perfumy-śmierduchy

[pani-jesień]

Rumeur Lanvin Coś przepotwornego

[Lumia]

Zdecydowanie Kenzo Flower. Pachnie dla mnie groszkiem ozdobnym, i niczym więcej. Owszem groszek ozdobny to jakiś flower jest, ale nie popadajmy w skrajność.
I wszystko z avonu.

[leeloodragon]

Od razu przyznaję, że nie wąchałam wielu zapachów ale na pewno popularne. Kiedyś przypadkiem wpadłam na Hermes, Kelly Caleche EDP a ponieważ, mój mąż uwielbia Hermesa (męskie) to psiknęłam na nadgarstek i wierzcie mi ale musiałam szybko szukać łazienki celem zwymiotowania. Serio (sorry za opis) ale po prostu puściałam p.....a. Coś potwornego, a potem przeczytałam w opisie zapachu, jagnięca skóra, raczą sobie żartować Pewnie wielbicielki DK, Black Kashmir się obrażą ale dla mnie ten zapach to spalona guma. I jeszcze koszmarnie wspominam perfumu o pięknej nazwie Pocałunek Smoka Cartiera, a szkoda, bo lubię opowieści o smokach i klimaty fantasy.

[siarka40]

Napisane przez leeloodragon

Pewnie wielbicielki DK, Black Kashmir się obrażą ale dla mnie ten zapach to spalona guma.

spoczko, dzisiaj juz o gorszych porownaniach czytalam


przypomnialo mi sie wlasnie, ze z wakacyjnego pobytu u takiej jednej Wizazanki, przywiozlam traumatyczne wspomnienia nt. Anglomanii i tych perfum Lancome o zapachu uzywanych chomiczych trocin (zawsze zapomne, jak sie nazywaja)...

[Asiuuuuula]

Napisane przez leeloodragon

Od razu przyznaję, że nie wąchałam wielu zapachów ale na pewno popularne. Kiedyś przypadkiem wpadłam na Hermes, Kelly Caleche EDP a ponieważ, mój mąż uwielbia Hermesa (męskie) to psiknęłam na nadgarstek i wierzcie mi ale musiałam szybko szukać łazienki celem zwymiotowania. Serio (sorry za opis) ale po prostu puściałam p.....a. Coś potwornego, a potem przeczytałam w opisie zapachu, jagnięca skóra, raczą sobie żartować Pewnie wielbicielki DK, Black Kashmir się obrażą ale dla mnie ten zapach to spalona guma. I jeszcze koszmarnie wspominam perfumu o pięknej nazwie Pocałunek Smoka Cartiera, a szkoda, bo lubię opowieści o smokach i klimaty fantasy.

Oj, Kelly Caleche to też dla mnie trauma , na początku niby tak niepozornie, kwiatki, a za chwilę wali jak ze stajni i obory razem .
A BC kiedyś też mi się nie podobały, uważałam, że to zapach plastiku, czegoś palonego i taśmy magnetofonowej a teraz to jeden z moich ulubionych zapachów, mam 3 butle a nad czwartą (nowszą wersją) usilnie myślę .

[skarbiatko]

Napisane przez Asiuuuuula

Oj, Kelly Caleche to też dla mnie trauma , na początku niby tak niepozornie, kwiatki, a za chwilę wali jak ze stajni i obory razem .
A BC kiedyś też mi się nie podobały, uważałam, że to zapach plastiku, czegoś palonego i taśmy magnetofonowej a teraz to jeden z moich ulubionych zapachów, mam 3 butle a nad czwartą (nowszą wersją) usilnie myślę .

osz Ty,jak możesz Kelly Caleche piekne jest

[Asiuuuuula]

Napisane przez skarbiatko

osz Ty,jak możesz Kelly Caleche piekne jest

Aaałć, to boli .

A fłaśnie, że piękne nie są .

[skarbiatko]

Napisane przez Asiuuuuula

Aaałć, to boli .

A fłaśnie, że piękne nie są .

Są


wiesz co nie jest piękne? Koko Madmłazele ,to jest dopiero szkaradzieństwo

[Asiuuuuula]

Napisane przez skarbiatko

Są


wiesz co nie jest piękne? Koko Madmłazele ,to jest dopiero szkaradzieństwo

Jestem zmuszona oddać, ileż można mnie bić ?

A mnie się Madmłazele całkiem podobują .

Najbrzydsze są właśnie dla mnie Kelly Caleche i Faubourg 24, brrrrr .

[siarka40]

Napisane przez Asiuuuuula

A mnie się Madmłazele całkiem podobują .

Najbrzydsze są właśnie dla mnie Kelly Caleche i Faubourg 24, brrrrr .

Łasiu, ide Ci z łodsiecza (6 lat silowni robi swoje), tez wole Kokoszke nizli Kelly i Fabourg (to pierwsze na pewno wachalam u Ani, drugie chyba tez u niej <mysli>)!

[skarbiatko]

Kokoszka śmierdzi i kuniec

[siarka40]

Napisane przez skarbiatko

Kokoszka śmierdzi i kuniec

jedyne, na co moge przystac, ze smierdzi taka, co chodzi setka za 100 zl

[dzika truskawa]

Napisane przez siarka40

tych perfum Lancome o zapachu uzywanych chomiczych trocin (zawsze zapomne, jak sie nazywaja)...

Hypnose? To dopiero śmierdziuch jest...

[siarka40]

Napisane przez dzika truskawa

Hypnose? To dopiero śmierdziuch jest...

kochana, gdzie gumie balonowej do chomiczych trocin?

[dzika truskawa]

Napisane przez siarka40

kochana, gdzie gumie balonowej do chomiczych trocin?

Jaka guma, toż to najpodlejsze szare mydło Chomicze trociny to przy tym perfuma

A może o Magnifique Ci chodziło?

[siarka40]

Napisane przez dzika truskawa

A może o Magnifique Ci chodziło?

nie, nie - o Magie^^

[dzika truskawa]

Napisane przez siarka40

nie, nie - o Magie^^

niestety nie miałam przyjemności. A ciekawam tego chomika

[siarka40]

Napisane przez dzika truskawa

niestety nie miałam przyjemności. A ciekawam tego chomika

jesli lubisz tzw. "starocia", to moglby Ci przypasc do gustu, bowiem ja go tak od razu zaklasyfikowalam^^ i to nawet nie chodzi, ze uwazam won takich trocinek za fatalna, raczej budzi ona mile wspomnienia (...), acz pachniec bym tak nie chciala, stad wrzucilam ten zapach do niniejszego watku

[Goldlight]

Hypnose nienawidze jak dla mnie wala takim starym klejem - obrzydliwsto, dostalam kiedys 100ml od brata kazalam mu zabrac flaszencje wychodzac bo ja tego nawet do pomieszczen nie chcialam, do kibelka rowniez

[Dolly_Lolly]

Avon - Passion Dance
i jeszcze jedna po której słabo mi się robi ale nie pamiętam nazwy :P

[Asiuuuuula]

Napisane przez Goldlight

Hypnose nienawidze jak dla mnie wala takim starym klejem - obrzydliwsto, dostalam kiedys 100ml od brata kazalam mu zabrac flaszencje wychodzac bo ja tego nawet do pomieszczen nie chcialam, do kibelka rowniez

Jak dostałaś 100 ml to może i tak waliło bo to podróba musiała być . Największa poj. to 75 ml .

[Goldlight]

To moze to bylo 75 - nie pamietam bylo kilka lat temu - a braciszek kupil na wolnoclowce. Poza tym jak wacham to w sephorze to taki sam smierdziel byl.

[wankaw]

black afgano

[LillyS]

Kelly Caleche to dla mnie koszmar, mam po nich mdłości, ale mnie drażni zapach skóry! Za mocny! Skóra skąpana w kwieciu, no thanks

[Kaninen]

Womanity T Muglera. Pierwszy zapach, ktory musialam zmyc z siebie bo myslalam, ze zemdleje. Jeszcze nigdy przedtem mi sie to nie przytrafilo.

[Emiks]

Kelly Caleche u mnie również wywołuje dolegliwości gastryczne
Zapach dość osobliwy, zapewne przez to połączenie wilgotnego siana, ze starą, przesiąkniętą różnymi woniami skórą

[LillyS]

^ Dołączam do tego również Kobako. Dziś testowałam bo pamiętam z lat nastoletnich. NIENAWIDZĘ zapachów skórzanych. Jak płachta na byka.

[skarbiatko]

Napisane przez LillyS

Kelly Caleche to dla mnie koszmar, mam po nich mdłości, ale mnie drażni zapach skóry! Za mocny! Skóra skąpana w kwieciu, no thanks

Napisane przez Emiks

Kelly Caleche u mnie również wywołuje dolegliwości gastryczne
Zapach dość osobliwy, zapewne przez to połączenie wilgotnego siana, ze starą, przesiąkniętą różnymi woniami skórą

I dobrze Im mniej osób nim pachnie tym lepiej

[Asiuuuuula]

Napisane przez skarbiatko

I dobrze Im mniej osób nim pachnie tym lepiej

Oj tak, zdecydowanie lepiej, dla większości hihi .

Edit: zapomniałam jeszcze wspomieć o Demeter Reese's Peanut Butter Cups, bleeeeee . Coś co teoretycznie miało pachnieć jak przysmak pachnie... jakby... trochę..... moczem . Wybacz Daff .

[kolciag]

Napisane przez Asiuuuuula

Najbrzydsze są właśnie dla mnie Kelly Caleche i Faubourg 24, brrrrr .

Faubourg 24... straszny śmierdziel

A moi pozostali smrodo-faworyci to:

- Demeter - Dirt, Snow
- GAP... nie mam pojęcia, jak się dokładnie nazywa ten zapach, chyba po prostu GAP
- A*Men o dziwo, byłam pewna, że mi się spodoba bardzo

Na pewno coś jeszcze mi się przypomni, choć trzeba przyznać, że dość tolerancyjny mam nos, tylko strasznie wybredny Ogólnie nie znoszę świeżaków, zwłaszcza ogórkowców... ble