Potrzebuję pomocy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-27, 16:58   #1
mnbvcxzasdfghjkl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5

Potrzebuję pomocy...


Podczytuję to forum już od paru dni, ale właśnie teraz zdecydowałam się, że napiszę Wam o swoim problemie, bo potrzebuję kogoś, kto spojrzy na to świeżym okiem, kogoś obcego, i wyrazi swoją opinię...

Postaram się opisać wszystko w skrócie, mimo, że jest to długa historia, ale nie chcę nikogo zniechęcić do czytania tego posta, przez jego rozmiar

Chodzi o to, że rozstałam się z TŻem, byliśmy ze sobą ponad rok. To ja podjęłam taką decyzję, a on najwidoczniej się z nią zgodził, bo nie próbował mnie zatrzymać... Rozstanie było spowodowane tym, że przestaliśmy się dogadywać... On przestał być dla mnie czuły, przestał mi "słodzić", przestał mówić, że mnie kocha... Wszystko też przełożyło się na łóżko, kochaliśmy się co raz rzadziej. Ja przyznam szczerze nie miałam ochoty na żadne zabawy, na seks, kiedy widziałam, że jemu na mnie przestaje zależeć, że pisze do mnie od niechcenia, dzwoni jeszcze rzadziej, a jak już się spotkaliśmy, to zaczynał spotkanie od seksu.. Zaczęło mnie to drażnić i zaczęłam unikać tego Próbowałam z nim rozmawiać, raz, drugi, ale on w niczym nie widział problemu, mówił, że taki jest, że nic się nie zmieniło, że mu dalej na mnie zależy, tylko ma dużo pracy itp. Ciągnęło się to przez około 3 miesiące, aż do świąt, kiedy wydaję mi się, że przegiął Z tego względu, że studiuję, a on mieszka w moim rodzinnym mieście, spotykaliśmy się tylko w weekendy. Na święta przyjechałam już w środę. Środa minęła - o spotkaniu cisza. Czwartek minął - dalej cisza w związku ze spotkaniem. Piątek minął - cisza. Przyszła sobota - nie wytrzymałam i zaproponowałam spotkanie, skoro jestem tak długo w domu, to chyba warto by było ten czas wykorzystać, ale oczywiście nie miał czasu, ok, przed świętami, ja też byłam zaganiana, ale chwilę na pewno bym znalazła... Nadeszła niedziela, święta - napisałam mu rano smsa z życzeniami świątecznymi, odpisał i dalej cisza. Przez całą niedzielę nie odezwał się do mnie w ogóle. Wieczorem do niego dzwoniłam, ale nie odbierał i nawet nie oddzwonił... Nadszedł poniedziałek, myślałam, że w drugi dzień świąt się spotkamy, ale nie napisał też nic, a zawsze było tak, że to ja wyciągałam pierwsza rękę, że to ja pierwsza pisałam, pierwsza dzwoniłam, że to ja proponowałam spotkanie, czy jakieś wyjście, jeszcze na początku to on się do tego trochę garnął, ale później, zachowywał się tak jakby było mu wszystko obojętne, więc wtedy postanowiłam, że nie napiszę do niego pierwsza, wiem, że to może trochę dziecinne, ale nie chciałam mu wchodzić w dupę, bo tak autentycznie się wtedy czułam Nie napisałam, dopiero w poniedziałek późnym wieczorem napisał mi smsa, że wie, że zachowuję się jak idiota, że wie, że to jego wina itp Nie odpisałam, nie wiem skąd taka zawziętość we mnie w tym momencie, ale byłam już tyle razy olana przez niego (ja do niego pisałam, a on po prostu nie odpisywał, albo nie odbierał ode mnie w ogóle telefonu), więc postanowiłam wtedy też nie odpisać na tego smsa... Myślałam, że napisze, zadzwoni, że przyjedzie, że może jednak mu trochę zależy, ale cisza...
Wtorek, środa, czwartek, piątek - CISZA aż w końcu napisałam, żebyśmy się spotkali, spotkaliśmy się i powiedziałam wtedy, że to nie ma sensu, że powinniśmy się rozstać, bo ja tak dłużej nie mogę, że widzę, że on się nie stara, że ma mnie gdzieś... Powiedział tylko, że wie, że nawalił... Okazało się też, że niby brak seksu (nie całkowity, ale mniejsza jego ilość) spowodowały to, że przestał do mnie tak ładnie pisać, mówić, dzwonić... Ok... Powiedział, że nie ma sensu znowu tego naprawiać (bo już parę razy niby próbowaliśmy) i ze teraz jedyne wyjście to zaczęcie wszystkiego od nowa, ale też nie od razu... No więc się rozstaliśmy...

Parę dni po rozstaniu było dla mnie koszmarnych, bo pisał do mnie, ale nie mogliśmy się dogadać, w każdej rozmowie coś mu się nie podobało, co powiedziałam, co zapytałam (nie wiem dlaczego ) i po prostu mnie olewał i kończył tą rozmowę...

Aż w końcu zaczął mi mówić, że ma na mnie ochotę, że tęskni za mną itp... Jeżeli wspomniałam cokolwiek o powrocie, to od razu mówił, ze to za wcześniej i że będzie tak jak poprzednio, że nic się nie zmieni, a on nie chce mi nic obiecywać, bez pokrycia Ok...
Ale jednak dalej pisał mi można powiedzieć, że erotyczne smsy, z różnymi fantazjami, propozycjami itp. Na początku nie odpisywałam wiele, tylko zdawkowo... Raz napisał mi, że tęskni, że chciałby się ze mną kochać, odpisałam mu: "naprawdę tęsknisz?", odpisał mi "tak", a ja napisałam: "a kochasz mnie?" i CISZA... powtórzyłam pytanie, aż w końcu napisał, że kocha, ale było to takie jakieś nienaturalne, nawet przez tego głupiego smsa

Minął już miesiąc od naszego rozstania, a ona cały czas do mnie pisze, ale prawie tylko o rzeczach związanych z seksem, co by mi zrobił jakbyśmy się spotkali, co ja bym mu zrobiła itp. Jeżeli ja wspomnę cokolwiek o powrocie, to mówi, że nie jest jeszcze gotowy, że potrzebujemy czasu, ale o seksie pisze mi cały czas... Nie wiem co mam o tym myśleć, mamy się niedługo spotkać, wiem, że będzie chciał się ze mną kochać, a ja nie wiem czy on czasem nie chce po prostu wolnego związku, bez zobowiązań... Czy po prostu seks jest dla niego taki ważny i chce żebyśmy się przez to zbliżyli... Nie wiem, po prostu nie wiem... Wiedziałam, że seks dla niego w związku jest ważny, ale teraz nie pisze do mnie prawie nic innego, tylko jakieś propozycje... Co raz bardziej się zastanawiam czy jemu nie zależy tylko na jednym...

Co o tym myślicie? Opisałam to w skrócie, bo można by było na ten temat się jeszcze więcej rozpisywać, ale myślę, że naświetliłam Wam sprawę na tyle dobrze, żebyście mogły mi coś poradzić

Dodam jeszcze, że ani razu nie napisał do mnie, że tęskni za jakąś wspólną chwilą, gdy np. gdzieś wyjechaliśmy, czy gdzieś byliśmy, tylko ciągle pisze, że tęskni za moim ciałem, że tęskni za seksem ze mną i wspomina nasze chwile, ale tylko te kiedy się kochaliśmy...

Edytowane przez mnbvcxzasdfghjkl
Czas edycji: 2010-04-27 o 17:10
mnbvcxzasdfghjkl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:02   #2
kermitowa
Zadomowienie
 
Avatar kermitowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj.
Arthur Schopenhauer
kermitowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:06   #3
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
Zgadzam się. To ewidentnie widać po jego zachowaniu.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:14   #4
baskinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 132
Dot.: Potrzebuję pomocy...

co zrobić? olać gościa - związki to się owszem ratuje, ale te wieloletnie, które dotyka kryzys a mają dzieci etc. a jak masz kryzys na dzień dobry w zasadzie, to po diabła to ciągnąć
faceta myśli krążą wokół d..., więc niech sobie takową znajdzie, a Ty poszukaj kogoś na poziomie
__________________


śliczne torebki z rabatem
użyj kodu 6be2a50b i kup torebkę 5% taniej




baskinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:19   #5
Srebrnousta
Wtajemniczenie
 
Avatar Srebrnousta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
Popieram
Skoro, jak widać, zależy mu tylko na jednym, a Ty masz w tej kwestii inne zdanie, to po co spotkania, rozmowy i tym podobne? Przebolej i szukaj kogoś innego.
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant
Srebrnousta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:23   #6
zabcia331
Raczkowanie
 
Avatar zabcia331
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
Też tak sądzę. Niestety. Oh, jacy oni są płytcy ;/
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca"
zabcia331 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:29   #7
zupa_grochowa
Rozeznanie
 
Avatar zupa_grochowa
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Myślę, że etap zakochania już minął, związek się wypalił, ale seks był dobry, albo w ogóle był, a lepsze to przecież niż nic Ignoruj go, nie rozmawiaj z nim, niech po zabiega o Ciebie. Coś co przyjdzie mu z trudem nie będzie łatwo strwonione i nie powie Ci ariwederczi po ewentualnym stosunku.
zupa_grochowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-27, 17:32   #8
Madia
Zakorzenienie
 
Avatar Madia
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 398
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez mnbvcxzasdfghjkl Pokaż wiadomość
Podczytuję to forum już od paru dni, ale właśnie teraz zdecydowałam się, że napiszę Wam o swoim problemie, bo potrzebuję kogoś, kto spojrzy na to świeżym okiem, kogoś obcego, i wyrazi swoją opinię...

Postaram się opisać wszystko w skrócie, mimo, że jest to długa historia, ale nie chcę nikogo zniechęcić do czytania tego posta, przez jego rozmiar

Chodzi o to, że rozstałam się z TŻem, byliśmy ze sobą ponad rok. To ja podjęłam taką decyzję, a on najwidoczniej się z nią zgodził, bo nie próbował mnie zatrzymać... Rozstanie było spowodowane tym, że przestaliśmy się dogadywać... On przestał być dla mnie czuły, przestał mi "słodzić", przestał mówić, że mnie kocha... Wszystko też przełożyło się na łóżko, kochaliśmy się co raz rzadziej. Ja przyznam szczerze nie miałam ochoty na żadne zabawy, na seks, kiedy widziałam, że jemu na mnie przestaje zależeć, że pisze do mnie od niechcenia, dzwoni jeszcze rzadziej, a jak już się spotkaliśmy, to zaczynał spotkanie od seksu.. Zaczęło mnie to drażnić i zaczęłam unikać tego Próbowałam z nim rozmawiać, raz, drugi, ale on w niczym nie widział problemu, mówił, że taki jest, że nic się nie zmieniło, że mu dalej na mnie zależy, tylko ma dużo pracy itp. Ciągnęło się to przez około 3 miesiące, aż do świąt, kiedy wydaję mi się, że przegiął Z tego względu, że studiuję, a on mieszka w moim rodzinnym mieście, spotykaliśmy się tylko w weekendy. Na święta przyjechałam już w środę. Środa minęła - o spotkaniu cisza. Czwartek minął - dalej cisza w związku ze spotkaniem. Piątek minął - cisza. Przyszła sobota - nie wytrzymałam i zaproponowałam spotkanie, skoro jestem tak długo w domu, to chyba warto by było ten czas wykorzystać, ale oczywiście nie miał czasu, ok, przed świętami, ja też byłam zaganiana, ale chwilę na pewno bym znalazła... Nadeszła niedziela, święta - napisałam mu rano smsa z życzeniami świątecznymi, odpisał i dalej cisza. Przez całą niedzielę nie odezwał się do mnie w ogóle. Wieczorem do niego dzwoniłam, ale nie odbierał i nawet nie oddzwonił... Nadszedł poniedziałek, myślałam, że w drugi dzień świąt się spotkamy, ale nie napisał też nic, a zawsze było tak, że to ja wyciągałam pierwsza rękę, że to ja pierwsza pisałam, pierwsza dzwoniłam, że to ja proponowałam spotkanie, czy jakieś wyjście, jeszcze na początku to on się do tego trochę garnął, ale później, zachowywał się tak jakby było mu wszystko obojętne, więc wtedy postanowiłam, że nie napiszę do niego pierwsza, wiem, że to może trochę dziecinne, ale nie chciałam mu wchodzić w dupę, bo tak autentycznie się wtedy czułam Nie napisałam, dopiero w poniedziałek późnym wieczorem napisał mi smsa, że wie, że zachowuję się jak idiota, że wie, że to jego wina itp Nie odpisałam, nie wiem skąd taka zawziętość we mnie w tym momencie, ale byłam już tyle razy olana przez niego (ja do niego pisałam, a on po prostu nie odpisywał, albo nie odbierał ode mnie w ogóle telefonu), więc postanowiłam wtedy też nie odpisać na tego smsa... Myślałam, że napisze, zadzwoni, że przyjedzie, że może jednak mu trochę zależy, ale cisza...
Wtorek, środa, czwartek, piątek - CISZA aż w końcu napisałam, żebyśmy się spotkali, spotkaliśmy się i powiedziałam wtedy, że to nie ma sensu, że powinniśmy się rozstać, bo ja tak dłużej nie mogę, że widzę, że on się nie stara, że ma mnie gdzieś... Powiedział tylko, że wie, że nawalił... Okazało się też, że niby brak seksu (nie całkowity, ale mniejsza jego ilość) spowodowały to, że przestał do mnie tak ładnie pisać, mówić, dzwonić... Ok... Powiedział, że nie ma sensu znowu tego naprawiać (bo już parę razy niby próbowaliśmy) i ze teraz jedyne wyjście to zaczęcie wszystkiego od nowa, ale też nie od razu... No więc się rozstaliśmy...

Parę dni po rozstaniu było dla mnie koszmarnych, bo pisał do mnie, ale nie mogliśmy się dogadać, w każdej rozmowie coś mu się nie podobało, co powiedziałam, co zapytałam (nie wiem dlaczego ) i po prostu mnie olewał i kończył tą rozmowę...

Aż w końcu zaczął mi mówić, że ma na mnie ochotę, że tęskni za mną itp... Jeżeli wspomniałam cokolwiek o powrocie, to od razu mówił, ze to za wcześniej i że będzie tak jak poprzednio, że nic się nie zmieni, a on nie chce mi nic obiecywać, bez pokrycia Ok...
Ale jednak dalej pisał mi można powiedzieć, że erotyczne smsy, z różnymi fantazjami, propozycjami itp. Na początku nie odpisywałam wiele, tylko zdawkowo... Raz napisał mi, że tęskni, że chciałby się ze mną kochać, odpisałam mu: "naprawdę tęsknisz?", odpisał mi "tak", a ja napisałam: "a kochasz mnie?" i CISZA... powtórzyłam pytanie, aż w końcu napisał, że kocha, ale było to takie jakieś nienaturalne, nawet przez tego głupiego smsa

Minął już miesiąc od naszego rozstania, a ona cały czas do mnie pisze, ale prawie tylko o rzeczach związanych z seksem, co by mi zrobił jakbyśmy się spotkali, co ja bym mu zrobiła itp. Jeżeli ja wspomnę cokolwiek o powrocie, to mówi, że nie jest jeszcze gotowy, że potrzebujemy czasu, ale o seksie pisze mi cały czas... Nie wiem co mam o tym myśleć, mamy się niedługo spotkać, wiem, że będzie chciał się ze mną kochać, a ja nie wiem czy on czasem nie chce po prostu wolnego związku, bez zobowiązań... Czy po prostu seks jest dla niego taki ważny i chce żebyśmy się przez to zbliżyli... Nie wiem, po prostu nie wiem... Wiedziałam, że seks dla niego w związku jest ważny, ale teraz nie pisze do mnie prawie nic innego, tylko jakieś propozycje... Co raz bardziej się zastanawiam czy jemu nie zależy tylko na jednym...

Co o tym myślicie? Opisałam to w skrócie, bo można by było na ten temat się jeszcze więcej rozpisywać, ale myślę, że naświetliłam Wam sprawę na tyle dobrze, żebyście mogły mi coś poradzić

Dodam jeszcze, że ani razu nie napisał do mnie, że tęskni za jakąś wspólną chwilą, gdy np. gdzieś wyjechaliśmy, czy gdzieś byliśmy, tylko ciągle pisze, że tęskni za moim ciałem, że tęskni za seksem ze mną i wspomina nasze chwile, ale tylko te kiedy się kochaliśmy...
Jak dla mnie on nie chce nic zmieniać ale chce sobie poużywać. Szkoda na niego czasu.
__________________



Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Madia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:33   #9
marysienka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 1 668
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Patrzy na ciebie (sorry za określenie) pod kątem pogotowania seksualnego, brakuje mu kontaktu fizycznego, ignoruj jego smsy, nie daj się wciągać w żadne gierki i nie umawiaj się z nim!!
__________________
Będę mamcią..
marysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:34   #10
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 638
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
Zgadzam się w 100% z powyższą wypowiedzią
Koleś nawet nie stara się ukryć, na czym mu naprawdę zależy
wiesz co, olej go, bo z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie masz ochoty na takie niezobowiązujące układy, więc chyba nie warto tego ciągnąć i łudzić się, że któregoś pięknego dnia on w pięknych słowach wyzna Ci dozgonną miłość. Koleś, który w kółko sugeruję tylko jedno, nie dzwoni, ba, nawet odbiera tel.jak mu się podoba i nie proponuje spotkań , byłby dla mnie spalony.
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:36   #11
MissMiss
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 556
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
Też tak myślę.

Facet nie dojrzał do niczego poważniejszego.
MissMiss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-27, 17:40   #12
shyla
Rozeznanie
 
Avatar shyla
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 901
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Mam takie samo zdanie jak dziewczyny. Jemu chodzi tylko i wylacznie o seks. Na Twoim miejscu przestalabym utrzymywac z nim kontakt, tym bardziej ze nic Cie do niego nie ciagnie...
shyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:54   #13
mnbvcxzasdfghjkl
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Może ktoś jeszcze się wypowie?
mnbvcxzasdfghjkl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:55   #14
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez mnbvcxzasdfghjkl Pokaż wiadomość
Podczytuję to forum już od paru dni, ale właśnie teraz zdecydowałam się, że napiszę Wam o swoim problemie, bo potrzebuję kogoś, kto spojrzy na to świeżym okiem, kogoś obcego, i wyrazi swoją opinię...

Postaram się opisać wszystko w skrócie, mimo, że jest to długa historia, ale nie chcę nikogo zniechęcić do czytania tego posta, przez jego rozmiar

Chodzi o to, że rozstałam się z TŻem, byliśmy ze sobą ponad rok. To ja podjęłam taką decyzję, a on najwidoczniej się z nią zgodził, bo nie próbował mnie zatrzymać... Rozstanie było spowodowane tym, że przestaliśmy się dogadywać... On przestał być dla mnie czuły, przestał mi "słodzić", przestał mówić, że mnie kocha... Wszystko też przełożyło się na łóżko, kochaliśmy się co raz rzadziej. Ja przyznam szczerze nie miałam ochoty na żadne zabawy, na seks, kiedy widziałam, że jemu na mnie przestaje zależeć, że pisze do mnie od niechcenia, dzwoni jeszcze rzadziej, a jak już się spotkaliśmy, to zaczynał spotkanie od seksu.. Zaczęło mnie to drażnić i zaczęłam unikać tego Próbowałam z nim rozmawiać, raz, drugi, ale on w niczym nie widział problemu, mówił, że taki jest, że nic się nie zmieniło, że mu dalej na mnie zależy, tylko ma dużo pracy itp. Ciągnęło się to przez około 3 miesiące, aż do świąt, kiedy wydaję mi się, że przegiął Z tego względu, że studiuję, a on mieszka w moim rodzinnym mieście, spotykaliśmy się tylko w weekendy. Na święta przyjechałam już w środę. Środa minęła - o spotkaniu cisza. Czwartek minął - dalej cisza w związku ze spotkaniem. Piątek minął - cisza. Przyszła sobota - nie wytrzymałam i zaproponowałam spotkanie, skoro jestem tak długo w domu, to chyba warto by było ten czas wykorzystać, ale oczywiście nie miał czasu, ok, przed świętami, ja też byłam zaganiana, ale chwilę na pewno bym znalazła... Nadeszła niedziela, święta - napisałam mu rano smsa z życzeniami świątecznymi, odpisał i dalej cisza. Przez całą niedzielę nie odezwał się do mnie w ogóle. Wieczorem do niego dzwoniłam, ale nie odbierał i nawet nie oddzwonił... Nadszedł poniedziałek, myślałam, że w drugi dzień świąt się spotkamy, ale nie napisał też nic, a zawsze było tak, że to ja wyciągałam pierwsza rękę, że to ja pierwsza pisałam, pierwsza dzwoniłam, że to ja proponowałam spotkanie, czy jakieś wyjście, jeszcze na początku to on się do tego trochę garnął, ale później, zachowywał się tak jakby było mu wszystko obojętne, więc wtedy postanowiłam, że nie napiszę do niego pierwsza, wiem, że to może trochę dziecinne, ale nie chciałam mu wchodzić w dupę, bo tak autentycznie się wtedy czułam Nie napisałam, dopiero w poniedziałek późnym wieczorem napisał mi smsa, że wie, że zachowuję się jak idiota, że wie, że to jego wina itp Nie odpisałam, nie wiem skąd taka zawziętość we mnie w tym momencie, ale byłam już tyle razy olana przez niego (ja do niego pisałam, a on po prostu nie odpisywał, albo nie odbierał ode mnie w ogóle telefonu), więc postanowiłam wtedy też nie odpisać na tego smsa... Myślałam, że napisze, zadzwoni, że przyjedzie, że może jednak mu trochę zależy, ale cisza...
Wtorek, środa, czwartek, piątek - CISZA aż w końcu napisałam, żebyśmy się spotkali, spotkaliśmy się i powiedziałam wtedy, że to nie ma sensu, że powinniśmy się rozstać, bo ja tak dłużej nie mogę, że widzę, że on się nie stara, że ma mnie gdzieś... Powiedział tylko, że wie, że nawalił... Okazało się też, że niby brak seksu (nie całkowity, ale mniejsza jego ilość) spowodowały to, że przestał do mnie tak ładnie pisać, mówić, dzwonić... Ok... Powiedział, że nie ma sensu znowu tego naprawiać (bo już parę razy niby próbowaliśmy) i ze teraz jedyne wyjście to zaczęcie wszystkiego od nowa, ale też nie od razu... No więc się rozstaliśmy...

Parę dni po rozstaniu było dla mnie koszmarnych, bo pisał do mnie, ale nie mogliśmy się dogadać, w każdej rozmowie coś mu się nie podobało, co powiedziałam, co zapytałam (nie wiem dlaczego ) i po prostu mnie olewał i kończył tą rozmowę...

Aż w końcu zaczął mi mówić, że ma na mnie ochotę, że tęskni za mną itp... Jeżeli wspomniałam cokolwiek o powrocie, to od razu mówił, ze to za wcześniej i że będzie tak jak poprzednio, że nic się nie zmieni, a on nie chce mi nic obiecywać, bez pokrycia Ok...
Ale jednak dalej pisał mi można powiedzieć, że erotyczne smsy, z różnymi fantazjami, propozycjami itp. Na początku nie odpisywałam wiele, tylko zdawkowo... Raz napisał mi, że tęskni, że chciałby się ze mną kochać, odpisałam mu: "naprawdę tęsknisz?", odpisał mi "tak", a ja napisałam: "a kochasz mnie?" i CISZA... powtórzyłam pytanie, aż w końcu napisał, że kocha, ale było to takie jakieś nienaturalne, nawet przez tego głupiego smsa

Minął już miesiąc od naszego rozstania, a ona cały czas do mnie pisze, ale prawie tylko o rzeczach związanych z seksem, co by mi zrobił jakbyśmy się spotkali, co ja bym mu zrobiła itp. Jeżeli ja wspomnę cokolwiek o powrocie, to mówi, że nie jest jeszcze gotowy, że potrzebujemy czasu, ale o seksie pisze mi cały czas... Nie wiem co mam o tym myśleć, mamy się niedługo spotkać, wiem, że będzie chciał się ze mną kochać, a ja nie wiem czy on czasem nie chce po prostu wolnego związku, bez zobowiązań... Czy po prostu seks jest dla niego taki ważny i chce żebyśmy się przez to zbliżyli... Nie wiem, po prostu nie wiem... Wiedziałam, że seks dla niego w związku jest ważny, ale teraz nie pisze do mnie prawie nic innego, tylko jakieś propozycje... Co raz bardziej się zastanawiam czy jemu nie zależy tylko na jednym...

Co o tym myślicie? Opisałam to w skrócie, bo można by było na ten temat się jeszcze więcej rozpisywać, ale myślę, że naświetliłam Wam sprawę na tyle dobrze, żebyście mogły mi coś poradzić

Dodam jeszcze, że ani razu nie napisał do mnie, że tęskni za jakąś wspólną chwilą, gdy np. gdzieś wyjechaliśmy, czy gdzieś byliśmy, tylko ciągle pisze, że tęskni za moim ciałem, że tęskni za seksem ze mną i wspomina nasze chwile, ale tylko te kiedy się kochaliśmy...
Tak, jemu zależy tylko na jednym. Ja bym faceta olała- powiedziała, ze nie życzę sobie takich smsów i nie widze przyszłości dla tego związku/ewentualnego związku... i żeby mi dał spokój. No i tyle...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 17:59   #15
mikolajkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 314
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Mysle, ze juz zostalo wszystko na ten temat napisane...
Pewnie Ty nie mozesz sie z tym po prostu pogodzic, sama tesknisz i chcialabys zeby on do Ciebie wrocil, ale prawda jest taka, ze on chce tylko od Ciebie seksu...
moze spojrz na to z innej strony - mialas sile zerwac, teraz znajdziesz kogos wartosciowego, a wiedza, ze jestes bogina seksu - bezcenna...))
mikolajkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 18:10   #16
guska
Zadomowienie
 
Avatar guska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Dokładnie. Facet chce tylko jednego - seksu i wyraźnie daje ci o tym do zrozumienia, nawet się nie stara owijać w bawełnę.. Olej go i daj szansę sobie, na to by spotkać kogoś wartościowego pozdrawiam
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie.
Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]"


guska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 18:17   #17
dzolerinka19872
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 158
Dot.: Potrzebuję pomocy...

odpowiedz sobie na pytanie za czym ty tak naprawdę tęsknisz?
__________________
Aparatka
góra szafir- 04.08.2009
dzolerinka19872 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 18:20   #18
sandereq
Raczkowanie
 
Avatar sandereq
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Helmond (NL)
Wiadomości: 299
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Uważam, że jemu zależy ewidentnie na seksie, może byłaś dobrą kochanką itp. I sądzę, że w żadnym wypadku nie powinnaś do niego wracać bo będzie Ci tylko ciężej, a tak jak już minął miesiąc to z każdą chwilą będzie Ci łatwiej, a po co masz się męczyć z jakimś dupkiem, któremu nie zależy na Tobie tylko na Twoim ciele ?!
__________________
"Nasze spojrzenia spotkały się na chwilę; jego złote oczy były tak niesamowicie głębokie, że wyobrażałam sobie, iż mogę w nich zobaczyć ścieżkę aż do samej jego duszy."
sandereq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 18:26   #19
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Zależy mu jedynie na kontakcie fizycznym, chce wykorzystać fakt, że jesteś zaangażowana. Póki głośno nie poruszasz sprawy uczuć Jemu jest wygodnie, w końcu pisanie erotycznych smsów nie zobowiązuje w żaden sposób:/
Facet wygląda na lekko zdesperowanego, jeśli nie chcesz,żeby Cię wykorzystał radzę zakończyć DEFINITYWNIE ową znajomość- pokaż, że masz klasę.

Ps. Nie patrz na to co pisze, czy mówił do tej pory- zrób bilans tego jak się zachowywał...
Nie szanował Cię, olewał i po co to ciągnąć dalej???
__________________


Edytowane przez Onetta
Czas edycji: 2010-04-27 o 18:29
Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-27, 18:30   #20
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Ja bym mu powiedziała, że o seksie może zapomnieć, do czasu aż nie zdobędzie z powrotem Twojego zaufania. Od razu zobaczysz na czym mu tak na prawdę zalezy.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:11   #21
CoffeeWithMilk
Wtajemniczenie
 
Avatar CoffeeWithMilk
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Zgadzam się ze wszystkimi, że zależy mu tylko na seksie, ale wiem też, że ciężko podjąć decyzję - jestem w podobnej sytuacji
CoffeeWithMilk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:18   #22
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Chłopak Cię nie kocha, cały związek traktował Cię jak jakieś popychadło i olewał. Nawet sympatii do Ciebie nie miał bo na odrobinę uczuć się nie zdobył.

Od początku wygląda na to, że zależało mu tylko na seksie, a to co teraz robi to dążenie to układu bez zobowiązań.

Powinnaś całkowicie się od niego odciąć. Bo nie jest wart ani pół sekundy uwagi.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:22   #23
Biejatka
Rozeznanie
 
Avatar Biejatka
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Olać gościa ciepłym moczem !!
Niech spada. Nagle ocknął się że chce mu się bzykać, więc warto do Ciebie napisać. Seksu niech poszuka u przydroznych panienek, a Ty potrzebujesz miłości, czułości, opiekuńczości i zainteresowania. Nie daje Ci tego, niech spada.
Czeka tylko na łatwy i szybki seks, po którym znowu nieodzywałby się całymi dniami.
Biejatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:29   #24
kitkulka
Zakorzenienie
 
Avatar kitkulka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 18 974
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez kermitowa Pokaż wiadomość
Ja mam wrażenie że On wcale nie chce wrocic do Ciebie chce po prostu niezobowiązującego układu z seksem w roli głównej. Takie moje zdanie.
I ja również się dołączam - popieram.
kitkulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 19:53   #25
zawiedziona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 290
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Odetnij się od niego jak najszybciej, będzie Ci dużo łatwiej i nie daj się nabrać na jego gierki, ponieważ jemu naprawdę zależy tylko na seksie. Widzę, że Tobie zależy na nim jako na partnerze a taka sytuacja będzie dla Ciebie męcząca. Owszem może i na początku będziesz się cieszyła, iż masz go przy sobie, ale on może spotkać inną dziewczynę i powiedzieć Ci "Przecież nigdy nie mówiłem, iż coś do Ciebie czuje, sama tego chciałaś i nie przeszkadzało Ci to" Pomyśl jak wtedy byś się poczuła i wyciągnij wnioski
zawiedziona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 20:09   #26
butters
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: البحر الأبيض الم
Wiadomości: 349
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Sama w glebi duszy wiesz, ze az tak bardzo Ci na nim nie zalezy, przynajmniej styl Twojego tekstu wskazuje na to...moze przyzwyczailas sie tylko, ze co jakis czas spotykalas sie z kims.
Nie ma sensu kontynuowac takiego CZEGOS z plastusiowatym chlopakiem, ktory nawe nie stara sie klamac, ze Cie kocha tylko nie odpisuje
Nie mysl o nim wiecej ...a lato tuz, tuz i napewno poznasz kogos interesujacego.
butters jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 20:16   #27
tofffi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 9
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Również uważam, że powinnaś go olać.
tofffi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 21:30   #28
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Cytat:
Napisane przez Madia Pokaż wiadomość
Jak dla mnie on nie chce nic zmieniać ale chce sobie poużywać. Szkoda na niego czasu.
daj sobie spokój....facet nie odpisuje, nie oddzwania a potem jakc mu stoi to pisze erotyczne smsy niech sobie kupi gumową lalę
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 21:44   #29
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Potrzebuję pomocy...

Skasuj jego numer w telefonie i na GG, żeby Cię nie kusiło, żeby mu coś odpisać. Nie łudź się, ze zależy mu na czymś więcej niż seksie. Cały czas traktował Cię jak rzecz, nie liczyły się dla niego Twoje uczucia, nie czuł się z Tobą związany żadną więzią emocjonalną, jemu chodzi tylko o seks, a Tobie nie, więc nie zgadzaj się na żadne dziwne układziki.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-27, 21:51   #30
Pacyfkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 100
Dot.: Potrzebuję pomocy...

kup mu lalke dmuchaną,i powiedz żeby się spadał
Pacyfkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:57.