Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-13, 21:23   #1081
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

pysia za wizytę

olivia mam nadzieję że u Ciebie się w końcu rozkręci
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:31   #1082
syla2311
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona wyspa
Wiadomości: 293
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

A ja melduje sie i zdaje relacje z dzisiejszej wizyty:
Wiec tak jesli chodzi o konsultacje z ortopeda - nie mialam dzisiaj - ustalili mi termin na nastepna srode - az sie boje co tam wymysli.

A jesli chodzi o mojego szkrabika to w 34 tyg + 2 dni wazy ponoc 2400 - takze klocuszek
I dzisiaj mialam robione usg bo tez troche sie zamartwialam bo ostatnio taki leniwy ten moj synus sie zrobil - i wiecie co widzialam???
Moj synus szamal sobie swoja raczke - otwieral i zamykal buzke - normalnie napatrzec sie nie moglam. Wszystko jest z nim w porzadku - ulgaNo i oczywiscie zostalo potwierdzone na 100% ze bedzie synus

A teraz zmykam nadrabiac co tam nasmoarowalyscie az 10 stron
syla2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:34   #1083
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kolka222 Pokaż wiadomość
a propos nawiązywania kontktu z Maluszkiem, czy mówicie do swojego brzucha?
Ja tak, mój mąż również
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:38   #1084
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Ja na sekundkę ....

Mamy kolejna MAMUSIĘ

SN Addicted urodziła o 21 Maciusia 58cm i 3510g


Gratulacje !!!! mamusiu duży chłopiec
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:40   #1085
xmila
Raczkowanie
 
Avatar xmila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 485
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Addicted gratulacje!!!!
__________________
Cierpliwości - trawa z czasem zamienia się w mleko

Frane
k
Franiowe ząbki
Kota
xmila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:45   #1086
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Syla
Addicted GRATULUJE !!!!!! : roza:

Tak cos wlasnie czulam zeby zajrzec
Mialam przed chwila 2 mega bolace skurcze....oby sie nic nie zaczynalo
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:47   #1087
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Addicted gratulacje!!!!
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-13, 21:47   #1088
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez kwiat kalafiora Pokaż wiadomość
kocurazab- co do Twojego pyt. to oczywiście, że mąż może. Matka dziecka MUSI wykorzystać co najmniej 14 tygodni urlopu macierzyńskiego. Z pozostałej części może zrezygnować i wtedy udziela się go ojcu dziecka na jego pisemny wniosek.
To znaczy, że możesz wykorzystać np 19, 20, 21 tygodni urlopu macierzyńskiego, a resztę Twój małżonek.
A nie wiesz może, czy jeśli w tym czasie będę na urlopie - pracuję w szkole i akurat będę miała wakacje - to czy mąż dostanie te 2 tygodnie? Bo w sumie będę w domu, ale nie na macierzyńskim
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:47   #1089
filka2
Zadomowienie
 
Avatar filka2
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

no to super!!!
addicted...gratulacje!! ładne imie ,mój bratanek tez macius.
chyba tż ma urlop akurat,ale im sie udało.

ja chwilowo lepsze samopoczucie,staram sie pogodzić z tym ze małej sie nie spieszy i ponad tydzień jeszcze,najgorsze ze jeszcze szpital mnie czeka przed porodem, ech przez to czekanie głupoty mi do głowy....że rady sobie nie dam,ze depresje złapie itd....

a ja żadnych skurczy,czemu wy macie a ja nic tylko bóle...

Edytowane przez filka2
Czas edycji: 2010-01-13 o 21:48
filka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:47   #1090
gooha3
Zadomowienie
 
Avatar gooha3
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Addicted Gratulacje

------------------
coś ostatnio weny i czasu nie mam na pisanie, ale jestem obecna podczytuje

Troszkę się zaczynam martwić tym poziomem mojego cukru.
Po małym śniadanku wyskakuje mi wysoki poziom, aż się boje pomyśleć ile było jak się nie oszczędzałam.

Wogóle cały czas teraz głodna chodzę i ciężko się powstrzymać bez słodkości i ciasteczek
Podziwiam mamusie które już stosują dietę kilka miesięcy.
Na szczęście jest też jakaś zaleta. W końcu moja waga stoi w miejscu

Już niedługo..... muszę wytrzymać ........


__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png


Mareczek 24 II 2010r

Karolinka 23 VIII 2012
gooha3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:49   #1091
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez syla2311 Pokaż wiadomość
A ja melduje sie i zdaje relacje z dzisiejszej wizyty:
Wiec tak jesli chodzi o konsultacje z ortopeda - nie mialam dzisiaj - ustalili mi termin na nastepna srode - az sie boje co tam wymysli.

A jesli chodzi o mojego szkrabika to w 34 tyg + 2 dni wazy ponoc 2400 - takze klocuszek
I dzisiaj mialam robione usg bo tez troche sie zamartwialam bo ostatnio taki leniwy ten moj synus sie zrobil - i wiecie co widzialam???
Moj synus szamal sobie swoja raczke - otwieral i zamykal buzke - normalnie napatrzec sie nie moglam. Wszystko jest z nim w porzadku - ulgaNo i oczywiscie zostalo potwierdzone na 100% ze bedzie synus

A teraz zmykam nadrabiac co tam nasmoarowalyscie az 10 stron
To po wizycie, duży chłop
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-13, 21:53   #1092
gooha3
Zadomowienie
 
Avatar gooha3
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Orientujecie się może jak to jest z tym tygodniem dla taty??
Kto wtedy wypłaca pieniądze?? pracodawca??

Tak samo z tą opieką nad żoną, czy jeżeli to jest traktowane jako L4 to wypłaca zus czy może pracodawca (te pierwsze 33dni chorobowego)

Chciałabym, żeby mąż przez co najmniej pierwszy tydzień siedział ze mną w domu. Tylko jest trochę taki problem, że on pracuje u znajomego po takich koleżeńskich warunkach: tzn ten kolega mu nic nie wypłaca tylko tyle ile zarobi to tyle ma.
Z jednej strony dobrze bo wypłata nie jest mała, ale z drugiej strony szkoda brać jakikolwiek urlop lub chorobowe bo za to kasy nie dostanie
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png


Mareczek 24 II 2010r

Karolinka 23 VIII 2012
gooha3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 21:57   #1093
kolka222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 81
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ja na sekundkę ....

Mamy kolejna MAMUSIĘ

SN Addicted urodziła o 21 Maciusia 58cm i 3510g


Gratulacje !!!! mamusiu duży chłopiec
Przyłaczam się do gratulacji!!!!:jupi :
kolka222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:01   #1094
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez gooha3 Pokaż wiadomość
Orientujecie się może jak to jest z tym tygodniem dla taty??
Kto wtedy wypłaca pieniądze?? pracodawca??

Tak samo z tą opieką nad żoną, czy jeżeli to jest traktowane jako L4 to wypłaca zus czy może pracodawca (te pierwsze 33dni chorobowego)

Chciałabym, żeby mąż przez co najmniej pierwszy tydzień siedział ze mną w domu. Tylko jest trochę taki problem, że on pracuje u znajomego po takich koleżeńskich warunkach: tzn ten kolega mu nic nie wypłaca tylko tyle ile zarobi to tyle ma.
Z jednej strony dobrze bo wypłata nie jest mała, ale z drugiej strony szkoda brać jakikolwiek urlop lub chorobowe bo za to kasy nie dostanie
Gooha ten tydzień tacierzyński jest dla tych tatusiów którzy mają umowę o pracę, czyli są ubezpieczeni itd... Jeśli wiec Twój TŻ nie ma opłacanych żadnych składek to nie będzie miał takiej możliwości... no chyba że weźmie sobie wolne ale bezpłatnie, tak jak piszesz:/
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:01   #1095
xmila
Raczkowanie
 
Avatar xmila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 485
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez gooha3 Pokaż wiadomość

coś ostatnio weny i czasu nie mam na pisanie, ale jestem obecna podczytuje

Troszkę się zaczynam martwić tym poziomem mojego cukru.
Po małym śniadanku wyskakuje mi wysoki poziom, aż się boje pomyśleć ile było jak się nie oszczędzałam.

Wogóle cały czas teraz głodna chodzę i ciężko się powstrzymać bez słodkości i ciasteczek
Podziwiam mamusie które już stosują dietę kilka miesięcy.
Na szczęście jest też jakaś zaleta. W końcu moja waga stoi w miejscu

Już niedługo..... muszę wytrzymać ........

wytrzymasz
wiem, że jest ciężko, ja przez długi czas wytrzymywałam bez słodyczy, ale od kilku dni mam takie jazdy.... oddałabym dużo za bezstresowe pochłonięcie jakiegoś pysznego ciasta w nieograniczonych ilościach

a z cukrem po śniadanku - czasem tak jest, spróbuj może inny chleb? Ja się kiedyś nacięłam na żytni, pewno z dodatkiem karmelu. I duużo przekroczyłam normę

Syla

Pysia

Filka nie znasz dnia ani godziny
__________________
Cierpliwości - trawa z czasem zamienia się w mleko

Frane
k
Franiowe ząbki
Kota
xmila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:09   #1096
gooha3
Zadomowienie
 
Avatar gooha3
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Gooha ten tydzień tacierzyński jest dla tych tatusiów którzy mają umowę o pracę, czyli są ubezpieczeni itd... Jeśli wiec Twój TŻ nie ma opłacanych żadnych składek to nie będzie miał takiej możliwości... no chyba że weźmie sobie wolne ale bezpłatnie, tak jak piszesz:/
on ma umowe o prace i wszytkie skłdki są odkładane, więc może iść na L4 i przysługuje mu normalny urlop. Tylko o to mi chodzi czy to w przypadku opieki nad żoną lub tacierzyńskiego odrazu wypłaca zus??
Bo jak nie to od szefa nic nie dostanie.

W ramach ich koleżeńskiej umowy poprostu mąż zarabia troszkę inaczej niż oficjalnie na papierku. Jego szef tylko opłaca mu składki a to ile zarobi zależy tylko i wyłącznie od jego pracy. Trochę namieszałam ale mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi.
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png


Mareczek 24 II 2010r

Karolinka 23 VIII 2012
gooha3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:10   #1097
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Kocurazab,Gooha najlepiej dowiedziec sie w ZUS-ie
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:12   #1098
gooha3
Zadomowienie
 
Avatar gooha3
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Aldii chyba tak
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png


Mareczek 24 II 2010r

Karolinka 23 VIII 2012
gooha3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:21   #1099
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Joli widzę że twoja teściowa też do aniołow nie należy
Trzymajcie kciuki za moją jutrzejszą wizytę u gin
Zobaczymy co z szyjka i rozwarciem ????
ona taka dziwna jest, musi wszystko wiedzieć, nad wszystkim mieć kontrolę i dlatego mnie drażni. Mam tyle dobrze, że zazwyczaj do małża dzwoni, bo ja ją zbywam


Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość

Joli siedzenie po turecku przyspiesza porod ??
poród chyba nie, może rozwarcie ,gin zalecił

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
dziewczynki nie nadazam za Wami!
Ostatnio caly swoj czas poswiecam pierwrodnemu i nie mam czasu sie skupic zupelnie na ciazy. Zaczynamy przygode z przedszkolem. Chodze z nim i przesiaduje po kilka godzin, zeby sie oswoil... Zmeczona jestem pozniej tym halasem na maksa i ide z nim po poludniu spac. I jakos tak sie powoli zycie toczy.
ja też nie nadążam, mam czas tylko na czytanie, my planujemy na jesień zapisać królewnę do przedszkola; narazie to ona tylko pieluchowa ( a to chyba musi kontrolować fizjologię na tym poziomie)
Mamy poza tym problem, bo znajomi ( kilka różnych osób) zachwalają przedszkole po drugiej stronie osiedla, mimo iż koło domu mamy jedno, w połowie drogi kolejne a najlepsze jest najdalej

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
no to super!!!
addicted...gratulacje!! ładne imie ,mój bratanek tez macius.
chyba tż ma urlop akurat,ale im sie udało..
Mój synek również będzie tak miał na imię

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość

a ja żadnych skurczy,czemu wy macie a ja nic tylko bóle...
e tam nic się nie martw , przy pierwszym porodzie godz 7 rano: myk czop, potem wody odeszły, a o 14.25 Agatka była na świecie, też skurczy nie miałam
Addicted
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-13, 22:33   #1100
gosbaj
Zadomowienie
 
Avatar gosbaj
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

ADDICTED GRATULACJE, DUZY SYNECZEK

A ja wlasnie skonczylam robic farsz na pierogi ruskie tak za mna chodzily od paru dni a ze wszystko mialam to rach ciach i gotowe jutro malz mi pomoze z ciastem i raz dwa beda pierozki Ostatnio mnie wogole bierze na takie jedzonka ktore pozniej z racji karmienia beda zakazane....

A addicted calkiem szybko poszlo.ok 16 pisala pierwszego smsa a o 21 juz miala synka.tylko pozazdroscic
gosbaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 22:51   #1101
elcia0787
Zakorzenienie
 
Avatar elcia0787
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 5 147
GG do elcia0787
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

addicted GRATULUJE KOCHANA
elcia0787 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:08   #1102
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Gratulacje dla kolejnej mamusi
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:09   #1103
brzoskwinia82
Zadomowienie
 
Avatar brzoskwinia82
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Addicted GRATULACJE!!!!!!!
__________________
Są godziny liczone podwójnie i lata nie warte jednego dnia...



brzoskwinia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:10   #1104
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Wiewści od addicted :
" Jestem w szpitalu na Kasprzaka i czekam na łożko porodowe. Szyjki już prawie nie ma. rozwarcie na ponad 3 palce ...skurcze na ktg wychodzą ,ale ja je słobo czuje ..."
No to trzymamy kciuki
Pysia, dzięki za info

************************* ***

A ja jeszcze tylko 3 dni do pracy tzn jutro, piątek i poniedziałek. Powiem Wam, że cieszę się z mojej decyzji z każdym dniem coraz bardziej
Jakoś wszystko zaczyna mnie wkurzać; dzieci w pracy też, a przecież nerwy muszę mieć na wodzy.
Poza tym drogę do pracy mam bardzo krótką - około 10 minut, ale przez obecną aurę bardzo męczącą... Jak nie ślisko, to dużo śniegu, jak nie dużo śniegu, to się mieli między nogami, a to zaspy - to wieś - a to coś tam.... Także niby do pracy kawałek, ale przez ten kawałek tak się namęczę, że..... Dobrze, że już tylko 3 dni

W piątek mam wizytę, ciekawe czego się dowiem Mam nadzieję, że nic niedobrego mi lekarz nie powie...
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:16   #1105
syla2311
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona wyspa
Wiadomości: 293
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Juz nadrobilam ufffffffff

Addicted - GRATULACJE

ALDII - nie stresuj sie, co ma byc to bedzie a Ty napewno zdarzysz, badz dobrej mysli, oczywiscie kciukaski i kibicuje Ci

Dzieciaczki macie przecudowne

Ciacha - oj jutro bedzie u mnie pieczenie

Kciukaski za wizyty jutrzejsze

100 latek dla solenizantek

A teraz zmykam spac bo po tych 10 stronach padam na twarz

Zycze spokojnej i stosunkowo udanej nocki ( a tak a propos to u mnie chyba sie cos szykuje bo moj tz cos spac nie idzie tylko wytrwale czeka na mnie) no dobra wiec mowie DOBRANOC i spadam

do juterka
syla2311 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:18   #1106
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez gooha3 Pokaż wiadomość
on ma umowe o prace i wszytkie skłdki są odkładane, więc może iść na L4 i przysługuje mu normalny urlop. Tylko o to mi chodzi czy to w przypadku opieki nad żoną lub tacierzyńskiego odrazu wypłaca zus??
Bo jak nie to od szefa nic nie dostanie.

W ramach ich koleżeńskiej umowy poprostu mąż zarabia troszkę inaczej niż oficjalnie na papierku. Jego szef tylko opłaca mu składki a to ile zarobi zależy tylko i wyłącznie od jego pracy. Trochę namieszałam ale mam nadzieje ze rozumiecie o co chodzi.

aa o to już rozumiem Wydaje mi się że to wypłaca normalnie pracodawca, tak jak przy każdym urlopie i przy L4 (poniżej określonego progu dni)...
Ale nie jestem pewna więc lepiej niech ktoś bardziej kompetentny się wypowie


___
zmykam spać.... dobranoc mamuśki

Edytowane przez youyou
Czas edycji: 2010-01-13 o 23:20
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:37   #1107
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Mamy kolejna MAMUSIĘ

SN Addicted urodziła o 21 Maciusia 58cm i 3510g
Super Oczywiście serdeczne GRATULACJE!
I mamy już 3 dzidziulka długaśnego na 58 cm
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:42   #1108
castilia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Osterreich
Wiadomości: 1 995
Wyślij wiadomość przez MSN do castilia
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
hey

Castilia ...dobrze że masz taką przyjaciółkę ...cudna ...i pewnie mruczy jak do niej mówisz
Musisz koniecznie przemysleć sytuacje....
Nie mówię że nie masz dać szansy....bo może warto...

Ale moja przyjaciółka ....zaryzykowalabym stwierdzenie że też kochała go ...i dlatego to wszystko było takie trudne do przejścia....ile razy sięwhała...ba ona nawet do teraz go skrycie kocha....

Ostatnio mi sie przyznala ...a są już po rozwoadzie....naszczęście ona żyje tu w PL a on tam w Anglii...no i nadal twierdzi że DECYZJA o rozstaniu i rozwodzie ...to było najsłuszniejsze co mogła zrobić dla siebie i dziecka ....

Gdyby nie to nadal żyła by za czyjeś piniądze i bez przyszłości i z wątpliwym jutrem....

Tu w Polsce ma pracę, rodzinę ....2 mieszkania ...których dorobiła sie po rozwodzie ....a to zaledwie niecałe 2 lata

Umawia się ze znajomymi, ...wprawdzie szuka swej miłości....i sądzi że jak znajdzie fajnego faceta ....to szybko zapomni o tamtej jak sama twierdzi chorej milości!
Heh... Ja mam mieszane uczucia i tak pewnie pozostanie jeszcze długo. Jestem teraz w domu i jest tak, że na przemian mam dobre i złe dni...
Nie chcę już o tym pisać choć łez wylało się sporo...

TŻ napisał do jednej psycholożki i zobaczymy czy ona kogoś poleci bo potrzebujemy psychologa który specjalizuje się w terapii dla małżeństw plus mówi bardzo dobrze po angielsku...

Cytat:
Napisane przez rybcia2309 Pokaż wiadomość
Cześć wam z rana Ja może coś powiem odnośnie alergii z własnego doświadczenia. Od maleńkości wykazało, ze mam ogromną alergię na wszystko co się rusza i to tak dużą, że nie chcieli mnie odczulać. Diagnoza była jedna zrezygnować ze zwierząt nie dotykać się. ale niby jak ja miałam to zrobić jak ja na wsi mieszkałam, miałam 4 psy, papużki, koty, kaczki, kury itd zresztą przyznam się, że je uwielbiałam. I jestem najlepszym przykładem, że z alergii można się wyleczyć i odczulić. Przez długi czas np. miałam alergie na zwierzęta sąsiadów, ale od moich nawet nie kichnęłam. Także jak wam nawet coś powiedzą to trzeba między bajki włożyć. Ostatnio zresztą słuchałam programu, że naukowo udowodniono, iż kontakt z tymi kudłaczami pomaga przeciwdziałać alergii.

No to się rozpisałam heheh

A ja dzisiaj w lepszym humorze, choć kompletnie nic nie pomogło wywoływanie, ale teraz czekam już na jutro i zobaczymy
Bardzo mnie pocieszyłaś, ale ale co ja widzę, że Ty już kochana jestes rozpakowana No a tak się martwiłaś... Super!!! Ogromne gratulacje!!! Życzę szybkiego powrotu do domku!

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Castilia, nie do końca się orientuję o co chodzi, ale różnice kulturowe mają wpływ. Ucieka w pracę, bo się w niej spełnia, tak może Wam okazać troskę ( zapewnia byt). Czy mówisz czego oczekujesz? Napewno sam się nie domyśli. Wyjątki ( Pysiowy ) rzadko się zdarzają . Przyjaciółka słodka. Co post to inne spojrzenie, nie zmienia to faktu, że to Wasze życie i TY musisz zdecydować jak ono się potoczy. Ja dwa razy miałam kryzys, myślałam o rozwodzie (że niby otworzy mu oczy, zmieni priorytety, itp) ale doszłam do wniosku, że to najgorsze wyjście. Postanowiłam wspólnie ciągnąć ten wózek, łatwo nie jest, ale wspólnie lżej..
Dziękuję , to budujące co piszesz tym bardziej, ze ja uważam, że rozwód to najprostsze wyjście tzn. ja myślę, że sztuką jest odbudowanie i ratowanie związku o ile jest co ratować bo jeśli się okaże, że tylko jedna strona kocha to inna sprawa... Jeśli jednak obie strony deklarują uczucie to uważam, że zawsze warto jest próbować bo rozwieść się można zawsze....
Cytat:
Napisane przez Malga19 Pokaż wiadomość
witajcie

ja naarzie pokrotce opisze porod a foto pozniej malej...bo jeszcze na kompie zgranej nie mam bo kabelek sie gdzies zapodzial...

a wiec 5 stycznia....siedzialam jeszcze do po 24 na wziazu....i patrzylam sobie tez na inne forum i tam odkrylam watek "niespotykane imiona" i wyczailam tam ta Jowite...i jakos tak dodalam moje miemie jako 2 jej i wyszlo Jowita Malgorzata..... Wiec wstalam od kompa...i trach taki mnie skurcz zlapal ze ledwo sie moglam ruszyc.... Mysle sobie nie no cos chyba bedzie.....z tego..i ledwo przeszlam pare krokow...do przedpokoju a tu poslalo mi sie po nozkach i to niezla ilosc tych wod...pidzama cala mokra stalam w takich kaluzy...wody i nie mogalm wydusi slowa....hee a pozniej tylko krzyknela"Pawel chodz tu a on sobie spal wiec troszke sie wydralam ze az biedak sie poderwal i przypiek zaspany....a ten:co sie wylało?? A ja na to to wodu...Rodze.!!! i to slowo go ostrzezwialo....a najlepsze ze on sie kszatal po domku i mowil do mnie"tylko spokojnie...stuj tu nie ruszaj sie....eheh

Jakos po 1 w nocy dojechalismy do szpitala.....a takie naprwde skurcze zaczely sie od 2.30.....i tak trwaly do...9 rano......gdzie powiedzilama ze ja nie dam rady i chce CC a na to lekarz ze Zobaczy pani z 5 parc i bedzie dzidzi.....no i bylo 5 bolesnych parc i sie urodzila o 10:15 moje slonce....Jowitka....:lov e: Łzy to mi same ciekly i Pawlowi tez....

Ooglnie mowiac bylo ciezko....ale dalam rade...Bardzo duzo mi pawel pomogl i za to mu dziekuje.....


a teraz musze leciec...bo mala sie przebudzila....

buzka
Rewelacyjny ten opis!!! Poryczałam się oczywiście, ale naprawdę brzmi to bardzo pozytywnie. Obyśmy wszystkie miały takie porody

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
JA na sekundeczkęęęęęęęeeee/....

Wieści od TZ Madziulki83:

"Skarb Szymon pojawił się dziś o 21:01 waży 3305g i 50cm,
Madzia była super TŻ "
Gratuluję serdecznie!!! Pisałam do Madzi sms-ka, ale nie wiem czy ma przy sobie telefon, a może go nie otrzymała. Potwierdzenia nie mam w każdym razie bardzo się cieszę. Wracajcie zdrowi do domeczku!!!

Cytat:
Napisane przez eudaimonia Pokaż wiadomość
hello dziewczęta!!
zaczęłam Was nadrabiać, ale boję się, że zaraz będę musiała biec do Adasia, więc najpierw napiszę Wam raporcik.. aha, od wczoraj jesteśmy już w domku
a teraz co do samego porodu i akcji porodowej
annanasa nie jadłam, za to seksik zadziałał błyskawicznie - tak więc te co chcą bierzcie się do roboty
nic a nic nie zapowiadało, że rodzę, żadnych bóli, żadnych skurczy przepowiadających. w czwartek wieczorkiem (czyli w terminie) oglądałam sobie spokojnie dr house i nagle rozpoczął się delikatny skurcz, następny za jakieś kilka minut, i następny - były coraz mocniejsze. nie wierzyłam, że to tak bez zapowiedzi sie zdarzy ale na szczęscie tż stwierdził: jedziemy do szpitala. no i pojechaliśmy. ok 22.30 zostałam zbadana - rozwarcie było na 1,5cm!!! ale lekarz stwierdził, że zaczęło się. oczywiście od razu powiedziałam, że chcę zzo i że mam streptococcus (na wszelki wypadek jakby nie doczytali) . zaprowadzono mnie do ładnej sali przedporodowej, przebrałam się, podano mi antybiotyk i podłączono pod ktg. skurcze się nasilały i były już naprawdę bolesne i myślałam tylko o tym, że już niedługo dostanę zzo (czekano z nim aż będę mieć rozwarcie 5 cm bo wtedy się podaje). położna wychodziła i przychodziła, więc byłam tylko sam na sam z mężusiem - był bardzo pomocny: podawał wodę, szminkę ochronną na wysuszone usta, masował plecki. ból powoli stawał się okropny. poszłam pod prysznic. położna zapytała czy chcę lewatywę - chciałam (i nie wiem, czemu wszyscy traktują to jako coś okropnego. nie aby było przyjemne, ale jakoś bardzo nieprzyjemne też nie jest). potem znów byłam pod prysznicem, a potem już tylko siedziałam na piłce lub klęczałam przed nią i jęczałam podano mi kroplówkę z elektrolitami (potrzebna do zzo) a potem zbadano. okazało się, że rozwarcie jest już pełne. odeszły mi wody. kiedy zapytałam o to zzo, położna powiedziała, że teraz to już zbyt późno bo przed nami zostały tylko skurcze parte, a na to i tak nie działa. ale się wkurzyłam!! gdyby nie ten ból to zjechałabym ich równo!!! między jednym skurczem a drugim usadzono mnie na fotelu. tam wszystko zajęło 30 min i muszę Wam powiedzieć, że ta druga faza boli znacznie mniej. Pojawienie się Adasia bardzo mnie zdziwiło - że to już! położono mi go na piersiach. byłam tak zmęczona, że nawet nie zauwazyłam jak go zabrano. widziałam jak mierzono i ważono (57 i 3550 i dostał 10 punktów). łożysko właściwie samo wyszło, a raczej wypłynęło. spytałam tylko, czy zostałam nacięta. położna odpowiedziała, że minimalnie. no i przyszedł czas na szycie. mało przyjemne, ale da się spokojnie znieść. potem przewieziono mnie w fotelu do sali poporodowej, a po chwili przywieziono Adasia do mojego łóżka. spaliśmy tam razem do rana. zresztą przez cały pobyt w szpitalu był ze mną.
rano czułam się rozbita. nie wiedziałam co robić, wszystko mnie bolało. pod wieczór już przeszło. właściwie wczoraj funkcjonowałam już zupełnie normalnie. szew nie boli i czasem zapominam, że w ogóle jest. ok, na razie tyle relacji porodowych. trzymajcie się cieplutko
Kolejny fantastyczny opis Aż się łezka w oku kręci....


Ja mam nadal do nadrobienia 7 stron, ale mam już oczy na zapalkach i idę nyny... Miałam dzisiaj słaby dzień... Płakałam i spałam na przemian... Ehhh może jutro poczuję się lepiej.

Gratuluję jesio na koniec naszej kolejnej rozpakowanej mamusi ADDICTED GRATKI!!!!!!!!!!!!!!

Zeberko - wyglądacie cudnie i Ty i Twój maluni ssaczek

Kamyczku - widzę, że psinka wiernie pilnuje Kropeczki Super! Mam nadzieję, że moja kota też się zaprzyjaźni z Olkiem jak się urodzi.

Pysiam - piękne zdjęcie TŻ-ta z pysiolinką... Ja czekam niecierpliwie na zdjęcia z mojej sesji... Co prawda wtedy już wiedziałam o całej akcji z TŻ-em, ale podczas sesji starałam się mysleć tylko o dziecku i o tym, że chcę mieć fajne wspomnienie z tej ciąży choć zupełnie inaczej ją sobie niestety wyobrażałam...
castilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:43   #1109
kasiorekzeta
Rozeznanie
 
Avatar kasiorekzeta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 708
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Wielkie gratulacje dla kolejnej Mamusi


kocurazab Trzy dni pracy szybko miną, a potem czas dla siebie, przygotowanie się do tej ważnej chwili i do przyjęcia tego ważnego człowieczka, no i jeszcze czas na leniuchowanie

gosbaj ostatnio też mieliśmy chętkę na ruskie, więc jak można było sobie odmówić dziś już ostatnie były na obiadek, ale przynajmniej zachcianka była zaspokojona

Co do tematu teściowej, ja na szczęście mam teściową która bardzo mało się wtrąca, nawet ostatnio u Nas była w czerwcu. Nie ma potrzeby odwiedzin, najwyżej do męża zadzwoni co słychać, zawsze spyta się co u mnie, jak my ich odwiedzamy to jest bardzo miła. Poprostu teście nigdy nie byli zbytnio upierdliwi i narzucający się. Tak było też jak mój Mąż mieszkał z Nimi i był młody. Nigdy się nie narzucali dzieciom, ale w razie co zawsze dzieci mogły na nich liczyć. Ciekawa jestem jak będzie po pojawieniu się ich wnuczki ?? Ale lepiej jak nie są zachłanni ze swoją pomocą czy swoim zdaniem, dają Nam wolną rękę i uważają, że wszelkie sprawy sami powinniśmy ustalać, wszystko to Nasz wybór. I mnie to cieszy, że mają takie podejście


Acha i jeszcze chce się pochwalić, że dziś zaczynamy 34 tydzień. To dla mnie ogromna radość, tym bardziej, że w 30tc byłam w szpitalu z zagrożeniem przedwczesnego porodu i ciągle mam bardzo na siebie uważać, dlatego jestem niesamowicie szczęśliwa, że weszłyśmy w 34 tydzień razem mam nadzieję, że jeszcze przynajmniej 4 tyg posiedzi Majeczka. Siedź córeczko jak najdłużej i siły nabieraj
__________________
Razem od 10.11.2001
Zaręczeni 18.07.2006
Ślub 04.08.2007
Majka 23.02.2010

http://s2.pierwszezabki.pl/036/0364849d2.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-50552.png

Edytowane przez kasiorekzeta
Czas edycji: 2010-01-13 o 23:50
kasiorekzeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-13, 23:47   #1110
kocurazab
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Kocurazab,Gooha najlepiej dowiedziec sie w ZUS-ie
Chyba masz rację
kocurazab jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:02.