Jestem w zwiazku z obcokrajowcem IV- czyli mieszadelkowych historii ciag dalszy

[Anessa]

Doberek

Ale dlugo mnie nie bylo! No po prostu wstyd, choc podczytywalo sie, podczytywalo...

Zmoglo mnie po wizycie Szien

Amoura - tak sie ciesze, ze NZ okazala sie krajem sasiadujacym... z twoim sercem Suuuper!!

Musze wam powiedzeic, ze poraz pierwszy swietowalam Walentynki, jesli to mozna nazwac swietowaniem Po prostu zapragnelam zrobic cos dla TZa, podarowac mu cos i cieszyc sie, ze i on sie cieszy
No i upieklam boskie ciasto czekoladowe, ktore wchlonelismy razem, mniammmmm!!!! Kupilam mu nowy zestaw do golenia szczeciny i podarowalam kartke walentynkowa
Alez byl szczesliwy On taki zawsze cynik i nic go nie rusza i wzrusza a tu taka niespodzianka!
Zupelnie sie nie spodziewalam niczego od niego bo nawet o dniu moich urodzin zapomina (o urodzinach kazdego, musze dodac) a on mi tu mowi, ze zabiera mnie na weekend do Cornwalii!! I tym razem do hotelu 4*, zebysmy sie czuli wspaniale i rozpieszczani No i wyruszamy juz w ten piatek

A gdzie Ruda? Dawno jej nie widzialam na watku? Pewnie tez jakiegos "sasiada" z Australii wyrwala i baluje To by sie zgadaly z Amoura, co nie?

[szien]

Napisane przez Anessa

Zmoglo mnie po wizycie Szien

no pilo sie, pilo te herbaty

[roux666]

Anesso czy masz moze moj rudy łeb na myśli

ja żadnych Australijczyków niestety nie napotykam na swojej drodze..:P
na skype mnie rwie jakis holender.
całkiem przyjemnie sie rozmawia i jest meeeegaaa przystojny, wzroku oderwac nie moge...ale..nie iskrzy. ot. jestem taką górą lodową, że gaszę nawet największy ogień...;>

walentynki- przeżyłam.
dzien przed walentynkami byłam w Krakowie, troche wspomnien z ex TZ mi przyszło do głowy, tym bardziej ze na poczatku poszlismy ze znajomymi na szybką kawe...do ...naszej knajpki, gdzie z TZ odbylismy pierwsza powazna rozmowe i gdzie zakumałam, ze mi na nim zalezy.
pfff.
ale mam sie dobrze.
jestem wredna i inwigiluję go troche ;P i wiem, ze walentynki chyba biedak sam spedził. och.

czytam Wam dziewuszki codziennie. Jak beda jakies njusy to sie odezwe


kropka- link klikniety
szien- są gorsze....np między oczami, między brawiemi , wiesz...:|

[Anessa]

Napisane przez szien

no pilo sie, pilo te herbaty

Kochana, tys to zaszalala!! Kawa, woda, herbata, 2 muffiny...
Dojsc do siebie nie moglam ze 3 dni...


Ide zaraz "na miasto"

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

No, masz! Ruda babka nam sie pokazala
Holender tez ujdzie, choc czesto slysze, ze jakos tak miedzy Polkami a nimi nie zawsze dobrze wychodzi - uwazaj na siebie, he!! Poszalej, pobaluj, powodz za nos troche a pozniej wylacz Skype

No dobra, lece, bo mi wszystkie baklazany wykupia i nie bedze mogl mi TZ kolacji zrobic, he he he

[roux666]

Napisane przez Anessa

Kochana, tys to zaszalala!! Kawa, woda, herbata, 2 muffiny...
Dojsc do siebie nie moglam ze 3 dni...


Ide zaraz "na miasto"

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

No, masz! Ruda babka nam sie pokazala
Holender tez ujdzie, choc czesto slysze, ze jakos tak miedzy Polkami a nimi nie zawsze dobrze wychodzi - uwazaj na siebie, he!! Poszalej, pobaluj, powodz za nos troche a pozniej wylacz Skype

No dobra, lece, bo mi wszystkie baklazany wykupia i nie bedze mogl mi TZ kolacji zrobic, he he he

o taaaaaaaaaaak!! sysysysy.....

[baniutka]

moja znajoma jest w związku z mzłumanem, ostatnio urodziła, ale ani sie pobrać ani ochrzcic dziecko... bez sensu...

[Anessa]

Napisane przez baniutka

moja znajoma jest w związku z mzłumanem, ostatnio urodziła, ale ani sie pobrać ani ochrzcic dziecko... bez sensu...

Yyyyy... A to nawiazuje do...?
No, to juz ide

[roux666]

Napisane przez baniutka

moja znajoma jest w związku z mzłumanem, ostatnio urodziła, ale ani sie pobrać ani ochrzcic dziecko... bez sensu...

pobrac?
czemu nie. mozna.

ochrzcic dziecko tez, jesli Tatus sie zgodzi.
ale koran wyraźnie mowi, ze dziecko powinno byc wychowywane w jego wierze.
Podejrzewam, ze Twoja znajoma sobie z tego sprawę zdaje i wie na co sie pisze.

Jakis czas siedziałam długo na forum dziewczyn związanych z wyznawcami Islamu. ( z ciekawosci, ale dlatego ze moja najbliższa przyjaciolka jest żoną jednego muzułmana)
i z tego co widze to w takie związki wchodzą dwa rodzaje dziewczyn
- niedowartościowane dziewuszki, ktore po wakacjach w Egiptowie lub Tunezji, tudzież poznały na necie wybranka, są zaaakochane po uszy w pracowniku hotelowym, ktory padł im do stóp komplementując na kazdym kroku i byl zupelnie inny niz polak. a teraz...ona zrobi wszytsko zeby on dostał wisę do polski ....blabla.
nie zdajac sobie sprawy z tego, jak oni kręcą i co najważniejsze...nie mając ZADNEJ wiedzy nt Islamu.
- i drugi rodzaj, to dziewczyny które w podobny sposób poznały wybranka ( bo..inaczej raczej sie nie da) i ale różnią się od tamtych tym, że w pewien sposób są realistkami, czytają, pytają, mają wiedzę, zdają sobie sprawe z wszystkich rzeczy wynikających z racji tego ze wybranek jest takiej a nie innej wiary i ...kierują nim takie a nie inne wartosci. A...no i są to dziewczyny, które starają się nie byc naiwne i slepo wierzyc ukochanemu...sprawdzają wszystko ( w miarę możliwosci oczywiscie).


ale...to i tak dosc ryzykowne.
Nie potępiam takich związków, absolutnie, byłabym chyba hipokrytką. Ale..to chyba jedne z najtrudniejszych związków, wymagających sporo wiedzy i mocnego stąpania po ziemi.

[szien]

Napisane przez baniutka

moja znajoma jest w związku z mzłumanem, ostatnio urodziła, ale ani sie pobrać ani ochrzcic dziecko... bez sensu...

co nie?
kto to widział i to jeszcze w XXI wieku, żeby człowiek żył tak jak chciał...
ja bym na Twoim miejscu przyjżała się jej dziecku
bo nieochrzczone to może to taki polsko-muzułmański Damien z Omen, zobacz czy dzieciakowi oczy na czerwono się nie palą i czy ludzie nie popełniają przy nim samobójstw
a w tą dziewczynę to bym jajkami rzucała a na kolesia doniosła do ABW, że niby jakieś bombki (świąteczne) sprzedaje...
normalnie Sodoma i Gomora w naszej czysto rasowej, chrześcijańskiej Polsce

[Lovely_Girl]

a Ja walentynki spedzilam u S w domu bo musielismy sie wyniesc z domu na tydzien. (mysi problem mamy ale robiá cos z tym na szczescie )
To moje pierwsze walentynki ktore obchodzilam z S. Rok temu sie zbuntowalam nie chcialam zadnych prezentow i sama mu tez nic nie kupilam ale w tym roku bylo inaczej dostalam kolczyki, perfumy i miska czyli to co w duszy chcialam a jemu dalam ksiazke, film na dvd, czekoladki, wino i mily wieczór LOL. Znowu zaczal swoje gadanie jak bardzo chce mnie poslubic itd
Wlasnie kupilam sofe-bed na e-bayu Ladnie na zdjeciu wygladala, ciekawe czy bedzie wygodna. Musze man-vana znalesc , albo vana wynajac .. no i mam zajecie na dzisiejszy wieczor .. a na dniach przeprowadzka z powrotem na nasze mieszkanko

Pytanie do : Eskadii, Roux i Amoury : czy wasi ex tz'ci sie do was odzywajá ? Macie kontakt?

[Eskadia]

Napisane przez Lovely_Girl

a Ja walentynki spedzilam u S w domu bo musielismy sie wyniesc z domu na tydzien. (mysi problem mamy ale robiá cos z tym na szczescie )
To moje pierwsze walentynki ktore obchodzilam z S. Rok temu sie zbuntowalam nie chcialam zadnych prezentow i sama mu tez nic nie kupilam ale w tym roku bylo inaczej dostalam kolczyki, perfumy i miska czyli to co w duszy chcialam a jemu dalam ksiazke, film na dvd, czekoladki, wino i mily wieczór LOL. Znowu zaczal swoje gadanie jak bardzo chce mnie poslubic itd
Wlasnie kupilam sofe-bed na e-bayu Ladnie na zdjeciu wygladala, ciekawe czy bedzie wygodna. Musze man-vana znalesc , albo vana wynajac .. no i mam zajecie na dzisiejszy wieczor .. a na dniach przeprowadzka z powrotem na nasze mieszkanko

Pytanie do : Eskadii, Roux i Amoury : czy wasi ex tz'ci sie do was odzywajá ? Macie kontakt?

gratuluje fajnych Walentynekmoje przeszły niezauważone
czy się odzywa?dzisiaj dopiero zadzwonił, po dwóch tygodniach, a to dlatego,ze ostatnio nie odebrałam jego telefonu(jechałam autobusem i nie słyszałam)...mówiąc szczerze, coraz mniejszą mam ochotę z nim rozmawiać, widzę, że coraz więcej nas dzieli, często analizuję nasz związek i teraz dopiero dostrzegam, jaka byłam głupia i naiwna.co nie znaczy, że czuję do niego sympatie i nadal jest mi bardzo przykro, ze go zostawiłam

Roux - kochana szalejesz - i bardzo dobrze

kropka - tez zagłosowałam

[wenedka]

Lovely, co u Ciebie?
Sluchy do mnie dotarly, ze masz nowa prace!!! I mi sie nie pochwalilas!



Ja Walentynek konsekwentnie nie obchodze. Tz nie narzeka- prezentow nie music kupowac :P


A kto mnie odwiedzi na tym moim wygwizdowie?????? ;(

[Lovely_Girl]

Napisane przez wenedka

Lovely, co u Ciebie?
Sluchy do mnie dotarly, ze masz nowa prace!!! I mi sie nie pochwalilas!



Ja Walentynek konsekwentnie nie obchodze. Tz nie narzeka- prezentow nie music kupowac :P


A kto mnie odwiedzi na tym moim wygwizdowie?????? ;(

Skad Cie sluchy doszly? przeciez pisalam na wizazu widac jak sie czyta

EDIT: Kropka kliknelam i nawet sie dolaczam do akcji. nie chodzi o nagrody ale podoba mi sie haslo mysle ze Szien przydaloby sie dolaczyc

[wenedka]

Zapracowana jestem

[Amoura]

Napisane przez Anessa

Doberek

Ale dlugo mnie nie bylo! No po prostu wstyd, choc podczytywalo sie, podczytywalo...:

Zmoglo mnie po wizycie Szien

Amoura - tak sie ciesze, ze NZ okazala sie krajem sasiadujacym... z twoim sercem Suuuper!!

Musze wam powiedzeic, ze poraz pierwszy swietowalam Walentynki, jesli to mozna nazwac swietowaniem Po prostu zapragnelam zrobic cos dla TZa, podarowac mu cos i cieszyc sie, ze i on sie cieszy
No i upieklam boskie ciasto czekoladowe, ktore wchlonelismy razem, mniammmmm!!!! Kupilam mu nowy zestaw do golenia szczeciny i podarowalam kartke walentynkowa
Alez byl szczesliwy On taki zawsze cynik i nic go nie rusza i wzrusza a tu taka niespodzianka!
Zupelnie sie nie spodziewalam niczego od niego bo nawet o dniu moich urodzin zapomina (o urodzinach kazdego, musze dodac) a on mi tu mowi, ze zabiera mnie na weekend do Cornwalii!! I tym razem do hotelu 4*, zebysmy sie czuli wspaniale i rozpieszczani No i wyruszamy juz w ten piatek

A gdzie Ruda? Dawno jej nie widzialam na watku? Pewnie tez jakiegos "sasiada" z Australii wyrwala i baluje To by sie zgadaly z Amoura, co nie?

szkoda tylko ze znalazlam faceta, ktory wydaje sie byc bliski idealu na drugim koncu swiata A Roux- mozezainteresujesz sie Oceania? bede miala z kim leciec..jak juz uzbieram na bilet

Zazdroszcze Ci tego weekendu


kropka- link klikniety
szien- są gorsze....np między oczami, między brawiemi , wiesz...:|[/QUOTE]

Napisane przez roux666

pobrac?
czemu nie. mozna.

ochrzcic dziecko tez, jesli Tatus sie zgodzi.
ale koran wyraźnie mowi, ze dziecko powinno byc wychowywane w jego wierze.
Podejrzewam, ze Twoja znajoma sobie z tego sprawę zdaje i wie na co sie pisze.

Jakis czas siedziałam długo na forum dziewczyn związanych z wyznawcami Islamu. ( z ciekawosci, ale dlatego ze moja najbliższa przyjaciolka jest żoną jednego muzułmana)
i z tego co widze to w takie związki wchodzą dwa rodzaje dziewczyn
- niedowartościowane dziewuszki, ktore po wakacjach w Egiptowie lub Tunezji, tudzież poznały na necie wybranka, są zaaakochane po uszy w pracowniku hotelowym, ktory padł im do stóp komplementując na kazdym kroku i byl zupelnie inny niz polak. a teraz...ona zrobi wszytsko zeby on dostał wisę do polski ....blabla.
nie zdajac sobie sprawy z tego, jak oni kręcą i co najważniejsze...nie mając ZADNEJ wiedzy nt Islamu.
- i drugi rodzaj, to dziewczyny które w podobny sposób poznały wybranka ( bo..inaczej raczej sie nie da) i ale różnią się od tamtych tym, że w pewien sposób są realistkami, czytają, pytają, mają wiedzę, zdają sobie sprawe z wszystkich rzeczy wynikających z racji tego ze wybranek jest takiej a nie innej wiary i ...kierują nim takie a nie inne wartosci. A...no i są to dziewczyny, które starają się nie byc naiwne i slepo wierzyc ukochanemu...sprawdzają wszystko ( w miarę możliwosci oczywiscie).


ale...to i tak dosc ryzykowne.
Nie potępiam takich związków, absolutnie, byłabym chyba hipokrytką. Ale..to chyba jedne z najtrudniejszych związków, wymagających sporo wiedzy i mocnego stąpania po ziemi.

da sie

Ale generalnie potwierdzam- sa dziewczyny ktore nie widza nic poza pieknymi oczami i slodkimi slowkami, a potem zdziwione ze nie jest juz tak rozowo.
Zwiazek z muzlumaninem jest trudny ale nie niemozliwy

Napisane przez Lovely_Girl

a Ja walentynki spedzilam u S w domu bo musielismy sie wyniesc z domu na tydzien. (mysi problem mamy ale robiá cos z tym na szczescie )
To moje pierwsze walentynki ktore obchodzilam z S. Rok temu sie zbuntowalam nie chcialam zadnych prezentow i sama mu tez nic nie kupilam ale w tym roku bylo inaczej dostalam kolczyki, perfumy i miska czyli to co w duszy chcialam a jemu dalam ksiazke, film na dvd, czekoladki, wino i mily wieczór LOL. Znowu zaczal swoje gadanie jak bardzo chce mnie poslubic itd
Wlasnie kupilam sofe-bed na e-bayu Ladnie na zdjeciu wygladala, ciekawe czy bedzie wygodna. Musze man-vana znalesc , albo vana wynajac .. no i mam zajecie na dzisiejszy wieczor .. a na dniach przeprowadzka z powrotem na nasze mieszkanko

Pytanie do : Eskadii, Roux i Amoury : czy wasi ex tz'ci sie do was odzywajá ? Macie kontakt?

Ja TZ juz od tygodnia nie widze na MSN-ie ale generalnie to rozmawiamy ze soba w normalny, cywilizowany sposob. Ciezko jest nam obojgu ale potrzebujemy tych rozmow- a przynajmniej ja ich potrzebuje. Cholernie za nim tesknie, mimo ze na pewno do siebie nie wrocimy... ale to chyba normalne chyba potrzebuje ´sticky tape´na moje serduszko- ktore i tak jest juz troche posklejane Rudzielcem
Btw- duzo ostatnio rozmawiam ze znajomymi Rudzielca, z nim samym troche mniej- jest jeszcze w Danii i nie bardzo ma dostep do neta. Ale codziennie i tak pare sms jest obowiazkowo jak juz wroci do domu to bedzie lepiej- jak tylko wreszcie zainstaluje skaypa

A tak wogole to chyba zostane niewykwalifikowanym pracownikiem fizycznym- zawalilam chyba poprawke z Zamowien Publicznych. No bo facet raczej mnie nie przepusci skoro nie napisalam mu co to sa zamowienia publiczne...
W ramach poprawienia humoru chcialam oddac krew- a tu lipa...niska hemoglobina... i musze sie zelazowac przez miesiac ale przynajmniej wiem czemu ostatnio taka slaba jestem...
No to zeby poprawic nastroj weszlam do lumpka i dopadlam 2 zakieciki,takie jak od dawna chcialam kupic, w stanie idealnym, za cale 4 zlote
i to tyle moich newsow

[szien]

Napisane przez Lovely_Girl

mysle ze Szien przydaloby sie dolaczyc

ja nawet nie wiem o co w tej całej akcji chodzi
co nie zmienia faktu, że kliknęłam na Ciebie i kropkę

[Lovely_Girl]

Napisane przez szien

ja nawet nie wiem o co w tej całej akcji chodzi
co nie zmienia faktu, że kliknęłam na Ciebie i kropkę

tez nie kumam ale haslo mi sie podoba

[sylwunia3009]

Ja tez kliknelam

A tak wogole to czesc Mieszadelka. Nie mam czasu pisac, tzn niby mam ale jestem tak wypompowana mojan praca, ze tylko Was czytam. Ale nie narzekam, uwielbiam swoja prace i najchetniej to bym pracowala 7 dni w tygodniu. No i oficalnie potwierdzono, w maju zostawiam TZ na troche i jade do Slowacji robic szkolenie.

A tak poza tym to podobnie jak Szien przygotowania do slubu. Zostalo mniej niz 6 miesiecy. Ja nie wiem jaka bedziemy miec piosenke, bo TZ stwierdzil, ze to niespodzianka. Wiem tylko jaka bedzie leciec jak bede wchodzic do sali .Wkrotce zabieram sie za zaproszenia.Jeszcze tylko tort i w sumie wszystko zalatwione.
Szien planujesz cos na wieczor panienski? Moj TZ na swoj kawalerski jedzie ze znajomymi do Blackpool na weekend. Moja siostra cos tam myslala o imprezce, ale ja chce spedzic dzien z nia i z mama w spa. mamy bardzo fajne oferty wiec chyba sie skusze na takie obchodzenie ostartnich dni mojej wolnosci.

[szien]

Napisane przez Lovely_Girl

tez nie kumam ale haslo mi sie podoba

idę myć nogi

EDIT:

Sylwunia ja jeszcze nic nie planuję
nie mam tu zbyt wielu znajomych (chyba, że Tajka, Lovely i Sweety mi coś zorganizują ;D), a do polski nie będę z tego powodu jechać

[Lovely_Girl]

Napisane przez szien

idę myć nogi

EDIT:

Sylwunia ja jeszcze nic nie planuję
nie mam tu zbyt wielu znajomych (chyba, że Tajka, Lovely i Sweety mi coś zorganizują ;D), a do polski nie będę z tego powodu jechać

Cokolwiek zechcesz Kochana

[7sweety7]

Szien - dawno nie pisalam, ale czytam, wieczor panienski, mhm, ja na imprezke zawsze sie pisze, a organizowac tez lubie.

BTW ja jestem z muzulmaninem, ale nie zaliczylabym sie do zadnej z tych dwoch kategorii, o krtorych Roux pisala, moze dlatego ze moj TZ nie jest specjalnie wierzacy, po prostu urodzil sie w kraju muzulmanskim tak jak my w katolickim, tez sobie religii nie wybralysmy, toleruje i szanuje jego tradycje i zwyczaje, ale religii nie uznaje, nie wezme z nim slubu innego niz katolicki i on o tym wie, byl nawet w kosciele juz kilka razy i zastanawia sie nad zmiana

[kropka241]

dziekuje za glosy

szien chodzi o to ze jak sobie wygenerujesz banera i dodasz w podpis to dzieki glosom innych mozesz wygrac zestawy kosmetykow vichy

my bedziemy miec standardowa piosenke bryan adams - heaven

w niedziele bedziemy myslec nad lista gosci bo nasze wesele bedzie na maksymalnie 70osob.
no i jakos musze rodzinie powiedziec ze nie chce slubu koscielnego. nie jestem przekonana. mi wystarczylby cywilny ale watpie czy np moja rodzia na taki cywilny by sie pofatygowala. wiecie w mojej rodzinie wciaz jest przkonanie ze tylko koscielny to jest wazny. cywilny to jak nie slub

baniutko i lepiej sie poczulas ze nam o tym powiedzialas??

[wenedka]

Kropko, rodzina bedzie musiala zaakceptowac Twoja decyzje tak, czy siak.
Ja osobiscie nie wyobrazam sobie wziac tylko slub koscielny, ale Ciebie rozumiem.
Rodzina sie oswoi z ta mysla.
Ale babcie mojej mamy na slub cywilny moich rodzicow nie przyszly (w tym samym dniu byl, co koscielny) hehe



Nudzi mi sie, a na ksiazki psychologiczne nie mam weny.
Skrzypce tez zostaly wymeczone.

[szien]

Napisane przez Lovely_Girl

Cokolwiek zechcesz Kochana

Napisane przez 7sweety7

Szien - dawno nie pisalam, ale czytam, wieczor panienski, mhm, ja na imprezke zawsze sie pisze, a organizowac tez lubie.

no to postanowione
będziemy celebrować moje ostatki "wolności"

Napisane przez kropka241

dziekuje za glosy

szien chodzi o to ze jak sobie wygenerujesz banera i dodasz w podpis to dzieki glosom innych mozesz wygrac zestawy kosmetykow vichy

my bedziemy miec standardowa piosenke bryan adams - heaven

w niedziele bedziemy myslec nad lista gosci bo nasze wesele bedzie na maksymalnie 70osob.
no i jakos musze rodzinie powiedziec ze nie chce slubu koscielnego. nie jestem przekonana. mi wystarczylby cywilny ale watpie czy np moja rodzia na taki cywilny by sie pofatygowala. wiecie w mojej rodzinie wciaz jest przkonanie ze tylko koscielny to jest wazny. cywilny to jak nie slub

hmyy...
ja wychodzę z założenie, że jak ktoś nie chce przyjść na ślub bo to "tylko" cywilny to lepiej żeby w ogóle nie przychodził
goście mają świętować Wasze szczęście a nie licytować się, który jest ważniejszy
w ogóle to śmieszne jest żeby nie iść na czyjś ślub bo nie jest on w kościele
dla mnie to jakiś kosmos...

Napisane przez kropka241

baniutko i lepiej sie poczulas ze nam o tym powiedzialas??

ten post to zwykła ludzka złośliwość
szczerze, to mnie wkurzył ten wpis

[roux666]

Lovely cos tam gadamy, nie jest tak ze wszystko umierło.

Amoura nie intereusję się, ale mogę.... bilet do NZ pewnie w cholere drogi..ale....mam tam koleżanke au pairke, chetnie bym sie z Toba zabrała..

[Anessa]

Napisane przez szien

idę myć nogi

EDIT:

Sylwunia ja jeszcze nic nie planuję
nie mam tu zbyt wielu znajomych (chyba, że Tajka, Lovely i Sweety mi coś zorganizują ;D), a do polski nie będę z tego powodu jechać

A ja sie juz nie licze...

--------------------------------------------------

Dzien dobry babeczki piaskowe
Ide sobie, bo weny nie mam.

[Eskadia]

hej Mieszadełka

właśnie kupiłam dwa bilety na koncert Disneya:Magiczna Muzykauwielbiam muzykę z bajek Disneyai wcale nie uważam, że jestem na to za stara

dzisiaj po pracy jadę do przyjaciółki, więc mam nadzieję na miły wieczór.

a co tam u Emanko słychać???

[Opiumalfa]

roux ty sie strzez holendrów, to zdradziecka nacja...

[Maddalena77]

Roux to prawda Holendrzy to nic dobrego.
Jednego pamiętam takiego co się koo mnie kręcił mmmmmmm katastrofa ta ich mentalność.

I tylko możesz zaśpiewać " latający holender "

Ale Włosi to też zaraza
Może nie wszyscy ale mój to mega mega zadzrośnik na pewno się nie zmieni.

[roux666]

Napisane przez Opiumalfa

roux ty sie strzez holendrów, to zdradziecka nacja...

Napisane przez Maddalena77

Roux to prawda Holendrzy to nic dobrego.
Jednego pamiętam takiego co się koo mnie kręcił mmmmmmm katastrofa ta ich mentalność.

I tylko możesz zaśpiewać " latający holender "

Ale Włosi to też zaraza
Może nie wszyscy ale mój to mega mega zadzrośnik na pewno się nie zmieni.

Dzieki dziewuszki....

nie mam zamiaru nic krecic z nikim.
ani zamiaru ani checi wlasciwie.
tego kolesia juz spławiłam. nie krecą mnie internetowe gadki szmatki.
w ogole mnie faceci nie kreca..lol
musze sie zając swoją karierą naukową (och

daje sobie spokoj na razie.

S. probuje byc mily, zagaduje...przypomina o swoim istnieniu.
To dobrze, tak sobie mysle. Nie chce go calkiem wywalac z zycia...a tak prowadzac z nim jakies gadki czy utrzymujac jako taki kontakt, oswajam sie z mysla, ze ja i on razem- niet, ale...mozemy normalna relacje miec.
tak jest lepiej, gdybym nic nie wiedziala, co sie z nim dzieje.