2010-04-28, 13:16 | #4861 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Fajnie.. Wiem tylko, ze jedyne co łaczy wieksza czesc babeczek tutaj na forum...to oddanie się milosci...to , ze jak w cos wchodzicie to na amen. Ja mam to samo, zawsze sadziłam, ze moglabym miec tylko jednego faceta..i jesli go poznam to ebde dazyc i robic wszystko, zeby byc z nim juz zawsze. Zawsze musialam sie upewniac..zanim w cos weszłam, dokłądnie kogos poznac. Nie potrzebowalabym wybróbowac kilku facetów. Kiedyś dwa razy zostałam kopnieta w dupę... i później ogarnal mnie strach, tez straciłam nie jedna okazję bycia z fajnym facetem.. Z natury jestem zabawowa, czasem chodzilam na imprezy czy dyskoteki, lubie przebywac wsród ludzi... a z drugiej strony bywa i tak...ze nikt mnie z domu nie wyciagnie. Czasem jestem ws tanie pomyslec, ze chyba nie ejstem jakas straszna wiedzma, ktora nie zasluguje na prawdziwe zycie i milosc...ze to kiedys musi przyjsc.. I tak POJAWIŁ SIĘ ON... Pokochalam pierwszy raz i chciałam tylko raz...w zyciu kochac... a Treaz wali sie wszystko Czasem opanowuje sie przed robieniem rzeczy, których bym nigdy bez powodu nie zrobiła... A korci mnie.
---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- A co do wyglądu...to slyszałam nie jeden komplement, ale jakos ja sie sobie nie podobam... Ale tez nie ejst tak, ze sadze ze nikomu sie nie spodobam. Wlasnie ON pokazał mi moje piekno... wydobyl to ze mnie. Ja nawet w pierwsza noc pokazałam mu sie bez makijazu ehhe, zeby miec od razu pewnosc..czy bedzie chcial uciec czy nie. hehehehe.. No ale tak serio...kazda potwora znajdzie swojego adoratora :P Kwestia gustu...
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
2010-04-28, 13:50 | #4862 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny, u mnie minęły już 2 miesiące od rozstania. Nie ryczę już , nie analizuję jakoś idzie żyć, Nawet umówiłam się juz na pierwszą randke ale totalna porażka co do mojego eks, to raz się odzywa , raz nie, raz napisze ze chcialby się spotkać , poźniej pisze że jednak nie. Tydzien milczenia, poźniej zagada coś na gg dwa zdania. W ogóle to mysle że lepiej bym się czuła jakby zamilkł na wieki .
No i oczywiście tęsknie jeszcze wiadomo, byłam wczoraj na tej randce i kompletny nie wypał, tzn facet bardzo miły, kulturalny, o szerokich zainteresowaniach ale jakoś nie mogłam być sobą przy nim. A z eks, dogadywalismy się swietnie, mieliśmy te same poczucie humoru, a teraz znajdz drugiego takiego ;/ |
2010-04-28, 13:58 | #4863 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Coś widzę, że ten okres 2 miesięcy jest jakiś trafiony bo u mnie też 2 miesiące minęły i dochodzę do siebie No i też jestem umówiona z takim jednym, także jesteśmy w podobnej sytuacji moja "randka" też pewnie będzie niewypał ale raz się żyje! |
|
2010-04-28, 14:03 | #4864 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
U mnie też ponad 2 miesiące i czuję się wolna |
|
2010-04-28, 14:22 | #4865 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Ja jestem pod tym względem konsekwentna że ja nie odzywam się do Niego, no ale wkurza mnie to już powoli że pisze mi na gg co tam slychac u mnie, ja pisze ze w porządku a on acha to fajnie i pa. i tak wygląda taka rozmowa;/ poniej pisze że mam jakies jego rzeczy to przyjedzie po nie, więc ja sie stroję( zeby nie myslał że jestem na jakimś dnie rozpaczy przypadkiem) a on nie przyjeżdza bo zapomniał;/ no co za palant. Co do randki to dostałam bukiet kwiatów hehe są piekne- jak to kwiaty potrafią poprawić humor, i byliśmy na sushi, i nie powiem - miło spędziłam czas, pogadalismy ale i tak jakoś dziwnie było, sama nie wiem ot tak poprostu czasem się czuje juz na samym początku, że albo się dogada z drugą osobą albo nie No ale aż ciekawość mnie zżera czy się odezwie do mnie jeszcze Dwa miesiące, tak niewiele a jednak jest inaczej. . oby z dnia na dzień tylko lepiej było |
|
2010-04-28, 14:24 | #4866 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
|
2010-04-28, 14:25 | #4867 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
|
2010-04-28, 14:30 | #4868 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
|
2010-04-28, 14:32 | #4869 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Nie pozwolilabym za nic wrocic facetowi, ktory nie wie czy mnie kocha po co mi to ?? po co mi facet, ktory ma watpliwosci jak pisalam kiedy one sie pojawiaja czesto nie ma juz co zbierac. Bawie sie czasem w czarne i biale, ale tylko na dobre mi wychodzi bo nie zdreczam sie , nie daje setnej szansy i tym podobnie. Szkoda mi zycia jeszcze cale przede mna z masa wspanialych ludzi na drodze a nie z niezdecydowaniem. |
|
2010-04-28, 14:33 | #4870 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
|
2010-04-28, 14:50 | #4871 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dreamland
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
GodHatesUsAll, dobrze prawisz.
Zabcia&Manja, najbardziej przeraża mnie myśl, że zawsze bedę mieć w głowie ten wyidealizowany obraz mojego eks, od początku będę porównywać, poznając kogoś nowego, przypomnę sobie, jakie motylki w brzuchu miałam spotykając się na początku z moim byłym a teraz już nie to samo. Boję się, że przez to mogę kogoś skreślić, zanim go tak naprawdę poznam i zanim dam mu szansę...Obawiam się, że tak będzie w przypadku D. :/ |
2010-04-28, 14:57 | #4872 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
|
2010-04-28, 15:14 | #4873 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 658
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Zabcia&Manja, najbardziej przeraża mnie myśl, że zawsze bedę mieć w głowie ten wyidealizowany obraz mojego eks, od początku będę porównywać, poznając kogoś nowego, przypomnę sobie, jakie motylki w brzuchu miałam spotykając się na początku z moim byłym a teraz już nie to samo. Boję się, że przez to mogę kogoś skreślić, zanim go tak naprawdę poznam i zanim dam mu szansę...Obawiam się, że tak będzie w przypadku D. :/[/QUOTE]
nie może być tak źle. ja byłam już w 3 związkach i to z dłuższym stażem, I pamiętam , że za każdym razem poznając moich eks miałam te " motylki w brzuchu" Oczywiście do tego potrzeba czasu żeby zapomnieć o swoich eks i myśleć , że wcale nie byli tacy wspaniali skoro zadali nam taki ból . jeszcze rozumiem, rozstać się w normalny, ludzki sposób ale to co niektórzy wymyślają i co robią to się w głowie nie mieści - moj były jest tego przykładem. Ja jeszcze nie jestem gotowa na nowy związek ale to nie znaczy , ze nie mam ochoty porandkować sobie ;] ot , a co mi szkodzi i pomyslec ze dwa miesiace temu na słowo randka - mdliło mnie ;] ---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- i też mi przykro że tak wszystko się potoczyło tak jak się potoczyło, że z fajnego wspólnego życia nagle zrobił się syf , no ale prawda jest taka , ze gdyby mój eks chciał być ze mną to by starał się to naprawiać, ale on nie zrobił nic, więc no nie ma innego wyjścia jak tylko to zaakceptować.Poza tym ja nie wiem jakby to nasze życie miało teraz wyglądać gdyby Jemu się nagle odmieniło, bo jak pomyśle ile się napłakałam przez Niego i ile rzeczy zawaliłam i jak mnie potraktował to NIE DZIĘKUJĘ. Mimo , że może tam jeszcze coś czuje ale mam nadzieję że te resztki uczucia umrą śmiercią naturalną z czasem. Musi tak być. Innego wyjścia nie ma. |
2010-04-28, 15:21 | #4874 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
kupiłam sobie uspakajające tabletki ziołowe i gripex noc, który działa trochę nasennie. może ta noc nie będzie koszmarem...
okropnie za nim tęsknie. ja tak bardzo wierzyłam w naszą miłość i właśnie dlatego, że jeszcze powiedział, że mnie tak kocha, to boli mnie to i daje nadzieję jednocześnie... nie mam jeszcze tyle siły, by tę nadzieję w sobie zgasić, chociaż wiem, że tak by było pewnie dla mnie lepiej. i jakoś po cichu wierzę, że on mnie jeszcze doceni... a przynajmniej pożałuje ... nasi wspólni znajomi też są w ciężkim szoku, co on zrobił. nawet jego siostra. nikomu się to w głowie nie mieści. a na pewno nikogo nie ma... |
2010-04-28, 15:33 | #4875 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ---------- Cytat:
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
||
2010-04-28, 15:48 | #4876 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Lunaa20, ja się jednak czuję winna, ale on też bez winy całkiem nie jest. jednak wiem, że łączyło nas prawdziwe uczucie.. które może wiele wybaczyć i przetrwać tym bardziej, że mimo wszystkich kłótni, potrafiliśmy być bardzo szczęśliwi... wydaje mi się, że musi się przekonać, pobić trochę z myślami, żeby to dostrzec....
PS te tabletki Labofarmu trochę działają... |
2010-04-28, 16:04 | #4877 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
|
2010-04-28, 16:35 | #4878 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 608
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
najgorsze, że powiedziałam mu słowa, których bardzo żałuję..... gdyby nie to, czułabym się lepiej, a i jemu łatwiej by było sie do mnie przekonać...... troche mnie sprowokował w rozmowie, był nieco chamski, co mnie strasznie bolało, gadał, że mam jechać uczyć się matematyki, bo to mi lepiej wychodzi (w poniedziałek miałam koło) i że "woził mi dupę" gdzieś tam, w sensie, że podwoził samochodem...., nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma zamknąć wiadomo co (ta gorsza wersja), bo mu strzelę... ;/ a teraz tak bardzo tych słów żałuję... zresztą od razu ich załowałam.... mogłam powiedzieć cokolwiek, tylko nie to....... teraz mnie zlinczujecie pewnie....... ale normalnie tak ze sobą nie rozmawiamy... poniosło mnie totalnie i jego chyba też..... ja wiem, że okropnie się zachowałam, prawdopodobnie zapłacę za ten błąd dużą cenę, więc nie zniszcie mnie....
|
2010-04-28, 18:11 | #4879 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ale powiedzcie szczerze. Gdyby Wasi byli chcieli nagle do Was wrócić to pozwoliłybyście na to?
Bo ja nigdy. Za dużo się wydarzyło, za bardzo mnie zranił. W życiu nie zaufałabym mu. Teraz sobie tak myślę, że to on stracił, nie ja. Zastanawia mnie tylko, czy on zawsze taki był, ale ja byłam zaślepiona, czy faktycznie się zmienił. Poza tym wyszłabym na kretynkę przed wszystkimi, którzy myślą, że go nienawidzę i że już mi dawno przeszło...
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
2010-04-28, 18:12 | #4880 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
hejka, teraz wgl z innej beczki, polecam film pt. ''wciąż ją kocham'' to romans(romans wojenny..) więc powinno się go oglądać z facetem.. no ale ja obejrzałam sama i strasznie mi się podobał
__________________
Tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką. |
2010-04-28, 18:26 | #4881 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Nie wróciłabym do niego. Za dużo czasu minęło; patrzę na ten związek z dystansem i mi się włos na głowie jerzy (jeży?) A co do tego, że to oni stracili - tak. Ale wydaje mi się, że świadomie z czegoś zrezygnowali, bo nie chciało im się powalczyć; ani o zwiazek, ani o samego siebie. Wiesz Nadia, ja jestem pewna, że ten Twój był przerażony tym, że jesteś od niego lepsza, a był zbyt leniwy, by spróbować przegonić Cię czy Ci dorównać. Olać |
|
2010-04-28, 18:36 | #4882 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 66
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ---------- Cytat:
I bardzo sie boje, ze on tez swiadomie zrezygnuje z naszego związku, ze mnie... bo wrecz lenistwo wezmie górę, najwyzej pozniej sobie bedzie plół w brodę...ale co pozniej ja bym zrobila..pewnie nie wybaczyłabym, albo nie umiałabym znów tak samo mu zaufac, ciagle bym sie czegos bała! A w tej chwili gdyby wrocil...po tych dwoch tygodniach...to musialby troche o mnie powalczyc, albo wrecz zrozumiec moje zachowanie zdystansowane, gdybym do niego wrocila. Jesli wytrzymałby to przez dluzszy czas, moze bylaby w stanie stwierdzic, ze na prawde chce 'nas'... Nie poleciałabym jak na skrzydłach i nie rzuciłabym sie w ramiona dziekując, że wrócił. Niby go kocham...ale teraz 'sama nie wiem co czuje'. On swoim zachowaniem i problemem wywołal taki sam problem u mnie... I za pewne wiele z Was tak samo ma, mysli..itp.
__________________
Tłumię rzeczywistość swą innością, mam gdzieś to wszystko...
'Nie chcę żyć przeszłością, ale teraźniejszość nie daje mi wyboru' |
||
2010-04-28, 18:51 | #4883 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
ja to rozstanie nawet znoszę
płakałam tylko kilka dni i to po parenascie minut teraz juz pełen luz czasem mnie chwilowy smutek dotknie a to dopiero 3 tyg, brak kontaktu robi swoje widac byłam dla niego za dobra i po prostu jego na mnie nie stać zresztą po co mi taki ktoś
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-04-28, 19:53 | #4884 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Z mojego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 280
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
U mnie sie sytuacja dokladnie odwrocila - kiedys kochalam bez wzajemnosci, teraz ja jestem kochana bez wzajemnosci.
I mimo, ze chcialabym, zeby bylo inaczej, to nie jestem w stanie nic z tym zrobic. Wnioski: Trzeba byc soba, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ktos zwroci na Was uwage, a udawanie jest meczace...
__________________
You only live once. But if you do it right, once is enough. Kubuś |
2010-04-28, 23:07 | #4885 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dziewczyny od mojego rozstania minęło już 5 miesięcy, w sumie przestałam się nad tym zastanawiać aż tu nagle on zaczął do mnie pisać dziwne rzeczy, mianowicie zapytał się czy jestem z kimś, zapraszał do siebie do rodziny niby w celu odwiedzenia jego siostrzenicy, później odniosłam wrażenie jakby chciał się spotkać i z tego co wynikło z rozmowy jakby planował mnie odwiedzić....na serio byłam bardzo zaskoczona... nie wiem co o tym myśleć................... ......
__________________
|
2010-04-28, 23:26 | #4886 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 498
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
Ale sama chciałabym, żeby pewnego dnia się odezwał. Pewnie tego nie zrobi, bo to ja najpierw kontaktu po rozstaniu pragnęłam, a później postanowiłam odsunąć się z jego życia. Nie odezwie się, dopóki ja tego nie zrobię. A ja nie wiem, czy to zrobię, bo mimo iż tęsknię, to nie chcę się dowiedzieć, że mu dobrze beze mnie, i że decyzja była dobra. To mnie wykończy. niech będzie inaczej... niech on tęskni
__________________
"[...] zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?" /King/ Edytowane przez olcix Czas edycji: 2010-04-28 o 23:27 |
|
2010-04-28, 23:41 | #4887 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle |
|
2010-04-28, 23:46 | #4888 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
jasne, ze zawsze warto byc soba, ale bycie ze soba nie oznacza , ze mozna ukochanej osobie na wszystko pozwolic , granice stawia sie na poczatku znajomosci jezeli ktos popelni blad raz mozna wybaczyc , ale jezeli konsekwentnie w to brnie kopnac w tylek oczywiscie przedtem poinformowac,ze tak sie stanie a potem juz konswekwencja. Nie ma co byc za dobrym na tym partnerstwo nie polega, ze jedna osoba daje druga bierze tylko na rownomiernym wkladaniu w zwiazek i to sie tyczy obu stron i przede wszystkim nie osaczac. ---------- Dopisano o 00:46 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ---------- szkoda, ze ja juz nie kocham swojej pierwszej milosci na ktora sie zaklinalam na smierc i zycie to co do niego czuje to taka znieczulice i obojetnosc na pewno nie jest to milosc i nawet mile chwile nie sa w stanie obudzic czegokolwiek we mnie bo wszystko konczy sie zobojetnieniem.. ale to mozliwe , ze przez to jak mnie potraktowal coz traktujesz kogos zle i zostawiasz zle wspomnienia licz sie z tym , ze z czasem bedziesz rowniez zero dla danej osoby znaczyla biora to na zdrowy rozdasek |
|
2010-04-29, 00:37 | #4889 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Dzwonił do mnie. Drugi raz, bo rano też dzwonił, ale gadał w miarę normalnie. Tym razem mówi że "Właśnie wracam z randki z kimś tam. 26 lat. Byliśmy na molo,na spacerze. Ucięłam mu że nie chcę tego słuchać. Potem gadka,a następnie wszedł na stancję do kolegi, i zaczął koledze mówić jak to, cytuję, poszedł z tamtą w ślimaka, fajna dupa.. bla bla bla.
Dziewczyny dlaczego on to robi??? ---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:31 ---------- jak zaczął to mówić to oczywiście rozłączyłam się. Chyba nie będę odbierać już jego telefonów,nie płakałam, ale mnie strasznie zdenerwował ...tylko że ja już to postanawiałam parę razy ale chęć usłyszenia jego głosu zwycięża..ale nie mogę już tego znieść co mówi:/ Edytowane przez chuckysbride Czas edycji: 2010-04-29 o 00:41 |
2010-04-29, 02:03 | #4890 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 8 :(
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:48.