2010-05-21, 19:34 | #1471 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Co do cierpienia pewien madry Pan napisal kiedys , ze jezeli ktos zostanie zraniony to czuje sie jakby byl nawjazniejszy na swiecie i czesto nie potrafi wyjsc poza ten punkt widzenia i widzi wszystko w ciemnych barwach a przeciez najdrobniejsze odwrocenie uwagi moze zmienic cale nastawienie.
To tylko rozstanie wstep do nowego zycia , cieszcie sie , ze jestescie zdrowe , ze cierpicie tylko duchowo a jak fizycznie to tylko nerwicowo nie lubie pocieszania sie tym , ze inni maja gorzej w zyciu , ale jak nie ma innego wyjscia... boli , ale to nie najgorsza sytuacja jaka mogla Was spotkac. Poboli , przejdzie i zostana tylko wspomnienia , ktore beda malo emocji rzucaly i czasem pomyslicie sobie czy warto bylo tak cierpiec. Co do tego , ze jezeli facetowi zalezy to predzej czy pozniej odezwie sie lub bedzie dawal znaki tak to prawda nawet najbardziej dumny facet jak poczuje , ze stracil cos wartosciowego bedzie probowal zrobic krok w tyl i jakos sie przypomniec dobrze wtedy byc silna i pokazywac , ze ja Ciebie nie potrzebuje i swietnie sobie radze jak Limonka pisze i ze nie jestes mi do niczego potrzebny .. otrzezwienie w twarz za cierpienia , ktore na nas przelali nalezy sie i to cale oko za oko , zab za zab .. jak zalezy zostanie jak nie pojdzie dalej , przeciez to niewielka strata. Edytowane przez GodHatesUsAll Czas edycji: 2010-05-21 o 19:37 |
2010-05-21, 19:57 | #1472 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ---------- Wszystko mnie wkurza,nawet to forum mnie chwilami wkurza. Propagowanie jakiegoś udawania, gierek. Tej NiezbytSzcześliwej radziłyście iść na urodziny. Może i racja tylko czy ona się tam będzie dobrze bawić? O czym będzie myśleć niby? Powinna pogadać z tym swoim<?> facetem poważnie bo jest jedną nogą za drzwiami. Nie wiadomo czy ma się wyprowadzać czy jak. Związek to rozmowa, kompromisy,komunikacja. DO D... Z TYM WSZYSTKIM Edytowane przez chuckysbride Czas edycji: 2010-05-21 o 19:51 |
|
2010-05-21, 20:09 | #1473 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Oj, nie przesadzaj. Nie, nie powiedziałabym, bo to są prawdziwe dramaty, niezależne od losu. Ty zdecydowanie sama zadajesz sobie cierpienie. Każda po rozstaniu przechodzi tu stratę, ale Ty zdecydowanie przesadzasz. Każde zerwanie jest bolesne, ale potem jest coraz łatwiej i poznajesz nowego faceta. Tak więc ta rozpacz ma swój kres. I proszę Cię - nie porównuj siebie z jakąś wdową lub babka, która chce mieć dziecko, a nie może. Nie rób z siebie męczennicy. Poza tym Twój eks nie umarł, lecz doskonale się bawi i na serio nie potrzebuje, byś go opłakiwała.
|
2010-05-21, 20:12 | #1474 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Limonka ma rację
__________________
|
2010-05-21, 20:13 | #1475 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
2010-05-21, 20:18 | #1476 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Myślałam, ze to Ja jestem zdesperowana, ale jak patrze na to co wypisuje CHUCKY sądze że jednak nie jest ze mną tak źle .
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-05-21, 20:21 | #1477 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
nie potrafisz przyjac tego, ze rozstanie to nie koniec swiata obsikujesz kazda pomocna reke mowiaca nie warto .. to cierp na wlasne zyczenie. always look on the bright side of life jak Monty Python rzekl utarty frazes , ale jakze bardzo pomocny. Jezeli nie potrafisz dotrzec zadnej jasnej str tej sytacji a jest wiele czytajac opis Twojego ex i jestes w zalobie to serio radze wybrac sie do psychologa bo jak widac nasze rady malo daja a Twoja chec podniesienia sie jest znikoma. Edytowane przez GodHatesUsAll Czas edycji: 2010-05-21 o 20:22 |
|
2010-05-21, 20:30 | #1478 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Chucky, miej sobie te wymagania, życzenia i filozofuj, ile chcesz. Facet nie spełni tych wymagań. Znalazł nowy obiekt zainteresowań, może nawet parę obiektów. Im szybciej to sobie uświadomisz i pogodzisz się z tym, tym szybciej zaczniesz "nowe życie". A upieranie się nic nie da, Może i facet się pojawi na jakieś bzykanko, ale to będzie tylko na chwilę. |
|
2010-05-21, 20:32 | #1479 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
mlotkiem w glowe nie skutkuje , dobra serdeczna spokojna rada tez nie it's time to wake up. Jak on mial ja inaczej traktowac no jak troche godnosci , troche szacunku do samej siebie. przejdz na Islam mysle , ze tam sie spelnisz bo w takiej roli najlepiej sie czujesz. |
|
2010-05-21, 20:33 | #1480 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
|
2010-05-21, 20:35 | #1481 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Właśnie, Chucky. Może my o czymś nie wiemy... Może Ty popierasz haremy? I Twoim problemem nie jest to, że facet bzyka na prawo i lewo, lecz to, że nie należysz do haremu eksa? A my się tu tak produkujemy, piszemy, że facet taki i owaki, a tu chodzi o coś innego?
|
2010-05-21, 20:44 | #1482 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Jezuuu,głos wołającego na pyustyni dosłownie ,nic do dociera.
Tłumaczę Drabinę Maslowa. Jak człowiek głoduje,musi zaspokoić najpierw to, na niczym innym się nie skupia. Jak nie ma domu, chce mieć schronienie, nie może bez tego żyć i póki nie znajdzie, nie będzie mógł myśleć o innych potrzebach (chyba że przy okazji jest też głodny, chory itd.) Bo mi tu może zaraz ktoś wyskoczy, że DZIECI W AFRYCE MAJĄ GORZEJ. Ja pracuję, mieszkam, jem. Mam potrzebę bliskości i to mi przesłania świat. Blokuje mnie to. Nieważne co ten mój prawnik od siedmiu boleści robi, kim on jest,jaki był bo go nie ma. Jestem ja i to co zostało. ---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ---------- Nie brakuje mi jego zdrad, wmawiania mi kompleksów, chamówy którą odstawiał. I nie chcę być w żadnym haremie. Brakuje mi go bo go kocham, a kocha się nie za coś tylko mimo wszystko. Chciałabym poznać kogoś nowego, ale na razie nic na horyzoncie i się męczę myślami i popłakuję. |
2010-05-21, 20:48 | #1483 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
wiem na czym polega hierarchia wartosci tylko jest jedno co pomaga w zyciu bardziej niz ona optymizm jezeli nie bedziesz chciala wyjsc z tego nic Ci nie pomoze nie znajdziesz schronienia , nie znajdziesz jedzenia niczego umrzesz z pragnienia bo nie bedziesz miala sily sie ruszyc naprzod i na co Ci to.. na co cala filozofia.. nie znajdziesz szczescia , uczucia siedzac w domu i jeczac jak Cie to wszystko przytloczylo i jak boli i jak bardzo inni faceci sa beznadziejni nie masz na to szans trzeba zycie brac w garsc i podnosic sie , znowu upadac i podnosic sie na tym to polega.. a nie poddawac sie na starcie i pierwszej przeszkodzie a mimo to mozna szczesliwie je przezyc |
|
2010-05-21, 20:48 | #1484 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
A na poważnie: zostałaś Ty i tylko Ty. Faceta nie ma. No więc jak masz ową potrzebę bliskości, to wyjdź do ludzi i otwórz się na nowe znajomości. Niekoniecznie chodzi o szukanie na siłę faceta. Miłość nie zawsze zaczyna się od wielkiego wybuchu (jak u mnie. Przez pół roku spotykałam się z obecnym facetem tuż po zerwaniu z innym, którego bardzo kochałam i byłam wówczas święcie przekonana, ze mój (obecny) facet jest pedałem. Myślałam tak po zerwaniu z tamtym i spotykaniu się na stopie przyjacielskiej z obecnym. Wypłakiwałam mu się w rękaw, itd. Byłam święcie przekonana, że w życiu się nie zakocham i wraz z zerwaniem skończył się dla mnie świat. Potem się zakochałam w tym "moim" i długo bałam się mu o tym powiedzieć, bo to w końcu był niby gej). Otwórz oczy, zamiast jęczeć i się tu mądrzyć z jakimiś drabinami. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-21 o 20:49 |
|
2010-05-21, 20:54 | #1485 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
GodHatesUsAll - ja nie jestem optymistką, pesymizm mam w genach, filozofowanie też.
limonka1983- mieszkam na stancji - nie mogę mieć psa, nie lubię pluszaków, paluszkami ani wibratorami się nie zaspokajam |
2010-05-21, 20:56 | #1486 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-21 o 20:57 |
|
2010-05-21, 21:06 | #1487 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
To w zyciu niesamowicie pomaga czemu niektore sie pozbawiaja tego i jeszcze jecza |
|
2010-05-21, 21:10 | #1488 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
limonka1983 - seks miał duże znaczenie. Mimo że mam już 27 lat, nie miałam wcześniej takich doświadczeń jak z nim. Bardzo mnie pociągał. Z wcześniejszym chłopakiem, tym długoletnim nie lubiłam się kochać , pieszczoty mi wystarczyły. Myślałam,że jestem aseksualna:/ Z Ad było super. Co by się nie działo dalej, nie zapomnę tego na pewno.
---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ---------- Cytat:
Mam szacunek do siebie, o nic się go nie proszę. Ale nie jestem szczęśliwa, i mogę sobie cztery litery podetrzeć tym szacunkiem |
|
2010-05-21, 21:15 | #1489 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 410
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Czy aby na pewno przeczytaj swoje poprzednie posty i przeczytaj to jak mowilas, ze gdyby chcial wrocic zrobilabys to w pospiechu. Ja tego szacunkiem do samej siebie nie nazywam.. szacunek i godnosc nie pozwolilyby Ci znalezc sie w sytuacji w ktorej sie znalazlas ze skopanym poczuciem wlasnej wartosci. |
|
2010-05-21, 21:40 | #1490 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Chucky wiesz co moze załoz swoj wątek :/ bo tutaj nasze porady nic nei dają i wg mnie to strata czasu i mozna uwagę poswięcic innym ktorzy bynajmniej bedą się starać coś robic.
bo jak widac prawie cały nasz wątek toczy się wokoł twojej osoby, mnie to juz troszke irytuje twoja osoba bo ty amsz totalnie gdzies co ci tutaj doświadczone kobiety radzą. a więc skoro masz to gdzies masz własne zdanie i TY WIESZ NAJLEPIEJ a nie wszysxy tutaj... TO CO TY TUTAJ ROBISZ ? ręce opadają
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! |
2010-05-21, 21:51 | #1491 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 515
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Zgadzam się, i też komentuje innych, jak mam coś do dodania, i jak mi się nie podobają pewne porady. Tego nie mówię, ale mam odmienne czasami,trzeba różne opinie brać pod uwagę |
|
2010-05-22, 01:28 | #1492 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Działdowo/Gdańsk
Wiadomości: 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Wiecie co mnie najgorzej denerwuje? Że gdziebym nie wyszła to albo spotykam jego albo jego znajomych i wszyscy się pytają "A Ty już nie jesteś z M.?" itp. Albo każdy ma jakiś nowy news. Dzisiaj np dowiedziałam się, że tą decyzję tzn decyzję o zerwaniu "pomógł" mu podjąć kumpel. Dosyć mam tego już ;/
__________________
"Uroda nie stanowi o niczym, gdy nie jest urodą serca" |
2010-05-22, 07:10 | #1493 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
" życzliwym" ,że się zatkali, tak im kopary opadły ... Proponuje podobne rozwiązanie. |
|
2010-05-22, 07:33 | #1494 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Witajcie moje dziewczyny
Jakies pol godziny temu wrocilam do domu,hehehehe. Mowie wam co za nooooooooooc.Normalnie zwariowalam.Nie wiem kiedy ostatnio tak strasznie musialam oganiac sie od facetow jak zeszlej nocy,hehe.Teraz jestem tak podbudowana,ze szok Jestem piekna:P Nie spalam jeszcze wcale wiec zaraz poloze sie do lozka przynajmniej na 2 godzinki,bo nie wytrzymam i potem padne o 18 albo cos. Moj ex TZ oczywiscie dzwonil do mnie dwa razy,spodziewalam sie,ze to zrobi.Ani raz nie odebralam,pozniej dostalam smsa o tresci ''przestan sie tam pukac...kiedy dzis bedziesz w domu?'',odpisalam po pol godziny,ze nie wiem.Pozniej dzwonil do swojej kuzynki z ktora bylam,hehehehe.Z tego co wiem to tez wyslal smsa do chlopaka kuzynki czy wie gdzie jestesmy,hehehe.Alez zwariowal :P A ja,no coz,korzystalam ile wlezie.Zakrecilam w glowie pewnemu chlopcu,calkiem fajniutki,taki raczej bad boy,ale na flirt doskonaly:P Coz za tance byly,normalnie nie umiem okreslic mojego erotyzmu :P Wszyscy zwariowali na moim punkcie,a ja w pewnym momencie chodzilam wkurzona juz,bo mialam dosc zaczepiania,hehe.Nie chce byc nieskromna czy cos,ale musze teraz uwierzyc w to,ze jestem piekna Jesli macie jakies pytania to chetnie odpowiem,ale jak wstane:P
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
2010-05-22, 08:39 | #1495 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
To samo tyczy się tego pojmowania szacunku do samej siebie. Kurczę, że na tym forum nie można używać takich słów, jakie wypadałoby w niektórych sytuacjach Powiem Ci też, ze ten Twój eks bzykacz ma o wiele więcej szacunku teraz do Ciebie, niż Ty sama do siebie. Zwyczajnie skończył traktować Cię jak darmową prostytutkę i powinnaś mu być za to wdzięczna. Jeśli to coś, co teraz robisz, to jest szacunek do siebie, wolę nie wiedzieć, jak wyglądał brak szacunku. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-22 o 09:15 |
|
2010-05-22, 08:43 | #1496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 297
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Masz go w Garści
__________________
|
2010-05-22, 08:46 | #1497 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ---------- Cytat:
Trzymaj eksa dalej w niepewności Widać, że zazdrośnik (pukanie), niech się powkurza trochę. Na dobre mu to wyjdzie |
||
2010-05-22, 08:54 | #1498 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 101
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
2010-05-22, 08:56 | #1499 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Ogólnie ch***nia z patatajnią Znowu się z nim wczoraj widziałam, wgl widujemy się właściwie codziennie i codziennie mi źle Ale wczoraj napisał mi smsa, że już nie będzie nigdzie ze mną wychodził, bo nie chce patrzeć jak się męczę. No to spoko. A potem zapytał czy chcę popisać, no i powiedziałam, że możemy. No i zeszło znów na nasz temat i on mi napisał takiego smsa: Na razie nie ma żadnej nadziei. Powiedziałaś, że jeśli mój ojciec się nie zgodzi to nie będziesz chciała ze mną być i tego się trzymam. Zasmakowałem znów w wolności i takie życie mi się podoba. No i ogólnie ciągle mi mówi, że mam mu dać jeszcze trochę czasu, że jeszcze nic nie jest przesądzone, ale nie mam sobie robić żadnych nadziei.
Mój świat jest taki pusty bez niego. A jemu jest bardzo dobrze. Eh. Usunęłam go znowu z listy gg, bo jego radosne opisy mnie dobijały |
2010-05-22, 09:04 | #1500 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
1. cichego cwaniaka, jak u Agus - nic nie powie, ale "chwali się" na gg, jakie to ma bogate życie seksualne 2. przykład koleżanki, która pracowała w markecie na kasie, a którą facet rzucił, bo po paru miesiącach nie była gotowa, by przeżyć już z nim 1 raz - chłopak przychodził do marketu i do jej kasy, a kupował hurtowe ilości gumek i bezczelnie się na nią gapił 3. sierotek, który niby cierpi nieziemsko i liczy na litość 4. zazdrośnik - przykład niezbytszczęśliwej (i mój przy innym facecie) - wielce rzuca, a potem wariuje, gdy koło laski zakręci się jakikolwiek facet. Ważne, by być twardą i nie dać się nabrać na sztuczki. Faceci nie reagują na łzy i cierpienie porzuconych przez siebie kobiet. Tego też warto nauczyć się od panów. ---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ---------- [1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19492901]Ogólnie ch***nia z patatajnią Znowu się z nim wczoraj widziałam, wgl widujemy się właściwie codziennie i codziennie mi źle Ale wczoraj napisał mi smsa, że już nie będzie nigdzie ze mną wychodził, bo nie chce patrzeć jak się męczę. No to spoko. A potem zapytał czy chcę popisać, no i powiedziałam, że możemy. No i zeszło znów na nasz temat i on mi napisał takiego smsa: Na razie nie ma żadnej nadziei. Powiedziałaś, że jeśli mój ojciec się nie zgodzi to nie będziesz chciała ze mną być i tego się trzymam. Zasmakowałem znów w wolności i takie życie mi się podoba. No i ogólnie ciągle mi mówi, że mam mu dać jeszcze trochę czasu, że jeszcze nic nie jest przesądzone, ale nie mam sobie robić żadnych nadziei. Mój świat jest taki pusty bez niego. A jemu jest bardzo dobrze. Eh. Usunęłam go znowu z listy gg, bo jego radosne opisy mnie dobijały [/QUOTE] Wiesz... Myślę, że ten Twój eks jest podobny trochę do eksa Chucky, tylko nie tak bezczelny. Nie sądzę, by zażywał życia, jak się tym chwali, jednak nie popełniaj błędu Chucky i słuchaj tych bzdur o innych laskach (ie odpisuj, zablokuj go w komórce, cokolwiek). Po co masz się bardziej dołować? Nie warto. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:37.