

[pimboLowa]

hej dziewczyny, zajadam 5 chemicznego pomidorka z hipermarketu i może mogłabym się do was przyłączyć?
Meridie 15 stosuję już 2 opakowanie(duże,po60table tek) i kurcze, niekoniecznie widzę różnice, z 67 zrobilo się 65, dodatkowo biorę aplefit. staram się troszke wiecej ruszac, z powodu przeprowadzki autko zostalo w rodzinnym miescie, trojmiasto jest dobrze skomunikowane wiec staram sie troszke na piechotke troszke kolejka. meridie stosowalam hmmm, chyba rok temu, albo troszkę więcej, ale wtedy wziełam tylko 2 opakowania, kasy w domu nie bylo to i nie kupowalam, ale wtedy to ja czulam zmiany, tzn: ja mam ogromne problemy z bolami glowy- robilam juz wszyskie mozliwe badania, nic nie wykazaly, na pewno wrazliwa jestem na pogode, mam bardzo niskie cisnienie i cukier mi spada automatycznie- kiedys bylam na pobraniu- wlasnie do badan- pielegniarka zmierzyla mi cisnienie i cukier- to prawie zawalu dostala i stwierdzila ze powinnam w spiaczce lezec- pije kawe, nawet sporo, ale taki juz mam organizm, a kiedy jestem glodna to ciezko zabic glod czymkolwiek poza chlebem- szczerze powiem, ze moja dieta jest bardzo uboga- chleb jest dobry na kazda pore i ciezko mi z niego zrezygnowac, staram sie go ograniczyc waflami ryzowymi. ale kiedy pierwszy raz bralam meridie to moglam wytrzymac bez jedzenia- tzn nie czulam glodu=nie bolala mnie glowa, nie mialam problemu i moglam chudnąć, a teraz meridia tak na mnie nie działa, wprawdzie nie czuję zmiany.
mam nadzieje, ze zostanę przyjęta do nowego grona, kurcze, tyle nowości ostatnio mnie spotyka.

[dziuba85]

MamoNiny wow! 2 kg w jeden dzień SUPER!!! Gratuluję!!

pimboLowa witam! jaki masz wzrost???

[elfik89]

pimboLowa witaj!
Napisz może ile masz wzrostu i z jaką wagą startujesz z nami
A co do żywienia... próbowałaś zamienić białe pieczywo na chlebki Vasa, albo chociaż ciemne pieczywo? Ja się już przestawiłam na te chlebki Vasy i było na początku ciężko, ale powiem Ci że to nie jest nie do przeskoczenia A jeśli nie to chociaż spróbuj oszukać organizm i krój pieczywo na cienkie kawałki
A no i zapomniałabym..... moim skromnym zdaniem ważne jest by nie czekać na robienie sobie jedzonka wtedy, gdy jesteśmy wilczo głodne, bo nie zaspokoi się głodu mniejszą dawką niż zwykle
Lepiej częściej, ale mniej

[pimboLowa]

to jest drugie opakowanie po 60 tabletek i dopiero jest 65. Pytacie o moje wymiary: wzrost 167cm i waga jak już mówiłam 65, a wcześniej było 67. ja staram się eliminować chleb i urozmaicać diete, teraz kiedy się wyprowadziłam mogę coś zmienić, bo w rodzinnym domu to chleb i ziemniaki to standard, więc mi się nie chciało nic zmieniać. innego pomysłu np: na szybkie śniedanie nie mam, kanapki albo jajecznica, obiad: albo ziemniaki, makaron, ryż, nic więcej, fakt: jestem dużo białka , owoce, warzywa- ale ja sie tym nie najadam.

[dziuba85]

pimboLowa a od jakiej wagi startowałaś? Bo jak od 67 kg, to nie wiem, po co się truć dla dwóch kg

[elfik89]

Hehe nie Dziubuś, koleżanka sama startowała od 67 a przez ten czas brania meri zgubiła 2 kg, więc z nami startuje od 65

pimboLowa w sumie teraz masz ułatwioną sprawę jak już nie mieszkasz w domu rodzinnym, bo sama zdecydujesz co zjesz....
Skoro tak ciężko jest ci ograniczyć porcje, to nie musisz robić tego tak od razu.... Po prostu stopniowo jedz mniej tak żeby się nie dojadać Po w takim żywieniu właśnie o to chodzi, że ty nie masz czuć rozpychu w żołądku, ale zwykłą sytość
Zamiast ziemniaków może spróbuj jeść ciemną kaszę lub brązowy ryż.... dobre i zdrowe, a i z czasem zmniejszaj dawki.
Oczywiście między posiłkami, możesz zjeść sobie jakiś owoc itd
Oby nie dopuścić do uczucia wilczego głodu, bo wtedy wiadomo że dietetyczną dawką się nie nasycisz
Powodzenia

[mimee]

bosz dziewczyny nie szkoda wam zdrowia?????to do tych, co niekoniecznie muszą stosować chemie, zeby stracić zbędnę parę kg....ja startowałam z wagą 103,6kg, do zrzucenia około 30kg. u mnie to miało sens, a zaczęłam walkę bez żadnych wspomagaczy. dopiero potem, zeby nie zaprzepaścić wyników i dojść w końcu do celu zdecydowałam się na zelkę.sory za ten moralizatorski ton, ale od wczoraj jestem w szoku i mam mieszane uczucia co do "wielkiego" odchudzania, które sprowadza się do kosmetyki w zasadzie...oto powód mojego nastroju:

zaczynałam swoje odchudzanie na dukanie w lutym i poznałam wtedy babkę, która w 10 tygodni na dukanie schudła 22kgi od tamtej pory trzymałam z nią kontakt. zaraziła swoim odchudzaniem całą swoją rodzinę i razem chudli ( z dużej nadwagi). jej córce szło gorzej i zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka, takie było tez wskazanie lekarzy. dziewczyna zmarła w zeszłym tygodniu. nie mogę w to uwierzyć...ostanio po zabiegu dochodziła do siebie, a tu buuuuuum. niewyobrażalne.

pojawiło się w mojej głowie mnóstwo pytań, ale potem skończyło się na tym, ze pewne rzeczy należy przyjąć takimi, jakimi są...człowiek nie jest w stanie ogarnąć i pojąć pewnych rzeczy...

czy cieszę się, że schudłam? tak
czy otyłość jest groźna dla zdrowia? tak
czy jeśli nie schudnę, to nadwaga będzie mi przeszkadzać żyć? nie
czy zaryzykowałabym teraz zdrowie dla kilku kg mniej? nie

[elfik89]

Napisane przez mimee

bosz dziewczyny nie szkoda wam zdrowia?????to do tych, co niekoniecznie muszą stosować chemie, zeby stracić zbędnę parę kg....ja startowałam z wagą 103,6kg, do zrzucenia około 30kg. u mnie to miało sens, a zaczęłam walkę bez żadnych wspomagaczy. dopiero potem, zeby nie zaprzepaścić wyników i dojść w końcu do celu zdecydowałam się na zelkę.sory za ten moralizatorski ton, ale od wczoraj jestem w szoku i mam mieszane uczucia co do "wielkiego" odchudzania, które sprowadza się do kosmetyki w zasadzie...oto powód mojego nastroju:

zaczynałam swoje odchudzanie na dukanie w lutym i poznałam wtedy babkę, która w 10 tygodni na dukanie schudła 22kgi od tamtej pory trzymałam z nią kontakt. zaraziła swoim odchudzaniem całą swoją rodzinę i razem chudli ( z dużej nadwagi). jej córce szło gorzej i zdecydowała się na operację zmniejszenia żołądka, takie było tez wskazanie lekarzy. dziewczyna zmarła w zeszłym tygodniu. nie mogę w to uwierzyć...ostanio po zabiegu dochodziła do siebie, a tu buuuuuum. niewyobrażalne.

pojawiło się w mojej głowie mnóstwo pytań, ale potem skończyło się na tym, ze pewne rzeczy należy przyjąć takimi, jakimi są...człowiek nie jest w stanie ogarnąć i pojąć pewnych rzeczy...

czy cieszę się, że schudłam? tak
czy otyłość jest groźna dla zdrowia? tak
czy jeśli nie schudnę, to nadwaga będzie mi przeszkadzać żyć? nie
czy zaryzykowałabym teraz zdrowie dla kilku kg mniej? nie

Hmm no mimee jestem w stanie zrozumieć Twoje rozgoryczenie, bo również ubolewam nad takimi sytuacjami... Szkoda tej dziewczyny i to smutne, że otyłość nakłania ludzi do takich czynów.... Popieram Twój końcowy wywód, jest on bardzo ważny, nie mniej jednak chyba nie można porównywać branie tabletek przypuśćmy meri 10 do tak desperackiego i bardzo niebezpiecznego wyboru jakim jest operacja....
Współczuje, że niektórzy muszą stawać przed takimi wyborami i tak jak Ty uważam, że wygląd zewnętrzny nigdy nie powinien stać na piedestale przed zdrowiem, zwłaszcza gdy zagrożenie jest wysokie. Nie mniej jednak wybór tej dziewczyny na pewno był świadomy i tego jakie mogą być komplikacje... Nie potrafię sobie wyobrazić, jakie uczucia musiały nią targać, że zgodziła się na tak ryzykowne działanie, ale będzie na pewno dla nas przestrogą, że upór w osiąganiu celu mimo wszystko nie jest dobry i może się skończyć tragicznie...

Na koniec dodam Niech spoczywa w spokoju...

[Faficzkowa]

elfik89 super że Tobie waga jakoś tam spada oby tak dalej było

Napisane przez mamaNiny

no u mnie dziś lepiej po 1m dniu Dukana -2kg

gratulacje! dasz radę dukana trzymać w pracy? powodzenia

pimboLowa witaj i powodzenia!!

mimee, rozumem Twoje dobre chęci jednak nie możemy krytykować wszystkich, którzy nie waży więcej niż 70kg a biorą Meridię...
pamiętaj, że osoby ważące nawet tak jak pimboLowa 65 kg ( dla mnie taka waga jest wymarzona....) też mogą mieć problemy ze schudnięciem a zrzucenie tych paru kilo może być niemożliwe bez wspomagaczy.... skoro lekarz (mam nadzieje, że lekarz) przepisał taki lek nie mamy podstaw tego negować... a to czy dziewczyna decyduje się ryzykować zdrowie dla zrzucenia paru kilo to jej indywidualna sprawa....

Jak sama napisałaś cieszysz się, że słuchałaś, ja również...
czy otyłość jest groźna dla zdrowia? tak samo uważam jak ty, oczywiście... jednak nawet ta nadwaga, którą obecnie mam będzie mi przeszkadzała w życiu jeśli nie schudnę, oczywiście że TAK... chcę schudnąć jeszcze parę kilo więc czy też nie powinnam nadal brać meridii?
a czy ryzykowałabym teraz zdrowie dla paru kilo mniej? teraz tak.... to chyba nie jest zbyt optymistyczna odpowiedzieć jednak taka jest prawda...
przepraszam Mamo, ale z tego co pamiętam też zaczynałaś z takiej wagi prawda? może jesteś trochę niższa ale jednak... więc mimee czy Mama też źle zrobiła? oczywiście nie popieram przepisywania M 60kg dziewczynom jednak cóż jak ktoś chce... oby tylko nikomu się nic nie stało, a stosowanie tych leków było początkiem zmiany trybu życia a nie tylko łykaniem i głodzeniem się....

[elfik89]

Ja podobnie jak Fafi jestem świadoma i godzę się w jakimś tam stopniu narazić własne zdrowie by troszkę zgubić, bo samoistnie idzie mi to bardzo ociągale... Z resztą może to błąd, ale ja nie dramatyzuje tak bardzo nad tabletkami jakimi jak meri, zelka i podobne, ponieważ gdyby to było tak baaardzo szkodliwe to by ich na rynek farmakologiczny nie wypuszczono....
Zasada jest prosta i dotyczy ABSOLUTNIE wszystkiego i wszystkich sfer życia-co za dużo to nie zdrowo, oby z rozsądkiem...

[Faficzkowa]

dokładnie elfik ja mam podobne zdanie,,.. może bym myślała inaczej gdybym miała jakieś straszne skutki uboczne... jednak nie jest tak źle...

[Coka]

Hm... ja nie mam nadwagi..ale źle się czuję ze swoją tuszą, (wydaje mi się, że mam lekkie kości a to też dużo daje).. bo np. gdy idę z koleżanką a ta komentuje dziewczynę przedemną która jest mojej budowy i mówi przymnie jaką to tamta ma za przeproszeniem wielką dupę albo jak czasem słyszę jakieś złośliwe uwagi(nie koniecznie kierowane do mnie, albo czytam na różnych forach wypowiedzi że tylko szczupłe są takie och i ach... )to już wolę sie truć chemią... bo wiem że inaczej nie dam rady schudnąć... a moja psychika pod tym względem nie jest zbyt silna... (denerwują mnie osoby które nie zwracają uwagi na to co mówią..i w czyjej obecności.. nie każdy ma taką samą przemianę materi, silną wolę, organizm itp. a przecież to kluczowa sprawa w tym jak wyglądamy) zawsze mówię może złośliwie i niezbyt przemyślanie że czasy wojny i głodzonych ludzi się już dawno skończyły.. i że wystające kości nie są już w modzie. mam meridię i nie wiem czy zakończę odchudzanie sukcesem..bo jak narazie to nie czuję żadnego jej działania..ale chcę spróbować...

[elfik89]

Dziewczyny wytrwałość jest najważniejsza.... ale tu nie chodzi o głodówki, lub jedzenie tego co paskudnie smakuje.... wystarczy że będziecie jadły zdrowo i w niewielkiej ilości to na co macie akurat ochotę np. czekoladę.... Najgorzej jest odmawiać sobie czegoś na co ma się wielką ochotę, powiem więcej to nie pomaga ale szkodzi i naraża naszą silną wolę na złamanie się....
Lepiej jest trzymać dietę dłużej, ale bez męki, niż szybko i z efektem jojo
3mam kciuki

[Coka]

elfik89 zgadzam się z Tobą!! jak chciałam stracić na wadze szybko, to troche traciłam, efekt nie był zadawalający i to szybko wracało oczywiście szybciej niż schudłam. teraz na moje kg dałam sobie pół roku!! 4miesiące jak mieszkam sama tzn. bez chłopaka i później gdy on wróci... bo nigdy nie chce bezemnie jeść i to mnie denerwuje...

również 3mam kciuki za Nas wszytkie

[mimee]

Napisane przez elfik89

Hmm no mimee jestem w stanie zrozumieć Twoje rozgoryczenie, bo również ubolewam nad takimi sytuacjami... Szkoda tej dziewczyny i to smutne, że otyłość nakłania ludzi do takich czynów.... Popieram Twój końcowy wywód, jest on bardzo ważny, nie mniej jednak chyba nie można porównywać branie tabletek przypuśćmy meri 10 do tak desperackiego i bardzo niebezpiecznego wyboru jakim jest operacja....
Współczuje, że niektórzy muszą stawać przed takimi wyborami i tak jak Ty uważam, że wygląd zewnętrzny nigdy nie powinien stać na piedestale przed zdrowiem, zwłaszcza gdy zagrożenie jest wysokie. Nie mniej jednak wybór tej dziewczyny na pewno był świadomy i tego jakie mogą być komplikacje... Nie potrafię sobie wyobrazić, jakie uczucia musiały nią targać, że zgodziła się na tak ryzykowne działanie, ale będzie na pewno dla nas przestrogą, że upór w osiąganiu celu mimo wszystko nie jest dobry i może się skończyć tragicznie...

Na koniec dodam Niech spoczywa w spokoju...

elfiku jej "wybór" był koniecznością prawie, a nie wyborem. i żadne wielkie uczucia nią nie targały, bo w tym przypadku otyłość też mogła być śmiertelna, więc decyzja mogła być tylko jedna...

i broń boże nie porónuje tych dwóch rzeczy, tylko jakoś jestem mocno przekonana, ze nawet 10kg nadwagi nie stwarza takiego zagrożenia dla życia i zdrowia (no chyba ,ze psychicznego) jak branie naszych specyfików...

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez Faficzkowa

mimee, rozumem Twoje dobre chęci jednak nie możemy krytykować wszystkich, którzy nie waży więcej niż 70kg a biorą Meridię...
pamiętaj, że osoby ważące nawet tak jak pimboLowa 65 kg ( dla mnie taka waga jest wymarzona....) też mogą mieć problemy ze schudnięciem a zrzucenie tych paru kilo może być niemożliwe bez wspomagaczy.... skoro lekarz (mam nadzieje, że lekarz) przepisał taki lek nie mamy podstaw tego negować... a to czy dziewczyna decyduje się ryzykować zdrowie dla zrzucenia paru kilo to jej indywidualna sprawa....

Jak sama napisałaś cieszysz się, że słuchałaś, ja również...
czy otyłość jest groźna dla zdrowia? tak samo uważam jak ty, oczywiście... jednak nawet ta nadwaga, którą obecnie mam będzie mi przeszkadzała w życiu jeśli nie schudnę, oczywiście że TAK... chcę schudnąć jeszcze parę kilo więc czy też nie powinnam nadal brać meridii?
a czy ryzykowałabym teraz zdrowie dla paru kilo mniej? teraz tak.... to chyba nie jest zbyt optymistyczna odpowiedzieć jednak taka jest prawda...
przepraszam Mamo, ale z tego co pamiętam też zaczynałaś z takiej wagi prawda? może jesteś trochę niższa ale jednak... więc mimee czy Mama też źle zrobiła? oczywiście nie popieram przepisywania M 60kg dziewczynom jednak cóż jak ktoś chce... oby tylko nikomu się nic nie stało, a stosowanie tych leków było początkiem zmiany trybu życia a nie tylko łykaniem i głodzeniem się....

fafi ja nie krytykuje, tylko wyrażam swoją opinięja myślę, że fajnie, że dziewczyny dążą do prawidłowej wagi, tylko zastanawiam się czy sposób obrany przez nie jest prawidłowy??? warto walczyć z dodatkowymi kg jeśli komuś spędzają sen z oczu, tylko może warto pomyśleć o konsekwencjach???szczupła sylwetka w zamian za co???bo tak jak napisałaś "oby tylko nikomu się nic nie stało", no ale tego nigdy nie wiemy no nie???i nie osądzam czy ktoś robi źle czy dobrze. każdy z nas jest dorosły i odpowiada za siebie.

[elfik89]

Coka ja miałam identycznie, ścisła dieta tylko sprawiała, że chodziłam zła jak osa i szybko wątpiłam na widok 'zabronionych' smakołyków

mimee wiesz ja to rozumiem, że operacja dla dobra jej zdrowia była koniecznością... Trochę na ten temat wiem, bo parę programów o tym obejrzałam i są one dla mnie tylko przestrogą, bo ja mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego.... Z jednej strony bardzo takim ludziom współczuje, a z drugiej nie potrafię sobie wyobrazić jak można świadomie do takiego stanu się doprowadzić...
Co do uczuć, jakie tym ludziom towarzyszą są nie do opisania... Nie ma gorszego uczucia niż bezsilność i brak kontroli nad własnym życiem... Stres jaki temu towarzyszy nie występuje tylko przed decyzją o operacji, ale wiem że ludziom tak otyłym jest ciężko żyć nawet w społeczeństwie, co dodatkowo przytłacza...
Jednym słowem jest to bardzo ciężki temat rzeka i niech będzie przestrogą i motywacją dla nas, obyśmy się nigdy nie musiały zmagać z takim problemem...

[pimboLowa]

ja nie mówię, że mam nadwage ogromną i nie chodze jak szafa. tabletki przepisał mi lekarz, który poza tym ze jest lekarzem jest fantastycznym facetem, ktory zanim przepisze kobiecie tabletki najpierw sprawdza czy psychicznie jest ona gotowa na takie tabletki. nie obrazilam sie ani nie poczulam sie urazona ze wzgledu na emocjonalna wypowiedz jednej z forumowiczek, spokojnie , bylam bez komputera, nic wiecej, znam swoje cialo, widze, ze powinnam schudnąć, ale nie mam problemu z tym, lubie dbac o swoje cialo a to jest wystarczajacy dowod, poza tym, gdybys miala cala lazienke w lustrach musialabys siebie zaakceptowac, albo dostalabys szajby, uwierz
wracajac do temat: ja jestem w grupie podniesionego ryzyka- bo rodzice sa "więksi", za to moja siostra jest wieszakiem i moze kiedys mialam wiekszy z tym problem, ale raczej z tym, ze jestem większa od niej, aniżeli ze jestem gruba. Moja mała szybko mnie z tych bzdur wyleczyla i kiedy tylko sie odwiedzamy łapie mnie za cycki i smieje sie tez chce troche miec. dla mnie troche ludzie sieja panike z braniem tych czy innych tabletek, bo ja osobiscie biore ogolnie sporo tabletek, bo boli mnie glowa, bo czesto goraczkuje, przeziebiam sie, ale wyniki mam dobre- żeby zaraz ktos nie przejal sie moim zdrowiem, jestem zdrowa, tylko nadwrażliwy organizm, dla mnie nie jest to problemem, biore tabletki na wlasna odpowiedzialnosc, moze ktos mnie nazywac lekomanka- uprzedzam- nie przeszkadza mi to , raczej przeszkadzało kiedy jeden z kolegów zbyt zaangazowany w znajomosc ze mna poczul sie upowazniony do wyrzucenia mi tabletek. jezeli bylabym w ciazy wtedy wiem, ze nie bralabym tabletek, bo trulabym nie tylko siebie, ale i kogos jeszcze i wtedy zarowno to malenstwo jak i jego ojciec moglby miec do mnie sluszne pretensje. to wszystko co chcialam powiedziec

[JL80]

ale dyskusja nie wnikam wpadłam się przywitać i pochwalić kolejnym spadkiem (bez meridii czy zelixy)(jak narazie)

[elfik89]

pimboLowa spokojnie nikt Ci tu niczego nie zarzuca, ani nie wątpi w kompetencje Twojego lekarza... nie bierz tego tak dosłownie, bo my tutaj dzielimy się różnymi refleksjami nie koniecznie mając na myśli którąś z nas
Ja też nie panikuje w temacie, że tabletki trują, bo po to są żeby pomagały Oczywiście nie biorę ich, jeśli nie muszę, a meri biorę bo chcę... Konsekwencje biorę na własną odpowiedzialność, tak jak każda z nas

[pimboLowa]

Napisane przez elfik89

pimboLowa spokojnie nikt Ci tu niczego nie zarzuca, ani nie wątpi w kompetencje Twojego lekarza... nie bierz tego tak dosłownie, bo my tutaj dzielimy się różnymi refleksjami nie koniecznie mając na myśli którąś z nas
Ja też nie panikuje w temacie, że tabletki trują, bo po to są żeby pomagały Oczywiście nie biorę ich, jeśli nie muszę, a meri biorę bo chcę... Konsekwencje biorę na własną odpowiedzialność, tak jak każda z nas

ja jestem bardzo spokojna - "nie ma co sie denerwować botoks drogi, a zmarszczki juz przybywaja, skóra się starzeje, gorsze rzeczy sie dzieja i kobiety zyja"- moja siostra-modelka

[elfik89]

Hehe dobre powiedzonko

[pimboLowa]

dobre dobre, a jej wychowawczyni ciśnienie podskakuje, bo robi histerie, a moja mała się uśmiecha i kiedyś się przy***ała tak na poważnie, żeby się nie uśmiechała, bo kiedyś ktoś jej ten uśmiech z twarzy siłą zdejmie, to mała stwierdziła, że zostaną jej ładne oczy- syndrom kobiety o niskim poczuciu własnej wartości i przekonaniu, że wszystkie kobiety powinny siedziec jak myszy pod miotłą w szarych spódnicach za kolano

Drogie meridianki, byłam wczoraj w domu, babcia mnie zobaczyła po 2 tygodniach i prawie się popłakała, bo ja to taka mizerna <lol>, i zaraz w ciągu 3 godzin zdążyła zrobić mi 20pierogów i naleśniki z pieczarkami i serem- wziełam, bo jak miałam odmówić?- babci, no ale będę jutro robiła zakupy bo prawde mówiąc mam w lodówce same sery i serki do kanapek i dżem do tostów - jestem uzależniona od tostów, kiedy się wyprowadziłam cieszyłam sie, ze tutaj nie ma tostera- jakies ograniczenie, a tu patrz: właściciele mi przywieźli w gratisie no dobra wracając do meridium: doradźcie co mam kupić takiego zdrowego, dobrego a niekoniecznie tuczącego i na szybko

[dziuba85]

pimboLowa
Chyba do meritum
Hm... możesz sobie kupić tuńczyka i zrobić sałatkę Albo jajecznicę na śniadanie, ale nie na tłuszczu. Zjeść chudy twaróg z ciemnym pieczywkiem i warzywem. Albo np. mięso mielone drobiowe, do tego pomidorki,pieczarki, papryczkę, makaron durum i zrobić spaghetti


A nie próbowałaś może czegoś lżejszego. Ja stosuję Linea i schudłam 5 kg!


P.S. To ja chyba sobie też kupię... Tylko nie mam takich tolerancyjnych lekarzy ;/ Gr. Jedna mnie ochrzaniła przy wadze 70 kg, że jestem nienormalna i mózg mi przez to padnie, jak zacznę brać. PHI

[Blondyna20]

Oj jaka konwersacja, no no pozwolicie,że nie skomentuje bo już wiele razy ten temat poruszałam

MamoNiny, u Ciebie widzę waga się zmienia jak w kalejdoskopie prawie jak u mnie

Mimee...odczytałam i napisałam Ci odpowiedź. Co do szczepionki nie pamiętam za bardzo ceny ale mam wrażenie że 37 zł bo już kiedyś ktoś się mnie o to pytał.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Dziewczyny a co do oleju to ja właśnie jak nie robiłam na nim to jeszcze gorzej, bo olej jest na przeczyszczenie np rzepakowy i wcale się po nim nie tyje, dodatkowo brak takich rzeczy pogarsza stan skóry co można już zauważyć po kilku dniach, ja w każdym bądź razie zauważyłam.
Ja bym na waszym miejscu ograniczyła olej do minimum, ale nie rezygnowała z niego całkowicie, ale to oczywiście tylko moje zdanie

[dziuba85]

Blondi mi chodziło o zwykły słonecznikowy bądź masło i żeby nie pływały jaja
Ja stosuję olej z oliwy (Oliwier)

[Blondyna20]

Napisane przez dziuba85

Blondi mi chodziło o zwykły słonecznikowy bądź masło i żeby nie pływały jaja
Ja stosuję olej z oliwy (Oliwier)

No niby tak ale ten z słonecznika to ponoć też dobre źródło nkkt, ale to raczej bezpośrednio w słoneczniku bo ten w butlach to nie do końca taki naturalny zapewne więc wiesz, ale z tym pływaniem to racja...to nie ma być olej na jajkach tylko jajka na oleju

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Oliwa z oliwek jest najlepsza to fakt ale za droga jak dla mnie na codzień, od czasu do czasu owszem ale nie tak,że cały czas.

[Faficzkowa]

a ja słyszałam że nie można smażyć na oliwie z oliwek bo jak się to podgrzeje do jakiejś tam wysokiej temperatury to jest to rakotwórcze czy coś...

jezu ja znowu przytyłam, chyba muszę się wziąć za siebie...
lekarz ostatnio dał mi skierowanie na cholesterol bo przy tych hormonach mam to podwyższone, ciekawe jak teraz wyjdzie....

miłego dnia

[dziuba85]

Fafi ale mnie chodzi o olej z oliwy z oliwek. Bo tak stosuję. Oliwa droga a to przynajmniej tańsze i smaku nie zabiera jedzonka

A wzrostem wagi się nie przejmuj - zima idzie.

[Faficzkowa]

a to spoko oko ale w sumie blondi o nim mówiła

czyli co? sugerujesz że zbieram tłuszczyk na zimę?

dziewczęta, co powiecie o zmianie zwykłego chleba na chlebek pita ?? według IG (indeksu glikemicznego) różnica jest znacząca, biały chleb ma 95 IG ,a pita 55... jednak czy ogólnie jest to dobre? można je normalnie kupić? bo szczerze nie chce mi się ich piec ;P