No i jak?? Podpowiedzcie...

[Agentka o 100 twarzach]

Hej. No ja jestem blisko egzaminu... tzn. dziś próbnie miałam wewnętrzny i w kilku miejscach zrobiłam błędy, więc jutro wzięłam dodatkowe 2 godziny i zobaczymy jak to będzie.
Największy problem mam z parkowaniem - np. tyłem zaparkować obok drugiego auta ale jeszcze gorzej jest dla mnie z "zawracaniem z wykorzystaniem infrastruktury"... - czyli wjazd do bramy tyłem, wyjazd przodem. Za cholerę tego nie umiem! Macie na te problemy jakieś sposoby?
I jeszcze coś... jak jest z rondem? Sygnalizujecie jakoś wjazd na rondo?

[majorka:)]

Na egazminie nie ma parkowania tyłem, tzn prostopadłego tyłem. A jesli chodzi o równoległe tylem to trzeba bylo nalozyc nacisk na jazdach akurat na ten sposob parkowania.
Jesli chcesz przejechac przez rondo to sygnalizujesz tylko wyjazd .

[Agentka o 100 twarzach]

Jak to nie ma parkowania prostopadłego tyłem??
Ja wiem, że są te sposoby parkowania:
równoległe (czyli najpierw stoję obok drugiego auta a potem tyłem wjeżdżam za nie), prostopadłe (przodem do chodnika), na lewą rękę, na prawą rękę (obydwa skośne) i takie, że stoją auta i ja powiedzmy mam wjechać tyłem pomiędzy albo obok któregoś. I to wlasnie prostopadle.

A macie jakieś sposoby na przeklęte bramy??

[Vivienne]

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

Jak to nie ma parkowania prostopadłego tyłem??

No nie ma, polecam czasem przeczytać wymagania egzaminacyjne. Jest tylko prostopadłe przodem, skośne i równoległe.

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

A macie jakieś sposoby na przeklęte bramy??

Ale co Ci sprawia problem? trzeba obserwować sytuację w lusterkach i wjeżdżać.

A co do sygnalizowania wjazdu na rondzie NIE JEST TO SPRECYZOWANE W KODEKSIE RUCHU DROGOWEGO, więc powinnaś sugerować się tym jak uczą u Ciebie w mieście. Jesli instruktor wymagał włączenia lewego kierunkowskazu przy skręcaniu w lewo lub zawracaniu to go włączaj, jeśli nie to skupiaj się tylko na kierunkowskazie zjazdowym. Easy.

[karoo30]

Na pewno nie ma wjazdu tyłem między dwa samochody czyli prostopadłego tyłem.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie tłumaczono z rondem tak ; rondo to skrzyżowanie tyle, że o ruchu okrężnym, wjeżdżając na zwykłe skrzyżowane nie włącza się kierunkowskazu, chyba, że się skręca, ale jadąc prosto nie włączamy tylko dlatego, że na nim jesteśmy.

[Vivienne]

Napisane przez karoo30

Na pewno nie ma wjazdu tyłem między dwa samochody czyli prostopadłego tyłem.
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie tłumaczono z rondem tak ; rondo to skrzyżowanie tyle, że o ruchu okrężnym, wjeżdżając na zwykłe skrzyżowane nie włącza się kierunkowskazu, chyba, że się skręca, ale jadąc prosto nie włączamy tylko dlatego, że na nim jesteśmy.

Ano nie ma, aczkolwiek mnie na egzaminie spytał czy potrafię tyłem, no i miałam jedno bonusowe parkowanie tyłem właśnie, czym chyba zapunktowałam, bo zdałam

[Agentka o 100 twarzach]

Dobrze. Dziękuję więc za te informacje odnośnie parkowania tyłem. Po prostu dość długo to ćwiczyłam i do dziś nie wiedziałam, że tego nie ma.
Więc pozostaje dla mnie jeden problem - bramy. Po prostu nie umiem za bardzo wypatrzyć w lusterku w którym momencie zacząć wykręcać tak, by w nią wjechać. A jak to pójdzie to mam jeszcze trochę inny problem - wyobraźmy sobie szeroką bramę, w której mieszczą się dwa auta obok siebie. No i masakra to dla mnie wjazd tyłem tak, abym zatrzymała się po prawej stronie (w odpowiedniej (minimalnej) odległości od chodnika) :/ No masakra. Zawsze staję dokładnie na środku bo inaczej po prostu nie wychodzi.

A Wy z czym miałyście/mieliście największe problemy przed egzaminem? Braliście jakieś dodatkowe godziny czy wystarczyło 30 godz. i szło Wam już na tyle dobrze, że zdaliście?

[shiava]

Napisane przez majorka:)

Na egazminie nie ma parkowania tyłem, tzn prostopadłego tyłem.

Napisane przez Vivienne

No nie ma, polecam czasem przeczytać wymagania egzaminacyjne. Jest tylko prostopadłe przodem, skośne i równoległe.

Jestem w szoku, autentycznie. Na egzaminie w Krk ok. 2 lata temu - uslyszalam od egzaminatora: proszę zaparkowac prostopadle tyłem między tymi samochodami.
Mialam miejsca baardzo duzo, zmiescilyby sie spokojnie ze 3 auta. Wtedy to bylo dla mnie mega-wyzwanie, parkowalam tylem moze 2 razy w zyciu. Teraz zmiescilabym tam parę aut.

Ale to bylo zadanie egzaminacyjne - zaparkowac tylem.
Chyba mu sie nie spodobalam i pragnął mnie udupic. Mialam same lewoskręty, kilka zawrotek, i to nieszczesne parkowanie.

Wiec chyba mogą zechciec sobie zobaczyc, czy umie sie tak parkowac. Wspomne tylko, ze przydaje sie to w przyszlosci

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

Dobrze. Dziękuję więc za te informacje odnośnie parkowania tyłem. Po prostu dość długo to ćwiczyłam i do dziś nie wiedziałam, że tego nie ma.
Więc pozostaje dla mnie jeden problem - bramy. Po prostu nie umiem za bardzo wypatrzyć w lusterku w którym momencie zacząć wykręcać tak, by w nią wjechać. A jak to pójdzie to mam jeszcze trochę inny problem - wyobraźmy sobie szeroką bramę, w której mieszczą się dwa auta obok siebie. No i masakra to dla mnie wjazd tyłem tak, abym zatrzymała się po prawej stronie (w odpowiedniej (minimalnej) odległości od chodnika) :/ No masakra. Zawsze staję dokładnie na środku bo inaczej po prostu nie wychodzi.

A Wy z czym miałyście/mieliście największe problemy przed egzaminem? Braliście jakieś dodatkowe godziny czy wystarczyło 30 godz. i szło Wam już na tyle dobrze, że zdaliście?

Ja nie umiem tłumaczyć pisząc. Jesli jestes z malopolski - bardzo chetnie wytlumacze Ci osobiscie co i jak. Bezplatnie ofkors
Pamietam moje zmagania z prawkiem, wiec chetnie podziele sie wiedza praktyczna z wizazankami

[Akashka]

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

Dobrze. Dziękuję więc za te informacje odnośnie parkowania tyłem. Po prostu dość długo to ćwiczyłam i do dziś nie wiedziałam, że tego nie ma.
Więc pozostaje dla mnie jeden problem - bramy. Po prostu nie umiem za bardzo wypatrzyć w lusterku w którym momencie zacząć wykręcać tak, by w nią wjechać. A jak to pójdzie to mam jeszcze trochę inny problem - wyobraźmy sobie szeroką bramę, w której mieszczą się dwa auta obok siebie. No i masakra to dla mnie wjazd tyłem tak, abym zatrzymała się po prawej stronie (w odpowiedniej (minimalnej) odległości od chodnika) :/ No masakra. Zawsze staję dokładnie na środku bo inaczej po prostu nie wychodzi.

A Wy z czym miałyście/mieliście największe problemy przed egzaminem? Braliście jakieś dodatkowe godziny czy wystarczyło 30 godz. i szło Wam już na tyle dobrze, że zdaliście?

Jezeli chodzi o te bramy to wedlug mnie teraz szkola na tepakow za kierownica... Jedno to na placu przy luku jak mowia w ktorym momencie przy jakim slupku o ile obkrecic kierownice W miescie nie bedzie slupkow i co wtedy Polecam oprocz patrzenia w lusterka odwrocic sie tez do tylu. wtedy wedlug mnie latwiej ocenic sytuacje i latwiej wjechac. Jak masz jeszcze godziny to wyprobuj wjechac wlasnie odwracajac sie do tylu i patrzac przez tylna szybe.
Co do godzin dodatkowych... Jezeli nie czujesz sie pewna to pewnie ze dokup Abo idz na egzamin, jak nie zdasz to wtedy dokupisz

[xxmoonlightxx]

ale np jak zawracam w bramie ,czy jak prakuje ,to mam dozwoloną korektę własną? t z "do woli" mogę się "bawić"? tzn ,az się instruktor nie zdenerwuje

http://www.youtube.com/watch?v=0Yy-zIMwMh8

[baczek_22]

Masz na myśli instruktora to możesz ile chcesz. Jedyne to może dawać wskazówki. Od tego są jazdy aby ćwiczyć a instruktor nie powinien się denerwować w końcu taki zawód że nie powinni.

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

Dobrze. Dziękuję więc za te informacje odnośnie parkowania tyłem. Po prostu dość długo to ćwiczyłam i do dziś nie wiedziałam, że tego nie ma.
Więc pozostaje dla mnie jeden problem - bramy. Po prostu nie umiem za bardzo wypatrzyć w lusterku w którym momencie zacząć wykręcać tak, by w nią wjechać. A jak to pójdzie to mam jeszcze trochę inny problem - wyobraźmy sobie szeroką bramę, w której mieszczą się dwa auta obok siebie. No i masakra to dla mnie wjazd tyłem tak, abym zatrzymała się po prawej stronie (w odpowiedniej (minimalnej) odległości od chodnika) :/ No masakra. Zawsze staję dokładnie na środku bo inaczej po prostu nie wychodzi.

A Wy z czym miałyście/mieliście największe problemy przed egzaminem? Braliście jakieś dodatkowe godziny czy wystarczyło 30 godz. i szło Wam już na tyle dobrze, że zdaliście?

nie wiem czy Ci to coś pomoże,ale zauwazyłam,ze najlepiej wychodzi jak masz słupki od bramy i ten prawy słupek będzie tak zaraz na poczatku ,tuz przy klamce tylniej,prawej szyby i wtedy do oporu kierownice i pozniej prostujesz według zyczenia musisz po próbować i wyczuć ten moment,bo tak na definicję nie zrobi tego

ja miałam egzamin ustalony po 15 godzinach wyjeżdżonych,pozniej sobie tylko cwiczyłam zaraz przed egzaminem to co chciałam.Osobiscie najwiecej problemu sprawiało mi prostopadłe bo za bardzo przytulam sie do której ze stron,ale pozniej już robiłam to na oko,po prostu wyczuwałam moment skrętu i jakoś poszło miałam wyjezdzone 30 godzin równio,ale zauważyłam z3e dla niektórych nawet 40 było za malo,wiec to zależy od tego jak sobie radzisz,jak zachowujesz sie za kółkiem i czy czujesz sama,że potrafisz jezdzić.JEsli tak to na egzaminie pójdzie gładko

[Agentka o 100 twarzach]

Dzięki za radę. Z pewnością wezmę ją pod uwagę i spróbuję też Twojego sposobu. Bardzo chciałabym to w końcu zaliczyć... Mam nadzieję, że się uda...
A co do parkowania prostopadłego- to już nawet idzie ładnie...

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Agentka o 100 twarzach

Dzięki za radę. Z pewnością wezmę ją pod uwagę i spróbuję też Twojego sposobu. Bardzo chciałabym to w końcu zaliczyć... Mam nadzieję, że się uda...
A co do parkowania prostopadłego- to już nawet idzie ładnie...

musisz pocwiczyc chociaz rzadko sie zdarza takie zawracanie ja miałam jaskołkę na jakimś zadupiu,a jak juz jest zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury to karzą po lewej stronie

[shiava]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

nie wiem czy Ci to coś pomoże,ale zauwazyłam,ze najlepiej wychodzi jak masz słupki od bramy i ten prawy słupek będzie tak zaraz na poczatku ,tuz przy klamce tylniej,prawej szyby i wtedy do oporu kierownice i pozniej prostujesz według zyczenia musisz po próbować i wyczuć ten moment,bo tak na definicję nie zrobi tego

Masakra.
Nie mozna uczyc sie parkowania: ile slupkow, ktory, i gdzie skrecic kierownicą ile razy.

Szczerze:? Tak nauczylam sie na moim kursie, exam zdany. I przy MOIM PIERWSZYM parkowaniu po otrzymaniu prawka, pierdzielnelam w auto.
Bo auto to nie slupek!!
Nalezy patrzec w lusterka - tylko i wylacznie. I tylnia szyba.
Nie liczcie obrotów kierownica, i slupkow, bo gdy bedzie stala przy was be-emka z 2010 r, to sie nie wyplacicie