BEZROBOTNI łączmy się:)

[marta1210]

Napisane przez pumas

Marta, rozumiem Cie doskonale, tez to kiedys przechodzilam. A gdzie Twoj tz wyjechal? Ale mu zazdroszcze tych podrozy... Ale Tobie niestety nie Trzymaj sie !

Wiesz jak jedzie w fajne miejsce to też mu zazdroszczę,
ale teraz to on siedzi w Luandzie w Afryce:/... I ostatnio jak tam był to pracowali, spali itp wszystko na statku także nie było czego zazdrościć.

[pumas]

Niezle !!
A mozesz zdradzic, kim jest Twoj facet, ze takie podroze odbywa?

[KawaMarcepanowa]

fajnie tak podróżować, oczywiście są złe strony, ale z perspektywy przeciętnego człowieka, który zapuścił korzenie w domu

a dziewczyny mam pytanie, bo tak gdzie idę dziś na tę rozmowę są 3 formy umów (tak było w ogłoszeniu), praktyka, staż no i umowa o pracę. To umowę o pracę deklarować jakby co nie? Bo w zasadzie tak sobie myślę, że jak mi nie pójdzie za dobrze to chociaż jak powiem że chcę staż to może mnie przyjmą, ale nie wiem... :/

[pumas]

Kawa, umowe o prace. Ale ja mysle, ze skoro tak bylo napisane w ogloszeniu, to pewnie zaczyna sie od stazu/praktyki, a potem dostaje sie umowe.

[marta1210]

Napisane przez pumas

Niezle !!
A mozesz zdradzic, kim jest Twoj facet, ze takie podroze odbywa?

Inspektor na statkach.
Statek co 5 lat musi mieć odnawiane papierki pozwalające mu pływać, a on przeprowadza kontrole, np pomiar blach ultradźwiękami itp.

[KawaMarcepanowa]

no z praktykami niech spadają, nie chcę już zapitalać za darmo...
marta ooooo ale super praca

[pumas]

O kurde Marta, to niezla fucha !!!!!!!!!!!!!

[Jula]

Fajowa robota

Nie mam weny na szukanie pracy dziś...
Boże jak do października nic nie znajdę to chyba oszaleję...

[pumas]

Jula, nie chce Cie martwic, ale do pazdziernika zostal tydzien.... Tez sobie zalozylam taki cel, ale raczej mi on nie wyjdzie, a ja pograze sie w rozpaczy z braku pracy, kasy, progresu i zajecia.

[Jula]

Heh, mam na myśli, że w październiku chcę już pracować. Może być nawet 25.10... Chyba się zacznę rozglądać za ofertami ze Szwecji....

[pumas]

Tez bym chciala juz pracować :/ Nie chce czarnowidztwa tu uprawiac, ale pod koniec roku raczej niewiele firm zatrudnia nowe osoby....

[Jula]

Kurde, Pumas, najpierw był sezon letni - urlopowy, gdzie nie zatrudniają nowych osób a teraz już jest koniec roku i też nie zatrudniają? To kiedy jest dobry czas na szukanie pracy?

[marta1210]

Fajna praca, ale nie dla kogoś kto czeka na tą osobę tak zwaną "dziewczynę marynarza"...

Poza tym ja tego mojego drania nigdy nie nauczę... on ogólnie specjalnie nie jest wylewny.. I wczoraj jak mi napisał krótką informację to zdążył napisać że tęskni, ale kocham cie to tam nie było... ucze i uczę a on swoje, że tego nie trzeba mówić tylko czuć... ehh..

Los mnie nie posłuchał bo mówiłam "tylko nie marynarz"... a tu dupa

[bossy]

Jula teraz do listopada jest dobry okres. grudzien to raczej cisza, dopiero w styczniu znow ruszają rekrutacje

[Jula]

Napisane przez bossy

Jula teraz do listopada jest dobry okres. grudzien to raczej cisza, dopiero w styczniu znow ruszają rekrutacje

Nooo, to już lepiej Dzięki Bossy )

[pumas]

Tak, Bossy ma racje. Ja wiekszosc moich prac dostalam albo po wakacjach, albo w lutym. Takze trzeba sie spieszyc, by nie zastal nas ten okres suszy....

[bossy]

[Kala_88]

Marta -Twój TŻ ma ciekawą pracę ale Tobie współczuje i podziwiam, że dajesz radę choć nie wiem na ile wyjeżdza i jak często. Mialam koleżankę której tata był marynarzem i owszem, zarabiał świetnie,ale ona go widywała raz do roku i teraz jako dorosła ma trochę żal, że tak naprawdę jego nie było a teraz jest w jej życiu tylko za pośrednictwem netu.

Co do kursu salsy to mój TŻ podobno sam kiedys chcial iść, a teraz ze mną idzie bo nie puścilby mnie samej. My to ogólnie jesteśmy o siebie zazdrośni bardzo

Dziewczyny głowy do góry - do listopada na pewno coś znajdziecie Jest piątek, ładna pogoda (przynajmniej u mnie) więc na jakiś spacer warto iść, zdala od kompa i cieszyć się, że ma się póki co taką możliwość bo po 16 na pewno już nie bedzie takiego słońca jak ludzie z pracy wyjdą

[KawaMarcepanowa]

nie ma jak szukanie dobrych stron
ja się szykuję na rozmowę, zobaczymy czy zechcą zatrudnić świeżaka, bo w dziedzinie kredytów i klimatów finansowych nie bardzo na razie się odnajduję..

[mysia_m]

nie wiem jak tam u Was postępy w szukaniu pracy ale u mnie lipa! na staż na którym mi zależało up mnie nie wyśle- bo mam zbyt wysokie kwalifikacje :/ jeszcze miesiąc bez pracy i pójdę z torbami :/

[pumas]

Kala, my tez jestesmy o siebie zazdrosni - bardziej ja niz on heh, ale mimo wszystko zwykle wszedzie chodzimy razem
U mnie jest piekna pogoda, ale jestem tak chora, ze nadaje sie jedynie na wyjscie z psem i to wszystko - tak mi oczy łzawią, katar itp. okropnosc - takie przeziebienia zawsze strasznie przechodze.

Marta, ja nie moglabym byc na Twoim miejscu - psychicznie bym sie wykonczyla, wlasnie z powodu zazdrosci i tego, ze ja i moj tz to papuszki nierozlaczki, wiec nawet jeden dzien osobno, a my taaak tesknimy

Kawa, powodzenia.

Mysia, Tobie rowniez powodzenia. Nie jestes jedyna, ktora z torbami pojdzie

[stokrotka1404]

Ojjj Kobitki
Jak jak pamietam jak szukałam np. rok temu pracy ...eh:/Ani w lipcu a nie przed końcem roku.Eh:/Bardzo mnie to dobijało. Teraz mam prace,ale też nigdy nic nie wiadomo...
Jeszcze jak na złość przyszła Pani ktora ma ma mieć staż,a ona pracowała wcześniej 30 lat jako księgowa, a ponoć nie ma tu miejsca na 2 osoby, bo ja współpracuje z biurem rachunkowym, eh:/:/ Niby mnie dziś zapewnili, że nie zamierzają jej potem zatrudnić, tylko że chcą jej pomóc, bo ona ma mieć staż jakiś przed wiekiem emerytalnym, czy coś... Ona tak sama była wtedy co ja na rozmowie o pracę, ale mnie wybrali BYŁAM W SZOKU (bo strasznie nie wierzę w siebie:/)
Saama nie wiem co myśleć o tym wszystkim...
Niby teraz jest 30 dni na rozpatrzenie wniosku z UP. Wiec Wiecie,różnie może być...
Z drugiej strony jak sobie myślę, że przez pół roku to od księgowej dużo bym się nauczyła i mogłabym potem wbijać to jeszcze większej firmy W sumie może to nie taki zły pomysł??

Ale mimo wszystko-
szlag mnie bierze bardzo pod tym względem, że starsze babki co mają już męża dzieci wszystko ułożone, zamykają drzwi młodym. Aaaaaa ona jeszcze kiedyś do mnie"że młoda jestem, że ja znajde, ze ona ma trudniej, haaaaaalooooooo ale ona pracowala 30 lat w księgowosci, ranyyyyy ja w dzisiejszych realiach naprawdę tego jakoś nie widzę naprawdę...
Co o tym wszystkim myślicie cio???

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

bo ja siedze w pracy i kawkę piję,troszkę mnie dobija taaa samontość, brakuje mi kontaktu z ludzmiFakt są czasem ludzie w firmie ale na krótko hehe
Na produkcji zaś miałam mult ludzi az za dużo a TU ????nikogoni może być to jakoś wypośrodkowane ????

[pumas]

Ja bym wolala nie miec ludzi wokol siebie Jak ludzie wychodzili z biura, to upajalam sie samotnoscia i bylo mi tak milo i luzno...

A co do starszej pani - ma racje, gdyz Ty jako mloda osoba masz jeszcze cale zycie przed soba, by przebierac w ofertach. A ona mogla liczyc tylko na swoje doswiadczenie, bo niestety wiek byl na jej nekorzysc.

[bossy]

Napisane przez stokrotka1404

Ale mimo wszystko-
szlag mnie bierze bardzo pod tym względem, że starsze babki co mają już męża dzieci wszystko ułożone, zamykają drzwi młodym. Aaaaaa ona jeszcze kiedyś do mnie"że młoda jestem, że ja znajde, ze ona ma trudniej, haaaaaalooooooo ale ona pracowala 30 lat w księgowosci, ranyyyyy ja w dzisiejszych realiach naprawdę tego jakoś nie widzę naprawdę...
Co o tym wszystkim myślicie cio???

Że tobie rzeczywiście łatwiej. Starszych ludzi nie chcą prawie nigdzie, ani na staż ani do pracy.

[IR1988]

Napisane przez pumas

Ja bym wolala nie miec ludzi wokol siebie Jak ludzie wychodzili z biura, to upajalam sie samotnoscia i bylo mi tak milo i luzno...

A myslałam, że to tylko ja jestem jakiś "odludek"

[pumas]

nie tylko Ty hehe, jest nas kilka takich tutaj

[Jula]

Ja też lubię być sama i sama pracować. Jestem wtedy skupiona, wyciszona, kreatywna. Współpracownicy mnie rozpraszają, zwłaszcza, że ciężko siedzieć w grupie i nie paplać. Mogłabym pracować późnym wieczorem lub wczesnym rankiem.

[201701300931]

A ja nie wyobrażam sobie samotnego siedzenia w biurze Zanudziłabym się na śmierć... Praca owszem - samodzielna. Ale żeby jeszcze inni ludzie byli koło mnie, żeby można było czasem poplotkować, porelaksować się

U mnie kolejny dzień nie ma ogłoszeń. Nie wiem, co ja mam ze sobą zrobić

[IR1988]

"Ogólnopolska firma edukacyjna poszukuje do pracy do sekretariatu na umowę zlecenie. Wymagania: płec żeńska, osoba ucząca się, wiek 19-23 lata, wykształcenie min średnie. Aplikacje proszę wysyłac na adres:"

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego nie mogą podać nazwy firmy. Takie podejrzane to

[pumas]

Ja mam tak jak Jula. Jak pracowałam w biurze, to najlepiej czułam się sama. A poplotkować zawsze mozna przez tel. lub internet, wiec brak ludzi nie jest przeszkodą. Najgorsi sa ludzie rozpraszajacy czlowieka. Ja jestem podatna na plotkowanie i ogolnie na takie towarzyskie zycie, a niestety w pracy sie pracuje, zwlaszcza jak jest sie nowym pracownikiem na okresie probnym