Niedoświadczona- potrzebuje pomocy

[LadyMK]

ciekawy artykuł http://www.poradynazdrowie.pl/pierws...inekologa.html



Skarfejs ma rację i ja również - phi

[muszynianka]

Kwestia powyższa jest uregulowana w przepisach ustawy z 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza (Dz. U. z 2002 r. nr 21, poz. 204).
Zasadą ustanowioną w art. 32 ust. 1 przywołanej ustawy jest, że lekarz może przeprowadzić badanie lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych po wyrażeniu zgody przez pacjenta. Dotyczy to pacjentów pełnoletnich, którzy nie zostali ubezwłasnowolnieni i są zdolni do świadomego wyrażenia zgody.
W przypadku pacjentów małoletnich, niezdolnych do świadomego wyrażenia zgody lub ubezwłasnowolnionych ustawa stanowi odmienne zasady dotyczące wyrażenia zgody na leczenie.

1. Pacjenci małoletni lub niezdolni do świadomego wyrażenia zgody.
W przypadku pacjentów małoletnich lub niezdolnych do świadomego wyrażenia zgody - zgodę wyraża przedstawiciel ustawowy pacjenta, a w przypadku gdy zachodzi potrzeba przeprowadzenia tylko badania - zgodę może również wyrazić opiekun faktyczny.
Jeśli pacjent nie ma przedstawiciela ustawowego lub porozumienie z nim jest niemożliwe, zgodę na leczenie takiego pacjenta wyraża sąd opiekuńczy.
Jeżeli pacjent nie ma przedstawiciela ustawowego ani opiekuna faktycznego albo porozumienie się z tymi osobami jest niemożliwe, lekarz po przeprowadzeniu badania (po uzyskaniu zgody opiekuna faktycznego) może przystąpić do udzielania dalszych świadczeń zdrowotnych dopiero po uzyskaniu zgody sądu opiekuńczego.
W przypadku pacjentów małoletnich, którzy ukończyli 16 lat, do przeprowadzenia badania lub udzielenia innych świadczeń zdrowotnych takiemu pacjentowi wymagana jest również jego zgoda.

"phi" (z resztą nie wiem w jakim miejscu skarfejs ma rację bo sama stwierdziła że - "Do 16 a nie 18 ;]" a z tego co tu wynika niby 15 latka może przyjść sama.
W każdym bądź razie do lekarza może chodzić każdy kiedy sobie chcę, mówimy o ZGODZIE NA LECZENIE

[Skarfejs]

Niech autorka wątku po wizycie pochwali się, czy lekarz wymagał od niej zgody rodzica ;] Bo przez takich ludzi jak Ty ona się tylko bardziej zestresuje. Widocznie tylko od Ciebie takiej zgody wymagali i teraz masz jakiś uraz. Stąd ta agresja i brak kultury w wypowiedziach.
Coś na uspokojenie proponuje albo nie wdawaj się w dyskusję z innymi.

[muszynianka]

http://abcantykoncepcja.pl/pytania/p...ntykoncepcyjne
tereferekuku itp.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Niech autorka wątku po wizycie pochwali się, czy lekarz wymagał od niej zgody rodzica ;] Bo przez takich ludzi jak Ty ona się tylko bardziej zestresuje. Widocznie tylko od Ciebie takiej zgody wymagali i teraz masz jakiś uraz. Stąd ta agresja i brak kultury w wypowiedziach.
Coś na uspokojenie proponuje albo nie wdawaj się w dyskusję z innymi.

Ja tylko mówię że mam rację, bo wiem że ją mam i wiem że lekarz może zażądać zgody rodzica i ja wcale nie chcę stresować autorki wątku ba zachęcam ją do antykoncepcji. To ty robisz tutaj sobie osobiste wycieczki, ja podaję fakty i argumenty prawne.

[LadyMK]

Ustawa z 6 września 2001 — Prawo farmaceutyczne (Dz. U. Nr 126, poz. 1381; weszła w życie X 2002) nie daje żadnych podstaw do odmowy przepisania „pigułek", tzn. nie ma formalnych przeciwwskazań, chyba że lekarz stwierdzi przeciwwskazania zdrowotne.

Phi

[muszynianka]

Napisane przez LadyMK

Phi

Według artykułu 32. Ustawy o Zawodzie Lekarza (z 5 grudnia 1996 roku) przed wykonaniem badania lub udzieleniem świadczeń zdrowotnych (np. zabiegi, wypisanie leków) lekarz musi uzyskać zgodę pacjenta (z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie). Jeśli pacjent nie ukończył 18 roku życia, wymagana jest zgoda jego przedstawiciela ustawowego (w Pani przypadku najprawdopodobniej rodziców). Jeśli pacjent ukończył 16 lat, wymagana jest także jego zgoda.

phix2

możemy się tak wymieniać cytatami do jutra powiem szczerze

[Skarfejs]

Ok... naszukałaś się... Ale nie wszędzie ten wymóg jest spełniany więc nie stresuj niepotrzebnie dziewczyny.
Chyba byś sobie nie darowała gdyby wyszło ,że nie masz racji
gdzie się tacy zawzięci ludzie rodzą...

[muszynianka]

Ok... naszukałaś się... Ale nie wszędzie ten wymóg jest spełniany więc nie stresuj niepotrzebnie dziewczyny.
Chyba byś sobie nie darowała gdyby wyszło ,że nie masz racji
gdzie się tacy zawzięci ludzie rodzą...

Jesusq.
Ja proponuję powoli kursorem najechać na taką cyferkę "1" i cofnąć się do pierwszej strony gdzie użytkownik muszynianka napisał/a

No właśnie tu ci powiem że ja mieszkam raczej w większym mieście a mimo to musiałam się naszukać gdy byłam w twoim wieku. No i wiem że niestety strasznie tego pilnują, że do 18 roku życia trzeba przyjść z mamusią za rączkę. Ech, miejmy nadzieję że trafisz na normalnego lekarza.

I mówię, czasem zdarzy się normalny lekarz który zdaje sobie sprawę że to trudny temat i nie każda 17 latka chętnie opowie mamie o tym co ma zamiar robić.

Nie, ja po prostu lubię wyprowadzać z błędu i lubię być z błędu wyprowadzana, argumentami...

[Skarfejs]

Nie wiem po co mnie odsyłasz do 1strony. Widoczni mnie źle zrozumiałaś. A to ,że było tak gdy Ty byłaś w wieku autorki nie znaczy ,że tak jest teraz.Czasy się zmieniają i to nie koniecznie na przestrzeni lat.

[muszynianka]

No, bo ja jestem dinozaurem. Najstarsza kobieta na świecie
Już mi zęby wszystkie powypadały.

[Skarfejs]

Chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem...

[LadyMK]

no ale po co te wymiany?
nasze prawo jest dziwne: OK 16LETNIE OSOBY MOGĄ WSPÓŁŻYC ALE NIE MOGĄ STOSOWAĆ ANTYKONCEPCJI [bez wiedzy rodziców]
spoko nasze prawo od zawsze kulało i kuleje nadal albo ja tu czegoś nie rozumiem... czyli do 18stki nie ponosi się konsekwencji... bo przecież
po 1 rodzice o tym z dziećmi nie rozmawiają - więc dzieci nie wiedzą
po 2 nie wiedzą od rodziców, więc się wstydzą o to zapytać ich
po 3 rozmawiać z rodzicem o tabletkach skoro rodzic nie potrafi porozmawiać ogólnie o antykoncepcji?
po 4 to wszystko jest absurdalne i wymaga od dziecka bycia otwartym, mądrym, kreatywnym i BARDZIEJ doświadczonym od rodzica

a poza tym do tabletek ja i tak mam anty nastawienie po swoich przejściach - spowodowanymi antykami czy też nie, w każdym bądź razie znalazły się może w złym miejscu o nieodpowiedniej porze

[muszynianka]

a poza tym do tabletek ja i tak mam anty nastawienie po swoich przejściach - spowodowanymi antykami czy też nie, w każdym bądź razie znalazły się może w złym miejscu o nieodpowiedniej porze

Ja mam złe nastawienie do wszystkich ginekologów właśnie zaczynając od krzyków przed 18 że antykoncepcja nie, potem jak już głupia maolata znalazłam takiego co by mi wypisał receptę, to tak ją wypisał że o nic się nie pytał i chodziłam taka na pół żywa spuchnięta jak topielec :P ale byłam uradowana że je je je mam tabletki, ale nie spytam się o badania bo mi zaraz te tabletki zabierze i się skończy antykoncepcja a później to nawet jak pełnoletnia byłam to na baranów trafiałam i trafiam nadal
Także pamiętaj autorko wątku pigułka wiosny nie czyni, trzeba zrobić badania na krzepliwość krwi między innymi.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

A tego co do absurdów
niegdyś głośna sprawa
http://londynek.net/wiadomosci/artic...4272&cat_id=39
http://www.papilot.pl/article/3813/P...noletnich.html
wystarczy wpisać w google rossman zakaz sprzedaży prezerwatywy
Pozdrawiam panią Ewę K.

[LadyMK]

ja stosowałam antyki raptem 13mcy... pod namową ex-a... i kij mu w plecy! człowiek to głupi był...
teraz ja się użeram z piersią i jej obolewaniem. W maju miałam wycinanego guzka, myślałam że to od niego ten ból i puchnięcie... a dupa blada... Wycięto guzka a nic poza tym nie minęło :/
Co najlepsze... żeby dojść do tego co ja w tej piersi mam ... miałam 4USG - u różnych lekarzy - heh i każdy co innego mówił!
A antyki miałam wypisane właśnie tak "w ciemno"...
więc ja antykom mówię nie, ale wydaje mi się że mimo to ustawy nie powinny zabraniać przepisywania 16latkom tabletek [oczywiscie po uprzednim zbadaniu!], skoro w koncu chcą współżyć to lepiej pomagać niż pozostawiać samemu sobie...

Ale grunt to dobry lekarz.
Ja z ginekologiem dopiero się spotkałam będąc po 18tce [dopiero wtedy rozpoczęłam współżycie] więc z problemem wieku bezposrendio sie nie spotkalam

[muszynianka]

więc ja antykom mówię nie, ale wydaje mi się że mimo to ustawy nie powinny zabraniać przepisywania 16latkom tabletek [oczywiscie po uprzednim zbadaniu!], skoro w koncu chcą współżyć to lepiej pomagać niż pozostawiać samemu sobie...

Ja tak samo, bo jest jak pisałaś - seks od 15 roku życia, wizyta u lekarza od 16 (do 16 podobno jest wizyta u dziecięcego ginekologa _-_ ale to podobno) a tabletki od 18 ECHE, gdyby ktoś to uregulował nie byłoby rzucania pigułkami pod ladą bez badań "byle mama nie wiedziała" no bo jak mówisz, lepiej pomagać ale faktycznie pomagać a nie dawać leki byle dać

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Co najlepsze... żeby dojść do tego co ja w tej piersi mam ... miałam 4USG - u różnych lekarzy - heh i każdy co innego mówił!

To chyba normalne znaczy się, rozumiem po prostu twój ból, bądź tu człowieku mądry! _-_

[lady karen]

Napisane przez paula78

Miesiaczkujesz nieregularnie wiec skad wiesz kiedy masz dni płodne?bez obserwacji cyklu tj. sluz,temp nie da sie tego okreslic w wypadku nieregularności.troche dlugo jużtrwa ta nieregularnosc.

wdg. mnie pigulki bylyby najlepsze bo antykoncepcja a dwa regularnosc okresu.

Idz do gina .

Przecież napisała że miesiączkuje bardzo regularnie

Napisane przez juti93

Myśleliśmy o tabletkach, bo miesiączkuje bardzo regularnie i to od jakiś 5-6 lat,

Co nie zmienia faktu, że do ginekologa najwyższy czas się wybrać

Napisane przez Skarfejs

Niech autorka wątku po wizycie pochwali się, czy lekarz wymagał od niej zgody rodzica ;] Bo przez takich ludzi jak Ty ona się tylko bardziej zestresuje. Widocznie tylko od Ciebie takiej zgody wymagali i teraz masz jakiś uraz. Stąd ta agresja i brak kultury w wypowiedziach.
Coś na uspokojenie proponuje albo nie wdawaj się w dyskusję z innymi.

Lekarz ma prawo wymagać takiej zgody i ode mnie wymagali. Mama musiała ze mną przyjść i podpisać zgodę na moje samodzielne wizyty i podejmowanie dalszych decyzji. U dwóch różnych ginekologów, w Warszawie. Lat miałam 17 i nie było to bardzo dawno temu bo teraz mam 21. Więc nie ma co ani straszyć, ani wmawiać, że nikt nie będzie tego od niej wymagał, bo może trafić tak, że będzie - dobrze wtedy wiedzieć, o co chodzi, po pierwsze, a po drugie że nie każdy lekarz tego wymaga i w razie jeżeli rodzice nie byliby skłonni przyjść z nią w takim celu, że może szukać innego lekarza.
I moim zdaniem nie od czasów czy mody zależy, czy lekarz będzie wymagał zgody, tylko od tego, na ile jest formalistą/dba o swoją czystą kartę w razie czego.

Autorko, pójdź do ginekologa, powiedz, że przyszłaś, bo chcesz rozpocząć współżycie, poproś o dobranie odpowiedniej dla Ciebie metody antykoncepcji. Jeżeli nieszczęśliwie trafisz na oceniającego Cię kretyna, pamiętaj, że możesz w każdej chwili sobie pójść i zmienić lekarza - mam nadzieję, że trafisz dobrze. Powodzenia

[zagubiona89r]

Hej. Powiem Ci, że dobrze Cię rozumiem bo rok temu byłam w identycznej niemal sytuacji (niemal bo ja miałam 20 lat Tż 23). Oboje nie mieliśmy żadnego doświadczenia i oboje baliśmy się wpadki. Też dokładnie to samo mówiliśmy o gumkach i.... powiem Ci, że wszystko jest kwestią praktyki. Przez pierwsze 2 miesiące zabezpieczaliśmy się gumką i globulką. Potem mi się zrobiła koszmarna grzybica.... nie wiem czy od globulek (w życiu wcześniej grzybicy nie miałam) i się strasznie zraziłam. Więc zdecydowałam się brać tabletki. Brałam 2 miesiące. Nie neguję tabletek. Moje mi po prostu nie spasowały... ale skończyło się na ostrych stanach depresyjnych i myślach samobójczych (może nie w sensie chcę się zabić, a bardziej, że lepiej by było jakbym nie żyła), plus zerowe libido. W grudniu skończyły się tabsy i znów stanęłam przed dylematem co dalej. I... wróciliśmy do gumek, bez globulek, bo przez czas stosowania ich z globulkami zdążyliśmy się przekonać, że są mocne, wytrzymałe, i zsunęła się nam raz, ale całkowicie i totalnie z naszej winy. I tak od przeszło pół roku tylko gumki, zawsze do końca się kochamy w gumce, nawet nie patrzę czy mam dni płodne czy niepłodne, tylko kiedy mamy ochotę.

Ja ze swojej strony polecam Ci albo globulki plus gumki na 1-wszy raz, albo gumki plus stosunek przerywany. Nie ma szans byś takim systemem zaszła w ciążę.

Co do gumek, liczy się też to by odpowiednie kupić. Nie mogą być za ciasne bo pękną, ani za szerokie bo się zsuną.

Jak Tż ma rozmiar europejski 13-15cm 12-14 średnicy, to durex classic będą odpowiednie. A na extra safe ja osobiście bardzo narzekałam, toporne, grube i w ogóle nam nie pasowały.

Powodzenia;*

[Lexie]

Napisane przez LadyMK

no ale po co te wymiany?
nasze prawo jest dziwne: OK 16LETNIE OSOBY MOGĄ WSPÓŁŻYC ALE NIE MOGĄ STOSOWAĆ ANTYKONCEPCJI [bez wiedzy rodziców]

Antykoncepcja jest nie tylko na receptę

Szczerze mówiąc nie wiem co doradzić autorce, ja na jej miejscu postawiłabym na gumki (używam od ponad 3 lat, nigdy z żadną się nic nie stało) i, skoro panikara z niej , globulki/krem w dni płodne, jeśli wypadną akurat.
Przez resztę weekendów polegałabym na niepłodnych i gumce, to dość pewne połączenie.

Tylko do autorki - uważaj z dniami płodnymi, dowiedz się jak je dobrze rozpoznawać, wtedy możesz naprawdę zaufać, że w razie czego wpadki nie będzie.

Ale jeśli to wciąż za mało żebyś się dobrze czuła, wybierz hormony. Nie będziesz się stresować.

[Samantha7]

A ja mysle, ze bezpieczny sex to NO SEX. Polecam Ci poczekanie az skonczysz 18lat i wtedy na luzie bedziesz mogla pojsc do lekarza, najlepiej na pierwszy raz gina wziac kobiete, nie bedziesz musiala sie stresowac, ze lekarz Cie oceni i Twoj wiek i nie bedziesz musiala sie tlumaczyc mamie. Jesli sie kochacie to wytrzymacie jeszcze. Ja swoj pierwszy raz mialam w wieku prawie 20stu lat i nie zaluje, przemyslalam to wszystko nie raz mnie kusilo, ale poprostu u mnie byl jeden ginekolog strasznie wredny typ, na prywatnego mnie nie bylo stac, wiec poczekalam. Jesli juz bardzo bardzo tego chcesz i naprade nie mozesz wytrzymac to wiem, ze sa prezerwatywy ze srodkiem plemnikobojczym, moze takie stosujcie na poczatek.
Co do tabletek to mam uraz bralam tabletki 5 lat, a teraz moge sie w dupe pocalowac zeby zajsc w ciaze

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Samantha7

Co do tabletek to mam uraz bralam tabletki 5 lat, a teraz moge sie w dupe pocalowac zeby zajsc w ciaze

Skąd wiesz, że to wina pigułek?

[zagubiona89r]

Napisane przez Samantha7

A ja mysle, ze bezpieczny sex to NO SEX.

A ja myślę, że bzdury gadasz

Polecam Ci poczekanie az skonczysz 18lat i wtedy na luzie bedziesz mogla pojsc do lekarza, najlepiej na pierwszy raz gina wziac kobiete, nie bedziesz musiala sie stresowac, ze lekarz Cie oceni i Twoj wiek i nie bedziesz musiala sie tlumaczyc mamie.

Co do czekania do 18, to zależy na jakiego gina trafi, co do ginekologa kobiety, może miałam pecha, ale byłam u 2 kobiet, obie były bardzo niedelikatne w trakcie badania. No i to, że ginekolog będzie kobietą nie zagwarantuje jej, że będzie super rozumiejącym wszystko człowiekiem. Ludzie są różni, niestety, bez względu na płeć.

Jesli sie kochacie to wytrzymacie jeszcze.

No zapewne tak. Tylko jeśli nie chcą chyba warto poszukać gina, który przyjmie 17 latkę na wizytę. Nie jestem fanką szybkiego rozpoczynania współżycia, natomiast tutaj widać, że dziewczyna jest rozsądna, chyba w miarę dojrzała, myśli przed a nie po, jest od dłuższego czasu w związku. No i 15 lat nie ma co bez względu na poziom dojrzałości budzi mój wewnętrzny sprzeciw. Jeśli jest pewna, że chce, niech poszuka lekarza po prostu.

Ja swoj pierwszy raz mialam w wieku prawie 20stu lat i nie zaluje, przemyslalam to wszystko nie raz mnie kusilo, ale poprostu u mnie byl jeden ginekolog strasznie wredny typ, na prywatnego mnie nie bylo stac, wiec poczekalam.

Ja do ginekologa chodziłam od 17 roku życia bez żadnych zgód rodzica, a mimo to straciłam cnotę w wieku 20 lat. Po prostu musiałam spotkać tego odpowiedniego faceta. A mimo to, nie namawiam wszystkich by czekali do 20 lat bo to takiieee fajne.

Jesli juz bardzo bardzo tego chcesz i naprade nie mozesz wytrzymac to wiem, ze sa prezerwatywy ze srodkiem plemnikobojczym, moze takie stosujcie na poczatek.

Durex nie ma, osobiście unimili nie polecam. Po ciąży koleżanek dwóch z pękniętego unimila jakoś mam uraz. Prezerwatywa plus globulka to taka sama skuteczność jak tabletki. A z czasem zapewne po oswojeniu się z prezerwatywami (podobnie jak ja i Tż) pewnie zrezygnują z globulek.

Co do tabletek to mam uraz bralam tabletki 5 lat, a teraz moge sie w dupe pocalowac zeby zajsc w ciaze

Myślę, że tabletki nie mają z tym nic wspólnego. Nie powodują całego zła świata tego.

Siostra w życiu hormonów nie brała a o dziecko starali się 1,5 roku. Kuzynka 2 lata, a koleżanka zaszła w 3 cyklu od odstawienia tabletek. Nie ma reguły.

[muszynianka]

Myślę, że tabletki nie mają z tym nic wspólnego. Nie powodują całego zła świata tego.

to raz


dwa

Co do tabletek to mam uraz bralam tabletki 5 lat, a teraz moge sie w dupe pocalowac zeby zajsc w ciaze

po odstawieniu tabletek kobieta jest super płodna, często zaleca się pigułki na wywołanie owulacji.
Robiłaś sobie testy płodności od małego że wiesz że to wina tabletek?
NIE? och kurczę

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

A i co ja powiem, w sumie takie polecanie i zapewnianie jest bez sensu, póki dziewczyna sama się nie przekona i nie będzie spokojna to to bez sensu jest

[lubiecukierki]

Napisane przez muszynianka

Chryste panie, przed 16 rokiem życie rodzic całkowicie podejmuje decyzję o leczeniu, po 16 a do 18 i pacjent i rodzic muszą wyrazić zgodę. Po 18 roku życia jeśli nie jesteś ubezwłasnowolniona decydujesz sobie sam/sama.
No cóż to że ty gdzieś tam kiedyś tam coś tam miałaś, to nie znaczy że obowiązuje to w całym kraju, troszkę pomyślunku ("chyba, że to zbyt trudne ;]")

I mówię, czasem zdarzy się normalny lekarz który zdaje sobie sprawę że to trudny temat i nie każda 17 latka chętnie opowie mamie o tym co ma zamiar robić.
http://www.polanest.webd.pl/pliki/zg..._leczenie.html

Zgadzam się z Tobą

[juti93]

myślimy o prywatnej wizycie, u kobiety ginekologa. wolimy jednak zapłacić i pójść do kogoś o dobrej opinii, niż iść do publicznej przychodni, w której pani ginekolog parę lat temu nastraszyła moją mamę za ma raka jajnika i ma miesiąc życia, a później się okazało że to była całkiem inna dolegliwość. A pro po tabletek to wiem że trzeba je po jakimś czasie odstawiać, a trochę bez sensu brać tabletki na weekendowe amory przez 2 lata, a potem jak będziemy mieli możliwość wspólnego mieszkania na studiach, i codziennych uniesień, męczyć się z innymi środkami, bo trzeba odstawić tabletki. O zagrożeniach hormonów wiem. Ale wiem tez że teraz tabletki są o wiele bezpieczniejsze niż za czasów naszych mam.

[agusia5144]

Ja z moim tż używamy prezerwatyw unikając dni płodnych, i uważam że nie jestem zagrożona zajściem w ciąże Ale skoro tak bardzo się boisz (w sumie rozumiem bo to taki wiek... ) to udaj się do ginekologa. On Ci napewno dobrze doradzi.

[ama4]

juti - to zależy jakie tabletki dostaniesz; ja brałam takie, które można brać non-stop 3 lata, bo na taki czas zrobili badania i wiedzą, że nic się nie dzieje złego

[Samantha7]

Cytat:
Co do tabletek to mam uraz bralam tabletki 5 lat, a teraz moge sie w dupe pocalowac zeby zajsc w ciaze
po odstawieniu tabletek kobieta jest super płodna, często zaleca się pigułki na wywołanie owulacji.
Robiłaś sobie testy płodności od małego że wiesz że to wina tabletek?
NIE? och kurczę

Najwidoczniej moja lekarka to idiotka,od malego nie robilam testow, ale wiem co mi mowila i co mowily badania, ze moj organizm jest sam juz w sobie jak antykoncepcja, mialam takie jazdy od tabletek,ze naprawde bo majac miesiaczke 2 miesiace a potem przez nastepne dwa nie majac to troche dziwne. Robilam badani aczy aby nie mam jakiejs cholery nadrzerki itd.,ale nic tam nie bylo. Owszem niektore kobiety sa wtedy super plodne, a w moim przypadku jest inaczej. Zbyt dlugo je bralam i w tym okresie kiedy bralam nie robilam zadnych przerw co bylo moim bledem. Nie ma na to reguly.
Napisane przez Samantha7
A ja mysle, ze bezpieczny sex to NO SEX.

"A ja myślę, że bzdury gadasz"

Trzeba moze zaczac od tego, ze zadna antykoncepcja nie daje 100% pewnosci, a nie uprawianie sexu owszem. Slyszalam to kiedys jak znany koszykarz mowil nabezpieczniejszy sex to no sex i ja sie akurat z tym zgadzam.

I dodam jeszcze, ze jak na pierwszy raz to moze najpierw trzeba powiedziec, ze oboje sa niedoswiadczeni i mysle, ze gumka wystarczy przeciez nie beda odprawiac na poczatku dzikich orgii i nie mysle, ze dojdzie do calkowitego pozycia, pisze z mego doswiadczenia, ja swoja cnote stracilam moze za 3 razem, samo wlozenie tampona dla mnie to juz bylo wyzwanie. Takie jest moje skromne zadnie.

[zagubiona89r]

Napisane przez Samantha7

Cytat:
Najwidoczniej moja lekarka to idiotka,od malego nie robilam testow,

Nie załapałaś ironi. Chodziło o to, że nie możesz na 100% wiedzieć czy masz problemy przez tabletki. Bo równie dobrze problemy z płodnością mogłaś mieć przed ich braniem. Ogólnie jest tak, że tabletki na płodność nie wpływają, wręcz kilka miesięcy po ich odstawieniu jest ona wyższa.

mialam takie jazdy od tabletek,ze naprawde bo majac miesiaczke 2 miesiace a potem przez nastepne dwa nie majac to troche dziwne.

Jeśli miałaś tak biorąc tabsy, to przez pierwsze 3 miesiace brania zdarza się. Jeśli zdarza się potem tzn. że są za słabe i nie trzymają cyklu. Jeśli bez brania tabletek miałaś takie akcje tzn. tyle, że masz poważne problemy z hormonami. I to raczej nie tabletki tak rozregulowały cykl, tylko problem istniał już wcześniej. A jeśli faktycznie to przez tabletki to sądzę, że jesteś wyjątkiem. Zwykle się je wypisuje też na uregulowanie okresu, mi np. pięknie wyregulowały cykl, że mam równiutko po 28 dni (a wcześniej od 21 do 50).

Zbyt dlugo je bralam i w tym okresie kiedy bralam nie robilam zadnych przerw co bylo moim bledem. Nie ma na to reguly.

Pewnie było błędem jeśli były starszej generacji. Jednak myślę, że nie ma co na tabletki zwalać całego zła świata tego. Całkiem możliwe, że nie biorąc ich nigdy też nie potrafiłabyś zajść w ciążę, jak wiele kobiet. A wiele kobiet w niedługim czasie po odstawieniu w ciążę zachodzi. Także moim zdaniem nasze indywidualne predyspozycje warunkują zajście w ciążę a nie fakt przyjmowania czy nieprzyjmowania tabletek.

Trzeba moze zaczac od tego, ze zadna antykoncepcja nie daje 100% pewnosci, a nie uprawianie sexu owszem.

Pojedyńcza metoda wg. wskaźników nie daje. Jednak powiedz mi czy Ty serio myślisz, że przy połączeniu tabletek z prezerwatywami istnieje jakakolwiek szansa nawet minimalna na ciążę?

Istnieje 100% antykoncepcji polecające na połączeniu 2 pewnych metod. I o tym ja mówię.

nie mysle, ze dojdzie do calkowitego pozycia, pisze z mego doswiadczenia, ja swoja cnote stracilam moze za 3 razem, samo wlozenie tampona dla mnie to juz bylo wyzwanie. Takie jest moje skromne zadnie.

A to indywidualna sprawa. Ja miałam cieniutkną błonę, leciuteńko zabolało (prawie niezauważalnie) nie było krwi i było cacy

[muszynianka]

zagubiona89r powiedziała wszystko co chciałam powiedzieć ja i się nie będę powtarzać zgadzam się

[Brookit]

Napisane przez juti93

myślimy o prywatnej wizycie, u kobiety ginekologa. wolimy jednak zapłacić i pójść do kogoś o dobrej opinii, niż iść do publicznej przychodni, w której pani ginekolog parę lat temu nastraszyła moją mamę za ma raka jajnika i ma miesiąc życia, a później się okazało że to była całkiem inna dolegliwość. A pro po tabletek to wiem że trzeba je po jakimś czasie odstawiać, a trochę bez sensu brać tabletki na weekendowe amory przez 2 lata, a potem jak będziemy mieli możliwość wspólnego mieszkania na studiach, i codziennych uniesień, męczyć się z innymi środkami, bo trzeba odstawić tabletki. O zagrożeniach hormonów wiem. Ale wiem tez że teraz tabletki są o wiele bezpieczniejsze niż za czasów naszych mam.

mądrze podchodzicie do tematu.


Poza tabletkami czy plastrami jest jeszcze jedna opcja antykoncepcji hormonalnej. Nuva Ring (jakoś tak to się chyba pisze).

Nie stosowałam nigdy globulek ale koleżanka. I troche mi o nich opowiadała jak ja rozważałam metodę antykoncepcji. Minusem jest to, że masz uczucie jakbyś się tam pieniła. Nie wiem jak długo działają więc na pierwszy raz (który zapewne nie bedzie 5 minutowy) bym chyba nie polecała (ale musisz się dowiedzieć jak je się stosuje). Tym bardziej, że jak włożysz globulkę to ona jak się rozpuści (?) to musi jakoś wypłynąć (więc kolejny dyskomfort). Plusem może być to że będzie "poślizg".

Prezerwatywa. Jeżeli to wasz pierwszy raz to lepiej by wy (lub sam chłopak) poćwiczył zakładanie gumki najpierw na spokojnie. By później przy pierwszym razie się nie martwić czy aby wszystko ok.

Tabletki anty: zalet jak dla mnie (a biorę je juz z 10 lat z przerwami) mają bardzo dużo. Wady: trzeba pamiętać o regularnym braniu. ale po długim czasie ich stosowania to wchodzi w nawyk jak siusiu przed snem.

Plastry: nie stosowałam ale usłyszałam od kilku osób, że potrafią się odklejać i trzeba nakleić nowy. Więc czasem to może być problematyczne ale nie jest to jakiś potworny problem. Plusem jest to, że nie obciąża wątroby

Nuva Ring: znam z teorii tylko. Plusy: nie obciąża wątroby. Minusy: trzeba pamiętać że co 27 dni (jak dobrze pamietam) trzeba wyciągać. No i niejako wadą może być, że trzeba sobie ten ring wsadzić.

Kalendarzyk: nie polecam wady: byle poczatek jakiegos stanu zapalenia a juz śluz sie zmienia. Nie stosowalam wiec wiecej sie rozpisywac nie bede. Mojego TŻta mama stosowała kalendarzyk i tak mój ukochany jest na świecie.