Psycholka

[magical145]

Witam drogie wizazystki. Mam pewnien problem i licze na porade. Moj Tz chodzi do klasy w ktorej jest wiekszość dziewczyn, jest rwoniez 7 chłopakow razem z nim. Moj problem polega na tym ze on trzyma się z dziewczynami bo mowiac otwarcie trzymanie z kolegami z klasy konczy się niezbyt dobrze tzn. trudnosciami w kontaktach z nauczycielami i zła opinia a konsekwencjami sa tego złe stopnie. Moj tz siedzi rowniez z dziewczyna. A ja jestem o to zazdrosna, jestem tego świadoma ze nie zdradza mnie z nimi bo nie sa w jego typie i cały czas mnie wychwala jaka to ja nie jestem w srod ich grona, ale jakos nie moge, cos mi nie daje spokoju. Najbardziej ta dziewcyzna z ktora on siedzi. Kiedys mi mówił co się dzieje w szkole teraz nic,jednak gdy się zapytam dlaczego tak robi odpowiada:''nie mowie ci nic bo nic ciekawego się nie dzieje'' owszem czasem cos wspomni o nauczycielce ktora mu niesłusznie postawiła 3 albo cos w ten deseń ale poza tym nic. Wydaje mi się ze to dziwne. Przesadzam ?? sadze ze nie, drug sprawa ktora mnie dziwi ze od kilku dni nie dzwoni na przerwach tak jak to robił. Czyzby byl zajety kolezanka ??? co prawda pisze smsy ale nie mowi w nich co w szkole. Kolejna wymowka dlaczego mi nie opowiada o szkole jest taka ze nie chce sobie nerow psuc i po co gadac o takich niemiłych sprawach, jakos ja mu to mowie co się dzieje, opowiadam czasem ze szczegołami.
Na sama mysl o tej dziewczynie mdli mnie. Kiedys chciałam mu zrobic niespodzianke i pojechałam do niego do szkoły czekałam na korytarzu az skonczy się lekcja nagle z klasy wychodzi ta dziecwyzna poszła do łazienki gdy wrociła do klasy nie mineła 1 min a wychodzi moj Tz. Oczywiscie tak uczynan kolezanka ktora musiała się podlizać powiedziala mu ze tam czekam . Psujac mi przytym niespodzianke suuper . Nie wiem co mam zrobic aby nabrac pewnosci siebie ale nie moge myslec o tej sprawie: on tam z tyloma dziewczynami nie wiem co on robi. I taka jescze jedna mała kwestia on sie mnie nie pyta co u mnie slychac nie interesuje go to ???

[trivial]

Jest taka piosenka Nosowskiej "Zazdrość". Posłuchaj sobie, bo to o takim zachowaniu jak Twoje.
Nie widzę żadnych powodów do zazdrości, panikujesz i szukasz dziury w całym, tej sytuacji z niespodzianką i koleżanką to już w ogóle nie rozumiem. Ja jak chodziłam do szkoły to nie miałam ochoty co przerwę wydzwaniać, więc pisałam tylko smsy. Czy on nie może pogadać ze znajomymi? Nie może ich mieć? Tylko wydzwaniać co przerwę i zdawać relacje z tego co kto powiedział, co kto zrobił, po co i dlaczego?
Daj mu żyć ;]

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez magical145

Witam drogie wizazystki. Mam pewnien problem i licze na porade. Moj Tz chodzi do klasy w ktorej jest wiekszość dziewczyn, jest rwoniez 7 chłopakow razem z nim. Moj problem polega na tym ze on trzyma się z dziewczynami bo mowiac otwarcie trzymanie z kolegami z klasy konczy się niezbyt dobrze tzn. trudnosciami w kontaktach z nauczycielami i zła opinia a konsekwencjami sa tego złe stopnie. Moj tz siedzi rowniez z dziewczyna. A ja jestem o to zazdrosna, jestem tego świadoma ze nie zdradza mnie z nimi bo nie sa w jego typie i cały czas mnie wychwala jaka to ja nie jestem w srod ich grona, ale jakos nie moge, cos mi nie daje spokoju. Najbardziej ta dziewcyzna z ktora on siedzi. Kiedys mi mówił co się dzieje w szkole teraz nic,jednak gdy się zapytam dlaczego tak robi odpowiada:''nie mowie ci nic bo nic ciekawego się nie dzieje'' owszem czasem cos wspomni o nauczycielce ktora mu niesłusznie postawiła 3 albo cos w ten deseń ale poza tym nic. Wydaje mi się ze to dziwne. Przesadzam ?? sadze ze nie, drug sprawa ktora mnie dziwi ze od kilku dni nie dzwoni na przerwach tak jak to robił. Czyzby byl zajety kolezanka ??? co prawda pisze smsy ale nie mowi w nich co w szkole. Kolejna wymowka dlaczego mi nie opowiada o szkole jest taka ze nie chce sobie nerow psuc i po co gadac o takich niemiłych sprawach, jakos ja mu to mowie co się dzieje, opowiadam czasem ze szczegołami.
Na sama mysl o tej dziewczynie mdli mnie. Kiedys chciałam mu zrobic niespodzianke i pojechałam do niego do szkoły czekałam na korytarzu az skonczy się lekcja nagle z klasy wychodzi ta dziecwyzna poszła do łazienki gdy wrociła do klasy nie mineła 1 min a wychodzi moj Tz. Oczywiscie tak uczynan kolezanka ktora musiała się podlizać powiedziala mu ze tam czekam . Psujac mi przytym niespodzianke suuper . Nie wiem co mam zrobic aby nabrac pewnosci siebie ale nie moge myslec o tej sprawie: on tam z tyloma dziewczynami nie wiem co on robi. I taka jescze jedna mała kwestia on sie mnie nie pyta co u mnie slychac nie interesuje go to ???

oesu
primo-co mama tytul do tresci?
secundo-maly bluszczyk z Ciebie wyrasta. nie masz powodu, zeby byc zazdrosna. EWIDENTNIE PRZESADZASZ. o czym ma Ci pisac? "kasia poscierala tablice, a basia podlewa kwiaty"? zaufanie, zaufanie, ble ble ble... a dzieczyna nie wiedziala, ze chcesz mu niespodzianke zrobic, nie?

zajmij sie jakims hobby

[paolyn]

tytul to o tek kolezance mam rozumiec?

[the rock]

Ja jako była uczennica klasy o profilu informatyka i studentka politechniki na kierunku AiR zawsze miałam koło siebie w większości facetów i to właśnie z nimi się dobrze dogadywałam. Mój TŻ nie miał z tym problemu, a jeśli miał, to dobrze to ukrywał. Nic mnie w związku tak nie drażni i męczy jak ciągła zazdrość, przesłuchania w domu z tego 'jak minął dzień' oraz meldowanie się co 5 minut eską.

Gdyby nie chciał być z Tobą to byłby z jedną z koleżanek z klasy! I uważaj bo takim zachowaniem sama możesz go zrazić do siebie.

[martasdz]

Napisane przez paolyn

tytul to o tek kolezance mam rozumiec?

pewnie tak, choć bardziej mi do innej osoby pasowało to określenie

[paolyn]

Napisane przez martasdz

pewnie tak, choć bardziej mi do innej osoby pasowało to określenie

dokladnie, ale nie chcialam byc chamska.
autorko, wydaje mi sie, z enie jestes gotowa na zwiazek. facet ma usychac z tesknoty na kazdej lekcji, leciec w twoja strone z otwartymi ramionami za kazdym razem? pisac lisciki na kazdej przerwie, nie wiem co jeszcze... aha, zero kolezanek, przeciez niech sie zadaje kolegami, co z tego, ze pogorszy oceny itp..

[andzia1989r]

Tytuł to o Tobie prawda?

No jak tak to wszystko się zgadza. Na zaburzenia psychiczne polecamy psychologa w wypadkach nagłych, zdrowy rozsądek w wypadkach średnich.

[klempaa]

Napisane przez magical145

Witam drogie wizazystki. Mam pewnien problem i licze na porade. Moj Tz chodzi do klasy w ktorej jest wiekszość dziewczyn, jest rwoniez 7 chłopakow razem z nim. Moj problem polega na tym ze on trzyma się z dziewczynami bo mowiac otwarcie trzymanie z kolegami z klasy konczy się niezbyt dobrze tzn. trudnosciami w kontaktach z nauczycielami i zła opinia a konsekwencjami sa tego złe stopnie. Moj tz siedzi rowniez z dziewczyna. A ja jestem o to zazdrosna, jestem tego świadoma ze nie zdradza mnie z nimi bo nie sa w jego typie i cały czas mnie wychwala jaka to ja nie jestem w srod ich grona, ale jakos nie moge, cos mi nie daje spokoju. Najbardziej ta dziewcyzna z ktora on siedzi. Kiedys mi mówił co się dzieje w szkole teraz nic,jednak gdy się zapytam dlaczego tak robi odpowiada:''nie mowie ci nic bo nic ciekawego się nie dzieje'' owszem czasem cos wspomni o nauczycielce ktora mu niesłusznie postawiła 3 albo cos w ten deseń ale poza tym nic. Wydaje mi się ze to dziwne. Przesadzam ?? sadze ze nie, drug sprawa ktora mnie dziwi ze od kilku dni nie dzwoni na przerwach tak jak to robił. Czyzby byl zajety kolezanka ??? co prawda pisze smsy ale nie mowi w nich co w szkole. Kolejna wymowka dlaczego mi nie opowiada o szkole jest taka ze nie chce sobie nerow psuc i po co gadac o takich niemiłych sprawach, jakos ja mu to mowie co się dzieje, opowiadam czasem ze szczegołami.
Na sama mysl o tej dziewczynie mdli mnie. Kiedys chciałam mu zrobic niespodzianke i pojechałam do niego do szkoły czekałam na korytarzu az skonczy się lekcja nagle z klasy wychodzi ta dziecwyzna poszła do łazienki gdy wrociła do klasy nie mineła 1 min a wychodzi moj Tz. Oczywiscie tak uczynan kolezanka ktora musiała się podlizać powiedziala mu ze tam czekam . Psujac mi przytym niespodzianke suuper . Nie wiem co mam zrobic aby nabrac pewnosci siebie ale nie moge myslec o tej sprawie: on tam z tyloma dziewczynami nie wiem co on robi. I taka jescze jedna mała kwestia on sie mnie nie pyta co u mnie slychac nie interesuje go to ???

Weź idź, puknij się kilka razy w główkę, może coś pomoze. Masz obsesję jakąś

TAK!!!

[anka68]

Proponuję zakupić jeszcze smycz i kaganiec.
A tak poważnie - to im bardziej okazujesz Mu że jesteś zazdrosna, tym bardziej wzbudzasz brak Jego zainteresowania.
I może zachowaj więcej dystansu do tej relacji z koleżanką Twojego chłopaka .

[ston3d]

Napisane przez anka68

Proponuję zakupić jeszcze smycz i kaganiec.
A tak poważnie - to im bardziej okazujesz Mu że jesteś zazdrosna, tym bardziej wzbudzasz brak Jego zainteresowania.
I może zachowaj więcej dystansu do tej relacji z koleżanką Twojego chłopaka .

Ja proponuję obrożę z nadajnikiem i mikrofonem zasilaną na dwumetrowy kabel.

Może jeszcze nie dojrzałaś do budowania związku? Wyluzuj, sama wiesz że przesadzasz.

[yoona]

a psycholka to kto jest? Ty?

[siostraelwa]

Napisane przez trivial

Jest taka piosenka Nosowskiej "Zazdrość".

Jestem w takiej samej klasie o jakiej mówisz, tyle, że ja jestem dziewczyną. Widzę różne zachowania dziewczyn, co do chłopaków. Jednak z mojej strony wygląda to trochę inaczej-jeżeli ta 'psycholka' wg Ciebie interesuje się Twoim chłopem, to albo on mówi jej, że tego nie chce albo zgadza się na to. Jeśli wcześniej nie zauważyłaś u niego takiego zachowania tzn, że jest grzeczny, a Ty jedynie przesadzasz. W końcu czemu ma zadawać się z idiotami? Znalazł kogoś normalnego, to, że jest to dziewczyna nie oznacza od razu, że on ją uważa za kogoś takiego- pewnie traktuje ją jak kumpla i tyle.

[Suziii90]

Napisane przez ston3d

Ja proponuję obrożę z nadajnikiem i mikrofonem zasilaną na dwumetrowy kabel.

Może jeszcze nie dojrzałaś do budowania związku? Wyluzuj, sama wiesz że przesadzasz.

albo mikro czipa a tak na poważnie daj na wstrzymanie... nic złego nie robi... a Twoje zachowanie związek rujnuje a nie buduje... i kiedyś się ostro wkurzy i powie Ci nara ale tylko i wyłącznie z Twojej winy...

[paczek1990]

Nie widzę powodu do nerwów siedzi z dziewczyną-no i? sam Ci pow, ze nie jest w jego typie-jak reszta pań. To, ze nei dzwoni-no przecież rozmowy kosztują-uczy się wiec pracy pewno nie ma. Więc czemu oczekujesz, że będzie majątek na tel wydawał? Sms-pisze, pisze. Przecież sie spowiadać nie bezie z każdej min w szkole.
Jak chcesz wiedzieć jak było-to jak sie spotkacie zapytaj i tyle.
I wrzuc troszkę an luz bo taką zazdrością zniszczysz związek.

[lala2506]

Po pierwsze wrzuć na luz Przecież jakby chciał być z inną to po prostu by się z nią związał, tyle. Ale tak na marginesie wydaje mi się dziwne, że jego nie interesuje co u Ciebie itd. Broń Boże nie sugeruję, że Cię zdradza czy coś Po prostu to dziwne. Nigdy nie pytał?

[sallemo]

Strasznie ci współczuję, bo naprawdę, jeśli nie przestaniesz wmawiać sobie takich rzeczy, to wyprowadzą cie panowie w białych kitlach. Zazdrość może pobudzić do działania, ale chorobliwa zazdrość może, a nawet na pewno zniszczy każdy związek. Powinnaś sobie dać na wstrzymanie. Wiem, łatwo powiedzieć trudniej zrobić, ale zobaczysz, w końcu on się wścieknie i zerwie z tobą. No bo kto by chciał być w związku, w którym nie ma zaufania? Ja nie. I coś mi się wydaje, że twój chłopak także nie. Jeśli będzie cie to dalej denerwować, to zdobądź się na szczerą rozmowę ze swoim chłopakiem. Powiedz mu co czujesz. Zapewniam cię, że jeśli cie kocha to postara ci się to wytłumaczyć i dowieść , że nie masz być o co zazdrosna.

Pozdrawiam.

[Ness_NK]

Daj mu odetchnąć, nie dziwię się, że nie dzwoni, bo niby o czym ma Ci mówić jak musi się meldować co przerwę No chyba, że tyle ciekawych rzeczy się dzieje w ciągu 45 minut lekcji...Może znajdź sobie jakieś zajęcie żebyś znowu stała się dla niego ciekawa...

[tranqil babe]

Dlaczego mam wrazenie ze dzieci z gimnazjum wziely sie za tworzenie "związków"?....
Jak juz koniecznie chcesz sie bawić w chodzenie z kims, to przynajmniej wrzuć na luz

[emi_ja]

Napisane przez tranqil babe

Dlaczego mam wrazenie ze dzieci z gimnazjum wziely sie za tworzenie "związków"?....
Jak juz koniecznie chcesz sie bawić w chodzenie z kims, to przynajmniej wrzuć na luz

... bo w wieku 19 lat dostaniesz już rozległego zawału serca


Maaammma mija. Co to się na tym świecie porobiło. A później, że jedna drugą nożem dźga!

[201608251020]

Hmmm... polecam poczytanie innego wątku tej samej autorki, gdzie dzwoni do swojego chłopaka (nie wiem czy tego samego), dwa razy w przeciągu paru godzin a jak biedak nie chce wisieć godzinami na tel. i chciałby sobie pograć na konsoli, to uważa że już się nią nie interesuje Tylko tam było coś o tym że ten chłopak ma 22 lata i stracił pracę, więc nie wiem już sama jakim cudem jest jeszcze "w klasie" ...

[qathe]

Przeraza mnei czasem pocisk na wizazu...



A co do tematu to oczywiscie,ze przesadzasz odpusc sobie takie mysli teraz,bo pozniej one stana sie jeszcze gorsze bedziesz zazdrosna o kazda dziewczyne za jaka sie obejrzy.

EDIT: Polecam ksiazke"Toksyczna milosc".Tam autorka wyjasnia podloze takich problemow jakie Ty sobie w glowie tworzysz.A bedac taka jaka jestes teraz,zachowujac sie w ten sposob,kazdy kolejny Twoj zwiazek bedzie tak wygladal dopoki nie uswiadomisz sobie co robisz.Bo to dopiero wieszcholek gory lodowej,a moze byc gorzej.Nie bedziesz potrafila tworzyc normalnych zwiazkow poki sie nie zmienisz.Mysle,ze utozsamiasz sie z opisem (wdl tej ksiazki) z "Nalogowcem kochania" czyli z definicji przejawiasz takie zachowania jak :machanizmy obsesyjnej milosci,zaborczosc,zachla nnosc,zazdrosc i nadmierna zaleznosc od partnera.Pewnie ciagle masz wrazenie,ze za malo sie stara itp. Popracuj troszke nad soba,a bedzie tylko lepiej.Nie mozesz go tak osaczac,bo w koncu wierz mi ze bedzie mial tego dosc...

Pozdrawiam serdecznie i zycze poprawy

[klempaa]

Napisane przez paollino

Hmmm... polecam poczytanie innego wątku tej samej autorki, gdzie dzwoni do swojego chłopaka (nie wiem czy tego samego), dwa razy w przeciągu paru godzin a jak biedak nie chce wisieć godzinami na tel. i chciałby sobie pograć na konsoli, to uważa że już się nią nie interesuje Tylko tam było coś o tym że ten chłopak ma 22 lata i stracił pracę, więc nie wiem już sama jakim cudem jest jeszcze "w klasie" ...

A może jest w studium? A może kończy liceum?
Jest kilka opcji...

[Czarna_Złośnica]

oj przesadzasz.

Oczywiscie tak uczynan kolezanka ktora musiała się podlizać powiedziala mu ze tam czekam . Psujac mi przytym niespodzianke suuper

a to już w ogóle przegięcie, skąd miała wiedzieć, że chcesz mu niespodzianke zrobić. Zobaczyła Cie więc powiedziała mu. Normalne.