Powolutku ale porządnie. Być FIT do LIPCA 2011. : )

[Mary333]

chryja oczywiście, ze przyjmiemy A co ćwiczysz?
makkapakka ja motywacją, kurcze, ciesze się Jak skończysz trening to koniecznie napisz, jak tam wyniki po fit tescie
munek gdzie ty dziewczyno byłaś, stęskniłam się za tobą Jak tam dietka i ćwiczonka?
dobraswinia pewnie, ze powspieramy, od tego jesteśmy
Feminka86 moze zamiast się ważyć, zmierz się. Waga się może nie zmienić, za to cm znikają

[sreberko4]

Witam koleżanki, te zadomowione i te nowe

ja nic nie piszę ale czytam was codziennie i podziwiam ja nadal nic nie ćwiczę a do tego całkowicie się rozstroiłam jeśli chodzi o dietę jem śniadanie potem nic nie raz do wieczora tylko wszystkie posiłki zastępuję słodyczami po prostu dostałam obrzydzenia do dietkowego jedzenia i nie potrafię tego zwalczyć ale ani waga ani cm nie poszły w górę to daje mi siłę by wrócić do ćwiczeń ale to dopiero jak sie ustabilizuje moje życie prywatne ehh tak więc jestem z wami no i zobaczymy, w czwartek powinnam już wiedzieć co dalej

A tak na marginesie, totalny off top-marzy mi się dzidziuś synuś tatusia

[makkapakka]

uwaga uwaga chwalę się wynikami II fit testu (po nazwie ćwiczenia jest liczba z pierwszego a następnie dzisiejszego fit testu)
switch kicks 52, 92
power jacks 62, 75
power knees 64, 87
power jumps 26, 42
globe jumps 7, 17
succide jumps 10, 16
push-up jacks 6, 20
low plank oblique 28, 45

jestem z siebie bardzo dumna wyniki być może byłyby lepsze gdybym w ostatnim tygodniu się nie obijała.

[Annaoj]

Makapakka super
Ja też sie pochwalę- wczoraj wyciągnęlam Tż na bieganie i wiecie jak to jest chciałam sie trochę popisać,że taka dobra jestem ( liczylam,ze uda mi sie przebiec 15 okrązen bez zatrzymania ) i tak sie rozpędziłamże przebiegłam 20 - mina mojego Tż-a BEZCENNA Kurcze ale mialam satysfakcję
Mam mniej czasu na pisanie bo do pracy juz chodzę - koniec wakacji
Trzymam kciuki abyście wytrwały w dietach i ćwiczeniach

[plastikowa biedronka]

makkapakka gratulacje! świetne wyniki
Annaoj 20 okrążeń - dobra jesteś!

a ja też dziś jestem dumna z siebie i mogę się pochwalić: pokonałam kolejne 9 km!!! oprócz tego był rowerek (30 min) i trening siłowy więc dzień bardzo udany, a ja bardzo zadowolona i w świetnym humorze

[beatiska]

makkapakka świetne wyniki! Ja chyba aż takich rewelacyjnych nie miałam jak robiłam regularnie Insanity :brawo:

Annaoj zaskakujesz mnie coraz bardziej. na początku czytania myślałam, ze nie daszłaś rady tych 15 okrążeń, a tutaj taka zaskoczka! Gratuluje! Fajnie jest mieć takiego motywatora. TŻ pewnie znudzony i zawstydzony patrzał na Ciebie, jak pokonujesz kolejne okrążenie
--------------------------

Dziewczyny ja już nie wytrzymuje. Mam takie napady na słodkości. Prosze przypomnijcie mi co to się jadło, żeby było mniejsze pragnienie na słodkości. Chrom? I czy to sie kupuje w jakiś tabletkach musujących, tbletkach do połykania? Czy jak?

[agussssia]

ja kiedyś piłam ocet jabłkowy 2 łyżeczki na szklankę wody przed śniadanie obiadem i (chyba) wieczorem. apetyt miałam mniejszy . to chyba przez ten smak mi się odechciewało czegokolwiek

a co do tej diety stabilizujące to powinna strać 10 dni na każdy zrzucony kilogram. czyli jak zrzuciło się 10 kg to powinna trwac 100 dni .

ja dzisiaj tylko twister ale prawdopodobnie kupuję rowerek stacjonarny lub orbiterek. tylko nie wiem co skuteczniejsze. co radzicie ??

[Rayo]

Annaoj - świetnie! wrażenie zrobiłaś murowane na TŻ
makkapakka - brawo, brawo
beatiska - ponoć chrom działa hamująco na słodki apetyt, ale...chyba nie na mój

Ja dziś miałam biegać godzinę, ale nie wyrobiłam się z czasem i wyszło 40minut, no i P90X
A jeśli chodzi o jedzenie,to jestem z siebie dumna, bo nie wciągnęłam nic, czego mogłabym potem żałować

[beatiska]

Najpierw spróbuję z tym chromem. Jutro sobie kupię. Może okazać się, ze będzie to efekt placebo, ale nieważne, ważne, ze jakoś "skuteczne". Może tylko na niektórych działa. O occie, na razie nie myślę, chyba bym tego nie przełknęła, nawet gdyby był czekoladowy
Dzisiaj zrobiłam tylko trening obwodowy, który proponowała Rayo. Z leksza kicha, no ale na wiecej nie miałam czasu

Idę na Tomasza Lisa. To dobranoc fitnesssssski

[aleksmaslanka]

Napisane przez beatiska

Najpierw spróbuję z tym chromem. Jutro sobie kupię. Może okazać się, ze będzie to efekt placebo, ale nieważne, ważne, ze jakoś "skuteczne". Może tylko na niektórych działa. O occie, na razie nie myślę, chyba bym tego nie przełknęła, nawet gdyby był czekoladowy
Dzisiaj zrobiłam tylko trening obwodowy, który proponowała Rayo. Z leksza kicha, no ale na wiecej nie miałam czasu

Idę na Tomasza Lisa. To dobranoc fitnesssssski

Tak, też słyszałam że chrom hamuje uczucie głodu i chęć na słodycze. Ale ekspertem nie jestem.


W ogóle to widzę że świetnie sobie radzicie, Wasze osiągnięcia są imponujące
Witam nowe Panie oraz munka
Co do mnie to dietkę trzymam i można powiedziec że jakieś tam efekty są, ale to jeszcze nie to. Tak jak przypuszczałam w czasie studiów nie mam jak ćwiczyć i tego nie robię Ale jest dobrze, bo dziś zapisałam się na aerobik i zaczynam w środę a aerobik wiem że daje mi wycisk. Rozważam jeszcze opcje siłowni 2 razy w tygoniu, ale przy moim planie chba jednak nie dam rady... No nic, wiem że to niewiele ale dla mnie to naprawdecos i chciałam Wam dziewczyny za to podziękować.
To dzięki WASZEJ mobilizacji zapisałam sie teraz na no i dzięki WAM podjęłam ditę i trwam w niej, dzięki wam słyszę teraz że zeszczuplałam, nawet na buzi

Dzięki bardzo i powodzenia na dalsze pięknienie

[saming]

Napisane przez aleksmaslanka

Tak, też słyszałam że chrom hamuje uczucie głodu i chęć na słodycze. Ale ekspertem nie jestem.


W ogóle to widzę że świetnie sobie radzicie, Wasze osiągnięcia są imponujące
Witam nowe Panie oraz munka
Co do mnie to dietkę trzymam i można powiedziec że jakieś tam efekty są, ale to jeszcze nie to. Tak jak przypuszczałam w czasie studiów nie mam jak ćwiczyć i tego nie robię Ale jest dobrze, bo dziś zapisałam się na aerobik i zaczynam w środę a aerobik wiem że daje mi wycisk. Rozważam jeszcze opcje siłowni 2 razy w tygoniu, ale przy moim planie chba jednak nie dam rady... No nic, wiem że to niewiele ale dla mnie to naprawdecos i chciałam Wam dziewczyny za to podziękować.
To dzięki WASZEJ mobilizacji zapisałam sie teraz na no i dzięki WAM podjęłam ditę i trwam w niej, dzięki wam słyszę teraz że zeszczuplałam, nawet na buzi

Dzięki bardzo i powodzenia na dalsze pięknienie

A może jednak dasz radę 2x w tygodniu?
Bo 1x to ciut za mało, 2x ale ponoć najlepsze efekty to 3x.
Sama usiłuję jakoś pogodzić moje zajecia i będę się starać chodzić 3x w tygodniu, do tego dietka. Na razie ładnie zaczęłam, po treningu bolą mnie mięśnie... i czuję się z tym dobrze

[Kitka:)]

Napisane przez makkapakka

uwaga uwaga chwalę się wynikami II fit testu (po nazwie ćwiczenia jest liczba z pierwszego a następnie dzisiejszego fit testu)
switch kicks 52, 92
power jacks 62, 75
power knees 64, 87
power jumps 26, 42
globe jumps 7, 17
succide jumps 10, 16
push-up jacks 6, 20
low plank oblique 28, 45

jestem z siebie bardzo dumna wyniki być może byłyby lepsze gdybym w ostatnim tygodniu się nie obijała.

Napisane przez Annaoj

Makapakka super
Ja też sie pochwalę- wczoraj wyciągnęlam Tż na bieganie i wiecie jak to jest chciałam sie trochę popisać,że taka dobra jestem ( liczylam,ze uda mi sie przebiec 15 okrązen bez zatrzymania ) i tak sie rozpędziłamże przebiegłam 20 - mina mojego Tż-a BEZCENNA Kurcze ale mialam satysfakcję
Mam mniej czasu na pisanie bo do pracy juz chodzę - koniec wakacji
Trzymam kciuki abyście wytrwały w dietach i ćwiczeniach

Napisane przez plastikowa biedronka

makkapakka gratulacje! świetne wyniki
Annaoj 20 okrążeń - dobra jesteś!

a ja też dziś jestem dumna z siebie i mogę się pochwalić: pokonałam kolejne 9 km!!! oprócz tego był rowerek (30 min) i trening siłowy więc dzień bardzo udany, a ja bardzo zadowolona i w świetnym humorze

laski, powiem tyle- SZALEJECIEklas ki:
rewelacja

a ja nie mam siły na ćwiczenia, dziś wróciłam o 20 do domu i tak mnie głowa boli... na szczęscie diety się bardzo trzymam i powiem że widzę efekty...drugi tydzień nie jem smażonych rzeczy i brzuch mi spadł... mimo że ćwiczę raz na dwa dni...więc motywacja dalej jest, podejrzewam że jeszcze z tydzień, dwa będę raczej w większej mierze polegać na diecie bo mam kocioł z ogarnięciem tych uczelni ale jak załatwię wszystko to... codziennie mam zamiar poświęcić godzinę na ćwiczenia- oby się udało...
dziś z tego zaganiania nie jadłam prawie nic- rano- sałatkę z kraba, a na obiad - jogurt plus otręby... masakra...

[makkapakka]

witajcie dziękuję za brawa i biję dla naszych biegaczek. jesteście boskie! kiedyś też uwielbiałam biegać, ale ze względu na kontuzję kolana biegi mam zabronione
mimo powrotu do pracy i planowania remontu staram się znaleźć godzinę wieczorem tylko dla siebie (mąż ogląda wtedy z dzieckiem fakty i bajki a ja ćwiczę w kuchni ). on też jest ze mnie bardzo dumny.
dziś w planach plyometric cardio circuit i zakupy (w nagrodę za "unormowanie" wagi - jakaś kredka do oczu i cienie). dieta znów jakoś idzie i działa. zamiast słodyczy jem łyżkę masła orzechowego dziennie (zdrowe tłuszcze, ok. 120 kal) i na razie opieram się pokusie.
o chromie też słyszałam, ale nie wierzę.

[chryja_bez_ryja]

ja mam zerwane więzadło krzyżowe... ale może powoli zacznę truchtać

[Feminka86]

20!!! matko- ja tak nienawidze biegać... NIENAWIDZĘ i podziwiam tych, którzy biegają... Moge skakać 8h pod rząd na fitnessie (jak są konwencje) ale biec 10 min to już na samą myśl mnie boli...

Mary333- dzięki, ale niestety mierzyłam sie też i tylo w udzie spadło 1 cm... A tak nic... Ale mówię- jakoś przezwyciężyłam ten zły moment i dziś 17 dzień na diecie. Nie dąłam sie słodyczom, kótre juz miałam zjeść ze złości...

[Rayo]

Hej Dziewczynki!
Poszłam dzisiaj rano biegać (przyjemna zamglona godzinka ), wracam do domu, a tu prądu nie ma! I ani się wykąpać, ani wysuszyć a do pracy przecież taka smordkowa nie pójdę.. No ale kobieca zaradność to jest to, więc udało mi się i już od 3godzin siedzę czyściutka i pachnąca, i po porannych ćwiczeniach a wieczorkiem, dla relaksu Yoga X

Nie chwaliłam się Wam wcześniej,ale postanowiłam umówić się do dietetyka, bo mimo poszerzenia horyzontów żywieniowych,wiele mi jeszcze brakuje do skomponowania idealnego jadłospisu dla siebie. W czwartek pierwsza wizyta, zobaczymy co się okaże

Miłego i dzionka wszystkim życzę!

a, zapomniałabym! chryja i makkapakka - ja jestem w sumie po 5 artroskopiach kolan (2x lewe, 3xprawe),co 5 lat muszę mieć podcinane troczki rzepek i usuwane zrosty, do tego mam więzadła do zrobienia (ale póki moje mm czworogłowe są wielkie i silne,to nie muszę). ale nie poddaję się, nawet jak bolą, bo to by oznaczało,że muszę zrezygnować z praktycznie każdego sportu...a tak:biegam,skaczę,robię P90X,okazjonalnie już Insanity, a jak przyjdzie prawdziwa zima, to wskakuję na snowboard . Czasem mam gorsze dni i spuchnięte kolana, wtedy daję sobie na luz i albo przerwa albo sam stretch. Ale tak,to trzymam się hasła: Feel no pain i jadę dalej

[Silenzio]

Witajcie kobitki!!!
U mnie wczoraj aerobik w ramach wf'u. Obawiałam się, że sobie nie poradzę, ale jest całkiem ok. Tzn.nadal mam problemy z koordynacją wzrokowo-ruchową, ale myślę że z czasem się wyrobię:P Bardzo podobały mi się za to ćwiczenia na brzuch, dzięki babce z aerobiku mogę udoskonalić technikę wykonywania tych ćwiczeń<jupi>
Jedyny minus to ból szyi z lewej strony tyle, że nie wiem, czy to z powodu aerobiku, czy spania:P Pewnie za bardzo ciągnęłam głowę podczas brzuszków i tak wyszło... Przedobrzyłam.

Na napady słodkości właśnie podobno dobry jest chrom, ale ta wersja 'bio'(przeczytane na wizażu^^). Nie wiem, czy to działa, bo nigdy nie stosowałam, ale jeśli któraś zacznie, proszę pochwalcie się jakie efekty^^

Dzisiaj nici z ćwiczeń, nie wyrabiam po prostu na tych studiach, ale niebawem wszystko się pewnie unormuje i jakoś ćwiczenia właczę w mój harmonogram;P

Podziwiam wszystkie ćwiczące, bijące rekordy, dietkujące i te które mają chęci do zmiany, pamiętajcie, że to już coś!!!
POWODZENIA!!! Trzymajcie się cieplutko

[chryja_bez_ryja]

Rayo, podziwiam Cię. Ja 25 października idę na kontrolę i jeśli będzie w miarę ok to zaczynam

[aleksmaslanka]

Napisane przez saming

A może jednak dasz radę 2x w tygodniu?
Bo 1x to ciut za mało, 2x ale ponoć najlepsze efekty to 3x.
Sama usiłuję jakoś pogodzić moje zajecia i będę się starać chodzić 3x w tygodniu, do tego dietka. Na razie ładnie zaczęłam, po treningu bolą mnie mięśnie... i czuję się z tym dobrze

No właśnie staram się tak zrobić żeby było 3x w tygodniu. I do tego przypilnować si,e w sobotę w domu na rowerze jeździc. Ale ja naprawde staram sie organizować czas, a mimo to zawsze mi go brakuje... Masakra.

Dziewczyny podziwiam was że przy kontuzjach dajecie radę jeszcze ćwiczyć. Ja bym wszystko zostawiła. Super jesteście

[saming]

Napisane przez aleksmaslanka

No właśnie staram się tak zrobić żeby było 3x w tygodniu. I do tego przypilnować si,e w sobotę w domu na rowerze jeździc. Ale ja naprawde staram sie organizować czas, a mimo to zawsze mi go brakuje... Masakra.

Dziewczyny podziwiam was że przy kontuzjach dajecie radę jeszcze ćwiczyć. Ja bym wszystko zostawiła. Super jesteście

Ja mój dzień rozpisuję na kartkach, bo tyle tego mam, że nie ogarniam...

Ja też Was podziwiam... Mi wystarczy, że bolą mnie stawy i nie ruszam się cały dzień, a ćwiczyć do tego to huhu...

[makkapakka]

Napisane przez saming

Mi wystarczy, że bolą mnie stawy i nie ruszam się cały dzień

ból bólowi nierówny. nie ma co się forsować.
ja dziś ćwiczyłam z lekkim bólem stóp, bo dwa ostatnie dni biegałam w obcasach (dosłownie, a nie w przenośni). myślałam, że dam radę, ale na insanity zaliczyłam zgon.

nie wiem jak wy, ale ja po wieczornych ćwiczeniach nie mam siły nic jeść. szybki prysznic, herbatka, zęby i poduszka. o żadnym posiłku potreningowym vel kolacji nie ma mowy. padam i już.

[AleksisM]

cześć dziewczyny w szczególności te nowe
z moim ćwiczeniami standardowo, z dietką gorzej, nie wiem czy to jakiś kryzysik? czy mój organizm tęskni za dawnym jedzeniem?
najważniejsze jest to, że staram się nie poddawać

[saming]

Napisane przez makkapakka

ból bólowi nierówny. nie ma co się forsować.
ja dziś ćwiczyłam z lekkim bólem stóp, bo dwa ostatnie dni biegałam w obcasach (dosłownie, a nie w przenośni). myślałam, że dam radę, ale na insanity zaliczyłam zgon.

nie wiem jak wy, ale ja po wieczornych ćwiczeniach nie mam siły nic jeść. szybki prysznic, herbatka, zęby i poduszka. o żadnym posiłku potreningowym vel kolacji nie ma mowy. padam i już.

Ja za to prawie po każdych ćwiczeniach przymieram głodem i muszę zjeść naprawdę porządny posiłek = całkowicie pełnowartościowy.
Czy to biegałam, czy po siłowni, czy po basenie - zawsze ale to zawsze jestem mega głodna i nie wyobrażam sobie niczego wtedy nie zjeść

[Truskawkowy Jogurt]

cześć dziewczyny
jeżeli nie lubicie narzekania kobiet to nie czytajcie poniższej częsci
u mnie z dietką bardzo dobrze, trzymam się wspaniale, z ćwiczeniami w miarę, chociaż wczoraj i w niedzielę nie ćwiczyłam, miałam taki kryzys 3 dniowy, trwał do dzisiaj. Stanęłam przed lustrem w bieliznie () po czym zauważyłam że pomimo 2,5 straconych kg nic się nie zmieniło, ale to kompletnie nic, cellulit jak był tak sobie jest, eh
mam już trochę dość, nie diety - bardzo lubię to jedzenie, do słodyczy mnie nie ciągnie, ćwiczenia lubie, ale ciągle wydaje mi się, że robię za mało, że się nie staram, że ćwiczę do niczego, że za krótko, że nigdy nie osiągne tej mojej wymarzonej wagi, normalnie dzisiaj ćwiczyłam i płakałam. Ale już mi o wiele lepiej Ciągle boję się, że nie schudne
Cóż - muszę uzbroić się w cierpliwość na około miesiąc, bo myślę, że wtedy cokolwiek zobaczę. Narazie trwam w postanowieniach i byle do soboty, byle do ważenia.

Dzisiaj wyczaiłam orzechy laskowe Jutro pójdę je kupić, myślę, że 100g ( razem z łupą czy jak to się nazywa ) nie zaszkodzi mi, na wszelki wypadek zjem trochę mniej na obiad i zjem znikomą kolację, intensywniej poćwiczę.
Acha, dziewczyny co sądzicie o sokach jednodniowych/kilkudniowych? Bo kupiłam sobie ostatnio taki jabłkowy, przeprzepyszny Ale oczywiście jeżeli okażą się dla mnie niedobre to nie będe ich absolutnie pić

Pozdrawiam wszystkie intensywne ćwiczące babki i dietkujące

[roxi:*]

Rzadko ostatnio pisze, ale na bieżąco podczytuje. Staram się ćwiczyć w wolnych chwilach, poza tym dużo chodzę.

[palermo82]

Ja tez mam zamiar byc FIT

[plastikowa biedronka]

a ja dziś nic nie ćwiczyłam miałam w planie HH przynajmniej albo coś na brzuch/talię, ale po pierwsze po południu zabrakło mi czasu, a po drugie mam zakwasy po wczorajszym treningu, więc stwierdziłam, że przerwa się przyda. dietkowo za to całkiem ładnie jutro w planach oczywiście bieganie, może też coś z siłowych, ale zobaczymy jak wyjdzie.

Truskawkowy jogurt po prostu nie myśl o tym, rób swoje. skoro dobrze się odżywiasz i ćwiczysz to efekty na pewno będą. a to, że trzeba na nie czasem trochę dłużej poczekać bywa demotywujące, ale nie ma się co poddawać. u mnie też wolno wszystko idzie, no ale idzie trzeba sobie w końcu udowodnić, że jak się chce to wszystko jest możiwe!

dla dzielnie trzymających się
dla mniej zmobilizowanych (na zachętę-na pewno będzie lepiej!)

[beatiska]

Hej dziewczyny,
ja wczoraj niewiele poćwiczyłam, zrobiłam tylko rozgrzewkę i rozciąganie z Insanity, potem 8 minute legs i arms i 6 minute strechingu
dzisiaj drugie zajęcia z jogi Później może poskaczę na skakance przy serialu

apropo chromu tego bio, czy kupie go w zwykłym markecie? Czy muszę wybrać się do apteki?

AleksisM to tak jak na odwyku nikotynowym, alkoholowym itp. ciągnie do tego poprostu
makkapakka, ja właśnie po ćwiczeniach jestem głodna, ale to moze dlatego, ze akurat mijają wtedy 3-4 godz od ostatniego posiłku
Truskawkowy Jogurt nie myśl o tym, czasami trzeba dłużej poczekać na efekty. Tylko się nie poddawaj, ja od miesiąca sobie ćwicze, z dieta gorzej, a nawet grama nie straciłam

[saming]

beatiska, lepiej kupować w aptece. Jak zresztą wszystkie leki czy witaminki. Z prostego powodu - w aptece jest utrzymywana odpowiednia temperatura i masz pewność, że nie straciły nic ze swoich wartości, a w markecie różnie bywa - raz gorąco, raz zimno, a to światło a to tamto... Przynajmniej mnie tak mama nauczyła i tak mam już zakorzenione
Sama się chyba skuszę na ten chrom. Tyle już łykam tabletek, że jedna więcej to nie zaszkodzi.

A do tych co ćwiczą dość intensywnie i regularnie - warto pomyśleć o magnezie też, bo w czasie ćwiczeń organizm się go trochę pozbywa - i przez to też bolą mięśnie. Dlatego warto go brać (przynajmniej tak twierdzi mój współlokator - prawie, że kulturysta)

[makkapakka]

jakieś przeziębienie mnie dopada. gardło boli, nos zatkany... ale się nie poddaje. nie wiem jak dziś będzie wyglądała moja dieta bo nastrój mam raczej nie dietowy. ćwiczenia wieczorem. do usłyszenia. smark smark