Nie od jutra - OD DZISIAJ! Zapraszam do zdrowej redukcji! ;)

[ksiezycowanoc]

hej dziewczyny!!!


super ze zaczynacie sie teraz odchudzac, ja zaczynam od dzisiaj, mam 12kg do spalenia... wiec sporo. nigdy nie probowalam schudnac tak na forum razem z innymi osobami, moze teraz ta motywacja mi pomoze, bo chce w koncu zeszczuplec, zawsze jak zaczynam diete to max 3dni i znowu to samo;/ a tu wlasnie sylwester sie zbliza i co... ja znowu takie sadlo pokaze??? ;(((( nie chec juz tego..
rano zrobilam az 50 brzuszkow;p mega co nie?;p troche sniadanie mi nie wyszlo ale nie bede sie tym dolowac i ide dalej
trzymam za was i za siebie kciuki :d

buźka;* napisze wieczorem jak mi poszlo;p

[Moni_sss91]

jak tam leci? powstrzymujecie się od grzeszków?

u mnie tak oo.. nawet ok , myślałam, że będzie gorzej. Ale jutro zjeżdżam do domku , a to się równa więcej jedzenia dostępnego ale jest też i ta dobra strona - karnecik na basen jest, więc mam i motywację żeby wyskoczyć z 2-3 raz w ciągu tych 5 dni. Oczywiście ważenie i mierzenie się wypadło mi kompletnie z głowy.

praktycznie od 5 dni pada mogłoby przestać

[sQuaara]

ja generalnie dzisiaj kupilam sobie bon na fryzjera i pojde po wizycie w domu jak tam zobacze -kolejne 2 kg czyli 66 z hakiem ;] a jak nie to dalej bede na diecie)
a od przyszlego tygodnia zaczynam chodzic na fitness i silownie (miesiac po rozpoczeciu diety) poki co oswoilam sie z jedzeniem
a teraz ide do kuchni (azylu mojego ostatnimi czasy) zrobic musli ^^

[zosianiekowalska]

Dziewczyny, jak łapiecie kilogramy to dieta mż-wr jest wam przeznaczona na wieki!
Zawsze można schudnąć (może prawie zawsze?) ale powrót do starych zwyczajów kończy się oponkami niestety. I dlatego popieram wasze podejście do diety - stopniowa zmiana jest lepsza niż restrykcje przez kilka dni a potem dół po małym grzeszku ukojony obżarstwem.
Ja chudłam bardzo długo, eliminowałam tuczące żarcie (żółty ser!) i chemię (czego to nie ma w owocowych jogurtach?), w sporcie poszłam na gotowe (fitness w grupie) ale po trzech latach wróciłam do 55 kg. Teraz żadna siła nie zmusi mnie do zjedzenia tego czego nie chcę zjeść! Namawiaczom daję odpór!
Ale od czasu do czasu (aby podkręcić metabolizm po prostu) ostentacyjnie na oczach babć, ciotek i kumpeli zjadam kawałek tortu i nie tylko.
Dziewczyny kilogram po kilogramie osiągniecie wymarzoną wagę! Ale spokojnie, bez głodówek, bo najgorsze jest jo-jo!

[Ewelina_J]

Mam solidny kłopot z namawiaczami, i niestety dość często daję się namówić... no ale doszlam do wniosku, że dla mnie najwazniejszym w tej chwili celem jest nauka umiaru, więc jeśli ktoś mnie częstuje ciastkiem, to je zjadam z przyjemnością, i dziękuję za kolejne
Kończę owsiankę i za chwilę idę biegać
Wczorajszy trening Tonique był dość ciężki, nie jestem przyzwyczajona do takiej ilości powtórzeń... ale dzisiaj mnie nie bolą nogi, dziwne...
Jak Wam leci?

[sQuaara]

ja wczoraj zrobilam platki muesli i dzis mialam pyszne sniadanko ) generalnie musze cos na zaparcia ogarnac..cos polecacie? bo od 2 dni czuje sie taka nabita:/ a rowno tydzien temu bylam ladniutko zadowolona na wadze... nie wiem jakby bylo teraz bo wazenie dopiero w poniedzialek(jak pojade do domu) ))
aczkolwiek trzymajcie kciuki bo jutro brat z dziewczyna przyjezdza i moze byc roznie z grzeszkami:O
oby wcale! bo ostatni tydzien poleciaaalam a chcialabym isc do fryzjera;]

ah myslicie ze jak fryzjer ma w cenniku: konsultacja bezplatnie
to moge isc i po tym dopiero sie umowic na wizyte lub nie?
czy to znaczy ze ide na wizyte mowie ze "chce jakies ciecie" i on bezplatnie mi doradza

[ksiezycowanoc]

na zaparcia to moja babcia jablej duzo jadla ale nie weim czy to jej pomoglo, musisz duzo wody pic
A co do fryzjera no to przeciez mozesz isc najpierw na konsultacje i powiedziec jej ze dopiero sie zastanawiasz i ze pozniej przyjdziesz no bo jak zrobisz tak jak mowisz no to nie wiadomo czy bedziesz zadowolona, a takto sobie przemyslisz w domu))

[Ewelina_J]

Jedyna rzecz, która dzialala na moje zaparcia (teraz już ich prawie nie mam) to siemię lniane, w ziarenkach, nie mielone. Dodawalam je do owsianki rano i po pół godziny byłam już w WC. Z początku możesz je jeść 3 razy dziennie, żeby rozruszać jelitka

[JakKazdaInna]

na zaparcia? podobno działa woda z sokiem z cytryny na czczo, kawa na czczo. ja osobiście przestudiowałam wszystko- od wody zaczynając przez siemię lnianie, śliwki, sok z ogórków itd- na mnie niesty nie działa nic. ale wiadomo, że to sprawa indywidualna.
miłego dnia chudzinki moje

[sQuaara]

kawa: jest, woda jest
siemie...ochydne :O
jablka na dukanie zakazane...
kurcze no nie wiem ;] ogarne temat moze to jednorazowy incydent
dzis nie wiem co zrobic na obiad.. kurczak w sosie i kalafior? maybe...
a jutro przyjedzie mi brat i mamusia juz pakuje warzywka i piersi z kurczaka! jejejee )

[ksiezycowanoc]

ale jestem zla. robilam bulke dukanowa i mi nie wyszla, cale ciasto mi opadlo... pozniej probowalam inny przepis na nalesniki i tez mi nie wyszly.. jedyne co mi wyszlo to rano jajecznica;/

[always naughty]

Witam dziewczyny!
Dzisiaj zaplanowałam pierwszy dzień swojej diety i postanowiłam dołączyć do jakiegoś wątku. Wasz jest całkiem świeży, poza tym zachęciła mnie ta "zdrowa redukcja".

Przyjmiecie mnie??

[Ewelina_J]

Oczywiście
Napisz coś o sobie i swojej diecie

U mnie dziś zmęczenie i brak czasu osiągają apogeum... ale postaram się nie łamać, i poćwiczyć chociaż 20 minut coś intensywnego...
jutro też nie wypocznę

[always naughty]

Dziękuję

Odchudzanie zaczęłam w lutym tego roku. Nie jestem wytrwała i miałam gorsze i lepsze okresy, ale do lipca udało mi się schudnąć 4.5kg.
Wakacje spędzałam w Londynie pracując jako kelnerka w barze z fastfoodami i tak o to z 57kg przytyłam do 64.5 .
Od września troszkę się zaczęłam ograniczać i dzięki temu dzisiaj ważę 62.4kg, chciałabym jednak chudnąć w szybszym tempie. W najbliższym czasie czeka mnie dużo różnych okazji, poza tym kończę 21 lat i myślę, że to już najwyższy czas zrzucić kilogramy. Później będzie mi tylko ciężej.

Na codzień jestem studentką trzeciego roku ekonomii, mieszkam z tżtem i jego rodziną, kocham seriale i zakupy przez to ciągle brakuje mi pieniędzy no i ciagle marze o tym, jak to będzie jak już bedę chuda

Witajcie

[Ewelina_J]

Ćwiczysz coś? To na pewno przyszpieszyłoby tempo, i w dodatku polepszyło wygląd odchudzanego ciałka
A co do braku wytrwałości... jak tu wytrwać jak najwięcej w sklepach jest kalorycznych rzeczy, słodycze atakują zewsząd a znajomi podkarmiają... najlepiej minimalizować straty ćwiczeniami

[always naughty]

Wczoraj kupiłam sobie karnet, a dzisiaj byłam na pierwszych zajęciach. Ogólnie lubie ćwiczenia tylko ciężko mi zacząć, jak już zrobie pierwszy krok to później jakoś leci.
A jeśli chodzi o zajęcia na których byłam, to po takiej długiej przerwie był to dla mnie ogromny wysiłek. Zachęciła mnie przyjemna nazwa "Magic Bar", jest to ćwiczenie ze sztangą 10kg! Po 5 pierwszych minutach czułam jak po całym ciele płyną mi stróżki potu. Na pewno nie pójdę na to 2raz, może za pół roku - póki co nie mam na tyle siły

Wróciłam do domu a tam się unosi zapach sernika (moje ulubione ciasto) - i przyznam że już kombinuje czy sobie na sniadanie nie pozwolić.. później bym jakoś spaliła..

[Ewelina_J]

Jeśli jesteś w stanie poprzestać na jednym niedużym kawałku to sobie pozwól... u mnie by się skończyło na połowie blachy

[sQuaara]

zawsze mozesz sobie sama zrobic wesje sernika bez spodu..ze slodzikiem zamiast cukru samo białko i pyszne moze nie jako ciasto ale do kawy jest super... ja zjadlam blaszke(jak do chleba...innej do pieczenia nie mialam) cała widelcem i co chwila ktorys ze wspollokatorow podchodził i podbieral ;]

u mnie dzis katastrofa.. jak na sobote nastawialam sie na wazenie(mama mnie odwiedza i poprosilam zeby zaszalala i przywiozla wage)
tak dzisiaj 2 tosty z szyneczka ogorkiem serem, 3buleczki slodkie, 2paki chipsow, szampan cały... ah i kebab jakas godzine temu :O
czuje sie jak wiadro :O okrutnie!
jutro same serki! duzo bialka! i duzo tez jedzenia zeby zmusisc sie do trawienia!
i w ogole dzisiaj moj wspollokator znow mnie zdolowal
bo to jest tak: jestem teraz na 4 roku a od 4 semestru z nim chodzilam do grupy...ale kojarzylsimy sie wczesniej bo wiadomo kierunek ten sam od poczatku
i on do mnie od poczatku tego roku mowil ze powinnam schudnac i w ogole podzialaly na mnie wakacje..i mnie strasznie wspiera..a raczej jak ktos mowi "dieta tobie po co?" to staje w mojej obronie i w ogole strasznie mily
i zawsze mowil ze pamieta mnie z matematyki z 1 roku jak w blond dluuugich wlosach(teraz sa jak na avatarze) chodzilam do tablicy i w ogole kujon i takie tam
a dzisiaj ze no on to pamieta jeszcze jak mialam na brzuchu taki kwadracik..a nie jak teraz co sie tak doprowadzilam

i jest cel! bedzie kaloryfer jak byl! od jutra brzuszki! choc mialabym ich 100 nie zrobic
a od przyszlego tyg jak moilam: silownia )
mam miesiac do wykorzystania i chce przed swietami wykorzystac )


edit: wlasnie przeczytalam co napisalam i poczulam sie jak podjarana 15 swoim kolega "ktory jest taki mily" eh ten szampan;/ takieee baty sie naleza ;/

[always naughty]

Napisane przez Ewelina_J

Jeśli jesteś w stanie poprzestać na jednym niedużym kawałku to sobie pozwól... u mnie by się skończyło na połowie blachy

u mnie to ciężko stwierdzić jak to się może skończyć.. jak na razie nie jem bo jest jeszcze cała blaszka. niech się wszyscy najedzą i jak zostanie ostatni kawałek to może i ja coś tam spróbuję..

Myślę o 100 dniach bez słodyczy, ale nie zjeść tortu na własnych urodzinach..?

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez sQuaara

zawsze mozesz sobie sama zrobic wesje sernika bez spodu..ze slodzikiem zamiast cukru samo białko i pyszne moze nie jako ciasto ale do kawy jest super... ja zjadlam blaszke(jak do chleba...innej do pieczenia nie mialam) cała widelcem i co chwila ktorys ze wspollokatorow podchodził i podbieral ;]

u mnie dzis katastrofa.. jak na sobote nastawialam sie na wazenie(mama mnie odwiedza i poprosilam zeby zaszalala i przywiozla wage)
tak dzisiaj 2 tosty z szyneczka ogorkiem serem, 3buleczki slodkie, 2paki chipsow, szampan cały... ah i kebab jakas godzine temu :O
czuje sie jak wiadro :O okrutnie!
jutro same serki! duzo bialka! i duzo tez jedzenia zeby zmusisc sie do trawienia!
i w ogole dzisiaj moj wspollokator znow mnie zdolowal
bo to jest tak: jestem teraz na 4 roku a od 4 semestru z nim chodzilam do grupy...ale kojarzylsimy sie wczesniej bo wiadomo kierunek ten sam od poczatku
i on do mnie od poczatku tego roku mowil ze powinnam schudnac i w ogole podzialaly na mnie wakacje..i mnie strasznie wspiera..a raczej jak ktos mowi "dieta tobie po co?" to staje w mojej obronie i w ogole strasznie mily
i zawsze mowil ze pamieta mnie z matematyki z 1 roku jak w blond dluuugich wlosach(teraz sa jak na avatarze) chodzilam do tablicy i w ogole kujon i takie tam
a dzisiaj ze no on to pamieta jeszcze jak mialam na brzuchu taki kwadracik..a nie jak teraz co sie tak doprowadzilam

i jest cel! bedzie kaloryfer jak byl! od jutra brzuszki! choc mialabym ich 100 nie zrobic
a od przyszlego tyg jak moilam: silownia )
mam miesiac do wykorzystania i chce przed swietami wykorzystac )


edit: wlasnie przeczytalam co napisalam i poczulam sie jak podjarana 15 swoim kolega "ktory jest taki mily" eh ten szampan;/ takieee baty sie naleza ;/

Sama sobie słodkości nie będę dostarczać. Jak nie mam nic pod ręką to nawet o nich nie myślę, najgorsze jak już w domu cos jest..
Może kiedyś jak już troszkę schudnę to sobię pozwolę skoro jest taki smaczny, ale teraz, w drugi dzień diety - o nie!

dzisiaj same serki a poza tym ćwiczyć. to sobie wczoraj pozwoliła no no

a wiesz ja jak zaczęłam chodzić z moim TŻtem to ważyłam mniej o 8kg.. (przy tym samym wzroście) też mnie czasami potrafi tym zdołować, może nie na zasadzie dogryzania tylko jak mnie wspomina z tamtych czasów. Chociaż ja kaloryfera nigdy nie miałam.. na pewno masz jeszcze jakieś mięśnie i może szybko Ci pójdzie spalenie tłuszczu i rzeźba. Bo ja mam brzuch mięciutki jak poduszka..

[sQuaara]

no wlasnie wiem ze szybko ale tez wiem ze to wymaga duzo pracy. przed studiami bylam an silowni codziennie...a przez wakacje po maturze po 8 godzin z czego robilam trening a pozniej to rowerek to serialik(pracowalam u tatusia) i jakos poszlo..bylo to naturalne.. teraz w innym miescie wiem ze ide na trening..

aczkolwiek co do sernika to polecam z tego przepisu ( w zasadzie to pieczony ser)
- 800g twaróg chudy (może być odpowiednik śmietankowy z małą zawartością tłuszczu - to potem mielić nie trzeba)
- 6 jajek (oddzielić białka od żółtek)
- 4 łyżki skrobi kukurydzianej
- 2 łyżki słodziku
- kilka kropel aromat (ja daję migdałowy)
- 1 szklankę mleka 0,5 %,
nie ma nic tuczącego ;-)
do piekarnika na 180 na 60min ( po czasie przykryc folia bo sie spala gora troche)

pychotka ;] i na prawde nie ma co sie stresowac ;-)
generalnie dzisiaj ide na długi spacer to sobie moze wymaszeruje choc pol szampana... eh albo chociaz tą bułke od kebaba... :O

fajnie ze masz wsparcie Tż...

[zosianiekowalska]

Q a dlaczego zjadłaś do szampana tyle kartofli (chipsy to ordynarne pyry przecież i to podrasowane chemią), jak się odchudzasz to chyba nawet przy obiedzie powinnaś ich unikać a tu widzę były na deser?

Za to ten serniczek ciekawy, trochę zmienię przepis ale podam jak mi się zbierze z 10 osób, bo inaczej wrąbać kilo sera i tyle jaj będzie trudno.
Ze słodkim tak jest że im więcej jesz tym bardziej kusi, trudno, trzeba się odzwyczajać. Zresztą jak masz limit kalorii to lepiej zjeść warzywa niż ciasto. Przynajmniej przed Sylwestrem!
W diecie Dukana to polecają bardzo dużo wody, inaczej są zaparcia! W tej fazie z warzywami jest lepiej!

[sQuaara]

ej bo przyjechal brat i stwierdzilam ze skoor juz pije i zjadlam tosty to chipsy nic nie zmienia :O
ale dzisiaj dalej ladnie ;]

kochana ser to same bialko prawie ktore jak wiadomo ciezko sie trawi dlatego org zużywa sporo energii

eh dzisiaj ide na basenik ^^
ale juz czekam na poniedzialkowa silownie ) a moze nawet w niedziele ;]

[zosianiekowalska]

Nie jestem fanką białego sera, po prostu mi zalega, zapycha mnie, a kolacja serowa to już nieszczęście!
Na śniadanie i w wypiekach może być ale koniecznie tłusty mniam mniam!

Ten sernik to chyba jest z Dukana (skrobia kukurydziana i słodzik! jakaś obsesja chyba, domowa wytwórnia knorra?), ja go zagęszczę mąką kasztanową albo orzechową i cukrem trzcinowym, albo dodam konfitur! A nakryję od razu bo nie lubię przypalonego.

A potem dłuugi spacer! Pozazdrościłam basenu, kupuję kostium i też popływam.

[sQuaara]

tak dukan bo wlasnie dukam...z grzeszkami ale jednak ;]
ah nie moge sie doczekac soboty i wagi.. choc to nie najlepszy dzien bo z pt na sobote pracuje w nocy i nie jem super duzo w te 12godzin.. no ale coz lepiej tak niz wcale ;>

ah a basen to jacuzzi jakies solanki i inne shity nie bylam nastawiona na plywanie

dzisiaj zrobilam przepyszny obiad!! <3
piersi z kurczaka natarlam curry, majerankiem, oregano i papryka pikantna
owinelam w folie i na 20min do piekarnika
folie otworzylam i powkladalam tam papryke, pieczarki, ogorek konserwowy i pomidor i rozbilam na to jajko
10min i gotowe..
mistrzostwo swiata!!!!! mniam!


;-)

[ksiezycowanoc]

kurcze ale sobie dogadzasz;d mniam;d az mi slinka cieknie;p ja wczoraj robilam kurczaka w musztardowej marynacie..oo tez sobie pojadlam;p powiem wam ze nie myslalam ze te dania dukanowe beda tak dobre

[sQuaara]

wlasnie tak!
w ogole tata mi wlasnie przysłał batoniki 30% protein dla ludzi z silowni..
ale jest 10% cukru.. wiec odpada.. choc i tak pol juz zjadlam ;] a co!
trudno sie mowi; ]
cukier spale jakotako gdzies.. a glowa mnie dzis tak boli ze to jakas masakra;/ i nie wiem co z tym zrobic;/ i w ogole eh..

[Moni_sss91]

Napisane przez ksiezycowanoc

kurcze ale sobie dogadzasz;d mniam;d az mi slinka cieknie;p ja wczoraj robilam kurczaka w musztardowej marynacie..oo tez sobie pojadlam;p powiem wam ze nie myslalam ze te dania dukanowe beda tak dobre

cóż to za marynata ? taka z miodem i czosnkiem? jeśli nie to poproszę o przepis, bo uwielbiam takie rzeczy

Jakoś zwiększyła mi się mobilizacja do ćwiczeń i unikania słodyczy ( dzisiaj tylko umówiłam się do kawiarni z przyjaciółkami, nie widziałyśmy się z miesiąc, więc musicie mi wybaczyć ). Wczoraj zaliczyłam basenik, nie dałam się namówić na pączki własnej roboty ( ogromny sukces jak dla mnie!!). Postanowiłam robić przysiady (2 serie po 20 - zaliczone), które są dla mnie męczarnią i nigdy ich nie lubiłam , ale za to lubię to zmęczenie w nogach po serii przysiadów Jeszcze chyba wrócę do 8 min abs

[sQuaara]

zamow kawe latte z chudym mlekiem i kawiarnia z glowy
kawa sama w sobie nie jest tuczaca

[Moni_sss91]

Napisane przez sQuaara

zamow kawe latte z chudym mlekiem i kawiarnia z glowy
kawa sama w sobie nie jest tuczaca

jestem z tej mało licznej grupy osób, które nie lubią kawy Znając życie posiedzimy tam ładnych parę godzin, więc o jednej kawce/herbatce byłoby trudno. Ale pomyśle może nad jakimś sorbetowym deserem, albo soku świeżo wyciskanym

[sQuaara]

tez dobra mysl ;-) tylko nie bananowy bo to duzo wszystkiego tam jest ;-)
cytrynkowyyyy mniam!
a ja 2ga kawka dzis i tak malo bo od rana tak mnie ciagnie... jedyna "slodkosc" tudziez nałóg ktory mi pozostał sprzed 4 tyg sprzed diety ;]
ah nie moge sie tego jutrzejszego wazenia doczekac :O aczkolwiek boje sie ze bedzie slabo :O
ale od niedizeli fitnessik ;d zaczynam od spinningu polaczonego z brzuszkami jak milo ;] fajny program ktos wymyslil ;]
i raczej nastawie sie na takie aktywnosci;]
to nic ze wychowalam sie prawie na silowni ale wole isc wyskakac niz budowac biceps )

) ah lepszy humor mam;]