wyjazd z rodzicami tż

[Entrixa]

niedawno pisałam post o tym że moja przyszła teściowa jest jaka jest, tzn nie odpowiadają mi jej niektóre zachowania, ale z Waszych postów wynikło że chyba jednak przesadzam

niedługo trzeba było czekać aż ta pani znów wywierci mi dziure w brzuchu, w połowie listopada jedziemy na urlop do Polski z chlopakiem, zaplanowaliśmy sobie 3 dni w zakopanem, planowaliśmy to już bardzo długo, gdyż przez cały rok teraz tutaj w uk nigdzie nie bylismy z przyczyn ekonomicznych, hoteliki tutaj są bardzo drogie, ciężko wychaczyć coś taniego i w efekcie wypad na weekend jest naprawde kosztowny

do sedna, pewnego pieknego dnia, kiedy mój chlopak rozmawiał telefonicznie ze swoja mamą ona zaproponowała że ona z mężem pojadą z nami, tzn niby zapytała, podając odrazu arumenty przemawiające za tym, a bo to niby jej mąż jest chory i on samochodem daleko nie może jechać itp itd i że przez całe zycie oni nigdy nie byli bo kredyt za dom i samochody splacali - jednym słowem głupie gadanie, dodała że pewnie ja nie bede zadowolona, więc zastanawiam się po co w takim razie w ogóle zapytała !!!!!!!!!!!!!!! mojemu chlopakowi zrobiło sie głupio, głupio mu było odmówić, powiedział że fajnie fajnie ale jeszcze ze mną pogada. On doskonale wiedział że mi się to nie spodoba, zdenerwowałam się, gdyz uważam że powinien od razu powiedzieć że nie bo to jest nasz długo planowany wyjazd i my chcemy być sami !!! Ale tego nie zrobił. Kiedy ja powiedziałam że kategorycznie nie, on zaczął mi tłumaczyć że mu tak strasznie głupio odmówić itd
dziewczyny ja nie wiem co mam mysleć, wiem że to tylko 3 dni i mogła bym się z nimi przemęczyć, ale nigdzie sami nie byliśmy tak długo
siedze i rycze , bo nie rozumiem dlaczego ta kobieta weszła nam z buciorami w nasz wyjaz, jest mi strasznie smutno też ze chlopak od razu nie powiedział ze nie
czy ja jestm jakas inna nie wiem, czy uprzedzona do tej baby jestem może, może tak, ale takie zachowania z jej strony jeszcze bardziej pogarszają moje zdanie o niej

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Entrixa

niedawno pisałam post o tym że moja przyszła teściowa jest jaka jest, tzn nie odpowiadają mi jej niektóre zachowania, ale z Waszych postów wynikło że chyba jednak przesadzam

niedługo trzeba było czekać aż ta pani znów wywierci mi dziure w brzuchu, w połowie listopada jedziemy na urlop do Polski z chlopakiem, zaplanowaliśmy sobie 3 dni w zakopanem, planowaliśmy to już bardzo długo, gdyż przez cały rok teraz tutaj w uk nigdzie nie bylismy z przyczyn ekonomicznych, hoteliki tutaj są bardzo drogie, ciężko wychaczyć coś taniego i w efekcie wypad na weekend jest naprawde kosztowny

do sedna, pewnego pieknego dnia, kiedy mój chlopak rozmawiał telefonicznie ze swoja mamą ona zaproponowała że ona z mężem pojadą z nami, tzn niby zapytała, podając odrazu arumenty przemawiające za tym, a bo to niby jej mąż jest chory i on samochodem daleko nie może jechać itp itd i że przez całe zycie oni nigdy nie byli bo kredyt za dom i samochody splacali - jednym słowem głupie gadanie, dodała że pewnie ja nie bede zadowolona, więc zastanawiam się po co w takim razie w ogóle zapytała !!!!!!!!!!!!!!! mojemu chlopakowi zrobiło sie głupio, głupio mu było odmówić, powiedział że fajnie fajnie ale jeszcze ze mną pogada. On doskonale wiedział że mi się to nie spodoba, zdenerwowałam się, gdyz uważam że powinien od razu powiedzieć że nie bo to jest nasz długo planowany wyjazd i my chcemy być sami !!! Ale tego nie zrobił. Kiedy ja powiedziałam że kategorycznie nie, on zaczął mi tłumaczyć że mu tak strasznie głupio odmówić itd
dziewczyny ja nie wiem co mam mysleć, wiem że to tylko 3 dni i mogła bym się z nimi przemęczyć, ale nigdzie sami nie byliśmy tak długo
siedze i rycze , bo nie rozumiem dlaczego ta kobieta weszła nam z buciorami w nasz wyjaz, jest mi strasznie smutno też ze chlopak od razu nie powiedział ze nie
czy ja jestm jakas inna nie wiem, czy uprzedzona do tej baby jestem może, może tak, ale takie zachowania z jej strony jeszcze bardziej pogarszają moje zdanie o niej

osobne domki, zero kontaktu tylko w czasie jazdy?

[201605041146]

Masz do wyboru:

1) to zaplanujcie sobie 6 dni urlopu, 3 dni z nimi się przemęczysz a 3 dni będziecie odpoczywać.
2) pogadaj z lubym i niech odwoła to co powiedział. Chyba nie chce mieć zepsutego wyjazdu bo ty będziesz obrażona i nie będziesz się dobrze bawić bo teściowa jest .
3) jesli was stac zasponsorujcie osobny wyjazd rodzicom.

[Nisia4]

Myślę, że możecie wziąć oddzielne pokoje/domki i nie musicie im chyba organizować czasu przez te 3 dni. Są dorośli i nie zgubią się

[Suziii90]

hmm... wiem że chcecie byc sami, bo raczej jak sie wyjeżdża gdzieś z partnerem to po to aby pobyć razem ... ale skoro mówisz juz o tej "babie" jak o przyszłej teściowej to powinnaś się przełamać i już niech jadą z Wami.. a czas możecie spędzać razem z Twoim TŻ a oni razem.. nie jest powiedziane że musicie być w 4 ze sobą 24/3

[Merys]

Napisane przez Entrixa

niedawno pisałam post o tym że moja przyszła teściowa jest jaka jest, tzn nie odpowiadają mi jej niektóre zachowania, ale z Waszych postów wynikło że chyba jednak przesadzam

niedługo trzeba było czekać aż ta pani znów wywierci mi dziure w brzuchu, w połowie listopada jedziemy na urlop do Polski z chlopakiem, zaplanowaliśmy sobie 3 dni w zakopanem, planowaliśmy to już bardzo długo, gdyż przez cały rok teraz tutaj w uk nigdzie nie bylismy z przyczyn ekonomicznych, hoteliki tutaj są bardzo drogie, ciężko wychaczyć coś taniego i w efekcie wypad na weekend jest naprawde kosztowny

do sedna, pewnego pieknego dnia, kiedy mój chlopak rozmawiał telefonicznie ze swoja mamą ona zaproponowała że ona z mężem pojadą z nami, tzn niby zapytała, podając odrazu arumenty przemawiające za tym, a bo to niby jej mąż jest chory i on samochodem daleko nie może jechać itp itd i że przez całe zycie oni nigdy nie byli bo kredyt za dom i samochody splacali - jednym słowem głupie gadanie, dodała że pewnie ja nie bede zadowolona, więc zastanawiam się po co w takim razie w ogóle zapytała !!!!!!!!!!!!!!! mojemu chlopakowi zrobiło sie głupio, głupio mu było odmówić, powiedział że fajnie fajnie ale jeszcze ze mną pogada. On doskonale wiedział że mi się to nie spodoba, zdenerwowałam się, gdyz uważam że powinien od razu powiedzieć że nie bo to jest nasz długo planowany wyjazd i my chcemy być sami !!! Ale tego nie zrobił. Kiedy ja powiedziałam że kategorycznie nie, on zaczął mi tłumaczyć że mu tak strasznie głupio odmówić itd
dziewczyny ja nie wiem co mam mysleć, wiem że to tylko 3 dni i mogła bym się z nimi przemęczyć, ale nigdzie sami nie byliśmy tak długo
siedze i rycze , bo nie rozumiem dlaczego ta kobieta weszła nam z buciorami w nasz wyjaz, jest mi strasznie smutno też ze chlopak od razu nie powiedział ze nie
czy ja jestm jakas inna nie wiem, czy uprzedzona do tej baby jestem może, może tak, ale takie zachowania z jej strony jeszcze bardziej pogarszają moje zdanie o niej

Twoj facet zachowal sie jakby mu jaja ucieli, skoro wiedzial doskonale jak bardzo zalezy Ci na tym wyjezdzie, mogl tak jak powiedzialas od razu odmowic. A tak decyzja spadla na Ciebie. Przycisnij go do muru, powiedz, ze nie zyczysz sobie tego typu sytuacji. Niech to odkreca, albo pojedzie sam z rodzicami.

[Wroclovianka]

1. Pojechać z Nimi, załatwić im nocleg daleko od Waszego, spędzać czas osobno, wrócić razem.
2. Powiedzieć, ze nie ma już miejsca, trzeba było wcześniej zarezerwować pokój, teraz nic się nie da już zrobić -> tu się może pojawić opcja 1 - nocleg gdzie indziej.
3. Powiedzieć wprost, że chcecie spędzić ten urlop sami, a jak rodzice chcą jechać też do Zakopanego to zarezerwować im pobyt w innym terminie i jak coś zawieźć ich tam lub wsadzić w pociąg/autobus.

[Ilsa Lund]

Niesympatycznie zachowała się ta teściowa :/ trudno, TŻ nabroił to niech on to teraz odkręca a jeśli będzie się buntować to weź kasę z wyjazdu i wyjedź na te 3 dni do spa

[201803080934]

Napisane przez Ilsa Lund

Niesympatycznie zachowała się ta teściowa :/ trudno, TŻ nabroił to niech on to teraz odkręca a jeśli będzie się buntować to weź kasę z wyjazdu i wyjedź na te 3 dni do spa

fajny pomysł

na mnie takie zmiany planów działają alergicznie, a jakby jeszcze miały się zmienić negatywnie, to.. powiedz tż-towi, żeby to odkręcił, doskonale wiedział, że nie będziesz chciała jechać z jego rodzicami. a jak się nie zgodzi, to spa czeka

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Ilsa Lund

weź kasę z wyjazdu i wyjedź na te 3 dni do spa

porównując 3 dni w Zakopcu a 3 dni w spa-obstawiam że nie starczy.

[Entrixa]

ja narazie zakomunikowałam że skoro tak się już stało to trudno wracamy do uk i on ma mnie zabrać gdzieś na weekend i trudno że koszty, dodałam jeszcze że się nie dołoże ani grosza, bo moje wolne pieniądze idą na zakopane i nie stać mnie na drugi weekend, a jak on taki szybki do podejmowania takich decyzji to niech teraz we własnym zakresie sponsoruje mi wyjazd gdzie indziej, bo chyba mamy prawo do kilku dni sam na sam raz na rok
odpowiedział że po powrocie z Polski będzie mu ciężko z kasą, a ja na to, że trzeba było myśleć wcześniej

wiem, że to wredne z mojej strony, ale przecież to jego rodzice i to jego pytali o ten wyjazd, mógł grzecznie odpowiedzieć ''mamo nie bylismy nigdzie przez cały rok, bardzo nam zależy żeby jechać tylko we dwoje'' i myśle że nie było by to ani chamskie ani nie miłe
bo teraz kiedy on już się zgodził, i dodał że ze mna pogada to jeśli teraz powie że nie to wyjdzie że ja taka jędza jestem
ja swoim rodzicą mówie wprost jeśli coś nam się wcinają, a my mamy swoje zdanie, chyba mam prawo wymagać tego samego od niego jeśli chodzi o jego rodziców

[Ilsa Lund]

Napisane przez Entrixa

ja narazie zakomunikowałam że skoro tak się już stało to trudno wracamy do uk i on ma mnie zabrać gdzieś na weekend i trudno że koszty, dodałam jeszcze że się nie dołoże ani grosza, bo moje wolne pieniądze idą na zakopane i nie stać mnie na drugi weekend, a jak on taki szybki do podejmowania takich decyzji to niech teraz we własnym zakresie sponsoruje mi wyjazd gdzie indziej, bo chyba mamy prawo do kilku dni sam na sam raz na rok
odpowiedział że po powrocie z Polski będzie mu ciężko z kasą, a ja na to, że trzeba było myśleć wcześniej

wiem, że to wredne z mojej strony, ale przecież to jego rodzice i to jego pytali o ten wyjazd, mógł grzecznie odpowiedzieć ''mamo nie bylismy nigdzie przez cały rok, bardzo nam zależy żeby jechać tylko we dwoje'' i myśle że nie było by to ani chamskie ani nie miłe
bo teraz kiedy on już się zgodził, i dodał że ze mna pogada to jeśli teraz powie że nie to wyjdzie że ja taka jędza jestem
ja swoim rodzicą mówie wprost jeśli coś nam się wcinają, a my mamy swoje zdanie, chyba mam prawo wymagać tego samego od niego jeśli chodzi o jego rodziców

a co zrobisz kiedy po powrocie nigdzie Cię nie zabierze ? Bo raczej nie zabierze bez kasy

[Merys]

Napisane przez Entrixa

ja narazie zakomunikowałam że skoro tak się już stało to trudno wracamy do uk i on ma mnie zabrać gdzieś na weekend i trudno że koszty, dodałam jeszcze że się nie dołoże ani grosza, bo moje wolne pieniądze idą na zakopane i nie stać mnie na drugi weekend, a jak on taki szybki do podejmowania takich decyzji to niech teraz we własnym zakresie sponsoruje mi wyjazd gdzie indziej, bo chyba mamy prawo do kilku dni sam na sam raz na rok
odpowiedział że po powrocie z Polski będzie mu ciężko z kasą, a ja na to, że trzeba było myśleć wcześniej

wiem, że to wredne z mojej strony, ale przecież to jego rodzice i to jego pytali o ten wyjazd, mógł grzecznie odpowiedzieć ''mamo nie bylismy nigdzie przez cały rok, bardzo nam zależy żeby jechać tylko we dwoje'' i myśle że nie było by to ani chamskie ani nie miłe
bo teraz kiedy on już się zgodził, i dodał że ze mna pogada to jeśli teraz powie że nie to wyjdzie że ja taka jędza jestem
ja swoim rodzicą mówie wprost jeśli coś nam się wcinają, a my mamy swoje zdanie, chyba mam prawo wymagać tego samego od niego jeśli chodzi o jego rodziców

Ale to on powinien powiedziec rodzicom, ze doszedl do wniosku, ze chce spedzic urlop tylko i wylacznie z Toba, a nie zwalac na Ciebie wine. W jakim on swietle Cie stawia? Co do tego weekendu w uk, to zebys sie nie przeliczyla

[franio]

o boże, taka sytuacja w głowie mi się nie mieści mocno niezdrowo
a to chłopakowi nie przeszkadza taki wyjazd z rodzicami?
ja wolałabym w ogóle zrezygnowac niż się męczyć 3 dni. skoro rodzice wpieprzyli się w wyjazd to nie sądze, żeby w jego trakcie chcieli spedzac czas osobno

[Asiaa90]

ja bym tez zrezygnowala z wyjazdu, chce niech sobie jedzie z rodzicami ja zostaje.. nie po to planuje cos zeby miec towarzystwo.. dziwie mu sie, ze nie powiedzial odrazu wprost, ze prawie w ogole nie wyjezdzacie teraz jest okazja i chcialby spedzic ten czas tylko z toba itp...

[Sondrina]

W ogóle to Twój facet zawinił, bo powinien był zdecydowanie odmówić. A tak winę zwala na Ciebie. Bo to Ty będziesz teraz tą, której wspólny wyjazd nie pasuje.
Może wyhacz inny pensjonat w Zakopanem i w ogóle tam zakwaterujcie rodziców TZta. Najwyżej zahaczycie o jakiś wspólny bar wieczorem, ale generalnie nie będziecie wtedy mieć rodziców TŻta 24 h na głowie.

[Lakhi]

Ja bym się wściekła i po prostu nie pojechała. Jak taki mądry, to niech sam sobie z mamusią jedzie na urlop. No porażka jakaś. A ta kobieta to też jakaś nieżyciowa... Nie wyobrażam sobie, żeby moja mama kiedyś mi się tak do związku wtryniała... Skąd się w ogóle tacy ludzie biorą, ja to myślałam, że tylko w filmach tak jest.

[Gwiazdeczka1978]

Nie wiem jaki problem wziac osobne kwatery? A niech sobie tez jadą, skoro przyszły tesc nie moze prowadzic . Generalnie nie dziwie sie, ze chcesz spedzic urlop tylko z Tz,ale wg mnie jestes samolubem. Zakopane jest wystarczajaco duze zeby pomiescic was i tesciów.

[trivial]

Trochę głupia sprawa, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Przecież nie musicie spędzać tego urlopu razem z nimi. Jeśli oni chcą - niech sobie jadą, ale co to jakieś kolonie, że musicie z nimi być w pokoju?

Twój chłopak mógł odmówić, jednak jestem w stanie zrozumieć, że mu się to nie udało bo nie każdemu łatwo przychodzi odmawianie rodzinie - no np. ja bym nie umiała.
A co Twojej wypowiedzi o tym odwołaniu weekendu, to wybacz, ale zachowałaś się jak obrażona królewna na ziarnku grochu.

[miphuhiz]

a na ile jedziecie do Polski? Na np. 2 tygodnie czy tylko na 4-5 dni?

Moze jego rodzice chca spedzic troche czasu z synem

, a bo to niby jej mąż jest chory i on samochodem daleko nie może jechać itp itd i że przez całe zycie oni nigdy nie byli bo kredyt za dom i samochody splacali - jednym słowem głupie gadanie,

Tak samo oni moge powiedziec, ze Twoje gadanie jest glupie, bo przeciez masz faceta caly rok dla siebie a jestes taka zaborcza w stosunku do jego osoby.

Przestan byc taka egoistka i spojrzyj troche dalej, niz na czubek wlasnego nosa.

[Narrhien]

A mnie się wydaje, że jak pojadą razem, to nici ze spędzenia czasu we dwoje. Co z tego, że osobne kwatery? Mamusia przyjdzie na śniadanko, zaproponuje obiadzik, a wieczorem to może poszlibyśmy we czwórkę tu i tu?

Skoro nie ma oporów, żeby wtrącać się w wyjazd pary to nie będzie mieć też oporów, żeby na tym wyjeździe spędzać z parą czas. Zwłaszcza, jeśli faktycznie wg słów miphuhiz po prostu tęskni za synem i chce z nim spędzić trochę czasu.

Jak na moje jechać gdzieś we czwórkę i spędzić razem tylko podróż, a potem się unikac na posiłkach, przy zwiedzaniu itd. jest bardziej niegrzeczne i zostanie gorzej odebrane niż stanowcze powiedzenie - "Nie, mamo, przepraszam, ale chcielibyśmy spędzić ten weekend sami".

Ja myślę, że tutaj został zaproponowany gdzieś wyzej dobry pomysł:

Uprzejmie odmówić mamie i tacie, podając wyżej wspomniane argumenty, a następnie polecić dobrą kwaterę, pomóc w rezerwacji w innym terminie (np. tydzień później) i zawieźć ich tam, a potem po nich przyjechać. Jeśli was już wtedy nie będzie w Polsce, to załatwić znajomego, który tę przysługę wyświadczy.


Swoją drogą, twój facet za bardzo jaj nie ma.

[DO SKUTKU]

dokladnie mysle tak jak Merys;

Twoj facet zachowal sie jakby mu jaja ucieli, skoro wiedzial doskonale jak bardzo zalezy Ci na tym wyjezdzie, mogl tak jak powiedzialas od razu odmowic. A tak decyzja spadla na Ciebie. Przycisnij go do muru, powiedz, ze nie zyczysz sobie tego typu sytuacji. Niech to odkreca, albo pojedzie sam z rodzicami.

Dodam jeszcze,ze twoj facet to jak widac straszny maminsynek,jak teraz odpuscisz to bedzie tak zawsze.Twoje zdanie nigdy nie bedzie na 1 miejscu ,tylko mamusi.Nie dopusc do tego.

[verda]

Teściowe się faktycznie niegrzecznie wprosiła (nieładnie z jej strony). Zgadzam się tez z tym że Twój chłopak jeżeli nie chciał żeby oni jechali powienien był to zdecydowanie powiedzieć.

Trzeba jednak spojrzeć na sprawe trochę szerzej. Powiedz na jak długo przyjechaliście do Polski (juz chyba ktos o to pytał) bo to ważne, jeżeli faktycznie tylko na ten urlop to nie dziwie się że teściowa chce pobyć tez troche z synem a nie tylko go zobaczyć w przelocie miedzy jednym wyjazdem a drugim. Jak długo jestescie za granicą? Jak czesto przyjezdzacie do kraju? Podejrzewam że mieszkacie razem więc macie dużo prywatności. Wynika z tego że masz go na co dzień (tak wiem że to nie to samo co beztroskie wakacje i wspólne chwile romantycznego relaksu). Rodzice są ważni i nie powinno się ich całkowicie olewać. JEżeli wyjazd dojdzie do skutku to faktycznie najlepiej byłoby załatwic im kwatery gdzies dalej. Nie musicie byc cały czas przyklejeni do siebie, ale nie wyobrazam sobie tez totalnego olanie teściów. Mozna z nimi np na obadek pójsc czy wieczorem gdzieś na kolacje. Ważne zeby nie przykleili się "na stałe" bo wtedy faktycznie urlop moze nie nalezeć do udanych.

Heh.. tak czy siak przykro mi że tak brzydko ci sie plany zmieniły

[kennedy]

mysle ze powinnas jechac do zakopca. wezmiecie osobne domki/pokoje i powiesz TZtowi ze jezeli chce z toba tam byc to musicie miec czas TYlko dla siebie. Alez musisz zrozumiec takze ze jego rodzice za nim tesknia i tez potrzebuja jego obecnosci.