Bardzo jasna karnacja podatna na oparzenia- jak złapać brąz?

[Fresqe]

Witajcie,
Mam bardzo jasną karnację- praktycznie jest ona biała jak papier do drukarki najwyższej jakości! Od dziecka cierpiałam na oparzenia skóry spowodowane ekspozycją ciała na słońce. W wieku 5 do 15 lat od promieni słonecznych robiły mi się czerwone plamy na rękach, szczególnie na wierzchu dłoni, te plamy delikatnie puchły i swędziały a jak się podrapało to bardzo piekło! Skończyłam 16 lat i ta dolegliwość ustała samoczynnie ale nadal nie mogę się opalić! Co mnie "złapie" słonko to od razu robię się czerwona a po "zejściu skóry", skóra nadal jest śnieżno biała.

Mam pytanie: czy jest to możliwe aby kiedykolwiek moja skóra zrobiła się brązowa? Jak to zrobić? Może ja po prostu nie mam barwnika (???) nie znam się dlatego pytam... Jak na takim dziadostwie jakim jest moja karnacja osiągnąć fajny, widoczny brąz bez samoopalaczy?
Nie lubię się świecić jak "kość", ogólnie jak wyjdę w lecie w krótkich spodenkach, to słońce prawie jak od kryształu odbija się od mojej skóry...normalnie świecę! Co z tym fantem zrobić? Macie jakieś sposoby?
Będę wdzięczna

[niczka87]

balsam brązujący, samoopalacz

[tennyo4]

Mam pytanie - jak długo jesteś na słońcu, że efektem jest poparzenie?

Ja powiem tak - sama opalam się na czerwono i łatwo się parzę.
Przypadek zrządził, że przed ślubem (maj) chciałam się lekko opalić i pochodziłam na solarium (kilka wejść po kilka minut). Latem pojechałam nad morze i pierwszy raz w życiu po opalaniu nie wyglądałam jak burak czerwony tylko miałam ładną opaleniznę. Skóra się widocznie zahartowała

Może spróbuj iść na solarium - dosłownie na 2-3 minutki żeby sobie krzywdy nie zrobić?

[lalalilala]

wiesz co. ja też bym solarium spróbowała..
po kilka minut. oczywiście w solarium najmniejsze minuty to 5-8 ale zawsze można wcześniej wyjsc.
później kiedy będziesz sie opalała naturalnie nie będzie widać aż tak bardzo zaczerwienień

co szkodzi spróbować

[isska25]

Przykro mi ale brązu raczej nie osiągniesz, a jak będziesz kombinować z solarium i słońcem to może przez chwilkę bedziesz powiedzmy lekko oliwkowa ale na króciutko a na pamiątkę możesz nabawić się przebarwień i zmarszczek( ja również jestem bladolica i nachalnym dążeniem do opalenizny nabawwiłam się pieprzyków na całym ciele i zmarszczek na buzi), jak nie chcesz mieć noeych zmartwień to zaakceptuj balsamy brązujące - Dax jest fajny nie robi smug, garnier - ale z tym to uważniej bo mogą być smugi.Pzdr

[BJean]

Napisane przez Fresqe

Witajcie,
Mam bardzo jasną karnację- praktycznie jest ona biała jak papier do drukarki najwyższej jakości! Od dziecka cierpiałam na oparzenia skóry spowodowane ekspozycją ciała na słońce. W wieku 5 do 15 lat od promieni słonecznych robiły mi się czerwone plamy na rękach, szczególnie na wierzchu dłoni, te plamy delikatnie puchły i swędziały a jak się podrapało to bardzo piekło! Skończyłam 16 lat i ta dolegliwość ustała samoczynnie ale nadal nie mogę się opalić! Co mnie "złapie" słonko to od razu robię się czerwona a po "zejściu skóry", skóra nadal jest śnieżno biała.

Mam pytanie: czy jest to możliwe aby kiedykolwiek moja skóra zrobiła się brązowa? Jak to zrobić? Może ja po prostu nie mam barwnika (???) nie znam się dlatego pytam... Jak na takim dziadostwie jakim jest moja karnacja osiągnąć fajny, widoczny brąz bez samoopalaczy?
Nie lubię się świecić jak "kość", ogólnie jak wyjdę w lecie w krótkich spodenkach, to słońce prawie jak od kryształu odbija się od mojej skóry...normalnie świecę! Co z tym fantem zrobić? Macie jakieś sposoby?
Będę wdzięczna

Blada skóra nigdy nie będzie brązowa, to nieosiągalne.
Co więcej, powinnaś unikać słońca i używać kremu z wysokim filtrem bo Twoja skóra jest bardziej podatna na uszkodzenia (skóra ciemnieje bo ma więcej ochronnej melaniny, Twoja skóra jest prawie bezbronna).

[Serena van der Woodsen]

solarium zdecydowanie nie!!

sama mam jaśniutką skórę, która praktycznie nigdy mi się nie opaliła...
ale był taki okres, że brałam beta-karoten. gdzieś od marca do czerwca. regularnie i skrupulatnie. i po kilku latach RAZ udało mi się lekko zbrązowieć
ale już tego nie praktykuję, bo uwielbiam moją białą skórę i wolę, żeby była zdrowa i niepomarszczona niż zjarana

[Fresqe]

Hmmm dzięki za podpowiedzi- co do solarium to oczywiście że próbowałam a efekt był taki: wchodziłam na 10minut i nawet się ni różowiłam... nic totalnie! I tak co drugi dzień! Wiem, że to zabójstwo dla mojej skóry więc przestałam...
Ogólnie to może faktycznie pozostać białasem... najgorsze jest to, że niestety moje hobby (wystawiam psy na wystawach) często zmusza mnie do przebywania na słońcu bez możliwości schowania się do cienia... po takiej eskapadzie przez kilka dni choruję... gorączka i oparzenia oczywiście a zasłaniać się w całości nawet białym (też i to praktykowałam) to w lipcu po prostu jest nie do zniesienia!
Filtry... na wystawie na Chorwacji na niewiele się zdały niestety a niby były najlepsze, apteczne itp... do tego nie czułam się komfortowo jak wszytki pył na mnie osiadał i zostawał bo musiałam smarować się co jakiś czas...

Miałam koleżankę z podobną karnacją i ją po pewnym czasie słoneczko na brąz łapało po wyżej opisanych zabiegach z solarium itp... ja nadal jasna jak papier jestem... a przyznam, że nie tyle ze względów estetycznych co praktycznych wolałabym łapać brąz... no cóż nie można mieć wszystkiego...

Żeby mnie poparzyło wystarczy godzina na słoneczku...

Tak zbiorczo odpowiedziałam więc przepraszam...

Zobaczymy, czy w tym sezonie będzie mi się chciało walczyć z tym białym "czymś"... ogólnie to bardzo szybko się poddaję ale na szczęście tylko pod tym względem

Pozdrawiam Was wszystkie!!!

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Zapomniałam o beta-karotenie.... kiedyś owszem łykałam B-K i efekt był fantastyczny: to co było w B-K w pomieszaniu z chemią, którą "pasione" są pomidory dawało efekt na plecach i nogach jak RUMIEŃ! Jak mnie lekarka ujrzała to miała strach w oczach! Placki wielkości dłoni na plecach i nogach.... taki miałam przypadek... ale przyznam, że dawkę podwoiłam sobie na własną odpowiedzialność... jak widać nie opłacało się

Skąd wpadłam na pomysł, że to "po pomidorach"- zawsze jak zjadłam sklepowego to mnie wysypywało... po działkowym od sąsiadki nigdy... próbę zrobiłam kilka razy (lubię eksperymentować).... i wyglądało to własnie tak

Taka jestem agentka

[tennyo4]

No to wychodzi na to, że faktycznie nie masz jak od opalania zbrązowieć bo praktycznie nie masz pigmentu.
Pozostają próby z samoopalaczami.

A co powiesz na słomkowe kapelusze z szerokim rondem?
Albo weneckie parasolki (TU)?
W końcu mogą się baby lansować na wyścigach w Ascot to czemu nie Ty na wystawach psów

[lett_]

Mam podobny problem. Jestem blada, niczym trup, a jak już się opalam to na czerwono - nigdy nie jest to brąz, nawet po jakimś czasie... W każdym bądź razie odradzam ci solarium w jakichś ogromnych ilościach. Może najpierw skorzystaj z jakichś specjalnych olejków, kremów jak będziesz wychodzić na słońce, by się opalać? Takie, które spowodują, że się nie spalisz, acz przybierzesz trochę brązowe kolorku? Może warto za takim preparatem się rozejrzeć?

Ja już się przyzwyczaiłam do swojej bladości i szczerze mówiąc wolę się wyróżniać, niż wyglądać jak burak i cierpieć z boleści po nocach. xD

[olla_00]

Chyba jedyne, co mogę doradzić, to bardzo wysokie filtry, jak z Biodermy balsam z SPF100, La Roche Possay SPF50+, Ivostin SPF60, Lirrene for Kids SPF50+... i soczek marchwiowy. Naturalny B-K jest lepszy niż ten z apteki, tylko z obydwoma trzeba uważać. Na słonko wychodź na chwilę, a nie np 2godziny i nie mocz się w tym czasie w wodzie typu jezioro, czy staw. A po każdej kąpieli słonecznej od razu nałóż specjalny krem po opalaniu.

Pozdrawiam.

[NanaGoplana]

Ja też jestam blada i nie ma wiosny, żebym się nie poparzyła. Jedynie raz udało mi się troszkę opalić nie łapiąc buraka. Przed studniówką postanowiłam coś ze sobą zrobić, żeby nie wyglądać przy tych wszystkich pięlknych dziewczynach jak trup. Chodziłam średnio co 3 dni na solarium. Początkowo na 6 min, potem 8. Byłam kilka razy i troszkę zbrązowiałam. Nie zostałam murzynką, ale przynajmniej nie byłam biała Niestety po stódniówce przestałam i wszystko szlag trafił. A w ten weekend byłam na mazurach, w życiu nie pomyślałam, że będzie takie słońce i znów raczek.