Operacja plastyczna na ślubnym kobiercu

[cosmos]

Ostatnio natknęłam się na artykuł http://www.bebeauty.pl/do-oltarza-pr...stycznego.html który siedzi mi w głowie do tej pory. Nie byłam świadoma, że wiele kobiet jest w stanie spędzić miesiące na ciepieniu - dosłownie - fizycznym cierpieniu, tylko po to, by przed ołtarzem wystąpić bez zmarszczek. Rozumiem, że każda kobieta chce tego wyjątkowego dnia wyglądać jak najpiękniej, ale aż do tego stopnia?

Przecież dla tego jedynego mężczyzny i tak będzie najpiękniejsza na świecie.

Co Wy o tym myślicie? Czy zdecydowałybyście się na operację plastyczna przed ślubem?

[ultraradiola]

bez komentarza

[marciadela]

ale bzdety

[tenebrosa]

W życiu! Najgłupszy pomysł o jakim słyszałam Nie dość, że masa kasy idzie na wesele, to jeszcze pakować w operacje? To chyba tylko jakieś amerykańskie rozpieszczone ksieżniczki mogą na coś takiego wpaść.
Zresztą w tym artykuliku powołują się na badania brytyjskie, więc nie sądzę aby to miało jakiekolwiek odniesienie w Polsce.

[bianeczkaa]

żal.pl

[mysiak]

No tak, najłatwiej po prostu prychnąć

Uważam, że jeśli te osoby i tak poważnie myślały o operacji plastycznej, tyle że termin wybrały tak, aby wypadł przed ślubem i aby podczas tego wyjątkowego dnia wyglądały już dobrze, wszystko w porządku. Gorzej, jeśli nie decydowałyby się w ogóle na operację, gdyby nie ślub, bo czują że tego dnia koniecznie chcą być idealne. Jeszcze gorzej, kiedy robią to nie dla siebie, tylko po to żeby krewni czy "przyjaciele" ich nie obgadali, bo czują presję i nie mają odwagi postąpić inaczej. To bardzo niepokojące, ale nie bardziej niż częste w kraju nad Wisłą branie katolickiego ślubu kościelnego dla mamy/babci/dziadka, przez osoby które katolikami nie są.

[StokRoTka_09]

Moim zdaniem to różnie bywa. Z jednej strony faktycznie w dniu ślubu każdy chce wyglądać wspaniale, wyjątkowo i idealnie, ale nie zapominajmy o tym, że dla naszego partnera/partnerki już tacy jesteśmy Bo łączy nas więź miłości, zaufania i wspólne życie przed tym "wielkim" dniem, a tego nie poprawi żadna operacja plastyczna.. Więc to wydaje się bezcelowe, żeby aż tak chcieć wszystko wyidealizować....

[bluemooon]

Chyba to zalezy od czlowieka.. niektorzy naprawde zle czuja sie w swojej skorze..., co innego,ze teraz to tez jest taka moda, to juz zupelnie co innego. wobec tego neiktorym jest to potrzebne by czuc sie dobrze, a niektorzy robia, by isc z duchem czasu.. osobisty wybor.

[nemosek]

paranoja, świat oszalał!!!!

[mijjenka]

O matko. Biedni ludzie

[cytrynna]

nie, dziękuję

[redzi13]

a Ci mezowie o tym nie wiedza?ze najpierw poczwara byla a potem ksiezniczka z niej?pozatym botox itp.musi byc co jakis czas odnawiany wiec mezusiowie musza sie liczyc z tym ze zonki co jakis czas beda znowu tyle wydawaly no chyba ze jak juz bedzie i ch zona to bez znaczenia.ha ha.zawsze moga wyjsc z kolegami i wypic piwo niz na nia patrzec.jakos nie wyobrazam sdobie operacji plastycznej z okazji slubu?!

[cosmos]

Widzę, że opinie są podzielone. Ja bym się na taki zabieg ni9e zdecydowała, ale ^bluemoon napisała ważną rzecz, że niektórzy naprawdę źle się ze sobą czują. Skoro operacja ma im pomóc i sprawić, że dzień ślubu, w którym wyglądają pięknie, będzie tym najszczęśliwszym w życiu, to nikt nie może im tego odmówić.