Czym dziś pachniesz Wizażanko ? część V

[Toccata]

Napisane przez evee

Safari ... piekny jest bez dwoch zdan

No właśnie żałuję, że nie wybrałam dziś Safari. Jest ostry, cięty, gdyby był kobietą bez wątpienia byłby złośliwym wredniaczkiem o kłującym dowcipie Rzadko używam, ale nie pozbyłabym się za żadne skarby

[Rhiannon]

A ja nadal czekam na In Black I boje sie, że przez to czekanie nie będę się nim ceiszyć tak, jak powinnam...
Wczoraj pachniałam mieszanką Neonatury i Belle de Minuit, bo robiłam próbki. Słodką wanilię i kakao nadal czuję na swetrze . A dzis nie wiem jeszcze czym, bo czekam także na próbki od Bjeaty i Martyny101 . Jeśli dzisiaj nie przyjdą ani próbki ani Jesus, to chyba sie załamię i zorganizuję zbrojny atak na pocztę , angażując w akcję inne poszkodowane przez tę instytucję Wizażanki

[Toccata]

Napisane przez Rhiannon

Jeśli dzisiaj nie przyjdą ani próbki ani Jesus, to chyba sie załamię

Ja przepraszam, ale przed chwilą czytałam na innym forum wątek o Radiu Maryja i z rozpędu, przeczytawszy "jeśli nie przyjdzie Jesus", napadły mnie skojarzenia
A samym perfumom wracam honor - wypróbowałam ponownie i te nasycone alkoholem śliweczki w czekoladzie bardzo mi się spodobały. Z tym, że będę je kochać wyłącznie zimą.

Swoją drogą, chętnie przyłączę się do zbrojnego ataku na pocztę, też czekam drobiąc w miejcu na przesyłkę

[amethys]

a ja jestem wierna od lat i wciąż mnie kręci Dawidof cool water( nie wiem czy dość poprawnie). Znajomym ten zapach kojarzy sie ze mna od zawsze!

[Rhiannon]

Napisane przez Toccata

Ja przepraszam, ale przed chwilą czytałam na innym forum wątek o Radiu Maryja i z rozpędu, przeczytawszy "jeśli nie przyjdzie Jesus", napadły mnie skojarzenia
A samym perfumom wracam honor - wypróbowałam ponownie i te nasycone alkoholem śliweczki w czekoladzie bardzo mi się spodobały. Z tym, że będę je kochać wyłącznie zimą.

Swoją drogą, chętnie przyłączę się do zbrojnego ataku na pocztę, też czekam drobiąc w miejcu na przesyłkę

Mój mąż zareagował podobnie, kiedy zauważył na skrzynce wiadomość o kupnie Jesusa
A ja tak pokochałam ten zapach, że nie zważam na porę roku Ciekawe, jak się będzie spisywał na wiosnę i lato. Chociaż nasze ciepłe miesiące często upałem nie grzeszą, więc sądzę, że będę miała okazję. Na przykład dzisiejszy dzień jest odpowiedni do noszenia In Black i na prawdę wzbiera we mnie złość na myśl, że mogłabym go dzisiaj nosić i będę! To juz zakrawa na małą obsesję Chyba żaden zapach nie wyzwolil we mnie tylu emocji co ten
Toccato, będę o Tobie pamiętać przy planowaniu vendetty

[Rhiannon]

Właśnie wpadłam na pomysł, żeby podesłać na pocztę całą chmarę woskowych próbeczek krowich wymion Lutensa

[_Bjeata_]

Napisane przez Rhiannon

A ja nadal czekam na In Black I boje sie, że przez to czekanie nie będę się nim ceiszyć tak, jak powinnam...
Wczoraj pachniałam mieszanką Neonatury i Belle de Minuit, bo robiłam próbki. Słodką wanilię i kakao nadal czuję na swetrze . A dzis nie wiem jeszcze czym, bo czekam także na próbki od Bjeaty i Martyny101 . Jeśli dzisiaj nie przyjdą ani próbki ani Jesus, to chyba sie załamię i zorganizuję zbrojny atak na pocztę , angażując w akcję inne poszkodowane przez tę instytucję Wizażanki

Qrcze jeszcze nie doszła próbka , dołączam sie zatem do ataku na pocztę .

btw., Rhainnon, jak dojdzie ten Jesus to bym się uśmiechnęła o kapeńkę

[Edyta]

Napisane przez evee

Safari ... piekny jest bez dwoch zdan

Tak czułam, że Ci się spodoba Myslę, że jak się lubi Tygrysa, jest duże prawdopodobieństwo, że i Safari się spodoba. Miłego noszenia

[evee]

Napisane przez Edyta

Tak czułam, że Ci się spodoba Myslę, że jak się lubi Tygrysa, jest duże prawdopodobieństwo, że i Safari się spodoba. Miłego noszenia

dziekuje, bede zapewne pachniec tym jeszcze pare dni...
nie dosc ze piekny to jeszcze bosko trwaly
az mi dreszcze przechodza po plecach jak wwachuje sie w siebie

[Nakretka]

U nas świeci słońce.
Męczę allure sensulle i staram się zdecydować, czy do mnie pasuje.
Coraz bardziej mi się podoba

[Kasiulka22]

Jak zwykle Clinique Happy Heart Nie mogę się od niego odkleić, mimo innych zapachów na półce, a że mam całe 100 ml to sobie nie żałuję

Dziewczyny to mnie podłamałyście z tą pocztą, ja dopiero drugi dzień czekam i mam nadzieję, że jutro paczucha z Truth do mnie przypełznie Oby, bo się zdenerwuję

[Syringa]

Dziś Hypnotic Poison

[KENZO]

Ja ostatnio ciagle pachne nowa Escada Pacyfic Paradise kupilam sobie cale 100 ml, uwielbiam lato a te perfumy wlasnie z latem mi sie kojarza ,zapach bombowy

[konfitura]

Bvlgari Pour Femme - dzisiaj robię za wyrachowaną babę

[rachela]

Angel Schlesser Femme - ja dzisiaj robię za cud delikatności i zwiewności

[Sauvignon]

Tak wychwalałam pod niebiosa Couture, a dziś gdy użyłam z próbki (wcześniej testy nadgarstkowe) - nie mogę znieść. Wojna cytrusów z wanilią o moją skórę po prostu. I jakieś ciężkie, jak zbyt gruba warstwa makijażu. Może mam zły dzień, ale myślę że to jednak nie mój zapach. Spróbuję jeszcze kiedy indziej.

[321981125346]

Zasadniczo Infinimentem z próbki(na mojej skórze b.podobny do GoodLife) a na łapkach Incanto Dream -cukierczki :P:P i Incanto PH

[kizia mizia]

Armani Code ...banał ale przyjemny

[Rhiannon]

Dziewczyny, doszły w końcu In Black Pachnę cała arabską wisnią w likierze
Bjeato : Safari od Ciebie też w końcu doszło! Dziekuję Ci bardzo Ja wysłałam Ci tyle, ile miałam 24 Faubourg, taką malutką próbeczką, a Ty mi zrobiłaś taka dużą próbkę Safari! Ale odwdzięczę się próbką In Black już niedługo. Tylko najpierw wyslę próbki Szumaczkowi i Geonii, bo czekaja już w kolejce długo. Przepraszam Was jeszcze raz, dziewczyny...
Sauvignon : piszesz o Moschino? Bo z opisu tak wywnioskowałam. Ja w swoim perfumowym życiu nie widziałam drugiego tak pełnego kontrastu i tak zmienego zapachu. Najpierw uderzały mnie cytrusy : dla mnie zbyt chłodne, zbyt lekkie i zbyt dosłowne, a potem te cytrusy zmieniały się w jakąś zbyt słodką i zbyt ciężką nutę. Także dla mnie te perfumy są przekombinowane : wszystko w nich jest "zbyt" Mimo kilku podejść nie mogłam sie do nich przekonać... W ogóle ta próbka jakaś pechowa była, bo wysłałam ja do Martyny101 razem z innym skarbami i paczuszka zagineła . Kolejny powód na krwawą zemstę na poczcie polskiej

[_Bjeata_]

Napisane przez Rhiannon

Dziewczyny, doszły w końcu In Black Pachnę cała arabską wisnią w likierze
Bjeato : Safari od Ciebie też w końcu doszło! Dziekuję Ci bardzo Ja wysłałam Ci tyle, ile miałam 24 Faubourg, taką malutką próbeczką, a Ty mi zrobiłaś taka dużą próbkę Safari! Ale odwdzięczę się próbką In Black już niedługo. Tylko najpierw wyslę próbki Szumaczkowi i Geonii, bo czekaja już w kolejce długo. Przepraszam Was jeszcze raz, dziewczyny...

Cieszę sie, że safari doszło, już miałam nerwy , ale mi przeszło . Napisz jak wrażenie, koniecznie .
Jeszcze mam paskudny katar i faubourg nie mogę poczuć, wrrrrrrrr

[mskladaczek]

Moim kochanym Dune

[bluegirl]

ostatnio u mnie tylko Sheer Rose Avonu i Puma Woman, albo Green Tea E. Arden brak mi jakiś lekkich perfum, Cocoon moja ostatnia miłość nie nadaje się tak dobrze na ciepłe dni i gorąco w pracy, zbyt duszne

[aga79]

Angelem

Blue, jak testy Lolitki??

[neonka28]

LOR od Roz-ter-ki

Uczucie cudowne choć lekko herbaciane i to z aromatem Earl Grey...tak mi przypominają ,dobrą angielską herbatę

[Sauvignon]

Napisane przez Rhiannon

Sauvignon : piszesz o Moschino? Bo z opisu tak wywnioskowałam. Ja w swoim perfumowym życiu nie widziałam drugiego tak pełnego kontrastu i tak zmienego zapachu. Najpierw uderzały mnie cytrusy : dla mnie zbyt chłodne, zbyt lekkie i zbyt dosłowne, a potem te cytrusy zmieniały się w jakąś zbyt słodką i zbyt ciężką nutę. Także dla mnie te perfumy są przekombinowane : wszystko w nich jest "zbyt" Mimo kilku podejść nie mogłam sie do nich przekonać... W ogóle ta próbka jakaś pechowa była, bo wysłałam ja do Martyny101 razem z innym skarbami i paczuszka zagineła . Kolejny powód na krwawą zemstę na poczcie polskiej

Tak, Moschino... To było moje trzecie podejście do nich. Za pierwszym razem powaliły mnie (pozytywnie). Za drugim ochłonęłam, ale też trzeźwo stwierdziłam, że mi się podobają. A dziś... bardzo się przychylam do Twojej oceny, są męczące i zbyt kontrastowe. Co ciekawe, przedtem też czułam to przejście od chłodnych cytrusów do miękkiej korzenności, to mnie właśnie zauroczyło, ale dziś nie wydawało mi się to płynne i harmonijne ale właśnie męczące. Jednak co innego mieć zapach na nadgarstku, w bezpiecznej odległości, co innego na szyi... I zwłaszcza za pierwszym razem nie czułam tej słodyczy, która tam przecież jest, całkiem wyraźnie, choć nie od razu. Mimo że napisałam, że jeszcze potestuję, z ulgą przekazałam swoją próbkę dalej przy pierwszej nadarzającej się okazji.

[Marsiglia]

ja dzisiaj jungle slonikiem

[Leo$]

dzis MIAMI GLOW by J.LO...boski

[bluegirl]

Napisane przez aga79

Angelem

Blue, jak testy Lolitki??

jeszcze nie testowałam, zycie pędzi straszliwie, cały weekend zjazd w szkole, teraz praktyki, w najbliższym czasie muszę potestować, bo planuję zakup czegoś na poprawę humoru a to dobra okazja

[ROZ-ter-KA]

Cmentarno-kaplicznym, księżycowo-mrocznym, nadranno-wilgotnym , jak na tę godzinę przystało Black Kenneth Cole
...z lotosem i nieśmiałą tuberozą w tle.

[ROZ-ter-KA]

Bluegirl co TY tu robisz, o tej porze