Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek

[Lovely_Girl]

Kropka a halloween kiedy jest?
Trzymam

Roux baw sie dobrze. Szkoda ze nie wiem gdzie jedziesz. Londyn? Jak takto mozna by sie spotkac ale juz za pozno...

Napisane przez Eskadia

ech, ale jak tu mieć wiarę w siebie, gdy policzki płoną ze wstydu i człowiek chce sie zapaść pod ziemię...ja jeszcze nie spotkałam bardziej nieśmiałej osoby na świecie, zawsze trafiam na przebojowe i czuję się przez to jeszcze bardziej nieśmiałai do bani....

Milo mi, Lovely jestem
...No to juz znasz

[Eskadia]

Napisane przez JossStone

Eskadia - dzięki tylko jeszcze się nic nie nauczyłam :P ale jeszcze mam czas i właśnie, więcej wiary w siebie rozumiem nieśmiałość, ale musisz walczyć z tym dasz rady

dziękujęi tak już(według obserwatorów)zrobiłam znaczne postępy, ale ja chciałabym móc się zachowywać swobodnie w większym gronie, móc bez skrępowania wygłaszać mowy, nie czuć skrępowania wśród nowych osób...ale to już jest we mnie, chyba odziedziczyłam to w genach po rodzicach(zwłaszcza mamie) - dlatego, żeby coś osiągnąć w życiu muszę z siebie dać dwa razy więcej niż pewna siebie osoba....
co najśmiejszniejsze, ludzie na pierwszy rzut oka oceniają mnie jako bardzo pewną siebie osobę - chyba dlatego, ze nie ubieram się adekwatnie do mojego charakteru(tzn.jak szara mysz).kiedyś mój dobry kolega, z którym rozmawiałam , powiedział, ze na pierwszy rzut oka pomyślał, ze ja to zmieniam facetów jak rękawiczkinie wiem, skąd takie przypuszczenie...czy ja na taką wyglądam??heh...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Lovely_Girl

Milo mi, Lovely jestem
...No to juz znasz

tak, tak, ostatnio któraś z mieszadełek pisała(nie pamiętam tylko która)ze się zmieniłaś, bardziej pewna siebie jesteś...no wiec to nadal jestem jaaaaa

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Lovely - a jak tam z zaproszeniem i w ogóle jak się czujesz????

[7sweety7]

Anessa - super jak to zrobilas?

Eskadia - Twoje studia super, bardzo sensowny kierunek, PwC nie zajmuje sie sprawami prawniczymi I ksiegowoscia? Wiem ze dlamojej firmy oni pracuja I zajmuja sie wizami dla personelu, moje rejestracja w home office tez ONI sie zajmuja, skladaj papiery, ale moze zacznij od praktyk, najlepiej program dla absolwentow, sprobuj do Deutsche Bank, u mnie na treningu bylo dwoch chlopakow z wawy I bardzo chwalili prace. A testy tez sa do przejscia , trzeba cwiczyc bo czasu Dana strasznie malutko.

W londynie jest mega cieplo 18 stopni dzisiaj,

Sorry za pisownie nie moge jeszcze ogarnac tego telefonu

[Eskadia]

Napisane przez 7sweety7

Anessa - super jak to zrobilas?

Eskadia - Twoje studia super, bardzo sensowny kierunek, PwC nie zajmuje sie sprawami prawniczymi I ksiegowoscia? Wiem ze dlamojej firmy oni pracuja I zajmuja sie wizami dla personelu, moje rejestracja w home office tez ONI sie zajmuja, skladaj papiery, ale moze zacznij od praktyk, najlepiej program dla absolwentow, sprobuj do Deutsche Bank, u mnie na treningu bylo dwoch chlopakow z wawy I bardzo chwalili prace. A testy tez sa do przejscia , trzeba cwiczyc bo czasu Dana strasznie malutko.

W londynie jest mega cieplo 18 stopni dzisiaj, szok

w sumie tym się zajmują, ale wiem, że do PwC np. na słowacji zgłaszają się ludzie po humanistycznych studiach, więc każdy moze tam pracować, oni tam wszystkiego i tak nauczą. ja właśnie chcę się zgłosić na praktyki dla studentów i absolwentów(na nic więcej bym nie mogła)..
a właściwie w jakiej Ty firmie pracujesz?
wiesz, ja zawsze unikałam banków, mam jakąś dziwną awersje do nich...

[kropka241]

Napisane przez Lovely_Girl

Kropka a halloween kiedy jest?
Trzymam

31/10

tz juz tez chodzi wystraszony

[Margotka_]

Napisane przez modzianka

a ja mam dziś bardzo przydupiasty dzien....(zauwazyłyście ze dosc czesto uzywam tego słowa?) tak więc moja endo powiedziała ze mam policystyczne jajniki,przepisala jakies tabsy anty ktore maja wiecej hormonu ktorego mi brakuje no i powiedziala ze wszystko jest ok i bedziemy leczyc ale dala mi do zrozumienia ze to schorzenie powoduje niemoznosc zajscia w ciaze a ja chcem mojemu Tżcikowi urodzic gromadke malusich Mulaciątek

Kropeczko-z niecierpliwością oczekujemy Twojego bąbelka

Gucia-widzę umysł ścisły wśród nas humanistek

Margooo a możemy liczyc na jakiegos indyjskiego winiacza?

Uszy do góry Kochana, przy dzisiejszej technice leczenia nie ma rzeczy niemożliwych, zreszta ... lekarze też bywają omylni. Moja koleżanka, która również zdiagnozowana z jakimś schorzeniem, pogodziła się iż zajść w ciąże nie może i nigdy nie urodzi, tak więc seksik bez zabezpieczeń z TŻetem swoim, i co? Własnie 4 dni temu urodziła pięną Córeczkę! Nie ma rzeczy NIEMOŻLIWYCH Myśl pozytywnie!

A co do winiacza? Hmm ... ja wiem, ze whiskacze dobrze schodzą w Indiach, ale winiacz, czemu nie Z TŻetem odkładay od 6 miesięcy kase na rozrzutność w Indiach, więc jade z pustą walizą

[aimer]

Napisane przez modzianka

a ja mam dziś bardzo przydupiasty dzien....(zauwazyłyście ze dosc czesto uzywam tego słowa?) tak więc moja endo powiedziała ze mam policystyczne jajniki,przepisala jakies tabsy anty ktore maja wiecej hormonu ktorego mi brakuje no i powiedziala ze wszystko jest ok i bedziemy leczyc ale dala mi do zrozumienia ze to schorzenie powoduje niemoznosc zajscia w ciaze a ja chcem mojemu Tżcikowi urodzic gromadke malusich Mulaciątek

Jeśli mogę coś doradzić to powinnaś się też skonsultować z innym lekarzem,a najlepiej 2.
To daje pełniejszy obraz problemu.
I wierz mi,wiem co mówię.

Napisane przez Eskadia

nie wierz w to, co mówi Ci tylko jeden lekarz.ja mam koleżankę, której ginekolog powiedziała, że nie będzie mieć nigdy dzieci(bardzo to przeżyła) a teraz jest szczęśliwą mamą.odpowiednie leczenie może pomóc, tak wiec główka do góry

Dokładnie
Więc głowa do góry..!


A teraz z innej beczki...
Dziękuję Wam za miłe przyjęcie
Wasz wątek naprawdę się miło czyta i bije z niego dobra energia
I widzę,że łatwiej się znosi samotność mając z kim dzielić podobne przeżycia,więc powoli,powoli się wdrażam...


Eskadia co do Twojej nieśmiałości to powiem Ci,że miałam tak samo,niemniej pewne sytuacje życiowe zmusiły mnie do zmiany tego stanu..i też się nie ubierałam jak szara myszka,ani nic w ten deseń..
Ludzie robili wielkie oczy jak mnie bliżej poznawali,bo też im się wydawałam pewna siebie i zdecydowana...także myślę,że dobre nastawienie(a to uważam za klucz do rozwiązania problemu) i trochę pracy nad sobą gwarantują sukces...
I dodam,że takie doświadczenie z PwC może bardzo pozytywnie wpłynąć na Twoje postrzeganie siebie.

[emanko]

Napisane przez Amoura

No to widze ze sie zgadzamy we wszystkim
A grecy to faktycznie niezli przystojniacy no i te robaczki

Ja wlasnie molestuje tz przez internet i sprzatam szafke na ubrania- po cholere mi tyle ciuchow?

Amoura..bo ja to takie łagodne i ugodowe zwierzatko. ja też nie wiem skąd i poco mam te ciuchy. ale co ja chce wyrzucić to.... nie weazne
Joss jak kto matma nie jest logiczna?? wg mnie ona jest
Kropka no to...trzymamy kciuki za Halloween's baby
modzianka z tego co wiem to nawet i przy pco zachodzi się w ciążę . Co prawda jest trudniej zajść i donosić ale...udaje sie

[kropka241]

modzianka a moja kolezanka przy policystycznych jajnikach dosc dlugo sie leczyla i w tej chwili istnieje mozliwosc zajscia w ciaze.. mysle podobnie jak Margotka - powinnas udac sie na konsultacje do innego lekarza

Tajka widze cie

[JossStone]

Napisane przez emanko

Amoura..bo ja to takie łagodne i ugodowe zwierzatko. ja też nie wiem skąd i poco mam te ciuchy. ale co ja chce wyrzucić to.... nie weazne
Joss jak kto matma nie jest logiczna?? wg mnie ona jest
Kropka no to...trzymamy kciuki za Halloween's baby
modzianka z tego co wiem to nawet i przy pco zachodzi się w ciążę . Co prawda jest trudniej zajść i donosić ale...udaje sie

nie.. matematyka to zło, którego powinnam unikać :P albo ja po prostu taka tępa jestem

[Margotka_]

Napisane przez kropka241

modzianka a moja kolezanka przy policystycznych jajnikach dosc dlugo sie leczyla i w tej chwili istnieje mozliwosc zajscia w ciaze.. mysle podobnie jak Margotka - powinnas udac sie na konsultacje do innego lekarza

Tajka widze cie

Poza tym im szybciej zaczniesz leczenie tym lepiej! Więc warto skonsultować się z paroma innymi specjalistami i rozpocząć odpowiednie leczenie.

[Lovely_Girl]

Napisane przez Eskadia

dziękujęi tak już(według obserwatorów)zrobiłam znaczne postępy, ale ja chciałabym móc się zachowywać swobodnie w większym gronie, móc bez skrępowania wygłaszać mowy, nie czuć skrępowania wśród nowych osób...ale to już jest we mnie, chyba odziedziczyłam to w genach po rodzicach(zwłaszcza mamie) - dlatego, żeby coś osiągnąć w życiu muszę z siebie dać dwa razy więcej niż pewna siebie osoba....
co najśmiejszniejsze, ludzie na pierwszy rzut oka oceniają mnie jako bardzo pewną siebie osobę - chyba dlatego, ze nie ubieram się adekwatnie do mojego charakteru(tzn.jak szara mysz).kiedyś mój dobry kolega, z którym rozmawiałam , powiedział, ze na pierwszy rzut oka pomyślał, ze ja to zmieniam facetów jak rękawiczkinie wiem, skąd takie przypuszczenie...czy ja na taką wyglądam??heh...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



tak, tak, ostatnio któraś z mieszadełek pisała(nie pamiętam tylko która)ze się zmieniłaś, bardziej pewna siebie jesteś...no wiec to nadal jestem jaaaaa

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Lovely - a jak tam z zaproszeniem i w ogóle jak się czujesz????

Tak, pisala.. szperrr ale skád ona moze wiedziec jak mnie nie zna

.... Z jakim zaproszeniem? albo cos ominélam albo pamiéc zawodzi na starosc :shy:

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez kropka241

31/10

tz juz tez chodzi wystraszony

Skorpionka malego urodzisz skorpionka

[Amoura]

Napisane przez Margotka_

Żyję Kochana, ino popadłam w pracoholizm :P ... pracuję więcej niż śpie ... a to chyba nie wróży nic dobrego, bo zaczynam fiksować ... znaczy odmawiać sobie przyjemności na rzecz dobrowolnej pracy ale jestem i cały czas Was skrzętnie podczytuję !!
Masa zdjęc będzie, i to na pewno ... już szykuję zakup conajmniej 8 GB karty do aparatu hehe



Oo z tym obiadem to dobra rzecz :P .. zapunktuję w oczach teściowej hehe choć mam nadzieję, że gotować mi nie każą, bo do pięt nie dorastam w przygotowywaniu hinduskiej kuchni, nawet TŻetowi wychodzi to lepiej niż mi, choć zaczął gotować 3 lata temu, jak był zmuszony nauczyć się samemu robić swoje potrawy !



hehe

Btw. Coby nie wyjść na niekulturalną :P Niech no ja się przywitam ze wszystkimi nowymi Mieszadełkami, bo sporo Was ostatnio przybyło
Buziaki Kochane

No, to by było na tylę, pakować się jeszcze nie zaczęłam zastanawiam się nad przyjęciem zestawu szczepień, choć słyszałam, ze to nie jest az takie nadzwyczaj potrzebne, ale różne opinie krązą ... no, sama nie wiem! Póki co, TŻet mnie tańca hinduskie zaczyna uczyć, bo przed nami 2 wesela w Indiach, ojjj będzie się działo

Obiad zawsze trzeba pochwalic nawet jak malo zjadliwy jest
2 hinduskie wesela? szykuje ci sie super wyjazd

Napisane przez Eskadia

ech, ale jak tu mieć wiarę w siebie, gdy policzki płoną ze wstydu i człowiek chce sie zapaść pod ziemię...ja jeszcze nie spotkałam bardziej nieśmiałej osoby na świecie, zawsze trafiam na przebojowe i czuję się przez to jeszcze bardziej nieśmiałai do bani....

Trzeba sie przelamac- niesmialosc bardzo przeszkadza w zyciu. Ja kiedys bylam baaaaardzo niesmiala, teraz jest zdecydowanie lepiej, chociaz ta niesmialosc czasem jeszcze mozna dostrzec

Napisane przez modzianka

a ja mam dziś bardzo przydupiasty dzien....(zauwazyłyście ze dosc czesto uzywam tego słowa?) tak więc moja endo powiedziała ze mam policystyczne jajniki,przepisala jakies tabsy anty ktore maja wiecej hormonu ktorego mi brakuje no i powiedziala ze wszystko jest ok i bedziemy leczyc ale dala mi do zrozumienia ze to schorzenie powoduje niemoznosc zajscia w ciaze a ja chcem mojemu Tżcikowi urodzic gromadke malusich Mulaciątek

Juz dziewczyny ci poradzily- konsultacje z lekarzem i jak najszybsze leczenie. No i uszy do gory Bedzie dobrze

Napisane przez emanko

Amoura..bo ja to takie łagodne i ugodowe zwierzatko. ja też nie wiem skąd i poco mam te ciuchy. ale co ja chce wyrzucić to.... nie weazne

Ja i tak ostatnio wzielam polowe ciuchow w ktorych nie chodzilam (bo: za male/za duze/nie w moim stylu/nie podobaja mi sie ) i z mama zawiozlysmy do schroniska dla kobiet. Problemem jest raczej malutka komoda i moja sklonnosc do balaganiarstwa i nie skladania rzeczy

[7sweety7]

Napisane przez Eskadia

a właściwie w jakiej Ty firmie pracujesz?
wiesz, ja zawsze unikałam banków, mam jakąś dziwną awersje do nich...

Pracuje dla grupy Deutsche Bank, ktora browadzi duzo roznych biznesow w ponad 100 krajach swiata, trzy najwazniesze to
Zarzadzanie asetami i kapitalem bardzo bogatych ludzi i firm
Bankowosc prywata i malych przedsiebiorstw (doradztwo inwestycyjne) - w Polsce
I inwestycje - bank inwestycyjny - ja
W tej chwili pracuje przy akcjach, w IT i zajmuje sie zarzadzaniem projektami, to przez 8 mies, a potem na 8 gdzies indziej, a potem wybieram role na stale.

W kazdym razie musze rozmawiac z wieloma osobami, a tez tego nie lubie, wole wyslac maila czy na czacie, ale jak musze to ide i gadam, stresuje sie przy kazdym spotkaniu, tym bardziej ze to nie moj jezyk, ale trzeba sie zmusic, po pewnym czasie jak juz znasz i lubisz ludzi to zaczyna to byc przyjemne i chce sie z nimi gadac, najgorsze sa zawsze poczatki

Napisane przez kropka241

31/10

tz juz tez chodzi wystraszony

No to trzymamy kciuki w sobote

Napisane przez JossStone

nie.. matematyka to zło, którego powinnam unikać :P albo ja po prostu taka tępa jestem

Matematyka to sama logika, zawsze jest biale albo czarne, dobrze albo zle i matematyka jest wszedzie, najlepszy przedmiot na swiecie, ale matematyka w szkole a na studiach matematycznych jest zupelnie inna, dopiero na studiach w koncu sie wyjasnia po co to wszystko jest i jak naprawde dziala.

[emanko]

Napisane przez 7sweety7

Pracuje dla grupy Deutsche Bank, ktora browadzi duzo roznych biznesow w ponad 100 krajach swiata, trzy najwazniesze to
Zarzadzanie asetami i kapitalem bardzo bogatych ludzi i firm
Bankowosc prywata i malych przedsiebiorstw (doradztwo inwestycyjne) - w Polsce
I inwestycje - bank inwestycyjny - ja
W tej chwili pracuje przy akcjach, w IT i zajmuje sie zarzadzaniem projektami, to przez 8 mies, a potem na 8 gdzies indziej, a potem wybieram role na stale.

W kazdym razie musze rozmawiac z wieloma osobami, a tez tego nie lubie, wole wyslac maila czy na czacie, ale jak musze to ide i gadam, stresuje sie przy kazdym spotkaniu, tym bardziej ze to nie moj jezyk, ale trzeba sie zmusic, po pewnym czasie jak juz znasz i lubisz ludzi to zaczyna to byc przyjemne i chce sie z nimi gadac, najgorsze sa zawsze poczatki

Matematyka to sama logika, zawsze jest biale albo czarne, dobrze albo zle i matematyka jest wszedzie, najlepszy przedmiot na swiecie, ale matematyka w szkole a na studiach matematycznych jest zupelnie inna, dopiero na studiach w koncu sie wyjasnia po co to wszystko jest i jak naprawde dziala.

zgadza się z Tobą w 100000%, zauwazylam to na studiach - co prawda z ekonomii a nie z matmy więc głeboko w matme nie mialam okazji wchodzic ale...w tych momentach co wchodzilam to bylo widać rzeczywistne sendo królowej nauk.

[modzianka]

wiecie co dziewczyny.....mam kryzys.....mega kryzys....i tak jak kilka godzin temu chcialam rodzic HIlaremu dzieci tak teraz juz chyba Jego nie chce.....drazni mnie to ze ciagle pisze ze mnie kocha, matko niby jestesmy razem ok 2 miesiace widzielismy sie tylko raz,w dodatku podczas tej randki nie bylo ani krzty chemi ani troche magi nie mialam ochoty ani pragnienia pocałowac Go ani przytulic ale stwierdzilam ze warto zaryzykowac bo i tak nic nie trace....a teraz rozmawiam z Nim na yahoo i on lamentuje ze juz nic dla niego nei jest wazne jesli stracil mnie, i ze w ogole takie rózne. nie wiedzialam ze mnie bedzie tak bardzo przykro siedze przed tym kompem i placze jak glupia sadze ze to wszystko co wczesniej do niego pisalam to po prostu bylo pomieszanie sympati z zauroczeniem. Albo co gorsza wmówienie sobie uczucia przez to ze ostatni facet tak zle mnie potraktowal W sumie moglabym jeszcze poczekac i sprawdzic czy to na pewno nic.....ale boje sie ze z kazdym dniem on bedzie sie coraz bardziej zakochiwal..juz teraz mi napisal ze dlaczego nei powiedzialam mu o tym wszystkim wczesniej. Ale jak moglabym byc z kims tylko po to zeby byc i nic do niego nie czuje? nie potrafie oszukwiac sama siebie eeeh dziewczyny jest mi tak zle

[niedoszla]

Modzianka I tak to że sprubowałaś i zaryzykowałaś taki związek to dużo, głowa do góry ja nie miałam tyle odwagi co ty

[aimer]

Napisane przez modzianka

wiecie co dziewczyny.....mam kryzys.....mega kryzys....i tak jak kilka godzin temu chcialam rodzic HIlaremu dzieci tak teraz juz chyba Jego nie chce.....drazni mnie to ze ciagle pisze ze mnie kocha, matko niby jestesmy razem ok 2 miesiace widzielismy sie tylko raz,w dodatku podczas tej randki nie bylo ani krzty chemi ani troche magi nie mialam ochoty ani pragnienia pocałowac Go ani przytulic ale stwierdzilam ze warto zaryzykowac bo i tak nic nie trace....a teraz rozmawiam z Nim na yahoo i on lamentuje ze juz nic dla niego nei jest wazne jesli stracil mnie, i ze w ogole takie rózne. nie wiedzialam ze mnie bedzie tak bardzo przykro siedze przed tym kompem i placze jak glupia sadze ze to wszystko co wczesniej do niego pisalam to po prostu bylo pomieszanie sympati z zauroczeniem. Albo co gorsza wmówienie sobie uczucia przez to ze ostatni facet tak zle mnie potraktowal W sumie moglabym jeszcze poczekac i sprawdzic czy to na pewno nic.....ale boje sie ze z kazdym dniem on bedzie sie coraz bardziej zakochiwal..juz teraz mi napisal ze dlaczego nei powiedzialam mu o tym wszystkim wczesniej. Ale jak moglabym byc z kims tylko po to zeby byc i nic do niego nie czuje? nie potrafie oszukwiac sama siebie eeeh dziewczyny jest mi tak zle

Oj...
Przepraszam,może nie doczytałam,ale jak to widzieliście się tylko raz?
W takich warunkach ciężko mówić o rozwoju jakiegokolwiek uczucia..
Myślę,że może powinnaś zrobić sobie od niego przerwę?W sensie ograniczenia kontaktu..
Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań,jednak jeśli już teraz czujesz,że coś Ci przeszkadza to wydaje mi się,że taki związek nie ma przyszłości...Chyba warto zrobić sobie małe rozliczenie wobec siebie samego i spytać czego się tak naprawdę chce..

[niedoszla]

Coś tam zmiana czasu mi nie służy, już mi się oczy zamykają, kto tak jeszcze ma ?

[modzianka]

Napisane przez aimer

Oj...
Przepraszam,może nie doczytałam,ale jak to widzieliście się tylko raz?
W takich warunkach ciężko mówić o rozwoju jakiegokolwiek uczucia..
Myślę,że może powinnaś zrobić sobie od niego przerwę?W sensie ograniczenia kontaktu..
Nie jestem zwolennikiem takich rozwiązań,jednak jeśli już teraz czujesz,że coś Ci przeszkadza to wydaje mi się,że taki związek nie ma przyszłości...Chyba warto zrobić sobie małe rozliczenie wobec siebie samego i spytać czego się tak naprawdę chce..

nio niestety tak się złożyło że widzielismy sie tylko raz,dopoki sie nie spotkalismy wszystko cud-malina a potem zaczelo sie pieprzyć....ale wiecie co juz mi chyba dolek przeszedl mam nadzieje ze to bylo takie jednorazowe chociaz jak by sie zastanowic to w sobote tez mialam takie cos wiecie o co mi chodzi, nie chce pozniej pluc sobie w brode ze nic nie zrobilam aby cos polepszyc cz uratowac naprawde Hill jest cudownym facetem,troskliwym,uczuci owym(baaaardzo uczuciowym)........juz mi przeszlo i czuje ze jednak ma swoje miejsce w moim serduszku miałyscie takie chwile zwatpienia Mieszadeka moje kochane? dodam dla pewnosci ze opinia rodzicow,rodziny czy otoczenia nie ma dla mnie znaczenia.... czuje sie baaaaardzo zagubiona...

[aimer]

Napisane przez niedoszla

Coś tam zmiana czasu mi nie służy, już mi się oczy zamykają, kto tak jeszcze ma ?

hyhy...mnie to nęka..ale ja to w ogóle jestem straszny śpioch..

Napisane przez modzianka

nio niestety tak się złożyło że widzielismy sie tylko raz,dopoki sie nie spotkalismy wszystko cud-malina a potem zaczelo sie pieprzyć....ale wiecie co juz mi chyba dolek przeszedl mam nadzieje ze to bylo takie jednorazowe chociaz jak by sie zastanowic to w sobote tez mialam takie cos wiecie o co mi chodzi, nie chce pozniej pluc sobie w brode ze nic nie zrobilam aby cos polepszyc cz uratowac naprawde Hill jest cudownym facetem,troskliwym,uczuci owym(baaaardzo uczuciowym)........juz mi przeszlo i czuje ze jednak ma swoje miejsce w moim serduszku miałyscie takie chwile zwatpienia Mieszadeka moje kochane? dodam dla pewnosci ze opinia rodzicow,rodziny czy otoczenia nie ma dla mnie znaczenia.... czuje sie baaaaardzo zagubiona...

Ty znasz siebie najlepiej..
Może jeszcze nie do końca możesz otworzyć się na nowe uczucia,ze względu na to,że Cię spotkało coś np.w przeszłości?
Jakieś złe przeżycia w poprzednim związku itp.?
Jeśli to są takie pojedyńcze,krótkotrwałe momenty to nie warto się tym przejmować,ale poobserwować siebie...
Jeśli chodzi o mnie to na początku związku w ogóle nie miałam takich dylematów.Wręcz przeciwnie - byłam zdeterminowana i bardzo pewna tego co czuję..
Później,to wiadomo...
Różne ma się myśli i różne się stawia pytania...niemniej ja,w tej akurat materii,aż do teraz nie mam żadnych wątpliwości..

[modzianka]

heh no wlasnie tomnie dziwiło ze na poczatku wiadomo-euforia i niech wiruje caly swiat...ale wydaje mi sie ze moj byly " pieknie" mnie przygotowal na to jak sie nei otwierac przed ludzmi i nie potrafic sie zakochac.... no wiecie przez kilka miesiecy mial panienke na boku i nie potrafil sie do tego rpzyznac a mnie znajomi mowili co sie dzieje ze widzieli go z taka i taka ale ja myslalam ze albo z zazdrosci tak mowia albo z niewiem czego w kazdym badz razie ufalam mu. bo nie mialam powodow by nie ufac. Ale wiecie wydaje mi sie ze moj umysł jest juz gotowy na dojzaly zwiazek,czyli wiecie najpierw zaufanie,przywiazanie,wsp olne cele a taki entuzjazm z bycia razem pojawi sie pozniej-gdy w koncu dostrzege jaki wartosciowy mezczyzna jest tym moim jedynym...wiele razy zanim zdazylam sie przekonac jakimi fantastycznymi facetami byli moi byli to juz ich traciłam nie chce tego z Nim..... dlatego bede walczyc...pozyjemy zobaczymy


dziewczyny......jest 3:20 a ja siedze przy kompie......zakochana.... .upojona miłością do Niego....aaah nie wiem co się ze mną dzieje.... chyba się ZAKOCHAŁAM...... masakra jakas cisne spac,jutro zdam relacje czy stan eufori dalej sie utrzymuje ale mysle ze od teraz to bedzie tylko lepiej aaa i wiecie co....chyba przyzylam katharsis-oczyszczenie przez wzruszenie....

dobranoc Mieszadełka moje

[emanko]

Mieszadełka

modzianka chwile zwątpienia zawsze występują - nie zależnie od rodzaju związku. Po prostu tak się dzieje czasami
czas na kawę...która się przyłączy??



Eskadia....widzę Cię

[czarnula24]

Hej,ja sie dołącze do kawki,ale bez żadnych słodkości(nie przepadam) a poza tym rano tylko kawka zmieści sie w moim (nie małym ) brzuszku Modzianka-czasami nie zawsze zdajemy sobie sprawe z tego,że darzymy kogoś uczuciem, a potem nagle to sie samo objawia. Ja przez mojego byłego mam strasznie niską samoocenę i nie potrafie sobie z tym poradzić ,są takie momenty,że bardzo mi to utrudnia życie,wogóle nie wierze w siebie i to wpływa na mój związek z Tz bo potrafie bez powodu wyjechać mu z tekstem,że przecież ja to jestem do niczego i co on we mnie widzi,że powinien znalezć sobie inną dziewczyne itd... A co do uczucia gdy sie kogoś raz widziało...hm...ja jak tylko Tz zobaczyłam to już miałam kilka nocy nieprzespanych,tak duzo o nim myslałam ( a kocham cie) usłyszałam na 3 spotkaniu po 2.5 miesiąca...Wątpliwości zawsze będą,ja mam je bardzo często,ale nauczyłam sie nad nimi panować, bo czytając historie naszych wizażanek,wiem że można dać rade i każda z nas ma chwile zwątpienia

[modzianka]

hej dziewczyny bardzo dziękuję za wsparcie no niestety, byli potrafią zniszczyć psychikę ale od czego są nasi wielbiący nas Tżci,niech ją naprawiają i podnoszą samoocenę
Emanko,Czarnula-sadze ze to dobry czas na kawuche

[Amoura]

Napisane przez modzianka

nio niestety tak się złożyło że widzielismy sie tylko raz,dopoki sie nie spotkalismy wszystko cud-malina a potem zaczelo sie pieprzyć....ale wiecie co juz mi chyba dolek przeszedl mam nadzieje ze to bylo takie jednorazowe chociaz jak by sie zastanowic to w sobote tez mialam takie cos wiecie o co mi chodzi, nie chce pozniej pluc sobie w brode ze nic nie zrobilam aby cos polepszyc cz uratowac naprawde Hill jest cudownym facetem,troskliwym,uczuci owym(baaaardzo uczuciowym)........juz mi przeszlo i czuje ze jednak ma swoje miejsce w moim serduszku miałyscie takie chwile zwatpienia Mieszadeka moje kochane? dodam dla pewnosci ze opinia rodzicow,rodziny czy otoczenia nie ma dla mnie znaczenia.... czuje sie baaaaardzo zagubiona...

Kazdy ma watpliwosci od czasu do czasu

Napisane przez emanko

Mieszadełka

modzianka chwile zwątpienia zawsze występują - nie zależnie od rodzaju związku. Po prostu tak się dzieje czasami
czas na kawę...która się przyłączy??



Eskadia....widzę Cię

oj kawa by sie przydala ale wlasnie sie ...sie skonczyla wprosze sie do ktorejs
Ja mam nieoczekiwane wolne bo pradu w zamku nie ma a bez tego to zamarzlabym tam na kosc

Eskadia skonczylam czytac Przed switem Przyznam- nie tego sie spodziewalam ale ksiazka byla super Ja chce jeszcze

[emanko]

Napisane przez Amoura

oj kawa by sie przydala ale wlasnie sie ...sie skonczyla wprosze sie do ktorejs
Ja mam nieoczekiwane wolne bo pradu w zamku nie ma a bez tego to zamarzlabym tam na kosc

to się wpraszaj ja właśnie kupiłam 3 w cenie 1 sypaną ewentualnie jest jakaś rozpuszczalna :P

[naatalia]

dzien dobry ja wlasnie wyszlam z lozka i musze stwierdzic, ze dzis wreszcie zdecydowanie lepiej sie czuje jesc mi sie chce-a to dobry znak....tylko ja nie wiem jak ja cos ugotuje skoro nochal zapchany i smakow nie czuje a tak na wyczucie nie umiem:/ wszystko zawsze musze sprobowac

tz dola jakiegos zalapal.... poczekam az wstanie i go troche pomaltretuje....bo zauwazylam, ze jak mu troche nagadam to jakos zawsze mu przechodzi i dostaje nowej energii....eh zebym ja tam sobie potrafila przegadac pewne rzeczy...

pijecie ejszcze te kawy i herbaty czy juz za pozno zeby sie wrprosci?obiecuje, ze bede sie trzymala z dala zeby nie pozarazac

[emanko]

Napisane przez naatalia

dzien dobry ja wlasnie wyszlam z lozka i musze stwierdzic, ze dzis wreszcie zdecydowanie lepiej sie czuje jesc mi sie chce-a to dobry znak....tylko ja nie wiem jak ja cos ugotuje skoro nochal zapchany i smakow nie czuje a tak na wyczucie nie umiem:/ wszystko zawsze musze sprobowac

tz dola jakiegos zalapal.... poczekam az wstanie i go troche pomaltretuje....bo zauwazylam, ze jak mu troche nagadam to jakos zawsze mu przechodzi i dostaje nowej energii....eh zebym ja tam sobie potrafila przegadac pewne rzeczy...

pijecie ejszcze te kawy i herbaty czy juz za pozno zeby sie wrprosci?obiecuje, ze bede sie trzymala z dala zeby nie pozarazac

fajnie, że już lepiej
jasne, że można się wpraszać my pijemy kawy/herbaty cały czas

[JossStone]

to ja się też wpraszam na herbatkę