wyjazd do Anglii i kilka pytań

[Misia9529]

Witam wszystkie zagraniczne Wizażanki
W lipcu jadę na 4 dni do Angli z wycieczka ze szkoły. Ponieważ nigdy nie byłam za granicą jestem bardzo podekscytowana i trochę przestraszona. Bardzo lubię j. angielski i myśle, że poradzę sobie z komunikacją ze swoimi rówieśnikami z Wysp. Jednak mam parę pytań do Wizażanek mieszkających w UK.
Po pierwsze: planujemy wypad na zakupy (pewnie w Londynie), więc nie wiem ile mam wziąźć pieniędzy. Myślałam o 100 funtach. Chciałabym kupić trochę ubrań, jakieś jedzenie na mieście, może parę pamiątek. Myślicie, że 100 Ł mi wystarczy? Ile kosztuję bluzka lub biżuteria w przeciętnym sklepie w Anglii?
Mam też inny dylemat związany z zakupami, a mianowicie nie wiem jaki noszę rozmiar. Jaki jest odpowiednik 36 i 38 w Wielkiej Brytanii?
I jeszcze jedno pytanie: co koniecznie powinnam sobie powtórzyć przed wyjazdem?
Jeśli kogoś, by to interesowało jadę do Coventry. Będę wdzięczna za kazdą odpowiedź.

[illuvies]

Haha, nie zrozumiesz swoich rówieśników. Uczyłam się angielskiego ile... 15 lat? I dwa miesiące zajęło mi przyzwyczajenie się do brytyjskiego akcentu. Ale Brytyjczycy w większości są mili, więc nie miałam nieprzyjemności z tego tytułu.
100 funtów powinno Ci wystarczyć. W Primarku bluzka kosztuje 5-6 funtów, są okazje w Charity shops, rewelacyjne są targi staroci, tam też można kupić świetne rzeczy.
Aha - żebyś się nie zdziwiła - nie spotkałam się w Anglii ze zwrotem "How are you?" Zawsze pytają "Are you alright?"

[olcia 810]

Myślę, że 100 funtów Ci wystrczy. Jedziesz tylko na 4dni. Zgadzam się z przedmówczynia jeśli chodzi kwestie zrozumienia. Jeśli nie miałaś wczesniej styczności z brytyjczykami, nie zrozumiesz wiele
Rozmiar 36 i 38 to odpowieni (8,10).

Ps. A ja się bardzo często spotykam ze zwrotem How are You ze strony brytyjczyków.

[sss7]

100funtów, na bank wystarczy. a osobiście Primarka nie lubie ze wzgledu na jakośc. Fajnie by było gdybyś dorawała sklep TK Maxx tam mozna znalezc dobre markowe ubrania z poprzednich kolekcji. Bardzo lubie też sklep Monsoon - ceny mają wysokie, ale w okresie wyprzedarzy robią mega duze obniżki.

Ja tez tylko słysze "Are you all right?" albo "How are you doing?" albo "How is it going?", NIGDY "How are you?"

[illuvies]

Może to od regionu zależy, ja w sumie na północy byłam, kto wie, może gdzie indziej pytają "how are you?".
Z jakością rzeczy z Primarka jakichś większych problemów nie miałam, kupiłam sobie w nim płaszcz za 20 funtów i jeszcze go noszę, całe 2 zimy w nim przechodziłam.

[Misia9529]

Napisane przez illuvies

Haha, nie zrozumiesz swoich rówieśników. Uczyłam się angielskiego ile... 15 lat? I dwa miesiące zajęło mi przyzwyczajenie się do brytyjskiego akcentu. Ale Brytyjczycy w większości są mili, więc nie miałam nieprzyjemności z tego tytułu.

akurat o to się nie martwię, bo w październiku była u nas w szkole młodzież z Anglii i mogłam z nimi swobodnie rozmawiać. Jasne nie zawsze się rozumieliśmy, ale koniec końców bardzo miło nam się rozmawiało. Teraz my do nich jedziemy (to działa podobnie jak wymiana).

[illuvies]

Fajnie, ale to jeszcze zależy od ich akcentu. Jeśli to był akcent RP, czyli taki... wykształcony że tak to ujmę, to jasne, żaden problem. Jednak w Londynie jest mnóstwo obcokrajowców, niemal każdy mówi inaczej, a i sąsiadujące ze sobą miejscowości czasem brzmią różnie.
Nie mogłam ni cholery zrozumieć Chinki, która mówiła: egg boiled rice. Brzmiało to eboiraj. Także.

[olka_222]

Jeszcze powszechniejszym jest "How U doin' "

rób zakupy w charity shopach (british heart foundation, scope) albo Primarku, H&M (czasem mają inne rzeczy niż wPL0 możesz zobaczyć New Look

Przy obecnym kursie funta nie opłaca się robić zakupów w sklepach typu River island, Next..


Ceny posiłków: Burger King (hamburger+frytki+cola- Meal Deal ) 3 f.
Kanapka z Subway'a duża 5 f

[Bakteryika]

Napisane przez illuvies

Haha, nie zrozumiesz swoich rówieśników. Uczyłam się angielskiego ile... 15 lat? I dwa miesiące zajęło mi przyzwyczajenie się do brytyjskiego akcentu. Ale Brytyjczycy w większości są mili, więc nie miałam nieprzyjemności z tego tytułu.
100 funtów powinno Ci wystarczyć. W Primarku bluzka kosztuje 5-6 funtów, są okazje w Charity shops, rewelacyjne są targi staroci, tam też można kupić świetne rzeczy.
Aha - żebyś się nie zdziwiła - nie spotkałam się w Anglii ze zwrotem "How are you?" Zawsze pytają "Are you alright?"

Nie zgodze sie, w Anglii a szczegolnie w Londynie 'How are you' jest jak najbardziej popularne, wiekszosc klasy robotniczej uzywa 'How u doin' i innych zamerykanizowanych/ slangowych wyrazen, 'Are you allright' poraz kolejny - uzywane przez grupy mlodziezy w pewnych kregach, ale nie wiekszosc populacji (rozmowa o Anglikach nie przyjezdnych)

Zgodze sie natomiast ze Angole to na prawde mily narod

Napisane przez sss7

100funtów, na bank wystarczy. a osobiście Primarka nie lubie ze wzgledu na jakośc. Fajnie by było gdybyś dorawała sklep TK Maxx tam mozna znalezc dobre markowe ubrania z poprzednich kolekcji. Bardzo lubie też sklep Monsoon - ceny mają wysokie, ale w okresie wyprzedarzy robią mega duze obniżki.

Ja tez tylko słysze "Are you all right?" albo "How are you doing?" albo "How is it going?", NIGDY "How are you?"

H&M ma t-shirty miedzy 4.99 do 17.99 (za bardziej wyszukane projekty) Primark jest kluczowym angielskim sklepem - moda za grosze, TK MAx - perelki niesamowite, ale im lepszy designer tym drozsza rzecz

Napisane przez olka_222

Jeszcze powszechniejszym jest "How U doin' "

rób zakupy w charity shopach (british heart foundation, scope) albo Primarku, H&M (czasem mają inne rzeczy niż wPL0 możesz zobaczyć New Look

Przy obecnym kursie funta nie opłaca się robić zakupów w sklepach typu River island, Next..

Ceny posiłków: Burger King (hamburger+frytki+cola- Meal Deal ) 3 f.
Kanapka z Subway'a duża 5 f

New Look bardzo fajny mlodziezowy sklep. Charity Shops - trzeba dni zeby cos fajnego znalezc - lepiej zostaw.

Zara i Mango, Gap, Next i River Island - troche drozsze, ale caly czas przystepne

Nie kupuj pamiatek w samym centrum i szczegolnie w sklepach - glupi t-shirt z londynem wyniesie cie okolo 20 funtow.

100 na swoje wlasne wydatki wystarczy ci, jesli poza tym jest juz oplacone wyzywienie, transport i wstepy do niektorych muzeow (wiekszosc za darmo)

Zycze super wycieczki! Londyn jest przepiekny!

[ololufe]

Czy 100 funtow wystarczy to zalezy od tego co i w jakiej ilsci chcesz kupic. Ja sie zawsze zaoptrzam w m&s i next. Zawsze znajde tam cos dla siebie. Jesli chdzi o bluzki itp. to kosztuja tak ok.10-15 funtow, ale jeansy tak ok. 20-25 funtow. Polecam odwiedzenie m&s outlet. Co 2 tygodnie wieksozsc kolekcji trafia do outlet i wtedy mozesz je kupic nawet 50% taniej
A jesli chodzi o rozmiary to 36=8, 38=10. Ale 10 jest dosc spora, tzn. ja bym raczej powiedziala, ze jest pomiedzy 38-40.

[bellebelle]

Napisane przez Misia9529

Witam wszystkie zagraniczne Wizażanki
W lipcu jadę na 4 dni do Angli z wycieczka ze szkoły. Ponieważ nigdy nie byłam za granicą jestem bardzo podekscytowana i trochę przestraszona. Bardzo lubię j. angielski i myśle, że poradzę sobie z komunikacją ze swoimi rówieśnikami z Wysp. Jednak mam parę pytań do Wizażanek mieszkających w UK.
Po pierwsze: planujemy wypad na zakupy (pewnie w Londynie), więc nie wiem ile mam wziąźć pieniędzy. Myślałam o 100 funtach. Chciałabym kupić trochę ubrań, jakieś jedzenie na mieście, może parę pamiątek. Myślicie, że 100 Ł mi wystarczy? Ile kosztuję bluzka lub biżuteria w przeciętnym sklepie w Anglii?
Mam też inny dylemat związany z zakupami, a mianowicie nie wiem jaki noszę rozmiar. Jaki jest odpowiednik 36 i 38 w Wielkiej Brytanii?
I jeszcze jedno pytanie: co koniecznie powinnam sobie powtórzyć przed wyjazdem?
Jeśli kogoś, by to interesowało jadę do Coventry. Będę wdzięczna za kazdą odpowiedź.

Hej!

Ja bym omijala Primark z daleka bo jakosc jest koszmarna moim zdaniem. H&M ma ceny czasami nizsze niz w Polsce.
Popieram TKMAXX jest uda Ci sie znalesc

Zwroty przede wszystkim konwersacyjne, a takze scenki zakupowe i pytanie o droge!
Pamietaj rowniez, zebys sprawdzac reszte jaka Ci wydaje, bo widzac, ze nie rozrozniach monet, moga Ci wydac mniej niz powinni - szczegolnie w sklepikach ulicznych.

U mnie zestaw z Burger Kinga to okolo £5-£6...
Dobra oferta jest w czasie lunchu w Pizzy Hut kiedy daja bufet i mozesz jesc ile chcesz za cos kolo £5 wlasnie, zalezy od miejsca.
W Tesco i innych kupisz kanapki pakowane juz od £1, czesto sa tez oferty takie na lunch, ze masz kanapke+picie+czipsy/batonik. W Tesco taka ofera to chyba £2 teraz, Sainsbury's £2 i M&S tez mial po £2.50 chyba.

Udanej wycieczki!

[Misia9529]

Dziękuję Wam bardzo za rady Już się nie mogę doczekać Anglii!

[katakumba]

dorzuce tylko ze ze sklepow gdzie bedziesz mogla poszalec ze swoimi pieniedzmi to jeszcze peacock i george

[lightindigo]

100 funtów na 4 dni? spokojnie wystarczy
Ja na przykład polecam Primark. Fajne ciuchy w przystępnych cenach, także można odwiedzić H&M- super ciuchy i ceny fajne, czasem Ja tam też lubię Matalan- np. u mnie w mieście jest, ale nie wiem czy u Was jest Next- hmmm, no tak next jest jak na moje zdanie troszkę drogi [ale to ja, a ja lubię oszczędzać] TARGI STAROCI! Tam zawsze znajdziesz co potrzeba na pamiątki Moim zdaniem powinnaś powtórzyć typowe zwroty, które przydadzą Ci się w sklepie, w knajpie, albo na ulicy kiedy np. chciałabys się kogoś o coś zapytać. Możesz odwiedzić sklep z kosmetykami, ja ubóstwiam szampony i odżywki 'Alberto Balsam' (nie mam pewności czy to jakaś super firma). Świetne zapachy szmponów!

PS TKMAXXX jest super

Sądzę, że pomogłam. miłego wypadu do Anglii