![]() |
#31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Wlasnie! smiem tez twierdzic ze nawet nie majac zielonego pojecia o ksiazce, nawet nie czytajac glupiego streszczenia, mozna zdac podstawowa mature z polskiego, nie rewelacyjnie ale mozna. Wystarczy byc troche inteligentnym i pisac tylko na podstawie fragmentu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
hmm, mi akurat trudno będzie się wypowiedzieć, chodziłam do klasy dziennikarskiej
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
sun goes down |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
I tu pojawia się moje kolejne "ale" - matura podstawowa jest tak banalna że to aż boli. Natomiast rozszerzoną na max zdaje baaaaaaaardzo mało osób, w mojej szkole nikt nie zdał żadnego przedmiotu na te 98%-100%. Generalnie tak jak przy angielskim - między maturą podstawową a rozszerzoną jest ogromna przepaść. To samo z matematyki. Gdzieś zgubił się ten złoty środek ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Nauczyciel może albo lecieć z programem albo robić to co uczniowie w danej chwili potrzebują a do dziennika wpisywać inny temat i modlić się, żeby nikt tego nie zauważył.
Plus tego, że mojego przedmiotu na maturze nie ma-nie muszę zrealizować całego materiału to to nikomu nie zaszkodzi na egzaminie a mogę robić coś co się przyda uczniom. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 603
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() Ale ja tam uwazam, ze dobrze ze sa takie przepascie pomiedzy posdt a roz. Bo po co mi kuc na mature np z polskiego, jak nigdzie mi sie ona na studia nie przydala. Napisalam ja tak aby napisac. Tak samo po co komus uczyc sie na matme, skoro idzie na kierunek typowo humanistyczny i prawdopodobnie nie bedzie mial juz z nia stycznosci. I matura podstawowa sprawdza wlasnie wiedze bardzo podstawowa, ktora jednak minimalnie trzeba posiadac. Choc to nie znaczy ze pochwalam obecny system nauczania jaki jest w Polsce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
To jest zabijanie logicznego myslenia u ludzi, pozniej sie dziwia ze spoleczenstwo glupieje, ze nikt pitu rozliczyc nie umie. A jak ma do cholery rozliczyc, skoro logiczne myslenie i wyciaganie wnioskow u niego kuleje, bo juz od podstawówki naucza sie klucz i klucz i klucz? Powinno sie wlasnie zachecac do samodzielnej interpretacji tekstu.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Rozszerzony polski, rozszerzona historia, rozszerzony angielski i super będzie jak zdasz jeszcze rozszerzony język obcy ![]() No i teraz ci co nie uczą się wcale a mają wykształcenie średnie - jak piszesz, minimalna wiedza z matematyki minimalna z polskiego i minimalna z angielskiego - idą po najmniejszej linii oporu umieją tyle co nic ale mają wykształcenie średnie ![]() ![]() Ja tam w ogóle uważam że powinien być obowiązkowy tylko język obcy a tak to wybierasz sobie dwa przedmioty. To że zdajesz z klasy do klasy wystarczająco udowadnia że opanowałaś matematykę czy fizykę więc obowiązkowa matura z tych przedmiotów też wydaje mi się nie wiem, bez sensu? Powróciłabym do poziomu starych matur... Edit: chyba że matura na zasadzie egzaminów gimnazjalnych, ze wszystkiego :p bo to jest trochę niesprawiedliwe, w czym polski jest ważniejszy od biologii? ![]() ![]() SzpiegZKrainyDeszczowców wiesz jest jedna możliwa interpretacja tekstu -a gdyby było pięć możliwych a akurat oceniający byłby bardzo subiektywny w ocenie i oceniał wedle jego jedynej słusznej interpretacji? To trochę ryzykowne. Generalnie masz racje ale tak to chyba jest nieco bezpieczniej. Z resztą na maturze podstawowej są takie banały czarno na białym można wyciągnąć tylko jedne i te same wnioski. Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-07-17 o 23:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
I ja nie mam prawa, w rozprawce napisać własnego zdania na dany temat, musze napisac tak jak MEN kaze koniec kropka. Dla mnie to chore. Na rozszerzeniu też jest klucz i jedna możliwa interpretacja. Co do matur samych w sobie: - polski jest obowiązkowy z racji tego ze jednak jest to Polska i jej kulture znac trzeba - jezyk obcy obowiazkowy jest z wiadomych wzgledów, po prostu powinno się znać jakikolwiek jezyk obcy nowozytny - matura z matematyki, jak najbardziej, i nie podoba mi sie tutaj Twoje porownanie matematyki do fizyki... w codziennym życiu na dobra sprawe zbyteczne jest to http://pl.wikipedia.org/wiki/Praca_%28fizyka%29 ale kurcze, powinnaś umieć obliczyć ile bedzie wynosic te X% odsetek od danej kwoty, co by bank Cie nie okantował, oraz powinnaś wiedzieć ile farby musisz kupić żeby pomalować 5 scian pokoju w ksztalcie 6scianu o boku 2,5m ![]()
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? Edytowane przez SzpiegZKrainyDeszczowców Czas edycji: 2010-07-17 o 23:38 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Ze strony piszącego - to chore.
Ze strony sprawdzającego - to na rękę. Dlatego zaczynam wątpić w istotę matur, jeden egzamin ma zaważyć na twojej przyszłości i tak jak mówisz - co gdy nie trafię w klucz choć jestem zdolna. No boli, boli. I nie uczy kreatywności. Ech. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 827
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Dziwi mnie trochę co piszecie bo mojej klasie polonistka tłumaczyła ,że jak interpretacji nie ma w kluczu ale trzyma się przysłowiowej kupy i wydaję się sensowna to sprawdzający powinien ją uznać. Klucz który jest udostępniany jest kluczem przykładowym.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 105
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
-
Edytowane przez silencemyheartx Czas edycji: 2011-07-04 o 13:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
A ja powiem, jak to wszystko wygląda z mojegp punktu widzenia.
W pierwszej klasie LO mieliśmy rewelacyjną nauczycielkę języka polskiego, jednoczesnie była naszą wychowawczynią. To była zdecydowanie najbardziej wymagająca, a jednoczesnie najlepsza nauczycielka, jaką spotkałam na swojej drodze. Codzienne odpytywanie kilku osób, szczegółowe "wejsciowki" przed rozpoczęciem kazdej lektury- norma ![]() Pozniej nauczycielkę zmienili nam na taką, która nie wymagała nic, mimo, ze była fajna, sympatyczna, ale po prostu nie uczyła. I wiecie co? Kiedy przed maturą zaczelismy tak jakos tak wspomniac jak to było, nie było osoby, która nie wpominała z podziwem tych lekcji w pierwszej klasie. A dlaczego? Bo okazało się, ze mimo, iz bylo cięzko, to każdy z tej pierwszej klasy cos pamięta, wiedza się nie ulotniła ![]() To jest najlepszy przyklad tego, ze jak się od ucznia wymaga, to uczen potrafi. A jeszcze jak się potrafi przedstawić wszystko w interesujący, ciekawy sposób...lekcje mogą stac się samą przyjemnością. Do matury przygotowywałam się jakby nie bylo sama, pisalam rozszerzoną, napisalam dobrze, dostałam się na wymarzony kierunek. ![]() Edytowane przez mila17 Czas edycji: 2010-07-18 o 09:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
te nasze wyglądały tak, że 2 pytania były bardzo ogólne - jesli ktos przeczytał chociaż strszczenie, to odpowiedzial. Żeby dostac 3 i wyżej, trzeba było odpowiedzieć na pytanie np jaką wyporność miał statek, którym plynął jakiś tam bohater czy jak sie wabił pies ciotki bohatera (jego imię było podane tylko raz w ksiązce)
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() Edytowane przez ankasz Czas edycji: 2010-07-18 o 15:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |||||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() i mówię to będąc po klasie humanistycznej ![]() a już na serio: Cytat:
Czyli po prostu jak to się mówi "trafiłam w klucz". Ale uważam że klucz to poroniony pomysł... lecz nie wiem co byłoby lepsze ![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]() ![]() oczywiście nauczyciel polskiego powinien wytłumaczyć kontekst historyczny danej lektury, nie wyobrażam sobie mówienia o łagrze bez stwierdzenia czym on był! ale po części to też niedouczenia historii. młodzi więcej wiedzą o Jagielle niż o Edelmanie. jednym z powodów może być niewyrobienie się z materiałem - czasy wojenne często w ogóle nie są poruszane bo nadchodzi czerwiec i wakacje. ale nie można tylko na to zrzucać winy. jak widzę kogoś kto z uśmieszkiem i machnięciem ręki poprawia się bo pomylił pojęcie łagra z gettem to krew mnie zalewa. "bo przecież to to samo" - no chciałabym aby była możliwość zafundowania im tygodnia w łagrze i getcie dla porównania ![]() Cytat:
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2010-07-18 o 10:52 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 355
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
U nas z kolei było pięć pytań- odpowiedzials na wszystkie- masz 5, odpowiedziałas na cztery- tylko zaliczone, odpowiedziałas na trzy pytania i nizej-dostajesz 1
![]() W drugiej i trzeciej klasie zapomnielismy, co to kartkówki... Edytowane przez mila17 Czas edycji: 2010-07-18 o 10:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Jak dla mnie to autorka tekstu zrzuca elegancko winę za stan rzeczy na samych uczniów, nie zauważając imho głównego źródła problemu. Po pierwsze matura z polskiego nie jest chyba wyznacznikiem, ktoś może być w tym cienki, a interesować się kulturą, sztuką i literaturą. Po drugie, ktoś te dzieci przecież do cholery wychowuje - to, które ma rozsądnych rodziców i jest dobrze przez nich wychowywane, nie stanie się imho głupim dzieckiem demotywatorów czy innych komixów. Po trzecie - nauczyciele! Z całym szacunkiem do wszystkich wykonujących ten zawód, ale mam wrażenie, że od pewnego czasu sporą część nauczycieli stanowią "dupy wołowe"
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Aaa co do tych 250 słów jeszcze - minimum to minimum, ale nikt, komu zależy na dobrym wyniku nie zatrzyma się na takiej ilości, bo co niby w tym można zawrzeć? Moje wypracowanie maturalne miało coś koło 700 słów, większości moich znajomych również, ja szczerze mówiąc gdybym napisała tylko 250 to nie jestem pewna, czy bym zdała ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
1)Tak jak koleżanka wspomniała wyżej, poziom matury. Gdzie miejsce na twórczość? Ważne są klucze, których maturzysta musi się trzymać. Po co czytać lektury,jeżeli jest wspomniane aby odnieść się do podanego fragmentu?! 2)Jedną z najbardziej idiotycznych reform było podzielenie szkół na podstawówkę i gimnazjum. Cierpią na tym i nauczyciele i uczniowie. Oprócz wad systemu, do ogólnej wizji przykładają się głównie uczniowie, niestety. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() U nas polonistka nie wymagała przeczytania lektury, za to opowiadała o niej na lekcji w taki sposób, że nawet najwięksi olewatorzy zabierali się za jej przeczytanie z wielkim zainteresowaniem. Uważam, że to najlepsze rozwiązanie - nie wejściówki, odpytywanie, ale zainteresowanie uczniów przedmiotem. Swoją drogą, z historii, której nauczycielka prowadziła na lekcji metody odpytywania, kartkówek etc. nie pamiętam w tej chwili nic, a gdy nasza babka od polskiego mówiła nam o kontekście historycznym danego utworu, pamiętam niemal wszystko. Gwoli jasności, kończyłam klasę matfiz. Uważam, że system edukacji jest zły w Polsce. Co prawda, imho nie powinno się wymagać od absolwenta, żeby pamiętał, jakiego koloru suknię miała na sobie Łęcka, gdy..., ale wypada wiedzieć, że Łęcka to bohaterka "Lalki" Prusa, nie Sienkiewicza, a nie "Przedwiośnia" Żeromskiego (nie Reymonta). Nie rozumiem fochów maturzystów, że matura trudna, CKE złe, okropne i w ogóle dręczy biednych ludzi. Kiedyś matura to było COŚ, a teraz nawet magister to nic. Gdy widzę, co się dzieje, to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Gdy słyszę o wyrównywaniu szans edukacyjnych, to dostaję ataku furii, bo wiem, jak to wygląda z drugiej strony. Bez fałszywej skromności, wykazywałam od dzieciństwa pewne naukowe zdolności. Za to, gdy poszłam do podstawówki, 6 lat spędziłam z dzieciakami, które na koniec szkoły miały problemy z dzieleniem, a co dopiero mówić o innych rzeczach. Nauczyciele nigdy nie mieli dla mnie czasu, bo musieli uspokoić kilkanaścioro nadpobudliwców. Byłam wyzywana od kujonów itp. Z perspektywy czasu wiem, że mnie to zahartowało, ale wolałabym tego nie przeżywać ponownie. Podobna sytuacja wydarzyła się w gimnazjum. Znowu dzieciaki, które jedno zadanie z matematyki rozwiązywały przez całą lekcję, a na polskim 90% miało "dyscogitację". Na całe szczęście trafiłam wtedy na zajęcia kółka matematycznego i dzięki temu wyszłam na prostą. W końcu trafiłam do elitarnego LO i tu poczułam różnicę - w końcu miałam do kogo dążyć, ludzie mnie inspirowali, a nie ciągnęli w dół, nauczyciele wymagali czegoś więcej. Dlatego uważam, że wyrównywanie szans=pozostawienie zdolnych bez opieki, bo są bystrzy i dadzą sobie radę sami, a zajmowanie się dzieciakami mniej błyskotliwymi. Myślę, że każdy ma prawo do nauki, ale jestem ZA tworzeniem klas dla zdolnych, całkowicie odseparowanych od dzieciaków, które umysłowe braki nadrabiają dręczeniem ludzi lepszych od siebie. Żeby było jasne, rozróżniamy tu osoby z patologicznych rodzin, ale bystre, bo znam wiele takich i kilku takim pomagałam w nauce i osoby po prostu głupie. No offence, ale uważam, że nie wszyscy muszą zaraz iść do ogólniaka, potem na studia i być kierownikami. Powiedzmy sobie jasno, jeśli wszyscy mają mieć równe szanse, to zlikwidujmy jakiekolwiek wymogi - niech do ogólniaka idzie każdy, maturę też niech wszyscy zdają i niech wszyscy studiują! Przecież jakikolwiek wymóg byłby tu oznaką dyskryminacji osób o ograniczonych możliwościach intelektualnych! Jak myślicie, skąd tylu studentów zarządzania? Bo wydaje im się, że będą od razu po studiach zarządzać, a to jednak wcale nie jest takie proste (oczywiście pomijam osoby, które wybrały ten kierunek ze względu na zainteresowania, ale takich jest niewiele). A później są pretensje, że nie ma pracy... Powiedzmy sobie jasno, matura powinna zawierać w sobie jakieś trudności, żeby na poziomie abiturientów odsiewać ziarno od plew. Uważam też, że ważna jest rola rodziców w edukacji. Jeśli nie da się już w początkowych latach życia odpowiedniej bazy w domu, to nie należy mieć do szkoły pretensji, że później ciężko jest jej to wyprostować. Wybaczcie ten wywód, ale po prostu siedziało to we mnie już od dłuższego czasu i gdy widzę artykuły o złym stanie polskiej edukacji, to mam ochotę wykrzyczeć to, co tu napisałam ![]() Edytowane przez Kiriko Czas edycji: 2010-07-18 o 11:43 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Na koniec roku zrobilam pewien "eksperyment" napisalam prace pod jej wymagania i wymagania CKE. Praca jak dla mnie nie trzymala sie kupy, napisana bezosobowo, pare razy powtorzenia wnioskow, podrecznikowe 250slow. Dwóm polonistkom, które klucz miały na drugie imie, praca sie podobala, az pod sufitem fruwaly. Innej polonistce już nie, spytała czy ktoś mnie poddał lobotomii i wyciął kawałek mózgu odpowiedzialny za twórcze myślenie... Jeszcze w kwestii klucza. Chyba nie rozumiecie o co chodzi. Załóżmy że na egzaminie maturalnym, mamy pytanie "Co to jest KOT?" klucz uwzglednia nastepujace odpowiedzi: ssak, pijacy mleko, majacy cztery lapy i ogon, posiadajacy ostre pazury i zeby (4pkt) Jezeli uczen odpowie: zwierze należące do rodziny ssaków, jedzące ryby, oraz drobne gryzonie, jego naturalnym wrogiem są większe drapieżniki, mniejsze gatunki jak kot domowy boją się wody, w kulturze pojawia się już w czasie starozytnego egiptu gdzie był czczony, kot jest symbolem długowieczności, ze względu na posiadane wg. starozytnych 9 zyc, Kot był również symbolem egipskiej Bogini Bastet bogini miłości i płodności... No i masz 1pkt na 4 ![]()
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
nauczyciel rzecz ważna, ale też nauczyciel ma pod sobą dajmy na po 20-30 uczniów, za godzinę następni, i ciężko moim zdaniem, nie czarujmy się, by (do)prowadził mocną pewną reką każdego do stanu oświecenia.
![]() Jest zresztą takie porzekadlo, można przyprowadzić wielbłąda do wodopoju ale nie można zmusić go, żeby się napił. ![]() Uważam, że największym determinantem odpowiedniego podejścia jest rodzina; najbliższe otoczenie. W domach, gdzie kładzie się nacisk na rozwój wewnętrzny i znaczenie wiedzy jako takiej, wykształcenie, dziecko nie będzie zadawało głupich pytań, że na co mu jakaś rewolucja francuska czy chemia, bo nikt ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: miasto doznań
Wiadomości: 2 129
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() W gimnazjum miałam to szczęście, że dostałam indywidualny program nauczania z polskiego i historii i trafiłam na świetne nauczycielki od tych przedmiotów, które też popierały tworzenie klas dla zdolnych. Polonistka otwarcie mi powiedziała, że i tak mam szóstkę, jestem młodym geniuszem ![]() Już zaczynam za nią tęsknić... ![]()
__________________
je t'ai attendu cent ans dans les rues en noir et blanc
tu es venu en sifflant |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
(jakby coś, to poprawcie mnie, jeśli się mylę ![]() ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
oj tam, narzekacie na ten klucz a ja jakoś nie mogę się zgodzić (na podstawie własnych doświadczeń
![]() nigdy nie zastanawiałam się 'co autor arkusza miał na myśli', raczej pisałam to, co uważam za stosowne ![]() na maturze majowej trafiła mi się Lalka, o ile pamiętam mieliśmy do zinterpretowania sen Łęckiej z różnymi symbolami (przeczytałam całą książkę, ale akurat snu Izabeli w ogóle nie mogłam sobie przypomnieć). Tak więc rozpoczęłam przyporządkowywanie i interpretowanie tych symboli w odniesieniu do całej powieści (natomiast dołączony fragment zanalizowałam w co najwyżej 4 zdaniach?). Na maturze próbnej z kolei wybrałam 'Wesele', akurat nie miałam z tym utworem problemów, lubiłam go ![]() ![]() nie przejmowałam się kluczem, bo matura z polskiego nie przydałaby mi się na studia, wystarczyłoby minimalne 30% (za samo czytanie ze zrozumieniem jest 20pkt ![]() ![]() ale przyznam, że ja leń lekki jestem ![]()
__________________
sun goes down Edytowane przez WhiteCherry Czas edycji: 2010-07-18 o 12:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() Edytowane przez Kiriko Czas edycji: 2010-07-18 o 12:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
moim zdaniem glupota sa w planie klasy maturalnej przedmioty niezdawane na maturze. jestem przykladowo na mat-geo, a w 3 klasie mam 2 historie, 2 wosy, 2 chemie, 1 biologie itd.
![]() wolalabym miec wiecej zbednych przedmiotow w klasach 1-2, a w 3 pol,mat,geo,ang ew. dodatkowy obcy, wf nieprzydatnych przedmiotow raczej sie nie ucze, ew. dzien przed sprawdzianem albo robie sciagi, po prostu kombinuje tak, zeby miec 3.
__________________
studia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 366
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Tak już abstrahując trochę od wszystkiego, Natalka wspomniała o ściągach (ale to nie jest przytyk do nikogo stąd, żeby było jasne!), a mi się przypomniał demotywator: http://demotywatory.pl/1776149/Teraz...inie-pacjentki
U nas było lepiej z godzinami w trzeciej klasie. Nie mieliśmy już historii, geo, WOS, WOK itp., ale np. takie biologia i chemia nam pozostały, cóż - miałam tylko jedno wyjście - po prostu przeznaczałam sobie tydzień przed ważniejszymi sprawdzianami z tych przedmiotów po 20 minut dziennie na naukę. I to w zupełności wystarczyło, niepotrzebne były ściągi czy kombinowanie. Żeby było jasne, do matury też się uczyłam, spałam, jadłam, żyłam i mam się dobrze, nigdy nie zarwałam nocki. Edytowane przez Kiriko Czas edycji: 2010-07-18 o 12:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
Nauczycieli w sumie tez wiekszosc czasu mialam kiepskich, zwlaszcza w klasie maturalnej, oni to w ogóle czolowka listy (no z wylaczeniem anglistki), a jakos kurcze chyba wewnetrznie sie rozwinelam, czytać umiem i patrz nawet na studia poszłam. Ogólnie, ja w sumie dziękuje bogom ze ten polski zdalam przy tegorocznej polonistce, ktora zaczynala np. Zdążyć przed Panem Bogiem, przechodziła przez Dziady, swoje życie codzienne, swoją przeszłość, a kończyła na tym jaką to tępą masą jesteśmy twierdząc że porównywanie Rzymian do Hitlera jest bezcelowe, a w ogóle to na pewno jest z nami coś nie tak, skoro część z nas nie oglądała programu o machinach wojennych Rzymian na discovery, tlumacząc to faktem że ani kablówki, ani odbiornika telewizyjnego z wyboru i światopoglądu się nie posiada ![]()
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? Edytowane przez SzpiegZKrainyDeszczowców Czas edycji: 2010-07-18 o 12:50 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 229
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
nie mogę się zgodzić, że matura zabija logiczne myślenie, ja napisałam tegoroczną maturę nie znając zupełnie lektury i opierałam się tylko i WYŁĄCZNIE na logicznym myśleniu i czytaniu ze zrozumieniem, wyciąganiu wniosków, zdałam na 79%... wg mnie większą sztuką i umiejętnością jest napisanie pracy interpretując klucz niż wyuczenie na pamieć problematyki lektur, epok i dat jest to w pewien sposób nie fair, bo każdy ma inne predyspozycje i wielokrotnie zdarzają się osoby, które poświęcały całe trzy lata na naukę i zdały maturę na 40%, a ja trzy lata sobie olewałam, żadnej lektury nie przeczytałam i poszło mi świetnie... ogólnie doszłam do wniosku, że ta matura jest pode mnie ![]()
__________________
moja wymiana -nowe botki z tandemu rozmiar 38! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() Przecież to jest oczywiste, że można mieć rodziców kompletnie olewających zagadnienia szkolne i samemu dążyć do zdobywania kolejnych tytułów, ale to działa z kolei rzadziej niż częściej. niestety lub stety, powielanie wzorców zachowań jest podstawą. ![]() 2. co to są 'naukowe zdolności', bo za bardzo nie wiem ![]() 3. nie wiem, czy klasy składające się wyłącznie z osób bardzo zdolnych to jest aż taki świetny pomysł, uważam, że od czegoś być powinny kółka zainteresowań i te powinny być na dobrym rozwijającym poziomie; od bardzo zdolnych dzieci więcej się oczekuje i wymaga, to przekłada się na zwiększoną rywalizację, presję, i to już od najmłodszych lat, w przyszłości lepiej wykształceni dorośli są elementem systemu tak samo, jak ci wykształceni słabiej, za to spoczywa na nich większa odpowiedzialność i muszą pracować w relatywnie zwiększonym stresie; krótko mówiąc, nie do końca podoba mi się koncepcja wprowadzenia wyścigu szczurów - już od początku(ów) drogi. Są kraje, gdzie to działa, ale czy powiedziałabym, że życie w nich jest łatwiejsze/przyjemniejsze a stan gospodarczy powala? Niekoniecznie. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2010-07-18 o 13:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |||||||||
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Pomaturalne refleksje nauczycielki polskiego
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:19.