Związek ze starszym....

[dysiuunia]

Dziewczyny, potrzebuję rady.. Mam 24 lata i poznałam kogoś ... Wszystko brzmałoby całkiem nieźle gdyby nie fakt, że On ma 36 lat, jest rozwiedziony (bezdzietny) niższy odemnie, dosc przy sobie i totalnie nie w moim typie. Totalnie zwariowalam na jego punkcie, ale nie wiem czy ma sens to ciagnac, wiem, ze nikt tego nie zaakceptuje...

[Aivilo]

Napisane przez dysiuunia

Dziewczyny, potrzebuję rady.. Mam 24 lata i poznałam kogoś ... Wszystko brzmałoby całkiem nieźle gdyby nie fakt, że On ma 36 lat, jest rozwiedziony (bezdzietny) niższy odemnie, dosc przy sobie i totalnie nie w moim typie. Totalnie zwariowalam na jego punkcie, ale nie wiem czy ma sens to ciagnac, wiem, ze nikt tego nie zaakceptuje...

gdyby nie to 36 lat to uznałabym, ze poznałaś mojego TŻ Ale on ma 35. Nie jesteś czasem z Krakowa?

Cóż, z własnego doświadczenia powiem, że taki związek może być wspaniały z mojego otoczenia każdy zaakceptował i polubił mojego TŻ, ja doskonale dogaduję się z jego otoczeniem. Tworzymy szczęśliwą, kochającą się parę.

Jesli czujesz, że to może być to, nie wahaj się Różnica wieku tak naprawdę nie ma większego znaczenia, zwłaszcza po dwudziestce. Wazne, żebyście się dogadywali.


Hehehe, ale bez kitu, identyczna sytuacja jak u mnie ok 1.5 roku temu

[linaya]

Najważniejsze jest, co ty czujesz i myślisz, i czy ty akceptujesz tego gościa jako swojego ewentualnego partnera, a nie to, co mówią inni.

Różnica wieku nie jest aż tak olbrzymia, by tworzyć przepaść międzypokoleniową, a z upływem czasu będzie się zacierać.

Rozwód to kwestia indywidualna. Sam fakt nie czyni człowieka gorszym, mniej wartościowym. Znam wartościowych rozwodników jaki i mocno pokręconych kawalerów. Nie ma reguły.

Natomiast co do wzrostu...czy to ma naprawdę aż takie znaczenie?

[Aivilo]

Aaa i zapraszam na zbiorczy wątek dziewcząt ze starszymi partnerami - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=418045&page=70

[dysiuunia]

Najbardziej boje sie reakcji rodziny, bo znajomi widza, ze cos sie swieci i patrza na to troszke z niedowierzaniem, ale trzymaja kciuki, zeby bylo dobrze

[Aivilo]

Napisane przez dysiuunia

Najbardziej boje sie reakcji rodziny, bo znajomi widza, ze cos sie swieci i patrza na to troszke z niedowierzaniem, ale trzymaja kciuki, zeby bylo dobrze

Zależy od tego, jaką masz rodzinę. Jeśli są w porządku i zależy im na twoim szczęściu, to zaakceptują twojego partnera, byleby był w porządku i dobrze cię traktował Wiek nie będzie problemem.

Bardziej konserwatywne osoby mogą być trochę zaskoczone i miec problem z akceptacją, ale jeśli tylko udowodnisz im, ze to właśnie ten facet daje ci szczęście i jeśli on będzie miał okazję poznac ich i pokazać, jak bardzo mu na tobie zależy, to myślę, że każdy lody uda się przełamać.

Nie martw się na zapas

[moooniaaaa]

Napisane przez dysiuunia

Dziewczyny, potrzebuję rady.. Mam 24 lata i poznałam kogoś ... Wszystko brzmałoby całkiem nieźle gdyby nie fakt, że On ma 36 lat, jest rozwiedziony (bezdzietny) niższy odemnie, dosc przy sobie i totalnie nie w moim typie. Totalnie zwariowalam na jego punkcie, ale nie wiem czy ma sens to ciagnac, wiem, ze nikt tego nie zaakceptuje...

Gdybyś zwariowała na jego punkcie na prawdę to nawet nie zauważyłabyś podkreślonego.

[dysiuunia]

Chodzilo mi o roznice, pierwszy raz w zyciu totalnie nie interesuje mnie to jak On wyglada. Jestem szczesliwa i dowartosciowana jak nigdy przedtem!

[_wirginia_]

Nie wart rezygnować z faceta tylko dlatego, że obawiasz się reakcji otoczenia, bo może się okazać, że to właśnie ten jedyny, na całe życie.

Nie martw się na zapas, bo jeżeli On jest fajnym, interesującym, wartościowym człowiekiem, to raczej większość ludzi nie będzie Go oceniała na podstawie wyglądu i wieku ( a jeżeli tak będzie, to będą to ludzi, których opinią nie warto się przejmować).

[rozowoniebieska]

Napisane przez dysiuunia

Chodzilo mi o roznice, pierwszy raz w zyciu totalnie nie interesuje mnie to jak On wyglada. Jestem szczesliwa i dowartosciowana jak nigdy przedtem!

ciesze sie

[dysiuunia]

_wirginia_ masz racje Tylko jest jeszcze jedna sprawa.. On aktualnie probuje stworzyc zwiazek z moja znajoma, ale powiedzial, ze nic z tego i jak wroci z Mazur to pare spraw sie rozwiaze... Ja nie chce go naciskac ani tymbardziej sie spieszyc...

[gringolada]

moim zdaniem szczescie kobiety nie zalezy ani od wieku ani od wygladu faceta lecz od tego jaki dla niej jest.

[Wroclovianka]

Napisane przez dysiuunia

Dziewczyny, potrzebuję rady.. Mam 24 lata i poznałam kogoś ... Wszystko brzmałoby całkiem nieźle gdyby nie fakt, że On ma 36 lat, jest rozwiedziony (bezdzietny) niższy odemnie, dosc przy sobie i totalnie nie w moim typie. Totalnie zwariowalam na jego punkcie, ale nie wiem czy ma sens to ciagnac, wiem, ze nikt tego nie zaakceptuje...

Jak Ty tego nie zaakceptujesz to masz rację - inni tez nie zaakceptują.

[basiek91]

Napisane przez dysiuunia

Chodzilo mi o roznice, pierwszy raz w zyciu totalnie nie interesuje mnie to jak On wyglada. Jestem szczesliwa i dowartosciowana jak nigdy przedtem!

To ja nie wiem nad czym się tu zastanawiać. nie oglądaj się na innych bo to Ty będziesz z nim żyła a nie Twoja rodzina

[juullaa]

Nie zastanawiaj sie!! Ja mam 18 lat a moj TZ 27 . Mialam takie same obawy jak ty, i tez nie byl zupelnie w moim typie ale hmmm to jest milosc

[Maudia]

Nie bierzecie jeszcze ślubu, więc warto spróbować, dać się ponieść emocjom, tym bardziej, jeśli są pozytywne. Wiek nie ma dużego znaczenia, jeśli macie podobne zdania w kwestii wspólnej przyszłości. Najważniejsze, żeby mieć o czym rozmawiać bez względu na porę dnia. Jeżeli ostatecznie pożegna się z tamtą znajomą to do boju, bo rodzina na pewno go zaakceptuje, jeśli zobaczy jaka jesteś szczęśliwa.

[nunny]

Napisane przez basiek91

To ja nie wiem nad czym się tu zastanawiać. nie oglądaj się na innych bo to Ty będziesz z nim żyła a nie Twoja rodzina

Dokładnie tak!

[d0lcevita]

Napisane przez dysiuunia

Chodzilo mi o roznice, pierwszy raz w zyciu totalnie nie interesuje mnie to jak On wyglada. Jestem szczesliwa i dowartosciowana jak nigdy przedtem!

to po prostu ciesz się tym

[paolyn]

Ty masz go akceptowac, nie inni. jezeli zwariowalas na jego punkcie to chyba dobrze

[PinkPanterr]

Napisane przez dysiuunia

_wirginia_ masz racje Tylko jest jeszcze jedna sprawa.. On aktualnie probuje stworzyc zwiazek z moja znajoma, ale powiedzial, ze nic z tego i jak wroci z Mazur to pare spraw sie rozwiaze... Ja nie chce go naciskac ani tymbardziej sie spieszyc...

Czyli ma kogoś?
Jeśli tak to nie pakuj się w to póki oni wszystkiego między sobą nie wyjaśnią.

[madana]

Czyli tak: rozwiedziony, aktualnie tworzy związek z twoją znajomą i kręci na boku z tobą????- no cudo, po prostu cudo. A może facet NIE POTRAFI tworzyć związków, skoro tak się zachowuje? Wyjść poza bajer i motyle?