Dylematy panny Katarzyny.

[28361a6f3ad076da1194a510c23b31d135d74533_62be2b666b6c0]

Napisane przez wandaweranda

oczywiście, do faceta trzeba mówić dużymi literami, broń Boże coś "przemilczeć" dla świetego spokoju, bo to sie zemści szybciej niż myślisz.
Jak juz jedna z "przedmówczyń" tu napisała: jesteś równorzędną partnerką i nie może być tak, że jemu nie mozna nić powiedzieć, bo się obraża, On ma prawo wymagać a Ty juz niekoniecznie. Tak być nie może.

Facetów, którzy nie dbają o nasze potrzeby, trzeba upominać, dręczyć i tępić. Chociaż faceci nie umieją znosić jakiejkolwiek krytyki. Mój były dla przykładu obraził się, gdy mu zwróciłam uwagę, że w seksie mógłby się zainteresować też mną, a nie tylko swoim orgazmem osiąganym w ciągu minuty. Zakomunikował mi, że "jest taki moment, gdy już się nie może powstrzymać", strzelił focha i był koniec rozmowy.

I, żeby nie było, nie wypominałam mu tej "minuty".

[zagubiona89r]

Co do sugestii żeby zamienić gumki na hormony nie mogę. Moja mama i jej siostra przeszły raka piersi... A to główne przeciwwskazanie. No i ginekolog jak się dowiedział powiedział, że nie przepisze bo za duże ryzyko.

Co do cieńszych durexów spróbujemy. Mam nadzieję, że są tak samo wytrzymałe. To się zobaczy.

Co do partnera, przyjeżdża po mnie jutro. Więc postaram się z nim porozmawiać. I wybadam jak tam kwestia masturbacji. Może warto z niej zrezygnować. Mimo wszystko.

Dziękuję za rady i przemyślenia. Jeszcze się tu odezwę dać znać jak rozmowa poszła

[illuvies]

Ja jeszcze nie miałam problemów z żadnymi durexami, extra safe nie używaliśmy, za to tych extra cienkich jak najbardziej, nigdy nie pękły.
Powodzenia.

[Sinobroda]

Nie daj się wpędzić w kompleksy i wmówić sobie, że jesteś tam "luźna", bo nie jesteś. To on całe życie wali konia mocno zaciśniętą łapą i jak ma poślizg to mu się "luźno" wydaje. Spróbujcie innych pozycji, a prezerwatywy może jakieś pudrowane, a nie nawilżane. I wytłumacz mu, bo może nie wie - mokra jesteś z podniecenia. Nie jesteś mokra - nie jesteś podniecona. Nie jesteś podniecona - nie jest ci przyjemnie. Nie jest ci przyjemnie - nie jest dobrze.
Facet przestanie jeździć na ręcznym to przyzwyczai się do delikatniejszej stymulacji.

[201803290936]

Możecie mnie zamordować, ale jest dla mnie coś mocno niezdrowego w tym, że oni tak późno zaczęli współżycie. I myślę, że to może mocno rzutować - ten brak doświadczenia i otwartości - na ich życie seksualne. Rozmowa i większa otwartość w tych sprawach, o ile nie jest za późno.

[E.J.]

Napisane przez MyszkaMini

To akurat nie jest dobre.
Mam wrażenie, że na wszystko się godzisz i tego samego oczekujesz od drugiej strony, żeby przemilczała jakaś sprawę. A tutaj Cię Twój TŻ zaskoczył. I to jest przecież prawdziwy związek. Właściwie to powinnaś brać z TŻa przykład

Co do 'luzów' - też mi się nie chce wierzyć, żeby młoda dziewczyna, która nie rodziła dzieci miała luzy.
Ja się do końca na tym nie znam ale może po prostu jest za duży poślizg, chociaż nie wiem czy to faktycznie możliwe.

Dotarłam do tego momentu i owszem - po prostu jest za duży poślizg jak jest za dużo śluzu... i niektórym facetom to przeszkadza...
Ja nie rozumiem tylko jednego - jak można wymagać by partnerka uprawiała seks bez śluzu skoro to właśnie śluz jest naturalnym nawilżaczem? bez tego są obtarcia itp. zresztą Sinobroda to dobrze wytłumaczyła

[kreolkaa]

Właśnie dlatego, między innymi, nie popieram związków pierwsza jego-pierwszy jej..
Chłopak nie ma porównania (chyba, że ze swoją ręką), więc trudno stwierdzić czy naprawdę coś jest nie tak, czy to po prostu jego urojenia. Może spróbujcie seksu analnego, skoro jest mu zbyt luźno? Chociaż nie sądzę, żebyś dziewczyna w tym wieku, nieródka - miała rzeczywiście problem ze zbyt luźną pochwą.
Moja przyjaciółka miała ten sam problem z facetem, zmieniła na nowszy model, który nie narzeka na nic w tym względzie - więc może po prostu wkradła się rutyna, erekcja jest coraz słabsza - dlatego wydaje mu się, że jesteś luźna?

[E.J.]

Niedawno czytałam, że nie ma kobiet "luźnych" głównie dlatego, że pochwa jest elastyczna....

[ketinea]

Napisane przez zagubiona89r

Np przy seksie oralnym jest mu przyjemnie, ale jak sobie nie pomogę ręką, to nie dojdzie tak.

Moim zdaniem cały problem na 100% tkwi w tym, że on za dużo się masturbuje. Jest przyzwyczajony to ręki i jej silnego uścisku. Takiego uścisku mu żadna pochwa nie da. Skoro nie może osiągnąć orgazmu bez pomagania ręką, to już wiadomo.
Powiedz chłopakowi o tym, że jesteś odpowiednia, ale problem tkwi w jego robótkach ręcznych. Żeby przestał to robić na 2 miesiące i wtedy ocenił czy jesteś "luźna" a Ty będziesz ćwiczyła mięśnie Kegla i razem pokonacie problem. Aha i przy okazji tej rozmowy powiedz o tych otarciach, o tym, że bez gry wstępnej nie będziesz miała orgazmu. Naucz się rozmawiać o tym co Ci w seksie nie odpowiada, skoro to ma być Twój mąż i chcesz mieć udane życie seksualne. W seksie trzeba być trochę egoistką. Jakoś on się nie hamował by powiedzieć co mu nie odpowiada.

[zagubiona89r]

Napisane przez Doris1981

Możecie mnie zamordować, ale jest dla mnie coś mocno niezdrowego w tym, że oni tak późno zaczęli współżycie. I myślę, że to może mocno rzutować - ten brak doświadczenia i otwartości - na ich życie seksualne. Rozmowa i większa otwartość w tych sprawach, o ile nie jest za późno.

Z tego co kojarzę (ja zagubiona bo K. rano z P. pojechała), to są razem 3 lata, ale przez przeszło rok był to związek na odległość. Dopiero potem zaczęli się w tej kwestii poznawać i po pół roku tego "poznawania" był seks. Stąd też nie wydaje mi się to bardzo długo...

Co do braku porównania, może

Napisane przez kreolkaa

może po prostu wkradła się rutyna, erekcja jest coraz słabsza - dlatego wydaje mu się, że jesteś luźna?

Z tego co K. mówiła na początku erekcja jest 100%, w czasie stosunku słabnie.

[tofaniutka]

Mnie np bardzo boli jak nie jestem dość wilgotna. I mój chłopak ostatnio też już nie mógł bo podobno go bolało... (nie wiem czemu tak było, bo gra wstępna była dość długa, 30 minut).

Poza tym moja koleżanka tak miała że po stosunku bez nawilżenia bolało ja tam w środku ze 3 dni...

[KochanaGadzinka]

Napisane przez E.J.

Dotarłam do tego momentu i owszem - po prostu jest za duży poślizg jak jest za dużo śluzu... i niektórym facetom to przeszkadza...
Ja nie rozumiem tylko jednego - jak można wymagać by partnerka uprawiała seks bez śluzu skoro to właśnie śluz jest naturalnym nawilżaczem? bez tego są obtarcia itp. zresztą Sinobroda to dobrze wytłumaczyła

A ja wam powiem tak szczerze, że mi osobiście nigdy nie odpowiadało uprawianie seksu w prezerwatywie. Mój śluz + śliskosc prezerwatywy nie dawały mi 100% satysfakcji. Miałam wrażenie, że mi luźno, mimo że luźna nie jestem wiem poniekąd rozumiem faceta, ale jak już zaczęłam się kochac bez prezerwatywy (bo zaczęłam się zabezpieczac tabletkami, a później plastrami) to byłam w 1000000% zaspokojona i usatysfakcjonowana

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez tofaniutka

Mnie np bardzo boli jak nie jestem dość wilgotna. I mój chłopak ostatnio też już nie mógł bo podobno go bolało... (nie wiem czemu tak było, bo gra wstępna była dość długa, 30 minut).

Poza tym moja koleżanka tak miała że po stosunku bez nawilżenia bolało ja tam w środku ze 3 dni...

Musi byc nawilżenie... faceta też to boli zwłaszcza jak kochacie się bez gumek. Może dziwny podam przykład, ale palącze tytoniu mnie zrozumieją:

Miałyście tak kiedyś, że wzięłyście papierosa do ust i coś uniemożliwiło wam odpalenie go (np autobus przyjechał na przystanku) i gwałtownie wyciągnęłyście go z ust, a on przykleił się do nich ustnikiem? Podczas wyciągania oderwał wam troche naskórka z ust? ból straszny.
Przez to, że usta były na pół suche, a papieros suchutki. Tak samo z pochwą i penisem pochwa na w pół sucha i suchy penis = AŁA i otarcia.


o matko nienormalna jestem, ale tak mi się akurat skojarzyło

[201803290936]

Napisane przez zagubiona89r

Z tego co kojarzę (ja zagubiona bo K. rano z P. pojechała), to są razem 3 lata, ale przez przeszło rok był to związek na odległość. Dopiero potem zaczęli się w tej kwestii poznawać i po pół roku tego "poznawania" był seks. Stąd też nie wydaje mi się to bardzo długo...
(...)

Ale w tym wieku (on grubo po 20-tce, z niej już też nie jest przecież od dawna wystraszona seksem nastolatka) i tyle czasu byli razem bez poznawania się pod tym względem? To jest długo (jakieś pieszczoty, mniej lub bardziej śmiałe u osób w tym wieku są po paru miesiącach góra, a nie przez tyle czasu nic), dla mnie za długo (to moja subiektywna opinia) i to dziwne, szczególnie w przypadku faceta. Edukowanie 26-letniego mężczyzny w tych sprawach - nie, nigdy. Jasne, pewne sztuki można podpowiedzieć, dopasować się w kilku drobiazgach, ale żeby facet w tym wieku nie wiedział jak ważne jest nawilżenie etc. - sorry, porażka i świetlanej seksualnej przyszłości im nie wróżę. W dodatku ma problemy z erekcją... Współczuję kuzynce, bo mnie tu pachnie facetem, którego kobiety niekoniecznie do końca interesują.

[zagubiona89r]

Napisane przez Doris1981

Ale w tym wieku (on grubo po 20-tce, z niej już też nie jest przecież od dawna wystraszona seksem nastolatka) i tyle czasu byli razem bez poznawania się pod tym względem? To jest długo (jakieś pieszczoty, mniej lub bardziej śmiałe u osób w tym wieku są po paru miesiącach góra, a nie przez tyle czasu nic), dla mnie za długo (to moja subiektywna opinia) i to dziwne, szczególnie w przypadku faceta. Edukowanie 26-letniego mężczyzny w tych sprawach - nie, nigdy. Jasne, pewne sztuki można podpowiedzieć, dopasować się w kilku drobiazgach, ale żeby facet w tym wieku nie wiedział jak ważne jest nawilżenie etc. - sorry, porażka i świetlanej seksualnej przyszłości im nie wróżę. W dodatku ma problemy z erekcją... Współczuję kuzynce, bo mnie tu pachnie facetem, którego kobiety niekoniecznie do końca interesują.

Hmm... może coś w tym jest.

Ja swojego Tż poznałam jak miał 22 lata, i był prawiczkiem i też ciutkę zdziwiona byłam, a P. jeszcze starszy był.

Mają dziś pogadać. Zobaczymy co z tej rozmowy wyniknie.

[nicka01]

Jeżeli delikatnie zasugerował - to nie widzę problemu.
Co innego gdyby powiedział; 'Kochanie, pomyślmy o zwężeniu Twojej pochwy, bo czuje się jak w wiadrze'

Luzzzzzz Ciesz się, że Ci o tym mówi. Otwartość w związku, otwartość !

[kreolkaa]

Napisane przez nicka01

Jeżeli delikatnie zasugerował - to nie widzę problemu.
Co innego gdyby powiedział; 'Kochanie, pomyślmy o zwężeniu Twojej pochwy, bo czuje się jak w wiadrze'

Luzzzzzz Ciesz się, że Ci o tym mówi. Otwartość w związku, otwartość !

Moze teraz dla odmiany niech ona jemu zasugeruje delikatnie, ze problem jest z jego erekcja, bo srednia krajowa+slaba erekcja to chyba raczej nie ma co liczyc super ucisk

[szugarbejb]

Napisane przez kreolkaa

Moze teraz dla odmiany niech ona jemu zasugeruje delikatnie, ze problem jest z jego erekcja, bo srednia krajowa+slaba erekcja to chyba raczej nie ma co liczyc super ucisk

Miałam to napisać, ale nie chciałam być złośliwa

Małe szanse, że autorka wątku jest bohaterką "Ojca chrzestnego", ale spore, że jej narzeczony (swoją drogą jak można zaręczyć się z facetem, z którym seks jest "ok", a nie "fajerwerki" ?) jest nie dość, że średniakiem fizycznie to ma problemy psychiki.

Ja polecałabym seksuologa.

[dzustam]

Ona może ćwiczyć mięśnie Kegla, on też niech coś ćwiczy na zwiększenie objętości

Dlatego moja ciocia powtarza, że nie ma co kupować kota w worku

[amp]

Myślę, że może warto przejść się na się II Warszawski Dzień Promocji Zdrowia Seksualnego organizowany przez Fundację Promocji Zdrowia Seksualnego im. dr. Stanisława Kurkiewicza w sobotę, 12 czerwca w Pałacu Kultury i Nauki. Będzie tam wiele interesujących wykładów na temat życia seksualnego m.in. :
"Kiedy i z jakimi problemami należy zgłosić się do seksuologa?" – prof. Zbigniew Lew-Starowicz
"Zaburzenia erekcji i wytrysku - możliwości skutecznego leczenia" – dr Andrzej Depko. Start o godz. 10. Wstęp wolny

[irie18*]

Napisane przez kreolkaa

Moze teraz dla odmiany niech ona jemu zasugeruje delikatnie, ze problem jest z jego erekcja, bo srednia krajowa+slaba erekcja to chyba raczej nie ma co liczyc super ucisk

no właśnie tez mi się tez w oczy rzuciło. 13 cm+ niepełny wzwód. oj kiepsko przy czym głównym problemem jest ten wzwód a nie cm. a ty mnie masz problemów z odczuciami przez to? bo mojemu eks parę razy zdarzyła się taka słaba erekcja i było dużo gorzej.
a czy twój ma od zawsze ten problem czy od jakiegoś czasu np przez stres?

[Maniurrra]

Napisane przez zagubiona89r

Ja na każdy temat potrafię z nim rozmawiać, powiedzieć co myślę itd. Jednak temat problemów w seksie... Ehh.. może to kwestia tego, że kiedyś mu powiedziałam, że czuję jakby mnie trochę zaniedbywał w łóżku, że nie jest ciekawy moich fantazji, mam wrażenie, że nie sprawia mu frajdy samo w sobie dotykanie mnie. No może za dosadnie pare rzeczy powiedziała, ale tak czułam. Skończyło się tak, że ja go zraniłam i potem żałowałam, że się odezwałam. I od tamtej pory nie potrafię powiedzieć, że np. w łóżku nie podoba mi się to i to i chcę inaczej.

Trudno musisz się przełamać i mówić. Chociażby nie wiem jak Cię gardło ściskało. Kochasz go ale seks psuje jednak Wasze relacje, bo jednak coś trzymasz dla siebie i chcesz cierpieć, byleby nie powedzieć o tym, a po kilku razach nieprzyjemnego seksu w ogóle możesz mieć do niego awers.
Powiem Ci tak, jak było u mnie gdy czułam że mi się seks nie podoba. Na początku ciężko było mi w ogóle to wykrztusić ale jak to robiłam to z grubej rury "Wiesz, czuję się jak pojemnik na spermę" To była bardzo ciężka chwila, która właściwie wyzwoliła, na szczęście w odpowiednim momencie, bo później chyba by się załamał jakby się dowiedział że mi się wciąż nie podoba i się zmuszam. Utwierdziłam go w tym, że go kocham i musimy zrobić tak coś by obu nam było dobrze. Nasze kolejne razy były wybuchowe po prostu. Eksperymenty i orgazmy raz za razem Związek ma się bardzo dobrze i oboje mamy wiele przyjemności

[elvegirl]

Mnie natomiast rzuciło się w oczy jedno - ona boi się mówić o swoich potrzebach, bo misia zdenerwuje/zrani...no ja mu się nie dziwię, że chce się z nią żenić, skoro jego potrzeby są jedynymi istotnymi w związku, natomiast jej się dziwię BARDZO.