hendmejdowy plotkowy część 5

[nirshya.dwbh]

No to nie fajnie u Ciebie. U nas też ciepło, może dziś na wieczorny spacer się wszyscy wybierzemy, żaby tak pięknie rechoczą od jakiegoś czasu.

A co do Anglików i rozmów nt katastrofy, mój tż uczy się języka z gościem spod Oksfordu i właściwie jak tylko mieli możliwość porozmawiać to był to temat nr 1. Potem też dość dużo rozmawiali, ale to może jakiś odosobniony przypadek, bo ten gość uczy siez tż polskiego i interesuje się naszym krajem

[Titania]

Napisane przez nirshya.dwbh

No to nie fajnie u Ciebie. U nas też ciepło, może dziś na wieczorny spacer się wszyscy wybierzemy, żaby tak pięknie rechoczą od jakiegoś czasu.

A co do Anglików i rozmów nt katastrofy, mój tż uczy się języka z gościem spod Oksfordu i właściwie jak tylko mieli możliwość porozmawiać to był to temat nr 1. Potem też dość dużo rozmawiali, ale to może jakiś odosobniony przypadek, bo ten gość uczy siez tż polskiego i interesuje się naszym krajem

no nie fajnie, weekend spedzam sama, dzis , jutro i w niedziele cos podłubie craftowego, musze zrobic cos przyjemnego i relaksujacego, tak dla rownowagi, zeby nie oszalec... w sumie to mam duzo do zrobienia, i musze uszyc swoj pierwszy piornik dla dziecka na pn bo moj poopieczny ryan ma urodziny i chcialabym mu cos podarowac od siebie tak wiec wyciagam z mojej przepastnej torby maszyne do szycia, szmatki i w ogole zagłebiam sie w szycie i xxx

jesli chodzi o kontakty pol-ang, moj tż jest ang ale wiem ze czyta tez wiadomosci z polski o prezydencie, interesuje sie i jest na bieząco mimo iz nie przezywa tak jak ja tego co sie stało, to ten temat jest mu w pewnien sposob bliski wlasnie przeze mnie...
a u mnie jeszcze 2 osoby w pracy wspomnialy o tej katastrofie, reszta nie, nie interesuje ich to, zyja swoim zyciem, maja inne problemy i tyle, tak to jest, inny narod, inna kultura... głownym tematem brytyjczykow przed weekendem jest gdzie wyjsc wieczor na drinka i z kim...

twojemu tżtowi polecam stronke jjednego anglisty, na ktora sama niedawno wdepnełam i nawet mi sie spodobala, jest to blog o jezyku ang i pan wyjasnia pewne rzeczy jezykowe i kulturowe, przydatne dla uczacych sie angielskiego....

http://engleash.net/

[nirshya.dwbh]

Dzięki, pokażę tż-owi

Mój tż ostatnio dla przyjemności osłuchuje się z audycjami BBC, może za długie nie są, ale można sporo się nauczyć rzeczy takich z mowy codziennej, zresztą jak rozmawia z osobami anglojęzycznymi to zawsze spisuje sobie ciekawe frazy, bo w książkach jakie ma ich po prostu nie ma

[Titania]

www.heart.co.uk -brytolskie radio online, mozecie sluchac do woli

[Pupil]

Ups Marta współczuję przeżyć osobistych
Faktycznie pechowy ten tydzień, do tego wulkan co chce wszystkim szyki popsuć. Zatory na lotniskach, odwołane loty, brrr, współczuję tym wszystkim, którzy muszą czekać nie wiadomo jak długo na połączenia. Ja na szczęście nie latam tylko pełzam po ziemi i pływam

[Titania]

Napisane przez Pupil

Ups Marta współczuję przeżyć osobistych
Faktycznie pechowy ten tydzień, do tego wulkan co chce wszystkim szyki popsuć. Zatory na lotniskach, odwołane loty, brrr, współczuję tym wszystkim, którzy muszą czekać nie wiadomo jak długo na połączenia. Ja na szczęście nie latam tylko pełzam po ziemi i pływam

dzięki

jeden mały wulkan i cała europa wstrzymana, ech.....

dzis na pocieszenie, wlasnie zamowiłam sobie online piękne tkaniny kwiatowe i paskowe bedzie co szyc ...

[Pupil]

A do mnie właśnie dotarły skrzynie z przegródkami i będzie co gruntować
A potem trzeba pogonić wstrętnego lenia i je ozdobić, pocieniować i lakierować, lakierować, lakierować Chociaż po ostatnim komplecie, jaki zrobiłam nie mogę patrzeć na lakier - co prawda prace się pięknie błyszczą ale ja mam lakierowstręt na sam widok słoiczka z lakierem Do poniedziałku mi pewnie minie, chociaż teraz kończę lakierować drugi komplecik ... ale nie mogę się nim na razie pochwalić
Maszynę mam jak dla dzieci (Jarome), tylko podstawowe ozdobne ściegi 12 szt, ale nitkę na szpulkę do bębenka muszę nawlekać na starym singerze bo to za mądre dla mojego małego chińczyka więc szyć też mi się chwilowo nie chce ... zresztą nie umiem
Za to dzisiaj bardzo twórczo spędzam wieczór - mam około 1000 wzorów serwetek, poukładanych w workach tematycznie. A woreczki w kartonach, dokładnie opisanych. Szukam jednej, ostatnio kupionej - chyba poleciała z pyłem wulkanicznym w świat, normalnie nie wiem już gdzie jej mam szukać. Były 3 sztuki, żebym chociaż jedną znalazła to byłoby super.

[Titania]

Ewa, bo nic tak nie cieszy jak przesyłki, nieprawdaz ja dzis zafundowałam sobie małe fikuśne craftowe pudełeczka, guziki roznego kształtu, kolorowy karton i gabkowe stemple (ale to do szkoły) i kilka magazynow z xxx stitchem. i mulinki DMC sa juz do mnie w drodze, wszystkie numery potrzebne do wyszywania 3 planowanych projektow i marker wodny do tkaniny powiedziałam sobie ze nie biore sie za wyszywanie wiekszych projektow poki nie zakupie odpowiednich kolorow dobrej jakosci. niestety w uk jedna dobrej jakosci mulinka to cena online od 50 p wzwyż
2 mulinki to juz 1 funt! a kolorow to nieraz potrzeba a potrzeba.... no ale czego człowiek nie robi bez swojego hobby....

szyc tez jeszcze profesjonalnie nie umiem ale maszynerie mam, nitki mam, nożyce mam i ucze sie powoli, powoli... z reszta ja teraz czas na 3 rozne hobby dziele - malowanie, szycie i karteczki i w ogole to pałaca mi potrzeba na moje pudła z przydasiami

czy potraficie sobie wyobrazic sobie teraz swoje zycie bez hobby? co byscie robiły gdybyscie nie zajmowały sie tym czym zajmujecie sie teraz?

[Pupil]

Napisane przez Titania

czy potraficie sobie wyobrazic sobie teraz swoje zycie bez hobby? co byscie robiły gdybyscie nie zajmowały sie tym czym zajmujecie sie teraz?

Ojej, miałabym masę wolnego miejsca po przydasiach- bo moje przydasie mają duuuużżże gabaryty i byłoby mi nudno
No i nie poznałabym Was, a to już by była niepowetowana strata
I chyba siedziałabym wieczorami przed ogłupiającym telewizorem ... a tak nie ma telewizora tzn. anten do niego bo pudło nadal stoi. Wywaliłam rok temu anteny z dachu i jakoś nie palę się, żeby nowe zakupić

[Titania]

ja na wizaz weszłam jakos tak po wyjezdzie z polski, wiec u mnie wizaz to pewnego rodzaju rozrywka i kontakt z rodakami, do tego poznałam mase nowych osob, przeszłam przez wymianki i ostatecznie wylądowałam na 3 blogach

a gdybym nie miała swoich hobby to pewnie ogladałabym wiecej tv (a teraz praktycznie wogole jej nie ogladam), siedziała w necie, czytałabym ksiązki jezykowe i literature, magazyny, siedziała w słownikach i uczyła sie angielskiego a tak mam rozkład dnia napięty ... do granic mozliwosci

niedawno uswiadomiłam sobie, ze pewnych hobby nie byłabym w stanie wykonywac np dekupażu bo do tego potrzeba przestrzeni, stołow, rozkładanych gazet, malowanych pojemnikow, ciagłego lakierowania itp itd a tego w domu nie dałabym rady robic, podobnie jak robienia witrazy i fusing-u bo do tego trzeba warsztatu i urządzen...

[hejasz]

Taaaaa.... dobrze mieć jakieś konkretne hobby, a jeszcze jak czasem jakieś zyski mozna z tego mieć, to jeszcze przyjemniej. Jednak najfajniejsze jest to, że Was poznałam. Wszystko inne można kartą MK. ale Wy to już bezcenne

Titania możesz mi przysłać Twój adres na pW, proszę?

[solagne]

Ewa jakaś herezje mi tu siejesz kochana, janome nawija nitke na szpulke i to bardzo szybciutko, wiem bo sama janomkuje od roku,

a pewnie już wiecie że bydgoszczanka nam kochana się rozmnożyła i teraz rośnie nam kolejna wizażanka Luiza

[azakowana]

Napisane przez Titania

Ewa, bo nic tak nie cieszy jak przesyłki, nieprawdaz ja dzis zafundowałam sobie małe fikuśne craftowe pudełeczka, guziki roznego kształtu, kolorowy karton i gabkowe stemple (ale to do szkoły) i kilka magazynow z xxx stitchem. i mulinki DMC sa juz do mnie w drodze, wszystkie numery potrzebne do wyszywania 3 planowanych projektow i marker wodny do tkaniny powiedziałam sobie ze nie biore sie za wyszywanie wiekszych projektow poki nie zakupie odpowiednich kolorow dobrej jakosci. niestety w uk jedna dobrej jakosci mulinka to cena online od 50 p wzwyż
2 mulinki to juz 1 funt! a kolorow to nieraz potrzeba a potrzeba.... no ale czego człowiek nie robi bez swojego hobby....

szyc tez jeszcze profesjonalnie nie umiem ale maszynerie mam, nitki mam, nożyce mam i ucze sie powoli, powoli... z reszta ja teraz czas na 3 rozne hobby dziele - malowanie, szycie i karteczki i w ogole to pałaca mi potrzeba na moje pudła z przydasiami

czy potraficie sobie wyobrazic sobie teraz swoje zycie bez hobby? co byscie robiły gdybyscie nie zajmowały sie tym czym zajmujecie sie teraz?

Ja najprawdopodobniej siedziałabym tez przed tv ewentualnie czytała książki. Chyba dla większości osób tv to najlepsza rozrywka w dzisiejszych czasach
A ja sobie nie wyobrażam, żebym miała nie robić tego co robię - I cały czas wynajduję sobie nowe rzeczy do nauki. Mój mąż już czasem się ze mnie śmieje, że niedługo w ogóle spać nie będę chodziła bo mam ciągle tyle do zrobienia
No i do tego poznałam na wizażu kupę fajnych ludzi
Tu gdzie mieszkam jestem dopiero od 3 lat i nie mam tu takich znajomych z którymi można by było gdzieś wyjść czy kogoś zaprosić. A tak mam kontakt z ludźmi i do tego rozwijam się kreatywnie

[Joasiunia:)]

Sol widziałam na NK zdjęcia tej małej piękności

Dzisiaj dalej żałoba... Ale wieczór panieński musi się odbyć. Tak więc się szykuję... I mam nadzieję,że zwabię podstępem Młodą do mnie Co by u Niej w domu wszystko poprzygotowywali

No nic buziaczki

[Pupil]

Napisane przez solagne

Ewa jakaś herezje mi tu siejesz kochana, janome nawija nitke na szpulke i to bardzo szybciutko, wiem bo sama janomkuje od roku

Nie sieję Marta herezji tylko moja maszyna tak ma. Mąż mi się już zbuntował i powiedział, że nie będzie jej poprawiał po każdorazowym uzupełnianiu nici na szpulkach do bębenka więc albo robię to hurtem na Jarome (np, 15 szpulek w różnych kolorach) albo wyciągam singera i też robię hurtem Cały mechanizm w bębenku jest plastikowy i tak się dzieje. Muszę kupić coś porządniejszego, żeby jednak nie było plakietki "Made in PRC" bo tej chińskiej tandety mam po dziurki w nosie. Jarome ma swoje oddziały w Korei, Malezji i w Japonii i te maszyny są ok, moja jest niestety z PRC.

Napisane przez solagne

a pewnie już wiecie że bydgoszczanka nam kochana się rozmnożyła i teraz rośnie nam kolejna wizażanka Luiza

Bydgosia nie bywa na wizażu więc nic nie wiem
Gratulacje dla Młodej Mamy

[solagne]

a no tak moja janomka jest z korei, to juz inna jakość jakości,
ja czasem juz mam dosć bycia karciarką, jak np trza 100szt takiego samego zaproszenia ale mija mi po 2 dniach i znowu twrorze, nie umiałabym bez tego wytrzymac..

[nirshya.dwbh]

Sol - nie dziwię si, ja tylko jeden raz robiłam masówkę i niedobrze mi się po tym robiło
Ale bez takiego czy innego dłubactwa myślę, że życie było by jakieś takie uboższe.

[hejasz]

Nooo masówki mogą być nurzące. W ubiegłym roku zrobiłam 8 zaproszeń na I KŚw i niby podobne ale każde inne było. No to bylo za malo aby mi sie mialo znudzic, ale 100 szt. to na pewno bym się znudziła.

Sol dzieki za info o Luizie Bydgoszczankowej. Najwazniejsze jesli Asia i maleńka maja sie dobrze.

A co u Castilii ktos wie?

[Titania]

ja bym chyba zajęła pierwsze miejsce w nieprzydatnosci do masowego tworzenia, zrobie jedną kartkę jakiegos typu i stop! namaluje cos na szkle! i stop! nie jestem w stanie stworzyc kilku takich samych rzeczy, a juz na pewno nie wszystkie pod rząd jesli zdarza mi sie powtorzyc jakis motyw to i tak kolejna kopia bedzie musiała sie czyms rożnic bo ja lubie wyprobowywac nowe rzeczy i za kazdym razem chce widziec jakas nowosc u siebie. ja sie strasznie szybko nudzę i zaraz przeskakuję na inny styl, inna technikę, ewentualnie wracam do poprzednich ale dopiero za jakis czas. 100 zaproszen na wesele! oj nie! to nie dla mnie zestaw tak samo malowanych szklanych kieliszków? odpada! 98% moich prac jest wykonywanych w jednej kopii. brrr. nie cierpie masówki! podobnie jak niecierpie robić coś pod jakiś termin jak na zlosc wena i zapał mi wtedy wyparowuja... a tak siedzę sobie, coś klece co mi przyjdzie do glowy, będzie to bedzie, nie bedzie to nie bedzie, wszystko w swoim czasie, jak mowi moj tż

[nirshya.dwbh]

O Asi dostałam od Kamilci informacje wczoraj, super wiadomość!
Ania chyba sie ma dobrze, pewnie sporo odpoczywali, ale teraz Ania powinna lepiej sie czuć to się pewnie troche odezwie

[Pupil]

Wiedziałam Sol, że mówimy o różnych maszynach
Ja na szczęście masówek nie robię, każda rzecz jest inna
Chociaż ostatnio zachciało mi się produkować komplety i muszę przyznać, że pomimo iż efekt jest fajny to zrobienie 5 rzeczy, co prawda o innych kształtach ale z tym samym wzorem też jest nużące więc do produkcji 100 zaproszeń też się nie nadaję

[azakowana]

To co ja jestem jedyna która lubi robić duże ilości zaproszeń?

[nirshya.dwbh]

Ja bym robiła jakby było komu...

[Pupil]

Ja nie mam możliwości, bo jak bym zaczęła je dekupażować to chyba roku by mi zabrakło i klienci by uciekli

[Integra]

Napisane przez Titania

ja bym chyba zajęła pierwsze miejsce w nieprzydatnosci do masowego tworzenia, zrobie jedną kartkę jakiegos typu i stop! namaluje cos na szkle! i stop! nie jestem w stanie stworzyc kilku takich samych rzeczy, a juz na pewno nie wszystkie pod rząd jesli zdarza mi sie powtorzyc jakis motyw to i tak kolejna kopia bedzie musiała sie czyms rożnic bo ja lubie wyprobowywac nowe rzeczy i za kazdym razem chce widziec jakas nowosc u siebie. ja sie strasznie szybko nudzę i zaraz przeskakuję na inny styl, inna technikę, ewentualnie wracam do poprzednich ale dopiero za jakis czas. 100 zaproszen na wesele! oj nie! to nie dla mnie zestaw tak samo malowanych szklanych kieliszków? odpada! 98% moich prac jest wykonywanych w jednej kopii. brrr. nie cierpie masówki! podobnie jak niecierpie robić coś pod jakiś termin jak na zlosc wena i zapał mi wtedy wyparowuja... a tak siedzę sobie, coś klece co mi przyjdzie do glowy, będzie to bedzie, nie bedzie to nie bedzie, wszystko w swoim czasie, jak mowi moj tż

Dokładnie to samo chciałam napisać Zresztą widać po moim wątku, że mam problem z wyborem konkretnej techniki

[Titania]

Napisane przez Integra

Dokładnie to samo chciałam napisać Zresztą widać po moim wątku, że mam problem z wyborem konkretnej techniki

ja nie mam problemu z wyborem techniki, ja mam problem z ich nadmiarem!

pytanie do dziewczyn co mają blogi: czy u was na bloggerze działa w postach czcionka o nazwie "helvetica"?
bo u mnie jak pisze post to jest widoczna a po opublikowaniu posta znowu wraca do tej domyślnej i zastanawiam sie czy to u mnie tak tylko czy i u innych osob blogger zachowuje sie tak samo?

[Dorota 71]

Kochana to się ciesz, że tylko z czcionką masz problemy, bo ja od wczoraj staram się wstawić na bloga posta i ...

[perelka111]

witajcie ale mam dzis lenia..probuje nadrabiac zaleglosci..ale przez te obolałe rece cierpnace nic mi nie wychodzi

[nirshya.dwbh]

Witajcie, ja dziś mam prawie idealny nastrój

Tż w tym roku miał jakiś olśnienie, nie zapomniał o moich urodzinach
malo tego z okazji tego, że mój tel już dokonywał żywota (prze kilka dni miałam problem z napisaniem głupiego sms-a bo mi się potrafił na koniec wpisywania wyłączać) a tż - owi kończył sie abonament dostałam coś nowego, normalnie jestem

Kwiatki nie są niestety częścią prezentu , ale tym razem wybaczam

Załącznik 3044801

[Titania]

Fajny telefonik LG - Life's Good