Amatorki - czyli mam prawo jazdy i co dalej?

[Vivienne]

Napisane przez lemonka

wczoraj wracając z przeglądu u mechanika umówiłam się z koleżanką przy pks-ie na parkingu, żeby skoczyć obok do sklepu..późno, ciemno.. skręcam na skrzyżowaniu w prawo na pks, uliczka dwu pasmowa, jednokierunkowa.. i co? nagle widzę przed sobą na moim pasie jak na twarzówkę jedzie autokar! i mruga mi światłami! nie wiedziałam co się dzieje.. patrze w tył-pusto.. wsteczny i uciekłam na skrzyżowanie.. opacznosc boza nade mna chyba czuwała, że nic nie jechało z żadnej strony.. nie wyobrażam sobie takiej sytuacji za dnia, gdzie jest tam ogromny ruch.. a on łamiąc wszelakie przepisy pojechał.. tak się rozdygotałam, że miałam ochotę wysiąść i iść na tramwaj..

Matko Boska Facet pewnie nie zobaczył, że jednokierunkowa i jedzie... przerażające.... ale dobrze, ze zachowałaś zimną krew Wr, dupek

[krowa118]

Wiesz zanim sie rozpedzis i przejedziesz tak żeby być bezpieczną to troche mija, a jak trąbniesz (tylko tak długo) to oni przeważnie się cofają. No coż czasami po prostu nie widzą, choć wiecej uwagi by się zdało.

Ze mną już dużo lepiej, dziękuje. Za to królik chory i się martwie o niego

Z tym autokarem to juz przesada! JAk tak można ?! Szok normalnie

[lemonka]

nie wiem jak tak można.. nie twierdzę, ze jeżdże idelanie.. bo zdarzaja mi się nie raz też różne numery.. ale czasem wydaje mi się, że normalnie sie cofam w rozwoju samochodowym.. bo jadąc w danym momencie dobrze, gdy ktoś inny robi coś źle.. zastanawiam się czy aby na pewno dane oznaczenia drogi odczytałam prawidłowo.. jeżdżę przez to czasem niepewnie..

a co z królikiem?

[sauer]

Wg. mnie wyprzedzanie jest stresujące, szczególnie jak ktoś mnie chce wyprzedzić i widzę jak się czai. Tylko czasami się dziwie, siedzi mi na ogonie, droga wolna, jedzie prawie środkiem drogi a i tak nie wiadomo na co czeka? Wkurza mnie coś takiego, bo jak ma już wyprzedzać i ma możliwość to niech to robi a nie mi na ogonie siedzi. A jakbym musiała zahamować szybko? To by mi w tył auta wjechał ;/ Poza tym mam tak, że jak widzę, że ktoś mnie wyprzedza to zjeżdżam na prawo trochę, żeby miał możliwość (jak jest tylko jeden pas) a oczywiście po prawej stronie największe dziury ;p Powiedziałam sobie dość! i nie zjeżdżam.

Rzeczywiście jak tak czytam i jak widzę na drodze to niektórzy nie myślą albo za wolno myślą :P Ech.. i potem człowiek się denerwuje przez takich tylko.

Jeszcze denerwuje mnie to, że pod górkę jadę i mnie wyprzedzają... no nieeeee!

No właśnie co z Twoim królikiem? Może od Ciebie złapał wirusa?

[karolca]

lemonka, wjazd na parking PKS jest tuż za przystankiem autobusowym, nie wjedziesz nań z żadnych świateł, niestety (też się tam raz nieźle zakręciłam i złamałam kilka przepisów). A ty w którym miejscu wjechałaś na ten PKS?

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

co do przygód dziś udało mi się wyjechać poza dzielnicę (no co, od miesiąca nie miałam potrzeby ). Wracam do domu, jadę sobie za TIRem, który jakoś dziwnie zwolnił, wyprzedam go lewym pasem (dwupasmówka) a on zaczyna przyspieszać z 60 do 90 km/h :/ Nie będę się z nim ścigała, bo przecież za kawałek fotoradar więc sobie zwolniłam, a ten pojeeeeeechał dalej, głupek.
Bardzo nie lubię, gdy jak jadę przepisowo, ktoś siedzi mi na ogonie. Może mnie wyprzedzić ale nie, jedzie tak samo jak ja, i jedzie, jedzie, jedzie... i dopiero po kilku km wyprzedza
W mieście TŻ już nie marudzi jak ze mną jedzie... albo trzyma wszystko w sobie aby mnie nie denerwować. Ale jakby nie patrzeć - nie dokucza
Stwierdził przed chwilą, że moja jazda "ujdzie w tłoku" - co znaczy, że jest już lepiej więc dobrze Ufff

[lemonka]

karolca.. na światlach w prawo.. czyli nie w pierwsza w prawo za przystankiem, tylko w druga.. a autokar wyjezdzal z pksu.. czyli mimo wszystko ja moglam tam wjechac, i bylo zgodnie.. a on wyjezdzal pod prad z wjazdu na teren pksu..

[karolca]

Napisane przez lemonka

karolca.. na światlach w prawo.. czyli nie w pierwsza w prawo za przystankiem, tylko w druga.. a autokar wyjezdzal z pksu.. czyli mimo wszystko ja moglam tam wjechac, i bylo zgodnie.. a on wyjezdzal pod prad z wjazdu na teren pksu..

generalnie samochodem nie można tam wjeżdżać bo nie ma wyjazdu Tam autobusy się zatrzymują aby pasażerów wypuścić. Dalej jadą za budynek PKSu a w lewo na swoją "zajezdnię". Aby stamtąd wyjechać trzeba zrobić rundę i wyjechać na tych światłach przed przystankiem (pierwsze od ronda), albo wjechać na parking pod prąd
a światłami mrugał pewnie dlatego, że wiedział, że będzie kłopot z wyjazdem. Już wolę parking w Focusie niż przy PKSie

[mala19881]

Ja dzisiaj znow blondynka wjezdzam na parking do galerii skrecam w prawo - ups zakaz, wiec probuje wykrecic w lewo - a za mna juz ktos stoji, daje wsteczny, nie moge sie wmiescic a ten za mna stoji i stoji jak taka dupa zamiast sie cofnac kawalek i umozliwic mi skret chyba z 5 razy jezdzilam do przodu 3 cm, do tylu i sie nameczylam okropnie, przez tego pazdzierza co za ciezko bylo mu sie cofnac pol metra (za nim nic nie stalo)

[lemonka]

Napisane przez karolca

generalnie samochodem nie można tam wjeżdżać bo nie ma wyjazdu Tam autobusy się zatrzymują aby pasażerów wypuścić. Dalej jadą za budynek PKSu a w lewo na swoją "zajezdnię". Aby stamtąd wyjechać trzeba zrobić rundę i wyjechać na tych światłach przed przystankiem (pierwsze od ronda), albo wjechać na parking pod prąd
a światłami mrugał pewnie dlatego, że wiedział, że będzie kłopot z wyjazdem. Już wolę parking w Focusie niż przy PKSie

generalnie po prostu lepiej sie tam nie pakować.. ale zakazu wjazdu, ani skrętu nie ma.. dojeżdżając do końca też nie masz zakazu wjazdu na teren pksu, jest tylko znak zakazu postoju.. po wjechaniu i obkreceniu jest też droga prowadząca do wyjazdu na drogę główną.. po drodze również nie ma żadnego znaku informującego o zakazie.. no ale jeszcze muszę to jutro ogarnąć, bo może się mylę i nie potrzebnie rozpisuję

mala.. wolal popatrzeć jak się kobieta męczy.. faceci..

[PannaCola]

Napisane przez agness813

Jak się ma Kfiatek?

A chyba nieźle ;P Tylko jedno oczko mu się popsuło Musi mi ktoś wymienić żarówkę

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

tez nie lubie jezdzic noca (tzn prowadzic, bo jako pasazer uwielbiam)
a jeszcze jak pada deszcz brrrrrrr

A ja nie lubię... Bo ja muszę czuwać Żeby przypadkiem kierowca nie przysnął

Napisane przez krowa118

Poszłam do lekarza, lekarka że natychmiast do szpitala, ale w szpitalu zostać nie chciałam więc dostała leki i siedze w domku, w razie pogorszenia mam wrócic. Dzięki, że pytacie

Ej,no to wracaj do zdrowia! ;> Szybciorem!

No ja się też pochorowałam,ale to jakieś przeziębienie... Kicham i kicham...

Napisane przez krowa118

Wiesz zanim sie rozpedzis i przejedziesz tak żeby być bezpieczną to troche mija, a jak trąbniesz (tylko tak długo) to oni przeważnie się cofają. No coż czasami po prostu nie widzą, choć wiecej uwagi by się zdało.

Ze mną już dużo lepiej, dziękuje. Za to królik chory i się martwie o niego

Z tym autokarem to juz przesada! JAk tak można ?! Szok normalnie

Hyh,no mi koleżanka parę razy mówiła,że autobusy pod proąd w jedną ulicę wjeżdżają

No i zdrówka dla króliczka!

[krowa118]

Królik ma zapalenie spojówek lekka temperature i stan zapalny w jamie ustnej. Serce mi pęka jak on piszczy jak mu musze oczka zakropić.
Dziękuje i przekaże mu życzenia.

JA dzis tylko do weta jechałam, ale ten brzydki zapach definitywnie zniknął

[sauer]

Napisane przez karolca

Bardzo nie lubię, gdy jak jadę przepisowo, ktoś siedzi mi na ogonie. Może mnie wyprzedzić ale nie, jedzie tak samo jak ja, i jedzie, jedzie, jedzie... i dopiero po kilku km wyprzedza

ja też tego straaaaasznie nie lubię, niech się szybciej decydują :P

Napisane przez mala19881

Ja dzisiaj znow blondynka wjezdzam na parking do galerii skrecam w prawo - ups zakaz, wiec probuje wykrecic w lewo - a za mna juz ktos stoji, daje wsteczny, nie moge sie wmiescic a ten za mna stoji i stoji jak taka dupa zamiast sie cofnac kawalek i umozliwic mi skret chyba z 5 razy jezdzilam do przodu 3 cm, do tylu i sie nameczylam okropnie, przez tego pazdzierza co za ciezko bylo mu sie cofnac pol metra (za nim nic nie stalo)

jak to facet to pewnie się zagapił :P Ale głupek z niego, a niby faceci to tacy rozumni kierowcy i lepsi od nas.

[lemonka]

o mamo.. królik pelen hardcore.. biedaczysko! zdrowia mu

[sauer]

dzisiaj miałam to samo z kierowcą tira ;/ korek jak nie wiem a ten się pcha na mój pas bez żadnego oporu ;/ tylko hamowanie mi zostało, nawet nie miałam gdzie zjechać ;/
zdrowia królikowi

[krowa118]

A ja tam jakiś drastycznych takich sytuacji z tirami nie miałam, zdarzyło się że na mnie wjeżdżał ale mógł mnie nie widzieć, trąbnęłam i zostawał na swoim pasie. Dziś np tir mi zjechał na lewy pas żebym ja na prawy mogła wjechać z podporządkowanej i często jest tak ze właśnie tir na lewy zjedzie żebym ja mogła wjechać na trasę ale osobówki robią to rzadko. Tirów nie bronie bo fakt wiekszośc kierowców jest chamskich, ale staram się też czasami zrozumieć

Królik mnie nienawidzi i jak tylko mnie zobaczy to ucieka. Oczka już zdecydowanie lepiej i on chyba wogóle lepiej się czuje bo szaleje w nocy ze go w całym domu słychać.

[karolca]

SNIEEEEG:pala :

Dziś się śmiałam jak jakiś gostek pięknie się wepchnął przede mnie i jeszcze podziękował chociaż lepsze to niż środkowy palec

[PannaCola]

Jaki śnieg?!
No co to ma znaczyć...

[sauer]

no nie mówcie, że śnieg u Was pada?
wiecie, że znowu ma być zimno?

i znowu to cholerrrrrrrrrr.. skrobanie :P

[lemonka]

karolca nie zartuje.. mini śnieżyca, następnie snieg z deszczem.. brrrr
słyszalam, ze ma byc zimno.. że ma spaśc 15cm śniegu..i że że tam ma być do 20

[Gwiazdeczka1978]

No u mnie zima w pełni, sniezek od 2 dni pada, szału dostaje, juz mi sie rzygac ta zimą chce. Marze o wiosnie, a tu takie cos za oknem.

[Vivienne]

U mnie też mnóstwo śniegu, przedwczoraj popadało, a tej nocy jeszcze kolejna warstwa się pojawiła...

[lemonka]

ah ta zima, pała do Nas ogromna miłością jak widać u nas brzydko szaro-buro.. śnieg pod wpływem deszczu się stopił..a ja właśnie wciągnęłam śniadanko i jadę odebrać oczko od mechaniora..

[PannaCola]

Śnieg pada i pada i pada...Wiosno! Gdzie jesteś ,no?!

[Vivienne]

Wiosna już za tydzień

[krowa118]

No nie, ja chce jeszcze na deske skoczyć

[lemonka]

krowa jak zwierzatko?

u mnie grad i sniezyca!

[karolca]

Napisane przez lemonka

krowa jak zwierzatko?

u mnie grad i sniezyca!

Ja nie wiem gdzie ty mieszkasz, u mnie już nie pada, a padał tylko śnieg z ogromnymi płatkami

A wiosna, owszem za tydzień, ale tylko w kalendarzu

[krowa118]

Królik ma się dużo lepiej, dziś ostatni zastrzyk miał, zmienili mu leki do oczu mam nadzieje że teraz już mu przejdzie całkowiecie. W środe do kontroli.

Zima daje nam w kosć.

[lemonka]

haha nad tobą mieszkam

gradu nie widzialas ogromnego? wlasnie wracalam z miasta gdy mnie zakoczyl.. tak walilo ze wycieraczki nie ogarnialy nastepnie deszczyk, potem snieg.. teraz chyba nic, nie chce mi sie ryszyc do okna

[sauer]

Napisane przez Vivienne

Wiosna już za tydzień

skąd takie radosne nowiny? nie mogę uwierzyć gdy patrzę za okno...
i znów jutro 20 minut odśnieżania