Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[passionfruit]

Nenah, u mojej koleżanki choinka była wieszana do góry nogami pod sufitem własnie
Jak koleżanka z braćmi byli mali to powiedzmy, że potrafię zrozumieć, ale tak u nich było kiedy dzieci miału od 18-30 lat!

Nawet specjalny hak na choinkę mieli!

[jukol]

Olo sie meczy z tym katarem robie wszytko a on i tak nie w humorze malo co sie usmiecha taki smutny jest.Wlasnie zasnał z wielkim bolem bo bez smoka.Boje sie nocy ... tzn jego spania.

Co do krzesełka mamy takie http://www.allegro.pl/item806558414_...urier_0zl.html niebieskie.

O widze choinka na tapecie ja najcetniej juz bym ja ubrała kocham bardzo kocham BN widziałyście juz reklama Coca-coli siwateczna leci TV bez niej swieta to nie swieta no ale dopiero 11 listopad

[passionfruit]

Napisane przez jukol

widziałyście juz reklama Coca-coli siwateczna leci TV bez niej swieta to nie swieta no ale dopiero 11 listopad

Zaraz chyba sobie obejrze ją na youtube, bo nie mamy tv

[jukol]

Passion a powiedz mi z czystej ciekawosci nie korci Was kupno TV? u Was w domu tak było czy tak sami zadecydowaliscie? Podziwiam Was
ja od TV jestem uzalezniona- niestety.
A rekalme obejrzyj bo jest dla mnie najlepsza na swiecie

[Nenah]

na studiach byłam bez tv i można żyć - więcej czasu na inne rzeczy teraz tv to takie tło- coś gada, czasem słucham radia, płyt. tv to tak raczej po południu i ieczrem - niestety Kuba strasznie reaguje na te wszystkie jingle reklamowe - nieważne co robi odwraca główkę w stronę tv, więc staram się ograniczać oglądanie tv

Pass a z tą choinką pod sufitem o mnie zabiłaś

[AMILAMIJA]

Hmmm, a jakie znaczenie ma w tym przypadku określenie "prezenty pod choinką". Na srodku pokuju na podłodze??

[Hvid]

Tez jestem ciekawa jak taka choinka ``na zywo`` wyglada, bo mi wyobraznia szwankuje.
Gdzies w Polsce jest ``dom do gory nogami``, czyli wszystkie meble i urzadzenia sa w nim, jak sama nazwa wskazuje - do gory nogami. Juz nie pamietam dokladnie w jakiej to miejscowosci, ale jest na pewno. Pokazywany ludziom z roznych zakatkow jako atrakcja turystyczna.

Znalazlam:
http://www.abcwypoczynku.pl/Dom_do_g...ticle,526.html

Przejade sie tam kiedys z Alma, niech tylko podrosnie )

[krolowaa]

Napisane przez Hvid

Tez jestem ciekawa jak taka choinka ``na zywo`` wyglada, bo mi wyobraznia szwankuje.
Gdzies w Polsce jest ``dom do gory nogami``, czyli wszystkie meble i urzadzenia sa w nim, jak sama nazwa wskazuje - do gory nogami. Juz nie pamietam dokladnie w jakiej to miejscowosci, ale jest na pewno. Pokazywany ludziom z roznych zakatkow jako atrakcja turystyczna.

tak jest taki dom ,niedaleko mnie ,który postawiony jest do góry nogami ,mój brat w nim był i mówił ,ze bardzo dziwne odczucie ,mozna dostac zawrotów głowy.[jak ktos ma cos nie tak z błednikiem to lepiej zeby tam nie wchodził]
Passion naprawde nie masz telewizora podziwiam .
dlaczego
ja fakt faktem bardzo mało ogladam telewizje ,tylko wieczorem czasami a tak internet tylko i wyłacznie.

[Kasia.234]

Napisane przez passionfruit

Kasia234, kim jesteś z zawodu jeśli można zapytać?

Zawodu nie podam (uprzedzając ewentualne pytania w tym temacie - nie podam, bo jest to forum publiczne, a ja cenię sobie swoją prywatność). Wykształcenie mam z zakresu nauk przyrodniczych (szeroko pojętych).

[krolowaa]

Kasiu nie wiem czy dobrze pamietam ,jestes z Rumi?

[Kasia.234]

Napisane przez krolowaa

Kasiu nie wiem czy dobrze pamietam ,jestes z Rumi?

nie

[Nika.83]

Choinka...??my osobiście u siebie w mieszkaniu nie będziemy mieć ewentualnie jakaś mała na wysokim meblu np lodówka w kuchni czy np w przedpokoju się ją gdzieś ulokuje. Mam takie ustawienie mieszkania że ciągle przez niego przechodzę więc dość widoczna będzie. Na samą wigilię do moich rodziców idziemy a że mieli mnie i małą teraz przez kilka dni to babci się zastanawia nad celem choinki w tym roku ale znając moją mamę ona bez niej nie wytrzyma więc na bank będzie a Martyna będzie miała raj hahhaha

Passion podziwiam brak tv tzn ja bym może i wytrzymała ale mój TŻ za nic w świecie on jest uzależniony od pilota i przerzucania kanałów poza tym na czym on by w playa grał??? Nie możliwa rzecz do wykonania

[kellysss]

co do tv to my tez nie mielismy przez chyba 2 lata i jakos sie obylismy bez niego...
Teraz mamy ale nie mam polskiej telewizji a z irlandzkiej to doslownie 3 programy bo wiecej tutaj nie dadza jak nie wykupisz abonamentu.... Tv słuzy nam przede wszystkim do ogladania filmow na dvd i do gry w playa czy wii
Takze ja czesto nie wiem co sie w swiecie dzieje... jak zaczela sie epidemia swinskiej grypy to chyba dowiedzialam sie po 2 tygodniach.......(mama do mnie zadzwonila)

A ten domek do góry nogami jest super...Nawet niewiedzialam ze takie cos jest...

Choinka.... ja pewnie niedlugo ubiore bo juz poczułam magie swiat no ale
bedzie to malutka choineczka.... Na swieta lecimy do Polski takze w sumie to wcale nam nie jest potrzebna ale ja tak kooooofam swieta ze musze juz niedlugo ubrac i przystroic
mieszkanko lampkami i innymi bajerami...
natomiast u mojej mamy w domu jest zawsze ogromna zywa choinka...
Odkad pamietam to zawsze taka była....w domu pachnie lasem bo pokoj gdzie jest choinka jest dosc mały na takiego giganta....
Moj tato powiedzial mi ze jak byłam mała (2 latka) to mnie przygniotła własnie taka choinka i od tamtej pory mamy zawsze choinke przywiazana do sciany (choinka stoi w rogu sciany, w scianie gwozdz a od gwozdzia do choinki poprowadzony taki miekki drut)
Takze nie obawiam sie ze choinka spadnie... Swiatełka i bombki tez pewnie beda powieszone wyzej takze o to sie niemartwie...
Gorzej bedzie jak Alan bedzie chcial ja zjesc

[passionfruit]

Napisane przez jukol

Passion a powiedz mi z czystej ciekawosci nie korci Was kupno TV? u Was w domu tak było czy tak sami zadecydowaliscie?

Serio, serio nie mamy telewizora. U mnie i u tż w domach rodzinnych telewizory są, ale my zdecydowaliśmy że nie kupujemy. Moja mama i teściowa nie mogą tego zrozumieć i na siłę chciały nas "uszczęśliwić" ale się nie daliśmy

Napisane przez Nenah

Kuba strasznie reaguje na te wszystkie jingle reklamowe - nieważne co robi odwraca główkę w stronę tv, więc staram się ograniczać oglądanie tv

Pass a z tą choinką pod sufitem o mnie zabiłaś

Tego też chcemy uniknąc tzn mam na myśli nałóg telewizorowy Jasia.

Napisane przez AMILAMIJA

Hmmm, a jakie znaczenie ma w tym przypadku określenie "prezenty pod choinką". Na srodku pokuju na podłodze??

A wiesz, pod tą choinką stał zawsze stół i tam kładli prezenty. Jak pierwszy raz to zobaczyłam to nie wiedziałam co powiedzieć ze zdziwienia...

Napisane przez krolowaa

Passion naprawde nie masz telewizora podziwiam .
dlaczego
ja fakt faktem bardzo mało ogladam telewizje ,tylko wieczorem czasami a tak internet tylko i wyłacznie.

Telewizora nie mam bo....tu powinna być dłuższa wypowiedź, ale tak w skrócie napisze.

1. Nie mamy czasu na oglądanie, a gdybyśmy mieli to by nas ciągnęło. A tak nie ma tego problemu.
2. Tż, kiedy mieszkał z rodzicami kupił sobie telewizor do swojego pokoju, a jego całe rodzeństwo (4 osoby) siedziały u niego całymi dniami w pokoju i się na ten tv gapili. Pewnego dnia tż przychodzi po egzaminie do domu, idzie do szafki po ubrania na zmianę a na jego kanapie siedzą bracia i krzyczą do niego "nie zasłaniaj". Wtedy tż wziął ten tv w ręce i wyniósł do piwnicy.

Napisane przez Nika.83

Passion podziwiam brak tv tzn ja bym może i wytrzymała ale mój TŻ za nic w świecie on jest uzależniony od pilota i przerzucania kanałów poza tym na czym on by w playa grał??? Nie możliwa rzecz do wykonania

Możliwa, możliwa. My jak gdzieś teraz jedziemy i oglądamy tv to po 5 minutach gapienia się chce mi się spać.

Nie mam pojęcia kim są gwiazdy tv, o których rozmawiają znajomi (dopiero w zeszłym tyg. dowiedziałam się kim jest Marczyk-Pazura), nie oglądam reklam i naprawdę mi tego nie brakuje.

I tak mam wyrzuty sumienia, że za długo na necie siedze. Ale cóz...taka praca.

[Hvid]

Napisane przez kellysss

Moj tato powiedzial mi ze jak byłam mała (2 latka) to mnie przygniotła własnie taka choinka i od tamtej pory mamy zawsze choinke przywiazana do sciany (choinka stoi w rogu sciany, w scianie gwozdz a od gwozdzia do choinki poprowadzony taki miekki drut)

O, i to jest pomysl. Dzieki

Ad telewizora to siedzialam cicho, bo sama przez wiele lat nie mialam i dobrze mi z tym bylo. Ale TZ bez telewizora nie da rady, dlatego w Warszawie tez mamy telewizor, ktory zreszta on kupil. Na razie sie kurzy, ale juz niedlugo moj malzonek go odkurzy ( kiedy przyjedzie ). Ogolnie telewizja polska nie jest zla ( pisze o panstwowej, nie prywatnej nastawionej na maksymalny zysk i nic wiecej ), bo o jakis tam poziom dba, stara sie cos widzom z siebie dac.

Jeszcze mi sie przypomnialo. Kiedy bylam dzieckiem, Rodzice pozwalali mi ogladac wylacznie bajki na dobranoc. Czekalam co wieczor na bajke jak na zbawienie. Pozniej mycie i do lozka. To byl codzieny wieczorny rytual

[mar_go]

Napisane przez Seviljanka

Margo - a gdzie się wybierasz dokładnie do Hiszpanii?

Do Alicante Więc zwiedzimy pewnie Valencie, Cartagine, za daleko nie będziemy jeździć, bo Antoś pewnie nie byłby zbyt szczęśliwy. A Ciebie pewnie nie musze pytać gdzie "rezydujesz"? No, chyba, że się przeprowadzałaś A Seville już widziałam, jak byłam poprzednim razem, "zaliczyłam" też Malage, Grenadę, Cadiz, Madryt i ... Bilbao To była bardzo krajoznawcza wycieczka. A marzy mi się jeszcze, koniecznie Barcelona. No ale to na następny raz

Napisane przez krolowaa

dziewczyny
czy uzywacie wody mineralnej niegazowanej żeby zrobic mleko?
mam teraz dylemat czy dalej uzywac tej wody mineralnej
ostatnio przeczytałam ,ze nie jest wskazana dla małych dzieci,ma za duzo mikroelementów a ponoc mały organizm nie radzi sobie z taka iloscia ,obciąża itp

Królowa, ja używam wody specjalnie dla dzieci. Na ogół Primavera lub Dobrawa (obie mają atest IMiD, czasem Żywiec, ale jakoś mam opory, bo były robione testy i znaleźli jakieś świństwa w tej wodzie. Już nawet nie pamiętam co to było, ale jakoś uprzedzneie mi zostało. No ale może powoli też się jednak przestawię na filtr Brita, bo straszne pieniądze wydajemy na tę wodę.

Napisane przez jukol

Passion a powiedz mi z czystej ciekawosci nie korci Was kupno TV? u Was w domu tak było czy tak sami zadecydowaliscie? Podziwiam Was
ja od TV jestem uzalezniona- niestety.
A rekalme obejrzyj bo jest dla mnie najlepsza na swiecie

Ja też mieszkałam poprzednio bez telewizora i wcale mi go nie brakowało. Oglądaliśmy filmy i seriale na komputerze. teraz wprawdzie mieszkamy z TV, ale jakoś nie za często jest włączany. W ciągu dnia , gdy jesteśmy sami z Antkiem, to nie gra wcale, wieczorem gdy wraca mój tata, to go włącza. Ale jakoś nie zauważyłam u Tonika objawów uzależnienia. Za to dziś byliśmy w kinie na seansie dla rodzicó z dziećmi i Antek oglądał film zafascynowany (przez moment, potem odkrył schody i fakt, że jest super wspinaczem, tata miał oglądanie z głowy, robił za asekuracje)

Napisane przez passionfruit

A wiesz, pod tą choinką stał zawsze stół i tam kładli prezenty. Jak pierwszy raz to zobaczyłam to nie wiedziałam co powiedzieć ze zdziwienia....

Heh, "tradycyjna" choinka jest pomysłam zaczerpnietym z Niemiec, staropolskim zwyczajem jest tzw. Podłaźniczka, czyli taki wieniec z galezi z zabawkami z papieru, który wieszano "u powały", czyli właśnie pod sufitem. Może stąd u twojej koleżaki taki zwyczaj. Pomysł superowy.

Co mi przypomniało, że kiedyś mieszkaliśmy w mieszkaniu z "oknem" pomiedzy kuchnią i jadalnią i w jedne święta choinka właśnie wisiała w tym oknie. Zawsze jakieś rozwiązanie.

[passionfruit]

O! Primavery też używam

A Alicnate ZAZDROSZCZĘ ogromnie. Ja jeżdżę niedaleko na camping do La Marina MMmmmm, koniecznie na paellę idźcie

A powiedz z jakiego biura taka super oferta bo może też się skusimy

[AMILAMIJA]

ooo, ja tez polecam paelle, suuuper jedzonko. Najlepiej w jakiejś knajpce nad samą woda, z owocami morza czy kurczaczkiem. mniammm. W Alicante tez byłam i miło wspominam, choć wyjątkowo pogoda nam nie dopisala. Ale widoki i okolica super.
Idę pomóc TZ-owi. Szykuje szafkę, jutro mają z tatą przytaszczyć to nieszczęsne akwarium

[bratek 06]

Alicante??? Cudownie! Ty to masz farta kobieto Tylko pozazdrościć!

Ja też przez kilka lat nie miałam telewizora i powiem szczerze, że wcale mi go nie brakowało. Prawda jest taka, że jak się nie ma tv, to nie ciągnie do oglądania.

Co do wody, to my używamy żywca

Hvid- domek rewelacja! Nie wiedziałam, że takowy istnieje!

A my przymierzamy się do kupna fotelika samochodowego, bo Kuba już od jakiegoś czasu się nie mieści a w święta wyjeżdżamy.

Jestem wredna! Wiem! Ale właśnie wcinam rogala marcińskiego

[mumi24]

Proszę się ni śmiać z choinki pod sufitem-jak moi rodzice mieszkali ze mną (do 3 lat) w wynajmowanym pokoju w domu, mieli mało miejsca i właśnie tak wieszali drzewko na Wigilię ale było ono powieszone normalnie nie do góry nogami.

Telewizora oglądam bardzo mało (wcześnie kładę sie spać) czasem zerkam na programy typu "pytanie na śniadanie", za to tz jest uzależniony i strasznie mnie to wkurza
tv musi grać w tle i jeszcze jakiś przygłuchy jest bo cały czas mu to pudło ściszam

Dziewczyny jak wyglada u Was widywanie sie z rodzicami, dziadkami -mieszkacie w tych samych miastach, blisko siebie, razem?
pytam bo ja po 2 miesiącach bycia razem z mamą (teraz mieszkam kawałek poza Łodzią)
strasznie sie czuje odizolowana, dojazd autobusem to jakaś godzina. Mam świadomość że nie tak łatwo będzie sie tak poprostu zobaczyć
Osiedle jest nowe i ładne ale tylko tyle, poza nim są działki i do sklepu trzeba trochę dojść-wczesniej miałam wszystko pod nosem.
Czekam jak Borysek będzie chodził i zrobi sie ciepło bo są tu super place zabaw, niedługo też znajoma sprowadzi sie do bloku obok, będzie mi chociaż trochę raźniej.
To chyba kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś tak cieżko...muszę zrobić prawo jazdy i postarać sie o jakieś auteczko.

[skoja]

Witam!
Też dziś jadłam rogala marcińskiego Wiadomo skąd my są tej!
A propos fotelików - to włąśnie chciałam "pogadać". Wczoraj prawie cała noc zarwałam próbując się zorientować w fotelikach.
Po przeglądnięciu ofert i przede wszystki testów m.in. ADAC stwierdziłam, że kupię maxicosi Tobi. Jedyny w takim przedziale cenowym ma 4 z bezpieczeństwa (test 2009-Tobi też z 2009 roku)
Cena nie jest mała, ale też inne z oceną 4 mają cenę powyżej tysiąca. Poza tym jak odejmę kwotę któą uzyskamy ze sprzedaży obecnego to już wychodzi trochę mniej, a to przecież zakup na min. 3 lata. W ogóle to wczoraj się dużo dowiedziałam.
Np. myśleliśmy o większym przedziale kilogramowym np 25-sąteż chyba 36. Ale okazało się, że fotelik można użytkować max. 4-5 lat. Potem plastik nie ma już takich właściwości - przez m.in. ekspoz. na słońce.
I teraz o czym chciałam pogadać-nasz obecny fotelik maxi cosi cabrio jest do 13 kg, mamy zamiar go zmienić ze względu na to, że Wiktorce (zwłaszcza jak jest w butach) za mocno nóżki z niego wystają, a poza tym w kombinezonie czy kurtce na szerokość jest już trochę przyciasnawy.
Ale wczoraj przeczytałam, że im dłużej dziecko jedzie tyłem do kierunku jazdy tym dla niego bezpieczniej, nasze fteliki te kolejne już 9-18 itd. są przodem, a jak oglądałm jeden crashtest z fotelikiem 0-13 kg to dzieciakowi mocno wystawały nogi. I nie wiem.
Potem znalazłam inf., że w Szwecji produkują już foteliki 9-18 tyłem do kierunku jazdy i że różnica w skutkach wypadków między Szwecją a Niemcami gdzie zazwyczaj roczne dziecko zmienia fotelik na przodem do kierunku jazdy wynosi 1 do 2!
No a na koniec znalazłam info, że w Polsce już też są takie foteliki tyłem do kier. jazdy w przedziale 9-18 kg nawet maxi cosi ma Mobi.
I teraz nie wiem, trochę to drogie a i już cieszyłam się, że Wiktorka będzie mogłą normalnie oglądać świat, a tu miałaby do 3-4 lat tyłem?
Ale z kolei jak myślę, że mogłoby się coś stać...Nie wiem. A dlaczego zmieniłyście fotelik na większy? Nogi wystawały? Czy jakaś inna przyczyna?
Trochę się napisałam

[bratek 06]

Skoja- ja od dwóch godzin siedzę w necie i przeglądam testy fotelików, fora itd. Zastanawiam się też nad maxi cosi tobi, bo jest bezpieczny no i cena choć wysoka to warta bezpieczeństwa naszych maluchów. Ja zmieniam fotelik, bo Kuba też nie mieści się wszerz i wzdłuż. Tak mu nogi wystają, że ma je przykurczone i strasznie się męczy. Też chciałabym wozić go jeszcze tyłem do kierunku jazdy, ale wg mnie kupowanie teraz takiego fotelika jest trochę bez sensu, bo wydaje mi się, że za chwilę nasze dzieciaczki będą tak bardzo ciekawe świata, że będą chciały oglądać w aucie jak najwięcej a wtedy i tak pewnie będziemy chciały kupić fotelik przodem do kierunku jazdy. A to już podwójny, duży wydatek.

Passion- mam do Ciebie pytanie odnośnie Maxi cosi Tobi, bo przeczytałam na jakimś forum, że ludzie narzekają na wysoką podstawę i nisko umiejscowione pasy. Mogłabyś mi coś o tym napisać, jeśli wiesz o czym mówię plisssss

Spokojnej nocy mamusie

[skoja]

Napisane przez bratek 06

Skoja- ja od dwóch godzin siedzę w necie i przeglądam testy fotelików, fora itd. Zastanawiam się też nad maxi cosi tobi, bo jest bezpieczny no i cena choć wysoka to warta bezpieczeństwa naszych maluchów. Ja zmieniam fotelik, bo Kuba też nie mieści się wszerz i wzdłuż. Tak mu nogi wystają, że ma je przykurczone i strasznie się męczy. Też chciałabym wozić go jeszcze tyłem do kierunku jazdy, ale wg mnie kupowanie teraz takiego fotelika jest trochę bez sensu, bo wydaje mi się, że za chwilę nasze dzieciaczki będą tak bardzo ciekawe świata, że będą chciały oglądać w aucie jak najwięcej a wtedy i tak pewnie będziemy chciały kupić fotelik przodem do kierunku jazdy. A to już podwójny, duży wydatek.

Passion- mam do Ciebie pytanie odnośnie Maxi cosi Tobi, bo przeczytałam na jakimś forum, że ludzie narzekają na wysoką podstawę i nisko umiejscowione pasy. Mogłabyś mi coś o tym napisać, jeśli wiesz o czym mówię plisssss

Spokojnej nocy mamusie

Dzięki Bratek. I przyłączam się do pytania

[mar_go]

Napisane przez passionfruit

O!

A Alicnate ZAZDROSZCZĘ ogromnie. Ja jeżdżę niedaleko na camping do La Marina MMmmmm, koniecznie na paellę idźcie

A powiedz z jakiego biura taka super oferta bo może też się skusimy

Eee, same doświadczone "hiszpanowiczki" Ami, Passion, poradźcie, gdzie się warto wybrac w okolicy, knajpy, miejsca do zwiedzania ( bo w grudniu o leżeniu na plaży to raczej nie marzę)

A oferta nie jest z biura, ja raczej jeżdżę indywidualnie na takie "wycieczki". Lecimy Norwegianem (za 550 pln za naszą trójkę z wszelkimi opłatami), szukamy sami hotelu i robimy co dusza zapragnie na miejscu. Mój ulubiony sposób podróżowania

[kami1227]

Nenah my mamy taki fotelik. Jestem na prawdę zadowolona.
Wody używamy z kranu, ale u nas jest taki jakiś uzdatniacz ozonowy i badali tę wodę, to sie okazało, że ona bardzo zdrowa i czysta Nie wymaga filtrowania, nawet dla niemowląt - tak w tej opinii napisali.
Choinka jak najbardziej! Uwielbiam święta. Stwierdziliśmy z Tż że się ją od połowy ustroi, a od dołu będzie goła Tak było ja Miki był malutki, i zdało rezultat
Nie mam normalnie chwili. Tośka nie pozwala posiedzieć. Nie wiem co ona taka się nagle wymagająca zrobiła A o spaniu to nawet nie mówię. (koło 12 zasypia na godzinkę i koniec spania do 20...) muszę już iść do marudy.

[passionfruit]

Napisane przez mumi24

Dziewczyny jak wyglada u Was widywanie sie z rodzicami, dziadkami -mieszkacie w tych samych miastach, blisko siebie, razem?
pytam bo ja po 2 miesiącach bycia razem z mamą (teraz mieszkam kawałek poza Łodzią)
strasznie sie czuje odizolowana, dojazd autobusem to jakaś godzina. Mam świadomość że nie tak łatwo będzie sie tak poprostu zobaczyć
Osiedle jest nowe i ładne ale tylko tyle, poza nim są działki i do sklepu trzeba trochę dojść-wczesniej miałam wszystko pod nosem.
Czekam jak Borysek będzie chodził i zrobi sie ciepło bo są tu super place zabaw, niedługo też znajoma sprowadzi sie do bloku obok, będzie mi chociaż trochę raźniej.
To chyba kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś tak cieżko...muszę zrobić prawo jazdy i postarać sie o jakieś auteczko.

Mumi, my z tż przez 3 lata mieszkaliśmy na takim zad.....piu 40 km od Torunia. Nuda okropna i dlatego co drugi dzień i tak bylismy u rodziców. A teraz, kiedy mamy ich praktycznie pod nosem to widujemy się raz w tygodniu, max 2 razy.

Napisane przez skoja

Witam!
Też dziś jadłam rogala marcińskiego Wiadomo skąd my są tej!
A propos fotelików - to włąśnie chciałam "pogadać". Wczoraj prawie cała noc zarwałam próbując się zorientować w fotelikach.
Po przeglądnięciu ofert i przede wszystki testów m.in. ADAC stwierdziłam, że kupię maxicosi Tobi. Jedyny w takim przedziale cenowym ma 4 z bezpieczeństwa (test 2009-Tobi też z 2009 roku)
Cena nie jest mała, ale też inne z oceną 4 mają cenę powyżej tysiąca. Poza tym jak odejmę kwotę któą uzyskamy ze sprzedaży obecnego to już wychodzi trochę mniej, a to przecież zakup na min. 3 lata. W ogóle to wczoraj się dużo dowiedziałam.
Np. myśleliśmy o większym przedziale kilogramowym np 25-sąteż chyba 36. Ale okazało się, że fotelik można użytkować max. 4-5 lat. Potem plastik nie ma już takich właściwości - przez m.in. ekspoz. na słońce.
I teraz o czym chciałam pogadać-nasz obecny fotelik maxi cosi cabrio jest do 13 kg, mamy zamiar go zmienić ze względu na to, że Wiktorce (zwłaszcza jak jest w butach) za mocno nóżki z niego wystają, a poza tym w kombinezonie czy kurtce na szerokość jest już trochę przyciasnawy.
Ale wczoraj przeczytałam, że im dłużej dziecko jedzie tyłem do kierunku jazdy tym dla niego bezpieczniej, nasze fteliki te kolejne już 9-18 itd. są przodem, a jak oglądałm jeden crashtest z fotelikiem 0-13 kg to dzieciakowi mocno wystawały nogi. I nie wiem.
Potem znalazłam inf., że w Szwecji produkują już foteliki 9-18 tyłem do kierunku jazdy i że różnica w skutkach wypadków między Szwecją a Niemcami gdzie zazwyczaj roczne dziecko zmienia fotelik na przodem do kierunku jazdy wynosi 1 do 2!
No a na koniec znalazłam info, że w Polsce już też są takie foteliki tyłem do kier. jazdy w przedziale 9-18 kg nawet maxi cosi ma Mobi.
I teraz nie wiem, trochę to drogie a i już cieszyłam się, że Wiktorka będzie mogłą normalnie oglądać świat, a tu miałaby do 3-4 lat tyłem?
Ale z kolei jak myślę, że mogłoby się coś stać...Nie wiem. A dlaczego zmieniłyście fotelik na większy? Nogi wystawały? Czy jakaś inna przyczyna?
Trochę się napisałam

Skoja, wystające nogi to nie problem - dziecku mogą wystawać. Gorzej z główką wystającą ponad oparcie.
Niestety, ale z tego co wiem foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy muszą być montowane poprzez specjalny, wzmocniony isofix, co u nas w kraju chyba nie istanieje. Też taki chciałam, ale zdecydowałam się na Tobi i jestem zadowolona.

Napisane przez bratek 06

Passion- mam do Ciebie pytanie odnośnie Maxi cosi Tobi, bo przeczytałam na jakimś forum, że ludzie narzekają na wysoką podstawę i nisko umiejscowione pasy. Mogłabyś mi coś o tym napisać, jeśli wiesz o czym mówię plisssss

Spokojnej nocy mamusie

Powiem tak: my jestesmy bardzo zadowoleni. Wysoka podstawa to dla mnie plus, bo Jasi widzi co się dzieje za oknem i bardzo to lubi. A pasy według mnie są super. Łatwa regulacja, wygodnie się dziecko wkłąda do fotelika.
Jedyny minus to to, że wiem że 4 lata w tym foteliku sa nierealne.

Napisane przez mar_go

Eee, same doświadczone "hiszpanowiczki" Ami, Passion, poradźcie, gdzie się warto wybrac w okolicy, knajpy, miejsca do zwiedzania ( bo w grudniu o leżeniu na plaży to raczej nie marzę)

Wybierzcie się do Elche. Miejscowość niedaleko Alicante. Jest tam stry i największy w Europie las palmowy.

[mumi24]

Skoja My jeździmy w foteliku 9-18 już od m-ca, Borys to duży facet, nosi ubranka na 86, z maxi cosi cabrio wystawały mu już nogi, główka była na styk jeśli chodzi o wysokość oparcia, a przecież nie może wystawać i ogólnie wygladał w nim jak wciśnięty.....w kombinezoni już bym go nie włożyła.
Zgadzam sie z słusznością wożenia dzieci tyłem do kierunku jazdy, ale do 3 lat to nie wiem czy mój by wytrzymał patrzeć tylko na tylnie siedzenie-to jednak nie jest najistotniejsze.

[kami1227]

Nio, Tutek trochę zasnął (dziwnie jakoś, ale super!)
Mumi o tych dziadkach, to rozumiem cię na 100% Mieszkam w sumie niedaleko od mamy (ok 10km) ale zawsze coś stoi na przeszkodzie. Jakby były 2 km to by się spacerkiem doszło. A tak to już cała wyprawa. A w domu rośnie sterta do prasowania, prania, zabawki w małym pokoju itp. I nie tak prosto się zabrać i jechać. Do tego Mikołaj po szkole to lekcje, zajęcia dodatkowe itd. Też tak raz w tygodniu staram si e pojechać na trochę. Bo mama to już baaaardzo żadko się wybierze. Czasem mi jest przykro, że tak mnie nie odwiedza, ale widząc mój domowy kieracik to się też nie dziwię (ona ma w domu moje dwie siostry i wnuka, co prawda siostry dorosłe, ale obie w pracy a wnuk ze szkoły, lekcje i tak jak u mnie - wyrwij sie człowieku) Więc bywa, że czuję się bardzo wyautowana, bo ja tutaj sama, a one tam wszystkie razem Ale wszystko ma dwie strony : siorki mówią - ty to masz fajnie, sama sobie mieszkasz... i tyle. Zależy od dnia i punktu widzenia

[bratek 06]

Passion- dzięki bardzo za odpowiedź! Bardzo mi pomogłaś

[Nenah]

Hej witajcie, ja tu siedzę i czytam, a Kuba manipuluje przy pokrętle głośności wzmacniacza i mi ścisza i zgłaśnia muzykę Zaraz idzie spać - mam nadzieję

Mumi - my obojemamy rodziców w tym samym mieście, na miejscu. Z widywaniem się to jest różnie, średnio raz na tydzień Częściej widuję się z moją mamą, która prowadzi sklep w centrum i ja jej podrzucam małego, a sama najczęściej lecę coś pozałatwiać

Z fotelikami to też czytałam, że nóżki mogą wystawać, ale jak już główka wystaje to trzeba zmienić fotelik , my właśnie zmieniliśmy, ale jeszcze nie mieliśmy okazji przewieźć w nim Kuby - będzie w niedzielę - jedziemy do teściowej do sanatorium do Kołobrzegu
Mam nadzieję że pogoda dopisze na spacery...

Skoja, Bratek - na śmierć zapomniałam o Marcinach ale da się to jeszcze nadrobić