cenne uwagi dla innych kobiet

[alraune]

Oj Smoczyco - co do butów to mam dokładnie ten sam problem- spędzę chuchając i dmuchając z pół godziny (albo i godzinę)nad bucikami, to oczywiście 50m od domu wdepnę w kałużę, a jak nawet jest sucho to się potknę i nowa rysa na butku gotowa... ech- jak to niektóre robią, że nawet przy najgorszej pogodzie - buty lśnią?????
A co do tematu - ogólnie się zgadzam czyli: skwareczki z solarium, kurczaczkowe włosy (wyglądające przy tym jakby zaraz miały się połamać), za ciemne i przede wszystkim za ciepłe odcienie podkładu (szczególnie u panieniek z delikatną letnią urodą), nierówna długość paznokci (bo zal obcinać), wszelkie "wściekłe" pastele w ubiorze, narysowane brwi, brak makijażu przy bardzo bladej karnacji (niestety ja dziś rano ludzi straszyłam bo na zajęcia na 8 a wstałam ledwo godzinę wcześniej), powyciągane swetry i inne hipisowe wdzianka, buty z czubami przy rozmiarze 40, ech dużo by wyliczać Co do higieny to sprawa wydaje mi sie oczywista....

[Anisia25]

Zgadzam sie z toba, to jest kwestia gustu. Mnie sie osobiscie taki styl nie podoba i razi mnie jesli widze takowe na kims, kto nosi do tego elegancka sukienke. Widzialam i wyglada to niesmacznie.
Moze w USA panuje wieksza tolerancja i faktycznie nikt na to nie patrzy. U nas za to patrzy sie, ale sie nic nie mowi. Ja rowniez nie potrafie zwrocic komus uwagi, ze zle wyglada bo sama idealna nie jestem. Co nie zaprzecza temu, ze mnie taka moda razi.

[alraune]

Aha co do "zastępstw" reklamówki to proponuje takie płócienne niby reklamówki (najlepiej wykrochmalona - wtedy nie trzeba tak często prasować - bo jest wystarczająco sztywna)

[Gonia1]

pixie_76 napisał(a):
> Mam na myśli takie majtki:

No to do moich krótkich spodenek taki majteczki na pewno nie pasują. Więc pozostają tylko stringi, w których nie wstydzę się chodzić

[pixie7]

LaleczkĄ, Ty puknij się w swoją główeczkĄ, a najlepiej niĄ:

anel_adgam napisał(a):
> Pomylka ja tu nieprowokuje ja ubolewam banalna stworzenia których niestety jest wiele.

Pijana czy w innym stanie alfa?...

Szkoda strzępić jęzora, ale doprawdy nie pojmuję jak to się stało, że panna raczyła opuścić dla nas swój piedestał i wypowiedzieć się w tak plugawym wątku (fuj, fuj!) - teraz to i najlepszy odplamiacz nie pomoże.

[svenja]

troll on the board. energize! (kto ogladal star treka ten wie )

[MonisiaPP]

Sarenko mam ten sam "problem"... waskie lydki i cienkie kosteczki... wszsytkie kozaki marszcza mi sie na kostce jak skarpetki Gdzie zaopatrujesz sie w kozaczki na zime?? we wszystkich popularnych skelpach typu Rylku cholewy sa odstajace... Moze znasz jakies firmy robiace waskie buciki,
pozdrawiam

[pixie7]

"beam me up, Scotty!"

[ufcio1]

Droga pani Magdo
dowidzenia pani
nikt nie chce tu zaczepialskich, ktore ni z gruszki ni z pietruszki wylatuja z takim bluznierstwem.
kazdy ma swoje zdanie, ale nalezy je kulturalnie wypowiedziec.

pozdrawiam

[rzastin]

Ja też należę do klubu wąskołydkowców . Ile ja się nachodziłam za pasującymi kozaczkami, w większość cholewek mogłam jeszcze ręce włozyć (Fader miał ubaw, że zaoszczędzę na rękawiczkach). Jest bardzo, bardzo ciężko dostać kozaki dla chudych. W końcu kupiłam kozaczki Ryłki i oddałam do szewca, który pięknie dopasował cholewki do łydki. Dałam za to 50 zł. Zapytaj w sklepie obuwniczym o sprawdzonego szewca od cholewek, ja tak znalazłam swojego. To chyba najlepsze wyjście.

[Pralinka]

Wiecie co dziewczyny... Myśle sobie , że bardzo słusznie krytykujemy tłuste włosy, obdarte z lakieru paznokcie, niedomycie ogólne i zaniedbanie. To ewidentne "grzechy" warte krytyki.
Natomiast chyba nie powinnyśmy się wypowiadać w kwestiach ubrań, mód, fasonów butów, fryzur... Bo to dotyczy gustu każdej z nas, a o gustach sie nie dyskutuje. Ze mnie nikt nie "wypleni" lnianych, białych spodni. Ktoś tu nienawidzi szpilek ( chodzi o butki, nie o naszą Szpileczke, bo Szpileczke każdy uwielbia! ) a ktos adidasów na obcasie lub czubatych butków. Opinie są różnie, bo różne sa style i gusta i nie warto o tym dyskutować. Skupmy sie raczej na kwestiach typowo higieniczno-estetycznych, czyli na tym, czego kazdej z nas ABSOLUTNIE nie wypada. A nie na tym czy lubie czarne pasemka na blond wlosach. Ja akurat nie cierpie, ale ktos moze uważa je za sliczne. I ma prawo.

Do SzpileczkI: Jestem fanką duzych toreb- w duze torby sie duuuuzo miesci! Kilogramy papierow, niespodziewane zakupy, parasolka... Bardzo fajne duze torby mozna zakupic, jesli sie troszke rozejrzy po sklepach. Ja mam jedną letnią, kolorowa, z Orsaya, jedną z Promod-u i jeszcze jedna nie-wiadomo-skąd . Rozejrzyj się, a na pewno coś fajnego i pojemnego wynajdziesz! I to nie koniecznie w sportowym stylu, bo sportowych chyba jednak najwiecej jest. Ale ja akurat za sportowymi nie przepadam. Wole coś z krótkimi raczkami lub jedna rączka, na ramie, z porządnego, mocnego materiału.
No. BUzka!

[svenja]

Pixie Ja wole jednak The Next Generation, uwielbiam Patricka Stewarta Jak na przyklad zamawia herbate: "Earl grey. Hot."

[Szpilka_]

Na początku chciałam jeszcze wyrazić swój niekłamany podziw dla kolejnego trolla za cakowitą rozbieżność postaw i zachowań. Wątek "be", ale wypowiedzieć się trzeba było, prawda?, gdzieś upchnąć ten swój sarkazm i przekonanie o własnej wyzszości... a moze by tak troche samokrytyki, zanim zacznie sie krytykować innych?...siku, sik Swoją drogą ciekawe podejście wejść na portal zajmujący się, jak sama nazwa wskazuje, kreowaniem wizerunku zewnętrznego (choć wszystkie tu i tak wiemy, że nie o to tylko przecież w życiu chodzi) i mieć pretensje do stałych bywalczyń, że śmią sobie o urodzie i guście poklikać...A leź sobie maro nieczysta na jakis portal dyskusyjny i dyskutuj o Immanuelu Kancie, jeśli taka Twoja wola, a od nas, pustych laleczek z wychuchanymi tyłkami zwyczajnie się odczep

Pralinko! No jasne, że Szpileczke trzeba uwielbiać, tylko dlaczego z przymrużeniem oka, ooooooo tak: ???
A co do toreb, ja takze lubie, duze chrakterystyczne torby, tylko, że ja jestem taka sobie Szpilka-154cm. i jak wezmę taką torbę, a mam jeszcze skłonność do ładowania w torbę połowy domu niezależnie od jej wielkości, to wyglądam dość komicznie...Poza tym, im większa torba, tym wiecej w nią wpakuje, a kregosłup mówi :NIE!, więc ostatnio zaczęłam się go słuchać=teraz kupuje mniejsze torebki i ciekawa rzecz, jakoś zabierając mniej nie odczuwam w ciągu dnia porażających braków...

[Klaudia18]

Rzadko tu bywam ale dziś akurat przeglądająć forum przeczytałam ten temat, bo już pierwsza wypowiedź mnie ostro rozsznieszyła (...) Wątek ten podobno został przeznaczony "tylko i wyłącznie z takiej hm..chęci niesienia pomocy oraz wyłącznie z dobrego serca" ehh...jakie wy dobre jesteście i bezinteresowne HEhheHE - jasne tak sobie to tłumaczcie... Ale bardziej mnie zirytowały wypowiedzi niektórych z was jak np...że kobiety noszące kozaczki na szpilkach + spodnie 3/4 wyglądają jak kaleki (żal mi ciebie kobieto bo chyba masz kompleksy i sama wyglądasz jak kaleka!) a zreszta z tego co niektóre piszą to wogóle dramat....poza tym co do opalenizny- kobiety chodzące na solarium wyglądają o wiele lepiej niż te blade a tutaj same najazdy na solare NIE CHCECIE TO NIE CHODZCIE!!! jeszcze jedno - dziwna mania wywyższania się i krytykowanie czyjegoś stylu. Ja jestem dla was w takim razie przykładem bezguscia zapewne ponieważ preferuje opalenizne jestem jasną blondynką i lubie ubierać się w kolorach pasteli,w tym róż(co nie znaczy ze zawsze)- HEHEH ZARAZ SIĘ KOLEJNE ZBULWERSUJĄ KOBIETKI a wogóle to prawda jest taka ze wiekszość osób które mnie zdenerwowały swoimi wypowiedziami to osoby które uwarzają się za laski heheh a prawda jest taka - JESTEŚCIE STARYMI PULCHNYMI ZAKOMPLEKSIONYMI ZAZDROSNYMI ******** SPĘDZAJĄCYMI WOLNY CZAS PRZED KOMPEM - ŻENADA <nie do wsystkich> hehh...a żałosne jest TO że oceniacie bezkrytycznie styl innych....no to chyba tyle w tym temacie nie będę się dłużej rozpisywać bo i tak większość nie zrozumie o co mi chodzi...ale w sumie nie na tym mi zależy napisałam co myśle bo zawsze tak robię jak mi cos nie pasuje, tak już mam.....dziękuje za uwagę... PeAcE

[sabi]

czyżby kolejny "kij w mrowisko" nam się trafił?

pozdrawia Sabina
- stara
- pulchna
- zakompleksiona
- zazdrosna
- "uwarzająca" się za laskę
- spędzająca wolny czas (gdzież on?) przed kompem - żenada!
- i, oczywiście, oceniająca "bezkrytycznie" styl innych.

A całe życie myślałam że jestem krytyczna.

[Szpilka_]

Już? Ulżyło? Cieszymy się bardzo, że zechciałaś nas uraczyć swym światłym wywodem na tematy mody i urody. Jesteś rzadkim gościem? Bardzo dobrze, bądź jeszcze rzadszym! Ktoś Cię personalnie skrytykował? NIE!!! Więc w czym problem? Chyba jednak nie w Nas i w naszych opiniach...

>"no to chyba tyle w tym temacie nie będę się dłużej >rozpisywać bo i tak większość nie zrozumie o co mi >chodzi..."

Dziękujemy większość zrozumiała, albo nie, ale czy to w ogóle ma jakiekolwiek znacznie?

>ale w sumie nie na tym mi zależy napisałam co myśle bo >zawsze tak robię jak mi cos nie pasuje, tak już >mam.....dziękuje za uwagę... PeAcE"

Klasyczny przykład niedojrzałości, ale dziękujemy również

[svenja]

Sluchaj, trolico. Po pierwsze - do ksiazek, a nie siedziec przed komputerem, bo masz niestety spore braki na poziomie podstawowki, o ile masz ja ukonczona.

Widze, ze posiadasz jakies zdolnosci jasnowidzace, ze nazywasz wizazanki w ten sposob, choc zadnej z nich na oczy nie widzialas. Za to ja wyobrazam sobie ciebie doskonale w tych Twoich pastelach (buhaha), z facjata zjarana solarium. Pewnie na te swoje 18 to juz od dawna nie wygladasz

Aha. Zgadlas. Jestes dla mnie przykladem bezguscia I co mi zrobisz?

[rzastin]

Niunia, ale się napisałaś, tipsy Ci nie poodpadały, lakier nie poodpryskiwał? Nikt Cię osobiście palcami nie wytyka, więc nie na miejscu jest dogryzanie Wizażankom. Są tu świetne dziewczyny, na poziomie, z klasą, wykształcone, po kilku fakultetach. Na drugi raz się zastanów, zanim bezmyślnie coś wyklepiesz na klawiaturze.--->JESTEŚCIE STARYMI PULCHNYMI ZAKOMPLEKSIONYMI ZAZDROSNYMI ******** SPĘDZAJĄCYMI WOLNY CZAS PRZED KOMPEM - ŻENADA hehh...
Dla mnie ta wypowiedź to 100% żenady i nie mówię tu tylko o stylistyce, ortografii, ale także o stronie merytorycznej. Nawet nie chce mi się wykazywać, ile jest bzdur w Twoim poście, bo mam dziś dzień dobroci dla całego świata i wszystkich ludzi (taka mnie melancholia dopada).
A że 3/4 ulicy wygląda tak samo jak Ty, to już Twoja sprawa. Ech...

[Camomile]

Klaudio,

Sztuka przyjąć krytykę z kulturą i w takiż sposób się wypowiadać, prawda? Nie każda to potrafi. Możesz się krytyką przejąć, lub nie, Twoja sprawa, ale nie zabraniaj wypowiadać się osobom, które mają inne poczucie estetyki od Twojego. Forum służy do różnych wypowiedzi, nie tylko tych pochlebnych. Poza tym, o ile zauważyłaś, tu krytykowane były zjawiska, nie konkretne osoby. I nie denerwuj się tak. Nie masz pojęcia jak wyglądamy, więc następnym razem zanim zaczniesz nas wszystkie obrażać weź sobie trochę na wstrzymanie.

"poza tym co do opalenizny- kobiety chodzące na solarium wyglądają o wiele lepiej niż te blade a tutaj same najazdy na solare NIE CHCECIE TO NIE CHODZCIE!!! "
Rzecz gustu. Nikt nikomu nie każe chodzić do solarium. Nikt również nie każe Ci wchodzić na to forum. Proste. Żegnam.

[Marigold19]

Nie jestem ideałem, ale chyba dam dobre przykłady o co chodzi w tym wątku. Miałam koleżankę w liceum- dośc wysoka, ale bardzo chuda dziewczyna (anorektycznie bardzo wystawały jej kości biodrowe a było to widoczne nawet spod spodni). Do tego włosy- trwała, morka włoszka, dziwacznie upięta do góry. Twarz wiecznie świecąca się (w 4 klasie lo dowiedziałam się, że koleżanka bynajmniej nie ma problemów z nadmiernym wydzielaniem sebum, ale ma swój patent na makijaż- po tym jak nałoży już krem nivea nakłada podkład a potem jeszcze raz krem nivea aby osiągnąć "efekt"). Chyba raz w życiu przyszła do szkoły bez tego i wyglądała wreszcie ok. Oczka miała oczywiście zawsze pomalowane tuszem i obrysowane kredką (miała bardzo malutkie oczka więć wyglądało to niezabardzo...)- na szczęście porzuciła ten zwyczaj i tylko malowała tuszem. Do tego kilka razy miała dni typu "sinoblade usteczka" bądź "kurewski róż". Styl ubierania się- no coż... Miała siostrę krawcową, która umiała uszyć kilka fajnych ciuchów, ale koleżanka potrafiła ubrać się cała na różowo, do tego miała króciutkie polarki, które odsłaniały spodnie z wysokim stanem a przy jej wzroście i figurze było to... no brzydkie. Ale to naprawdę miła dziewczyna, z którą nie utrzymywałam bardzo bliskich kontaktów i nigdy nie zwróciłam jej uwagi, bo nie chciałabym jej zrobić przykrości.

Kolejnym przykładem jest jej koleżanka, które nie goliła sobie włosów na nogach- ja naprawdę jestem tolerancyjna i nie raziło mnie to okropnie, bo te włoski miała jasne i króciutkie, ale wiele osób ją bardzo za to skrytykowało. Do tego laska myła sobie włosy dokładnie co 7 dni co było widoczne.

I jeszcze na koniec inna kumpela, również z lo- włosy wiecznie połamane, pokręcone w jakieś okropne loczki, pogniecione, nigdy nie ułożone, do tego cieniutkie, oczywiście długie i z łupieżem. I jej wieczne hasła jak to jej znajomi mówili, żeby ich nie obcinała, bo ma "taaakie ładne"...
Ale to jeszcze nic- ta sama koleżanka. Ma ona dość ciemną karnację. Kiedyś (jakieś 3 lata temu) do gazet były dodawane próbki kosmetyków Normaderm Vichy- można było zebrać żel do mycia twarzy, krem i krem tonujący. Kumpelka wpadła kiedyś na lekcję strasznie upudrowana- twarz była wręcz blada z takim różowawym odcieniem- no przy jej karnacji koszmar!! Długo nie wytrzymałam i pytam "coś Ty z sobą zrobiła?" No to pwiedziała, że tego używała. Dopiero jakiś rok później przyznała się jak używała tych kosmetyków- najpierw wzięła krem- umyła nim twarz i się dziwiła, że się nie pieni, potem wysmarowała sobie twarz żelem do mycia twarzy (kurde, przecież on był niebieski!!) a na końcu nałożyła krem tonujący...
Pozdrawiam

[neli]

wow

Szybciutko nam sie watek rozwinąl

Pierwsza kwestia , wiele z was dorzuciło spostrzezenia z którymi się całkowicie zgadzam.
Zadziwiajace jest to ze mamy (często) podobny gust w kwestach urodowych.
Chciałam też przyznać racje, że przecież wiele rzeczy to poprostu kwestia gustu...Smoczku zastanawia mnie to co napsialaś, ze nie tolerujesz sposobu ubieranie sie otylych dzieczyn.
To moze by mnie nie zdziwilo bo zwisąjacy brzuszek nie wyglada apetycznie ale okrasiłas to zdanie stwierdzeniem że za twoich czasów było mniej grubych ludzi ...czy oznacza to ze żywisz antypatię do otyłych ludzi w ogóle?
Przyznam tak to zrozumialam...
Co do toreb takich papierowych, trudno mi powstrzymać się od śmiechu kiedy widzę "firmową " torebeczkę Zary, rozlatujacą się od przetarć..i nie jest to widok rzadki.
Ja gdy nie mieści mi sie coś do torby posiłkuję się aktówką w której to właśnie mam schowaną wodę mineralną

Aha chiałam tylko dadać że nie jestem głupią panną jak zasugerowała pewna osoba wręcz przeciwnie moje dotychczasowe osiągniecia wskazują na coś zupelnie innego.
Przestrzagam więc przed powierzchowną oceną bo można bardzo się pomylić a odwracanie po fakcie kota ogonem zazwyczaj nie przynasi rezultatow

pozdrawiam wszystkie wizażanki

NELI

[Smoczyca]

neli napisał(a):
> Zadziwiajace jest to ze mamy (często) podobny gust w kwestach urodowych.
> Chciałam też przyznać racje, że przecież wiele rzeczy to poprostu kwestia gustu...Smoczku zastanawia mnie to co napsialaś, ze nie tolerujesz sposobu ubieranie sie otylych dzieczyn.
> To moze by mnie nie zdziwilo bo zwisąjacy brzuszek nie wyglada apetycznie ale okrasiłas to zdanie stwierdzeniem że za twoich czasów było mniej grubych ludzi ...czy oznacza to ze żywisz antypatię do otyłych ludzi w ogóle?
> Przyznam tak to zrozumialam...


Źle mnie zrozumiałaś w którym miejscu wyraziłam antypatię? W moich słowach pobrzmiewała tylko nutka smutku, że wraz z rozwojem gospodarczym i ogólną poprawą warunków życiowych, wiążą się również negatywne aspekty - czerpiemy i dobre i złe wzorce, fakt, jak ja dorastałam przemiany zaczęły się kształtować dopiero i nie było tyle fastfoodów, sklepy nei sprzedawały tylu rodzajów chipsów itd. Po prostu stwierdziłam tylko fakt, że coraz więcej osób ma problemy z utrzymaniem wagi, jest u nas coraz więcej zaburzeń z tym związanych itd.

Napisałam że mnie to drażni - ale swoje uwagi zachwouję dla siebie, byłabym ostatnią osobą która by ośmieliła sie kogokolwiek skomentować. Osobą której styl ubierania się czasem krytykuję jest moja nastoletnia siostra, ale ona nie pozostaje mi dłużna...

Napisałam swojego posta w odpowiedzi na watek a propos starszych kobiet noszących się na młodzieżowo, bo ja ubieram się poza pracą w tym samych sklepach co moja młodsza o 12 lat siostra, nosimy bojówki tej samej firmy i nie widzę w tym nic złego. Drażni mnie przejęty z zachodu brak krytycyzmu w stosunku do własnej osoby - nie ważne że się jest przy tuszy, ważne że czuje się w tym dobrze, więc wbijam się w obcisły top, z którego wylewa się sadełko. Otóż uważam że pewne poczucie estetyki powinno być normą dla wszystkich. Na tej samej zasadzie bardzo nie podobają mi się nadmiernie wychudzone osoby - czasem trudno patrzeć bez przykrości, naprawdę.

Tyle z mojej strony.

Co do trolli proszę nie karmić, nie odpowiadać, nei zachęcać, ignorować, same pójdą precz ufff, Złoś chyba w złą godzinę wypalił z forum trollowym

[pixie7]

Też chyba wolę, choć dawno już żadnego z nich nie oglądałam (droga TVP, może mała powtóreczka?.. : ), ale tekst o teleportacji służy mi wiernie w trudnych chwilach od lat!

[Ami]

sarenka napisał(a):
> A ja z kolei we wszystkich wyglądam jak w kaloszkach

Ja niestety też. Wszystkie kozaki za szerokie w łydce. Nie wspominam już o botkach tylko za kostkę- druga moja noga by się tam zmieściła. Na szczęście spodnie zakrywają.
Ale kozaki chciałabym nosić do spódnicy i szukam ładnie dopasowanych. I nic.

[sarenka]

Kozaki noszę z rzadka - i to mnie ratuje Przez 3 sezony szukałam i znalazłam [w Venezii - kozaki, które są dość wąskie i na dodatek mają dwie sprzączki, które można regulować ] - buty te mam już od 3ech lat. I mam nadzieję, że nieprędko szukać będę następnych.

Słyszałam, że u dobrego szewca można zwęzić kozaki.. Ale sama nie eksperymentowałam

Chyba takie buty powinni robić w różnych rozmiarach [uwzględniając nie tylko długość stopy]

[izucha]

Ale wysyp trolli pod koniec roku. Gniazdo mają w pobliżu czy zjazd jaki?

[sarenka]

Ja myślę, że [fajne te ikonki ] robią w grudniu roczne rozliczenie.. I wychodzi na to, że za mało osób obraziły, znieważyły [i takie tam] - gdzieś to trzeba nadrobić.. Znajomych brak [wszyscy już odeszli w siną dal z etykietkami: debili, grubasów, lolitek, krów etc . ], więc trzeba spełnić trollowe obowiązki w Internecie

anel_adgam napisał(a):
> ale z was glupie pustoglowe lole, a co was obchodzą inne kobiety zajmijscie sie pucowaniem swoich wychuchanych tyleczków i wyglancowanych na blysk rozumków, wy , dziewczaka XXI wieku

hehehe... !!!

anel_adgam napisał(a):
> No pewnie ze zazdroszcze róznym laleczką.

A ja órtographii. Zazdroszczem.

> Pomylka ja tu nieprowokuje ja ubolewam banalna stworzenia których niestety jest wiele.

Nienienie... wcale nie. Huehue... ale z ciebie

[Nefretete]

Klaudia18 napisał(a):
> Rzadko tu bywam ale dziś akurat przeglądająć forum przeczytałam ten temat, bo już pierwsza wypowiedź mnie ostro rozsznieszyła (...) Wątek ten podobno został przeznaczony "tylko i wyłącznie z takiej hm..chęci niesienia pomocy oraz wyłącznie z dobrego serca" ehh...jakie wy dobre jesteście i bezinteresowne HEhheHE - jasne tak sobie to tłumaczcie... Ale bardziej mnie zirytowały wypowiedzi niektórych z was jak np...że kobiety noszące kozaczki na szpilkach + spodnie 3/4 wyglądają jak kaleki (żal mi ciebie kobieto bo chyba masz kompleksy i sama wyglądasz jak kaleka!) a zreszta z tego co niektóre piszą to wogóle dramat....poza tym co do opalenizny- kobiety chodzące na solarium wyglądają o wiele lepiej niż te blade a tutaj same najazdy na solare NIE CHCECIE TO NIE CHODZCIE!!! jeszcze jedno - dziwna mania wywyższania się i krytykowanie czyjegoś stylu. Ja jestem dla was w takim razie przykładem bezguscia zapewne ponieważ preferuje opalenizne jestem jasną blondynką i lubie ubierać się w kolorach pasteli,w tym róż(co nie znaczy ze zawsze)- HEHEH ZARAZ SIĘ KOLEJNE ZBULWERSUJĄ KOBIETKI a wogóle to prawda jest taka ze wiekszość osób które mnie zdenerwowały swoimi wypowiedziami to osoby które uwarzają się za laski heheh a prawda jest taka - JESTEŚCIE STARYMI PULCHNYMI ZAKOMPLEKSIONYMI ZAZDROSNYMI ******** SPĘDZAJĄCYMI WOLNY CZAS PRZED KOMPEM - ŻENADA <nie do wsystkich> hehh...a żałosne jest TO że oceniacie bezkrytycznie styl innych....no to chyba tyle w tym temacie nie będę się dłużej rozpisywać bo i tak większość nie zrozumie o co mi chodzi...ale w sumie nie na tym mi zależy napisałam co myśle bo zawsze tak robię jak mi cos nie pasuje, tak już mam.....dziękuje za uwagę... PeAcE



Izucha napisała(a):
>Ja nie rozumieć. Kto być tak dobry i mi wytłumaczyć?

Izka, ja Ci to wytłumaczę , jak tylko upichcę pierniczki, powiedz mi Słońce jedno, czarną czy z mlekiem?


stara, zgrzybiała, mroczzzzzzzzzzna do granic wytrzymałości Nefretete

Boziu, Ty to widzisz i nie grzmisz ? Wchodzą takie trole, smród pozostawiają...